Egzorcyzmy. - Netkobiety.pl

Obejrzałam połowę jakiegoś programu dokumentalnego na temat egzorcyzmów Emily Rose. Nie powtórzę tego z pewnością. Nie chcę się też nad tym zastanawiać. Doszłam do wniosku, że zbyt wrażliwa jestem;) Kiedy człowiek zda sobie sprawę z tego jakie prawdziwe zagrożenia są na ziemi i złe duchy to jest to przerażające. Podobno w każdej diecezji jest ksiądz egzorcysta.

W tym programie dokumentalnym wspomniano o tym, że ofiarami złych duchów są ludzie wrażliwi, często ci, którzy są bardzo oddani Bogu. Nie rozumiem do końca tego, bo dlaczego tacy ludzie właśnie nie mają większej bariery, ochrony? Jestem zdania, że czasami nie warto wiedzieć co na nas spoziera z każdej strony...co to zmieni? Będziemy tego świadomi, ale czy to nam pomoże czy tylko nas zagnębi? Kolejna sprawa, której można się obawiać, nie za dużo tego?

Sądzę, że najłatwiej na ten temat można uzyskać informacje z katolickich for, gdzie często wypowiadają się księża czy teolodzy. Na co dzień trudno chyba doszukać się informacji na ten temat. Można spróbować znaleźć egzorcystę ze swojej diecezji, ale to chyba nie będzie łatwe zadanie.

Selena,
a co według Ciebie jest interesującego w egzorcyzmach ?
Pytam tak z czystej ciekawości.

Mnie również interesuje temat egzorcyzmów, i przymierzam się do tego aby wziąć udział jako obserwator. Interesuje mnie Prawda, i badam prawdę, nie polegam na zdaniu innych, dopóty się nie przekonam na własnej skórze. Pragnę doświadczyć wszystkiego co jest w Woli Boga abym doświadczył, i abym mógł poprzez dowody, doświadczenia wyjaśnić co i jak uważam, i oczywiście aby każdy wyraził sam swoją opinię.

Edycja: usunięcie linku
Bożena

Myślę, że przede wszystkim na naszym forum trzeba szukać informacji na takie tematy. Znaleźć egzorcystę można chociażby przez stronę internetową danej diecezji lub też po prostu zapytać na probostwie.\

Bardzo dobrze że pojawił się taki temat. Seleno, podziel się z nami swoją wiedzą na ten temat.

Dzis slyszlama jak dziewczyna w pociagu opowiadala, ze jej siostra brala w takim czyms udzial. ze w jakims kociele u nich w parafii organizowane byly egzorcyzmy, i ze kazdy, kto czul, ze pogubil sie w zyciu, oddalil od Boga, stał złym człowiekiem mogl w takim czyms wziac udzial.

No i podobno ludzie roznie reagowali na to, jedni mdleli, inni krzyczeli, inni raz sie smiali, raz krzyczeli

Ale to bylo tak, ze kazdy po kolei, a nie ze razem wszyscy wspolnie , tylko po prostu wszyscy zainteresowani zgromadzili sie razme w kosciele a pozniej juz po kolei kazdy

Ale tam nie bylo tłumu ludzi, tylko Ci ktorzy serio chcieli z tego skorzystac,a wiec kilkanascie osob,  nie bylo niepotrzebnych gapiów

Ta dziewczyna mowila, ze nikt nie narzekal,seans jak seans, wazne zeby byly efekty

Bo rzeczywistość jest przerażająca.Niekoniecznie ciekawy,tajemniczy temat-egzorcyzmów.

Właśnie Beatko-mnie też to zastanowiło.Przecież seans-niejeden,odbywać się powinien indywidualnie.Widocznie są takie "podróbki",ciekawe czy płatne?

O księżach-jest inny post,zapraszam...a swoje zdanie o egzorcyzmach już przedstawiłam.Zatem,to widocznie nie był  to seans,tylko pogawędki o egzorcyzmach.Beatko-popieram Twoją opinię na ten temat.

Ikaa-dziękuję za Twoje zdanie na ten temat.Wiara,to osobna kwestia.O egzorcyzmach można pisać wiele,bo to temat do końca nie wyjaśniony.Pozdrawiam słonecznie.

Słusznie stwierdziłaś,że to trudny,"mocny" temat.Warto czasem zatrzymać się nad kwestiami duchowymi.Czlowiek,to złożona osobowość,każdy jest inny.A egzorcyzmy są tak samo tajemnicze,jak niezwykłe,złożone.

Egzorcyzmy -to sprawa,kwestia niezbadana,ani przez medycynę,ani teologów kościoła.To "głębia" duszy człowieka-jest ową tajemniczą zagadką...

Mnie wzruszyła książka o Anneliese Michel.Czytałam z zapartym tchem.Co przeszła ta dziewczyna,to jest nie do pomyślenia.Wtedy zaczęłam "zgłębiać" tajniki egzorcyzmów.Filmy tak,ale tylko te dokumentalne.

Fenixie,to bardzo dobre podsumowanie tematu.Ważne,że Twoja wiedza pochodziła od dobrze przygotowanego do tematu-kapłana.Czyli,tacy jeszcze są...ale,to już inny post.Pozdrawiam.

Często ludzie wierzący w Boga  nie dopuszczają do swojej świadomości FAKTU ISTNIENIA DEMONÓW. Taka sytuacja jest nadzwyczaj wygodna szatanowi i reszcie diabelskiej bandy, bo pod pokrywą ciemności łatwiej im opanowywać ludzi. Wielu z nas jest wiec pod wpływem zła, nawet jeśli tego sobie nie uświadamiamy.  Objawami tego wpływu są depresje, nałogi, agresja wobec bliskich i cała masa innych aspektów, NIE BĘDĄCYCH TWOREM BOŻYM A WŁAŚNIE SZATAŃSKIM.
Na sytuację trudności w życiu mają wpływ różne czynniki. Można je skupić w 4 podstawowych grupach:

1.    przekleństwo wynikające z grzechów przodków, a sięgające 4 pokoleń dalej.
2.    przekonania o prawdziwości pewnych kłamstw o Bogu, o sobie, o życiu,
3.    zranienia duszy i ducha.
4.    opresja wynikająca z działań demona.

Każda z tych czterech sfer jest powiązana oraz wzmacniana przez pozostałe trzy.

TYLKO przyjęcie ofiary Jezusa na krzyżu jako ODKUPICIELA naszych grzechów ? czytaj dalej jako ?WIARA? daje możliwość uwolnienia z tych sznurów diabelskich. I nie jest ważne czy pan egzorcysta ma koloratkę, kaptur czy jest w dżinsach. Nie musi też znać na pamięć zaklęć magicznych. TYLKO JEGO WIARA i silna wiara osoby uwalnianej jest skuteczną bronią ze złem.

Miłe Panie. Spotkałem w moim nowym po uwierzeniu w Boga życiu, parę osób, które przestały łykać proszki nasenne, środki antydepresyjne, które odważnie podejmują się trudów walki z rzeczywistością, mimo że kilka tygodni wcześniej nadawały się tylko do psychiatryka. Te osoby zaczęły normalnie funkcjonować. Nie sprawił tego jednak żaden egzorcysta. To sprawił Pan. Osoby uwalniające ? czy jak kto woli- egzorcyści- były tylko narzędziem w ręku Jezusa. To Jego musimy prosić o uwolnienie z opisanych wcześniej czynników. Zanurzmy się w życiu jak w wodzie, będąc przekonanymi że nie grozi nam nic złego bo mamy Tego, który nas kocha i osłoni. Zaufajmy Mu.
Wojtek

Zgodzę się z Tobą, epilenka. Bo depresja to zaburzenie w chemii mózgu, nie ma związku z tym, jak często się modlimy i jak bardzo wierzymy. Tak samo jak milion innych chorób, jak choćby katar czy zapalenie trzustki.

Znajoma opowiadała mi jak to wygląda.
Powiedziała, że po jednym razie nie była w stanie drugi raz brać w tym udziału. Powiedziała także mi, że jest to dla wyjatkowo silnych ludzi. Że dopiero podczas nich mozna naprawdę zobaczyć, że istenieje coś ponad, że istenieje zło i dobro. Poza tym dużo opowiadała o tym, że egzorcyzmy niesamowicie wyczerpuja i są przerażajace. Kiedy powiedziałam jej, że pewnie to podobnie jak w tych filamch o egzrcyzmach, a widziałam wszystkie jakie wyprodukwoano, to tylko zaśmiała się i stwierdziła, że to wersja light.
Tyle ode mnie, pozdarwiam!

Jeden z egzorcystów archidiecezji katowickiej mówił na jednym z kazań, że na każde dziesięć osób, nad którymi się modli, dziewięć było u bioenergoterapeuty czy innego ?uzdrowiciela".

obejrzałam film o emily rose nie bardzo kmoge uwierzyc ze duch moze wyczyniac takie rzeczy z człowiekiem.

Uwielbiam temat egzorcyzmów. Zainteresowanym mogę polecić książki ojca Gabriele Amorth'a. Genialny człowiek. Codziennie odprawia kilkadziesiąt egzorcyzmów, współpracuje z psychiatrami. Co dziwne i niepokojące zarazem - często zdarza się sytuacja, że duchowny nie wierzy w egzorcyzmy, ba - nawet biskupi nie zawsze w to wierzą! I jak tu mianować nowych księży na egzorcystów skoro biskup w to nie wierzy...
Jeśli chodzi o to 'zamieszanie w kościele' o którym tu była mowa, to mi się to skojarzyło z mszami charyzmatycznymi. Takie msze odprawia właśnie egzorcysta i wygląda to tak, że w kościele są tłumy ludzi, egzorcysta mówi do ludzi i (chyba) razem z grupą charyzmatyków 'wywołują' do siebie różnych ludzi, nad którymi się modlą. Często towarzyszą temu modlitwy o uzdrowienie. Genialna sprawa, tam się muszą dziać rzeczy nieprawdopodobne! Sama jeszcze nie byłam, ale jak tylko wrócę na studia zamierzam się wybrać.

Księdza na egzorcystę 'mianuje' biskup. Nie ma świeckich egzorcystów. Tym bardziej jeśli jest to kobieta. Zgodzę się z Bocianem, że to może mieć jakieś związki z bioenergoterapeutami itp. Świeccy mogą jedynie pomagać egzorcyście, czy to w postaci osoby, która opętanego przytrzymuje, czy to w postaci założonych specjalnie do tego celu grup modlitewnych, które zapewniają właśnie wsparcie modlitewne.

Ja przeczytałam książki:
Gabriele Amorth: Wyznania egzorcysty, Nowe wyznania egzorcysty, Egzorcyści i psychiatrzy. Wiem, że jest jeszcze Wspomnienia egzorcysty - moje życie w walce z szatanem. Tej ostatniej nie czytałam ale trzy pierwsze bardzo mi się podobały. Potem przeczytałam: Matt Balgio: Obrzęd. Tajemnice współczesnych egzorcystów. To jest książka oparta na faktach, jednak pisana tak jak powieść. Mimo wszystko ciekawie czytało się historię księdza, który miał zostać egzorcystą. Teraz jestem w trakcie: Malachi Martin: Zakładnicy diabła. Książka przestawia pięć udokumentowanych przypadków opętania i egzorcyzmów. Jestem przy trzecim przypadku, po czytaniu przed snem miałam koszmary Poza tym mogę jeszcze polecić jakieś publikacje dotyczące modlitwy o uzdrowienie i uwolnienie. Czaję się jeszcze na: O. Benignus: szatan istnieje naprawdę. Spotkałem go. Ten ojciec też jest włoskim egzorcystą a ta książka jest jego świadectwem. Jak tylko przeczytam Martina, pożyczam Beningusa Jeśli za mało, to mogę polecić coś jeszcze

Nie widzę powodu do obrażania się, bowiem w żaden sposób bezpośrednio/pośrednio mnie nie atakujesz.

Osobiście byłam na dwóch spotkaniach z udziałem Pani Wandy Prądnickiej. Wówczas też otrzymałam kilka kserokopii z pism opisujących jej działania. Później  kupiłam książkę jej autorstwa pt. " OPĘTANI PRZEZ DUCHY"-egzorcyzmy w XXI wieku".( koszt około 30 zł) ? prowadzi sprzedaż wysyłkową. Ma też swoją stronę internetową , wystarczy wpisać jej nazwisko i imię. Są w niej również umieszczone fragmenty tej książki. Jeśli interesuje Cię ten temat, to polecam - wiedzy nigdy nie za wiele.

Nie wiem ile kosztuje ale myślę, że można się dowiedzieć dzwoniąc do niej.
I...nie doszukałam się w moim poście żadnej wzmianki i to "dużej" o pieniądzach.

Odnośnie Twojego pytania, kto ustanowił tą panią egzorcystką - to przytoczę wypowiedzi autora artykułu z ? Gazety Śląskiej :
(...) Wanda Prądnicka jest świecką egzorcystką ? mieszka w Gdyni. Od ponad 25 lat zajmuje się pomocą z dziedziny psychologii duszy i uwalnianiem od uzależnień powstałych między ludźmi i duchami. Jej wsparcia doświadczyło kilkadziesiąt tysięcy osób na całym świecie. Kształciła się w Kanadzie u egzorcysty z Ontario (...)
Sama Pani Wanda Prądnicka wypowiada się o sobie: ?Moje działanie nazywam oczyszczeniem i przeprowadzaniem dusz, ale nie protestuję, jeśli ktoś nazywa mnie egzorcystką, bo to co robię, jest odpowiednikiem kościelnych praktyk?.

Poniżej fragmenty z artykułu ?Czas oczyszczenia? z  gazety ?Czwarty wymiar? ( wypowiedzi Pani Wandy Prądnickiej o swojej pracy):

(...) Zazwyczaj działam na odległość, gdyż bywa ono szybsze i skuteczniejsze, gdyż duch nie wie ? skąd nadchodzi ?atak? i kto np. wyprasza go z ciała, w które wszedł czy z domu, w którym czyni zamieszanie. Oddalenie nie gra roli. Dzwonią do mnie ludzie z Australii, Ameryki, Azji, bo pomogłam im znajomym i krewnym. Najczęściej matki, żony lub rodzice proszą, by pomóc ich dziecku albo partnerowi.
Zdarza się, że i dzieci zwracają się o pomoc dla rodziców,, którzy np. nadużywają alkoholu...Bardzo często jest to spowodowane ?inwazją? jakiegoś ducha. Podobnie bywa w przypadkach napadów furii, znęcania się nad rodziną, a także schorzenia rozpoznawanego jako schizofrenia czy...bezsenności.

Aby przystąpić do działania, muszę mieć możliwie jak najwięcej danych o osobie, której muszę przyspieszyć z pomocą. Dlatego proszę bliskich o podanie: imienia i nazwiska, daty i miejsca urodzenia oraz zamieszkania (...)

(...) Normalne duchy ? zazwyczaj takie, które nie mają świadomości, że ich ciało jest już martwe, bo zginęły nagle lub umierały otępione środkami przeciwbólowymi ? kiedy im się wytłumaczy, że ich czas pobytu na ziemi dobieg końca i powinny odejść wyżej ? odchodzą łatwo.
Natomiast dusze osób przeklętych za życia ? tkwią w mieszkaniach czy domach jakby były tam uwięzione i trzeba się więcej napracować, by odesłać je tam, gdzie ich miejsce po śmierci ciała.
Czasem ludzie proszą, aby ich oczyścić, ale ducha nie odsyłać do świata, lecz zostawić w domu, by go strzegł... Należy jednak pamiętać, iż nawet ?przyjazne z natury duchy? mogą być w domu wielkim utrapieniem...Często ?sprzątają? mieszkanie, chowają porozrzucane przedmioty, przesuwają sprzęty.

Z kolei duchy demoniczne można rozpoznać po bardzo nieprzyjemnym zapachu. Im bardziej demoniczny duch, tym bardziej w domu cuchnie, choć nie można znaleźć ku temu najmniejszego powodu. Ludzie zdzierają tapety, zrywają podłogi, rozbierają ściany, a przykry, uporczywy zapach - nie ustępuje, natomiast wśród domowników zaczynają narastać nieporozumienia, rośnie poziom agresji...nierzadko dochodzi do prób samobójstwa albo innych wielkich tragedii.

Coraz częstszym zjawiskiem jest powrót dusz zmarłych mężów do żon. Przychodzą do mnie kobiety podrapane, z ranami na twarzy, szyi, plecach, piersiach.
Kiedy pytam (bo potrafię zobaczyć to przez ubranie) ? czy pani jest gwałcona, najczęściej wybuchają płaczem i opowiadają to, z czym zmagają się miesiącami, a nawet i latami.
Pół biedy kiedy dusza męża przybywa sama. Często jednak razem z nią wdzierają się do mieszkania inne, podobne mu energie. Jeśli za życia taki osobnik był np. Alkoholikiem to i po jego śmierci dusza, która się nie oczyściła, ma skłonności do takiego towarzystwa. Nękane w ten sposób kobiety nie bardzo wiedzą, gdzie szukać pomocy. Często, ich zwierzenia lekarz psycholog bierze za urojenia, obsesje, fantazje seksualne. Udało mi się pomóc wielu takim znękanym osobom i odprawić dużo ich mężów, kochanków czy znajomych.

Wielu dramatów można byłoby uniknąć, gdyby ludzie wiedzieli gdzie szukać pomocy. Uważam, że przy każdej parafii powinien być ksiądz, który umie przeprowadzać egzorcyzmy(...)

Co ja mogę powiedzieć skoro opętania dotycą tylko osób wierzących.

Uważam to za wierutne bzdury.

Po pierwsze - jeżeli mamy do czynienia z osoba opętaną, to ostatnią rzeczą jaką zły duch chce uczynić to ujawnić się. I raczej nie podchodź też do tego tak, że ateista=opętany.

Możesz nie wierzyć w jego istnienie a możesz być opętany. Złemu duchowi to tylko na rękę.

Zły duch wtedy kieruje (albo przynajmniej stara się kierować) taką osobą, a ona o tym nie wie, nie jest tego świadoma. A po śmierci najprawdopodobniej znajdzie się razem z nim - w piekle. Piszę najprawdopodobniej, bo dla Pana Boga nie ma nic niemożliwego, ów osoba będzie sądzona według czynów, których dokonała za życia. Celem działań Złego, jest to, aby czyny tej osoby były jak najgorsze, jak najbardziej przeciwstawiały wartościom umiłowanym przez Pana Boga.