Witam niedługo wybieram się do Holandii, był może ktoś z Was? Szukam jakiś ciekawych miejsc do odwiedzenia jeśli znacie jakieś to może mi polecicie? Na pewno zamierzam wybrać się do Amsterdamu i do Walibi World szukam jakiegoś aqua parku ale bezskutecznie znajduje tylko Duinrell, który jest dość daleko. Może pzy granicy holenderskiej z Niemcami jest jakiś? Dzięki z góty za odpowiedzi Pozdrawiam
W Amsterdamie łażenia od cholery i ciut ciut, także polecam. Nie daleko jest Rotterdam i wielki port, jeśli Cię to interesuje też można jechać. W Hadze jest Madurodam - Holandia w miniaturze. Warte obejrzenia. Walibi World super sprawa. Byłam i naprawdę warto tam pojechać. O ile dobrze pamiętam to płaci się za wejście i można korzystać ze wszystkiego. Ale nie jestem pewna.
Pięknym, małym, typowo Holenderskim miasteczkiem jest Delft. Małe, więc można pochodzić po całym. Alkmaar - stolica żółtych serów. Volendam i Marken - wioski rybackie, w Marken domy stojące na palach, a Volendam to wieś węgorza. Kinderdijk typowe Holenderskie wiatraki, też warte obejrzenia, za darmo, albo symboliczną opłatę. Zaanse Schans miasteczko w rodzaju skansenu, choć niektóre domy są dalej zamieszkiwane. Scheveningen - jeżdżę tam na rowerze, sympatyczna plaża, wielkie molo, deptak ze sklepikami, centrum handlowe, restauracje, bary, cluby, kasyno i Sea World. Utrecht - historyczne miasto z piękną katedrą i wieżą na którą warto wejść. No i Wyspa Neeltje Jans w Zelandii - morski park rozrywki.
Starczy?
Delicious-zazdroszczę!!!!!!!!!!!!!!!
o Holandii słyszałam tyle że jest ładnie i czysto, ale ile w tym prawdy to nie wiem bo niestety nie byłam
Że czysto to nie powiedziałabym tak do końca. W małych holenderskich miasteczkach i na wsiach to może i tak, ale w miastach, gdzie mieszkają Murzyni, Turcy, Marokanie itd czysto na pewno nie jest...
Ładnie to tak, zielono i kolorowo.
w dużych miastach zazwyczaj nie jest czysto
ale fakt, Holandia - przepiękny kraj nawet najmniejsze miasteczka są śliczne
To nie jest to, że w duzych miastach zawsze brudno. Zaśmiecenie z dużego miasta w Polsce to co innego niż z miasta w Holandii. U nas nie ma na tyle bezczelnych ludzi, żeby stali na przystanku, jedli batonika i rzucili papierek po nim pod nogi, albo pod ławkę. A jak powszechnie wiadomo na przystankach są kosze na śmieci. Jakoś w Polsce nie wiedziałam aż takich przypadków. Żeby ktoś wyrzuciła bilet byle gdzie, chusteczkę to tak, ale nie papierki po batonach, lodach, butelki po napojach...Do tego w miastach nadmorskich jest o wiele więcej mew niż u nas, a mam porównanie z Gdańskiem. To też robi swoje, bo jak ludzie wystawiają wieczorem worki ze śmieciami mewy zdążą je przez noc rozgrzebać i porozwalać śmieci po całej okolicy.
Jest naprawdę fajnie, tylko weźcie ze sobą parasole!