Byłem z dziewczyna około roku czasu, rozstaliśmy sie z powodu osob trzecich, po jakimś czasie namawiała mnie, zeby do siebie wrócić, dac sobie szanse itp, jednak nasze drogi sie rozeszły, nie mielismy kontaktu, znalazła sobie innego, byli razem dosc długo, doszło do tego, ze odnowiliśmy kontakt, zerwała ze swoim, tłumacząc mi, ze jednak nie potrafi o mnie zapomnieć, ze popełniła wiele bledow, wpadła w zle towarzystwo itp, a wszystko rozpadło sie z mojego powodu, bo przejmowałem sie opinia osob trzecich, gdy ona chciała o to walczyć.. tez mi cos do niej zostało, ale bałem sie zaryzykować, w obawie, ze znów nie przetrwamy próby czasu i ingerencji osob trzecich( ze strony jej rodziny), wiec zerwalismy kontakt, zeby nie myślec o tej sytuacji..teraz dowiedzialem sie, ze zrozumiala moje zachowanie i doszła do wniosku, ze moze skoro nie chciałem juz nic wiecej, to ona na to przystaje, a to co rzekomo do mnie czuła, odkłada gdzies na bok, ale zalezy jej na kontynuowaniu znajomości jako dobrzy znajomi? Co robic, próbować mimo wszystko traktować ja tylko jako znajoma, czy dac sobie szanse i spróbować zmienic wszystko, porozmawiac na spokojnie, nie licząc sie z przeciwnościami losu? Z góry dzieki za opinie
Słuchaj się innych to w zimę będziesz boso chodził.
Czasem ktos spoza otoczenia, moze realniej ocenic sytuacje, niz ktos kto kieruje sie emocjami lub podobnymi czynnikami, szczerze to juz sam nie wiem co o tym myślec..
Kieruj się sercem!!!! Co maja inni do Twojego związku?
Zawracam glowe, ale macie pewnie tutaj duzo wieksze doświadczenie w tej kwestii niz ja.. Ona była z kimś przez jakis czas, tez nie wyszło, ale czy jest mozliwosc wrocenia do tego co było kiedys, czy raczej nic juz nie bedzie takie samo? Kazdy przeżył juz swoje itp..
Zawracam glowe, ale macie pewnie tutaj duzo wieksze doświadczenie w tej kwestii niz ja.. Ona była z kimś przez jakis czas, tez nie wyszło, ale czy jest mozliwosc wrocenia do tego co było kiedys, czy raczej nic juz nie bedzie takie samo? Kazdy przeżył juz swoje itp..
A skąd my mamy to wiedzieć? Rób co Ci serce podpowiada. Jeśli chcesz z nią być to zawalcz. Czasami ludzie po latach wracają do siebie. Nie ma reguły. Kazdy związek jest inny. Nie słuchaj innych tylko samego siebie.
Ostatnio wlasnie duzo sie dzieje, dosc otwarcie rozmawiamy ze soba, o tym co było, co jest itp. Ok przemyśle to na spokojnie, ale z pewnością sie odezwe jeszcze kiedys i dam znac, co i jak, dzieki za zainteresowanie tematem i szybka reakcje.
Ostatnio wlasnie duzo sie dzieje, dosc otwarcie rozmawiamy ze soba, o tym co było, co jest itp. Ok przemyśle to na spokojnie, ale z pewnością sie odezwe jeszcze kiedys i dam znac, co i jak, dzieki za zainteresowanie tematem i szybka reakcje.
Powodzenia
Powodzenia:-)
Skoro założyłeś ten wątek, to znaczy, że Ci na niej zależy, po prostu. Ja bym na Twoim miejscu zawalczył, bo sprawa nie wygląda na straconą.