Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 93 ]

Temat: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Był już temat "Co najgorszego zrobił/ powiedział wam wasz facet", może teraz podzielimy się tym co niezwykłego zrobił lub jakie niesamowite słowa wypowiedział Wasz mężczyzna, czym Was zaskoczył?


Mnie niesamowicie zaskoczył nasz pierwszy pocałunek, był tak bajeczny, że nigdy tego nie zapomnę. Pocałował mnie dosyć późno,bo po 1,5 miesiącach spotykania się. Pewnego razu wsadził mnie do auta i jechał 20 km, by tam nad brzegiem rzeki o północy powiedzieć mi, że mnie kocha i pocałować mnie... tego co czułam nie da się opisać, popłakałam się, byłam szczęśliwa. Pokochałam go tak mocno, że wydaje mi się, że nie jestem w stanie mocniej kochać innego mężczyznę.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Jest tego tak wiele, że ciężko mi teraz wszystko opisać.

Piękne są jego dziesiątki smsów do mnie i nasze godziny rozmów. Wspaniałe było usłyszeć to pytanie "czy wyjdziesz za mnie?".
Przed chwilą przeprowadziliśmy spokojną i poważną rozmowę i chociaż padły słowa, które mnie trochę zabolały, to mimo to napisał mi mnóstwo pięknych słów i zapewnień, że nie opuści mnie, bo tak zdecydował i tylko mnie kocha.

3

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Ja usłyszałam wiele pięknych słów od mężczyzn (jak każda z nas zapewne). Jedna sytuacja zapadła mi głęboko w pamięci.

Znaliśmy się z moim byłym kilka lat, po czym zostaliśmy parą. Podczas naszej pierwszej wspólnej nocy byłam przekonana, że "rzuci" się na mnie w wiadomym celu. A on jedynie pocałował mnie, przytulił i powiedział, że na razie to wszystko na co możemy sobie pozwolić, bo nie chce aby nasz związek zaczynał się w ten sposób. Oniemiałam, byłam bardzo szczęśliwa, bo poczułam że on naprawdę mnie szanuje. Było jeszcze wiele takich nocy, a kiedy w końcu pierwszy raz się kochaliśmy było to niesamowite przeżycie.

Zawsze marzyłam, żeby facet nie patrzył na mnie tylko przez pryzmat mojej zewnętrznej powłoki, seksualności. I on mi to dał.

4

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Jestem wielką fanką wszystkiego, co wiąże się z subkulturą gotycką. Mój facet słucha mocnego rocka. Żadne z nas nie lubi cukierkowych wyznań, słodziutkich serduszek i wszystkiego, co robi ze związku dwojga ludzi szopkę. Najbardziej bawią nas jednak wielce ,,romantyczne" (czyli zwyczajnie tandetne jak na mój gust) opisy naszych młodszych znajomych na gg.

Jednak pewnego dnia po naszej dość ostrej kłótni mój facet wziął mnie za rękę i całkiem poważnie, patrząc mi prosto w oczy powiedział: ,,I tak Cie lowciam maleńka..." Cóż, to wyznanie zupełnie mnie rozwaliło big_smile Nie mogłam przestać się smiać.
Z takich poważniejszych rzeczy to pamiętam jego smsa z imprezy, na którą poszedł tylko on bo ja musiałam się uczyć. D. napisał, że idzie do domu bo beze mnie impreza to nie to samo. Odpisałam mu troszkę przekornie, że może są tam inne kobiety, niech szuka parti dla siebie. Na co mój ukochany, że ja jestem jedyną partią dla niego i że mógłby ze mną spędzić wieczność... Biorąc pod uwagę charakter naszego związku, gdzie wolność jednostki stawia się ponad wszystko to dosyć poważne wyznanie wink

A najpiękniejsza rzecz jaką zrobił... Po kolejnej dłużej kłótni kupił mi na przeprosiny... mojego ulubionego batonika big_smile Podał mi go i z miną chłopca który nabroił powiedział: ,,Już nie będziemy się więcej kłócić, dobrze?" big_smile
Oczywiście nadal często się kłócimy a ja ciągle żartuje, że jeśli za każdym razem będzie chciał mi dać batonika na przeprosiny to niech lepiej wykupi jakąś fabrykę wink

5

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

hmmm..ok powiecie, ze to banalne, ale..
gdy moj A. pierwszy raz do mnie przyjechal przywiozl mi bukiet kwiatow..pozniej w czasie rozmowy wyszlo, ze ja kocham sloneczniki i nastepnym razem przywiozl mi 15 ogromnych slonecznikow wink przez dwa lata przyjezdzal do mnie na weekend..w piatki i zawsze przywozil dla mnie kwiaty..przerozne..w zeszlym roku zamieszkalismy razem..a On w kazdy piatek kupuje mi kwiatki..tradycja taka wink smile

6

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

eee no to piękna tradycja smile

7

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Moze to banalne i w ogole cos, z czego nie powinnam sie cieszyc,ale doprowadzilam
go do placzu.I juz tlumacze dlaczego to powod do mojej radosci.
Kiedys,on zrobil cos bardzo glupiego.Zaczelam mowic mu jak to bardzo boli
itd.ze jezeli chce byc taki niedobry w stosunku do mnie,to niech lepiej
da mi spokoj i wiecej sie ze mna nie spotyka.
Zaczelam plakac,rozkleilam sie totalnie(no niestety taka juz jestem) a on
zaczal ze mna plakac,mimo ze on nigdy nie placze.To typ takiego faceta
twardziela,gdzie wszyscy placza,a on potrafi stanac i tylko wzruszyc ramionami.
Tym swoim placzem po prostu pobil wszelkie rekordy.Bylam taka wzruszona.
Oczywiscie pogodzilismy sie i od tamtej pory juz nie zachowuje sie jak osiołek;)

8

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Jednak nasi Mężczyźni potrafią się wykazać smile

Ja Wam opowiem, cóż mój Man zrobił. Było tego sporo, więc wiele nie jestem w stanie wypisać.

Pewnego dnia, "porwał mnie" z domu. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy przed siebie. Wywiózł mnie do uroczego dworku pod Otwockiem. Tak, jak czekaliśmy na wejście do pałacu wyciągnął rękę i powiedział tak: "A był bym zapomniał, czekam." Na co czekał? Na moje telefony. Niestety pracuje od świtu do nocy i dlatego zorganizował mi taki dzień odbicia od rzeczywistości. Po przepięknym spacerze w tym uroczym dworku, pojechaliśmy do domu. Tak ugotował SAM przepyszną zapiekankę i zrobił najlepszy deser jaki mógł być: pudding czekoladowy... mmmmm smile Po czym, jak podał kolację, rozpalił mnóstwo świec, zrobił przepiękny nastrój i nie mogłam uwierzyć, że to wszystko dla mnie. Wiadomo, w takich chwilach człowiek ma prze różne chęci. Myślałam po części, że pewnie później dojdzie do zbliżenia w łóżku itd... Jednak tutaj, zaskoczył mnie. Powiedział, że nie chodzi mu tylko o sex. Zrobił to wszystko dla mnie, a nie po to aby mnie przelecieć. Czas pamiętam, wtedy dosłownie się zatrzymał. Dosłownie.

Kiedy jest sezon na kwiaty, dostaję co i raz białe lilie. Moje ulubione kwiaty. Stara się, aby zawsze była u mnie w pokoju. Nie raz było tak, że brakowało mi wazonów smile

Interesuję się fotografią. W czerwcu będę mieć wernisaż i okropnie się stresuję. Wiadomo, trzeba zrobić zdjęcia itd. Powiedział, że zorganizuje mi wszystko, co tylko będę chciała. I takim oto sposobem będę miała kapitalny dom do dyspozycji na czas sesji smile

Pewnego dnia, przyjechał do mnie do pracy na rowerze i powiedział tak: "Przyjechałem do Ciebie, aby życzyć Ci miłego dnia."

Takich sytuacji, kiedy mnie zaskakuje, są setki. Czasem nie mogę uwierzyć iż to właśnie mnie spotkało takie Szczęście smile

9

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Może ta sytuacja nie dotyczy konkretnie nas, ale to było dla mnie bardzo piękne. Byłam z moim kochaniem, na weselu jego siostry bliźniaczki, w pewnym momencie tak ze śmiechem zapytałam jak się czuje z tym że jego siostrzyczka wyszła już za mąż, a on spojrzał na mnie z łzami w oczach, i wtedy zobaczyłam w Nim mężczyznę który nie tylko jest dla mnie dobry, kocha mnie itp, ale też wrażliwego człowieka, potrafiącego wzruszyć się... smile
Oj też bym chciała dostawać tak kwiatki, chociaż teraz jak do mnie przyjechał to sama wyciągnęłam go do kwiaciarni po kwiatki, i kupił mi takie jak chciałam, i byłam bardzo szczęśliwa. I jestem:) Jest milion rzeczy o których mogę powiedzieć że były najwspanialsze smile

10

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Miło się czyta smile

Aż mi się przypomniała jedna sytuacja. Jestem z Torunia, mój chłopak tam mieszka, a ja w Gdańsku, bo tu studiuję dziennie, więc rzadko się widujemy. Kiedyś wieczorem napisałam mu smsa, że chce się przytulić. Odpisał mi "To chodź". Więc zdenerwowana, że tak mało romantyzmu z siebie wykrzesał poszłam spać. Kilka dni później to on napisał, że chce się przytulić, więc w zemście napisałam mu to samo, co on mi. "To chodź". I poszłam spać smile O 4 rano obudził mnie telefonem i powiedział, żebym otworzyła mu drzwi. Zanim mu w to uwierzyłam musiał dzwonić 3 razy na komórkę, bo się rozłączałam mówiąc, żeby sobie jaj nie robił i dał mi się wyspać, aż w końcu upewnił się, że dobrze pamięta nr mieszkania i uwierzyłam dopiero, jak zadzwonił domofonem. Przyjechał. Na 40 minut. Zdążył wejść, przywitać się, wypić pół kawy, chwilę pogadać i pojechał z powrotem smile

11

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Delicious, czasem bym chciała żeby moje było stać na takie coś. Niestety, to ja jestem tą spontaniczną stroną, która potrafi rzucić dosłownie wszystko byle tylko na kilka minut przyjechać i móc spojrzeć sobie w oczy. Ale cóż. Taki już jest i takiego go kocham.
Ale za to bardzo często dostaję od niego kwiaty big_smile Uwielbiam róże, więc często gdy w soboty do mnie przyjeżdża, to wita różyczką.

12

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?
zui napisał/a:

Po czym, jak podał kolację, rozpalił mnóstwo świec, zrobił przepiękny nastrój i nie mogłam uwierzyć, że to wszystko dla mnie. Wiadomo, w takich chwilach człowiek ma prze różne chęci. Myślałam po części, że pewnie później dojdzie do zbliżenia w łóżku itd... Jednak tutaj, zaskoczył mnie. Powiedział, że nie chodzi mu tylko o sex. Zrobił to wszystko dla mnie, a nie po to aby mnie przelecieć. Czas pamiętam, wtedy dosłownie się zatrzymał. Dosłownie.

Ee,to ja jestem jakas inna. Dla mnie seks bylby wspanialym uwienczeniem tego wszystkiego, a jakby facet nie chcial sie kochac to podejrzewalabym,ze cos jest nie tak..
No ale mi sie podoba, jesli ktos czuje do mnie pozadanie,moze jestem inna niz wiekszosc dziewczyn.. :?


Co do mojego.. zadnych szczegolnych sytuacji nie moge sobie przypomniec.
Ale pamietam,ze bardzo rozczulilo mnie, gdy powiedzial,ze lubi patrzec w gwiazdy. Poza tym jest wrazliwy i czuly,co bardzo mi sie podoba smile Spontaniczny niestety prawie nie jest, moze dlatego nie moge sie pochwalic takimi sytuacjami jak powyzej..

13

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Mogę jeszcze dodać, wiadomość z "ostatniej" -a dokładniej- wczorajszej chwili.

Miałam więc wczoraj imieniny. Mój Mężczyzna, przyjechał do mnie po okropnie ciężkim dniu pracy i oczywiście o święcie małym pamiętał. Wyciągnął z plecaka, torbę w słoneczniki i mi wręczył. Z zaciekawieniem zajrzałam do środka, po czym znalazłam w niej kilka paczek żelek i mleczne czekolady. Dodał takie słowa: "Muszę Cię utuczyć." Zaskoczył mnie niesamowicie. W śród żelek, były moje ulubione mega kwaśne, a w dodatku farbujące język i w kolorach tęczy, zozolowe żelki smile Kiedy zdążyłam się nacieszyć słodkościami, wyciągnął z kieszeni małe pudełeczko dodając: "A to mały dodatek." Kiedy otworzyłam pudełeczko, moim oczom ukazały się prześliczne kolczyki z zawieszką z ciemnym bursztynem w kolorze moich piwnych oczu. Zaskakuje mnie mój Mężczyzna co dnia smile

14

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Mój ukochany, gdy kiedys wspomniałam mu, że mam zamiar kupić srebrny pierścionek, za kilka dni zjawił się z pudełeczkiem. A ja mu tylko napomknęłam, bardzo mnie zaskoczył:)
Zreszta bardzo często tak  robi, zjawia się z kwiatami albo przynosi jakiś kosmetyk, ktory razem zobaczyliśmy na reklamie w tv smile

15

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Moje Kochanie zaskoczyło mnie w sobote:) miał do mnie na weekand przyjechać, powiedział że przyjedzie pociągiem od siebie po 6, u mnie będzie koło 10, nie wierzyłam bo wiem jak lubi sobie pospać wink Jakie było moje zdziwienie, kiedy zadzwonił po 10 że jest pod moimi drzwiami smile w międzyczasie napisał tylko że już wstał, ale nic o tym że jest w drodze już smile a potem wyprosiłam kwiatki, zaprowadziłam do kwiaciarni, wybrał 3 różyczki, bez słowa, i widziałam jak się cieszył z tego że sprawił mi taką wielką radość, szkoda że musiałam go do kwiaciarni zaprowadzić, ale wiem że sam by na to nie wpadł winktongue

16

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Miłość to drobiazgi.
Moj czesto mnie zaskakuje.Duzo by o tym pisac,ale najwspanialsze jest to,ze dba o mnie.
Jak jestem chora,to robi mi herbatę,wgania pod koc i poprawia mi humor.
Przytula zawsze gdy jestem smutna.Jest moim przyjacielem,mężczyzną,kochankiem
i cudownym czlowiekiem.
I tak naprawde jestem dla niego księżniczka 7 dni w tygodniu,365 dni w roku(ktoś kiedys
tak ładnie napisal na forum).I to jest wspaniałe!

17

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

A mój...chyba jest mało romantyczny. Mam nadzieję, że to z niego wydobędę. Jesteśmy ze sobą dopiero miesiąc, a on ma za sobą 5 nieudanych związków,i w każdym z nich był oszukiwany i zdradzany, a nastepnie zostawiany przez kobiety, bo...był....ZA DOBRY. Starał się, poświęcał, rezygnował, kupował kwiaty, robił niespodzianki...
Ja jestem tą szóstą. I pokutuję za jakieś głupie cipy z przeszłości. Mam nadzieję, że zacznie mnie traktować tak, jak na to zasługuję...mówić miłe rzeczy sam z siebie, spontanicznie, robić prezenty bez okazji...ot tak, by sprawić przyjemność i widzieć moją ucieszoną, zaskoczoną twarz...

Nie wiem jak mam to zrobić, żeby zaczął.
Nie chcę mówić " Ej...ja też zasługuję na coś takiego. Adoruj mnie" ( to oczywiście nie dosłownie, ale przenośnia, chodzi o sens, nie chcę walić prosto z mostu), chcialabym to zrobić tak...żeby w nim wzbudzić autentyczną potrzebę sprawiania mi przyjemności takimi drobiazgami, żeby to on chciał... a przy tym wszystkim, żeby się nie domyślał, że to ja za tym stoję i to ja go do tego popchnęłam, tylko żeby myślał, że sam jest taki domyślny i super fajny ;p

Pomóżcie...

18 Ostatnio edytowany przez paulina20 (2010-01-27 23:36:56)

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

lady_Kate,jedyny pomysl,jaki mi przychodzi do glowy,to.. Ty zacznij go tak zaskakiwac smile Zaloze sie, ze tamte kobiety go w tym zakresie olewaly. Ty bedziesz jakas odmiana, w koncu zapragnie ci sie odwdzieczyc wink

O,z takich ''odwrotnych'' zaskakiwan, to ja uszylam mojemu chlopakowi poduszke w ksztalcie serca na urodziny/Walentynki (nie pamietam juz ;P). A on odwdzieczyl mi sie zdjeciem swojego oka (bo kocham jego oczy) w ramce ;>

19

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

paulina 20

Zaczęłam...Kilka razy to zrobiłam, ale na razie bez odzewu z jego strony,a  nie zamierzam zawsze ja być tą stroną, która się bardziej stara i to okazuje. Musi być równowaga...
Spróbuję jeszcze 3 razy, jak nadal będzie bez odzewu, to mu chyba powiem, że tego potrzebuję..ale ja bym tak bardzo chciała, żeby to wychodziło naprawdę od niego...Kurczę.

20

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Zabrał mnie do Paryża w moje urodziny:)

21

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

no to wspaniały prezent Ci zrobił smile

22

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Ma gest:)....ale szczerze mówiac bardziej od taich wystawnych rzeczy, lubię proste gesty świadczące o tym, że mnie kocha. Np jak mi pomaga zmywac, sprzątać i takie tam...:) Kocham to!!

23

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

@gotka - rewelacja!! Masz PRZESŁODKIEGO faceta!! hahaha

24

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

oj mój Kotek tyle radosci mi daje i to kazdego dnia od 6 lat! Nakupywał mi ten wariat tyle kwiatów ze szok! Każdą jedną ususzyłam więc mam ich ponad 1000 ale juz ich nie liczę od jakiegoś czasu.
Na swoja 18-tkę dostałam 18 róz i białego dużego misia...och ale to był cudowny dzień...
a dziś przyniósł mi kawę do łózka smile i tak mogłabym pisac i pisać...

25

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Hm słodkie rzeczy ze strony moich chłopców, to tak: pamiętam, jak miałam 16 lat i mój chłopak (równieśnik), postanowił mnie "chronić" hahaha do tej pory mam na myśl o tym uśmiach na twarzy. Teraz to takie zabawne, ale on był całkiem poważny. Jako, że wtedy byliśmy jeszcze gówniarzami nie myśleliśmy o rozpoczeciu współżycia, chociaż większość naszych znajomych miała to już za sobą. W każdym razie mój chłopak, jako, że był mi naprawdę oddany pewnego dnia po prostu zadzwonił do mnie i powiedział mi przez telefon, że nie możemy się przez jakiś czas spotykać, bo on może mnie skrzywidzić i czuje, że nad sobą nie panuje (chodziło oczywiście o to, że nie chciał sie do mnie dobierać). Troche mnie to zszokowało, ale jego wysiłki zostały docenione. Później byliśmy ze sobą jeszcze 2 lata, ale tego "poświęcenia" nie zapomniałam mu nigdy;)

Dalej czasy późniejsze, tutaj już studia i mój ówczesny partner, jedyna miłość mojego życia, z która rozdzieliła mnie tragedia. Takich fantastycznych chwil mieliśmy całe mnóstwo. Ja jestem takim typem dziewczyny, której nie imponują kwiaty, czy urocze kartki, dla mnie zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Pamiętam m.in. to wcale nie brzmi romantycznie, ale kiedyś (przed świętami) chciał mnie zabrać na wycieczkę, ale ja nie mogłam, bo musiałam posprzątać w mieszkaniu, tak jestem nauczona od dziecka - tradycja i tak sobie siedzę w domu i myję okna, a on wparował nagle z ekipą sprzątającą i stwierdził, że oni szybciutko się uwiną,a my będziemy mieli cały dzień dla sb. Słodkie zwłaszcza, że nie cierpię prac domowych;D
Kiedyś też przyszłam od lekarza po zabiegu, byłam w aptece, doktor przypisał mi różne leki przy czym także pewną maść, której jak się okazało nie szło nigdzie dostać, więc mój luby, mimo, że mówiłam, aby dał sobie spokój, bo zamówię przez internet wyruszył w poszukiwania i po kilku godzinach, po objechaniu kilkunastu aptek przywiózł mi maść zakupioną w jednej z hurtowni. Niby nic, ale nie każdemu chciałoby się tyle szukać głupiej maści:p
Jeszcze inny przypadek świadczący o jego wrażliwosci - to był dramatyczny moment kiedy jego 13 letnia córka uciekła z domu (był rozwodnikiem, a ona mieszkała z matką), co prawda później się znalazła, on również uczestniczył w poszukiwaniach i bardzo sie przejął. Pamiętam jak już po wszystkim wrócił do domu i nic nie mówiąc po prostu usiadł na fotelu patrząc się w jeden punkt na ścianie. Kiedy do niego podeszłam zobaczyłam łzę cieknącą po jego policzku, spojrzał mi w oczy, chwycił za rękę i zapytał, czy jest złym ojcem po czym rozpłakał się i mocno mnie przytulił, ja również się rozpłakałam i tak sobie siedzieliśmy wtuleni...

26

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Apoteoza, ja też zasuszam kwiaty od narzeczonego, ale kilka musiałam wyrzucić, no i ich ilość jest o wiele mniejsza niż u Ciebie, bo idzie ledwie w dziesiątki wink
Swoją drogą, co mówisz ludziom jak komentują, że suszenie kwiatów przyniesie pecha?

27

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?
a_normalna napisał/a:

Apoteoza, ja też zasuszam kwiaty od narzeczonego, ale kilka musiałam wyrzucić, no i ich ilość jest o wiele mniejsza niż u Ciebie, bo idzie ledwie w dziesiątki wink
Swoją drogą, co mówisz ludziom jak komentują, że suszenie kwiatów przyniesie pecha?

naprawde?Nie wiedzialam,ze suszenie kwiatow przynosi pecha,
a susze cale bukiety,pojedyncze kwiatki.

28

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Jeżeli ktoś wierzy w jakieś zabobony to później każdą sytuacje dopasowuje do tego i twierdzi, że coś się wydarzyło właśnie z tego powodu-co jest bzdurą. Dziewczyna zasuszy róże, coś się w najbliższym czasie wydarzy złego i później myśli, że to dlatego- nonsens- gdyby nie zasuszyła, to co nie wydarzyła by się ta sytuacja? Nie wierzcie w żadne przesądy, to grzech i nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.

29

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Ja do mojej: "Brakowało by mi Ciebie nawet wtedy gdybym Ciebie nie poznał. Bardzo Cię kocham"

A ona do mnie: "Nie kupuj mi kwiatów ani nic. Po prostu bądź bo Cię kocham, a miłość nie przelicza się na pieniądze. Po prostu bądź przy mnie, kochaj mnie tak jak ja Ciebie"


ogólnie przez ten wspólnie spędzony czas jest bardzo dużo takich wypowiedzianych zdań. Jednak te najlepiej zapamiętałem.

30

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Z wielu źródeł słyszałam, że nie należy suszyć kwiatów od ukochanego, bo "zasuszy" się miłość. Siostra moja podeszła do tego od innej strony i powiedziała, że chyba raczej chodzi o to, żeby nie przywiązywać się bardzo emocjonalnie do takich rzeczy. Ale dlaczego nie można się przywiązać do kwiatu, a do pierścionka już można, to nie wiem.

Ja osobiście w to nie wierzę i kwiaty od dawna suszę, nawet te, które dostawałam od brata z okazji dnia kobiet wink

31

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Jejku jak wspaniale, że każda z Nas, Was czuję się kochana. Ja kiedyś usłyszałam najokropniejsze z oświadczyn - na dyskotece - ze względu na niecenzuralność owych oświadczyn napiszę je niemałym szyfrem - Zajeba..m się w tobie w chu.. Tak to były oświadczyny na szczęście nie moje i czułacha.
Co mój ukochany zrobił? Miał nogę w gipsie i na ten czas musiał wrócić do domu rodzinnego - dluga historia dlaczego. No i siedzę w domu, zrobiłam sobie naleśniki i mu piszę, ze jem te cudeńka i że tak strasznie tęsknie, i co bym mu zrobila jakby tu byl ;p A on mi odpisuje : to wyciągaj talerzyk zjemy razem... Po czym słyszę, że drzwi się otwierają. Nie wierzyłam wlasnym oczom - narażał siebie, swoje prawo jazdy (a jest zawodowym kierowcą)... a mimo to przyjechał. Najpierw na niego nakrzyczałam, ze to nierozsadne, ale pozniej bylam tak zachwycona jego odwaga i jakby nie patrzec mestwem, że szybko sie przytulilam, a nalesniki... no coz wystygly - rano zjedlismy.

On codziennie robi niespodzianki - codziennie (z reka na sercu Wam to mowie) mam masaż plecków i stópek. Dla mnie to sa niespodzianki zycia codziennego takie tez doceniam i za to wlasnie go kocham.

32

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Bo faceci potrafią nas zaskoczyc =]

33

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Pamietam jak na poczatku naszego zwiazku poszlismy poszukac czegos w galerii handlowej no i przechodzilismy akurat kolo jakiego jubilera. Powiedzial ze musimy tam na chwile zajrzec bo chce cos zobaczy. gdy bylismy juz w srodku spojrzal sie na jakies kolczyki i zapytal sie czy mi sie podobaja. Odpowiedzialam mu ze tak, ze sa sliczne. i strzelilam gafe. Poowiedzialam ze dostalam kiedys bardzo podobne od bylego. Zrobilo mu sie glupio. Nie sadzialam ze te kolczyki maja byc dla mnie. Zapytal sie czy podobaja mi sie jeszcze jakies...pokazalam mu a on powiedzial ze bierzemy. Spytalam sie go dla kogoto a on wtedy powiedzial mi ze dla najcudowniejszej kobiety pod sloncem, z ktora chce dzielic zycie, dzieki ktorej jest cholernie szczesliwy i ktora kocha. Moze malo romantyczne miejsce na takie wyznania ale poczulam sie niesamowicie. Od tamtej pory kolczyki te sa przy mnie zawsze...cudowne serduszka:)

Kolejny taki moment to ten sylwester. Spedzalismy go tylko we dwoje w naszym mieszkanku. Caly dzien spedzilam w rodzinnym domu i dopiero wieczorem mielismy sie zobaczyc. Gdy przyjechal po mnie i zabral mnie do domciu to byla przyszykowana kolacja(choc moje kochanie jest zlym kucharzem), ten gest z jego strony byl cudowny...o 12 stalismy na balkonie, w tle leciala muzyka...a On powiedzial mi cudowne slowa...Kochanie chcialbym wiedziec czy jesli podaruje Ci ten pierscionek to powiesz mi tak:)...dostalam cudowny pierscionek, jestem zareczona, cholernie szczesliwa i na dodatek mam wspanialego przyjaciela, kochanka, mezczyzne ktory kazda sekunda obok sprawia ze wariuje....ktory nie wstydzi sie swoich lez wzruszenia, ktory zabilby kazdego kto zrobilby mi krzywde.

Lezalam kiedys w szpitalu, ciezko chora, prosilam zeby nie przyjezdzal bo nie chce zeby patrzyl jak cierpie, jak zle wygladam...jak umieram(wtedy myslalam ze to juz koniec)...A on zjawil sie z wielkim bukietem moich ulubionych bialych roz i powiedzial mi ze nie wazne jak wygladam, nie wazne co sie dzieje ale on mnie kocha i chce byc obok zawsze...

Moze to dziwne ale juz pierwszego dnia jak go poznalam to sie w nim zakochalam...i gdy wieczorem dostalam od niego smsa to plakalam ze szczescia ze wrescie w moim zyciu pojawil sie czlowiek z ktorym chce dzieli kazdy dzien:)...i dziele:)...


Takich sytuacji jest od groma i nadal nie moge uwierzyc ze to wlasnie mi sa dane:)

34

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Może to nic takiego,ale dla mnie bardzo dużo znaczyło...kiedyś mój były gdy sobie leżeliśmy, wstał, podwinął moją bluzeczkę, przytulił się do mojego brzucha, pocałowal go i powiedział: "tam ktoś kiedyś zamieszka, a ja będę tatą i będę przy porodzie" (*_*)

35

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Linka, u mnie było podobnie, z tą różnicą, ze narzeczony mówił: tutaj kiedyś będzie nasze dziecko.
W ogóle to czasem lubi tak niby zapukać w mój brzuch, a ja mówię, że pusto i nikogo nie ma, a on zawsze odpowiada: na pewno? Ale kiedyś ktoś tam będzie.

36

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Moj za to ukochany ma taki tekst...z epoki lodowcowej:) - gdzie jest bobas?? - tu jest:) i pokazuje moj brzuszek:) ja mu wtedy odpowiadam ze tam napewno nic nie ma a on na to - ale bedzie:)

37

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Witam:)Jestem po nieudanym,10-letnim małżeństwie,rozwodzie i jeszcze kilku ciężkich przeżyciach za sobą...Powiedziałabym nawet-bardzo ciężkich...Ale też-od jakiegoś czasu w szczęśliwym związku z Ukochanym....Babcia(w kwietniu skończy 90lat)zawsze,gdy rozmawiałyśmy o mnie,o życiu wiele razy powtarzała mi:"Zobaczysz wnuczko,jeszcze i Tobie zaświeci w życiu słońce"...Nie wierzyłam,nie potrafiłam Jej uwierzyć...
Czytam wszystkie Wasze wypowiedzi i wiele z nich pokrywa się z tym,czego doświadczam od mojego mężczyzny...Jest czuły,kochający,troskliwy i...romantyczny...Z chwil,które razem przeżyliśmy do tej pory jedno zdarzenie utkwiło mi w pamięci wyjątkowo....
Zawsze marzyłam,by zobaczyć wschód słońca nad morzem...Kiedy słońce wstaje,słychać spokojny szum fal,czuć na twarzy powiew chłodnego jeszcze nad ranem wiatru i czuć przepiękny zapach morskiej bryzy...móc przytulić się do swojego ukochanego,popatrzeć mu w oczy i powiedzieć,jak bardzo kocham...
Długo było to tylko marzeniem...Kiedyś,tuląc się do siebie z ukochanym-opowiadaliśmy sobie o najskrytszych,tych nigdy nie wypowiedzianych marzeniach...Opowiedziałam mu i o tym...
Nie trwało długo,zanim mój kochany zadzwonił do mnie(mieszkamy od siebie ok.100km)i okazało się,że zarezerwował apartament w jednej z nadmorskich miejscowości,na zbliżający się weekend.Pojechaliśmy...
Wieczorem była kolacja,romantyczny spacer,mnóstwo pięknych słów,czułych gestów i pocałunków,świece,wyznania,których tak dawno nie słyszały moje uszy...i...tylko MIŁOŚĆ...prawie do rana...Bliskość,namiętność,czułość,całkowite zatracenie w tym wszystkim...Było pięknie...
Nad ranem upojona namietnością,usnęłam w jego ramionach...a raczej chciałam usnąć,bo...mi nie pozwolił...Sam nie spał ani minuty,bo czekał,aż nadejdzie świt....Patrzył na mnie śpiącą,głaskał,całował w czoło...Co tylko udało mi się "odpłynąć" na chwilę w sen-on czule całował mnie w czoło,szepcząc:"Dziubek,nie śpij...Idziemy obejrzeć wschód słońca na plażę,pamiętasz...?To dzisiaj nasz cel...Zaspana wymamrotałam:"To może innym razem Kochanie,przecież kiedyś jeszcze przyjedziemy"...Tak strasznie chciało mi się spać,że gdzieś między świadomością a snem-odpuściłabym nawet i to...byle by pospać chwilę...Ale nie ON...On nie odpuścił...Prawie na siłę posadził mnie na łóżku,ubrał-jak rodzic ubiera swoje małe dziecko-spodnie,skarpetki,buty,kurtkę...Poszliśmy...Przed nami było tylko 10minut drogi,blisko a mnie-wydawało się tak daleko...Na pół-śpiąco "człapałam"za nim, narzekając,że w życiu nie spotkałam tak upartego,zawziętego faceta i nie daruję mu,że mnie "wywlókł" z łóżka "w środku nocy"!
On tylko się uśmiechał...
Zdążyliśmy...Całkowicie mnie rozbudził spokojny szum fal,powiew morskiej bryzy,przenikający chłód od morza...I wtedy ..."przyszło słońce"...Wstało razem ze mną...PIĘKNE,NIEPOWTARZALNE,JEDYNE,ZJAWISKOWE....Na zawsze będę pamiętać TEN moment.Ze wzruszenia po policzkach spłynęły mi łzy...Mój ukochany wziął mnie w ramiona,spojrzałam przez łzy w jego oczy,szepnęłam:"Dziękuję,że jesteś najbardziej upartym facetem,jakiego w życiu spotkałam,dziękuję za dzisiaj z Tobą...,kocham Cię".On się wzruszył widząc moje łzy szczęścia i ocierając swoje szepnął:"I ja Ciebie Dziubek kocham,nie wiesz nawet,jak bardzo...".Płakaliśmy,jak dzieci...ze wzruszenia...Stojąc w objęciach i patrząc w dal,nie mogliśmy wydusić z siebie już ani słowa...Staliśmy tak bardzo długo,aż słońce było już wysoko nad nami...To było to "moje słońce",to,o którym tyle mówiła mi Babcia...
Ogrzewa mnie swym ciepłem do dziś....
Jestem szczęśliwa...
Alicja.

38

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Popłakałam się ze wzruszenia. Dziubek masz fantastycznego faceta! Oby ta miłość między Wami kwitła już zawsze.

39 Ostatnio edytowany przez zakochana__85 (2010-03-02 00:08:19)

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

dziubek79  Twoja historia jest niesamowita, przeszły mnie ciarki i płakać mi się chcę... Bardzo się cieszę, że jesteś taka szczęśliwa. To co jest między Wami to prawdziwa miłość, bo oparta jest na dawaniu. Facet raz usłyszał o twoich pragnieniach i wziął się za ich realizacje. To piękne i chwyta za serce. Mi się również marzą takie chwile...

40

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

A mi najbardziej utkwiło w pamięci jak leżałam w szpitalu prawie nieprzytomna a mój ówczesny mężczyzna trzymał mnie za rękę i powtarzał "nie odlatuj dziewczynko - masz pozostać moim aniołem na ziemi"

41

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Dziękuję Kochane dziewczyny...I Wam życzę takich chwil...,takiego oddania,takiej troski i poczucia bycia ważną dla tego,co wniesie "słońce"w Wasze życie...,bo wniesie...ktoś,kiedyś napewno....Tylko nie przestańcie wierzyć....W moim życiu wiele się wydarzyło,wiele złego lecz podświadomie,gdzieś głęboko w sobie -wierzyłam,że Babcia wie,co mówi....
zakochana__85-nie przestawaj wierzyć,ani na chwilę...i choćby walił się świat,nie pozwól nikomu odebrać sobie tych marzeń...Przez długi czas szłam przez życie ze spuszczoną głową,wciąż z bagażem,z problememi i tak przeraźliwie SAMA w tym wszystkim.....Tak...To była długa droga... Dziś idę z Kimś tak ważnym dla mnie...i wciąż patrzymy tylko w jedną stronę,już we dwoje-nie osamotnieni...
Chcę dawać w tej miłości,dawać wszystko to,co mogę z siebie dać drugiemu człowiekowi...i być...Być blisko,kiedy będzie mnie potrzebował,tak,jak On był blisko,kiedy nawet nie zdawałam sobie sprawy,jak bardzo ja potrzebuję Jego.
Być po to,by kiedy świat mu powie NIE-móc powiedzieć mu TAK.
Po to jestem...
Dla Niego,dla Innych,dla Świata.
I Wam Kochane życzę z całego serca,byście chciały tak BYĆ...
Być dla Kogoś,dla Innych,dla Świata...
Pozdrawiam serdecznie.
Alicja.

42

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Jechalismy z moim narzeczonym dzisiaj samochodem...troche nie najlepiej sie czulam ale zamykalam oczy i bylo o wiele lepiej a On tak po prostu zatrzymal sie na poboczu, wysiadl z auta, otworzyl drzwi z mojej strony, wzial mnie w ramiona i mocno utulil, w czasie tym mowil mi kilka pieknych rzeczy: nie wyobrazam sobie bys mogla zniknac z mojego zycia, kocham cie jak wariat malenka i choc jestesmy jeszcze narzeczenstwem to w sercu jestes moja malzonka, chce spedzic z Toba zycie, chce bys zawsze byla szczesliwa dlatego prosze jesli sie zle czujesz powiedz mi a oddam Ci swoje samopoczucie bys mogla sie usmiechac, jesli Cie cos boli dotknij to miejsce a zrobie wszystko by bol minal a jesl bedziesz widziala ze zachowuje sie jak idiota strzel mnie w leb i przytul. A teraz malenka usiadz wygodnie, zamknij oczka i odpoczywaj a ja zawioze nas do domu.
Jechalismy akurat na budowe naszego krolestwa, usnelam i obudzilam sie juz w Naszym urzadzonym pokoju, przykryta kocykiem z ukochanym wpatrzonym sie we mnie. Usmiechnelam sie a on swoja dlonia pogladzil mnie po policzku i powiedzial dwa piekne slowa, ale oprocz nich dodal jeszcze jedno: jako mama naszego dziecka ktore rosnie w Tobie(choc w ciazy nie jestem, a przynajmniej tak mi sie zdaje) pamietaj ze ja jestem zawsze obok - 25 h na dobe i nawet gdy nie ma mnie blisko to sercem jestem przy tobie myszko...

Wiecie dziewczyny, ten facet spadl mi z nieba...kiedys bylam z kims kto mnie nie szanowal a ten mezczyzna od samego poczatku daje mi tyle milosci i szczescia ze kazdego dnia przez niego rycze...ale nie ze smutku tylko z radosci...wieczorem jak on idzie sie wypluskac, siadam na lozku i lzy same mi plyna, a w sercu jestem tak szczesliwa ze sama nie wiem co sie ze mna dzieje:)

43

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Gratuluję takiej MIŁOŚCI i łez szczęścia jawatoczysen... I ja poznaję ich smak,odkąd związałam się z obecnym mężczyzną.Jak żaden inny do tej pory doprowadza mnie do łez...ale tych dobrych łez,szczęścia.Płakałam w życiu wiele razy,ale tak,jak teraz płaczę-chcę płakać już zawsze:) I Tobie tego życzę z całego serca już zawsze...I nie zastanawiaj się,co się z Tobą dzieje...to miłość Kochana budzi największe wzruszenia....
Pozdrawiam wszystkich kochanych i kochających do łez smile

44

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Jejku jak miło się czyta te wszystkie Wasze wypowiedzi...
Mam nadzieję,że mnie też spotka coś równie pięknego.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam dużo dużo szczęścia i miłości oczywiście smile

45

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Wczoraj byłam na badaniu usg zeby sprawdzic czy spodziewam sie dzieciatka. Moje Kochanie mialo byc caly dzien w pracy bo strasznie go zawalili robota a tu patrze a On czeka na mnie pod klinika z kwiatami:) Ide do Niego a On mnie tak mocno chwycil pokręcil jak na karuzeli postawil na ziemi i wreczyl kwiatki:) I nie pytal sie czy jestem w ciazy czy nie...usmiechnal sie tylko:) Wiec ja sie go pytam a co jesli narazie nie bedziemy miec smerfika? a on wtedy odpowiedzial...niewazne, Ty jestes moja smerfetka i to Ty dajesz mi szczescie a co najwazniejsze milosc a po drugie i tak wiem ze On juz jest w Tobie...jest w Nas:)...zgodzilam sie z Nim:) Pojechalismy do domu a tam przy samym wejsciu czekały kolejne kwiatki:)...gdy zaczelam isc dalej na stole oprocz nastepnych kwiatkow bylo wszystko przygotowane do wspanialej kolacji ktora sam przygotowal sam po niej posprzatal i nawet nie dal mi wejsc do kuchni:) Mialam siedziec w salonie i czekac na Niego...no to siedzialam i czekalam...ale ze schodzilo mu sie strasznie dlugo to podkradlam sie do kuchni a tam stal tort z napisem dla Ukochanej przyszlej mamuski:) skonsumowalismy go juz tam...:) na tym nie koniec...kazal mi zamknac oczy i pojsc do sypialni a tam byly moje uwielbiane piekne biale roze na lozku, podlodze, wszedzie...:) tam tez dal mi sliczny wisiorek z serduszkiem:) Kazal mi sie polozyc do lozeczka i odpoczac zeby maluszek oswajal sie z domkiem:) za jakis czas przyszedl do mnie i zaprowadzil do lazienki a tam czekala na mnie wanna pelna wody, z platkami czerwonych rozyczek, z zapalonymi swieczuszkami i co najpiekniejsze z lecaca w tle Nasza wspolna piosenka ktora jest stara jak swiat i po tym jak polamala sie nam plytka z nia to nie moglismy tego utworu nigdzie znalesc:)... ucalowal mnie w czolko, schylil sie, ucalowal brzunio i powiedzial ze teraz mam czas tylko dla siebie:)
Sama nie wiem jak on to wszystko zrobil. Nie bylo mnie w domu tylko 2 godziny:) dzisiaj rano pomyslalam ze policze te wszystkie biale roze ale po setnej zrezygnowalam a przypominam ze wczesniej byly jeszcze bukiety z rozyczek czerwonych smile Milosc jest piekna:)

46

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Tylko pozazdrościć takiego faceta smile

47

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Niesamowite...

48

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Może to głupie ale kiedyś mój X zrobił coś bardzo złego (związanego z inna kobietą [nie zdradził mnie ale to teraz nie ma znaczenia jaki dokładnie był powód]. Strasznie mnie okłamał. Kiedy mi o tym powiedział to oczywiście wściekłam się i zrobiłam mu awanturę i wtedy on po prostu jak dziecko się rozpłakał.. pierwszy raz widziałam jak facet płacze smile Naprawdę się wzruszyłam, ponieważ zrozumiałam, że tylko ja się licze smile

49

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Mój ukochany ostatnio przyjechał do mnie pod prace, zadzwonił na komórkę i poprosił abym do niego wyszła, co też uczyniłam, a ON stał na schodach z owocami i z ulubioną moją czekoladą MILKĄ smile i przywitał mnie słowami: kochanie przywiązałem Ci jedzonko, żebyś nie była głodna. Traf chciał, że akurat tego dnia śpieszyłam się bardzo do pracy i nie zdarzyłam nic zabrać. Spytałam go skąd wiedział, że nie mam dzisiaj nic do jedzenia, na co odpowiedział... intuicja. Przytulał mnie i cmokał w ustka i w czółko i patrzał na mnie takim wzrokiem jakby to było jedno z naszych pierwszych spotkań... Dla mnie to było niesamowite... takie małe rzeczy a sprawiają, że my kobiety czujemy się dzięki nim szczęśliwsze... Bardzo kocham mojego misiaczka...

50

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Mój mi kiedyś powiedział : "może kiedyś będę tego żałował - ale jesteś idealna" smile mnie to bardzo rozbawiło big_smile

51

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Dwie rzeczy. W kwestii co zrobił: na urodziny totalnie mnie zaskoczył, bo sam zrobił i przygotował dla mnie torcik urodzinowy big_smile

W kwestii co powiedział: momentami mam wrażenie, że jesteśmy małżeństwem, tylko świat to przegapił...

Strasznie spodobały mi się te słowa.

52

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Wiecie co moje drogie Koleżanki jak tak czytam to samemu mi się szklą oczy a dlaczego bo jestem facetem bardzo uczciowym i lubiący sprawiac kobietą usmiech na twarzy obecnie poznałem kogoś ale czy ten ktoś mnie do ceni n ie wiem Ale bardzo BYm tego chciał smile A jednak prawdziwi faceci istnieja big_smile

53 Ostatnio edytowany przez moreover (2010-04-20 11:22:13)

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

mnie wręcz rozwaliło na łopatki jak mój facet powiedział mi że to ja nadaje sens jego życiu i jestem dla niego wielkim wsparciem smile takie niby normalne ale jednocześnie nadzwyczajne, strasznie się wtedy wzruszyłam

54

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Pamiętam słowa mojego byłego gdy się rozstawaliśmy "wybacz mi jeśli spotkamy się przypadkiem na mieście a ja podejdę i cię przytulę, nie wiem czy będę potrafił się powstrzymać bo to najwspanialsze uczucie na świecie...tylko nie daj mi w twarz" ;(

55

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

kurcze tyle by wymieniac takich romantycznych sytuacji, ale jedna mi bardzo utkwila w pamieci i nie jest wcale romantyczna a smieszna wiec...
szlam sobie miastem ze swoim chlopakiem i zobaczyl sklep wszystko po 2.50 (jego ulubiony sklep) i postanowil ze tam wejdzie wiec poszlam za nim, poszwendalam sie troche i mowie do niego ze bede czekac przed sklepem bo mi sie juz nie chce tam lazic, po chwili wychodzi zadowolony z reklamoweczka i daje mi ja mowiac: prosze do dla Ciebie, zaciekwiona otwieram a tam figurka w ksztalcie serca z naklejonym wizerunkiem Jezusa, podziekowalam ale smiac mi sie chcialo a on urazony wzial to ode mnie i pokazuje mi ze jak sie gdzies tam z boku wlaczy jakis przycisk to wlacza sie taka dioda kolorowa i podswietla te serduszko smile do tej pory mam to w domu hehe smile

56

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Miło czytac takie rzeczy:) W mojej cudownej chwili nie ma kwiatka, ani słodkiego słowa, (co nie znaczy, że się takowe nie zdarzają), ale satysfakcja, że P. przychodzi do mnie z jakimś nurtującym go problemem, żeby poznac moją opinię. I czasem są to rzeczy typowo męskie- relacje z kolegami, jego przyszłośc... Bardzo lubię te rozmowy, czuję, że mnie słucha, liczy się z tym, co mam do powiedzenia.

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

hmm... znalazłam sie na tym forum troszeczkę z innego powodu niż wy wszystkie. Otóż stwierdziłam, że musze opisać swoją historię, bo bedzie to ukoronowanie jej nieoczekiwanego zakończenia;)

Sprawa zaczęła się ponad pół roku temu. Zwykły chłopka, znalismy się od ponad roku czasu, niby nic;) w tym czasie miał inną dziewczynę, która niestety nie była w porządku w stosunku do niego. Rozstali się. Po wakacjach nasza znajomośc zamieniała się w przyjaźń. Po jakimś czsaie coś zaczęłao się zmieniać, dokąłdnie jego stosunek do mnie. Zaczął do mnie dzwonić wieczorami, dużo rozmawiać. Róznego typu gesty i słowa, z których ja sobie kompletnie nie zdawałam sprawy. Opisałam nawet swoja historie na jednym z forum, w oczekiwaiu na jakąś dobra radę, bo nie wiedziałam co mam o tym myslęc. I poniekąd z tej racji teraz siedze przed komputeremi i  to wszystko opisuje, bo stwierdziłam, że jestem winna opowiedziec moją historie i jej szczęsliwe zakończenie;) Jak zapewne sie domyślacie, jestemy parą! trwa to juz ponad 5 miesiecy. Nigdy jeszcze nie byłam tak zakochana i tak szcześliwa jak teraz!;DD Jestem dowodem na to, zę happy endy istnieją i beda trwac jeszcze miliony lat! Nigdy nie czułam czegos takiego wspaniałego, co obecnie włada moim ciełem;DD zycze każdej z was i samej sobie tez, aby takie uczucia gosciły w naszym życiu cały czas i aby nigdy nie zgasły, bo to jest chyba najważniejsze;)

Pozdrawiam

W_KOŃCU_SZCZĘŚLIWA;!

58

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Nie chcę Cię gasić, ale to dopiero pół roku tongue jesteś jeszcze na hormonalnym haju, problemy związkowe zaczynają się średnio po jakichś 2-3 latach tongue "Takie uczucia", jak to piszesz, zawsze gasną, tzn. przeradzają się w coś innego, głębszego. Ale ciesz się i korzystaj, póki jeszcze jesteś na tym haju, to świetne uczucie, najlepszy z narkotyków wink

59

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Anemonne, a skąd u Ciebie taki chłodny realizm? Niektórym problemy zaczynają się szybciej smile A pierwsza faza związku jest czymś super, niech się dziewczyna cieszy i oby hormonalny haj trwał jak najdłużej smile

60

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

ach te początki... smile szkoda , że trwają tak krótko...

61

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

No, to właśnie też napisałam - hormonalnego haju akurat zazdraszczam wink

A chłodny realizm... to chyba jednak pesymizm, moje drugie imię tongue Jasne, u niektórych problemy są w ogóle od początku, a już na pewno u różnych par okres zakochania ma różną długość, więc uśredniłam to do 2-3 lat - bo jednym kończy się po pół roku, innym po roku, jeszcze innym po 5 latach a są i przypadki, że po 25 wink

62 Ostatnio edytowany przez P&P (2010-05-05 13:57:24)

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Ciężko ten okres "haju", jak napisała Anemonne określić miesiącami, czy latami, ale i tak uważam, że jednak 3-4 miesiące nie wystarczą, żeby móc mówić o pełnej dojrzałości związku. Przynajmniej  tak było w moim przypadku. Na początku związku było tak kolorowo, a potem musieliśmy obudzić się z tego stanu i zmierzyć się ze swoimi wadami i problemami.

63

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?
P&P napisał/a:

Ciężko ten okres "haju", jak napisała Anemonne określić miesiącami, czy latami, ale i tak uważam, że jednak 3-4 miesiące nie wystarczą, żeby móc mówić o pełnej dojrzałości związku. Bynajmniej tak było w moim przypadku. Na początku związku było tak kolorowo, a potem musieliśmy obudzić się z tego stanu i zmierzyć się ze swoimi wadami i problemami.

To tak jak u mnie...

64

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?
P&P napisał/a:

Ciężko ten okres "haju", jak napisała Anemonne określić miesiącami, czy latami, ale i tak uważam, że jednak 3-4 miesiące nie wystarczą, żeby móc mówić o pełnej dojrzałości związku.

Dojrzałość związku zależy też od wieku osób w ten związek zaangażowanych. Wiadomo, że trochę inaczej będzie wyglądał półroczny związek 16-17-latków, a inaczej półroczny związek dwudziestoparo- czy trzydziestolatków. Niemniej jednak, 3-4 miesiące czy nawet rok jest niczym, jeśli nie miało się okazji poznać siebie w codziennych sytuacjach, mieszkając ze sobą wink

P&P napisał/a:

Bynajmniej tak było w moim przypadku

Już Ci o tym pisałam w innym wątku, widocznie nie przeczytałaś wink Proszę Cię więc kolejny raz, tak ładnie Cię proszę: nie kalecz naszego pięknego języka wink "Bynajmniej" nie można używać w znaczeniu "przynajmniej", to słowo ma kompletnie inne znaczenie.
Żeby nie było, nie chcę być złośliwa/czepliwa - po prostu boli mnie, jak ktoś ignoruje zasady ojczystego języka i czuję się w obowiązku poprawić smile

65

Odp: Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Przepraszam wszytskich Polaków za nieświadome kaleczenie ojczystego języka smile Ale nie wiem, czy akurat mi zwracałaś na to uwagę wcześniej (PRZYNAJMNIEJ sobie nie przypominam) smile  Ale to mało istotne. 
Wracając do tematu- ja dosyć szybko zdecydowałam się na zamieszkanie z facetem i nie powiem, że jest lepiej/ gorzej, ale inaczej. Wiem, że przez ten rok z haczykiem, przebywając ze sobą nawet pare godzin dziennie, nie przywiązałabym się tak do niego jak po wspólnym zamieszkaniu.

Posty [ 1 do 65 z 93 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co najwspanialszego zrobił/powiedział Wasz ukochany?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024