Temat stary jak świat - miłosny trójkąt - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Temat stary jak świat - miłosny trójkąt

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

Temat: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt

Proszę o radę i całkowitą szczerość.

Opowiem Wam moją historię w skrócie i nie odsłaniając całego kontekstu- ponieważ to jest niepotrzebne.

Parę lat temu byłam w związku - w tym czasie, nie ukrywam trudnym,  poznałam Tomka, z którym miałam romans. Nasz romans trwał rok. Zakończył się dosyć niespodziewanie i bez echa. Tomek zakochał się we mnie, a ja nie miałam odwagi odejść od mojego obecnego partnera. Po paru latach Tomek odezwał się ponownie, przepraszając mnie za wszystko. Od słowa do słowa, od spotkania do spotkania, okazało się, że wówczas Tomek również był w stałym związku. Zakończył go parę miesięcy po zerwaniu kontaktu ze mną. Co więcej, znów jest w kolejnym, jak on twierdzi, nieszczęśliwym związku, a do mnie nadal coś czuje i nie może o mnie zapomnieć. Pamiętajcie, że to jest jego wersja historii. Historia z jego obecną kobietą jest lekko dziwna i podejrzana. Podobno pomógł jej w trudnej sytuacji, teraz chce żeby znalazła pracę i wtedy będzie mógł od niej odejść. Powiedzcie mi proszę- ta historia tylko mi się wydaję baaardzo naciągana? Jest z kimś kogo nie kocha (bo tak twierdzi), ale jednocześnie się troszczy o nią i nie może zapomnieć o mnie? Dlaczego nie wrócił do mnie po tym pierwszym nieudanym związku, tylko szukał innego, a teraz znów mnie traktuje jak odskocznie? Przyzwyczajenie? Ech..... Co sądzicie o tym? Ja myślę, że on nigdy ze mną nie chciał i nie chce być. Pech niestety chce że oboje czujemy do siebie duże pożądanie mimo upływających lat...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt

Czyli Ty teraz nie jesteś w żadnym związku?
I gdy miałaś z nim romans, nie wiedziałaś że on jest z kimś?
Dobrze zrozumiałam?

3

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt
madoja napisał/a:

Czyli Ty teraz nie jesteś w żadnym związku?
I gdy miałaś z nim romans, nie wiedziałaś że on jest z kimś?
Dobrze zrozumiałam?

Jestem teraz w dogorywającym związku. Nie miałam pojęcia, że z kimś jest kiedy mieliśmy romans.

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt

Nie był z Tobą szczery od samego początku zatajając istnienie swojej poprzedniej dziewczyny, więc ja bym była ostrożna. Na moje oko chce po prostu pobzykać na boku. Teraz jest wymówka "bo ona jeszcze nie znalazła pracy", potem będzie "ona dopiero co zaczęła pracę" itd. Jeśli wystarczy Ci bycie materacem, a jego traktowanie jako (dosłownie) zapchajdziurę, to droga wolna (o Waszym kręgosłupie moralnym już nie chce mi się pisać, to Wasza sprawa), tylko nie obiecuj sobie zbyt dużo.

5

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt
Byla_Narzeczona napisał/a:

Nie był z Tobą szczery od samego początku zatajając istnienie swojej poprzedniej dziewczyny, więc ja bym była ostrożna. Na moje oko chce po prostu pobzykać na boku. Teraz jest wymówka "bo ona jeszcze nie znalazła pracy", potem będzie "ona dopiero co zaczęła pracę" itd. Jeśli wystarczy Ci bycie materacem, a jego traktowanie jako (dosłownie) zapchajdziurę, to droga wolna (o Waszym kręgosłupie moralnym już nie chce mi się pisać, to Wasza sprawa), tylko nie obiecuj sobie zbyt dużo.

Co masz na myśli pod słowami "zbyt dużo"? Tak, nasz kręgosłup moralny jest złamany, nie ma co się rozpisywać na ten temat. Dzisiaj dotarło do mnie, że to jest upokarzające dawać mu myśleć, że wierzę, w to rzekome zostawienie obecnej dziewczyny. Z drugiej strony do pobzykania na boku mógłby znaleźć kogokolwiek, a nie wracać do kogoś, kogo zna już 7 lat. Jak myślisz? Może to ja jestem ślepa i pewne rzeczy chce sobie wmówić? Mam za miękkie serce do tego drania i ja i on o tym wiemy. Trochę mi go szkoda tylko, że w każdym związku nie potrafi nie zdradzać.

6

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt

A po co mu szukać kogoś nowego do pobaraszkowania jak ma ciebie, którą jakkolwiek zna i wie że nie wygadasz się jego pannie? smile

Jak chcesz to z nim sypiaj na boku jak ci nie przeszkadza bycie kochanką - na poważny związek z nim bym się jednak nie nastawiał.

7

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt
karokarla.91 napisał/a:

Z drugiej strony do pobzykania na boku mógłby znaleźć kogokolwiek, a nie wracać do kogoś, kogo zna już 7 lat.

Różnica leży w "zna" i "nie zna" oraz "mały wysiłek" i "duży wysiłek".
Z Tobą nie musi się wysilać, zna Cię całkiem nieźle i wie na co może sobie pozwolić. Znaleźć drugą chętną na quasi-związek wink vel tylko seks big_smile łatwo nie będzie. Rób co chcesz, ale nadziei sobie nie rób, bo nawet porządnej bajki nie chciało mu się wymyślić...

8

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt

Szkoda Ci go ze nie potrafi byc wierny? Mnie by było szkoda kolegi, ktory jest wierny i porządny, lojalny jak przysłowiowy pies i ogolnie dobry facet, ktorego kolejna kobieta zdradziła, porzuciła... Ale jego? Litować sie nad kims ze zdradza? To raczej nieświadomej partnerki mi żal.

9

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt
Harvey napisał/a:

A po co mu szukać kogoś nowego do pobaraszkowania jak ma ciebie, którą jakkolwiek zna i wie że nie wygadasz się jego pannie? smile

Jak chcesz to z nim sypiaj na boku jak ci nie przeszkadza bycie kochanką - na poważny związek z nim bym się jednak nie nastawiał.


No to prawda. Ja się doszukuję jakichś romantyzmów w tym pokręconym związku, a może to jest tak proste jak wygląda wink

10

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt
Toja24 napisał/a:

Szkoda Ci go ze nie potrafi byc wierny? Mnie by było szkoda kolegi, ktory jest wierny i porządny, lojalny jak przysłowiowy pies i ogolnie dobry facet, ktorego kolejna kobieta zdradziła, porzuciła... Ale jego? Litować sie nad kims ze zdradza? To raczej nieświadomej partnerki mi żal.

Jej też mi żal, bo zastanawiam się co jej mówi... tongue i co jej powie, jak się domyśli wink a raczej się domyśli

11

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt
karokarla.91 napisał/a:
Byla_Narzeczona napisał/a:

Nie był z Tobą szczery od samego początku zatajając istnienie swojej poprzedniej dziewczyny, więc ja bym była ostrożna. Na moje oko chce po prostu pobzykać na boku. Teraz jest wymówka "bo ona jeszcze nie znalazła pracy", potem będzie "ona dopiero co zaczęła pracę" itd. Jeśli wystarczy Ci bycie materacem, a jego traktowanie jako (dosłownie) zapchajdziurę, to droga wolna (o Waszym kręgosłupie moralnym już nie chce mi się pisać, to Wasza sprawa), tylko nie obiecuj sobie zbyt dużo.

Co masz na myśli pod słowami "zbyt dużo"? Tak, nasz kręgosłup moralny jest złamany, nie ma co się rozpisywać na ten temat. Dzisiaj dotarło do mnie, że to jest upokarzające dawać mu myśleć, że wierzę, w to rzekome zostawienie obecnej dziewczyny. Z drugiej strony do pobzykania na boku mógłby znaleźć kogokolwiek, a nie wracać do kogoś, kogo zna już 7 lat. Jak myślisz? Może to ja jestem ślepa i pewne rzeczy chce sobie wmówić? Mam za miękkie serce do tego drania i ja i on o tym wiemy. Trochę mi go szkoda tylko, że w każdym związku nie potrafi nie zdradzać.

"Zbyt dużo", czyli wątpię, że stworzycie związek. Wszystko jest oczywiście możliwe, ale ja na Twoim miejscu bym się nie nastawiała.
Co do seksu, to już forumowe koleżanki odpowiedziały smile Ciebie po prostu zna, nie musi się wysilać, łazić do klubów i stawiać drinków czy bajerować tygodniami, do tego mu pewnie odpowiadasz w łóżku.

12

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt
Byla_Narzeczona napisał/a:
karokarla.91 napisał/a:
Byla_Narzeczona napisał/a:

Nie był z Tobą szczery od samego początku zatajając istnienie swojej poprzedniej dziewczyny, więc ja bym była ostrożna. Na moje oko chce po prostu pobzykać na boku. Teraz jest wymówka "bo ona jeszcze nie znalazła pracy", potem będzie "ona dopiero co zaczęła pracę" itd. Jeśli wystarczy Ci bycie materacem, a jego traktowanie jako (dosłownie) zapchajdziurę, to droga wolna (o Waszym kręgosłupie moralnym już nie chce mi się pisać, to Wasza sprawa), tylko nie obiecuj sobie zbyt dużo.

Co masz na myśli pod słowami "zbyt dużo"? Tak, nasz kręgosłup moralny jest złamany, nie ma co się rozpisywać na ten temat. Dzisiaj dotarło do mnie, że to jest upokarzające dawać mu myśleć, że wierzę, w to rzekome zostawienie obecnej dziewczyny. Z drugiej strony do pobzykania na boku mógłby znaleźć kogokolwiek, a nie wracać do kogoś, kogo zna już 7 lat. Jak myślisz? Może to ja jestem ślepa i pewne rzeczy chce sobie wmówić? Mam za miękkie serce do tego drania i ja i on o tym wiemy. Trochę mi go szkoda tylko, że w każdym związku nie potrafi nie zdradzać.

"Zbyt dużo", czyli wątpię, że stworzycie związek. Wszystko jest oczywiście możliwe, ale ja na Twoim miejscu bym się nie nastawiała.
Co do seksu, to już forumowe koleżanki odpowiedziały smile Ciebie po prostu zna, nie musi się wysilać, łazić do klubów i stawiać drinków czy bajerować tygodniami, do tego mu pewnie odpowiadasz w łóżku.

macie racje. patrzac z tego pkt widzenia, jestem po prostu dla niego latwa, ze tak powiem wprost. ciezko by bylo znalezc mu taka druga, a jak by znalazl to nie mialby pewnosci, czy sie moze nie wygada, albo nie bedzie chciala mu w zyciu namieszac... madrze prawicie... polka madra po szkodzie zawsze

13

Odp: Temat stary jak świat - miłosny trójkąt
karokarla.91 napisał/a:

macie racje. patrzac z tego pkt widzenia, jestem po prostu dla niego latwa, ze tak powiem wprost. ciezko by bylo znalezc mu taka druga, a jak by znalazl to nie mialby pewnosci, czy sie moze nie wygada, albo nie bedzie chciala mu w zyciu namieszac... madrze prawicie... polka madra po szkodzie zawsze

I tchnęło we mnie optymizmem, iż są tacy, co pozwolą sobie jednak mądrze doradzić tongue

A i autorka bystra (piszę bez złośliwości), bo nie ciągnęła wątku na kilkadziesiąt stron - po kilku konkretnych wypowiedziach doszła do właściwych wniosków, może od dawna czuła w środku, to co piszecie, tylko potrzebowała to jeszcze usłyszeć od innych.

Ja to zawsze trzymam kciuki za tych, którzy może i zbłądzą, ale się opamiętają i zrobią coś w kierunku wyjścia z paskudnej, powtarzam paskudnej sytuacji "trójkątów".

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Temat stary jak świat - miłosny trójkąt

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024