Zostać przy nim czy dać sobie spokoj? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?

Mam chłopaka od ponad pół roku. Oboje jesteśmy w szkole średniej. Nasz związek początkowo był bardzo dziwny, ponieważ trzymaliśmy się na dystans. Przytulanie i całowanie było na porządku dziennym, jednak brak było jakichkolwiek czułych słów, nawet powiedzenia zwykłego "kocham Cię". Miałam wrażenie, że jestem jedynie jego zabawką, jedną z wielu, którą próbuje wykorzystać. Często mi mówił "Oo ta ma fajną dupę" albo "chodź pokażę ci najładniejszą dziewczynę w szkole". Pisał z wieloma dziewczynami, nie widział, że cierpię z tego powodu.
Pod koniec sierpnia napisałam mu, że chyba lepiej by było jakbyśmy juz nie byli razem, bo ja będę w klasie maturalnej i nie dam sobie rady z natłokiem obowiązków. Oczywiście to nie był jedyny powód, gdyż jego zachowanie wciąż mnie irytowało. Nie chciałam z nim całkowicie zrywać kontaktu, bo wiedziałam ze jest bardzo fajnym chłopakiem, ale nie nadaje się do związku, byc moze dlatego, ze jeszcze do niego nie dojrzał. Mimo to, on wciąż chciał być ze mną. Za kazdym razem mówiłam mu "ale my już nie jestesmy razem", jednak on nie zwracał na to uwagi. Przychodził do mnie na każdej przerwie w szkole, wciąż pisał całymi dniami, zabieral mnie do miejsc, w których bylibyśmy niewidoczni by moc się ze mną całować. Oczywiście, że było to bardzo miłe, ale wciąż czułam jakies rozdarcie wewnętrzne, ze tak nie powinno być.
Pewnego dnia pokłóciliśmy się i to bardzo. Był na imprezie, napisałam mu, ze bardzo zle sie czuje, on kompletnie to olał i napisał ze u niego jest swietnie, ze juz wszyscy są pijani. Bardzo sie wkurzyłam. Przestałam mu odpisywać na wiadomości. Następnego dnia przyszedł po mnie po zajęciach, odprowadził do domu, chwile z nim pogadałam, ale wiedziałam, ze nie moge mu tego od tak wybaczyć wiec poszłam do domu i zamknęłam przed nim drzwi. Tłumaczył sie tym, ze był pod wpływem pisząc ta wiadomość (chociaz sam mowil, ze nigdy sie nie napił i nigdy tego nie zrobi). Pod koniec dnia, zaczęło mi sie go robić żal, bo pisał jak to sie zle czuje, wiec przeprosiłam go, ze niepotrzebnie wyolbrzymilam sprawę. Zaczęliśmy pisac i wtedy on napomknął, ze będąc ze mną spotkał sie tylko raz z inna dziewczyna. Wiedziałam o tym spotkaniu, ale myslalam, ze była to jego wieloletnia przyjaciolka a nie nowo poznana osoba (zbieżność imion). Strasznie sie wkurzyłam. Nie powiedział mi o tym, dopiero po fakcie napomknął ze był z koleżanka w Kawiarnii. Działo sie to w momencie kiedy miedzy nami nie było najlepiej, bo mój tata chorował, musiałam sie opiekować babcią, a on uważał ze go olewam i był zły na to, ze opiekuje sie rodziną. Wyszło na to, ze zamiast poprawić sytuacje, on wolał szukać pocieszenia w ramionach innej dziewczyny, co mnie strasznie zabolało. Uzasadniał to spotkanie tym (sam je zainicjował) ze chciał ja pocieszyć po zerwaniu z chłopakiem. Sam mi mowil, ze będąc ze mną nie wyobraża sobie żebym miała sie spotkać z kimś innym, nawet z przyjacielem, a on sam to zrobił, nawet nie mowiac mi o tym. Dzien pozniej porozmawialiśmy o tym w szkole, on sie popłakał i ja sie rozkleiłam. Po tym wydarzeniu bardzo sie do siebie zbliżyliśmy.  On zaczął mi powtarzać jak bardzo mnie kocha, po tym zdarzeniu przyszedł do mnie niespodziewanie z różą i ponownie sie rozkleiłam. nie poszedł do szkoły tylko po to zeby przyjsc do mnie, bo byłam chora. Ostatnio powiedziałam mu, ze sie zle czuje, wiec szybko przyleciał pod mój dom. Widac, ze zaczął sie starać, ale ja straciłam do niego zaufanie. Czuje, ze jest to jedynie chwilowe zachowanie, tylko po to, aby odbudować moje zaufanie wobec niego. Uważam, ze ludzie nie zmieniają sie z dnia na dzien i ja mu po prostu nie wierze. Skoro teraz taki jest, dlaczego nie był taki sam na poczatku? Uważa, ze zrozumiał co to znaczyć kochać, co to jest prawdziwa miłość. Jednak ja nie chce z nim byc. Czuje, ze wróciłam do niego z litości, bo byłam zbyt naiwna. Ostatnio będąc u niego w domu zobaczyłam zdjecia ów koleżanki z ktora sie spotkał (m.in. ze skype'a, a ze mną nigdy na nim nie rozmawiał). Raz mi mowil, ze pisał z nia do drugiej w nocy kiedy ja juz dawno poszłam spac. Ona czesto przynosiła mu herbatę do szkoły, widziałam jak razem rozmawiali na przerwach siedząc we dwoje. najgorsze jest to, ze ja wciąż cierpię, on tego nie rozumie, mowi ze obraziłam sie na głupie spotkanie ktore było 4 miesiące temu. Nie chce z nim byc, choć jest to dla mnie bardzo ciężkie, bo bardzo sie zżyliśmy. Co o tym sądzicie? Czy słusznie bedzie postawić  na swoim i zakończyć związek?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?

sama napisałaś, że nic chcesz z nim być, więc nie rozumiem po co jeszcze pytasz ?

3

Odp: Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?

Dawno powinnaś się z nim rozstać.  Aż trudno uwierzyć, że jego teksty: " "Oo ta ma fajną dupę" albo "chodź pokażę ci najładniejszą dziewczynę w szkole" skutecznie Cię nie zniechęciły do niego.
On Cię nie szanuje, próbuje na ile może sobie wobec Ciebie pozwolić. Zwróć uwagę, że gdy Ty się wycofujesz, on nagle zaczyna się angażować (nie rezygnując jednocześnie z kontaktu z innymi dziewczynami). Gdy on tylko wyczuje, że owinął Cię w okół palca, znowu zacznie Cię lekceważyć.
Twoje przeczucia Cię nie mylą, jesteś dla niego opcją, gdy on ciągle szuka kogoś "lepszego".
Rozstań się z nim, nawet nie musisz się specjalnie tłumaczyć; nie pasujecie do siebie i tyle.
...a przy okazji, jeśli przygotowujesz się do matury - "zobaczyłam zdjecia ów koleżanki' - owej koleżanki wink

4

Odp: Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?
bilbobaggins555 napisał/a:

Często mi mówił "Oo ta ma fajną dupę" albo "chodź pokażę ci najładniejszą dziewczynę w szkole". Pisał z wieloma dziewczynami, nie widział, że cierpię z tego powodu.


jak dla mnie takie zachowanie skresla go od samego poczatku.

Odp: Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?
josz napisał/a:

Dawno powinnaś się z nim rozstać.  Aż trudno uwierzyć, że jego teksty: " "Oo ta ma fajną dupę" albo "chodź pokażę ci najładniejszą dziewczynę w szkole" skutecznie Cię nie zniechęciły do niego.
On Cię nie szanuje, próbuje na ile może sobie wobec Ciebie pozwolić. Zwróć uwagę, że gdy Ty się wycofujesz, on nagle zaczyna się angażować (nie rezygnując jednocześnie z kontaktu z innymi dziewczynami). Gdy on tylko wyczuje, że owinął Cię w okół palca, znowu zacznie Cię lekceważyć.
Twoje przeczucia Cię nie mylą, jesteś dla niego opcją, gdy on ciągle szuka kogoś "lepszego".
Rozstań się z nim, nawet nie musisz się specjalnie tłumaczyć; nie pasujecie do siebie i tyle.
...a przy okazji, jeśli przygotowujesz się do matury - "zobaczyłam zdjecia ów koleżanki' - owej koleżanki wink

Masz rację, najgorsze jest to, że on potrafi swietnie manipulować i przerzucać swoją winę na moją stronę, cały czas narzeka jak to on się zle czuje, ze nie daje juz sobie rady, nieustannie mowi mi jakie błędy popełniłam, ze to tak naprawdę ja jestem winna bo rozpoczęłam kłótnie.
Dzięki za poprawkę, matura tuż tuż, także muszę zwracać uwagę na pisownię big_smile

Odp: Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?
xoxo_nika napisał/a:
bilbobaggins555 napisał/a:

Często mi mówił "Oo ta ma fajną dupę" albo "chodź pokażę ci najładniejszą dziewczynę w szkole". Pisał z wieloma dziewczynami, nie widział, że cierpię z tego powodu.


jak dla mnie takie zachowanie skresla go od samego poczatku.

Dziwię się, że już wtedy go nie zostawiłam... najwidoczniej miałam klapki na oczach i byłam od niego bardzo uzależniona. Naprawdę nie wiem jak on mógł komplementować inne laski przy mnie, zero wyczucia... Mi nigdy nie mowil co mu sie we mnie podoba, ba, na poczatku naszej znajomosci powiedział mi ze początkowo wcale nie uważał mnie za ładna, dopiero potem przejrzał na oczy. Jak dla mnie to świetny przykład braku kultury, chamstwa i prostactwa, nie sądzicie?

7

Odp: Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?
bilbobaggins555 napisał/a:

. Jak dla mnie to świetny przykład braku kultury, chamstwa i prostactwa, nie sądzicie?

Mało tego, chłopak jest toksyczny o czym świadczy bezustanne wpędzanie Cię w poczucie winy.
Wyciągnij wnioski na przyszłość, nigdy nie tkwij w układzie, który Cię unieszczęśliwia.
Tego typa po prostu olej, nie tłumacz się już przed nim, nie roztrząsaj, po prostu zignoruj go całkowicie.
Nie pokazuj też, że dotknęło Cię to rozstanie. Przyda mu się taki kopniak.

8 Ostatnio edytowany przez bilbobaggins555 (2016-01-16 18:25:15)

Odp: Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?
josz napisał/a:
bilbobaggins555 napisał/a:

. Jak dla mnie to świetny przykład braku kultury, chamstwa i prostactwa, nie sądzicie?

Mało tego, chłopak jest toksyczny o czym świadczy bezustanne wpędzanie Cię w poczucie winy.
Wyciągnij wnioski na przyszłość, nigdy nie tkwij w układzie, który Cię unieszczęśliwia.
Tego typa po prostu olej, nie tłumacz się już przed nim, nie roztrząsaj, po prostu zignoruj go całkowicie.
Nie pokazuj też, że dotknęło Cię to rozstanie. Przyda mu się taki kopniak.

Masz całkowitą rację, nie raz przez niego cierpiałam, nie raz wylewałam łzy, jednak jego to nie obchodziło, bo liczył się tylko on... Pod koniec grudnia miałam z nim straszną kłótnie, buczał na mnie, cały czas mowil mi to co złego zrobiłam, powiedziałam mu ze jest wobec mnie chamski i nie ma do mnie szacunku na co on odpowiedział "a co ty myślałaś, ze to bedzie spokojna rozmowa?" Strasznie mnie to zabolało, jak tylko podnosil na mnie głos od razu miałam łzy w oczach...

Ponadto koleżanka o ktorej pisałam w pierwszym poście podobno myślała, ze mój chłopak pragnie wobec niej czegos wiecej niż przyjaźni, wiec same widzicie jaki musiał wobec niej byc, skoro doszła do takiego wniosku.
Raz nawet słyszałam jak sie go pytała kiedy da jej nagrodę, bo mój chłopak zawsze tak mowil jak np dostałam jakas dobra ocenę, to mowil "jutro dostaniesz nagrodę", a zawsze był to buziak. Słyszałam jaki był zmieszany gdy jej mowil o tej "nagrodzie", bo dobrze wiedział ze stoję nieopodal (akurat wkładałam cos do szafki w szatni). Moze i jest to głupi przykład, ale chyba jednak o czymś świadczy, prawda?

9

Odp: Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?
bilbobaggins555 napisał/a:

Moze i jest to głupi przykład, ale chyba jednak o czymś świadczy, prawda?

Świadczy także nie najlepiej o Twojej koleżance.

10

Odp: Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?
josz napisał/a:
bilbobaggins555 napisał/a:

Moze i jest to głupi przykład, ale chyba jednak o czymś świadczy, prawda?

Świadczy także nie najlepiej o Twojej koleżance.

Podobno gdy dowiedziała się, ze miedzy nami jednak cos jest, to dała sobie spokoj, ale nie zmienia to faktu ze mój chłopak jest winny takiego zachowania, gdyby mnie naprawdę kochał, nie szukałby nowej. On sam do niej cały czas pisał i zainicjował to głupie spotkanie, mimo ze dzien czy dwa wcześniej sie spotkaliśmy i było bardzo dobrze. Mógł mi chociaz powiedzieć ze sie z nia umawia, wtedy byc moze inaczej bym na to spojrzała. Sam mi potem mowil, ze ona mu sie nie podoba, a jako ze ja stanowilam dla niego koło ratunkowe to wciąż był ze mną, jednak nadal pisał do innych i gadał mi o tych wszystkich ładnych laskach, tylko nie o mnie. czułam sie bardzo zraniona, po prostu nie mogłam uwierzyć, ze mi cos takiego zrobił. Dodam jeszcze tylko, ze on generalnie jest bardzo otwarty i lubi ze wszystkimi rozmawiać, ma spore kompleksy, bo jest dość niski, wiec moze pisanie i spotykanie sie z innymi dziewczynami dodaje mu pewności siebie. Mimo tego faktu nie uważam abym miała go traktować ulgowo.

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Zostać przy nim czy dać sobie spokoj?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024