Czy 4 partnerów seksualnych to dużo? - Netkobiety.pl

Tak ona ma 29 on 23 lata

I co dopiero po czasie zaczął się brzydzić Tobą?
Przecież to jest chore.

A on ile miał?
Bo zazwyczaj w tego typu sytuacjach chodzi o to, że facet miał mniej partnerek, czuje się z tego powodu niepewnie i (skoro niedojrzały) nie potrafi sobie z tym poradzić inaczej niż obwiniając partnerkę.
Równie dobrze Ty mogłabyś się czuć zazdrosna o każdą gruchę, którą wygruchał do zdjęć lub filmów jakiejś atrakcyjnej panienki.

i własnie o to chodzi że on nie miał więcej;)
on nie ma porównania, a ona ma...

Czyli jesteście ze sobą 7 lat i On nagle zaczął robić Ci wymówki o przeszłość?

Albo
1. Dowiedział się czegoś od kogoś na Twój temat, możliwe, że jakieś pomówienia, plotki.
2. Faktycznie rozłąka na niego źle działa i zaczyna sobie coś tam wyobrażać na Twój temat.
3. Możliwe, że żałuję że miał tylko jedną partnerkę do sexu  i chce spróbować z kimś innym.

Ty Go najlepiej znasz, ja mogę sobie tylko pisać co mi się wydaje.

P.S. Czy mogłabyś nie pisać o sobie w 3 osobie?

Ten Pan ma problem ze sobą, swoim poczuciem wartości i postrzeganiem najbliższych, nie zaś z ilością partnerów seksualnych kobiety.
To dla niego wymówka pierwszej klasy (chociaż może częściowo to go uwiera i coś sobie roi), uważam że coś tam mu zaczęło przeszkadzać i uczepił się tego.  Może komentarz kolegi, może rzeczywiście plotki "nie pierwszej świeżości"?
Ale wiesz, osobę której nagle coś takiego zaczyna przeszkadzać i się brzydzi kobiety po jakimś jednym szczególe, który może być chociażby pomówieniem - należałoby raczej skierować do specjalisty.
Taka reakcja i jej nagłość świadczy o tym, że ktoś sobie sam ze sobą nie radzi... Pomóc  w znalezieniu pomocy/rozwiązania albo pomóc w zniknięciu z życia...

Czytam i nie wierzę. Naprawdę chcesz być z kimś takim?

Z moich obliczen wynika, ze jako 22 -latka zwiazalas sie z 15 - latkiem. To juz nie jest normalne

Na co 23 latkowi 29 latka? Jakaś paranoja.
Chłopak nie tyle nie dorósł do autorki wątku, co bierze się za sprawę nie od tej strony co trzeba - ja rozumiem starsza (o tyle) kobieta na przygodny seks albo FwB ale na żonę? Przecież to totalny bezsens i będzie rodzić właśnie takie sytuacje jak ta....

ja tu wyczuwam jakiś głębszy problem niż ten ilu miałaś partnerów. Ja mam 28 lat i teraz ma romans i właśnie jest to moj 3 meżczyzna w łóżku. więc 4 to naprawdę jest malo moim zdaniem a nie dużo.

Mężczyźni owszem, ale bohater tej historii dopiero dojrzewa, o czym mogą świadczyć jego żale w związku z partnerami, których jego dziewczyna miała przed nim i te próby oświadczyn przez koleżanki..........dzieciak.
Od samego początku obydwoje byli na innych etapach życia.
Ona 22-letnia studentka, czy też nie, związała się z gimnazjalistą.
Nie wiem, jakie wtedy mogli mieć wspólne tematy do dyskusji, wspólne pasje do realizowania, ale seks z pewnością był głównym motorem związku, przynajmniej z jego strony (rówieśniczka nie dałaby mu tego), no i ta adrenalina (rodzice onego z pewnością nie mieli pojęcia co on robi i z kim się spotyka).
Zastanawiam się też z kim częściej spędzali czas, z jej, czy z jego towarzystwem?
Lata mijały, a oni nadal są na innych etapach życia; u niej zegar biologiczny daje pierwsze sygnały (ona chce stabilizacji, rodziny), a jemu przypomniało się, że ona mogła wcześniej bzykać się z innymi, a jemu nie było to dane   on chce jeszcze szaleć, wyrywać panienki, a z jej strony zrobiło się poważnie.
Chłopak się miota, bo trzyma go jeszcze przyzwyczajenie i być może wyrzuty sumienia, ale cała sytuacja wyraźnie go uwiera.
Autorka wmanewrowała się w kiepski, nierokujący układ, niestety na własne życzenie.
Powinna puścić chłopaka wolno, a nie siłą dążyć do małżeństwa z małolatem, a potem płakać będąc samotną matką, bo poszedł do młodszej, albo zdradza.

Gosia, rozumiem, że przeżywasz tę sytuację, jesteście razem 7 lat, co w Waszym wieku jest dość długim okresem, chciałabyś już Wasz związek sformalizować, mieć dzieci, normalną rodzinę.
Obawiam, się jednak, że on, mimo deklaracji nie dorósł jeszcze do tego. Niestety, różnica wieku między Wami komplikuje całą sprawę, jakbyś go nie usprawiedliwiała i nie tłumaczyła, on prawdopodobnie ma wątpliwości, a Ty dążąc do ślubu za wszelką cenę, bardzo ryzykujesz.
Ryzykujesz tym, że on prędzej, czy później porzuci Cię dla innej. Gdybyście spotkali się będąc np. po 30-tce miałabyś znacznie większe szanse na stabilny związek, choć tak duża różnica wieku (na niekorzyść - tak własnie, kobiety), zawsze niesie ryzyko, większe niż w związkach równolatków, czy wtedy, gdy mężczyzna jest nieco starszy.

Zwykle staje po stronie mężczyzn, ale tu twój partner ewidentnie przegina, mnie nie interesuje ile osób było wcześniej, co mnie obchodzi przeszłość, nie kumam jest tu i teraz

Historia Waszego związku jest dosyć nietypowa.
W trakcie tego związku on z chłopaka, gimnazjalisty dorastał aż, stal się mężczyzna.
Zupełnie inaczej do związku z kobietą podchodzi nastolatek, inaczej mezczyzna.
Wtedy czuł się dowartosciowany, dojrzalszy, kiedy jego partnerka była kobieta.
Teraz jest mężczyzna, który jest w wieku kiedy Ty stała się jego partnerka. Świadomość że w tym czasie Ty miałaś już 3 parterow a on tylko Ciebie może mu..zaklocac poczucie wartości siebie. Ty miałaś w tym wieku miałaś już doświadczenie z 3 facetami, on znacznie mniejsze.
Jesteście razem już 7 lat, zauroczenie minęło. Zresztą inaczej przechodzi zauroczenie nastolatek. Teraz jest czas na inne wartości niż tylko "motylki".
Może to są jego problemy.
Z jednej strony wywiązała się między Wami przywiązanie, wspólne przeżycia, a z drugiej brak emocji fazy zauroczenia.
Dosyć typowy dylemat długotrwałego związku który w powiązaniu z nietypowym wiekiem partnera na początku związku daje się we znaki w dwujnasob.
Piszesz, że "mógłby mieć każda ", pewnie jest tego świadom, stąd u niego dodatkowe wątpliwości - co dalej?
Może jeszcze trochę poszaleć, nabrać doświadczeń z innymi?
Pewnie na początku mówiłaś mu, że nie jest pierwszym. Dla nastolatka to miało mniejsze znaczenie niż fakt że dojrzała kobieta wybrała jego i chce z nim wspolzyc.

Teraz uwiera mu to.
Może ktoś, któryś z Twoich parterow mu dopiekal z tego powodu, wyśmiewal się z niego, wywyzszal z powodu współżycia , Tobą?

Czeka Was szczera rozmowa co go gnebi tak naprawdę.

BTW.
Właściwy tytuł powinien brzmieć :
-  czy 3 partnerów w wieku 22 lat to dużo.

hmm co to za określenia dużo lub mało? każdy ma inny temperament, inaczej się układa każdemu życie, nie można wszystkich wrzucać do 1 worka. nie wiem, jak można robic komuś w zwiazku wyrzuty o jego przeszłość... bez sensu

Nie ma w takim przypadku "dużo", "mało", "w sam raz". Ważne aby tych czterech nie było jednorazowo, jeżeli z którymkolwiek było się w związku.

To zazwyczaj to jak rozumiem potwierdzone badaniami czy widzimisie? Nie mogłaby czuć się zazdrosna o gruchę bo to co innego zupełnie natomiast ja mogę powiedzieć że bezpodstawne wmawianie ludziom problemów świadczy o próbie dowartościowania się.

To byłby totalny hardcore jeszcze o to wypytywać hehe

Teo Mat, ale jak chcesz kobiety, która jest dziewicą i pytasz o to czy kogoś miała w łóżku, to ok, ale to wiadomo, że wtedy jak miała, to nie chcesz z nią być, to nie pytasz o orgazmy. A jak by ktoś akceptował niby, a pytał jeszcze o orgazmy czy bardzo dokładne pytanie o to, to już wtedy przesada, nikomu wtedy aż taka wiedza potrzebna

Witam ze różnica wieku jest. Tego co było się nie zmieni. I co do tej sytuacji powiem ze on z własnej inicjatywy się nie dawno zareczyl sam z własnej inicjatywy i sam kupił pierscionek bez pomocy kogo kolwiek i zrobił to w dość fajny sposób i wyjechał do pracy za granicę niestety musiał bo kredyt się nie spłaci i po trzech tygodniach tam problem wrócił są żale i wypominki a po chwili jest normalny dalej planuje bycie razem i mieszkanie razem. I naprawdę nikt go nie zmusza do zaręczyn czy czego kolwiek