Poznałam fajnego chłopaka. Dużo rozmawiamy, piszemy sms i na fb, dowiedziałam się, że się we mnie zakochał (powiedział mi to). Nie jest dla mnie obojętny, jest chyba takim najważniejszym chłopakiem dla mnie i chcę z nim spędzać duzo czasu. Jednak gdy spytał mnie czy ja również czuję coś do niego.. nie wiedziałam co mu mam odpowiedzieć. Nie dawno rozstałam sie z moim ex i tak jakoś trudno mi jest zaufać nowemu chłopakowi. Mój ex ciągle mnie okłamywał, kazał swoim kolegom go kryć, zabranial mi kontaktu z innymi chłopakami, czułam się jakbym była jego niewolnicą, jednak najbardziej bolało mnie to że pomimo tego ze mu mówiłam ze wiem ze mnie okłąmuje i ze ma tego nie robić on to robił dalej... Nie umiem zaufać mu (temu nowemu) choć bardzo bym chciała wierzyć że tk na prawdę mu sie podobam i urzekłam jego serce Widzę jak się stara o mnie i dąży do tego żeby mnie jakos do niego przekonać, ale na mnie to nie działa ;/ boję się, że znów będę cierpiala :'(
Czy jest jakiś sposób aby pozbyć się tego lęku i dać szansę temu nowemu?
Nie chcę byc jak na razie w związku z nikim nie czuję sie jeszcze na siłach, ale chcę wierzyć w szczerość uczuc tego chłopaka. Co mam robić?
Po pierwsze to, że Twój Ex Cię okłamywał nie znaczy, że ten Chłopak to robi.
Po drugie i chyba najważniejsze:
"Nie chcę byc jak na razie w związku z nikim nie czuję sie jeszcze na siłach, ale chcę wierzyć w szczerość uczuc tego chłopaka."
Nie możesz oczekiwać czegoś od innych, jeżeli sama nie jesteś w stanie im tego dać.
Czyli jeżeli nie chcesz być teraz w związku co jest zrozumiałe w Twojej sytuacji, nie oczekuj od tego Chłopaka uczuć.
3 2015-10-29 22:21:28 Ostatnio edytowany przez agusia587 (2015-10-29 22:22:16)
Co do zaufania powiem tak, mój wcześniejszy ex bardzo często mnie okłamywał. Kłamał jak z nut, bez skrupułów (prosto w oczy). Też bałam się zaufać innemu, jednak poznałam wspaniałego mężczyznę i ufałam mu jak nikomu. Byliśmy ze sobą 2 lata i nigdy mnie nie oszukał. Zawsze był szczery i to w nim bardzo ceniłam. Są jeszcze Ci porządni i jeśli chcesz wejść w związek musisz być gotowa na zaufanie. Bez tego nigdy nie będziesz szczęśliwa, ciągle będziesz sobie wyobrażała nie wiadomo co.
W sprawie związku, skoro nie chcesz być to powinnaś mu o tym powiedzieć, szczera rozmowa to podstawa.
Trzymaj się .
Przecież możesz z nim ustalić że będziesz się z nim spotykać ale to nie będzie związek. Poznasz go, zobaczysz jaki jest i za rok możesz zdecydować że będziesz z nim w związku. To jest bardzo rozsądne podejście i nie wiem dlaczego ludzie go nie stosują. Pochodzicie sobie po mieście, do muzeum i w inne ładne miejsca, porozmawiacie. Jest zasada że przez dłuższy czas macie się nie dotykać i trzeba się tego koniecznie trzymać, bo inaczej się nie uda!!
Odnośnie zaufania, to ja mam zasade : generalnie ufam ludziom... Do momentu gdy ktoś mnie nie wystawi jestem spokojna. Mysle ze to dobra zasada, tak sie łatwiej zyje. Choć rozsądek tez trzeba mieć
Odnośnie zaufania, to ja mam zasade : generalnie ufam ludziom... Do momentu gdy ktoś mnie nie wystawi jestem spokojna. Mysle ze to dobra zasada, tak sie łatwiej zyje. Choć rozsądek tez trzeba mieć
Podpisuję się pod tym rękami i nogami . Wyznaję taką samą zasadę. Na początku każdy ma u mnie czystą kartkę, zaczynam się martwić wtedy gdy się okaże że coś jest nie tak. Wiem że to nie łatwe, ale weź wdech i na spokojnie do tego podejdź. A w kwestii związku, jeśli czujesz że nie jesteś gotowa to się nie przymuszaj. Powiedz mu otwarcie jak jest, nie ma sensu robić nic na siłę.