Musze sie komus wygadac, jest mi tak ciezko na sercu. Niedawno odkryłam, ze moj maz ma konto na pewnym portalu randkowym i prowadzil rozmowe z pewna dziewczyna o podtekscie erotycznym. Z tego co widzialam na zdjeciach to dziewczynie do piet nie dorastam w dodatku mlodsza od niego o jakies 10 lat...ewidentnie dalo sie wyczuc, ze byl bardzo podniecony i najchetniej by ja bzyknal ale tego wprost nie napisal, po przeczytaniu kazdego zdania serce bolalo jeszce mocniej...napisal, ze jest szczesliwy, ze taka kobieta mu odpisala i gdyby poznal ja kilka lat wczesniej....napisal jej tez o mnie ale jak widac to nie przeszkodzilo im w goracej konwersacji. Miedzy nami jest rozne jak to w malzenstwie ale seks mamy udany, przynajmniej ja taki mam a on widocznie potrzebuje innych kobiet. Staramy sie o dziecko a on odwala mi takie numery? dziewczyny, chodze zalamana.. w ogole gdyby nie przypadek to nie dowiedzialabym sie o tym i chyba wolalabym nie wiedziec. Mysle, ze moglby mnie zdradzic w przyszlosci, nie wiem co robic!!!
1 2015-09-28 11:47:46 Ostatnio edytowany przez karolina300 (2015-09-28 13:03:32)
- Lwica_
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Na pewno nie starać się o dziecko.
Ja bym te rozmowy gdzieś zapisała (zrobiła screen - zrzut z ekranu - albo zdjęcia), położyła mu w weekend, gdy będzie wypoczęty, na stole i zażądała wyjaśnień. Następnie oznajmiła, że trudno zaufać takiemu człowiekowi i że bardzo się zawiodłam. To, co powie/zrobi po tym mąż warunkuje moje kolejne działania: jeśli zacznie się wypierać i sprzedawać mi tanie bajki, pakuję go i wywalam za drzwi (chyba że to jego mieszkanie/dom - wtedy separuję się ja) i czekam, aż się ogarnie i zacznie zachowywać jak mąż, a nie *ujopląs. Jeśli nie zacznie, biorę rozwód.
Tak naprawdę od razu odeszłabym od takiego mężczyzny, jako że już nigdy nie potrafiłabym mu zaufać. Skoro szuka wrażeń już po 2 latach małżeństwa, będzie ich szukał znów za jakiś czas. Ale ja jestem jeszcze gówniarą i nie mam męża, więc może tak radykalne kroki nie są u Ciebie wskazane.
- bartass72
- Net-facet
- Nieaktywny
Na pewno nie starać się o dziecko.
Ja bym te rozmowy gdzieś zapisała (zrobiła screen - zrzut z ekranu - albo zdjęcia), położyła mu w weekend, gdy będzie wypoczęty, na stole i zażądała wyjaśnień. Następnie oznajmiła, że trudno zaufać takiemu człowiekowi i że bardzo się zawiodłam. To, co powie/zrobi po tym mąż warunkuje moje kolejne działania: jeśli zacznie się wypierać i sprzedawać mi tanie bajki, pakuję go i wywalam za drzwi (chyba że to jego mieszkanie/dom - wtedy separuję się ja) i czekam, aż się ogarnie i zacznie zachowywać jak mąż, a nie *ujopląs. Jeśli nie zacznie, biorę rozwód.Tak naprawdę od razu odeszłabym od takiego mężczyzny, jako że już nigdy nie potrafiłabym mu zaufać. Skoro szuka wrażeń już po 2 latach małżeństwa, będzie ich szukał znów za jakiś czas. Ale ja jestem jeszcze gówniarą i nie mam męża, więc może tak radykalne kroki nie są u Ciebie wskazane.
Nie ma co czekać aż się ogarnie.Z resztą się zgadzam.
- Ola_la
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
po pierwsze to on już ciebie zdradza pisząc z inna
i oczywiście ze nie staraj się z nim o dziecko
- panibaronowa
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Nie przejmuj się i przede wszystkim nic nie mów, że cokolwiek wiesz, teatralne gesty wydrukami erotycznych rozmów nie pomogą Ci absolutnie w niczym, a wręcz zaszkodzą, ten, kto dał Ci taką radę, ewidentnie się nie rozwodził 
Karolina, bardzo mi przykro, że Twoje marzenia legły w gruzach, ale na pewno poradzisz sobie, tylko musisz działać spokojnie i mądrze. Koleś, który tak robi, jest gotowy do zdrady. Prawdopodobnie nie kocha Cię i nie masz z nim dobrej przyszłości. Wiem, że teraz, jak czytasz to, co Ci piszę, to czujesz, jakby ktoś lał Cię po twarzy, ale im wcześniej to do Ciebie dotrze, tym szybciej się z niego wyleczysz i tym mniej będzie Cię to w ogólnym rozrachunku kosztowało bólu. Nie daj sobie piłować dziury tępym narzędziem i urządzać telenoweli. Przygotuj się do rozwodu. Ja wiem, że są ludzie, którzy uczą się obserwując, są tacy, którzy uczą się czytając i są też tacy, którzy muszą osobiście nasikać na elektryczne ogrodzenie i większość z nas zalicza się do tej ostatniej grupy, ale zachowując zimną krew, oszczędzisz sobie cierpienia. I dziękuj Bogu, że nie jesteś z nim w ciąży. To nie jest facet, z którym można budować przyszłość i rodzinę. On chce się bawić. A nie można mieć ciastka i zjeść ciastka.
- toorank
- Woman In Red
- Nieaktywny
To nie romans. Nie zaangażowanie emocjonalne. To jakaś obca jednorazowa pannica albo dowcipny nastolatek posługujący się zdjęciem siostry 
.
Dla mnie to trochę takie porno, nakręcanie się. Nie demonizowałabym, choć domyślam się, że to może być dla Ciebie problem. W ogólnym rozrachunku wraca do Twojego łóżka i to Ty uprawiasz z nim seks.
Okres starania się o dziecko może faceta wykończyć. Może zniechęcić do partnerki. Może on tego potrzebuje, żeby sprostać twoim wymaganiom. A to co wypisuje jakiejś siksie na czacie, daj spokój...
Trzymaj rękę na pulsie, nie przyznawaj się, że wiesz łatwiej Ci będzie kontrolować sytuację i odpuść mu trochę tych starań o dziecko...
Nic na siłę 
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
W ogólnym rozrachunku wraca do Twojego łóżka i to Ty uprawiasz z nim seks.
...uprawia seks z żoną, a gdy zamknie oczy widzi tę laskę z netu ?
- toorank
- Woman In Red
- Nieaktywny
toorank napisał/a:W ogólnym rozrachunku wraca do Twojego łóżka i to Ty uprawiasz z nim seks.
...uprawia seks z żoną, a gdy zamknie oczy widzi tę laskę z netu ?
a czym to się różni od porno
a pozwalamy im na to
jak nie to i tak to robią po kryjomu wszyscy bez wyjątku
- bartass72
- Net-facet
- Nieaktywny
Oczywiście,że lubimy porno.Oglądać porno. Sporadycznie.Niekoniecznie w ukryciu.Są pary które lubią oglądać razem,żeby się dodatkowo podkręcić.Oczywiście przeginka z porno jest do leczenia,i świadczy też o jakości związku.
To tutaj to nie jest żadne oglądanie porno,tylko bezczelne flirtowanie z jakąś dupą pod okiem żony,bo żona już nie wystarcza.Nie wtrącałbym w to starania o dziecko,problemy u mężczyzny w tym temacie zaczynają się gdy długo to nie wychodzi (nie ma ciąży),ale raczej nie rozładowuje swojej frustracji szukając innej dupy na boku.
Ja bym Go wywalił w cholerę.
Dziekuje, ze w ogole ktos odpisal. Nie wiem juz co mam robic, widzialam, ze akurat z ta panienka byla to jednorazowa rozmowa ale pewnie zrobil sobie dobrze myslac o niej i mu przeszlo pisanie do niej. Na razie nie wiem co mam mysle, boli mnie serce i ostatnio czuje sie nie najlepiej bo on jest naprawde dobrym mezem, tak bardzo chcial dziecka i ja tez tego chce ale jakos do tej pory nie udalo mi sie zajsc w ciaze. Jestesy mlodym malzenstem i niewyobrazm sobie, ze mialabym sie rozwodzic...Tak, wraca do mojego lozka ale tak jak juz ktos wspomnial nie mam pewnosci, ze mysli wtedy o mnie. Chyba juz wolalabym zeby to byl zwykly pornol albo kamerka internetowa gdzie pokazuja gole d... zamiast tego...naprawde...
11 2015-09-29 06:39:39 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2015-09-29 06:41:32)
- Ola_la
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
toorank no jesli faceta wykanczaja starania o dziecko to wogole nie powinienen byc ojcem
ja bym nie łączyła tematu cyber seksu ze staraniem sie o dziecko
autorka nic nie napisała takiego
wspomniala tylko ze sie staraja o dziecko a on wywija takie numery jej
- Aniaa34
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
mariola856 a ja wręcz przeciwnie. Faceci czasami przy próbach zajścia w ciążę (właśnie jeśli trwa to długo) skarżą się, że traktowani są jak, brzydko napiszę "konie rozpłodowe". Uważają, że potrzebni są do tego by być wyłącznie dawcami nasienia, a to, że potrzebują seksu z erotyczną nutką schodzi na dalszy plan. Chcieli by seksu dla samego seksu, dla przyjemności, a nie do prokreacji.
Pytanie tylko czy ma to zastosowanie do męża autorki, czy jest po prostu zwykłą świnią.
To nie ma znaczenia, czy mąż źle się czuje jako "koń rozpłodowy", czy mu to bardzo odpowiada. Moim zdaniem, skoro napala się na młodszą, to znaczy, że swojej żony zwyczajnie nie kocha. Gdyby kochał, to by jej w żaden sposób nie zdradzał (tak, dla mnie tego typu pisanie to zdrada), bo nawet gdyby jego żona była 150kg wielorybem to i tak tylko ją by chciał, a nie jakąś dziewuchę z neta z fejkowymi fotkami.
- bartass72
- Net-facet
- Nieaktywny
To nie ma znaczenia, czy mąż źle się czuje jako "koń rozpłodowy", czy mu to bardzo odpowiada. Moim zdaniem, skoro napala się na młodszą, to znaczy, że swojej żony zwyczajnie nie kocha. Gdyby kochał, to by jej w żaden sposób nie zdradzał (tak, dla mnie tego typu pisanie to zdrada), bo nawet gdyby jego żona była 150kg wielorybem to i tak tylko ją by chciał, a nie jakąś dziewuchę z neta z fejkowymi fotkami.
Racja,nie przesadzajmy z tym "koniem rozpłodowym".Jak długo nie wychodzi,to szukamy rozwiązania problemu u specjalisty,a nie,że nagle mąż z tego powodu traci zainteresowanie żoną.Po prostu chciałby podupczyć gdzieś na boku,bo mu się znudziła,a znudziła mu się,bo jej nie kocha.
