Witam ! Mój brat ma problem a ja nie wiem sama co mu powiedzieć...
A wiec tak ma 16 lat i ma dziewczyne ktora strasznie kocha, mowi ze nigdy jeszcze sie tak w nikim nie zakochal...i widac to po nim:) Jego dziewczyna jest naprawde bardzo ladna i nie dziwie sie ze go podnieca...tylko problem w tym ze z tego co mowil zdarza sie ze lezac w lozku, gdy zaczna sie calowac, nawet kiedy sa ubrani zdarzy mu sie ze nagle czuje ze ma mokro...nie czuje wytrysku takiego jakby sie masturbowal tylko poprostu po jakims czasie czuje ze zrobilo mu sie mokro...moje pytanie, czy to jakis problem? cos z nim nie tak? Czy to normalne z racji tego ze bardzo kocha ta dziewczyne ?
1 2009-11-30 12:13:50 Ostatnio edytowany przez yvette (2009-11-30 18:33:13)
To normalne, to prawdopodobnie nawet nie wytrysk, tylko preejakulat. Każdemu bardzo podnieconemu facetowi prędzej czy później robi się mokro
No własnie mówi ze jest roznica miedzy wytryskiem a tym, poniewaz mowi ze to nie sperma taka jak po masturbacji tylko taka woda jakby...i ze dosc duzo sie tego potrafi wylac jak dlugo trwa calowanie w ciekawych pozycjach:) Czyli wszystko jest wporzadku?
4 2009-11-30 12:54:28 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2009-11-30 12:54:55)
Przecież Google nie gryzie, na litość...
Wpisz sobie "preejakulat" i jako starsza (zapewne) siostra wytłumacz potem wszystko, co i jak
hehe no tak:) Dziekuje za pomoc;)!
Hmm... Preejakulat... Moja dziewczyna potrafi go też ze mnie wiele wyciągnąć. Nieraz bałem się, czy mi spodnie nie przesiąkają.
W każdym razie to normalne. Choć u jednych może być go więcej.
Hmm... Preejakulat... Moja dziewczyna potrafi go też ze mnie wiele wyciągnąć. Nieraz bałem się, czy mi spodnie nie przesiąkają.
W każdym razie to normalne. Choć u jednych może być go więcej.
Nie może go być aż tyle - to proste z fizjologicznego punktu widzenia. Więc bez przesady, przesiąknięcie spodni?
nie to nie jest żaden problem gdy chłopak ma mokro podczas miłych chwil ... po prostu jest zakochany i za mocno sie jara podczas tego że z nią leży. Dobra rada dla niego niech uważa żeby jej spodnie nie przesiąknęły a tak to jest luz i niech dba o nią ;d
po prostu jest zakochany
akurat z zakochaniem to nie ma nic wspólnego
Madziusia 16 napisał/a:po prostu jest zakochany
akurat z zakochaniem to nie ma nic wspólnego
Nieprawda, że nie ma nic wspólnego. Moja dziewczyna, KTÓRĄ KOCHAM, sprawia, że niemal mi chlupocze między nogami.
A jakoś nikt inny (laski z tv? cokolwiek, albo nawet zwyczajnie dziewczyny ładne) nie wyciągną ze mnie nic.
Galicjanin napisał/a:Hmm... Preejakulat... Moja dziewczyna potrafi go też ze mnie wiele wyciągnąć. Nieraz bałem się, czy mi spodnie nie przesiąkają.
W każdym razie to normalne. Choć u jednych może być go więcej.Nie może go być aż tyle - to proste z fizjologicznego punktu widzenia. Więc bez przesady, przesiąknięcie spodni?
Powiedz to mojemu organizmowi...
Nieprawda, że nie ma nic wspólnego.
Moja dziewczyna, KTÓRĄ KOCHAM, sprawia, że niemal mi chlupocze między nogami.
A jakoś nikt inny (laski z tv? cokolwiek, albo nawet zwyczajnie dziewczyny ładne) nie wyciągną ze mnie nic.
Może dlatego, że dziewczyn z tv, z autobusu czy ze szkoły nie przytulasz ani nie dotykasz? A ze swoją dziewczyną jesteś bardzo blisko fizycznie, to i Cię bardziej podnieca. Żeby nie było - mnie też najbardziej podnieca mój facet, którego kocham, ale, jak to się mówi - od samego zakochania nikt się jeszcze nie podniecił, potrzebny jest przede wszystkim pociąg seksualny
Preejakulat jest produkowany przez niewielkie gruczoły (gr. Cowpera i gr. cewkowy). Może być to trochę ponad 5 ml, ale dla przykładu 5 ml ma właśnie łyżeczka do herbaty.
Oczywiście nie będę się upierać przy swoim, ale zaczęłabym się poważnie zastanawiać, bo przesiąknięcie spodni taką ilością?
Anemonne, Szczególnie, kiedy dzieli mnie od mojej kobiety 350 kilometrów, a jedyny kontakt jest przez smsy danego dnia.
Preejakulat jest produkowany przez niewielkie gruczoły (gr. Cowpera i gr. cewkowy). Może być to trochę ponad 5 ml, ale dla przykładu 5 ml ma właśnie łyżeczka do herbaty.
Oczywiście nie będę się upierać przy swoim, ale zaczęłabym się poważnie zastanawiać, bo przesiąknięcie spodni taką ilością?
yvette, ale zwróć uwagę, że preejakulat nie jest "wystrzeliwany" jednorazowo tak jak nasienie, a produkowany nieustannie przez dłuższy okres czasu - w zależności od tego, ile czasu mężczyzna przebywa w otoczeniu czynnika/-ów wywołującego/-ych podniecenie. Wierz mi, są faceci, którzy mogą wyprodukować tyle, że im przesiąknie, sama widziałam Tak samo jak kobiety - są takie, które mają problem z nawilżeniem nawet gdy są podniecone, a są takie, którym wiele nie trzeba i w przeciągu paru minut już z nich dosłownie cieknie.
Anemonne, Szczególnie, kiedy dzieli mnie od mojej kobiety 350 kilometrów, a jedyny kontakt jest przez smsy danego dnia.
Hm, nadal myślę, że to nie samo zakochanie działa, a jednak pociąg seksualny, jaki do niej odczuwasz. Oczywiście miłość potęguje tenże pociąg.
Nie mogę się zgodzić z porównywaniem naturalnej lubrykacji pochwy do preejakulatu, bo widzę "subtelne" różnice.
Niezależnie od tego, w jakim okresie byłby preejakulat produkowany, mężczyźni nie mają osobnego odpowiednika pęcherza moczowego na preejakulat
Pół żartem, pół serio - może te spodenki są jakieś cieńsze, dresowe?
Nie mogę się zgodzić z porównywaniem naturalnej lubrykacji pochwy do preejakulatu, bo widzę "subtelne" różnice.
Niezależnie od tego, w jakim okresie byłby preejakulat produkowany, mężczyźni nie mają osobnego odpowiednika pęcherza moczowego na preejakulat
A co ma, przepraszam, pęcherz moczowy do kobiecej lubrykacji...? Bo chyba nie zrozumiałam...
Pół żartem, pół serio - może te spodenki są jakieś cieńsze, dresowe?
Hehe, też o tym pomyślałam, wiesz? Bo w sumie fakt - przez majtki może spokojnie przesiąknąć, ale przez dżinsy już trochę trudniej...
Hmm... Od czego zacząć? od moich spodni: Jeansy... Na szczęście nie przemokły.
Dalej...
akurat z zakochaniem to nie ma nic wspólnego
(pociąg sprawia, że mężczyźni mają preejakulat)Oczywiście miłość potęguje tenże pociąg.
Więc ma coś wspólnego!
A kolejna sprawa, że wychodzi na to, że moja kobieta pociąga mnie dziesiąt razy bardziej niż wszystkie "seksowne panie" patrzące na mnie z okładek czasopism w kioskach i z reklam.
Mojemu nieraz też przeciekną spodnie i jest "śliczna" ciemna plama (albo plamisko, bo czasem jest sporych rozmiarów)