Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 28 ]

Temat: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Witam. Chyba się dobrze wstrzeliłam z tematem i działem, jeśli nie to przepraszam, ale potrzebuję pomocy, podpowiedzi bo nie mam już pomysłu co robić.
Na stałe mieszkam w de, kilka miesięcy temu urodziłam synka, od zawsze mój partner i mój ojciec nie nadawali na tych samych falach. Ojciec jest dość nerwowym alkoholikiem, bywa agresywny co pokazał w święta Bożego Narodzenia, atakując bijąc i wyrzucając z domu R, a co za tym idzie mnie i swojego wnuka, bo nie wyobrażam sobie zostać tam kiedy mój partner jest wyrzucony w końcu tworzymy rodzine,całość, jedność. Teraz po tych kilku tygodniach chciałabym pojechać w odwiedziny do domu, głównie ze względu na mamę, ażeby mogła nacieszyć się jedynym wnukiem, a także przyznaję ze względów dla niektórych egoistycznych potrzebuję się wyrwać do ludzi, odwiedzić znajomych spędzić trochę czasu z przyjaciółkami po prostu mimo pełnej miłości do syna potrzebuję odetchnąć, bo tutaj jestem zupełnie sama, nie mam koleżanek w pobliżu, czasami jedynie w weekendy gdzieś razem wyskoczymy, ale to nie to... zaczynam mieć naprawdę depresyjne nastroje. Ale R nawet nie chce słyszeć o tym wyjeździe mówi, że nie pozwoli, żebyśmy ja i nasz syn przebywali w pobliżu mojego ojca,człowieka niebezpiecznego dla otoczenia jak to określił. A ja wiem, że tych kilka dni, ojciec byłby "grzeczny" i mielibyśmy spokój, jestem tego pewna.
Co robić, jak go przekonać, rozmowy i tłumaczenia nie przynoszą skutku.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

A dlaczego Mama nie mogłaby przyjechac do Ciebie na jakiś tydzień, czy dwa ?

3 Ostatnio edytowany przez Iceni (2015-03-05 11:52:21)

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Wynajac pokoj w hotelu i do wszystkich (zwlaszcza rodzicow) wpadac z wizyta, a nie byc zmuszona mieszkac kilka dni pod jednym dachem.

A propos postu wyzej - mama pewnie by mogla, ale tabun kolezanek to juz pewnie nie za bardzo big_smile a za kolezankami tez sie teskni. I za takim panienskim zyciem tez troszke tongue

4

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Zostaw syna facetowi, na kilka dni, odpocznij od dzieciaka i sama jedz do rodziców.

5

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Nie puściłabym Cię absolutnie z małym dzieckiem do domu, w którym awanturuje się alkoholik.

6 Ostatnio edytowany przez Asiula78 (2015-03-05 12:04:14)

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Mama nie może bo pracuję w instytucji gdzie urlopy są tylko w czasie wakacji. A poza tym taka prawda, za koleżankami też się tęskni dla zdrowia psychicznego i szczęścia dziecka taka odskocznia też jest potrzebna. Hotel... kosztuje  sad

7

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Nie no, prosze cie - kilka nocy to nie jest az taki kolosalny wydatek

8

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

No pewnie ze dzieciak się może znudzić. Daj go facetowi, a sama jedz sobie gdzieś i odpoczywaj, bądź wolna!
Ja bym oszalała z dzieciakiem siedzieć...nie no można się rozchorować!

9

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Facet pracuje, nie może się zająć dzieckiem. Muszę być z Maluszkiem.

10

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

No to Ci współczuję, oddaj do niani alb0 do żłobka. Kobieto wiesz, że się marnujesz z dzieckiem Wracaj do pracy, do znajomych, do życia!
Ile to można, zobaczę dziecko Cię tylko ogranicza.

11

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Po pierwsze, możesz wziąć hostel, co jest o wiele tańszą opcją.
Po drugie - jak mama pracuje, to jednak nie ona jest tu podmiotem, i nie chodzi wcale o to, żeby nacieszyła się wnukiem.
Po trzecie, jak masz tam koleżanki / przyjaciółki z którymi jesteś zżyta na tyle, że tęsknicie za sobą - czy to będzie jakiś wielki problem zatrzymać się u jednej na 3 dni i u innej na 3 dni ?
Zapytaj je po prostu - to żaden wstyd, że Twój ojciec zachowuje się tak a nie inaczej, i że Ty martwisz się o bezpieczeństwo dziecka i Twoje i chciałabyś uniknąć konieczności przebywania w rodzinnym domu ....

12

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego
Ludmiłaa napisał/a:

No to Ci współczuję, oddaj do niani alb0 do żłobka. Kobieto wiesz, że się marnujesz z dzieckiem Wracaj do pracy, do znajomych, do życia!
Ile to można, zobaczę dziecko Cię tylko ogranicza.

Niania, żłobek itp po ukończeniu roku przez Młodego. Ja uwielbiam ten czas spędzany z nim,ale jak każdy z nas potrzebuję zmiany otoczenia. Tym bardziej, że od niedawna mieszkamy w nowym mieście, żadnego towarzystwa, żadnych znajomych żeby chociaż buzię otworzyć...

13

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego
Ludmiłaa napisał/a:

No to Ci współczuję, oddaj do niani alb0 do żłobka. Kobieto wiesz, że się marnujesz z dzieckiem Wracaj do pracy, do znajomych, do życia!
Ile to można, zobaczę dziecko Cię tylko ogranicza.

Weź zachowaj te złote rady dla siebie, co?
''Daj go mężowi'', ''oddaj do żłobka'', ''dziecko Cię tylko ogranicza'', ''marnujesz się z dzieckiem''...
Jesteś straszna, serio. Dziecko to nie rzecz.

14

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Cyniczna smile to tylko woda na młyn Ludmiły ... wink

Zaraz zaczną się tu dywagacje na temat tego, że dzieci to ograniczenia, małżeństwo to ograniczenia, a jaki powinien być facet, a że jedyna wolność to kasa i praca zawodowa wink i inne tym podobne bzdety, wśród których wątek autorki utonie smile

15

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

IsaBella dzięki, pomysł z noclegiem u koleżanek jest fajny, nie wpadłam na tak proste rozwiązanie.

16

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego
IsaBella77 napisał/a:

Cyniczna smile to tylko woda na młyn Ludmiły ... wink

Zaraz zaczną się tu dywagacje na temat tego, że dzieci to ograniczenia, małżeństwo to ograniczenia, a jaki powinien być facet, a że jedyna wolność to kasa i praca zawodowa wink i inne tym podobne bzdety, wśród których wątek autorki utonie smile

Wiem, ale po prostu nie mogę czytać, jak ktoś się tak pogardliwie o dzieciach wypowiada.
Ma takie poglądy, ok, niech sobie ma. Ale bez przesady...

17

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Nie wypowiadam się pogardliwie o dzieciach. Ale o matkach które tak się ,,załatwiły'', ze same muszą cały czas z dzieckiem siedzieć.
A co za dużo to niezdrowo. Matka która za dużo czasu poświęca dziecku, robi mu krzywdę i wychowuje kalekę. Tak samo wkurza mnie tłumaczenie, że tatuś się nie zajmie bo pracuje. A przepraszam matka to nie pracuje? Tylko ona ma się zajmować? Skoro pracuje to niech kogoś na swoje zastępstwo wynajmie.

18

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego
Ludmiłaa napisał/a:

Nie wypowiadam się pogardliwie o dzieciach. Ale o matkach które tak się ,,załatwiły'', ze same muszą cały czas z dzieckiem siedzieć.
A co za dużo to niezdrowo. Matka która za dużo czasu poświęca dziecku, robi mu krzywdę i wychowuje kalekę. Tak samo wkurza mnie tłumaczenie, że tatuś się nie zajmie bo pracuje. A przepraszam matka to nie pracuje? Tylko ona ma się zajmować? Skoro pracuje to niech kogoś na swoje zastępstwo wynajmie.

Nie uważam, że się "załatwiłam", dziecko jest radością i szczęściem, a opieka nad nim pracą, za którą zapłatą jest każdy uśmiech, spojrzenie w oczy z pełną ufnością i każda słodka minka którą zobaczę na jego buźce. I tylko dla jego większego szczęścia sądze, że zmiana otoczenia wyrwanie się na "5 minut" od pieluch jest bardzo ważne, bo zrelaksowana i zadowolona mama to szczęśliwe dziecko.

19

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Szczerze to nie dziwię się Twojemu partnerowi, małe dziecko w domu w którym jest agresywny alkoholik...

20

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Wiecie, ale akurat w tym przypadku Ludmiła ma trochę racji. Tak na chłodno:
- facet autorki dzieckiem się nie zajmie, bo pracuje
- dzieckiem musi zajmować się autorka cały czas, co w pewnym stopniu ogranicza jej możliwości nawiązania kontaktów w nowym miejscu
- facet autorki nie zgadza się na jej wyjazd do rodziny, o hotelu autorka napisała, że "kosztuje".

Co z tego wynika? Autorka ma w tym układzie tylko i wyłącznie dziecko. Nie mówię, że nie jest cudowne, wspaniałe dla niej itd. Ale dalej to jest tylko dziecko. Facet ma a) dziecko, którym nie musi się zajmować, b) pracę, z której prawdopodobnie nie wystarcza na wyjazd autorki do hotelu, c) możliwość torpedowania pomysłów/decyzji autorki.

Nie mówię o tym, czy ma rację, czy nie. Tylko o tym, że teraz autorka z facetem dziecka nie zostawi, pieniędzy na hotel nie ma albo szkoda po prostu i nie ma jak na kilka dni wyjechać do rodziny, znajomych - musi siedzieć sama w obcym miejscu. Jasne, sama się na taki układ zgodziła, ale jednak coś jest nie tak, skoro pisze o tym na forum.

Autorko, a nie ma możliwości zatrudnienia niani jakiejś z doskoku? Nie zająłby się ktoś dzieckiem na te kilka dni, które Ciebie nie będzie? Nie mówię o jakiejś super hiper zawodowej niani, która tylko na stałe, ale nawet o kimś, kto chętnie by dorobił w ten sposób. Starsza pani na emeryturze czy studentka, nie wiem.

21

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego
Eileen napisał/a:

Autorko, a nie ma możliwości zatrudnienia niani jakiejś z doskoku? Nie zająłby się ktoś dzieckiem na te kilka dni, które Ciebie nie będzie? Nie mówię o jakiejś super hiper zawodowej niani, która tylko na stałe, ale nawet o kimś, kto chętnie by dorobił w ten sposób. Starsza pani na emeryturze czy studentka, nie wiem.

Nie wyobrażam sobie zostawić Małego z kimś obcym na kilka dni... na chwilę z kimś znajomym to jeszcze rozumiem ale z obcą osobą na kilka dni??
Poza tym nigdzie nie napisałam, że tata się nie zajmuje dzieckiem, nie bronię go, bo kiedy wraca z pracy i ma wolne mały jest z nim ja mam czas dla siebie, nie ma z tym problemu. Chociaż niestety nie ma tego czasu dużo.

22

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

A jakie On ma zdanie o Twoim braku towarzystwa?

23

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego
Asiula78 napisał/a:

Ale R nawet nie chce słyszeć o tym wyjeździe mówi, że nie pozwoli, żebyśmy ja i nasz syn przebywali w pobliżu mojego ojca,człowieka niebezpiecznego dla otoczenia jak to określił.

A to Ci cwaniaczek z tego R -- dorosłej kobiecie będzie mówił gdzie ona może przebywać, a gdzie nie może. Jeśli już tak bardzo się boi o syna, to mu zaproponuj, że R sobie weźmie urlop, zostanie z dzieckiem, a Ty jedź do rodziców w odwiedziny na kilka(naście) dni. To chyba zupełnie normalne, że mieszkając w DE chesz czasem odwiedzić rodziców. Prawdopodobnie R będzie wolał, abyś jechała z dzieckiem.

24

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego
Asiula78 napisał/a:
Eileen napisał/a:

Autorko, a nie ma możliwości zatrudnienia niani jakiejś z doskoku? Nie zająłby się ktoś dzieckiem na te kilka dni, które Ciebie nie będzie? Nie mówię o jakiejś super hiper zawodowej niani, która tylko na stałe, ale nawet o kimś, kto chętnie by dorobił w ten sposób. Starsza pani na emeryturze czy studentka, nie wiem.

Nie wyobrażam sobie zostawić Małego z kimś obcym na kilka dni... na chwilę z kimś znajomym to jeszcze rozumiem ale z obcą osobą na kilka dni??
Poza tym nigdzie nie napisałam, że tata się nie zajmuje dzieckiem, nie bronię go, bo kiedy wraca z pracy i ma wolne mały jest z nim ja mam czas dla siebie, nie ma z tym problemu. Chociaż niestety nie ma tego czasu dużo.

Sama pisałaś, że jak skończy rok, to niania/żłobek. Nie tylko matka potrafi zająć się dzieckiem. wink

Co do Twojego partnera, to nie chodziło mi o to, że on w ogóle się dzieckiem nie zajmuje. Raczej o to, że to Ty jesteś uwiązana do niego. Trochę na własne życzenie (bo obca osoba be), trochę przez to, że macie taki układ. Bo gdyby mąż musiał wyjechać na parę dni, gdziekolwiek i z jakiegokolwiek powodu, to on nie miałby problemu pt. "co zrobić z dzieckiem". Ty masz.

25

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego
IsaBella77 napisał/a:

A dlaczego Mama nie mogłaby przyjechac do Ciebie na jakiś tydzień, czy dwa ?

dokładnie to samo pomyślałam

26 Ostatnio edytowany przez maniek_z_maniek (2015-03-06 19:03:11)

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Rodzina to calosc i samotny wyjazd do rodzicow to nie najlepszy pomysl zwłaszcza, ze słusznie maz może się martwic o bezpieczeństwo swojego dziecka. Rzeczywiscie zaproszenie mamy do siebie to lepszy pomysl, dzięki czemu ona sama moglaby odpocząć od domu. Pytanie na ile tak naprawdę jest problemem "mus' tego wyjazdu, co może wynikac z tego jak się sama czujesz za granica. Skoro jednak sam Twój ojciec przekreslil możliwość kontaktu z nim, a przecież Twój partner, nie wychowany w rodzinie alkoholika nie musi, tak jak Ty, akceptować patologicznych zachowan, tak jak TY to akceptujesz jadac do matki gdzie mieszka tez ojciec, skoro przekreslil a matka tez dokonuje wyboru i zostając z nim, sama wybiera pewne wyobcowanie. Mysle ze tutaj takiego az musu nie ma, ale jeśli rzeczywiście chcesz cos dla matki zrobić w sensie pokazania wnuka (nie widziala go?) to możecie się spotkać na neutralnym gruncie, w innym miescie gdzie będzie jej latwiej dojechać. Jeśli az tak kasa jest wazna i nie stać Cie na cos, na wyjazd, nocleg poza domem to może należy zweryfikować wogole celowość takiego wyjazdu. Może latwiej byłoby to zorganizować przy okazji urlopu meza i spotkać się przy okazji gdzies po drodze wtedy?

Dzis w wiadomościach podawali taka sytuacje, gdzie starszy już wnuk stanal w obronie babci, dziadek ugodzil go...śmiertelnie nozem. Skoro wiec matka pragnie tutaj takiej przyszłości (jest to hipotetyczne ale możliwe) dla syna to niech sobie lepiej taka możliwość wyobrazi.

27

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego
Asiula78 napisał/a:

Witam. Chyba się dobrze wstrzeliłam z tematem i działem, jeśli nie to przepraszam, ale potrzebuję pomocy, podpowiedzi bo nie mam już pomysłu co robić.
Na stałe mieszkam w de, kilka miesięcy temu urodziłam synka, od zawsze mój partner i mój ojciec nie nadawali na tych samych falach. Ojciec jest dość nerwowym alkoholikiem, bywa agresywny co pokazał w święta Bożego Narodzenia, atakując bijąc i wyrzucając z domu R, a co za tym idzie mnie i swojego wnuka, bo nie wyobrażam sobie zostać tam kiedy mój partner jest wyrzucony w końcu tworzymy rodzine,całość, jedność. Teraz po tych kilku tygodniach chciałabym pojechać w odwiedziny do domu, głównie ze względu na mamę, ażeby mogła nacieszyć się jedynym wnukiem, a także przyznaję ze względów dla niektórych egoistycznych potrzebuję się wyrwać do ludzi, odwiedzić znajomych spędzić trochę czasu z przyjaciółkami po prostu mimo pełnej miłości do syna potrzebuję odetchnąć, bo tutaj jestem zupełnie sama, nie mam koleżanek w pobliżu, czasami jedynie w weekendy gdzieś razem wyskoczymy, ale to nie to... zaczynam mieć naprawdę depresyjne nastroje. Ale R nawet nie chce słyszeć o tym wyjeździe mówi, że nie pozwoli, żebyśmy ja i nasz syn przebywali w pobliżu mojego ojca,człowieka niebezpiecznego dla otoczenia jak to określił. A ja wiem, że tych kilka dni, ojciec byłby "grzeczny" i mielibyśmy spokój, jestem tego pewna.
Co robić, jak go przekonać, rozmowy i tłumaczenia nie przynoszą skutku.

Zabronic kategorycznie to bym swojej zonie nie zabronil (tyranem nie jestem) ALE bardzo jasno dalbym Jej do zrozumienia, ze mi sie to nie podoba. Bo nie jedzie tam sama tylko tez z moim dzieckiem (dziecko nie jest tylko Jej).

28

Odp: Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Na miejscu Twojego meza zabronilabym Ci jechac z dzieckiem. Sama prosze bardzo.

Posty [ 28 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak przekonać partnera, że spokojnie mogę wyjechać do domu rodzinnego

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024