Jestem absolwentką pedagogiki i od kilku miesięcy poszukuję stażu. 2 tygodnie temu znalazłam w końcu pracodawcę, który jest gotów wziąć mnie na staż i potem przedłużyć umowę. W up rozmawiałam z moim doradcą klienta, który powiedział że w połowie lutego będą nabory na staż dla osób od 18-29 r. życia z II profilem pomocy. Czyli w moim przypadku wszystko się zgadza. Dziś dokładnie kilka minut przed 15 pojawiła się informacja, że owszem jest nabór ale jeżeli ktoś ma mniej niż 25 lat to musi być zarejestrowany krócej niż 4-msc w urzędzie. Ja jestem zarejestrowana.. 4 miesiące i 9 dni. Czytałam to kilka razy bo nie mogłam uwierzyć. Od zarejestrowania w urzędzie byłam tam 3 razy i za każdym razem rozmawiałam na temat stażu. Nikt nawet słowem nie wspomniał o takim przepisie. I twierdzili że jak najbardziej mogę składać wniosek. A teraz takie coś Gadałam z moim chłopakiem którego siostra jest po prawie i ona twierdzi, że i tak powinnam spróbować złożyć wniosek bo nic nie tracę. No cóż spróbuję tylko nie wiem czy w ogóle mi go przyjmą Czy ktoś się na tym zna albo miał podobną sytuację?
- kasia5266
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
- Purple_Rain
- Słodka Czarodziejka
- Nieaktywny
Moja rada, złóż wniosek i dodatkowo napisz podanie do dyrektora PUP ( lub zapytaj doradcę do kogo takie podanie zaadresować) z uzasadnieniem ( masz pracodawcę, nagła zmiana kryteriów przyjęć na staż etc.) z prośbą o przyznanie stażu. Nic Cię to nie kosztuje.
- Ola_la
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
tak każdy dyrektor urzędu pracy urzeduje w godzinach podanych na drzwiach jego gabinetu i wtedy przyjmuje petentów, spytaj jego sekretarki czy ciebie przyjmie bo chcesz porozmawiać i twój pracodawca niech zlozy wniosek o staz, papiery możesz ty mu zawieźć temu pracodawcy, wybiera się je w urzędzie pracy tam gdzie pisze staze, ale zlozyc wniosek musi pracodawca
- cisowianka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Sama mialam podobna sytuację - byl kurs na kase fiskalną ale kryteria byly takie ze do 25 roku życia - a ze ja parę dni po ur bylam wiec mnie to juz nie obejmowało. Chore ale cóż takie maja wymogi.
Ja na Twoim miejscu poszłabym do dyrektora Urzędu Pracy - powiedziala ze masz pracodawcę co chce Cie na staż a później zatrudni. Kulturalnie powiedz co Ci leży na sercu.
- Ola_la
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
ja miałam tak, że było bardzo dużo chętnych na staz, dwa razy i za każdym razem pomogla mi rozmowa z dyrektorem
- kasia5266
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
Udało mi się dostać staż w bibliotece uniwersyteckiej
Plusy: lekka praca, możliwość skorzystania z internetu i poczytania czasopism psychologicznych 
No i oczywiście pieniążki.
Minusy: mało ludzi co równa się z nudą ( wczoraj w ciągu 3,5 godz przyszło 4 osoby) a moja opiekunka stażu praktycznie nie zwraca na mnie uwagi i robi swoje. odezwie się jedynie jak czegoś nie wiem i spytam a tak to nic mi nie każe mi robić. W środę np poukładałam książki to nawet tego nie zauważyła. To trochę tak jakbym była tam zbędna.
Wytrzymam kilka miesięcy i szukam czegoś nowego. I raczej nie będzie to biblioteka.
- cisowianka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Udało mi się dostać staż w bibliotece uniwersyteckiej
Plusy: lekka praca, możliwość skorzystania z internetu i poczytania czasopism psychologicznych
Minusy: mało ludzi co równa się z nudą ( wczoraj w ciągu 3,5 godz przyszło 4 osoby) a moja opiekunka stażu praktycznie nie zwraca na mnie uwagi i robi swoje. odezwie się jedynie jak czegoś nie wiem i spytam a tak to nic mi nie każe mi robić. W środę np poukładałam książki to nawet tego nie zauważyła. To trochę tak jakbym była tam zbędna.
Wytrzymam kilka miesięcy i szukam czegoś nowego. I raczej nie będzie to biblioteka.
No to gratuluje ! 
Wazne ze jakiś staż jest no i praca tez nie jest jakas bardzo ciężka.
Ale liczy sie doświadczenie no i kasa
Szkoda tylko ze tak mało osób odwiedza ta bibliotekę.
- kasia5266
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
Wczoraj moja opiekunka stażu powiedziała mi, że przez najbliższe 3 miesiące nie będzie dla mnie żadnego zajęcia (nawet na 10 minut) i właściwie nie wie czemu teraz mnie tutaj przysłali skoro naprawdę nie jestem potrzebna. I powiedziała mi to dopiero wtedy gdy wprost o to zapytałam. Nie no po prostu paranoja. Od ponad 2 tygodni prawie nie ma ludzi a ja już psychicznie nie wytrzymuję. Na komputer praktycznie w ogóle nie mogę patrzeć. Czytam jakieś czasopisma, czy książki ale ileż można. Jestem tak nerwowa i wypalona, że już nic mi się nie chce Gadałam z kuzynką, która radziła mi, że w takiej sytuacji powinnam pójść do organizatora stażu i powiedzieć jaka jest sytuacja. I może da się zrobić tak żebym była tam trochę krócej niż 8 godzin, albo dostanę jakieś dodatkowe zajęcie . Chyba tak zrobię bo to dla mnie męka. A jeśli to nic nie da to chyba zaczynam szukać innej pracy. Jak tak ma to wyglądać to odechciało mi się.
9 2015-06-12 18:00:51 Ostatnio edytowany przez Szarlotkanagorąco (2015-06-12 18:01:32)
- Szarlotkanagorąco
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Oj już wytrzymaj do końca. Masz czas i komputer, to się naucz czegoś pożytecznego. Na przykład dobrej obsługi excela, który ci się kiedyś na pewno przyda. A jak będziesz szukać kolejnego zajęcia i rekruter zacznie marudzić,że staż w bibliotece to żadne pożyteczne doświadczenie, to przynajmniej wykażesz się,że ten czas wykorzystałaś na coś konkretnego.
10 2016-03-23 20:28:25 Ostatnio edytowany przez kasia5266 (2016-03-23 20:43:31)
- kasia5266
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
Teraz z biegiem czasu stwierdzam, że praca w tej bibliotece to była najbardziej frustrującym zajęciem w moim życiu. Podczas 2,5 miesiąca na bezrobociu spożytkowałam czas lepiej niż tam przez 9 miesięcy. Odbyłam praktyki, zrobiłam krótki kurs i w końcu miałam motywację do nauki excela co przyda mi się na obecnym stażu w firmie. Do tego odzyskałam chęć do życia co zauważyli znajomi i rodzina.Dlatego moim zdaniem nie ma sensu tkwić latami na znienawidzonym stanowisku pracy przyprawiającym o depresję. Czasami lepiej po prostu to olać, zająć się rozwijaniem swoich umiejętności i poszukiwaniem choć trochę lepszego zajęcia.
