Drogie forumowiczki,
powiedzcie jakie jest wasze stanowisko w sprawie wspólnego spania w jednym łóżku? Czy tak powinno być tylko z naszym chłopakiem, partnerem, mężem etc. Czy może też nie widzicie nic złego we wspólnym spaniu np. z kolegą, przyjacielem?
Drogie forumowiczki,
powiedzcie jakie jest wasze stanowisko w sprawie wspólnego spania w jednym łóżku? Czy tak powinno być tylko z naszym chłopakiem, partnerem, mężem etc. Czy może też nie widzicie nic złego we wspólnym spaniu np. z kolegą, przyjacielem?
Spanie czy sex ?
Spanie to moze i z kolega - choć ja tego nie próbowałam.
Sex tylko z partnerem moze jestem staroświecka ale taka juz jestem.
Drogie forumowiczki,
powiedzcie jakie jest wasze stanowisko w sprawie wspólnego spania w jednym łóżku? Czy tak powinno być tylko z naszym chłopakiem, partnerem, mężem etc. Czy może też nie widzicie nic złego we wspólnym spaniu np. z kolegą, przyjacielem?
Spisz z przyjacielem jak lubisz bardzo seks a nie chcesz związku:)
Drogie forumowiczki,
powiedzcie jakie jest wasze stanowisko w sprawie wspólnego spania w jednym łóżku? Czy tak powinno być tylko z naszym chłopakiem, partnerem, mężem etc. Czy może też nie widzicie nic złego we wspólnym spaniu np. z kolegą, przyjacielem?
Witaj
Na pewno niczym złym nie jest spać ze swoim mężem.... natomiast naganne jeśli z cudzym
A co do reszty no cóż są różne sytuacje np wyjazd pod namiot , kiedy jedziesz
ze swoją paczką znajomych i macie jeden wielki namiot i np jesteś z koleżanką
a reszta to koledzy... więc może być tak że będziesz spała koło kolegi obok.... a koleżanka z boku...
Pamela_ napisał/a:Drogie forumowiczki,
powiedzcie jakie jest wasze stanowisko w sprawie wspólnego spania w jednym łóżku? Czy tak powinno być tylko z naszym chłopakiem, partnerem, mężem etc. Czy może też nie widzicie nic złego we wspólnym spaniu np. z kolegą, przyjacielem?Spisz z przyjacielem jak lubisz bardzo seks a nie chcesz związku:)
proste
prawdziwyfacet napisał/a:Pamela_ napisał/a:Drogie forumowiczki,
powiedzcie jakie jest wasze stanowisko w sprawie wspólnego spania w jednym łóżku? Czy tak powinno być tylko z naszym chłopakiem, partnerem, mężem etc. Czy może też nie widzicie nic złego we wspólnym spaniu np. z kolegą, przyjacielem?Spisz z przyjacielem jak lubisz bardzo seks a nie chcesz związku:)
proste
Znowu się ze mną zgadzasz;P
znikam napisał/a:prawdziwyfacet napisał/a:Spisz z przyjacielem jak lubisz bardzo seks a nie chcesz związku:)
proste
Znowu się ze mną zgadzasz;P
tak bywa
Chodziło mi właśnie o zywkłe spanie (nie o sex) w jednym łóżku ale z własnej woli, a nie pod postacią np. wyjazdu pod namiot
9 2015-01-31 22:54:40 Ostatnio edytowany przez Excop (2015-01-31 22:58:37)
Chodziło mi właśnie o zywkłe spanie (nie o sex) w jednym łóżku ale z własnej woli, a nie pod postacią np. wyjazdu pod namiot
Z własnej woli?
Czy to znaczy, że kolega nie chrapie, jak mąż, czy chłopak?
Czy chodzi o "jedynkę" w hotelu?
I co stoi za tym pytaniem?
Czy Twój partner ma Ci za złe, że nocowałaś u kolegi?
Pamela_ napisał/a:Chodziło mi właśnie o zywkłe spanie (nie o sex) w jednym łóżku ale z własnej woli, a nie pod postacią np. wyjazdu pod namiot
Z własnej woli?
Czy to znaczy, że kolega nie chrapie, jak mąż, czy chłopak?
Czy chodzi o "jedynkę" w hotelu?
I co stoi za tym pytaniem?
Czy Twój partner ma Ci za złe, że nocowałaś u kolegi?
Ano właśnie Pamela
ALE WAS PAMELA W KONIA ZROBIŁA:D Chodziło o spanie nie o seks:D
ALE WAS PAMELA W KONIA ZROBIŁA:D Chodziło o spanie nie o seks:D
Ja wcale nie pomyślałam o tym...
Nie, mój chłopak nie ma mi za złe, że spałam u kolegi, bo go zna, ale co by było gdybym była wolna? Czy po prostu waszym zdaniem taka bliskość jak właśnie spanie tylko i wyłącznie w jednym łóżku to może znaczyć coś więcej? Bo nie wiem czy faceci tego jakoś inaczej nie interpretują, kochane
Jeśli mój facet by spał z koleżanką, to zarobiłby śliwę pod okiem. Ja bez jego zgody też raczej bym z kumplem nie spała. Inna sytuacja, kiedy spaliśmy we trójkę po imprezie- mój chłopak, ja i jego przyjaciel.
Spanie z kolegą? To zależy od wielu czynników. Czy kolega jest dla Ciebie atrakcyjny, a Ty dla niego. Czy jest między Wami chemia. Czy był alkohol. Czy to jedyna możliwość spania. I ostatnie: czy Ty miałabyś coś przeciwko temu, żeby Twój chłopak spał ze swoją koleżanką (biorąc pod uwagę wszystkie wcześniejsze "czy..?"). Zawsze postaw się na miejscu tej drugiej osoby i będziesz wiedziała jak postąpić. To Twój chłopak powinien powiedzieć, czy mu to przeszkadza. Ale chyba jest coś na rzeczy, skoro o to pytasz.
No właśnie to nie była jedyna możliwość spania, ale wiadomo w łóżku najwygodniej, ot znalazła się wygodnicka. Wiem, że to nie zdrada, ale macie rację to nie w porządku być z jednym a spać z drugim
17 2015-01-31 23:52:26 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-01-31 23:54:21)
Drogie forumowiczki,
powiedzcie jakie jest wasze stanowisko w sprawie wspólnego spania w jednym łóżku? Czy tak powinno być tylko z naszym chłopakiem, partnerem, mężem etc. Czy może też nie widzicie nic złego we wspólnym spaniu np. z kolegą, przyjacielem?
a daj spokój a co złego jest w spaniu z kolegą, przyjacielem, listonoszem, sąsiadem, cieciem, mechanikiem, panem Zdzisiem, itd.
przecież czy coś w tym złego
Pamela, podaj wreszcie jakieś szczegóły bo na razie nie wiadomo kto z kim spał i za ile ;-)
19 2015-02-01 03:31:27 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2015-02-01 03:33:50)
Drogie forumowiczki,
powiedzcie jakie jest wasze stanowisko w sprawie wspólnego spania w jednym łóżku? Czy tak powinno być tylko z naszym chłopakiem, partnerem, mężem etc. Czy może też nie widzicie nic złego we wspólnym spaniu np. z kolegą, przyjacielem?
No ja o ile nie jest to sytuacja, że jest konieczność czy nie wiem to przyjaciel, który serio jest jak brat to uważam, że to nie jest ok. No, ale każdy związek to osobne zasady, co jednej osobie nie pasuje, innej może i nie ma jednego wzorca. Tak samo ja bym była przeciwna by ot tak partner spał obok innej dziewczyny, bez wyraźnego powodu, tak samo on jakby ja i tego się trzymamy. To dla mnie byłoby trochę jak kuszenie losu. Nie widzę w tym sensu, by inny facet obok mnie spał, nawet jak kolega, no chyba, że jak piszę nie byłoby innej opcji, no to wtedy jeszcze uważam, że ok.
Pamela_, skoro Twój facet nie jest zły, to przecież Wasz związek i Wasze zasady. Nie ranicie się, nie robicie niczego wbrew sobie, to jest ok. Ja mam inne zdanie, ale Ty możesz mieć ze swoim facetem inne i ok. Ważne, by każdy w związku ustalał tak by dwojgu było dobrze. A czy tamten kolega sobie coś pomyśli, bo z nim spałaś, to ciężko powiedzieć. Jak dla niego jesteś atrakcyjna, to może coś pomyśleć. Dlatego też i nie tylko jest to dla mnie pewne kuszenie losu, ale no może dla Ciebie nie i ok.
20 2015-02-01 06:34:54 Ostatnio edytowany przez Lexpar (2015-02-01 06:35:56)
21 2015-02-01 08:04:21 Ostatnio edytowany przez Mały_Książe (2015-02-01 08:08:26)
Przyjaciel też człowiek i jemu też coś od życia należy się
A tak na serio to nie wierzę w przyjaźń damsko męską, a podczas takiego spania można się o tym najłatwiej przekonać
To kuszenie losu... mała kołderka, ciało przy ciele... Facet musiałby byc gejem , żeby nie dostał namiotu.
Poza tym dla mnie to juz przekroczenie pewnej granicy intymności która powinna być zarezerwowana tylko dla partnera.
A czym się różni spanie w jednym łóżku od siedzenia na tej samej kanapie na przykład?
Drogie forumowiczki,
powiedzcie jakie jest wasze stanowisko w sprawie wspólnego spania w jednym łóżku? Czy tak powinno być tylko z naszym chłopakiem, partnerem, mężem etc. Czy może też nie widzicie nic złego we wspólnym spaniu np. z kolegą, przyjacielem?
No ja jednak widzę, coś złego w spaniu z kimś innym niż partner, obojętnie z kim kobietą czy facetem, i obojętnie czy to kolega, wujek, brat, koleżanka, siostra, matka, listonosz. Spanie z kimś to dla mnie pewne odstąpienie od normy i przekroczenie granicy.
Jak spać to albo z facetem, albo z misiem, albo samemu.
jedno lozok to dosc maly obszar
moze dojsc do jakiegos kontaktu, trzeba sie rozebrac
ktos pisal ze to jest to samo co z mama tata rodzenswem
czy wy w doroslym wieku spicie z rodzina w jednym lozku? nawet to juz jest za duzo a co dopiero z obcym plci przeciwnej
bardzo dziwne i ten temat wydaje sie podpucha
Żadna podpucha, samo życie...zapytałam z ciekawości. Przeczytałam wasze różne opinie, które troche dały mi do myślenia
Przeczytałam wasze różne opinie, które troche dały mi do myślenia
i co, też wymyśliłaś ciekawego ...
Jak się ma 15 lat to nic strasznego jeżeli się śpi z kolegą w jednym łóżku, serio, zdarzało mi się, nawet jak miałam chyba z 18- idiotycznie było mi wyganiać kumpla na podłogę bo na przykład zostawałam u niego na noc i nie było innej możliwości spania.
Natomiast jak się ma te powiedzmy 25, 30, 35 to świat wygląda już troszkę inaczej...
Pamela_ napisał/a:Przeczytałam wasze różne opinie, które troche dały mi do myślenia
i co, też wymyśliłaś ciekawego ...
No wymyśliłam, że nie pozwoliłabym sobie na to jeśli na prawdę zależałoby mi na moim facecie, bo chciałabym dzielić łóżko tylko z nim...
Jak się ma 15 lat to nic strasznego jeżeli się śpi z kolegą w jednym łóżku, serio, zdarzało mi się, nawet jak miałam chyba z 18- idiotycznie było mi wyganiać kumpla na podłogę bo na przykład zostawałam u niego na noc i nie było innej możliwości spania.
Natomiast jak się ma te powiedzmy 25, 30, 35 to świat wygląda już troszkę inaczej...
U mnie było podobnie i spanie w jednym łożku z przyjacielem, do którego miałam absolutne zaufanie, nie było niczym dziwnym. Jednak odkąd jestem mężatką, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Wystarczy zresztą postawić się po drugiej stronie - sama nie chciałabym, aby mąż sypiał z przyjaciółkami.
Kiedyś się spało.W ubraniach jak warunkow innych nie było.Ale było sie wolnym to i takie spanie nikomu nie szkodzilo.Odkąd poznałam kogos na powaznie to zaprzestałam...chociaz propozycje mialam.Choć choć zasniemy razem i sie poprzytulamy-autentycznie moj wspollokator.
za nastolatki jeszcze jak bylam z przyjaciolką pod namiotem to wziela jakiegoa gacha i spał miedzy nami...choc nawet nie dotknął mnie to nie wyspalam sie za chiny...nie polecam:p