Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 89 ]

1

Temat: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Cześć. Już od jakiegoś czasu kontempluję nad pewną rzeczą. Mianowicie, czy fryzura jest odpowiedzialna za wizerunek i czy dzięki niej podnosi się/obniża swój wygląd.

Niniejszy temat służy rozwianiu wątpliwości. Drogie panie i panowie jak to jest z fryzurą.

Gdy fryzjer za bardzo mnie ogoli, fryzura nie jest twarzowa, wtedy spoglądając w lustro nie podobam się sobie. Kiedy jednak pójdę do fryzjera znającego się na rzeczy, który zrobi mi fryzurę twarzową czuję się ze sobą lepiej. Patrząc w lustro dostrzegam przystojniejszego mężczyznę niż w przypadku gorszej fryzury.

Smuci mnie jednak, że włosy rosną mi szybko i już po 3-4 tygodniach robi się mi na głowie szopa, nie wygląda to dobrze.
Bynajmniej moim zdaniem, bo mojej mamie takie gęste, dłuższe włosy się podobają. Mowa o 5cm długości grzywki i bokach około 4-5cm. Uważam, że w takiej fryzurze nieciekawie wyglądam, że znacznie lepiej prezentuję się w włosach krótkich. W nich mój wizerunek zmienia się na zadbanego i przystojnego, tak siebie odbieram. Czuję się pewniej siebie w krótszych włosach, podobam się sobie bardziej, w dodatku też myślę, że lepiej mi w krótszych. Czy naprawdę fryzura ma taki wpływ?


Kolega powiedział, jeśli chłopak podoba się dziewczynie to nie ważne jaką ma fryzurę. Trudno mi zgodzić się z jego zdaniem bowiem według mnie fryzura w dużej mierze wpływa na prezentację.

Jak to jest?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
gellal napisał/a:

Cześć. Już od jakiegoś czasu kontempluję nad pewną rzeczą. Mianowicie, czy fryzura jest odpowiedzialna za wizerunek i czy dzięki niej podnosi się/obniża swój wygląd.

Niniejszy temat służy rozwianiu wątpliwości. Drogie panie i panowie jak to jest z fryzurą.

Gdy fryzjer za bardzo mnie ogoli, fryzura nie jest twarzowa, wtedy spoglądając w lustro nie podobam się sobie. Kiedy jednak pójdę do fryzjera znającego się na rzeczy, który zrobi mi fryzurę twarzową czuję się ze sobą lepiej. Patrząc w lustro dostrzegam przystojniejszego mężczyznę niż w przypadku gorszej fryzury.

Smuci mnie jednak, że włosy rosną mi szybko i już po 3-4 tygodniach robi się mi na głowie szopa, nie wygląda to dobrze.
Bynajmniej moim zdaniem, bo mojej mamie takie gęste, dłuższe włosy się podobają. Mowa o 5cm długości grzywki i bokach około 4-5cm. Uważam, że w takiej fryzurze nieciekawie wyglądam, że znacznie lepiej prezentuję się w włosach krótkich. W nich mój wizerunek zmienia się na zadbanego i przystojnego, tak siebie odbieram. Czuję się pewniej siebie w krótszych włosach, podobam się sobie bardziej, w dodatku też myślę, że lepiej mi w krótszych. Czy naprawdę fryzura ma taki wpływ?


Kolega powiedział, jeśli chłopak podoba się dziewczynie to nie ważne jaką ma fryzurę. Trudno mi zgodzić się z jego zdaniem bowiem według mnie fryzura w dużej mierze wpływa na prezentację.

Jak to jest?

Moim zdaniem, Twój kolega, jak i Ty macie po części rację z tym zastrzeżeniem, że odpowiednia (modna?) fryzura stanowi przecież element całościowej "oferty" wizerunkowej pomagającej sprawić na kobiecie tzw. "dobre pierwsze wrażenie", które ułatwia chłopakowi zaprezentowanie jej innych, "wartościowszych" walorów - elokwencji, erudycji; osobowości ogólnie rzecz biorąc, które w efekcie odsuwają w cień  fruzurę, jako wabik.

Ps. A tak, na marginesie, chciałeś chyba powiedzieć, że "...fryzura w dużej mierze wpływa na prezencję"?:)


Pozdrawiam

3

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Myślę, że jeżeli sam czujesz się lepiej w krótkich włosach to kobiety też będą Cię lepiej odbierać. Tzn. będzie biła od Ciebie pewność siebie.

A jeżeli chodzi o "szopę" to ja osobiści uwielbiam jak facet ma takie nieokreślone siano big_smile. (ale o gustach się nie dyskutuje)

4

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Oczywiście, że fryzura ma znaczenie. To swego rodzaju rama dla twarzy - żle dobrana, byle jaka, psuje obraz.

Fryzura może podkreślać pożądane przez nas cechy - elegancję, siłę, nietuzinkowość czy praktyczność. Może też sprawiać, że będziemy wyglądać nudno, powszednio i bez wyrazu.

Natomiast to JAKA fryzura sprawi, że ktoś będzie wyglądał bardziej atrakcyjnie to już zupełnie inna sprawa - i częściowo też zależy od gustu obserwatora/obserwatorki.

Ja na przykład nie lubię krótkich fryzur u mężczyzn i wspomnianie 5 cm to dla mnie stanowczo za mało - szybciej zwrócę uwagę na mężczyznę, który nosi na głowie trochę więcej niż 5 cm wink

5

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Mi chodzi o to czy ten sam facet w różnych fryzurach może mieć innego stopnia atrakcyjność?

Czy faktycznie fryzura wpływa aż tak na jak to jak się ktoś prezentuje.

6

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

no pewnie, że  może mieć inny stopień atrakcyjności w rożnych fryzurach. W jednej może być ładniejszy a w innej brzydszy... chyba to oczywiste

7

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

To zależy - są faceci, którym dłuższe włosy pasują, a są tacy, co wyglądają z długimi źle. Zależy co kto lubi. Bywało, że miałam facetów z włosami do pasa, a spotykałam się też z takimi, co się strzygli przy samej skórze. Nie to jest dla mnie w facecie najważniejsze co ma na głowie, tylko co ma w głowie. Obetnij włosy tak żebyś ty się czuł z tym dobrze.

8

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Fryzura,to nic,byleby była zadbana,czy dłuższe czy krótsze włosy i tak trzeba przycinać,inaczej robi się nie ciekawy balagan..Jednej się spodobaja długowłosy,innej ogoleni na rekruta.Ważne aby włosy były czyste!!!

9 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-12-01 14:17:30)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
gellal napisał/a:

Mi chodzi o to czy ten sam facet w różnych fryzurach może mieć innego stopnia atrakcyjność?

Czy faktycznie fryzura wpływa aż tak na jak to jak się ktoś prezentuje.

Pozwolę sobie podac kilka przykładów na podstawie zdjęc mojego ulubionego aktora.



http://www.mensfashionmagazine.com/wp-content/uploads/2012/05/eddie-redmayne-style.jpg

http://i.huffpost.com/gen/984009/thumbs/o-EDDIE-REDMAYNE-570.jpg?1

albo tak:

http://waytofamous.com/images/eddie-redmayne-02.jpg

vs
http://moreintelligentlife.com/sites/default/files/article-images/eddie%20landscape.jpg

Twarz w końcu ta sama, a jednak te ulizane fryzurki coś mu odbierają wink

10

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Fryzura ma znaczenie. Ważne żeby była zadbana i pasowała do danej osoby.:D

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
gellal napisał/a:

Kolega powiedział, jeśli chłopak podoba się dziewczynie to nie ważne jaką ma fryzurę. Trudno mi zgodzić się z jego zdaniem bowiem według mnie fryzura w dużej mierze wpływa na prezentację.

Kolega ma dużo racji. Jak facet ma jaja to żadna słaba fryzura tego nie zmieni i i tak będzie cieszył się zainteresowaniem kobiet.
A jak ktoś nie m jaj no to trzeba się wysilić się bardziej i dbać mocniej o ubrania, fryzurę i inne mało istotne bzdety.
Choć zawsze lepiej zainwestować w rozwój osobowości, pewności siebie,kondycję fizyczną etc, niż jakieś nieistotne pierdoły.

Obracam się w środowisku gdzie jest dużo młodych chłopaków i nie zauważyłam żadnej zależności między fryzurą a powodzeniem u dziewcząt. Jest natomiast zależność między fajnym,przyjaznym charakterem oraz wysokim wzrostem a powodzeniem u młodych dziewczyn. Jak dwudziestolatek ma fajny charakter, jest na luzie, ma 180+ wzrostu to nawet jak ma najbardziej niemodną fryzurę na planecie ziemia cieszy się zainteresowaniem.
Wielokrotnie zdarzało mi się spotykać z komentarzami kobiet o jakiś facetach, że są fajni i atrakcyjni, po mimo, że mają fatalny styl ubierania, nie tak fryzurę lub czapkę, więc jak kobiecie facet przypadnie do gustu, to żadna fryzura nic tu nie zmieni.

12

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Mój chłopak jest dla mnie atrakcyjny ale nie korzystnie jest mu w bardzo bardzo krótkich włosach (robi się zbyt okrągły na twarzy) dlatego też nosi dłuższe. Ja też chce żeby mój partner podobał mi się fizycznie, chyba jest to normalne.

13

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Pytam bo jeśli jestem świeżo po fryzjerze (do 2 tygodni) to widzę zainteresowanie ze strony dziewczyn. Na ulicy, w centrach handlowych, a autobusach, zauważam że same na mnie spoglądają i utrzymują kontakt wzrokowy. Jeśli mam długie włosy, przestaję się samemu sobie podobać, ale również nie dostrzegam zainteresowania ze strony dziewczyn.

Dlatego tak bardzo zastanawiam się czy fryzura ma wpływ na to czy ktoś jest atrakcyjny.

14

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Nie no, teraz to już popadasz w paranoję big_smile
W dwa tygodnie to włosy rosną max 1 cm, niech będzie nawet 1,5 - taka róznica nie ma ŻADNEGO znaczenia.

P.S. A co, jeżeli załozysz czapkę? big_smile big_smile

15

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Niektórzy faceci wyglądają super nawet jak im się włosy przerzedzą. Jak facet jest seksowny, męski, ma to coś, to z włosami, czy bez nadal jest dla mnie tak samo intrygujący. Ważne żeby o to co na głowie ma, czy to jest 2mm, czy 20cm było zadbane.

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
gellal napisał/a:

Pytam bo jeśli jestem świeżo po fryzjerze (do 2 tygodni) to widzę zainteresowanie ze strony dziewczyn. Na ulicy, w centrach handlowych, a autobusach, zauważam że same na mnie spoglądają i utrzymują kontakt wzrokowy. Jeśli mam długie włosy, przestaję się samemu sobie podobać, ale również nie dostrzegam zainteresowania ze strony dziewczyn.

Dlatego tak bardzo zastanawiam się czy fryzura ma wpływ na to czy ktoś jest atrakcyjny.

Nie, to nie fryzura.
Wcześniej też byłeś atrakcyjny, tylko nie szukałeś aktywnie dowodów tej atrakcyjności u płci przeciwnej, więc nie zauważałeś zainteresowania. A jak człowiek się lepiej ze sobą czuje i się sobie podoba, to jest bardziej otwarty na innych i ich bardziej widzi, a na dodatek przejawy zainteresowania  interpretuje pozytywnie.

Wiesz, czasem jak przytyję 8 kilo i w autobusie widzę, że jakiś facet mi się przygląda to pierwsza myśl jak mi przychodzi do głowy to, że się gapi na mnie, bo mam duży tyłek A jak schudnę te 8 to myślę,że przygląda mi się, bo mam fajny tyłek. A zwykle żadne z tych wytłumaczeń nie jest trafne, tylko chodzi o to, że sama się często uśmiecham i mam przyjazną aparycję.

Kluczem jest tu dobre samopoczucie właśne. Jak się dobrze czujesz ze sobą to wysyłasz pozytywne sygnały i to przyciąga głównie płeć przeciwną.

17

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

jak dla mnie fryzura ma średnie znaczenie raczej jest to kwestia upodobania kobiet, jedne lubią jak facet ma długie włosy, druga lubi jeżyka, itd. byle by były czyste smile

18

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Nie pytam o to w jakiej fryzurze chłopaki się bardziej podobają. Tylko czy fryzura może mieć wpływ na przystojność.

19

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
gellal napisał/a:

Nie pytam o to w jakiej fryzurze chłopaki się bardziej podobają. Tylko czy fryzura może mieć wpływ na przystojność.

Jeżeli mówimy tylko o wizualnej stronie przystojności, to można w jakiejś fryzurze wyglądać lepiej albo gorzej. Dla mnie atrakcyjność to jest jednak więcej niż fryzura, to jest całokształt, nie tylko strona fizyczna, ale też charakter, osobowość.

20 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2014-12-01 18:21:51)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Generalnie jest mi to obojętne, ale...

Uwielbiam długie włosy u facetów, ładne, puszyste, zadbane (tłustym selerom mówię nie), jest coś pociągającego w ogolonych na zero, ale tylko u niektórych mi się to podoba. Nie mogę znieść włosów ulizanych, wypaćkanych żelem albo woskiem.

Jeśli facet ma na prawdę ładne długie włosy to na bank zwróci tym moją uwagę, ale musi mieć też to coś jeśli to ma być coś więcej niż tylko moje "jaaa, jakie włosy".

Tylko jeden z moich facetów miał długie włosy kiedy go poznałam. Mój obecny miał krótkie, potem zapuścił. Więc jak widać same włosy nie wystarczą, lub ich brak można nadrobić czymś innym ;P

21

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Czy fryzura ma taki wpływ, że w jednej jest się przystojnym, a w drugiej nie?

22 Ostatnio edytowany przez Nektarynka53 (2014-12-01 18:56:16)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
gellal napisał/a:

Nie pytam o to w jakiej fryzurze chłopaki się bardziej podobają. Tylko czy fryzura może mieć wpływ na przystojność.

Mały, ale może. Jednak fryzura nigdy nie będzie decydującym czynnikiem mogącym wpłynąć na chęć poznania potencjalnego Pana wink.
Czyli jest jedną z WIELU cech, które podlegają ocenie pod kątem atrakcyjności drugiej osoby. Po męsku powiem, że jako samodzielny wabik to będzie się słabo sprawował.

gellal napisał/a:

Czy fryzura ma taki wpływ, że w jednej jest się przystojnym, a w drugiej nie?

Dla mnie nie.

23 Ostatnio edytowany przez Beckendorf (2014-12-01 21:07:23)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Fryzura ma ogromny wpływ na wizerunek, a w związku z tym na atrakcyjność. Nawet obiektywnie przystojni faceci mogą wyglądać w pewnych fryzurach nieciekawie (np. ze względu na specyficzny kształt twarzy, słabo zarysowaną szczękę etc.). Ponadto z dużą dozą pewności można powiedzieć, że wyraźnie łysiejący/łysy facet co do zasady atrakcyjny nie jest - tak, są wyjątki, ale tylko niewielki procent panów wygląda korzystnie w łysiaku, znakomita większość przypomina pacjentów klinik onkologicznych (przepraszam za porównanie).

24

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

O ile jeszcze mowa o normalnych fryzurach, to długośc włosów ma mniesze znaczenie (no chyba ze są tak długie że sięgają za ramiona i dalej - tacy dla mnie są nieatrakcyjni i mało męscy, a jak sobie zrobią kucyka to już w ogóle) i większość takich fryzur da się przełknąć. Gorzej jak ktoś ma udziwnienia - irokezy, dredy, albo krótko ścięte z przodu a długie z tyłu - to wpływa na atrakcyjność, a raczej jej brak. Poza tym to pokazuje że ktoś taki jest nie do końca dojrzały, skoro chce się za wszelką cenę wyróżnić z tłumu, nie mówiąc o tym, że normalnej pracy z takimi włosami nie dostanie. Ale cóż, niektórym kobietom to się podoba.

25

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Sorry,Iceni ale ta ostatnia fryzura jest okropna.Facet ewidentnie powinien pójść do fryzjera- te baczki zarastające za uszy,ten tył zarośnięty- no cuś okropnego.Ale się rozczochrał zdejmując wąski golfik i stwierdził,że przecież wygląda super i do fryzjera nie pójdzie.
Głowa przez te zarośnięte boki wygląda jak niekształtna,spłaszczona.Nie wiem co to za trend z tym czochraniem się zamiast po prostu się ostrzyc.

26

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

To czochranie się artystycznym nieładem zowie. Jednym to pasuje. W przypadku tego aktora różnicy większej nie ma, bo on raczej paskudną fizjonomię ma smile

27

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Beckendorf napisał/a:

Fryzura ma ogromny wpływ na wizerunek, a w związku z tym na atrakcyjność. Nawet obiektywnie przystojni faceci mogą wyglądać w pewnych fryzurach nieciekawie (np. ze względu na specyficzny kształt twarzy, słabo zarysowaną szczękę etc.). Ponadto z dużą dozą pewności można powiedzieć, że wyraźnie łysiejący/łysy facet co do zasady atrakcyjny nie jest - tak, są wyjątki, ale tylko niewielki procent panów wygląda korzystnie w łysiaku, znakomita większość przypomina pacjentów klinik onkologicznych (przepraszam za porównanie).

Ja tam kiedyś też myślałam, że jak kudły wypadną to facet traci na urodzie, ale wychodzi, że zależy od faceta. Mnie się teraz szalenie podoba facet, któremu się włosy posypały, ogolony przy skórze chodzi. Jakby mnie ktoś zapytał, czy jest przystojny - nie jest. Za to jest tak zajebiście seksowny, że trudno mi wzrok oderwać.

28

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Wiecie jeden z moich nauczycieli mawiał, że facet musi być odrobinę brzydki wink

29

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Beckendorf napisał/a:

To czochranie się artystycznym nieładem zowie. Jednym to pasuje. W przypadku tego aktora różnicy większej nie ma, bo on raczej paskudną fizjonomię ma smile

No ja rozumiem i znam ten trend bo sama mam króciutką fryzurkę i nieraz mnie fryzjerki poczochrają albo poczochram się sama.
Ale do tego włosy muszą być nienagannie ostrzyżone by nie wyglądało to niechlujnie,by człek nie wyglądał jak zapuszczony bezdomny z dworca.
Czochranie się pasuje się każdemu kto ma kształtną głowę.Ale warunek powtarzam: idealne strzyżenie najpierw.

30

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Małpa69 napisał/a:

Wiecie jeden z moich nauczycieli mawiał, że facet musi być odrobinę brzydki wink

... smile no i nie może godzinami ślęczeć przed lustrem tongue fryzura tak samo jak i ogólny wygląd faceta ma wpływ na jego atrakcyjność. Facet musi byc przede wszystkim zadbany! No, ale nie do przesady, żeby spedzał połowę dnia na siłowni a druga połowę przed lustrem big_smile tongue

31 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-12-02 12:13:09)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
gojka102 napisał/a:

Sorry,Iceni ale ta ostatnia fryzura jest okropna.Facet ewidentnie powinien pójść do fryzjera- te baczki zarastające za uszy,ten tył zarośnięty- no cuś okropnego.Ale się rozczochrał zdejmując wąski golfik i stwierdził,że przecież wygląda super i do fryzjera nie pójdzie.
Głowa przez te zarośnięte boki wygląda jak niekształtna,spłaszczona.Nie wiem co to za trend z tym czochraniem się zamiast po prostu się ostrzyc.

Nigdzie nie napisałam, ze na którymkolwiek zdjęciu ma wzorcową fryzure - to czy ci sie podoba, czy nie, to rzecz gustu, a nie o guście i w czym komu ładnie tu mowa. Rzecz jest o tym, czy fryzura zmienia atrakcyjnośc i postrzeganie danej osoby. Moim zdaniem fryzura zmienia wygląd człowieka, sprawia, ze inaczej go odbieramy i na to był to przykład - a nie, czy ci się fryzurka podoba. Wybierałam zdjęcia na których ma różne fryzury przy podobnym ustawieniu ciała i zbliżonym wyrazie twarzy. smile



Beckendorf napisał/a:

To czochranie się artystycznym nieładem zowie. Jednym to pasuje. W przypadku tego aktora różnicy większej nie ma, bo on raczej paskudną fizjonomię ma smile

Widzisz, to, czy ktoś się komuś podoba, to też rzecz gustu - dla ciebie jego fizjonomia może być paskudna, a dla mnie to jeden z najprzystojniejszych współczesnych aktorów. i jego twarz mi się podoba. Nie kazda kobieta lubi cukierkowych chłopców lub piłkarskich idoli.

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Iceni napisał/a:

Widzisz, to, czy ktoś się komuś podoba, to też rzecz gustu - dla ciebie jego fizjonomia może być paskudna, a dla mnie to jeden z najprzystojniejszych współczesnych aktorów. i jego twarz mi się podoba. Nie kazda kobieta lubi cukierkowych chłopców lub piłkarskich idoli.

No dokładnie. Dlatego warto przede wszystkim podobać się sobie, a zainteresowana/zainteresowany się znajdzie.
A postrzeganie atrakcyjności męskiej jest dużo bardziej złożone i zróżnicowane niż kobiecej.
Dla mnie ten aktor też jest paskudny, ale zdarzyło mi się, iż ktoś tak wyglądający nawiązał ze mną rozmowę i okazało się , że ma super męski, piękny niski głos o bardzo przyjemnym tonie,a do tego ma wiele ciekawego do powiedzenia i...od razu poczułam się zainteresowana.
A na drugim biegunie jest dla mnie David Beckham, który na zdjęciach mi się bardzo podoba, a jak raz posłuchałam jak mówi to w ogóle postrzegam go teraz zupełnie aseksualnie.

Dla mnie fizyczna atrakcyjność mężczyzny koncentruje się wokół sylwetki(wysportowanej) i ogólnej kondycji oraz właśnie przyjemnego męskiego głosu. Włosy nie mają żadnego znaczenia. To znaczy fajniej jak ktoś włosy  niż jak jest łysy, ale to też nikogo nie skreśla.

33

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Szarlotkanagorąco - takie wysportowana, mocna, fajnie zbudowana sylwetka moim zdaniem ma dużo większy wpływ na atrakcyjność mężczyzny niż fryzura. Nie chodzi mi tu o jakieś tam nie wiadomo jakie pakowanie, ale jak jest fajna, taka naturalna muskulatura od uprawiania sportu, to mnie to bardzo kręci. Miło popatrzeć, miło się takie twarde męskie ciało dotyka.

Z Beckhamem mam dokładnie to samo - uważam, że to piękny mężczyzna, ale tylko wizualnie.

34

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
WitchQueen napisał/a:

Z Beckhamem mam dokładnie to samo - uważam, że to piękny mężczyzna, ale tylko wizualnie.

I w każdej fryzurze jest przystojny...

no, ale fryzura oczywiście ta odpowiednia smile dodaje uroku mężczyźnie. I ma wpływ na atrakcyjność mężczyzny. Jak mój mąz nie ma czasu na fryzjera, no i jeszcze zarost zapuści to traci na atrakcyjności mimo tego, że sylwetke ma wysportowaną. Zalezy kto co lubi...

35

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Fryzura jak dobrze dobrane ubranie, jest ogromnie ważna dla całości wizerunku. U mnie nie przejdzie facet, który nie strzyże się regularnie u fryzjera. Oczywiście są odstępstwa: urlopy, choroby, niespodziewane wyjazdy lub...celowy nieład, ale oczywiście sprawnie fryzjersko kontrolowany smile.

36

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
carmen_boy napisał/a:

Fryzura jak dobrze dobrane ubranie, jest ogromnie ważna dla całości wizerunku. U mnie nie przejdzie facet, który nie strzyże się regularnie u fryzjera. Oczywiście są odstępstwa: urlopy, choroby, niespodziewane wyjazdy lub...celowy nieład, ale oczywiście sprawnie fryzjersko kontrolowany smile.

big_smile

37

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
WitchQueen napisał/a:

Szarlotkanagorąco - takie wysportowana, mocna, fajnie zbudowana sylwetka moim zdaniem ma dużo większy wpływ na atrakcyjność mężczyzny niż fryzura. Nie chodzi mi tu o jakieś tam nie wiadomo jakie pakowanie, ale jak jest fajna, taka naturalna muskulatura od uprawiania sportu, to mnie to bardzo kręci. Miło popatrzeć, miło się takie twarde męskie ciało dotyka.

Z Beckhamem mam dokładnie to samo - uważam, że to piękny mężczyzna, ale tylko wizualnie.

Ale zanim takie cialo podotykasz to najpierw je widzisz w opakowaniu - i to opakowanie moze cie wstepnie zachecic lub zniechecic.
Ulizana fryzurka wprost z herbatki u cioci Gieni uroku mezczyznie nie dodaje big_smile
tak samo jak wiele kobiet odstrecza tona brylantyny czy zelu.
Albo na przyklad "seksowne" pilkary czy zaczeska na lysinie tongue

38

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Dziewczyny no nie oszukujmy się, na atrakcyjność faceta Ma wpływ wszystko. Fryzura, budowa ciała, sposób ubierania....

39 Ostatnio edytowany przez Szarlotkanagorąco (2014-12-03 00:12:23)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
majka1986 napisał/a:

Dziewczyny no nie oszukujmy się, na atrakcyjność faceta Ma wpływ wszystko. Fryzura, budowa ciała, sposób ubierania....

Zależy od kobiety.
Dla mnie ubiór nie ma żadnego znaczenia. Dla mnie wygląd mężczyzny ma być taki bym chętnie miała ochotę z nim na seks. A tu ubiór jest zbędny.
A jak już ktoś mi się seksualnie kojarzy to niezależnie co na siebie włoży, będę go postrzegać przez pryzmat swojego orgazmu, a nie fryzury czy obuwia.
Ale ja mam dużo hormonów żeńskich i bardziej jestem podatna na atawizmy niż na wzorce kulturowe.

Iceni napisał/a:

Ulizana fryzurka wprost z herbatki u cioci Gieni uroku mezczyznie nie dodaje big_smile
tak samo jak wiele kobiet odstrecza tona brylantyny czy zelu.
Albo na przyklad "seksowne" pilkary czy zaczeska na lysinie tongue

Ale to nie chodzi, że to tak źle wygląda, tylko że przywodzi skojarzenia, że ktoś jest dupowaty(fryzura od cioci Gieni), albo próżny i niemęski(nadmierna ilość kosmetykow do włosów), albo zakompleksiony(zaczeska).
Z doświadczenia wiemy po prostu, że fajni z charakteru faceci się w takich odsłonach nie prezentują.
Tak jak wrażliwa, inteligentna dziewczyna nie wychodzi na ulicę w mini ledwo zasłaniającej majtki i 12 centymetrowych szpilach.

W zeszłym roku poznałam faceta, który z twarzy był według mnie niespecjalny(coś w stylu Cezarego Pazury), nosił dźinsy, koszulkę z nadrukiem będącą reklamówką jakieś firmy,bluzę dresową z trzema białymi paskami, do tego sandały   i.......skarpety.
Jak go zobaczyłam pierwszy raz to pomyślałam "O dżizas" co za dramat. Ale był bardzo inteligentny i sympatyczny, z poczuciem humoru. Facet żonaty(jeśli jego żona ma podobne wyczucie stylu, to aż strach się bać), ale gdyby nie to, to bym się zainteresowała. ..:D
heheh Gościa zawsze można rozebrać, a potem ubrać według własnego uznania i wysłać do fryzjera. Żaden problem.
Dla mnie męski facet nie przejmuje się ubraniami, fryzurą itp, tylko zajmuje jakimś twórczym działaniem , a w kwestii estetyki może zdać się na kobietę.

40

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
WitchQueen napisał/a:

Ja tam kiedyś też myślałam, że jak kudły wypadną to facet traci na urodzie, ale wychodzi, że zależy od faceta. Mnie się teraz szalenie podoba facet, któremu się włosy posypały, ogolony przy skórze chodzi. Jakby mnie ktoś zapytał, czy jest przystojny - nie jest. Za to jest tak zajebiście seksowny, że trudno mi wzrok oderwać.

Myślę, że w Twoim wypadku chodzi raczej o uznanie mózgu za najseksowniejszy organ (prawidłowe podejście btw). Wszelkie niedoskonałości fizyczne są przyćmiewane. Nie oszukujmy się jednak - łysienie masakrycznie szpeci większość przystojnych facetów (w przypadku tych brzydkich różnica niewielka). Żeby dobrze "nosić się" jako łysy trzeba mieć odpowiednią muskulaturę, męskie rysy i szlachetny kształt głowy.

Iceni napisał/a:

Widzisz, to, czy ktoś się komuś podoba, to też rzecz gustu - dla ciebie jego fizjonomia może być paskudna, a dla mnie to jeden z najprzystojniejszych współczesnych aktorów. i jego twarz mi się podoba. Nie kazda kobieta lubi cukierkowych chłopców lub piłkarskich idoli.

To jasna sprawa. Mi się np. niesamowicie Johnny Depp podoba (no homo) - oprócz wzrostu. Drugim moim faworytem jest Jonathan Rhys Meyers. Obydwu bardzo daleko do spełnienia  przesłanek bycia przystojnym (przynajmniej w tym klasycznym rozumieniu).Ale Twój idol ma w sobie coś odpychającego moim zdaniem: złe proporcje twarzy, wielkie czoło, odstające uszy.

gojka102 napisał/a:

No ja rozumiem i znam ten trend bo sama mam króciutką fryzurkę i nieraz mnie fryzjerki poczochrają albo poczochram się sama.
Ale do tego włosy muszą być nienagannie ostrzyżone by nie wyglądało to niechlujnie,by człek nie wyglądał jak zapuszczony bezdomny z dworca.
Czochranie się pasuje się każdemu kto ma kształtną głowę.Ale warunek powtarzam: idealne strzyżenie najpierw.

Zauważam inna tendencję: często czochrają się ci, którzy nie mogą poszczycić się eleganckim kształtem głowy. Zapewne chcą zatuszować tę wadę. Czasem to wychodzi, czasem nie. Styl na menela też ma swoich zwolenników smile

41

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Iceni napisał/a:
WitchQueen napisał/a:

Szarlotkanagorąco - takie wysportowana, mocna, fajnie zbudowana sylwetka moim zdaniem ma dużo większy wpływ na atrakcyjność mężczyzny niż fryzura. Nie chodzi mi tu o jakieś tam nie wiadomo jakie pakowanie, ale jak jest fajna, taka naturalna muskulatura od uprawiania sportu, to mnie to bardzo kręci. Miło popatrzeć, miło się takie twarde męskie ciało dotyka.

Z Beckhamem mam dokładnie to samo - uważam, że to piękny mężczyzna, ale tylko wizualnie.

Ale zanim takie cialo podotykasz to najpierw je widzisz w opakowaniu - i to opakowanie moze cie wstepnie zachecic lub zniechecic.
Ulizana fryzurka wprost z herbatki u cioci Gieni uroku mezczyznie nie dodaje big_smile
tak samo jak wiele kobiet odstrecza tona brylantyny czy zelu.
Albo na przyklad "seksowne" pilkary czy zaczeska na lysinie tongue

Zgadza się, opakowanie też nie jest bez znaczenia, ale na fryzurę zwracam uwagę mniej niż na sylwetkę.
Ja w ogóle nie lubię jak facet za dużo czasu spędza przejmując się swoją fryzurą.
Jak łysieje to powinien mieć na tyle krytycznego spojrzenia na życie i swój wizerunek żeby to po prostu wszystko zgolić na gładko i nie straszyć zaczeskami.

42 Ostatnio edytowany przez Beckendorf (2014-12-02 22:42:09)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Dzisiaj łysienie to kwestia zaniedbania. Mamy relatywnie niezły arsenał do walki z tym (w zasadzie do utrzymywania stanu obecnego). Finasteryd, dutasteryd, minoxidil, leki eksperymentalne. Poza tym dochodzą przeszczepy i systemy włosów (w ostateczności, ale dziś są tak świetne systemy, że nie sposób odróżnić od rzeczywistych włosów). A zaczeska zaczesce nierówna. Jak ktoś ma tylko zakola, to zaczesywanie długiej grzywki na bok, albo do góry jest okej. Jak ktoś zapuszcza pasmo z boku i przerzuca na bok albo zaczesuje długie kłaki do przodu - mniej okej, ale i tak w moim przekonaniu sytuuje się to na poziomie łysiny. Zarówno jedno i drugie to stan niepożądany (patologiczny wręcz). Jak widzę chłopaków w moim wieku (21 lat) z wiankiem na głowie lub zakolami na pół łba, robi mi się przykro (sam też mam zakola, ale wszystko maskuję dobrym uczesaniem i lakierem). Matka natura to straszna suka ;d

43

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Beckendorf napisał/a:

Dzisiaj łysienie to kwestia zaniedbania. Mamy relatywnie niezły arsenał do walki z tym (w zasadzie do utrzymywania stanu obecnego). Finasteryd, dutasteryd, minoxidil, leki eksperymentalne. Poza tym dochodzą przeszczepy i systemy włosów (w ostateczności, ale dziś są tak świetne systemy, że nie sposób odróżnić od rzeczywistych włosów). A zaczeska zaczesce nierówna. Jak ktoś ma tylko zakola, to zaczesywanie długiej grzywki na bok, albo do góry jest okej. Jak ktoś zapuszcza pasmo z boku i przerzuca na bok albo zaczesuje długie kłaki do przodu - mniej okej, ale i tak w moim przekonaniu sytuuje się to na poziomie łysiny. Zarówno jedno i drugie to stan niepożądany (patologiczny wręcz). Jak widzę chłopaków w moim wieku (21 lat) z wiankiem na głowie lub zakolami na pół łba, robi mi się przykro (sam też mam zakola, ale wszystko maskuję dobrym uczesaniem i lakierem). Matka natura to straszna suka ;d

Jasne, są różne środki, które problem ograniczają, ale nie zlikwidują, bo po odstawieniu problem powraca. Przeszczep to jest ogromny koszt.
Wszelkie zaczeski moim zdaniem są zwyczajnie obleśne, wyglądają kretyńsko i postarzają. W którą stronę ta zaczeska jest nie ma dla mnie kompletnie znaczenia.
Ogolona głowa wygląda przynajmniej estetycznie i schludnie, jest przyjemna w dotyku, facet ma psychiczny spokój i nie będzie strzelał focha, że mu się zaczeska poczochrała.
Łysienie jest u facetów dość powszechne, więc nie widzę w tym nic patologicznego. Większość kobiet ma gdzieś cellulit albo rozstępy.
Ja tam wolę faceta, który się bzdurami nie przejmuje od takiego, co sobie coś dokleja, lakieruje itd.

Poza tym jak facet jest seksowny, to łysina mu tego nie odbierze - Jason Statham łysieje, a jest moim zdaniem jednym z najseksowniejszych aktorów na świecie.

44 Ostatnio edytowany przez Beckendorf (2014-12-02 23:23:21)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Tylko niestety tak się składa, że nie każdy może mieć kształtną czaszkę. Poza tym niektórzy mają odstające uszy (tak, wiem, że można skorygować). Takie combo poskutkuje wyglądem retarda. Łysienie można zaleczyć skutecznie, to kwestia silnej woli i podjęcia pewnego ryzyka. tylko nie jakiś scam z apteki, a konkretna artyleria jest potrzebna. I nie jest to bzdura - jest to poważny problem natury estetycznej i psychicznej. Jason Statham ma to szczęście, że mu łysiak pasuje (ale i tak nie wiem, co w nim seksownego - może jedynie przyzwoita muskulatura). Poza tym, jest on w pewnym sensie aktorem charakterystycznym. Hollywood nie chce łysielców. Każdy szanujący się aktor robi przeszczep lub nosi wysokiej jakości system włosów lub tylko częściowe uzupełnienie. Nawet taki młodziak jak Harry Styles (już abstrahując od hollywood) nosi treskę na zakolach. Wie, że łysienie zrujnuje mu wizerunek i karierę.

45

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Beckendorf napisał/a:

Tylko niestety tak się składa, że nie każdy może mieć kształtną czaszkę. Poza tym niektórzy mają odstające uszy (tak, wiem, że można skorygować). Takie combo poskutkuje wyglądem retarda. Łysienie można zaleczyć skutecznie, to kwestia silnej woli i podjęcia pewnego ryzyka. tylko nie jakiś scam z apteki, a konkretna artyleria jest potrzebna. I nie jest to bzdura - jest to poważny problem natury estetycznej i psychicznej. Jason Statham ma to szczęście, że mu łysiak pasuje (ale i tak nie wiem, co w nim seksownego - może jedynie przyzwoita muskulatura). Poza tym, jest on w pewnym sensie aktorem charakterystycznym. Hollywood nie chce łysielców. Każdy szanujący się aktor robi przeszczep lub nosi wysokiej jakości system włosów lub tylko częściowe uzupełnienie. Nawet taki młodziak jak Harry Styles (już abstrahując od hollywood) nosi treskę na zakolach. Wie, że łysienie zrujnuje mu wizerunek i karierę.

Gębę też nie każdy ma ładną i co? Ma sobie przeszczepić? Wydać krocie na chirurga plastyka, bo nos nie taki, oczy za małe, usta jakieś takie krzywe itd.? Dla mnie to jest bez sensu. Nie ma ludzi idealnych.

Jak ktoś ma paskudną aparycję, to prawda jest taka, że z włosami, czy bez dalej będzie miał paskudną aparycję. Uszy się też nie zrobią mniej odstające jak się je włosami przykryje.
Korekta uszu i tak jest tańsza niż przeszczep włosów - to chyba jeden z tańszych i prostszych zabiegów jeśli chodzi o chirurgię plastyczną.

Łysienie to jest moim zdaniem problem tego samego kalibru co rozstępy na dupsku - można z tym żyć. Z łysą bańką chyba nawet łatwiej, bo w przeciwieństwie do rozstępów na dupsku ma szanse wyglądać przyzwoicie.

Co jest seksownego w Jasonie? Cholera, wszystko! Spojrzenie, uśmiech, mocne, męskie rysy twarzy, a muskulatura to jest zdecydowanie więcej niż "przyzwoita". Nie jest specjalnie wysoki, łysieje, a moim zdaniem jest po prostu niesamowicie przystojny.

Harry Styles to jest dzieciak. cherubinek. Śpiewa słabo, jest w zasadzie od wyglądania jak lala i podobania się 15-latkom. Ma wizerunek chłopca, nie mężczyzny, to i mu nie pasują zakola (o ile rzeczywiście jakieś ma). Dla mnie wygląda jak dziecko i jest kompletnie aseksualny choćby miał na głowie cuda.

Holywood niech sobie nie chce, ale chyba dobrze ponad 70% facetów doświadcza wcześniej, czy później problemu łysienia - to jest naturalne.

46 Ostatnio edytowany przez Beckendorf (2014-12-03 00:22:12)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Włosy to trzeci z najważniejszych atrybutów faceta, jeśli chodzi o fizyczność (zaraz po twarzy i wzroście). Dlatego mając z nimi problem, należy uderzyć od razu jak tylko najmniejsze ślady recesji się pojawią. Wtedy potrzeba przeszczepu zostanie odłożona na wiele lat, a może się okazać, że farmakologia zatrzyma stan obecny aż do śmierci (co do zasady rzadkie, znacznie częściej następuje powolna utrata gruntu po wieloletniej kuracji). Prawdą jest, że paskudnej aparycji nawet włosy nie uratują, ale lepiej je mieć niż ich nie mieć.

Tylko niewielka część facetów wygląda przyzwoicie w łysiaku. Wyobraź sobie takie typa: poniżej 170 cm, chudy, kształt czaszki nieszlachetny, odstające uszy, dziwna twarz. Parodia faceta. Wiem, że to tylko aspekty fizyczne, ale nie oszukujmy się - wygląd jest ważny, choćby z tego względu, że wiele w życiu ułatwia i budzisz większe zaufanie, wyglądając dobrze.

Moim zdaniem Jason niczym specjalnym się nie wyróżnia. Na ulicy mało która zwróci uwagę na podobnego faceta. Jason jest sławny i ma ugruntowaną pozycję społeczną, to laski same się do łóżka pchają.

Rozumiem, że Jerzy Połomski (ten od fatalnie dobranych peruk) to też chłopiec?

Jeszcze jeden przykład, że włosy dużo dają. Ian Somerhalder. Idol nastolatek i nawet nieco starszych kobiet. Podejrzewany o noszenie peruki (lub świetnie wykonany przeszczep + kuracja jakaś). W "Zagubionych" jego włosy były wyraźnie rzadkie. Obecnie wyglądają na niesamowicie gęste, linia też bardzo przyzwoita. Bez tego straciłby znaczną część uroku, a jest baaardzo przystojnym facetem. Jakbym miał pociąg do panów, to brałbym zdecydowanie

Co do treski Harrego - proszę bardzo Źle sobie zamocował taśmy

47 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2014-12-03 00:28:17)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Beckendorf napisał/a:

Dzisiaj łysienie to kwestia zaniedbania. Mamy relatywnie niezły arsenał do walki z tym (w zasadzie do utrzymywania stanu obecnego). Finasteryd, dutasteryd, minoxidil, leki eksperymentalne. Poza tym dochodzą przeszczepy i systemy włosów (w ostateczności, ale dziś są tak świetne systemy, że nie sposób odróżnić od rzeczywistych włosów). A zaczeska zaczesce nierówna. Jak ktoś ma tylko zakola, to zaczesywanie długiej grzywki na bok, albo do góry jest okej. Jak ktoś zapuszcza pasmo z boku i przerzuca na bok albo zaczesuje długie kłaki do przodu - mniej okej, ale i tak w moim przekonaniu sytuuje się to na poziomie łysiny. Zarówno jedno i drugie to stan niepożądany (patologiczny wręcz). Jak widzę chłopaków w moim wieku (21 lat) z wiankiem na głowie lub zakolami na pół łba, robi mi się przykro (sam też mam zakola, ale wszystko maskuję dobrym uczesaniem i lakierem). Matka natura to straszna suka ;d

Dla mnie jak i dla Witch jakieś zaczeski są zbędne.  Piszesz, że jest wiele leków itp tylko czy one są skuteczne?  No bo cos obawiam się, że na dłuższą metę nie. Nawet jak jest takie łysienie kobiece to niewiele da się zrobić.  Obawiam się,  że u facetów tak samo. Ja owszem lubie jak facet ma krótkie włosy ale nie na jeża i mój facet tak owszem ma i są jego włosy gęste. W sumie podobnie na mój tata a teraz ma 46 lat a gęste włosy więc problemów z lysieniem raczej nie będzie mieć. Za to jego brat a mój chrzestny sporo lysieje i gdyby nie spory brzuch to myślę,  że i tak by byl całkiem całkiem. Jak piszę lubię gęste włosy u faceta ale i bez nich mógłby mi się spodobać.  Jak i dla Witch facet to dla mnie całość.  Ja wolałabym jakby facet mój hipotetycznie jakby miał być łysy to zaakceptowal to niż wydawał kasę na coś co nic nie daje. No chyba, że się mylę a to coś daje to już ina sprawa. Jason też mi się podoba. No i on ma męskie rysy, ładny kształt czaszki to wiem, że lysina bardziej mu pasuje. Wielu facetów wiadomo że nie ma ksztaltnej czaszki może gorzej,  by wyglądali jako łysi ale wygląd dla mnie nie jest aż tak ważny i jak najbardziej moglabym się z takin panem związać.  Po prostu podobać by się mógł i tak. Tak fajnie jak te włosy są ale nie byłoby to naprawdę tragedią.  Ja na pewno źle bym wyglądała gorzej lysa nam średni kształt czaski, twarz taką w kształcie rombu. No i u kobiety lysina na co dzień to co innego niż u faceta. Włosy to atrybut kobiecy, facet też fajnie jak je ma, ale jak jie to mówię też nie koniec świata.  Tak uważam.

48 Ostatnio edytowany przez Beckendorf (2014-12-03 00:30:20)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Na swoim przykładzie powiem, że to działa. Genetycznie jestem zaprogramowany do NW3 gdzieś (wyguglaj jak nie wiesz o co chodzi), dzięki farmakologii trzymam NW1,5 czyli prawie prostą linię (a miałem nie tak dawno NW2 jeszcze; kluczem jest szybka reakcja, wtedy jest szansa na odrost nawet na linii). I tak nie wiem, kiedy miałbym do tego NW3 dojść, prawdopodobnie za parę lat i potem progresu by nie było, ale ja się na to nie godzę, bo pomimo niemałej masy mięśniowej nie mam ostrych rysów twarzy i będę wyglądać komicznie.

A co do kobiet, da się znacznie więcej zrobić. Mogą kobiety łykać spironolakton. Dla facetów to samobójstwo raczej, bo silnie feminizuje to coś

49

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Aha rozumiem odpisalam jakby cos wyżej do posta jeszcze. Aha i jakieś leki bierzesz?

50 Ostatnio edytowany przez Beckendorf (2014-12-03 00:34:35)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Minoxidil i finasteryd. A dwa razy w tygodniu nizoral. To tyle. W przyszłości zmienię kurację może, na horyzoncie są nowe, lepsze środki smile Generalnie wiem, że kobiety nie zwracają aż takiej uwagi na włosy (przynajmniej te ogarnięte), ale ja robię to przede wszystkim dla własnej satysfakcji. Dobry wygląd to lepsze samopoczucie. Poza tym łysy kojarzy mi się źle. Społeczeństwo też ma tendencję do przypisywania negatywnych cech łysym.

51

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Aha ok no z tego co piszesz to pomaga Ci ale jak dlugo będziesz musiał to stosować?

52

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Tak długo, jak będę chciał mieć obecny stan. W innym wypadku pozwolę genetyce zrobić swoje w zaprogramowanym tempie. Nie mamy środków, które możemy stosować przez określony czas. I prawdopodobnie nigdy takich nie będzie. A jak już to bardzo drogie. Koncerny wypuszczą jakieś tańsze, ale warunkiem posiadania włosów będzie ich ciągłe stosowanie. Nie wiem czy tak będzie, ale jakbym miał sprzedawać to ludziom, tak właśnie bym zrobił smile

53

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Aha no tak genetyka i dlatego potem wraca ten stan. A przeszczep włosów co pisałeś jest już trwały na zawsze? Jak nie to nie warto bo to pewnie za horrendalna kasę.  A te tabletki całe życie chcesz brać?  Może nie co? Szkoda sobie tak niszczyć wątrobę.  Co innego jak ktoś musi całe życie brać leki bo choroba a co innego tak. Widać też po tym.co pisales e innych wątkach że i na innym polu masz kompleks jak dla mnie całkiem niepotrzebnie.

54 Ostatnio edytowany przez Beckendorf (2014-12-03 01:04:26)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Przeszczep daje trwały efekt. To, co zostało przeszczepione, zostaje już do końca życia. Mógłbym o tym pisać wiele np. jak to rozplanować, żeby nie zostać z łysym plackiem  na środku głowy, ale nie będę, bo znowu zawłaszczyłem wątek smile Tabletki chcę brać do czasu wymyślenia czegoś lepszego. Jedynym potencjalnym skutkiem ubocznym jest spadek libido i dysfunkcja erekcji, bo lek ten obniża DHT (finasteryd, bo minoxidil, który de facto jest wcierką, nie powoduje widocznych uboków, a jeśli już to u niektórych zmarszczki, problemy z sercem itp. Ale mnóstwo facetów na tym jedzie, zapewniam Cię). Ale tutaj cały czas monitoruję organizm. Są co prawda inne możliwe skutki np. brain fog, problemy z nerkami,  dotyczy to jednak marginalnej części osób. Wszystko niesie za sobą ryzyko. Ważne, żeby sobie nie wkręcać (efekt nocebo). Na tym polu też mam kompleks, to fakt, wyszło to przypadkiem, bo w sumie nie miałem zamiaru o tym pisać.

55

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Aha no chyba, że tak. Oczywiscie jak się to kontroluje to jest lepiej.  Skoro masz efekty, jesteś zadowolony,  to ok. Łysienie właśnie często jest dziedziczne, mój ten wujek taty brat ma to po tacie, a mój tata bardziej włosy po mamie swojej i ja też włosy po tacie dość geste.  Tak to często działa. A co mam w sobie co nie lubię np wspomniany cellulit to staram się go minimalizować,  ale też nie płacze jesliy całkiem nie zlikwiduje, bo i tu cudów nie ma. A jak się nad nim popracuje to nie wyglada źle i nie ma co się przejmować smile Tak samo mam dużo rozstępów od hormonów bardzo widoczne ale ba rozstępy to niewiele działa może laser ale to jak będę przy kasie wink A póki vo to akceptuje, szpeci to, bo mam.icj dużo bardzo, ale oprocz tego m w dobie też fajne rzeczy i nie m zamiaru się przejmować smile Takie podejście "wyznaje" tongue

56

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Twoje podejście z całą pewnością jest zdrowsze. smile Ale nie każdy tak potrafi.

57

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Tak wiem niemniej warto się starać. Chodzi tu o nasze dobro, bo inni często nie rozbieraja tak na czynniki pierwsze naszych wad.

58 Ostatnio edytowany przez Beckendorf (2014-12-03 01:38:03)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Pewnie i tak jest, natomiast od pewnego czasu - nie wiem dlaczego - włączył mi się jakiś dziki perfekcjonizm...

59

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Aha rozumiem. Podobno to częściej domena kobiet ale nie zawsze. Ja wiadomo kobueta hehe ale nigdy nie byłam perfekcjonistka i umiem bez problemu sobie odpuszczac. Fajnie zrobić coś dobrze czy super, ale jak coś nie wyjdzie to nie przejmuje się,  kiedyś się może udać. No i mam też zalety więc zawsze pewnie rownowaza wady smile

60

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

No to widzisz, ja mam odwrotnie. Porażki dotkliwie przeżywam. Dlatego robię wszystko, żeby do nich nie dopuścić smile to chyba jakaś szkolna pozostałość...

61

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Beckendorf napisał/a:

Włosy to trzeci z najważniejszych atrybutów faceta, jeśli chodzi o fizyczność (zaraz po twarzy i wzroście). Dlatego mając z nimi problem, należy uderzyć od razu jak tylko najmniejsze ślady recesji się pojawią. Wtedy potrzeba przeszczepu zostanie odłożona na wiele lat, a może się okazać, że farmakologia zatrzyma stan obecny aż do śmierci (co do zasady rzadkie, znacznie częściej następuje powolna utrata gruntu po wieloletniej kuracji). Prawdą jest, że paskudnej aparycji nawet włosy nie uratują, ale lepiej je mieć niż ich nie mieć.

Tylko niewielka część facetów wygląda przyzwoicie w łysiaku. Wyobraź sobie takie typa: poniżej 170 cm, chudy, kształt czaszki nieszlachetny, odstające uszy, dziwna twarz. Parodia faceta. Wiem, że to tylko aspekty fizyczne, ale nie oszukujmy się - wygląd jest ważny, choćby z tego względu, że wiele w życiu ułatwia i budzisz większe zaufanie, wyglądając dobrze.

Moim zdaniem Jason niczym specjalnym się nie wyróżnia. Na ulicy mało która zwróci uwagę na podobnego faceta. Jason jest sławny i ma ugruntowaną pozycję społeczną, to laski same się do łóżka pchają.

Rozumiem, że Jerzy Połomski (ten od fatalnie dobranych peruk) to też chłopiec?

Jeszcze jeden przykład, że włosy dużo dają. Ian Somerhalder. Idol nastolatek i nawet nieco starszych kobiet. Podejrzewany o noszenie peruki (lub świetnie wykonany przeszczep + kuracja jakaś). W "Zagubionych" jego włosy były wyraźnie rzadkie. Obecnie wyglądają na niesamowicie gęste, linia też bardzo przyzwoita. Bez tego straciłby znaczną część uroku, a jest baaardzo przystojnym facetem. Jakbym miał pociąg do panów, to brałbym zdecydowanie

Co do treski Harrego - proszę bardzo Źle sobie zamocował taśmy

Dla mnie najważniejsze atrybuty faceta jeżeli chodzi tylko o stronę fizyczną - rysy twarzy (nie musi być przystojny wg jakiegoś kanonu, muszę lubić na niego patrzeć) lubię jak szczęka jest solidna, kości policzkowe fajnie zarysowane, ważna jest też sylwetka. Wzrost jak jest powyżej 170cm to już dobrze, sama mam 162cm wzrostu, więc i tak będzie wyższy ode mnie. Nie przeczę, wysokich też lubię, ale to nie jest priorytet. Nie umówię się z facetem z nadwagą, już prędzej z chudzielcem. Lubię naturalnie rozwiniętą, suchą muskulaturę. Bardzo mnie kręcą silne, żylaste ręce, uwielbiam po prostu takie umięśnione, toporne łapska, zaraz mam konkretne myśli gdzie bym chciała te łapy mieć na swoim ciele wink
Co do włosów właściwie preferencji większych nie mam - cokolwiek na tej głowie jest, czy jest długie, czy krótkie, czy w ogóle nie za wiele tych włosów, to niech będzie schludne, ogarnięte i pasujące do właściciela.

No i żaden facet, nawet najbardziej urodziwy nie będzie mnie kręcił, jeżeli nie ma za grosz inteligencji,  osobowości, jeżeli ma beznadziejny charakter i jest po prostu nudny. Znam sporo przystojniaków, którzy są mi zupełnie obojętni właśnie przez wzgląd na charakter. Nawet po prostu do łóżka się nie chce z takim iść, a przynajmniej ja nie jestem na tyle zdesperowana.

Ja myślę, że ten nieszlachetnej urody facet i tak będzie wyglądał średnio z włosami, czy bez.

Harry z treską, czy bez jest dla mnie aseksualny. Nie kojarzy mi się z mężczyzną.

Na temat Połomskiego, jego urody i peruk w ogóle nie mam zdania. I nie widzę potrzeby żeby mieć.

Mam gdzieś kasę Jasona, uważam, że jest pięknym mężczyzną. Jakbym go minęła na ulicy z pewnością zwróciłby moją uwagę. Bardzo mi się podoba i jest właśnie taki naturalny. Ma kasę żeby sobie przeszczep zrobić jaki mu się będzie chciało, ale nie musi i tak jest seksowny i pewnie ma tego pełną świadomość. Pracuje ciężko nad swoim ciałem i to ciało przez to super wygląda.

Ian Somerhalder ma bardzo ładną twarz, nie przeczę. Nie zauważyłam w "Zagubionych" żeby coś miał z włosami, ale może to dlatego, że w ogóle jakoś tam na niego nie zwróciłam uwagi. Za bardzo taki słodki, ugłaskany. Nie mój typ po prostu. Może to kwestia tego, że grał kompletnie bezbarwną postać. On jak dla mnie bardziej się nadaje na fotomodela niż aktora. Ładny jest, ale nie ma tego czegoś, co lubię.

62

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Beckendorf napisał/a:

No to widzisz, ja mam odwrotnie. Porażki dotkliwie przeżywam. Dlatego robię wszystko, żeby do nich nie dopuścić smile to chyba jakaś szkolna pozostałość...

Aha może tak. Ja czasem też przezywalam, ale umiem bardziej na luzie i staram się.  Wspomniana lysina nue jest też żadna porażką.

63 Ostatnio edytowany przez Beckendorf (2014-12-03 13:04:58)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

WitchQueen--> Oczywiście, że osobowość, inteligencja etc. są bardzo istotne. Ja skupiałem się tylko na cechach fizycznych. Jeśli byłbym dziewczyną, na Jasona większej uwagi nie zwróciłbym.  Czy ma aż tak rozwiniętą sylwetkę - nie wiem. Niektórzy twierdzą, że jest mimo wszystko "filigranowym mięśniakiem". Podobają mi się różni faceci (no homo oczywiście), ale nie zdarzyło mi się, żeby przypadł mi do gustu jakiś łysy/łysiejący, wolę zadbanych i wymuskanych lalusiów (no dobra, raz widziałem na ulicy gościa z małym kapitałem włosów, ale wyglądał perfekcyjnie ze względu na idealne męskie rysy i proporcje twarzy. Poza tym ubrany był stylowo - skórzana kurtka, buty za kostkę, skórzane obcisłe spodnie). Ian Somerhalder w "Zagubionych" wyglądał zbyt słodko, to racja. Ale w "Pamiętnikach Wampirów" wygląda już jak prawdziwy bad boy. Na co dzień zdaje się, że też nie odbiega zbytnio od stylu serialowego Damona. Moim zdaniem to jest piękny facet (pomijając jego niskość). Ale czy byłby taki piękny bez włosów? Zdecydowanie nie! W jego przypadku włosy to istotny element atrakcyjności.

truskaweczka19--> Łysina porażką nie jest, to prawda. Jest to niezawiniony defekt natury kosmetycznej. big_smile Porażką jest niekaceptowanie łysiny i nicnierobienie w związku z tym.

64

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?
Beckendorf napisał/a:

WitchQueen--> Oczywiście, że osobowość, inteligencja etc. są bardzo istotne. Ja skupiałem się tylko na cechach fizycznych. Jeśli byłbym dziewczyną, na Jasona większej uwagi nie zwróciłbym.  Czy ma aż tak rozwiniętą sylwetkę - nie wiem. Niektórzy twierdzą, że jest mimo wszystko "filigranowym mięśniakiem". Podobają mi się różni faceci (no homo oczywiście), ale nie zdarzyło mi się, żeby przypadł mi do gustu jakiś łysy/łysiejący, wolę zadbanych i wymuskanych lalusiów (no dobra, raz widziałem na ulicy gościa z małym kapitałem włosów, ale wyglądał perfekcyjnie ze względu na idealne męskie rysy i proporcje twarzy. Poza tym ubrany był stylowo - skórzana kurtka, buty za kostkę, skórzane obcisłe spodnie). Ian Somerhalder w "Zagubionych" wyglądał zbyt słodko, to racja. Ale w "Pamiętnikach Wampirów" wygląda już jak prawdziwy bad boy. Na co dzień zdaje się, że też nie odbiega zbytnio od stylu serialowego Damona. Moim zdaniem to jest piękny facet (pomijając jego niskość). Ale czy byłby taki piękny bez włosów? Zdecydowanie nie! W jego przypadku włosy to istotny element atrakcyjności.

truskaweczka19--> Łysina porażką nie jest, to prawda. Jest to niezawiniony defekt natury kosmetycznej. big_smile

Jason ma piękną muskulaturę - wiadomo, że nie kulturystyczną pod zawody (taka mi się zresztą zupełnie nie podoba w większości przypadków), ale przecież ten kaloryfer, plecy, na których widać każdy mięsień... Ja tam bym sobie życzyła żeby więcej facetów miało choć w połowie tak konkretnie wypracowane ciało.
Wiesz, "filigranowym mięśniakiem" to go pewnie nazywają Ci, co sami mają na brzuchu oponę i są zazdrośni. Co to, jak facet nie ma dwóch metrów wzrostu, to ma nie pracować nad ciałem?

Ja mam trenera, który waży może z 58 kg, jest drobnej postury, gdzieś około 170cm wzrostu, a jest bardzo atrakcyjnym facetem, naprawdę ciężko na niego nie zwrócić uwagi. Tylko, że to jest 58kg ciała z mięśniami jak stal, ciała sprawnego w sposób wręcz nieludzki. To jest 58kg charyzmy, poczucia humoru i pewności siebie. A jakby go tak na sucho opisać - mały, chudy, szatyn, piwne oczy, drobniutkie kości. Mogłoby się wydawać, że nic specjalnego. A jednak.
To jacy jesteśmy w środku ma wpływ na fizyczność - na to jak się poruszamy, jaka energia z nas emanuje, jak jesteśmy postrzegani. Dla mnie się tego tak po prostu oddzielić nie da.

Preferencje co do stylu też mogą być różne - ja bym sobie życzyła żeby faceci chodzili głównie w jeansach i bojówkach, skórzanych lub wojskowych kurtkach i butach taktycznych ewentualnie ładnych trekingowych.

Ian jakby go obciąć po żołniersku, na amerykańskiego marines'a też by wyglądał bardzo ładnie, może nawet lepiej. Tak, czy inaczej spotykając się z kimś takim miałabym obawy, że będzie wyglądał bardziej słodko i uroczo ode mnie, a ja tego w mężczyźnie nie potrzebuję, poza tym on mi się naprawdę jakoś szczególnie nie podoba.
Jakbym miała do wyboru Iana i Jasona, to Jason by bez dwóch zdań tą konkurencję wygrał.

Ian jest niski? Nie zauważyłam. Wygląda na gdzieś około 180cm, może minimalnie mniej.

65 Ostatnio edytowany przez Beckendorf (2014-12-03 14:09:09)

Odp: Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Widzisz, a mi się kompletnie nie podobają faceci typu Jason Statham. Sam jestem umięśnionym futrzakiem (tyle że z dość łagodną twarzą i dobrymi włosami) i jednak za atrakcyjnych uznaję inny typ facetów. To prawda, że charakter ma pewien wpływ na fizyczność, ale na tej zasadzie, że można nadrobić pewne wady. Wtedy są one bez większego znaczenia w oczach innych osób, a nawet stają się zaletą.
Ian wysoki nie jest. Oficjalnie ma jakieś 176 cm, naprawdę bliżej mu do 173/174/175. Nosi obcasy i wkładki w butach, dlatego wygląda na wysokiego. Ponadto jest dość drobny (chociaż rzeźbę ma niezłą), co go optycznie wydłuża. A w filmach wzrostu jego nie widać. Wydaje mi się, że w krótkiej fryzurze dużo traci. Tutaj analiza jego wzrostu, jakbyś była zainteresowana: http://www.celebheights.com/s/Ian-Somerhalder-2007.html

Posty [ 1 do 65 z 89 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Fryzura faceta wpływa na jego atrakcyjność?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024