Witam,
Od jakiegoś czasu mam pewien dylemat i nie wiem co zrobić, proszę więc Was o pomoc.
Od kilku miesięcy spotykam się z mężczyzną - jest nam razem dobrze, w większości spraw bardzo dobrze się dogadujemy i chcemy być razem.
Jednak niektóre jego zachowania czy też sytuacje wzbudzają we mnie pewien niepokój i czuję się zupełnie tak jakbym dostawała jakieś sygnały ostrzegawcze.
Przede wszystkim w momentach konfiliktowych reaguje bardzo agresywnie - rzuca bez opamiętania przekleństwa i wyzwiska.
Kolejną sprawą jest również jego przeszłość, często dużo i wylewnie opowiada o swoich byłych - niestety całą winę za rozpad związku zrzuca przeważnie na nie.
WIEM jednak, że nie do konca jest to prawda.
Dotarłam do informacji, że zachowywał się podobnie w czasie kłótni ze swoją byłą - wyzywał ją a nawet opluł gdy się pokłócili. Ich związek z tego co wiem to była istna szarpanina, kłótnie i powroty.
Są również inne rzeczy, które wzbudzają mój silny niepokój i na które chciałabym poznać odpowiedzi.
Bardzo niepokoi mnie ta sytuacja, jestem na etapie angażowania się w ten związek, ale nie mogę pominąć tych "sygnałów ostrzegawczych", które od czasu do czasu widuję.
I moje pytanie jest następujące:
Czy powinnam napisać do jego byłej dziewczyny z pytaniem jak naprawdę było u nich?
Chciałabym zapytać się jej, czy ten mężczyzna rzeczywiście w stosunku do niej i jej rodziców był agresywny, czy przed nią również obgadywał swoje inne byłe?
Naprawdę chciałabym to wiedzieć, bo istnieje duże prawdopodobienstwo, że sytuacja się powtarza.
Bardzo proszę o pomoc!!