Nowe fakty
rozmailiśmy przez telefon około 1h. Ona jest osobą bardzo ambitną oraz konsekwentną w swoich postanowieniach.
Rozmowa wyglądała tak, że powiedział mi, że nie widzi żadnej szansy na powrót. To jej powiedziałem, że przez ten czas od kiedy nie jesteśmy razem zrobiłem duże postępy w zmianie siebie, swojego patrzenia na świat, dorosłem w jakiś stopniu. Wiem, że ona przegląda mojego FB (ja jej nie mogę ponieważ mnie zablokowała) ale ja jej nie. Każdy post dodaje jako publiczny, żeby ona go widziała. Dodałem ostatnio takie posta, że siedziałem w knajpie. Powiedziała mi to, a Ty z kim siedziałeś w knajpie. Siedziałem sam w naszej ulubionej knajpie. Walczę ostatnio z myślami
Każdy znajomy mówi mi, żebym dał jej czas. Ale wiecie jak to jest
strasznie ciężko dlatego moje kilka tygodni życia wygląda tak, że się ogarniam jak nigdy w życiu. Miała urodziny kilka dni temu jeszcze przed rozmową. Napisałem jej sms-a prawdopodobnie jako pierwszy nie odpisała mi na niego. W rozmowie powiedziała, że nie powinna się tak zachować i mi podziękowała podczas rozmowy telefonicznej. Po tej naszej rozmowie napisałem jej sms-a o następującej treści:
Pokaże Ci, że potrafię, że w jakiej części już nie ma mnie takiego jak wcześniej, który Cię skrzywdził, do którego nie masz już zaufania (nie zdradziłem jej) Ale ten nowy jak i stary M. ciągle Cię mocno kocha i nieprzestanie. Nie skreślaj mnie... Tęsknie za Tobą jak za nikim w życiu innym. Brakuje mi Twojego uśmiechu, Twoich pięknych oczek. A najbardziej Twojego szacunku do mojej osoby którego będę się starał odzyskać z czasem. I będę z tym żył, że przez moje kłamstwa, słowa zatraciłem to co najważniejsze. Czyli Twój szacunek oraz uczucie. Ciągle mocno Cię Kocham. Chce Ci to pokazać... Pozwól mi na to...
Nie dostałem, żadnej odpowiedzi. Jej koleżanki mówią, że dobrze, że jej to pokazuj, że walczę o nią. Nie dziwne jak mi cholernie zależy na niej. Mówią, żebym popracował na sobą. Jedna koleżanka powiedziała, że nigdy o niej zapewne nie zapomnij, a może nawet nie będziesz musiał... (powiedziała mi to jej dobra koleżanka). Daje czas... spróbuję się nie odzywać do świąt...
Już mam przyszykowany prezent dla niej na gwiazdkę. Jest to album z naszymi zdjęciami poczynając od zdjęcia na naszym pierwszym spotkaniu przez wspólne imprezy, wesela oraz kończąc na sweet fociach jakie sobie nawzajem wysyłaliśmy. Taka foto książka. Miałem zamiar jej to wysłać ale boję się, że nie przyjmie paczki. Chce się z nią spotkać przed świętami i jej to dać lub zawieść jej do domu...
Myślicie, że to dobry pomysł??
Jednoczenie już mam takie myśli, że z tego nic nie wyjdzie więc jak widać myślę też w taki sposób.
Proszę Was o jakąś opinię, pomoc oraz co mogę jeszcze zrobić, żeby ją odzyskać!?!?!?!
Powiem, tak że każdą Waszą opinię biorę sobie do serca i analizuje....
Pozdrawiam oraz dziękuje za wszelką pomoc jak i krytykę... ale się rozpisałem 
Pozdrawiam