Niespełniona miłość. Powrót ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niespełniona miłość. Powrót ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1

Temat: Niespełniona miłość. Powrót ?

Witam wszystkich. Mam nie lada problem. Kilka dni temu spotkałem się przypadkowo z moją byłą dziewczyną w klubie. Dodam, że nie jestem częstym uczestnikiem tego typu formy rozrywki, z resztą ona też. Nie utrzymywałem z nią żadnego kontaktu od jakiś trzech lat, ale mimo tego zawsze była w moim sercu, nie było dnia żebym o niej nie myślał. Rozstaliśmy się w dziwnych okolicznościach, wszystko było super do czasu jak nagle przestała się do mnie odzywać i po jakimś tygodniu oświadczyła mi, że między nami koniec, kwitując to zdaniem, że "ona tak nie może". Ja od tego czasu kompletnie się od niej odciąłem, nie utrzymywałem z nią żadnego kontaktu, choć nie ukrywam, że bardzo zależało mi na utrzymaniu z nią dobrych relacji, ale pomyślałem, że tak będzie lepiej dla niej i może trochę dla mnie. W sumie chyba nie mógłbym z nią tkwić w relacji kolega-koleżanka, z natury wyznaję zasadę, albo wszystko albo nic. Może to tak wyglądać, że się na nią obraziłem, pewnie ona tak myśli,ale rzeczywistość jest zgoła odmienna, nie potrafiłbym się na nią gniewać. Jestem konsekwentny we wszystkich moich poczynaniach, bez względu na uczucia. Uważam, że nie można tkwić w związku na "siłę", nie ma to dla mnie najmniejszego sensu, ale ona wiedziała jakie jest moje zdanie w tym temacie. A co najgorsze na wszystkie inne dziewczyny patrzę przez jej pryzmat i nie jestem w stanie być z żadną inną. A teraz do rzeczy, wybrałem się kilka dni temu wraz z kolegami do jednego z pobliskich klubów i tam się właśnie z nią przypadkowo spotkałem wychodząc na zewnątrz się trochę "orzeźwić". Podeszła do mnie i zaczęliśmy rozmawiać, w sumie to tak o niczym, ale widziałem w jej oczach ten dawny blask. W pewnej chwili podszedł do niej kolega, który ją na "siłę" zabrał do środka, próbował kilka razy, ale ona stanowczo mu odmawiała, w końcu mu się udało. Nie ukrywam, że się trochę zdenerwowałem, ale tak na prawdę nie miałem do tego żadnego prawa. Wróciłem do środka, stanąłem przy barze i rozmawiałem z kolegami. Po chwili ona znowu się pojawiła, akurat koledzy namówili mnie na 50-tke i ona się do nas przyłączyła. Stanęła obok mnie, czułem jej bliskość. Po czym po chwili zabrała ją koleżanka, z którą też już nie widziała się kilka lat. Ja zmieniłem salę, tak aby całkowicie zejść z jej pola widzenia i samemu na nią nie patrzeć bo to wszystko do mnie wróciło. Po zmianie sali spotkałem moje koleżanki z którymi wszedłem w polemikę i nagle ona do mnie podeszła , wzięła mnie na bok i powiedziała, że już wraca do domu i szukała mnie, żeby się ze mną pożegnać, ja podałem jej rękę i tak trzymając zapytałem się : czy się jeszcze spotkamy?. Ona po chwili ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu mnie pocałowała i odeszła, nie jestem do końca pewny, ale wydaje mi się , że się rozpłakała. Cała ta sytuacja wygląda tak samo jak wtedy kiedy zaczęła się nasza "przygoda".Minęło kilka dni a ja jestem w dylemacie co mam teraz zrobić. Odezwać się do niej, czy po prostu odpuścić sobie.Wiem tylko jedno, że dałbym się za nią pokroić, ale z drugiej strony boję się odrzucenia. Proszę o porady i dziękuję za przeczytanie lektury.
P.S-Proszę o wyrozumiałość , jest to mój pierwszy wpis tego typu.
Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Niespełniona miłość. Powrót ?

Powiem tak, odeszła, to zostaw i nie myśl o każdej innej przez jej pryzmat. To jakby była małżonka chciała wrócić do małżonka albo odwrotnie. A bo nie wyszło z tamtą lub z tamtym a jednak ty byłeś cudowny.
To nie wychodzi, wasze drogi się rozeszły. Owszem, może utrzymacie kontakt znajomości ale nic więcej. Oczywiście radzę uciąć kontakt jak wcześniej zrobiłeś.

3

Odp: Niespełniona miłość. Powrót ?

Odezwij się i poproś o niezobowiązujące spotkanie. Dla niej jesteś emocjonalnym wspomnieniem.
Nie rozumiem jednak tego jej powodu "bo ona tak nie może" czyli jak? Związek na odległość? Zaborczość? Kłótnie?

4

Odp: Niespełniona miłość. Powrót ?

Nic z tych rzeczy. Sam nie wiem co miała na myśli podając ten powód, może po prostu nie chciała zostać w pewnym sensie "usidlona"? Odkąd zerwała ze mną nie miała żadnego chłopaka, wiem to z pewnych źródeł.

iLoveMyLambs napisał/a:

Odezwij się i poproś o niezobowiązujące spotkanie. Dla niej jesteś emocjonalnym wspomnieniem.
Nie rozumiem jednak tego jej powodu "bo ona tak nie może" czyli jak? Związek na odległość? Zaborczość? Kłótnie?

5

Odp: Niespełniona miłość. Powrót ?

Moim zdaniem, powinieneś odpuścić i żyć dalej. Poznasz kogoś nowego...
Ta dziewczyna tak naprawdę nie dała Ci żadnego sygnału, że żałuje rozstania i że chciałaby, abyście byli znowu razem.
Może dla niej to też była tylko "przygoda"...

6

Odp: Niespełniona miłość. Powrót ?

W tym przypadku jest wręcz książkowe zderzenie dwóch "sił": serca i rozumu. Zawsze w swoim życiu kieruje się rozsądkiem, ale może choć raz dam się ponieść emocjom i się po prostu do niej jako pierwszy odezwę ?? Tylko nie mam pojęcia co miałbym jej powiedzieć w trakcie takiej rozmowy, żeby nie pomyślała , że jestem na każde jej skinienie a spotkanie wynikło w naturalny sposób. ;(

Collina napisał/a:

Moim zdaniem, powinieneś odpuścić i żyć dalej. Poznasz kogoś nowego...
Ta dziewczyna tak naprawdę nie dała Ci żadnego sygnału, że żałuje rozstania i że chciałaby, abyście byli znowu razem.
Może dla niej to też była tylko "przygoda"...

7

Odp: Niespełniona miłość. Powrót ?

Ty się może z nią po prostu rozmów, aby zamknąć przeszłość. Normalnie - zadzwoń lub napisz smsa, czy ma ochotę pójść z Tobą na kawę i pogadać.

8

Odp: Niespełniona miłość. Powrót ?

Postaram się z nią jak najszybciej skontaktować, muszę sobie tylko załatwić numer bo nie chcę się do niej odzywać przez FB.

carmen_boy napisał/a:

Ty się może z nią po prostu rozmów, aby zamknąć przeszłość. Normalnie - zadzwoń lub napisz smsa, czy ma ochotę pójść z Tobą na kawę i pogadać.

9

Odp: Niespełniona miłość. Powrót ?

No i po wielu wątpliwościach odezwałem się do niej , napisałem sms-a ( nie dałem rady zadzwonić). Na samym wstępie zaproponowałem jej spotkanie, gdyż nie uważam, że telefon to dobra forma komunikacji.Napisała, że niestety nie może, ale nie podała zastępczego terminu, nie naciskałem na nią. Wymieniliśmy ze sobą kilka sms-ów, w sumie to tak o niczym, na ostatniego nawet nie odpisała. To trochę przykre, ale na pewno nie żałuję , że się do niej odezwałem.

10

Odp: Niespełniona miłość. Powrót ?

Nie zaluj, bo chociaz wiesz na czym stoisz. Zrobiles wszystko co mogles i czas zamknac temat.

11

Odp: Niespełniona miłość. Powrót ?

"Ja tak nie mogę" -czyli "Nie mogę być z tobą, bo wiem, że bym cię tylko krzywdziła. Nie jesteś tym jedyny, ale bardzo cię lubię i mam do ciebie sentyment."

Swoją drogą, ciągle nie mogę wyjść z podziwu nad facetami, którzy latami czekają na swoją "bad girl", aż się wyszumi, wyszaleje i co tam jeszcze.
I łudzą się, że ona nigdy nie spotkała takiego jak on -absolutnie wyjątkowego 'przecinka' na swojej liście podbojów i dowartościowywania się smile

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niespełniona miłość. Powrót ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024