Istnieje coś takiego, jak instynkt macierzyński, ale nie u wszystkich on się przejawia równie silnie. U niektórych kobiet występują zachowania, których nie da się wyuczyć. Zaobserwowano na przykład, że niektóre kobiety dostają laktacji po adoptowaniu noworodka. Sama więź z dzieckiem wystarczy by kobieta zaczęła wytwarzać pokarm. Tak samo jak instynktowną reakcją jest, a spotykaną u wielu kobiet, że na dźwięk płaczu niemowlęcia u kobiet karmiących zaczyna płynąć samoistnie mleko z piersi. I bez znaczenia jest tu fakt, czy to płacze jej dziecko, czy obce.
Z drugiej strony nie należy mylić instynktu macierzyńskiego, który bardziej dotyczy opieki niż chęci posiadania dzieci z instynktem rozrodczym, które posiadają wszystkie organizmy żywe bez względu na płeć. Również przejawy działania tego instynktu możemy zaobserwować u ludzi - na przykład wzmożona chęć na seks (=wzrost liczby poczęć) w sytuacjach kryzysowych i tuż po. W żadnym czasie nie rodzi się tyle dzieci jak rok po jakiejkolwiek wojnie lub klęsce 
Kierują nami instynkty, ale my, w przeciwieństwie do zwierząt, mamy też rozum, który czasem wysyła sprzeczne z instynktem sygnały. Instynkt samozachowawczy mówi nam, ze wysokość jest niebezpieczna, ale skaczemy na bungee, instynkt obronny mówi nam, że żmije są niebezpieczne, ale hodujemy w domach jadowite pająki, instynkt przetrwania mówi nam, że trzeba jeść, ale dla urody stosujemy diety, instynkt rozrodczy mówi nam, że należy mieć potomstwo, ale używamy antykoncepcji, instynkt macierzyński mówi nam, że fajnie jest mieć dziecko, a kupujemy kota 
Całkowicie instynktownie działamy tylko w sytuacjach zagrożenia, kiedy nie ma czasu na myślenie.