porzucony razem z dziećmi - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » porzucony razem z dziećmi

Strony 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 229 ]

Temat: porzucony razem z dziećmi

witam chciałbym opisać swoją historię . Wyjechałem do niemiec by zarobić na ukończenie budowy domu żona się cieszyła że w tym roku juz bedziemy na swoim .wyjechałem w październiku byłem na boże narodzenie i sylwestra razem z rodziną wszystko było ok . lecz gdy wróciłem na wielkanoc bo skończyłem kontrakt . przypadkowo znalazłem zdjecie na kompie że żona mnie zdradza z naszym wspólnym znajomym. mamy dwójke wspaniałych dzieci syna 5 lat a córka 8 lat . Żona stwierdziła że mnie już nie kocha ale ja powiedziałem że wybaczam jej iżeby sie zastanowiła po 2 tyg stwierdziła że wybiera mnie ale potrzeba czasu by wszystko wróciło do normy . Zaufałem jej lecz nie długo po tej deklaracji złapałem ja z kochankiem w mieście . On dostał w dziub a ona powiedziała że odchodzi to powiedziałem że ma sie wynosić z domu  oraz że dzieci zostaja ze mną , ona nato że dzieci mi zostawia . Jak wróciła po samochód i rzeczy to nawet nie zaszła do dzieci tyko szybko odjechała do kochanka . Ide z podniesionym czolem bo musze sie dziecmi zajać ale mam chwile zwątpienia .syn już 2 razy prosił zone by wróciła i została z nami ale ona nic sobie z tego nie robi. zobacze za kilka miesięcy jak to wszystko sie potoczy . ból mej duszy jest niemożliwy do opisania

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: porzucony razem z dziećmi

Następna, której odj*bało. Nie chcę być tutaj chamski, ale już otwieram zakład, że wrócić będzie chciała, stwierdzi, że jest do dupy żoną i matką i chce wszystko naprawić. Powiesz jej, że nie, to zacznie akcje z sądem, żeby dzieci odzyskać, a później zacznie szantażować Ciebie, że zrobi sobie krzywdę, bo jej życie nie ma sensu. Wybacz, że takie rzeczy piszę, ale to już chyba schemat jest. Nie wiem, ludzie przeżywają drugi bunt, czy o co tu chodzi?

Stary, trzymaj się twardo, jesteś facet dasz radę. Skup się na dzieciach, to one są teraz NAJWAŻNIEJSZE. Urwij, albo zminimalizuj kontakt z żoną. Rozmawiaj z kolegami, psycholog, albo pisz tutaj jak będzie Ci pomoc wygadania się czy czegoś w tym sensie potrzebna.

3

Odp: porzucony razem z dziećmi

Astral składaj szybko pozew o rozwód z winy żony i oczywiście zażdaj wysokich alimentów.
Niech placi na dzieci. W pozwie zaznacz, że porzuciła Ciebie i dzieci dla kochanka.
Kochanka zgłoś na świadka.
Nie zwlekaj, czas działa na Twoją niekorzyść.
Z tej mąki chleba już nie będzie.

4

Odp: porzucony razem z dziećmi

Jestem w podobnej sytuacji,zostałem z córka ,o zdradzie dowiedziałem się w kwietniu.Tylko zdecydowane działanie,u mnie majatek już rozdzielony i złozony pozew o rozwód,najprawdopodobniej sprawa na początku lipca.W razie watpliwości pomysl sobie czy chcesz spedzić reszte życia z kobietą ,która tak traktuje najbliższą rodzine,oszukuje,zdradza i ma wszystko w dupie.
A że boli ,to musi, znaczy że masz uczucia i pozostałeś człowiekiem.
Głowa do góry,ty nie masz się czego wstydzić.
Niech następny się martwi czy go nie wali w rogi.

5 Ostatnio edytowany przez assassin (2014-05-29 18:52:03)

Odp: porzucony razem z dziećmi

Póki dama jest w amoku rozwód z orzekaniem jak najszybciej...

6 Ostatnio edytowany przez Astral Shadow (2014-05-30 05:46:17)

Odp: porzucony razem z dziećmi

I tu mam mętlik z tym pozwem bo ona zachowuje sie jak w amoku poza nowym świata nie widzi ale chce z dziecmi sie widywac .pozwalam jej na kontakt z dziećmi ale ja musze być znimi ,nie dopuszczam możliwości by żona była znimi sam na sam . Nie ufam jej i boje sie że zacznie swe kłamstwa sączyć dzieciom . Smutne jest to że nadal ją kocham i uważam że jeśli by się szczeże przede mną ukożyła i powiedziała że zbłądiła pozwolilbym jej wrócić

7

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

I tu mam mętlik z tym pozwem bo ona zachowuje sie jak w amoku poza nowym świata nie widzi ale chce z dziecmi sie widywac .pozwalam jej na kontakt z dziećmi ale ja musze być znimi ,nie dopuszczam możliwości by żona była znimi sam na sam . Nie ufam jej i boje sie że zacznie swe kłamstwa sączyć dzieciom . Smutne jest to że nadal ją kocham i uważam że jeśli by się szczeże przede mną ukożyła i powiedziała że zbłądiła pozwolilbym jej wrócić

Zdajesz sobie mam nadzieję sprawę z tego, że jeśli jaśnie pani odwidzi się rola weekendowej mamuśki, to Ty zostaniesz ojcem z doskoku? Bierzesz w ogóle to pod uwagę, że w tym pięknym kraju szans na opiekę w walce z matką praktycznie nie masz żadnych? Poinformowałeś już rodzinę, że żonka poszła w tango? I jaki wzór rodziny i ojca pokazujesz swoim dzieciom godząc się na coś takiego...
Chcesz ją odzyskać... szkoda Twojego życia na związek z tym czymś...

8 Ostatnio edytowany przez szczęście111 (2014-05-30 10:13:51)

Odp: porzucony razem z dziećmi

to normalne że ją nadal kochasz, ale porzucić męża dla kochanka- rozumiem, było nieraz i będzie.
Ale dzieci porzucić dla kochanka? Coś jest z nią nie tak.


Walcz o dzieciaki, o siebie.

9

Odp: porzucony razem z dziećmi

cała rodzina wie łącznie z jej rodziną i wszyscy ja potepili nawet jej matka.Mało tego poinformowałem naszych wszystkicha znajomych bo obiecałem jej że dowiedzą sie wszyscy jakie z niej szydło wyszło. Lecz tu sa zdania podzielone jedni twierdz że nie wróci inni mówią że trzeba dać czasu by wyszła z amoku i zaczeła rozsądnie myśleć. Nic nie poradze że moje miłość do niej jest tak silna bo minoł dopiero tydzień od jej wyprowadzki. pozatym mam huśtawke nastrojów raz jest ok i jest mi obojetna a raz kompletny dół .Mnie jest ciężko bo razem byliśmy 10 lat z czego 6 lat po ślubie. Wciąż mam nadzieje na to że przemysli i się zmieni oraz dotrze do niej jakie zło wszyskim zrobiła i bedzie tego żałować

10

Odp: porzucony razem z dziećmi

to jej wybór- daj jej odejść jeśli tego chce.
Ale pamiętaj, dzieci powinny zostać z tobą- wiadomo jak to jest- zazwyczaj dzieci pozostają przy matce. Więc walcz!  a czas gra tu na twoją niekorzyść.

11

Odp: porzucony razem z dziećmi

witaj
zastanow sie dlaczego zona odeszla do kochanka. Zazwyczaj odchodzi sie dlatego ze ma sie pewne deficyty, czyli ona potrzebowala czegos czego od Ciebie nie dostala, a dostaje u kochanka. Jest to na pewno na tyle wazne ze pozwolilo jej zostawic dzieci z Toba. Nic nie mowisz o waszym zyciu, ale wyobrazam sobie ze jestes facetem solidnym ktory mial jakis tam plan zyciowy (dom rodzina, dzieci) ale czy gdzies po drodze cos wam nie uklo? nie byles wiecznie zmeczonym, moze gdzies wkurzonym itp. Takie rzeczy nie pozostaja bez echa, moze ona nie chciala zostac niewolnica domu, zbrzydlo jej gotowani pranie i prasowanie, bo zycie idzie do przodu a latka uciekaja. No coz tak to bywa.
Co mozesz zrobic? Tylko za nia nie gon, sprawa rozwodowa to najlepsze. Nawet gdy ja kochasz, nawet gdy jestes gotow ja znow przygarnac. Poczyn kroki konieczne, przeciez jak liczysz na to ze sie wyszumi i wroci to i tak bedzie to mialo konsekwencje. Nie wierze w to ze bez zadnej urazy bedziesz dalej z nia zyl.
Pamietaj ze jak stracisz dzieci, stracisz wszystko, oskubie Cie kiedys do ostatniego piorka. Kobiety sa okrutniejsze od mezczyzn. Zabezpiecz to co zbudowales, nie daj sie wciagnac w gierki, mysl i dzialaj.
Hm dlaczego facet dostal w zeby? Nie lepiej jakby byla to Twoja zona? Kto Cie zdradzil? Znajomy czy ona? Kto polecial na randke, przeciez bez jej przyzwolenia to by sie nie stalo.
Mimo wszystko zycze ulozenia, ale jak wroci bedziesz umial z tym zyc ze ktos nia pogardzil i wrocila do tego dbajacego meza.
Sorry u mnie sytuacja jest inna to ja zdradzilem, ale ja tez nie mam ochoty wracac do zony... ale nie zwialem od rodziny i od dzieci.

12

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

cała rodzina wie łącznie z jej rodziną i wszyscy ja potepili nawet jej matka.Mało tego poinformowałem naszych wszystkicha znajomych bo obiecałem jej że dowiedzą sie wszyscy jakie z niej szydło wyszło. Lecz tu sa zdania podzielone jedni twierdz że nie wróci inni mówią że trzeba dać czasu by wyszła z amoku i zaczeła rozsądnie myśleć. Nic nie poradze że moje miłość do niej jest tak silna bo minoł dopiero tydzień od jej wyprowadzki. pozatym mam huśtawke nastrojów raz jest ok i jest mi obojetna a raz kompletny dół .Mnie jest ciężko bo razem byliśmy 10 lat z czego 6 lat po ślubie. Wciąż mam nadzieje na to że przemysli i się zmieni oraz dotrze do niej jakie zło wszyskim zrobiła i bedzie tego żałować

Chłopie nie zwlekaj, bo to się źle dla Ciebie skończy. Zdajesz sobie mam nadzieję sprawę, że póki jest jak jest to jej zobowiązania finansowe są również Twoimi... (jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi). Teraz jesteś panem sytuacji. Nad rozwodem nawet nie ma co się zastanawiać, bo to powinno być oczywiste w tej sytuacji. Najwyżej po rozwodzie pozwolisz jej ewentualnie wrócić. Szczególnego zastanowienia wymaga teraz sytuacja dzieci, skonsultuj się z prawnikiem, żeby przedstawił Ci możliwe opcję i załatw sprawy opieki nad nimi.

13

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

cała rodzina wie łącznie z jej rodziną i wszyscy ja potepili nawet jej matka.Mało tego poinformowałem naszych wszystkicha znajomych bo obiecałem jej że dowiedzą sie wszyscy jakie z niej szydło wyszło. Lecz tu sa zdania podzielone jedni twierdz że nie wróci inni mówią że trzeba dać czasu by wyszła z amoku i zaczeła rozsądnie myśleć. Nic nie poradze że moje miłość do niej jest tak silna bo minoł dopiero tydzień od jej wyprowadzki. pozatym mam huśtawke nastrojów raz jest ok i jest mi obojetna a raz kompletny dół .Mnie jest ciężko bo razem byliśmy 10 lat z czego 6 lat po ślubie. Wciąż mam nadzieje na to że przemysli i się zmieni oraz dotrze do niej jakie zło wszyskim zrobiła i bedzie tego żałować

Ja stawiam na scenariusz, że będzie chciała wrócić. Zastanów się. Jeżeli kobieta porzuca męża i dwójkę dzieci, to oznacza jedno - że się zakochała i jest pod wpływem chemii do innego faceta. Jej odejście mogłoby oznaczać jeszcze przypadek, że uciekła w obawie o swoje zdrowie/życie, ale to się wyklucza samo, bo w tym scenariuszu za wszelką cenę próbowałaby zabrać ze sobą dzieci. Wracając do tematu - skoro Twoja kobieta jest pod wpływem hormonów "zakochania", to można z niemal stuprocentową pewnością stwierdzić, że dopóki nie minie jej małpia faza ( w domyśle dopóki nie zacznie się drastycznie psuć w relacji z kochankiem, dopóki nie przejrzy na oczy i nie zrobi chłodnego, zdroworozsądkowego porównania Ciebie z kochankiem ) to nie masz nawet co się spalać na próbach łatania czegokolwiek czy czekania na nią. Pomyśl - ona przewaliła małżeństwo i poniekąd rolę matki. Tylko zauroczenie ma taką siłę, żeby w amoku uniesień wyrzec się drugiej połówki, całej przeszłości, wszystkich wspomnień i przeżyć. Lexpar dobrze radzi. Złóż jak najszybciej pozew z orzekaniem winy, dopóki nie stoisz przed dylematem czy przyjąć Twoją kobietę z powrotem, czy nie. Uwierz mi, że taki dylemat zeżarłby Ciebie w taki czy inny sposób. Dopóki ona jest zauroczona/zakochana to będziesz jej największym wrogiem. Masz szansę na to, aby zwróciła swoje zachowanie przeciwko sobie, załatwiła się własną siłą. A osoba która raz wywinie taki numer przestaje być kobietą, bo wyrzeka się wszystkich wartości. Ja nie miałbym już nigdy zaufania do niej.

14

Odp: porzucony razem z dziećmi
assassin napisał/a:

Chłopie nie zwlekaj, bo to się źle dla Ciebie skończy. Zdajesz sobie mam nadzieję sprawę, że póki jest jak jest to jej zobowiązania finansowe są również Twoimi... (jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi).

MAsz rację. Jeśli nie mają zasądzonej rozdzielności majątkowej, a autor wątku nic o niej nie wspomina, to żonka może ładować się w kredyty, a odpowiedzialność ich splaty ciążyła będzie również na Astral Shadow.

15

Odp: porzucony razem z dziećmi

Działaj chłopie,działaj.Rozdzielnośc majątkową możecie podpisać u notariusza kosz 270zł robiłem 2 tyg temu.Nie ma to wpływu na wasz wspólny majątek,ale od chwili podpisania kazdy finansowo odpowiada za siebie,co kupisz,czy zarobisz jest tylko twoje.
Masz dwoje dzieci i o ich zabezpieczeniu musisz myśleć.

16

Odp: porzucony razem z dziećmi

...ale kobicie macica padła na mózg!
Zostawionego męża jestem w stanie przełknąć-ale dzieci-nigdy!
Chłopie działaj tak jak radzą moi przedmówcy-nie ma na co czekać!
Trzymaj się!

17

Odp: porzucony razem z dziećmi
1status napisał/a:

Działaj chłopie,działaj.Rozdzielnośc majątkową możecie podpisać u notariusza kosz 270zł robiłem 2 tyg temu.Nie ma to wpływu na wasz wspólny majątek,ale od chwili podpisania kazdy finansowo odpowiada za siebie,co kupisz,czy zarobisz jest tylko twoje.
Masz dwoje dzieci i o ich zabezpieczeniu musisz myśleć.

A co w momencie jak ona nie zgadza sie na rozdzielnosc majatku  ??

18

Odp: porzucony razem z dziećmi

jedynie co mamy wspólnego to kredyt który wzieliśmy  reszta notarialnie jest moja bo miałem to zapisane jeszcze za kawalera .Po za tym twierdzi że niczego odemnie nie chce . Z naszego życia to nie piłem nie biłem na uszach stawałem by niczego nie brakowało.Jeździliśmy razem nad morze i nie tylko .Porzycie sexualne uważm że było bardzo dobre nie ograniczaliśmy się mieliśmy oboje ochotę 5 razy w tygodni był to realizowane jak chciała mnie to było mniej nigdy jej nie przymuszałem .Twierdziła że daje jej satysfakcjonujący sex . Zawsze rozmiawiałemi pytałem jakie mam fantazje by to zrealizować. A na tą sytuacje co mam obecnie to mi powiedziała że mnie kochała ale sie zakochała od pierwszego wejrzenia i że nie wiedziała że taka miłość istnieje. kochanek dostał w zęby bo uważam to za słuszne znał gościu mnie wiedział że wyjechałem zarabiać dla rodziny .Ja na  jego miejscu w życiu nie chwyciłbym sie mężatki wiedząc że rozbije rodzinę (honor by mi na to nie pozwolił ) oraz moja moralność jestem człowiekiem zasadniczym . nigdy nie kazałem stac jej przy garach zawsze wspierałem ją w obowiązkach domowych . jak pracowała i ja wróciłem pierwszy z pracy robiłem obiad . A ona w lutym tego roku jak byłem w niemczech straciła prace i siedziała w domu, myśle że to było powodem uskoku bo nudziło jej się bezemnie i potrzebowała wrażeń . Ale nie moge zrozumieć tego że nie umiałatego zakończyć. Jak wróciłem to traktowała mnie jak obcą osobę. 2 lata temu byłem w holandii i przetrwała to bez problemu . nie rozumiem juz nic

19

Odp: porzucony razem z dziećmi

Jakby sie stawiała to rozdzielnośc przez sąd.
Nie staraj sie zrozumieć bo Ci głowe rozsadzi ,mam to samo ,nie można porozmawiać ,nic nie trafia ,ani nic sie nie liczy,tylko nowa "miłość".Jest jak w amoku,albo po narkotykach,nie ta sama osoba.Moja żona też wyjechała i mieszka z kochankiem, z córką kontaktuje sie co dwa dni na skyp po 5-10 min,a przez tyle lat była kochajacą matką.
Jest cięzko wiem to ,ale musisz sie sprężyć i robić swoje.

20

Odp: porzucony razem z dziećmi

Jeszcze raz. Zdajesz sobie sprawę, że póki nie załatwisz czy to rozdzielonści, czy separacji czy rozwodu, to każdy kredyt który żonka zaciągnie, Ty z automatu możesz być pociągnięty do jego spłacania. Chcesz być sponsorem gacha, Twoja sprawa...

21

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

Po za tym twierdzi że niczego odemnie nie chce .

Jeszcze się zdziwisz jak CI o alimenty wyskoczy... bo w końcu nic nie ma.
Zbieraj dowody i walcz o rozwód z orzeczeniem jej winy, bo będziesz płacił na nią i jej kochasia jak nic.
Załatw szybko psychologa dla dzieci. Takie dowody w postaci zeznań psychologa, zwłaszcza o wpływie porzucenia przez matkę na psychikę dzieci, mogą być kluczowe w walce o prawo do opieki nad nimi.
Musisz działać bo przed sądem stoisz na przegranej pozycji.

22

Odp: porzucony razem z dziećmi

Astral, mysle ze dobrze Ci tu radza, nawet gdybys kiedys okazal sie miekki i ja przyjal z powrotem, bo czasami tak tez w zyciu bywa, to przeciez mozesz jej wszystko udostepnic. Ale nie zwlekaj bo pojdziesz z torbami. Ucz sie chlopie od kobiet, z nich zadna nie przepusci facetowi. Dzialaj bo jak bedzie za pozno to bedziesz zalowac.
A tak powiedz szczerze nie zalujesz tej Twojej dobroci? nie pilem nie hulalem a to mam. Moja kobieta nawet okna miala wyczyszczone, obiadek ugotowany i wysprzatane, to juz zmeczona byc nie mogla ale jednak, a jak nie to ja glowa bolala. Za wiele jej bylo wolno, tym nastepnym juz niestety nie wolno tyle, jak to mowia tego kwiatu jest pol swiatu.
Maly Ksiaze nie ma racji ze stoisz na przegranej pozycji, teraz stoisz na wygranej, i zbieraj dowody, nawet takie jak rozmowy z jej rodzina gdy jest przy tym Twoj najlepszy kumpel. Nie zdziw sie ze oni kiedys moga ja poprzec, krew jest gestsza od wody. To nic ze teraz wszyscy na nia, to sie moze zmienic wiec utrwalaj to bymiec cos w rece.
Druga sprawa dzieci, tu bym nic im nie narzucal, nic im nie klarowal zeby ich do matki nie zrazic. Coz zdarza sie ze ludzie sie rozchodza, ale wykorzystywanie dzieci zeby odegrac sie na bylym partnerze to jest dno. Co innego spokojnie dac im samym zdanie sobie uksztaltowac.
I rob cos wreszcie, i nie zapominaj ze ta jedna pozyczke ona na rowni z Toba musi splacac
Co do porad prawnych wez najlepiej adwokata, takiego co sie zna na prawie rodzinnym.
Nie zapomnij zmienic zamkow w domu, a co z tym autem? jej bylo? czy za wspolne pieniadze kupione? I niech nie pitoli ze nic nie chce, bo to tylko sciema.

23

Odp: porzucony razem z dziećmi

Astral jeszcze jedna rada idż do lekarza i porób profilaktycznie  badania,nie wiadomo jak długo "ślizgasz się za szwagrem".
Ona mogła spac tylko z nim ,ale nie wiadomo czy on był wierny itd. i łańcuszek może być długi.

24

Odp: porzucony razem z dziećmi

To auto to darowizna od jej ojca dla niej więc jest jej . Mam kilka dowodów w postaci zdjeć jej rozmów na fb z nim mam świadków gotowych zeznawać łącznie z matką tego kolesia że widziała jak sie spotykają .Nawet cała jego rodzina stoi murem za mną i zgodzą sie zeznawać . Tyle że jak jej walne pozew to pwenie ułatwie jej sprawe ... już sam nie wiem dzieki że moge się przed wami wygadać i za porady . jedynie zastanawiam sie czy moja ułomność nie zaczeła ją denerwować .Mianowicie jestem osobą niedosłysząca od urodzenia mam jakieś 60% niedosłuchu nosze aparaty słuchowe dość często zdarza mi sie nie zrozumieć co dana osoba do mnie mówi (słysze że coś mówi ale nie rozumiem co) i może te czeste powtarzanie tego samego przez 10 lat zaczeło ją drzażnić . Ehhh najgorsze jest to że myślałem że jedyne co w życiu udało to rodzina i tu byłem w błędzie

25

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

jedynie zastanawiam sie czy moja ułomność nie zaczeła ją denerwować .Mianowicie jestem osobą niedosłysząca od urodzenia mam jakieś 60% niedosłuchu nosze aparaty słuchowe dość często zdarza mi sie nie zrozumieć co dana osoba do mnie mówi (słysze że coś mówi ale nie rozumiem co) i może te czeste powtarzanie tego samego przez 10 lat zaczeło ją drzażnić . Ehhh najgorsze jest to że myślałem że jedyne co w życiu udało to rodzina i tu byłem w błędzie

Astral, popełniasz kardynalny błąd osób w Twoim położeniu. Zaczynasz szukać pola do obwinienia siebie. Mówię Ci chłopie - to bardzo zła droga. Nie doszukuj się czegoś, co nie stanowiło przyczyny zaistniałej sytuacji. Nie pozwól by Twoja kobieta odniosła na tym polu zwycięstwo. Jestem niemal pewien, że jeśli będziesz zachowywał się tak, jakby Twoja sytuacja była sytuacją, z którą sobie poradziłeś, jeśli ona będzie to widziała, to mogę Tobie zagwarantować, że po niedługim czasie może to być łyżka dziegciu pomiędzy nią a fagasem. Dlaczego? Bo w momencie odejścia musiała znaleźć dla siebie usprawiedliwienie. Musiała zrobić z siebie ofiarę, aby uzasadnić to, co zrobiła i na tym oprzeć całe dalsze postępowanie. Jeśli zaburzysz jej satysfakcję, to zacznie się zastanawiać, że coś jej nie pasuje, bo Ty miałeś cierpieć w wielkim żalu i "tarzać się gębą w błocie". Gdy zacznie sobie uświadamiać, że funkcjonujesz dobrze bez niej, to z automatu zacznie być podenerwowana, co może przełożyć się na niezły cyrk między nią a fagasem. Co w konsekwencji może doprowadzić do ich rozejścia się i próby powrotu do Ciebie. Ale na to potrzeba czasu i nie jest to gwarantowane w niektórych przypadkach.

W kwestii sądu - możesz w trakcie procesu poprosić, aby Twoje dzieci oraz Ciebie przebadał psycholog/psychiatra sądowy. Możesz tym zyskać pewna przewagę.

26

Odp: porzucony razem z dziećmi

podjołem męską decyzje składam pozew o rozwód z orzeczeniem winy nie dam soba pomiatać po weekendzie ide po potrzebne papiery i myśle że do końca tygodnia złoże w sądzie pozew dzięki wam za ustosunkowanie mnie  na właściwą droge . To ja bede góra nie ona . bede nadal sie tu udzielać bo mi na psyche siądzie a jak tu pisze to odrazu lżej .pozatym nowe wyzwanie zacząć wszystko na nowo.Teraz mam w sobie pewien paradoks nie chce się wiązać z rzadną kobietą ale bardzo brakuje mi kobiecego dotyku który przyniósłby ukojenie duszy

27

Odp: porzucony razem z dziećmi

Jedyne co macie wspolnego to kredyt.
Czyli Ty masz tylko polowe kredytu.
Ale dopiero po uzyskaniu rozdzielnosci majatkowej.
Na razie to Twoje splaty w polowie sa jej.

28 Ostatnio edytowany przez 1status (2014-05-30 19:31:38)

Odp: porzucony razem z dziećmi

Astral zobaczysz jaka będzie zła i obrazona jak się zorientuje że nie wszystko idzie po jej mysli ,że działasz zdecydowanie i dajesz rade bez niej.
Będzie próbowała zrzucić na ciebie wine i wynegocjować jak najwięcej dla siebie.

29

Odp: porzucony razem z dziećmi

Dobra ,trudna decyzja-Gratuluje!!!

30

Odp: porzucony razem z dziećmi

tak trudna decyzja ale właściwa a że boli to trzeba być twardym a nie miękim iść do przodu .Zaczynam myśleć pozytywnie

31

Odp: porzucony razem z dziećmi

Astral Shadow robisz klasyczny błąd, który robi każda osoba, która została zdradzona. Szukasz w sobie winy. Winy, którą można by przypisać tylko i wyłącznie osobie zdradzanej. Wiesz: krzywe nogi, mały biust, za duża pupa.
Nie doszukuj się w tym swojej winy, bo niedosłuch to nie powód do zdradzania. Nawet to głupio brzmi, nie sądzisz?
Tak jak poprzednicy też zwracam ci uwagę na kwestie formalne. Załatw to, bo szkoda by było tych twoich przepracowanych lat za granicą. A dzieci też potrzebują stabilizacji i bezpieczeństwa w postaci choćby domu.
I jeszcze jedno: wiem, że teraz ród kobiecy jawi ci się jako zło wcielone, ale proszę nie wrzucaj nas wszystkich do jednego worka. Ja przytulam cię chociaż wirtualnie. Tyle mogę dla ciebie zrobić. wink
I pisz jak ci to pomaga.

32

Odp: porzucony razem z dziećmi

dzięki Aniaa34 nie twierdzę że wszystkie kobiety takie są .Niestety musi minoć sporo czasu by ochłonąć .Już sie nie doszukuje  przyczyn w sobie nie obedrzemnie z resztek godności ,pokarze jej swą dumę . wtedy dopiero się wścieknie bo zobaczy żenie mam władzy już nade mną

33 Ostatnio edytowany przez 1status (2014-05-31 08:01:50)

Odp: porzucony razem z dziećmi

Astral ,złośc ,gniew i po prostu wkur...nie są normalne w tej sytuacji,ale uważaj aby te emocje i chęc dowalenia żonie nie były głównym motorem twoich działań.Przede wszystkim mysl o dzieciach i o sobie.
Zaplanuj przyszłość swojej rodziny,ona dostanie po dupie z czasem i przy okazji twoich działań.

34

Odp: porzucony razem z dziećmi

spokojnie plany mam ,jeszcze rządza zemsty mnie nie ogarneła . Z czasem polegnie na tej swojej wojence .A ja już robie chłodne i zdystansowane kalkulacje . I teraz stwierdzam że przez te 10 lat tak naprawde jej nie znałem oraz nie wiedziałem że potrafi być tak przebiegła i zakłamana i egoistyczna do potegi n . Nadodatek  potafi mi powiedzieć że ona sie dojrzale zachowuje .

35

Odp: porzucony razem z dziećmi

Moja żona po 15 latach twierdzi że jest uczciwa,bo powiedziała o zdradzie po roku,a przecież mogła nic nie mówic i ciągnac to dalej.Pokrętnośc mysli i zakłamanie są astronomiczne.

36

Odp: porzucony razem z dziećmi

Astral, bardzo mi ciebie szkoda. Wkurza mnie jednak ta jazda po tej kobiecie. Robi dokładnie to samo co niektórzy faceci. Też porzucają dzieci. Więc bez przesady. Nie ma co się tak oburzać. W sumie to lepiej dla Ciebie, że zostawiła dzieci z Tobą.
Może to być jednak tylko na jakiś czas. Szkoda dzieci. Pewnie były mocno z matką związane.
Jeśli zależy Ci na dzieciach, nie chcesz ich stracić to wykorzystaj ten czas. Ona z kochankiem się wyszaleje i może za dziećmi zatęsknić. To są jeszcze małe dzieci. Może nagadać coś tam sądowi, żałować, płakać itd i dostanie dzieci.
W sytaucji zdrady żony, mężczyźni, kochający ojcowie są w nieciekawej sytuacji. Tak nie powinno być. Często tracą całą rodzinę. Rozumiem, że o uczuciu nie zapomina się z dnia na dzień. Wiem jak to jest. Ale muszsz myśleć teraz przede wszystkim o sobie i dzieciach. Jeśli żona będzie chciała wrócić to twoja sprawa co zrobisz.

37 Ostatnio edytowany przez Astral Shadow (2014-05-31 09:14:35)

Odp: porzucony razem z dziećmi

To poprostu  jest koniec i mogę już iść , nie ogladać się za siebie bo tam już nie ma nic

38

Odp: porzucony razem z dziećmi

Zastanawiam się jak tu zacząć na nowo owszem dzieci są na pierwszym miejscu ale nie mam pomysłu na siebie

39

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

Zastanawiam się jak tu zacząć na nowo owszem dzieci są na pierwszym miejscu ale nie mam pomysłu na siebie

To przyjdzie z czasem. na razie uporządkuj bieżące sprawy. Czas sam znajduje rozwiązania smile

40

Odp: porzucony razem z dziećmi

Dobrze Cie widziec ponownie Fevers.
Astral uswiadomisz sobie wiele. Nie boj sie.

41 Ostatnio edytowany przez Fevers (2014-05-31 14:10:26)

Odp: porzucony razem z dziećmi
krych23 napisał/a:

Dobrze Cie widziec ponownie Fevers.
Astral uswiadomisz sobie wiele.

Dzięki Krych. Zaglądam tu ostatnio nieregularnie z powodu braku czasu.

42

Odp: porzucony razem z dziećmi

rzeczywiście rzadko się zdarza, że matka zostawia dzieci i idzie za kochasiem...
bo, że ojciec zostawia dzieci i leci za kurewną, to częsty scenariusz
a przecież równouprawnienie mamy wink

nie popieram ani jednego ani drugiego dla jasności - autorowi współczuję...

nie jestem taka przekonana, że twoja żona odpuści dzieci - czas pokaże

na forum jest sporo żon, które mimo zdrady dają szansę mężowi, może i ty dasz szansę żonie...
oczywiście musiałaby wyjść z "amoku" ale czyż to nie jest możliwe ?

dbaj o dzieciaki, nie daj się życiu...

43

Odp: porzucony razem z dziećmi

Hmm napewno czas rozwiąże wiele  spraw tlko ta niepewność dobija . Przedemną ciężka batalia , musze wrócić do normy.

44

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

Hmm napewno czas rozwiąże wiele  spraw tlko ta niepewność dobija . Przedemną ciężka batalia , musze wrócić do normy.

Nie ma miejsca na niepewność. Musisz sam określić, czy wierzysz w siebie, znasz swoją wartość czy też nie. Uświadomienie swojej wartości bardzo Tobie pomoże w trakcie procesu. Będziesz dosłownie szybować ponad bagnem które zapewne czeka Cię ze strony ust szanownej małżonki, będziesz ponad tym a cały proces potraktujesz jako formalną konieczność. Nie pozwól na zwątpienie w siebie bo to jest jak reakcja łańcuchowa - jak się zacznie, to nie zatrzymasz dopóki nie sięgniesz dna. Uwierz mi, że tej drogi przechodzić nie chcesz.

45

Odp: porzucony razem z dziećmi

masz racje musze mieć pewność siebie dziekuje , najgorzej mi teraz jest w nocy bo dzieci śpią ze mną jak sie córka przytuli to mam ważenie że żona jest koło mnie gdy sie budzę . To właśnie mnie przesladuje brak kobiecego dotyku żony.

46

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

masz racje musze mieć pewność siebie dziekuje , najgorzej mi teraz jest w nocy bo dzieci śpią ze mną

to wzruszające i przerażające zarazem.
Dzieci szukają w Tobie oparcia, ciepła, potrzebują Twojej obecności bycia z nimi.
Są przestraszone tym co się zdarzyło, nie potrafią sobie z tym poradzić, nie wiedzą co je czeka.
Jesteś dla nich jedyną ostoją, boją się że i Ciebie mogą stracić.

Daj im te poczucie bezpieczeństwa, pozwól im powrócić do beztroskiego dzieciństwa które zostalo im tak brutalnie przetrącone.
To sytuacja jak w obliczu niebezpieczeństwa, bądź po śmierci kogoś z najbliższej rodziny.
Skupianie się jeden przy drugim, grupka najbliższych osób które albo sobie wzajemnie pomogą albo razem pójdą na zatracenie.
Przerażające.

W Tobie ich nadzieja.
Odrzuć użalanie się nad sobą, tak jak pisałeś skup się na realizacji celu.
Spisz sobie zadania do wykonania i realizuj je.

Dbaj o dzieci.
One tak bardzo pragną Twojej bliskości....
Musisz być silny !
odrzucaj natrętne myśli, rozmyślania, nie daj im się zlamać.

47

Odp: porzucony razem z dziećmi

Piekne słowa trafiłeś w same sedno wielkie dzięki

48

Odp: porzucony razem z dziećmi

zona często sie z dziećmi chce widziec z dziećmi a one potem to przeżywają i maja nadzieje że ona wróci ... a to mnie bardzo boli

49

Odp: porzucony razem z dziećmi

Są przestraszone tym co się zdarzyło, nie potrafią sobie z tym poradzić, nie wiedzą co je czeka.
Jesteś dla nich jedyną ostoją, boją się że i Ciebie mogą stracić.


Dla dzieci rozleciał się świat, nic nie jest pewne od kiedy nie ma mamy, myślę że przeżywają to bardziej niż brak Ciebie bo Ty wyjeżdżałeś na dłużej.
Nie potrafimy sobie wyobrazić co dzieje się w ich głowach jednak jakbyś nie tłumaczył, jak matka to wytłumaczy oni i tak mają swoje myśli, własne zdanie, wyobrażenia i ten strach...

poszukaj artykułów o dzieciach z rodzin rozwiedzionych , sama byłam zaskoczona jakie to teorie rodzą się w głowach mniejszych czy starszych dzieci. Czasem nie zdajemy sobie sprawy jak obraz naszych relacji jest zafałszowany. Obojętnie co postanowisz czy postanowicie z żoną pomyślcie o skutkach i to bez wzajemnych oskarżeń. W tej jedynej kwestii pomyślcie o dzieciach nie dla siebie a dla ich dobra.

Nie namawiam Cię do wybaczania czy innych drastycznych kroków ale do przemyślenia kolejnych kroków w stosunku do dzieci, bez udawania, a ze szczerą, ciepłą rozmową.Oboje macie prawo i obowiązek ....

50

Odp: porzucony razem z dziećmi

Ja szczerze rozmawiam z dziećmi i im tłumace że to nie one są winne i rozumiem co czują bo to samo ja czuje . Wspieram dzieci okazuje  dużo czułości  bo wiem jak im to teraz jest potrzebne ,nie chcę bo poszły na zatracenie

51

Odp: porzucony razem z dziećmi

Przed Tobą kilka trudnych lat. Opieka nad dwójką dzieci to ciężkie zadanie. Nie szukaj jednak pomocnic. Na to przyjdzie czas za kilka lat. Teraz skoncentruj się na bieżących sprawach. Tak więc po kolei.
1.Wymelduj żonę z mieszkania i zmień zamki.
2. Rozdzielność majątkowa (nie będziesz odpowiadał za długi żony, macie kredyt i spłacasz go Ty. W razie rozwodu spłaty zostaną policzone na twoje konto). Rozdzielność majątkową można przeprowadzić szybciej niż rozwód.
3. Ustalenie wizyt żony u dzieci, nie wtedy kiedy ona chce i ma czas. Jeżeli to ustalicie dzieci mają pewną stabilność, a Ty możesz sobie lepiej zaplanować pewne sprawy. Spotkania z dziećmi poza waszym mieszkaniem.
4. Wniosek o rozwód.
5. Powrót do normalności i układanie sobie życia na nowo.
Powodzenia.

52

Odp: porzucony razem z dziećmi

Jest coraz lepiej pozbierałem sie i widze nowy cel musze wszystko zrobić by dzieci czuły sie bezpieczne  pozatym musze skończyć nasz wpólny dom

53

Odp: porzucony razem z dziećmi

Kobieta zostawiła DZIECI dla KOCHANKA  heeeellllooooo!!!!!! Chłopie CZY TY TO WIDZISZ ??? Kochanek jest ważniejszy od dzieci !!!!!!!! To ze ciebie- meza to druga kwestia , powiem ci tak szoruj z pozwem o rozwod z jej winy i z pozwem do opieki nad dziecmi i zamieszkaniem u ciebie - a widywac zawsze sie moze wiem bo sama tatusia corki pozbawilam praw rodzicielskich a widywac sie moze to ze nie korzysta to inna kwestia , porady prawne sie tu klaniaja idz i dowiaduj sie !!! O ile TY zastanawiasz sie czy wroci czy  bd bd miala kontakt z dziecmi to myslisz ze ONA bd o tym myslec ? Odwali jej cos zabierze dzieci a tobie bd utrudniala kontakt UCIEKAJ OD NIEJ I CHRON DZIECI !!!!

54

Odp: porzucony razem z dziećmi

sporo mineło czasu i stało się pozew złożony napierwszej rozprawie sąd uzał że dzieci mają być ze mną na czas rozprawy rozwodowej i że w trakcie procesu zostanie ostatecznie ustalone z kim dzieci zostaną na stałe .Mina byłej bezcenna smile
Co mnie skłoniło do pozwu ano to ,że ona wróciła niby do mnie i dodzieci że chce od nowa zacząć .Mineło 3 tyg i poszła w huj znowu do kochasia ,paląc tymsamym mosty .Ja wiem że uda mi się wygrać batalie sądową na wiosnę zacznę zycie na nowo dzięki za wsparcie smile

55

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

sporo mineło czasu i stało się pozew złożony napierwszej rozprawie sąd uzał że dzieci mają być ze mną na czas rozprawy rozwodowej i że w trakcie procesu zostanie ostatecznie ustalone z kim dzieci zostaną na stałe .Mina byłej bezcenna smile
Co mnie skłoniło do pozwu ano to ,że ona wróciła niby do mnie i dodzieci że chce od nowa zacząć .Mineło 3 tyg i poszła w huj znowu do kochasia ,paląc tymsamym mosty .Ja wiem że uda mi się wygrać batalie sądową na wiosnę zacznę zycie na nowo dzięki za wsparcie smile

Dobrze, że znasz własną wartość.
A z wychowaniem dzieci sobie poradzisz.
Jeśli mnie się udało, choć inaczej zostałem  sam (żona zmarła), uda się i Tobie.
Bo, że sąd odda dzieci pod Twoją opiekę, a jej ograniczy prawa rodzicielskie, nie mam wątpliwości.

Pozdrawiam.

56

Odp: porzucony razem z dziećmi

Jest zaślepiona, będzie lepiej, daj sobie czas. Młody jestes, wszystko przed Tobą, ona kiedyś pożałuje swojej decyzji. Nie buduję się szczęścia na czyimś nieszczęściu.

57

Odp: porzucony razem z dziećmi

Astral
dobrze, ze wiesz na czym stoisz, a nie żyjesz w zawieszeniu i się łudzisz. Dużo siły życzę, ja też jestem z dwójeczką, ale powoli światełko w tunelu się wyłania wink.

Kurczę, w dzisiejszym świecie to i chłop i baba porzucają dzieci, zdradzają, jedna cholera.

58

Odp: porzucony razem z dziećmi

Cel mam jasno zarysowany ,trzeba iść przed siebie dalej a wkońcu odnajde spokój i ukojenie smile

59

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

To auto to darowizna od jej ojca dla niej więc jest jej . Mam kilka dowodów w postaci zdjeć jej rozmów na fb z nim mam świadków gotowych zeznawać łącznie z matką tego kolesia że widziała jak sie spotykają .Nawet cała jego rodzina stoi murem za mną i zgodzą sie zeznawać . Tyle że jak jej walne pozew to pwenie ułatwie jej sprawe ... już sam nie wiem dzieki że moge się przed wami wygadać i za porady . jedynie zastanawiam sie czy moja ułomność nie zaczeła ją denerwować .Mianowicie jestem osobą niedosłysząca od urodzenia mam jakieś 60% niedosłuchu nosze aparaty słuchowe dość często zdarza mi sie nie zrozumieć co dana osoba do mnie mówi (słysze że coś mówi ale nie rozumiem co) i może te czeste powtarzanie tego samego przez 10 lat zaczeło ją drzażnić . Ehhh najgorsze jest to że myślałem że jedyne co w życiu udało to rodzina i tu byłem w błędzie

mało co i kto jest mnie w stanie zadziwić......a Tobie się to udało,poszedłeś az tak daleko ,ze winy upatrujesz w swojej chorobie.............  brak mi słów .....

jesteś DOBRYM CZŁOWIEKIEM (tylko kilka razy w zyciu udało mi się o kims tak powiedziec, jak się Ciebie czyta to wydaje się że az za dobrym........

doczytałam do końca Twój watek,jestem w szoku,przyjąłeś ,,skruszona,, pod swój dach ,po czym ona zafundowala ci powtórke z rozrywki...............
gon to w diably ,więcej się nie daj nabrać,przylazła bo pewnie gach pogonił,albo mu spowszedniała.....czemu się nie dziwie jak to myślące pochwą jest ...............

może nadal ja kochasz ,może i dalbys jej szanse po raz kolejny,ale nie rob tego............
pozwol sobie na bycie szczęśliwym ,daj sobie szanse na bycie kochanym,to ze się raz nie udało nie znaczy ze nigdy nie ulozysz sobie zycia..........
traktuj siebie jakbys był wdowcem,jej nie ma ,najzwyczajniej na swiecie,tak będzie łatwiej.........

60

Odp: porzucony razem z dziećmi

traktuj siebie jakbys był wdowcem,jej nie ma ,najzwyczajniej na swiecie,tak będzie łatwiej.........
Tak właśnie do tego od kilku miesięcy podchodzę i jest ok smile Po czasie stwierdzam że dobrze iż tak się stało może znajde kobietę która mnie pokocha bezgranicznie jak ja ją .Jedynie nie dobre to że ona buduje swe szczęście na czyimś nieszczęściu i to nieszczęściu dzieci...

61

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

traktuj siebie jakbys był wdowcem,jej nie ma ,najzwyczajniej na swiecie,tak będzie łatwiej.........
Tak właśnie do tego od kilku miesięcy podchodzę i jest ok smile Po czasie stwierdzam że dobrze iż tak się stało może znajde kobietę która mnie pokocha bezgranicznie jak ja ją .Jedynie nie dobre to że ona buduje swe szczęście na czyimś nieszczęściu i to nieszczęściu dzieci...

I tak się z pewnością stanie. Znajdziesz jeszcze kogoś kto zasługuje na Ciebie i na twoje uczucia. A wtedy twoją "ex żonkę" szlag będzie trafiał, że ułożyłeś sobie życie, jesteś szczęśliwy z dziećmi. A masz na to szanse i to dużo większe niż ona, (o ile ją sobie wybijesz z głowy i przestaniesz myśleć o daniu kolejnej szansy "dla dobra dzieci"), bo wejdziesz w nowy związek silniejszy, bez poczucia winy, świadomie i nie myśląc tylko o sobie - sam do tej decyzji dojrzejesz i przygotujesz na nią dzieci. A ona "ex" całe życie będzie żyła z poczuciem winy, może wstydu a to na pewno nie wpłynie dobrze na jej nowe szczęście, a przyszłe twoje jeszcze bardziej ją dobije psychicznie.
Także dużo siły i powodzenia! smile

62

Odp: porzucony razem z dziećmi

Wielkie dzięki za ciepłe słowa ,bo nie ważne jakbyśmy bardzo byli twardzi ,to człowiek potrzebuje się wygadać i usłyszeć ciepłe słowa

63

Odp: porzucony razem z dziećmi
Astral Shadow napisał/a:

Wielkie dzięki za ciepłe słowa ,bo nie ważne jakbyśmy bardzo byli twardzi ,to człowiek potrzebuje się wygadać i usłyszeć ciepłe słowa

Wiem coś o tym... dla mnie swojego czasu to forum, możliwość wygadania się, również w jakimś stopniu było terapią w trudnych chwilach.

64 Ostatnio edytowany przez Astral Shadow (2014-11-15 17:52:28)

Odp: porzucony razem z dziećmi

Bogom niech bedzie chwała że trafiłem na to forum bo w dużym stopniu pomogło smile

65

Odp: porzucony razem z dziećmi

Jak już się nawet uśmiechasz - to już masz z górki... wink

Posty [ 1 do 65 z 229 ]

Strony 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » porzucony razem z dziećmi

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024