Planuję w niedługim czasie stać się wreszcie niezależną od rodziców. Najwyższy czas na to bo jestem już dosyć stara Jestem na ostatnim semestrze studiów magisterskich, właśnie znalazłam pracę - nisko płatną ale jednak.
Chciałabym tak sobie wszystko ułożyć żeby w sierpniu już nie wracać do domu a wynająć coś osobno. Jeśli uda mi się utrzymać w tej pracy (zobaczymy czy mam predyspozycje) to do lipca włącznie mogę zostać w bursie - co wychodzi stosunkowo tanio.
Martwi mnie że nie przewidzę czegoś istotnego i będę musiała wrócić z podkulonym ogonem do domu, bo nie będę w stanie się utrzymać. Co robiłyście przy takiej reorganizacji? O czym trzeba pamiętać? Co przygotować na zapas?
Na razie zaczęłam kolekcjonować sprzęt kuchenny...
Jak wyglądały wasze wyprowadzki z domu rodziców?