Cześć. Przejdę od razu do rzeczy.
A więc jesteśmy z chłopakiem razem od 2 lat, nasze życie seksualne jest "gorące". Ale chcielibyśmy wprowadzić coś co da nam dreszczyk emocji, cos co wyzwoli troszkę adrenaliny w naszym życiu seksualnym. Kochaliśmy się już w samochodzie w lesie, ale chcielibyśmy spróbować gdzieś jeszcze, a więc drogie forumowiczki pomożecie nam wpaść na jakieś nietypowe miejsce Wysłucham nawet idiotyczne pomysły w koncu mamy XXI Wiek
Serdecznie dziękuje za pomoc
Cześć. Przejdę od razu do rzeczy.
A więc jesteśmy z chłopakiem razem od 2 lat, nasze życie seksualne jest "gorące". Ale chcielibyśmy wprowadzić coś co da nam dreszczyk emocji, cos co wyzwoli troszkę adrenaliny w naszym życiu seksualnym. Kochaliśmy się już w samochodzie w lesie, ale chcielibyśmy spróbować gdzieś jeszcze, a więc drogie forumowiczki pomożecie nam wpaść na jakieś nietypowe miejsceWysłucham nawet idiotyczne pomysły w koncu mamy XXI Wiek
Serdecznie dziękuje za pomoc
Siema!
Czytam i czytam, tak sobie myślę... Dlaczego słowo gorące jest w cudzysłowu? No ale nie o to się pytasz
No więc ja mam kilka pomysłów, które zdążyłam ze swoim TŻ spełnić Skoro już się kochaliście w lesie i w samochodzie, to zawsze przede wszystkim te dwa miejsca można troszkę urozmaicić
Na przykład z lesie, poszukajcie sobie jakiegoś powalonego drzewa albo sporego pnia, nawet nie masz pojęcia co można na nim wyczyniać
Ty jako kobieta możesz przełożyć się przez niego lub się położyć na pniu albo albo Twój mężczyzna, jak kto woli, można popróbować (ale pamiętać o jakimś kocyku, bo kora niezbyt miła w dotyku ;/ ) abo inne miejsce, opuszczona leśniczówka, albo gdzieś koło jeziorka albo rzeczki ( takiej w miarę czystej) , seks w wodzie, też ciekawy albo przy wodzie
Inne miejsca z kolei, to : w czyimś mieszkaniu, u kolego, koleżanki, porwać na chwilę partnera do toalety, tam gdzie was nikt nie nakryje, chyba, że faktycznie chcecie adrealiny, to szybki lodzik albo zabawa, gdy kumpel/koleżanka was na chwilę opuści (poszła do toalety) ;P
przebieralnia w Aquaparku lub z jednym z basenów, kiedy byłam tam, to w pamięć zapadło mi pewne jacuzzi ^^ a przez bąbelki nic nie widać, nie? ;D Wypad pod namiot, na plażę hmmm przebieralnia w sklepie, zawsze aby było pewniej, to najlepiej jakby chłopak pierwszy poszedł do przebieralni, niech weźmie kilka ciuchów, by podejrzeń nie było, a Ty dojdziesz po chwili, nie wzbudzi to niczyjej uwagi, w końcu jest kilka przebierali, ale wybierajcie te "ukryte" heh . Wiadomo, ze warto skorzystać ze wszystkich mebli będących w domu ( stół, biurko, meble, blat kuchenny, pralka, wanna, prysznic i łóżko rodziców? ). Nie wiem czy Twój chłopak odważyłby się na seks na klatce schodowej, zawsze ktoś mógłby wyjść, a naprawdę mozna się przyjemnie zabawić ale i trzeba wysłuchiwać najmniejszego szmeru ;P
Kiedyś też myślałam nad seksem w pociągu w wc ale ten syf i w ogóle, zapewne mnie rozumiesz i sama byś nie chciała ale w pociagu owszem, tym bardziej jak są przedziały sypialniane i wracać gdzieś późnym wieczorem albo wczesnym rankiem, zazwyczaj nie ma tylu ludzi i mozecie byc sam na sam
Na działce, altanka i te sprawy, mozna wymieniać i wymieniać
Kobieto, gdzie nie spojrzysz, to jest miejsce, tylko Ci ludzie ..
Mam nadzieję, ze Ci pomogłam ale też pomyśl tak intensywnie, co lubisz i z czym to połączyć, by dać dawkę adrealiny, czasem wystarczy pikantny strój z zaskoczenia i rzucić się na chłopaka, gdy wiesz że w pokoju obok ktoś jest ale wiadomo, jak jest się sam na sam, to można bardziej poszaleć
Witajcie,
Dziewczyny pomóżcie,
Mam 34 lata, dwójkę cudownych szkrabów, przystojnego męża itp.
Mój problem polega na tym,że od prawie 2 lat nie mam przyjemności ze zbliżenia.
Mój mąż jest romantykiem, więc próbował chyba wszystkiego.
Kwiaty do pracy, romantyczne kolacje, śniadania do łóżka, sprząta, prasuje, gotuje, pierze i wszystko co kobieta moze sobie zażyczyć i aż czasami chyba za bardzo dba o siebie , a mi się poprostu nie chce kochać. Czasami potrafi zajść za skórę, ale to chyba każdy. Nie chcę go stracić i wierzę że jest na razie wierny, lecz przy jego temperamencie może długo nie wytrzymać i znajdzie jakąś która mu da satysfakcję.
Witajcie,
Dziewczyny pomóżcie,
Mam 34 lata, dwójkę cudownych szkrabów, przystojnego męża itp.
Mój problem polega na tym,że od prawie 2 lat nie mam przyjemności ze zbliżenia.
Mój mąż jest romantykiem, więc próbował chyba wszystkiego.
Kwiaty do pracy, romantyczne kolacje, śniadania do łóżka, sprząta, prasuje, gotuje, pierze i wszystko co kobieta moze sobie zażyczyć i aż czasami chyba za bardzo dba o siebie, a mi się poprostu nie chce kochać. Czasami potrafi zajść za skórę, ale to chyba każdy. Nie chcę go stracić i wierzę że jest na razie wierny, lecz przy jego temperamencie może długo nie wytrzymać i znajdzie jakąś która mu da satysfakcję.
Cóż, w tym wypadku radzę udać się do seksuologa, bo zapewne jest wam potrzebna pomoc. Pozostaje jeszcze ginekolog (zażywasz tabletki anty?) jeśli tak, to duża prawdopodobnie to ich wina, że masz takie niskie libido. W dodatku zgaduję, że większość kobiet ma podobne problemy, czasem wina stresu itd. Może wprowadźcie coś nowego do strefy erotyczne, oddajcie na weekend dziec do babci, a wy pojedźcie gdzieś, w góry albo do hotelu i zabawcie się, niby pomocnie też jest udawanie "kogoś innego", poznawać siebie na nowo itd. Być moze znudziło Cię to, że jest za bardzo romantyczny, niech zacznie być brutalny i ostry w łóżku.
Ale nie ukrywam, każda kobieta chciałaby dostawać kwiaty bez okazji, śniadania do łóżka ale niech facet nie przejmuje kobiecych obowiązków! może pomagać w codziennych obowiązkach i róbcie to razem
Sama zawsze się bałam zdrady ze strony faceta, dlatego często kobieta staje na głowie, stara się, dba o siebie trzykrotnie bardziej a czasem facet to nie zauważa i kobiecie odechciewa się wszystkiego, popada w kompleksy, nie ufa i robi się niezły bajzel. Porozmawiaj ze swoim mężem a powinno być dobrze
Weekend u rodziców narzeczonego i sex gdy za ścianą obok śpią teście to dopiero urozmaicenie heheh
A tak na poważnie to chyba nigdy nie odważyła bym sie na sex w publicznych toaletach bleeee
siwula77-77 napisał/a:Witajcie,
Dziewczyny pomóżcie,
Mam 34 lata, dwójkę cudownych szkrabów, przystojnego męża itp.
Mój problem polega na tym,że od prawie 2 lat nie mam przyjemności ze zbliżenia.
Mój mąż jest romantykiem, więc próbował chyba wszystkiego.
Kwiaty do pracy, romantyczne kolacje, śniadania do łóżka, sprząta, prasuje, gotuje, pierze i wszystko co kobieta moze sobie zażyczyć i aż czasami chyba za bardzo dba o siebie, a mi się poprostu nie chce kochać. Czasami potrafi zajść za skórę, ale to chyba każdy. Nie chcę go stracić i wierzę że jest na razie wierny, lecz przy jego temperamencie może długo nie wytrzymać i znajdzie jakąś która mu da satysfakcję.
Cóż, w tym wypadku radzę udać się do seksuologa, bo zapewne jest wam potrzebna pomoc. Pozostaje jeszcze ginekolog (zażywasz tabletki anty?) jeśli tak, to duża prawdopodobnie to ich wina, że masz takie niskie libido. W dodatku zgaduję, że większość kobiet ma podobne problemy, czasem wina stresu itd. Może wprowadźcie coś nowego do strefy erotyczne, oddajcie na weekend dziec do babci, a wy pojedźcie gdzieś, w góry albo do hotelu i zabawcie się, niby pomocnie też jest udawanie "kogoś innego", poznawać siebie na nowo itd. Być moze znudziło Cię to, że jest za bardzo romantyczny, niech zacznie być brutalny i ostry w łóżku.
Ale nie ukrywam, każda kobieta chciałaby dostawać kwiaty bez okazji, śniadania do łóżka ale niech facet nie przejmuje kobiecych obowiązków! może pomagać w codziennych obowiązkach i róbcie to razem![]()
Sama zawsze się bałam zdrady ze strony faceta, dlatego często kobieta staje na głowie, stara się, dba o siebie trzykrotnie bardziej a czasem facet to nie zauważa i kobiecie odechciewa się wszystkiego, popada w kompleksy, nie ufa i robi się niezły bajzel. Porozmawiaj ze swoim mężem a powinno być dobrze
Tego tez próbował a ja nic..
Brutalny w łóżku chciał być ale mi to nie odpowiada. Nie lubię gier wstępnych i takich tam.
Żadne libidizery itp nie pomagają.
Wczoraj uśpił dzieci i przygotował wszytko do masażu, który uwielbiam jak robi mimo że jest samoukiem robi to nieźle na całym ciele, szampan, jakieś żele a ja nic.....
Czasami myślę ze podnieca mnie kobiece ciało ale w życiu nie urozmaiciłabym sexu w 3-jkę, chociaż wiem że on byłby zadowolony i sprostałby nam. Może jednak znajdzie się jakaś by sprawdzić mnie lub jego.
Zabrzmi to dziwnie ale może jak wysprząta innej kobiecie, ugotuje i wymasuje to może coś pęknie we mnie i ruszy.
Jesteśmy z Mazur ale mieszkamy w Piasecznie k/wawy.
Czekam na znak lub rade
Ciężko mi w jakikolwiek sposób pomóc, bo jestem znacznie młodsza, nie mam męża ani dzieci. Problem wydaje mi się podobny, bo ostatnio też na nic nie miałam ochoty, nic nie nie sprawiało przyjemności, a czułam przymus. Kiedy ja chciałam, to partner nie miał ochoty, czyli dosyć często, kiedy On chciał zbliżenia, to mi było smutno i dziwnie się czułam, ze robimy to tylko wtedy kiedy Jemu to odpowiada..
Ja z kolei bardzo lubię gry wstępne ale potrzebuję trochę sporo czas by zrobić się wilgotna, nie wiem dlaczego ale jestem jakby za mało skupiona na "tu i teraz", bardzo lubię gdy się mnie dotyka tam na dole, bardziej niż ustami, z kolei partner przestał mnie tam dotykać, jedynie pobudza czasem przy seksie, mineta, jak mineta... nie to co oczekuję, myślałam, ze działa bardzo na kobiety, widocznie na mnie nie, chociaż na początku, robił mi dobrze troszkę inaczej i bardziej mi się mineta podobała. Masaż, też bardzo lubię, męskie duże dłonie a wiem, ze zawsze po masażu dojdzie do seksu, lubię być podgryzana, całowana po szyi i plecach. Też spróbujcie, nie mówię by kąsać do krwi, czasem pobudzają mnie jego pomruki, takie jakby warczenie a mruczenie gdy Mu jest dobrze
Ja sobie nie wyobrażam trójkąta, może później jak będę starsza i naprawdę pojawi się monotonia ale boję się, ze to zniszczy związek i będą już świadome zdrady za moimi plecami
Wiesz osobiście myślałam ale o seksie z 2 mężczyznami ale z kolei na to Mój partner się nie zgodzi, w końcu to, to samo podejście jakie ja mam do 2 kobiet w łóżku i moim facetem
Nie wiem co poradzić
Zbyt ciężka sytuacja, a ja za młoda, nie znam jeszcze życia na tyle, by móc jakoś pomóc .
Ciężko mi w jakikolwiek sposób pomóc, bo jestem znacznie młodsza, nie mam męża ani dzieci. Problem wydaje mi się podobny, bo ostatnio też na nic nie miałam ochoty, nic nie nie sprawiało przyjemności, a czułam przymus. Kiedy ja chciałam, to partner nie miał ochoty, czyli dosyć często, kiedy On chciał zbliżenia, to mi było smutno i dziwnie się czułam, ze robimy to tylko wtedy kiedy Jemu to odpowiada..
Ja z kolei bardzo lubię gry wstępne ale potrzebuję trochę sporo czas by zrobić się wilgotna, nie wiem dlaczego ale jestem jakby za mało skupiona na "tu i teraz", bardzo lubię gdy się mnie dotyka tam na dole, bardziej niż ustami, z kolei partner przestał mnie tam dotykać, jedynie pobudza czasem przy seksie, mineta, jak mineta... nie to co oczekuję, myślałam, ze działa bardzo na kobiety, widocznie na mnie nie, chociaż na początku, robił mi dobrze troszkę inaczej i bardziej mi się mineta podobała. Masaż, też bardzo lubię, męskie duże dłonie a wiem, ze zawsze po masażu dojdzie do seksu, lubię być podgryzana, całowana po szyi i plecach. Też spróbujcie, nie mówię by kąsać do krwi, czasem pobudzają mnie jego pomruki, takie jakby warczenie a mruczenie gdy Mu jest dobrze![]()
Ja sobie nie wyobrażam trójkąta, może później jak będę starsza i naprawdę pojawi się monotonia ale boję się, ze to zniszczy związek i będą już świadome zdrady za moimi plecami![]()
Wiesz osobiście myślałam ale o seksie z 2 mężczyznami ale z kolei na to Mój partner się nie zgodzi, w końcu to, to samo podejście jakie ja mam do 2 kobiet w łóżku i moim facetem![]()
Nie wiem co poradzić![]()
Zbyt ciężka sytuacja, a ja za młoda, nie znam jeszcze życia na tyle, by móc jakoś pomóc .
A ty skąd jesteś?
Może chcesz go poznać
stokrotka19 napisał/a:siwula77-77 napisał/a:Witajcie,
Dziewczyny pomóżcie,
Mam 34 lata, dwójkę cudownych szkrabów, przystojnego męża itp.
Mój problem polega na tym,że od prawie 2 lat nie mam przyjemności ze zbliżenia.
Mój mąż jest romantykiem, więc próbował chyba wszystkiego.
Kwiaty do pracy, romantyczne kolacje, śniadania do łóżka, sprząta, prasuje, gotuje, pierze i wszystko co kobieta moze sobie zażyczyć i aż czasami chyba za bardzo dba o siebie, a mi się poprostu nie chce kochać. Czasami potrafi zajść za skórę, ale to chyba każdy. Nie chcę go stracić i wierzę że jest na razie wierny, lecz przy jego temperamencie może długo nie wytrzymać i znajdzie jakąś która mu da satysfakcję.
Cóż, w tym wypadku radzę udać się do seksuologa, bo zapewne jest wam potrzebna pomoc. Pozostaje jeszcze ginekolog (zażywasz tabletki anty?) jeśli tak, to duża prawdopodobnie to ich wina, że masz takie niskie libido. W dodatku zgaduję, że większość kobiet ma podobne problemy, czasem wina stresu itd. Może wprowadźcie coś nowego do strefy erotyczne, oddajcie na weekend dziec do babci, a wy pojedźcie gdzieś, w góry albo do hotelu i zabawcie się, niby pomocnie też jest udawanie "kogoś innego", poznawać siebie na nowo itd. Być moze znudziło Cię to, że jest za bardzo romantyczny, niech zacznie być brutalny i ostry w łóżku.
Ale nie ukrywam, każda kobieta chciałaby dostawać kwiaty bez okazji, śniadania do łóżka ale niech facet nie przejmuje kobiecych obowiązków! może pomagać w codziennych obowiązkach i róbcie to razem![]()
Sama zawsze się bałam zdrady ze strony faceta, dlatego często kobieta staje na głowie, stara się, dba o siebie trzykrotnie bardziej a czasem facet to nie zauważa i kobiecie odechciewa się wszystkiego, popada w kompleksy, nie ufa i robi się niezły bajzel. Porozmawiaj ze swoim mężem a powinno być dobrzeTego tez próbował a ja nic..
Brutalny w łóżku chciał być ale mi to nie odpowiada. Nie lubię gier wstępnych i takich tam.
Żadne libidizery itp nie pomagają.
Wczoraj uśpił dzieci i przygotował wszytko do masażu, który uwielbiam jak robi mimo że jest samoukiem robi to nieźle na całym ciele, szampan, jakieś żele a ja nic.....
Czasami myślę ze podnieca mnie kobiece ciało ale w życiu nie urozmaiciłabym sexu w 3-jkę, chociaż wiem że on byłby zadowolony i sprostałby nam. Może jednak znajdzie się jakaś by sprawdzić mnie lub jego.
Zabrzmi to dziwnie ale może jak wysprząta innej kobiecie, ugotuje i wymasuje to może coś pęknie we mnie i ruszy.
Jesteśmy z Mazur ale mieszkamy w Piasecznie k/wawy.
Czekam na znak lub rade
Chcesz świadomie wepchnąć męża w ramiona innej kobiety?
10 2014-03-20 11:12:45 Ostatnio edytowany przez stokrotka19 (2014-03-20 11:14:13)
stokrotka19 napisał/a:Ciężko mi w jakikolwiek sposób pomóc, bo jestem znacznie młodsza, nie mam męża ani dzieci. Problem wydaje mi się podobny, bo ostatnio też na nic nie miałam ochoty, nic nie nie sprawiało przyjemności, a czułam przymus. Kiedy ja chciałam, to partner nie miał ochoty, czyli dosyć często, kiedy On chciał zbliżenia, to mi było smutno i dziwnie się czułam, ze robimy to tylko wtedy kiedy Jemu to odpowiada..
Ja z kolei bardzo lubię gry wstępne ale potrzebuję trochę sporo czas by zrobić się wilgotna, nie wiem dlaczego ale jestem jakby za mało skupiona na "tu i teraz", bardzo lubię gdy się mnie dotyka tam na dole, bardziej niż ustami, z kolei partner przestał mnie tam dotykać, jedynie pobudza czasem przy seksie, mineta, jak mineta... nie to co oczekuję, myślałam, ze działa bardzo na kobiety, widocznie na mnie nie, chociaż na początku, robił mi dobrze troszkę inaczej i bardziej mi się mineta podobała. Masaż, też bardzo lubię, męskie duże dłonie a wiem, ze zawsze po masażu dojdzie do seksu, lubię być podgryzana, całowana po szyi i plecach. Też spróbujcie, nie mówię by kąsać do krwi, czasem pobudzają mnie jego pomruki, takie jakby warczenie a mruczenie gdy Mu jest dobrze![]()
Ja sobie nie wyobrażam trójkąta, może później jak będę starsza i naprawdę pojawi się monotonia ale boję się, ze to zniszczy związek i będą już świadome zdrady za moimi plecami![]()
Wiesz osobiście myślałam ale o seksie z 2 mężczyznami ale z kolei na to Mój partner się nie zgodzi, w końcu to, to samo podejście jakie ja mam do 2 kobiet w łóżku i moim facetem![]()
Nie wiem co poradzić![]()
Zbyt ciężka sytuacja, a ja za młoda, nie znam jeszcze życia na tyle, by móc jakoś pomóc .A ty skąd jesteś?
Może chcesz go poznać
Hehe ;D Nie gorsz się ale mam chłopaka, którego bardzo kocham i pomimo kłopotów, wzlotów i upadków, nigdy bym nie chciała spróbować z innym, bądź wysłać mojego partnera w ramiona innej, by tylko się przekonać czy to coś pomoże Jestem zazdrosna, zależy mi na moim facecie, mam poważne plany i mam nadzieję, że Mój ukochany również, więc nie chce problemów
Mieszkam na południu Polski ale z propozycji nie skorzystam