Ja nie cierpię rozmów, które są prowadzone na zasadzie kwestionariusza osobowego czy opowiadania po kolei, co się lubi - jak jakiś casting na potencjalną dziewczynę. Z tym że ja w ogóle nie przepadam za poznawaniem ludzi przez internet czy normalnie od razu pod kątem ewentualnego związku. Najpierw wolę kogoś poznać, całkowicie bez zastanawiania się nad tym, czy pasuje na drugą połówkę i tym bardziej bez obserwowania, jak on sonduje, czy ja mu odpowiadam.
Dlatego wg mnie rozmawiać o wszystkim, co ciekawi, interesuje, jak z każdym innym znajomym/znajomą. Tzn. bez "ulubiony kolor?", "ulubiony film?", a już - żałosne, ale nadal częste - "hej, poklikamy? // ile masz lat // jak masz na imię" itd. To Ty ją musisz zainteresować rozmową, czy to w realu, czy w necie, więc jeśli będziesz nawet chciał na siłę wstrzelić się w jej gust czy okazać, jak bardzo chcesz ją poznać, zadając mnóstwo pytań jej dotyczących (zwłaszcza banalnych), to raczej się to nie uda. Bo żeby opowiedziała Ci coś na swój temat, to musi tego z jakiegoś powodu chcieć. ;p
Więc - o czym rozmawiać? Obojętnie, ale prowadź rozmowę, a nie przesłuchanie. Anegdotki, tematy aktualne, nawet coś kontrowersyjnego - nie musicie się zgadzać, to nawet lepiej, szybciej zaangażuje się w bitwę na argumenty niż w naprzemienne przytakiwanie. No, chyba że chcesz poderwać ciepłą kluchę, która boi się wyrażać własne zdanie albo jakąś wyniosłą księżniczkę, z którą koniecznie musisz się zgadzać.
W każdym razie ja chętniej bym zaangażowała się w rozmowę, gdyby ktoś nawet zirytował mnie swoimi poglądami niż gdyby spytał, jaką muzykę lubię.
A jeśli już musi być bezpiecznie, zachowawczo - czyli zainteresowania itd., to np. prędzej zacznę rozmawiać o filmach, jak facet rzuci zdanie typu "podobno wszystkie kobiety lubią romanse, Ty też? Bo ja nie znoszę" - i tutaj mam możliwość zjechania romansów z góry na dół i dyskusji na temat ulubionych horrorów razem z facetem albo gorącego bronienia romansów, jeśli mam ochotę. A jak spyta "jaki jest Twój ulubiony film?", to podam mu tytuł. Jak będzie drążył i poprosi o opis, to streszczę mu w 3 zdaniach. I znowu przyjdzie kolej na następne pytanie... I mamy przesłuchanie. 