chory związek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » chory związek

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

1

Temat: chory związek

Witam serdecznie. Chciałabym otrzymać kilka porad ponieważ już nie daje sobie rady... mam 24 lata jestem z facetem o 2 lata młodszym jesteśmy ze sobą 5 lat i mamy razem 4 letniego syna. Na samym początku jak go poznałam było super, pięknie bo byłam młoda i głupia nie słuchałam innych co mówili na jego temat:( dla mnie był idealny.... kiedy zaszłam w ciaży było tylko gorzej zle mnie traktował, wyzywał od różnych i najgorszych... mieszkamy z moimi rodzicami którzy są w niego zapatrzeni jak w obrazek.Aktualnie pracuje za granicą i mówie muprzez telefon i jak był że nie chce z nim być,że dość mam takiego życia nie chce aby dziecko patrzyło na to jak tata traktuje mamusie... mam znajomych którzy chcą mi pomoc skoro w rodzicach nie mam oparcia, ale ma taka matke która zawsze namiesza mi w głowie mówiąc że mam dać mu szanse że się zmieni że czy dziecka mi nie szkoda itd.. dzisiaj powiedziałam sobie dość musze to zakończyć tylko jak zrobić ten krok??? boje się bardzo:(

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez mysterious_chocolate (2014-02-24 23:49:07)

Odp: chory związek

MASZ mu dać szansę?! To chore. Im szybciej się uwolnisz tym lepiej.
Jak masz to zrobić? Przede wszystkim trzeba zacząć. Nikt za Ciebie tego nie zrobi, ale musisz się postawić.
Ani twoi rodzice ani jego nie mogą Cię obligować do tkwienia w tej toksycznej relacji.
Zrozum jedno. Nie jesteś z facetem, tylko z chłopcem. Nijak da się go nazwać facetem czy mężczyzną. Chłopiec jeszcze nie dojrzał do stałego związku, a tym bardziej do bycia ojcem(22 lata, co to jest - oczywiście zdarzają się wyjątki, ale nie ma co się oszukiwać, jaki chłopak w wieku 18 lat jest gotowy na ojcostwo?). Domyślam się, że to była wpadka?
i czemu wyzywał Cię od najgorszych, byłaś mu wierna? Jeśli tak to kolejny dowód na to, że ten ''związek'' nie ma sensu. Niszczy Cię psychicznie. Jeśli nie masz siły dla samej siebie, zrób to dla swojego dziecka.

Wysłałam Ci coś mailem, bo tutaj nie wolno wstawiać linków

Trzymaj się

3

Odp: chory związek

Przyjmij pomoc od znajomych ktorzy ci ja oferuja. Byc moze jest mozliwosc, zebys wyprowadzila sie od rodzicow i zaczela zyc tak jak ty chcesz, a nie tak jak chca oni i twoj facet! ''mówie muprzez telefon i jak był że nie chce z nim być,że dość mam takiego życia'' - nie slowa, tylko czyny! On pewnie smieje sie jak to slyszy bo to tylko puste slowa. Druga sprawa jest taka, ze macie dziecko. Wierz mi, ze przemoc w rodzinie wcale nie musi byc fizyczna! Jesli twoje dziecko bedzie dorastalo w takim srodowisku, gdzie nikt cie nie szanuje, twoj syn stanie sie taki sam i nie bedzie mial szacunku ani do ciebie ani do innych! Jesli nie potrafisz znalezc w sobie sily, zrob to dla swojego syna. Uwierz mi, ze przemoc psychiczna ojca w stosunku do matki odbija sie na psychice dziecka tak samo jak kazda inna przemoc. I nie miej wyrzutow sumienia ze dziecko bedzie sie wychowywalo bez ojca! Byc moze kiedys ci podziekuje za to, ze odeszlas od ojca... A poza tym jesli odejdziesz od twojego faceta, to masz prawo ulozyc sobie zycie na nowo i kto wie, moze jakis inny mezczyzna, ktory bedzie cie szanowal pokocha go i zastapi mu ojca? Jesli jednak kochasz tego czlowieka i chcesz dalej walczyc o to, pomysl, ze tylko jak od niego odejdziesz, on moze zrozumiec, ze jestes z nim bo chcesz, a nie dlatego ze musisz. Jesli cie kocha, to on sam zawalczy o ciebie a jesli nie, to nie jest ciebie wart. Nie rob krzywdy sobie i swojemu synkowi! Pokaz ile jestes warta i ze zaslugujesz na szacunek! Powodzenia!

4

Odp: chory związek
anonimka100 napisał/a:

Przyjmij pomoc od znajomych ktorzy ci ja oferuja. Byc moze jest mozliwosc, zebys wyprowadzila sie od rodzicow i zaczela zyc tak jak ty chcesz, a nie tak jak chca oni i twoj facet! ''mówie muprzez telefon i jak był że nie chce z nim być,że dość mam takiego życia'' - nie slowa, tylko czyny! On pewnie smieje sie jak to slyszy bo to tylko puste slowa. Druga sprawa jest taka, ze macie dziecko. Wierz mi, ze przemoc w rodzinie wcale nie musi byc fizyczna! Jesli twoje dziecko bedzie dorastalo w takim srodowisku, gdzie nikt cie nie szanuje, twoj syn stanie sie taki sam i nie bedzie mial szacunku ani do ciebie ani do innych! Jesli nie potrafisz znalezc w sobie sily, zrob to dla swojego syna. Uwierz mi, ze przemoc psychiczna ojca w stosunku do matki odbija sie na psychice dziecka tak samo jak kazda inna przemoc. I nie miej wyrzutow sumienia ze dziecko bedzie sie wychowywalo bez ojca! Byc moze kiedys ci podziekuje za to, ze odeszlas od ojca... A poza tym jesli odejdziesz od twojego faceta, to masz prawo ulozyc sobie zycie na nowo i kto wie, moze jakis inny mezczyzna, ktory bedzie cie szanowal pokocha go i zastapi mu ojca? Jesli jednak kochasz tego czlowieka i chcesz dalej walczyc o to, pomysl, ze tylko jak od niego odejdziesz, on moze zrozumiec, ze jestes z nim bo chcesz, a nie dlatego ze musisz. Jesli cie kocha, to on sam zawalczy o ciebie a jesli nie, to nie jest ciebie wart. Nie rob krzywdy sobie i swojemu synkowi! Pokaz ile jestes warta i ze zaslugujesz na szacunek! Powodzenia!

Jak bez zastanowienia szafujecie słowami o rozstaniu...
"Im szybciej się uwolnisz tym lepiej" smile
A co wiecie, moi Szanowni Przedmówcy o sytuacji tak naprawdę? Jakoś pominęliście pytania o ich wzajemne relacje, jak Autorka się wobec tego faceta zachowywała? Bo może i to było przyczyną jakichś niemiłych słów ze strony tego nieszczęsnego faceta, na którym teraz same chu... wieszacie? Nie bierzecie pod uwagę tego, że Autorka może znacznie koloryzować i wyolbrzymiać zachowania faceta i coś niewinnego rzuconego w nerwach (bo ona np. miała gorsze dni i się ciągle o wszystko czepiała bądź wkurzała) urasta w jej słowach do masakry,przemocy i chamstwa...? Łatwo doradzacie... A nic nie wiecie.
Czy zwrócił tu ktoś uwagę na ten drobny szczegół, że on PRACUJE ZA GRANICĄ i prawdopodobnie UTRZYMUJE Autorkę i dziecko? Zakładam oczywiście, że tak jest...
Co do relacji znajomi - rodzice. Rodzice chyba byli z Autorką, jej facetem i dzieckiem każdego dnia (skoro mieszkają razem) - zatem zakładam, że mają rzetelny obraz zachowań faceta i stosunków panujących w tym związku. A znajomi? Cóż smile Wiedzą tyle ile im Autorka odpowiednimi słowami powie... Czy ktoś z Szanownych Doradzaczy zwrócił na to uwagę? Nie... Pewnie, lepiej poklepać po plecach i rzucić od razu bezmyślne: kopnij go w dupę...
Tendencyjnie, Mili Państwo zakładacie, że "On pewnie smieje sie jak to slyszy bo to tylko puste slowa". A na CZEGO podstawie? Już padają słowa o przemocy psychicznej ze strony tego faceta... Na podstawie paru ogólnikowych słów? Jakoś mało konkretów Autorka tu napisała by tak od razu sugerować jej takie jedyne wyjście...!
Droga Autorko, jeśli faktycznie chcesz tu uzyskać pomoc, to napisz więcej o jego zachowaniach i podaj konkretne przykłady, napisz o swoich zachowaniach, o tym, czy pracujesz, czy on Was utrzymuje? Napisz coś konkretnego.
Zakładam, że trochę to wszystko inaczej może wyglądać, a Autorka jest tylko sfrustrowaną swoim życiem kobietą...

5

Odp: chory związek

"kiedy zaszłam w ciaży było tylko gorzej zle mnie traktował, wyzywał od różnych i najgorszych... mieszkamy z moimi rodzicami którzy są w niego zapatrzeni jak w obrazek"
dziwne, czy rodzice nie widzieli, że Cię źle traktuje?

KosmicznyNick nie denerwuj sie tak, ja też nie jestem za pochopnymi rozstaniami, tylko autorka tak z góry sugeruje, bo napisała "dzisiaj powiedziałam sobie dość musze to zakończyć tylko jak zrobić ten krok???" W sumie to zgadzam się z Tobą, że za mało szczegółów, aby dyskutować i doradzać...

Odp: chory związek

Jeśli prawda jest inna, to niech uwolnieniem się będzie zmienienie tego co jest złe, rozwiązanie problemu i oczyszczenie relacji smile Cokolwiek, byle dalej nie trwać w tej niszczącej sytuacji, która ma wpływ nie tylko na nich oboje, ale przede wszystkim na małe DZIECKO, które widzi, czuje i wbrew pozorom myśli, dziecko, które otrzymuje taki a nie inny przykład.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » chory związek

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024