jestem z cudownym chłopakiem , który do niczego mnie nie zmusza ,nie oczekuje od mnie nic , jednak chciałabym sprawić mu tę przyjemność , jednak brakuje mi odwagi , bardzo tego che lecz nie wiem jak mam się przełamać i wiem też ,że pomimo tego co mówi chciałby tego ( bo który facet by nie chciał ) . To on sprawia mi zawszę tą przyjemność a choć raz chciałbym ,żeby to jemu było dobrze.
Proszę o jakieś drobne rady na ten temat
Nic od razu Pamiętam nasz "pierwszy raz", byliśmy lekko podpici, myślę, że alkohol dodaje odwagi. Poza tym, jeśli się krępujesz, to stwórz odpowiedni klimat. Chodzi tu o np. zgaszone światło. Podczas pieszczoty możesz zamknąć oczy. A próbowałaś już dłonią doprowadzić partnera do rozkoszy??
ręka próbowałam i wiem ,że mu jest wtedy dobrze ale wiem ,że lepiej było by inaczej
Mnie na początku przerażała myśl, że partner będzie na mnie patrzył kiedy będę to robiła. Nie mam pojęcia dlaczego. Wymyśliłam sobie, że zawiążę mu oczy i wtedy będę się czuła bardziej komfortowo. Partner nie będzie widział paniki w moim wzroku, a ja będę mogła zrobić to po swojemu W praktyce wyszło trochę inaczej, ale może Tobie ten pomysł się przyda
Zamknij oczy, albo zrób to najpierw pod kocem, tylko się nie uduś !
Zacznij delikatniej, przytrzymując ręką, jak zaczniesz za ostro, to może być nie do wytrzymania. Poruszaj dłonia w górę i dół, a językiem pieść końcówkę, próbuj na wszystkie sposoby, zajmij się tez jądrami Będzie dobrze
@itsgettingheavier, nie napisałaś co jest problemem. Dlaczego musisz się przełamywać? Co się stanie, kiedy to zrobisz?
No dziewczyna się krępuje, bo to coś nowego, nie chce się zbłaźnić, albo zrobić czegoś źle...
Oczy facetowi podczas lodzika zakryć? Toż to niehumanitarna tortura dla niego
Kieliszek czerwonego wina trochę Cię ośmieli
A on będzie wniebowzięty
9 2014-02-20 23:29:52 Ostatnio edytowany przez batszeba (2014-02-20 23:38:51)
jestem z cudownym chłopakiem , który do niczego mnie nie zmusza ,nie oczekuje od mnie nic , jednak chciałabym sprawić mu tę przyjemność , jednak brakuje mi odwagi , bardzo tego che lecz nie wiem jak mam się przełamać i wiem też ,że pomimo tego co mówi chciałby tego ( bo który facet by nie chciał ) . To on sprawia mi zawszę tą przyjemność a choć raz chciałbym ,żeby to jemu było dobrze.
Proszę o jakieś drobne rady na ten temat
Dlaczego Ci brakuje odwagi? Wstydzisz się? A może brzydzisz? Ja przed pierwszym razem brzydziłam się, było to dla mnie coś wstrętnego. Jak spróbowałam, to nie mogłam pojąć, jakim cudem kobiety tego nie lubią - to jest super, pod warunkiem że facet się myje i nie szantażuje emocjonalnie. Roszczeniowa postawa potrafi w tym względzie zabić nawet największy entuzjazm i talent :)
Spróbuj na spokojnie, jak facet jest już podniecony - zacznij się nim bawić, poocieraj sobie go trochę o policzki i szyję żeby się oswoić - moim zdaniem w dotyku to jest cudowne. Potem możesz lekko lizać albo wziąć prosto do buzi - na początku nie wkładaj go głeboko, żeby się nie zadławić i nie wystraszyć. Jeśli Ci się to spodoba, to potem z górki powinno pójść
A czy seks w ogóle sprawia Ci przyjemność? Bo sprawianie przyjemności drugiej osobie swoją drogą, a pociąg seksualny swoją. Czy czujesz się podniecona przy nim?
* Niech chłopak zadba o higienę -- ostrzyże się elegancko, albo ogoli.
* Musisz być obeznana z jego anatomią -- widziałaś penisa gołego, widziałaś go 20cm od swojej buzi? Spędziłaś przy penisie wiele czasu, np. kilkadziesiąt minut? Chodzi o to, aby się pobawić, zobaczyć, poczuć.
* Potrzebujesz czasu. Jak będziesz starsza to nie będziesz się bać, nie będziesz miała oporów.
Z technicznego punktu widzenia:
* Umyj go sama. Umówcie się, że umyjesz mu dokładnie penisa, tylko mycie, żaden seks czy oral. On ma zamknąć oczy i nie analizować twoich min.
* Połóż go na golasa na łóżku, sama się połóż bokiem na nim, oprzyj na jego brzuchu, tak, aby on widział tylko twój tył głowy, plecy, pupę podsuń w górę, aby mógł Cię dotykać... iiii... teraz masz wiele czasu na zabawę, a on Ciebie też może miziać.
Twoje obawy są zupełnie naturalną rzeczą, skoro nigdy przedtem tego nie robiłaś.
Gary ma rację-musisz najpierw "oswoić się" z jego penisem. Czy często go dotykasz, oglądasz? Zrób tak, by twoja twarz znalazła się blisko penisa- np. całuj swojego mężczyznę po brzuchu, coraz niżej. Ustal jednak, że ty wyznaczasz granicę-niech on cię nie pośpiesza, zrób to w swoim tempie.
Gdy już się oswoisz nie musisz od razu brać go do ust- możesz całować, muskać ustami- zaznajomić się z jego zapachem i smakiem...Powoli i bez pośpiechu- nic na siłę.
Wypij sobie lampkę wina (ale tylko tyle) , wprowadź sie w odpowiedni nastrój ( podniec sie najpierw sama ) i do dziela ???? mi pomoglo zasloniecie partnerowi oczu bylo latwiej sie przelamac bo tez mialam opory
itsgettingheavier napisał/a:jestem z cudownym chłopakiem , który do niczego mnie nie zmusza ,nie oczekuje od mnie nic , jednak chciałabym sprawić mu tę przyjemność , jednak brakuje mi odwagi , bardzo tego che lecz nie wiem jak mam się przełamać i wiem też ,że pomimo tego co mówi chciałby tego ( bo który facet by nie chciał ) . To on sprawia mi zawszę tą przyjemność a choć raz chciałbym ,żeby to jemu było dobrze.
Proszę o jakieś drobne rady na ten tematDlaczego Ci brakuje odwagi? Wstydzisz się? A może brzydzisz? Ja przed pierwszym razem brzydziłam się, było to dla mnie coś wstrętnego. Jak spróbowałam, to nie mogłam pojąć, jakim cudem kobiety tego nie lubią - to jest super, pod warunkiem że facet się myje i nie szantażuje emocjonalnie. Roszczeniowa postawa potrafi w tym względzie zabić nawet największy entuzjazm i talent
:)
Spróbuj na spokojnie, jak facet jest już podniecony - zacznij się nim bawić, poocieraj sobie go trochę o policzki i szyję żeby się oswoić - moim zdaniem w dotyku to jest cudowne. Potem możesz lekko lizać albo wziąć prosto do buzi - na początku nie wkładaj go głeboko, żeby się nie zadławić i nie wystraszyć. Jeśli Ci się to spodoba, to potem z górki powinno pójść
A czy seks w ogóle sprawia Ci przyjemność? Bo sprawianie przyjemności drugiej osobie swoją drogą, a pociąg seksualny swoją. Czy czujesz się podniecona przy nim?
Seks z nim sprawia mi wielką przyjemność.
Nie nie brzydzę się tego raczej mam obawy ,że się zbłaźnię bo tak naprawdę nie wiem co robić i to chyba najbardziej mnie blokuje
Mój facet jest doświadczony, ja nie. Wiadomo, do niczego mnie nie zmusza, ale ciągle daje mi o tym znać. Owszem, byłam odważna i spróbowałam. Nie jest to nic obrzydliwego, ale jakoś nie ciągnie mnie do tego, żeby zrobić to kolejny raz. Mam wrażenie, że jak to zrobię, to zrobię to tak: na odpie****, żeby on już dał mi spokój. A to chyba nie tak ma być. To jest dość świeży związek, pierwszy chłopak, więc może trzeba mi czasu. Nie lubię być tylko biorcą, więc jeśli on daje mi przyjemność to ja chcę dać to samo, a nawet więcej. Był czas, kiedy mnie to wszystko kręciło, a teraz tak jakby nie czuję takiej potrzeby. W przeciwieństwie do niego. Tak poza tym, to dużo rozmawiamy o tym. Tzn. ja szczerze mówiąc nie lubię zbyt dużo o tym gadać i słuchać niekończących się morałów. Czuję, że większość powinno wyjść samo ze mnie, plus drobne poprawki i wskazówki od drugiej strony też są ok. Chciałabym dla niego jak najlepiej, mam nadzieję, że jeszcze zakocham się tak naprawdę i popłynę z miłością...
Seks z nim sprawia mi wielką przyjemność.
Nie nie brzydzę się tego raczej mam obawy ,że się zbłaźnię bo tak naprawdę nie wiem co robić i to chyba najbardziej mnie blokuje
Jeśli tak, to w ogóle nie masz się czym przejmować. Zacznij tak, jak Ci radziliśmy - pobaw się nim itp.
Ino spokojnie i bez nerwów, a będzie dobrze
batszeba napisał/a:itsgettingheavier napisał/a:jestem z cudownym chłopakiem , który do niczego mnie nie zmusza ,nie oczekuje od mnie nic , jednak chciałabym sprawić mu tę przyjemność , jednak brakuje mi odwagi , bardzo tego che lecz nie wiem jak mam się przełamać i wiem też ,że pomimo tego co mówi chciałby tego ( bo który facet by nie chciał ) . To on sprawia mi zawszę tą przyjemność a choć raz chciałbym ,żeby to jemu było dobrze.
Proszę o jakieś drobne rady na ten tematDlaczego Ci brakuje odwagi? Wstydzisz się? A może brzydzisz? Ja przed pierwszym razem brzydziłam się, było to dla mnie coś wstrętnego. Jak spróbowałam, to nie mogłam pojąć, jakim cudem kobiety tego nie lubią - to jest super, pod warunkiem że facet się myje i nie szantażuje emocjonalnie. Roszczeniowa postawa potrafi w tym względzie zabić nawet największy entuzjazm i talent
:)
Spróbuj na spokojnie, jak facet jest już podniecony - zacznij się nim bawić, poocieraj sobie go trochę o policzki i szyję żeby się oswoić - moim zdaniem w dotyku to jest cudowne. Potem możesz lekko lizać albo wziąć prosto do buzi - na początku nie wkładaj go głeboko, żeby się nie zadławić i nie wystraszyć. Jeśli Ci się to spodoba, to potem z górki powinno pójść
A czy seks w ogóle sprawia Ci przyjemność? Bo sprawianie przyjemności drugiej osobie swoją drogą, a pociąg seksualny swoją. Czy czujesz się podniecona przy nim?
Seks z nim sprawia mi wielką przyjemność.
Nie nie brzydzę się tego raczej mam obawy ,że się zbłaźnię bo tak naprawdę nie wiem co robić i to chyba najbardziej mnie blokuje
Jeśli facet jest mądry, a nie burak to na pewno nie będzie się śmiał....wiesz, doświadczenie czyni mistrza. Z każdym razem będzie tylko lepiej. Wbrew pozorom to nie takie trudne
autorko - zbłaźnisz się, jeśli nie zrobisz nic. Facet dojdzie do wniosku, że się zmuszasz, potem po co ma robić ci dobrze, a na końcu będzie pożegnanie. Bo na dzisiaj to raczej standard seks oralny.
Te których to obrzydza są stawiane jako wzór by unikać...
Ja pomimo wielu "lodów" na koncie (z tym samym, jedynym i pierwszym partnerem) nadal nie bardzo wiem jak i co robić- mojemu się podoba wszystko z wyjątkiem gryzienia, więc nie mam problemu. Moje "akcje" wyglądają inaczej niż te z pornoli (nie wsadzam go głęboko do gardła, bo nie jestem wyćwiczona i jak wcisnę go głęboko to aż mi łzy z oczu lecą, więc wolałam odpuścić ), na początku byłam straaasznie niepewna. Mój chłopak (jest bardziej doświadczony niż ja) był wyrozumiały i mnie nie pouczał, nie śmiał się, nie narzekał (to ja zainicjowałam, nie on. On ode mnie nie wymagał takich rzeczy, wiedział, że jest moim pierwszym i że mogę się wstydzić). Także myślę, że dla mądrego, kochającego chłopaka nawet taki słaby, nieumiejętny i niedoświadczony lodzik będzie czymś wspaniałym. A każdy następny będzie jeszcze lepszy, bo praktyka czyni mistrza
Nie masz się czego bać.
19 2014-02-21 23:46:12 Ostatnio edytowany przez Gary (2014-02-21 23:47:32)
Jakość loda nie ma znaczenia. Nawet jak dziewczyna tylko się penisem bawi, to jest przyjemnie.
Oczywiście po paru latach seksu wypadałoby być mistrzynią... są poradniki w sieci, wymagane jest zaangażowanie emocjonalne ("robię loda bo lubię"), do tego feedback od partnera. Chyba, podobnie jak z minetką, trzeba być do tego artystą.
20 2014-02-22 00:13:07 Ostatnio edytowany przez marioosh666 (2014-02-22 00:15:06)
Nie nie brzydzę się tego raczej mam obawy ,że się zbłaźnię bo tak naprawdę nie wiem co robić i to chyba najbardziej mnie blokuje
Obejrzyj sobie dobry film (edukacyjny, a nie pornol), poczytaj trochę poradników w Internecie, a później uruchom wyobraźnię, żeby się z tym oswoić. Jak poczujesz się pewniej to zrób półmrok w pokoju, żebyś Ty miała komfort, a on miłe widoki i się pobaw. Możesz zacząć od dotyki, a później do buzi na tyle na ile będziesz gotowa. Dobrze wcześniej wziąć prysznic, żebyś się nie zniechęciła. Jeżeli masz jakieś obawy to powiedz o nich chłopakowi, a on Cię poprowadzi
Jakość loda nie ma znaczenia. Nawet jak dziewczyna tylko się penisem bawi, to jest przyjemnie.
Nie powiedziałbym, że nie ma znaczenia, ale samo wzięcie do buzi, zabawa penisem czy uklęknięcie jest bardzo przyjemne.
daj mu się czymś nakarmić to potem to juz szybko pójdzie
Na początku nie myśl o tym, ze musisz całą sprawę doprowadzić do końca Na początku poliż główkę, włóż na chwilę do ust, pobaw się, a jak się oswoisz to już będzie z górki.
Jak byłam na studiach dzieliłam pokój z bardziej doświadczoną koleżanką, która udzielała mi instrukcji. Powiedziała, że wystarczy włożyć penisa do ust, trochę polizać i po kłopocie. Kiedy więc robiłam to pierwszy raz byłam w szoku, że mój partner nie kończy po 10 sekundach
Na początku nie myśl o tym, ze musisz całą sprawę doprowadzić do końca
Na początku poliż główkę, włóż na chwilę do ust, pobaw się, a jak się oswoisz to już będzie z górki.
No właśnie. Nie rób z tego nabożeństwa, które musi być odprawione od początku do końca. Nie traktuj tego zadaniowo. Na pierwszy raz daj mu trzy całusy w penisa, żeby się przekonać, że to nic strasznego. Właściwie to jest tylko jedna żelazna zasada - nie dotykaj zębami.
dzięki ludzie za wszystkie rady skorzystałam z nich i nie było tak ,źle jak na pierwszy raz , mina mojego mężczyzny w 100 % mnie do tego przekonała i raczej to nie był pierwszy i ostatni raz
Podobno praktyka czyni mistrza czy jakoś tak to było ...
mina mojego mężczyzny w 100 % mnie do tego przekonała
Dokłądnie to samo sobie pomyślałam, gdy się wreszcie przełamałam
aż się musiałem zarejestrować.
A kto powiedział, że mężczyzna musi lubieć sex oralny. Jak dla mnie tak zwany przez was lodzik mógł by nie istnieć, nie podnieca mnie, nie daje żadnej satysfakcji. Być może odezwą się mądre głosy, że nikt go dobrze nie zrobił. Były takie którym to wychodziło lepiej od inych, nawet kilka razy może doszedłem w ustach i co z tego. Zawsze było to nic przyjemnego, raczej coś na siłę.
Do zadowolenia mężczyzny służy pochwa i tam jest zdecydowanie najlepiej, po co ulegać półśrodkom. myślę, że dobre jest to dla gimnazjalisty który boi się niechcianej ciąży.
Koleżanko, która dodałaś ten wątek - skoro Tobie facet robi dobrze ustami to wydaje mi się, że "powinnaś" mu się odwdzięczyć. Nikt Ci nie każe go wysysać codziennie, ale raz na jakiś czas zrobienie lodzika jest wskazane. Skoro on się nie brzydzi (a zakładam, że oboje się myjecie) to Ty też chyba nie powinnaś. Cipka jest mniej higieniczna niż penis a mimo to robimy kobietom dobrze ustami. Odwagi i do dzie(a)ła !
jestem z cudownym chłopakiem , który do niczego mnie nie zmusza ,nie oczekuje od mnie nic , jednak chciałabym sprawić mu tę przyjemność , jednak brakuje mi odwagi , bardzo tego che lecz nie wiem jak mam się przełamać i wiem też ,że pomimo tego co mówi chciałby tego ( bo który facet by nie chciał ) . To on sprawia mi zawszę tą przyjemność a choć raz chciałbym ,żeby to jemu było dobrze.
Proszę o jakieś drobne rady na ten temat
A widziałaś i dotykałaś penisa ręką? Z bliska, w dziennym świetle... z bliska... tak że twoja twarz była 10cm od penisa. Doprowadziłaś go rączką do orgazmu?
Jeśli nie -- to niech to będzie twoej pierwsze zadanie.
jestem z cudownym chłopakiem , który do niczego mnie nie zmusza ,nie oczekuje od mnie nic , jednak chciałabym sprawić mu tę przyjemność , jednak brakuje mi odwagi , bardzo tego che lecz nie wiem jak mam się przełamać i wiem też ,że pomimo tego co mówi chciałby tego ( bo który facet by nie chciał ) . To on sprawia mi zawszę tą przyjemność a choć raz chciałbym ,żeby to jemu było dobrze.
Proszę o jakieś drobne rady na ten temat
facet mówi wprost, że to go nie interesuje
więc w czym problem ????
Do teg0 podobno potrzebny jest talent,ale jeśli kochasz faceta a on ciebie to nawet jak zrobisz mu tak sobie to i tak będzie w siódmym niebie.Nie musisz być profesjonalistka ,one biorą za to dużą kasę.
zrób to pod prysznicem jak coś zmyjesz i umyjesz...
32 2014-05-17 01:45:21 Ostatnio edytowany przez piroman1981 (2014-05-17 01:54:19)
jestem z cudownym chłopakiem , który do niczego mnie nie zmusza ,nie oczekuje od mnie nic , jednak chciałabym sprawić mu tę przyjemność , jednak brakuje mi odwagi , bardzo tego che lecz nie wiem jak mam się przełamać i wiem też ,że pomimo tego co mówi chciałby tego ( bo który facet by nie chciał ) . To on sprawia mi zawszę tą przyjemność a choć raz chciałbym ,żeby to jemu było dobrze.
Proszę o jakieś drobne rady na ten temat
Oj tam, jak nigdy nie trenowałaś tego i Ci głupio bo nie chcesz wyjść na niedoświadczoną to spraw sobie najpierw dildo w sex shopie (jak dostaniesz w rozmiarze swojego faceta to jeszcze lepiej) potem obejrzyj sobie kilka poradników z neta i potrenuj aż się do kształtu trochę przyzwyczaisz. Najlepiej to wychodzi jak obejmiesz żołędzia ustami, ssiesz albo przesuwając usta po żołędziu i jednocześnie drażnisz żołądź od środka językiem (nie ucz się gryźć bo od tego można zwariować, raz mnie taka agentka ugryzła i myślałem ze się zes...am - to awaryjnie sobie zostaw jakbyś chciała facetowi na złość kiedyś zrobić )
Co do techniki i siły to zacznij na wszelki wypadek łagodnie, jeśli chodzi o resztę - niech Cię facet sam nauczy co go najbardziej kręci - próbujcie. Domyślam się że oboje jesteście młodziaki więc gość raczej doświadczenie ma też pewnie znikome jak nie zerowe i sam nie bardzo wie co w tym temacie lubi - jak tak to odkrywajcie to wspólnie.
jestem z cudownym chłopakiem , który do niczego mnie nie zmusza ,nie oczekuje od mnie nic , jednak chciałabym sprawić mu tę przyjemność , jednak brakuje mi odwagi , bardzo tego che lecz nie wiem jak mam się przełamać i wiem też ,że pomimo tego co mówi chciałby tego ( bo który facet by nie chciał ) . To on sprawia mi zawszę tą przyjemność a choć raz chciałbym ,żeby to jemu było dobrze.
Proszę o jakieś drobne rady na ten temat
A ja mam cudownego narzeczonego który jest w stanie zrobić dla mnie wszystko. Pieści mnie tak, jak chcę! Ale niestety - ja nie jestem w stanie mu zrobić loda. Nie booo po prostu jest to dla mnie nie do przeskoczenia. Ale naprawdę to nic nie zmienia między mną a moim narzeczonym. Więc spokojnie - nie każda kobieta jest w stanie się przełamać.