Jak się zachowywał Wasz mąż/facet w ciąży? - Netkobiety.pl

Dziękuję moja imienniczko:) U nas też była niby planowana. Zareagował bardzo dobrze, dopiero potem się zmienił. Trochę mnie uspokoiłaś. Może musi sie oswoic z ta mysla.

ucieszył się, chociaż pierwszą ciążę przeżywał bardziej teraz zachowuje się normalnie, jakoś bez emocji, czasami tylko jak leżymy wieczorem przed tv to tuli się do brzucha i czeka na kopniaki, no i standardowe pytania jak się czuję, ale to chyba tylko z grzeczności niż faktycznej ciekawości

U mnie jest tak samo, mój mąż stał sie taki nie czuły, jak chce żeby mnie przytulił to musze mu mówić o tym. Kilka razy juz mu to mówilam ale nie widze jakiś zmian, czemu faceci nie rozumieją że kobiety w ciąży potrzebują wiecej czułości?

A wiecie co mi się wydaje.  Że to wcale nie partnerzy robią się nie czuli, tylko my przez hormony potrzebujemy nagle tej czułości więcej.

Druga sprawa to fakt, że dla mezczyzny ciąża jest większą abstrakcja,  a zwlaszcza jak brzuszka jeszcze nie widać.

Ja na męża nie mogę narzekać bo od poczatku się cieszy, ale od chwili kiedy brzuszek stał sie wyrazny a kopniaki widoczne przez skórę znacznie bardziej dba. Non stop pyta jak się czuje, pomaga wstawac itd. Teraz do niego dotarło tak na 100%

U mnie znowu zaś, ciąża planowana a jak już wyszło że jestem i pokazałam mu test ciążowy to najpierw wielki strach na twarzy i niedowierzanie a później radość i niedowierzanie.. Mój mąż spisał się na 5+,ciążę wspominam pod tym względem bardzo miło bo czułam się jak księżniczka.. facet starał się jak mógł, miałam od niego wszystko czego bym mogła sobie życzyć.. masę troski,czułości,komplementów,zainteresowania,pomocy a i seksu też nie brakowało. Dlatego dziwię się Waszym mężczyznom, no jedyne co ich usprawiedliwia to strach przed nową sytuacją i czas na oswojenie się.

Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim,żeby panowie szybko zeszli na ziemię i docenili 2 serduszka w jednym ciele,które mają obok siebie

Wstydzi się?? Dziwny jakiś...:/
A nie będzie się wstydził spacerować z wózkiem ?

Leidiasza moze ciezko mu sie przyzwyczaic do nowej sytuacji. Powiedz wprost co czujesz i czego oczekujesz od niego ale bez klutni, placzu wszystko na spokojnie. Jak nie pomoze to moze rozstancie sie na jakis czas dopoki dziecka nie ma, moze cos zrozumie, facetowi czasem potrzebny jest pozadny wstrzas, na mojego to kiedys podzialalo, spróbuj:)

Jak to wstydzi sie szkoly rodzenia??? Moim zdaniem to super sprawa i dla mamy i taty

Mój mąż był dla mnie cudowny przez całą ciążę. Latał do sklepu, masował stopy, plecy. Szykował jedzonko.
Głaskał brzuch i gadał do niego. No i seks też mieliśmy super.

Podczas porodu też okazał się wspaniały. I odważniejszy ode mnie.

Nie rozumiem mezczyzn,ktorzy krzycza na swoje kobiety w ciazy. To jest przeciez taki wyjatkowy stan,ze madry facet powinien umiec przymknac oko na pewne rzeczy,ugryzc sie w jezyk,juz nawet ze wzgledu na bobaska.
Moj maz dba o mnie. Nawet jak ja zaczynam sie zloscic to on sie usmiecha,mowi ze mam sie nie denerwowac itp. Nie narzekam.
Jedyne czego nam brakuje to sex,ale nie za bardzo mozemy,mysle ze tez sie boimy i dlatego sfera troche kuleje.

Przykro mi ,ze Wasi partnerzy sa tacy... moze wciagnijcie ich w tematy o ciazy,wozki,lozeczko itp..

Smutna- zmien nick musisz byc szczesliwa nie zwalaj winy na hormony,my kobiety duzo oczekujemy,ale to ten czas kiedy mozemy. Ja jak swojego ochrzanilam,ze nic mi.nie kupuje tzn.jakies owoce,cos co lubie to sie postaral i kupil mi nawet gazety o dzieciach. Czasem trzeba tych gamoni naprowadzic,podpowiedziec
Pozdrawiam

Lejdi aTy jestes na L4 ? Czy tez bez pracy?
Powiem Ci,ze troche nie odpowiedzialny ten Twoj facet...chyba nie zdaje sobie sprawy z wydatkow...
I co on zamierza? Tak leserowac?

Mój mąż w ciąży nie był:P

Heh,sorki ale pytanie śmiesznie sformułowane

A u mojego męża cały okres ciąży (jestem w 9 miesiącu) przebiega bez większych emocji. Ciąża też planowana więc nie było dużym zaskoczeniem pojawienie się dwóch kresek na teście ale.... no właśnie. My kobiety inaczej sobie to wyobrażamy. Że będą kwiaty, ohy, ahy, a tu nic. Ja to nazywam fazą szoku. Niby się spodziewał ale jak to się stało to "nagle" go zaskoczyło. Myślimy że od teraz będzie bajka - najpiękniejszy czas w oczekiwaniu na dzidzię, przytulanie, głaskanie, całowanie, miód malina - a tak naprawdę jest tak samo jak przed ciążą. Mój nawet na początku, jak mi hormony biły to w kłótniach mnie nie oszczędzał - tak jakby myślał: "nie ma brzucha - nie ma przywilejów" i potrafił dwa tygodnie się nie odzywać. Przez pierwsze miesiące strasznie mnie to irytowało, że się nie przytula, nie głaszcze brzucha, nie dotyka, nie sprawdza czy kopie aż w końcu przestałam się tym przejmować. Doszłam do wniosku że to On nie wie co traci i nie mam zamiaru namawiać go na wspólne przeżywanie naszego macierzyństwa.  Brzucha przed nim  nie ukrywam więc jak będzie chciał wystarczy tylko wyciągnąć rękę.
Ale oczywiście każdy jest inny i przeżywa to na swój sposób. I wiadomym jest że każda z nas chciałaby być adorowana w tym wyjątkowym stanie przez swojego partnera, ale nie popadajmy w  załamanie gdy tak się nie dzieje. Facet to tylko facet - jak chcemy żeby nam pomasował plecy to mówimy prosto z mostu bo sam na pewno się nie domyśli.

Niektórzy faceci nie wiedzą jak mają się zachować, jeżeli my nie jęczymy, nie marudzimy to oni myślą, że jest wszystko ok i nic nie trzeba robić. Im po prostu trzeba wszystko mówić, co mają robić i czego my oczekujemy, bo im niestety trudno jest się tego domyśleć. Najlepiej kobietę w ciąży zrozumie druga kobieta, która jest lub była w ciąży.
Jak byłam w ciąży to zauważyłam, że np.w środkach komunikacji miejskiej częściej miejsca ustępowała mi kobieta niż mężczyzna, a w kolejkach sklepowych to często sama pytałam ekspedientkę czy mnie obsłuży poza kolejką, bo kilka raz myśląc, że zostanę zauważona to omal nie zemdlałam, także trzeba walczyć o swoje, być bardziej asertywną w związku i relacjach międzyludzkich

widze ze u wiekszości facetów nie ma takiej czułości w ciązy. u nas była nie planowana i troche odwalał ale gdy trafiłam do szpitala to przejał sie mieszkami razem u jego rodziców ma prace nie moge narzekać. ale czasami sie własnie zachowuje jak takie dziecko nic nie pomaga i zawsze mowi ze nic nie robie nawet jak jest wysprzatane i poprane. w gotowanie sie nie wtracam bo i tak zawsze idzie do mamusi zeby mu cos ugotowałą co mnie bardzo denerwuje. czasami ma taki moment ze zadba troszczy sie i stara sie a czasami tak mi cos powie albo zrobi ze mam ochote sie spakowac i wyprowadzic.
boli mnie tez ze on mysli ze jak juz z nim mieszkam to cały czas bede i sie nie stara juz tak i czasami sie zachowuje jak bym była tu tylko od usługiwania jemu i nie wiem jak to zmienic? ;/
jestem juz prawie w 7 miesiacu

witam jestem na początku ciązy więc może i nie mamy jakieś " doświadczenia " w okazywaniu emocji ale biorąc pod uwagę że staraliśmy się od września o dzidzię i jest jak najbardziej chciana przez nas ta ciąża Ja płakałam z radości mój uronił łezkę , tuli prawi komplemnty snuje plany co będzie dalej wczoraj był ze mną na pierwszej wizycie u lekarza i na kolejne też będzie chodził i nie prosiłam go nawet o to sam chce , cieszy się opiekuje się mną ponieważ mam swoją przeszłość problemy z ciążami itp . stanoł na wysokości zadania pod każdym względem jestem dumna z mojego mężczyzny !

ja na swojego męża nie mogę narzekać jest ze mną na każdej wizycie nie przepuści usg...w nocy wstaje  robi jedzonko masuje nogi plecki pomaga mi wstawać wyciera nogi po kąpieli zakłąda buty jeździ na zakupy pomaga sprzątać.....ale ja z nim rozmawiałam czego oczekuje od niego aha i dziewczyny przestańce mieć pretensje że facet was nie pyta jak się czujecie codziennie bez przesady chyba widać czy jesteście zmeczone że źle się czujecie i wogóle bez przesady....jak tu jedna koleżanka napisała że facet jej zapyta a ona ma wrażenie że z ,musu sory laski albo ma pytać i odpowiadacie albo wcale tego niech nie robi bo uważacie że wielką łaskę zrobi....

Witam