Moj 53 letni facet jest uzalezniony od gry komputerowej - Netkobiety.pl

Powiedz mu czy jest przedsiębiorcą czy grajkiem.
Przedsiębiorcy nie grają w gry komputerowe nałogowo, jeśli wogóle grają.
Gry to dla młodych a nie dla starszych facetów.
Bo przez jego granie zawali firmę, a jak zawali firmę, to zawli także związek.
Lubi grać, ok. to niech gra w dzień, góra 2 godziny.
Są tak skonstruowane gry, aby wciągać, uzależniają danego osobnika.
Nicht gut.

Zobacz w co on gra , zrozum to troche.
Czego on w tej grze szuka , co sobie rekompensuje.
Gry to moze byc fajna zabawa tylko jak wylaczy sie kompa to zaczyna sie glowna gra.
Zrob mu pare fotek i przeprowadz pare zartobkiwych wywiadow nagrywajac je na relefon.
Cos w stylu wspanialy gracz ...doskonaly taktyk w tej chwili niszczy swoich wrogow i oni rozryzguja piksele na ekranie co za szal to jak igrzyska cezara ...
Te emocje jak podczas zmywania naczyn kiedy szmata wpadnie do kosza.
Moze zlapie nonsens tej sytuacji.

a co to za gra ? konkretnie o tytuł chodzi... kiedys też sporo grałem w różne gry może nie aż tak że całe nocki zarywałem, ale temat znam.

ogólnie prosze sie nie martwić w każdej grze dochodzi sie do takiego momentu w którym zdobywa sie wszystko i już dalej sie nie chce za bardzo grać.
gry te zrzeszaja ogólnie duże rzesze ludzi z różnych płaszczyzn społecznych i większość wchodzi tam po jakimś czasie bardziej pogadać niż pograć. grałem z ludźmi nawet starszymi od Pani męża i tam zawsze kobiety sie denerwowały i były "zazdrosne" o komputer. podpowiem pare sztuczek jak owe Panie odciągały mężów od komputera
prosiły o wykonanie jakiś czynności prostych zawsze dodając " bo jak później usiądziesz to już nie będzie ci sie chciało", a jak panowie nie reagowali to czasami same coś rozwaliły(moim zdaniem celowo) i później było, "no przecież nie miałeś czasu bo grałeś a trzeba to było zrobić". Ma Pani napewno też takie zainteresowania które drażnią Pani męża, prosze sie na nich skupić i celowo poświęcać im więcej czasu, ale tylko jak on będzie grał.
coś więcej napisze jak poda Pani tytuł gry. w ostateczności jest jeszcze jedna metoda aby go odciągnąć, prosze powiedzieć żeby Pani pokazał co to za gra bo jak on tyle czasu spędza to napewno fajna i może też by Pani z nim pograła. Prosze zarządać kupna 2 komputera i podczas gry o wszystko pytać po kilka razy, a jak sie to robi a dlaczego itp, gwarantuje nie wytrzyma chłop tygodnia i rzuci to w cholere
czekam na tytuł gry to powiem coś więcej.

Michale tytul to cos o Plemionach,buduje sie grody,armie etc i przechodzi z epoki na epoke,na poczatku siadalam czasem przy nim i pytalam o co chodzi etc, drugiego laptopa mamy,robie roznie rzeczy w wolnym czasie,wychodze z naszym malym szczeniakiem,etc, ale chyba nic co go denerwuje nie robie oprocz marudzenia ze gra:)Probowalam prosic o reperacje klamki w lazience bez skutku,sama to zrobilam raz czy dwa ale potem zostawilam zepsuta,nie wiem co dalej robic

nie rób żadnych głupich ruchów
dla wyjaśnienia plemiona to gra przeglądarkowa coś jak ogame i reszta shitu, on tam wchodzi bo musi puszczać wojska i napadać innych rozbudowywać sie i pilnować żeby jego nie napadli:) najlepiej robić to w nocy bo większość graczy śpi
nie znam tej gry dokładnie ale to podobne wszystko jest do siebie ogólnie gra ma na celu wyciągnięcie kasy od grającego na dodatkowe rzeczy których w wersji za free nie ma takie udogodnienia, nie jest to duża kasa ale przy setkach tysięcy graczy robi wrażenie.
zapytaj co zrobi jak go "zezłomują" (rozbija wojska i ograbią ), niestety ta gra nie ma końca rozbudowuje sie cały czas i gracz pnie sie w rankingu na danym serwerze.
z perspektywy czasu każdemu sie nudzi bo ile można klikać... jednemu po tygodniu innemu po roku.
ja bym sie nie przejmował na twoim miejscu znudzi sie chłopu i tyle albo go napadna i bedzie lament
nie martw sie i daj sobie na wstrzymanie, możesz zapytac czy w tym tygodniu możesz liczyć na jakiś seks czy on będzie gwałcił i plądrował tylko w plemionach na wesoło go podejdź albo poproś żeby Cię grać nauczył to będziesz mu konto prowadzić jak on będzie nocki odsypiał.
głowa do góry i daj znac jak sie sprawy potoczyły

nic sie nie łąm a te wiadomości to generuje sama gra także wiesz wasza wysokość udało sie wybudować kloake itp. nie łam sie i głowa do góry
ta gra pochłania mnóstwo czasu bo tam w miare rozbudowy masz coraz więcej do roboty także dlatego on tyle przy tym siedzi i może sie wydawać że jest na maksa pochłoniety, ogólnie znam kilka osób które naprawde dużo graja i każdy uważa że to nie jest żaden problem bo on przecież nie robi nic złego także słyszałem już nawet o wigili spędzonej ze znajomymi w grze lub nowym roku przed kompem grając.
z twojego opisu wynika że nie jest jeszcze tak źle. głowa do góry

Jest zle, jestem zalamana,czarne mysli,jak mozna wybrac gre?????
Mowi ze mnie kocha ale jakie to kochanie skoro mowi ze chyba nie chce ze mna byc????

Zalezy jaka tam jest mechianika gry .

ostatecznosc to taka ze ze jak ma rozbudowana postac ...a gra polega na gromadzeniu czegos wojska zasobów

to mozna pograc troche zeby sie zalapac o co chodzi ,
potem kupic konto na allegro dobrego gracza (juz ustawionego) i zniszczyc go doszczetnie

chyba w takich grach ...ja grałem w parafie ( gromadzisz złoto , napadasz na inne parafie , sprzedajesz relikwie :masc debowa w sztywcie(kij bejzbolowy) , fotelik z wraku i podobne )
i tam to wygladało tak ze aby odbudowac sie po miesiaciu zbierania to trzeba duzo czasu ,
ogolnie po kilku konsekwentnych demolkach nie chce sie grac bo trzeba zaczynac wszystko od zera

zawsze mozesz go tak zalatwic albo pogadac z innymi graczami zeby go zalatwili(jest tam pewnie system wymiany wiadomosci) mysle ze to hmm zrozumieja
to na pewno sie tym znudzi , moze bedzie troche smutny ale mu przejdzie

Dzieki wszystkim,Michal czytalam o Twoim problemie, nie jest to blache wcale bo cierpisz.
Kwadrat, to bardzo skompliwany sposob na zalatwienie tego problemu,nie chce nawet wchodzic w ta gre.
Papaya nie mysle ze jest w depresji, chociaz rozumiem co piszesz i jest mi przykro ze jest ci tak ciezko,mowi ze robi to z nudow,rozmawialam z nim przy kolacji,trudna rozmowa bo nie bardzo rozumie co robi zle ale uwaza ze sie poprawi,zobaczymy

Tak to prawda i sie staram:) Naprawde, dziekuje za rady i wsparcie i wiecie co jestem mile zaskoczona bo normalnie na forach jest tyle jadu etc a tu tylko normalni ludzi i do tego przydatne rady,zycze milego dnia

"eśli kogoś się kocha to zrobi się wszystko by go wyciągnąć z bagna"
No nie żartuj. Są sytuacje, w których nie warto walczyć za kogoś. Przede wszystkim należy kochać siebie. Ta Twoja "rada" może zachęcić jakąś kobietę do pozostania w toksycznej relacji, więc lepiej uważać, co się pisze.

A co do Autorki to nie wiem, sytuacja rzeczywiście fatalna. Może jakaś szczera rozmowa? Może gdybyś miała możliwość wyprowadzenia się na trochę, to go ruszy, bo zrozumie, że naprawdę może Cię stracić? Gry potrafią strasznie uzależniać i cóż, najlepsza byłaby terapia. Ale z pewnością mąż się na to nie zgodzi...

Mijaja tygodnie a On gra i gra, juz prawie przestal jesc,spac a teraz jeszcze kupuje wirtualne diamenty,co tydzien prawie 350 zlotych,gra to Forge of Empires,buduje i buduje, co tu zrozumiec?
Najpierw zale ze ja marudze a teraz juz nie reaguje ,ide spac oddzielnie, bo jak sie zdecyduje isc spac to mnie budzi ale to jest roznie,2ga lub 3 rano albo i pozniej, wiec go ignoruje, w niedziele mam urodziny,ciekawa jestem czy pamieta?????
Ktorejs nocy powiedzialam mu ze mysle o odejsciu to sie przestraszyl chyba na pol dnia i znow to samo.
Nie wiem ale jak znajde jakiegos hackera to mu nawet zaplace aby mu na to konto wlazl i mu to zniszczyl.
Wczoraj mowie mu a w tym roku jedziemy na urlop? Bo jak zostawisz ta gre a On ze bez problemu:))) Zarty, nie zostawi tej gry,,,,predzej ja go zostawie.
Zna ktos ta durna gre????

Ostatnio troche sie zmienil, spalam kilka dni oddzielnie i to go troche chyba ruszylo, gra nadal ale troche mniej, nie marudze ale np obiad daje mu przed komputer a On zaraz przychodzi z talerzem do jadalni siada ze mna, dobry pomysl z wyjazdem ale mamy malego szczeniaka ktorego nie chce zostawic pod czyjas opieka.
Nie ma problemu, ma za duzo  czasu, firma sama sie prowadzi, nie musi tam duzo czasu spedzac, 2 godziny dziennie wystarczy, staram sie mu czas zajmowac:)
I jak wczesniej On marudzil ze musi odejsc od komputera to teraz tego nie robi:)
W sobote zaprosil mnie do kina:)
Chyba sie stara, chyba jednak nie chce mnie stracic.
Nie znam gry o ktorej piszesz, nie mamy playstation,dzieki Bogu i miec nie bedziemy:)
Mam nadzieje ze mu sie znudzi z czasem, chociaz kto to wie?