Moja bratowa olała moją mamę i całą rodzinnę!!! - Netkobiety.pl

Witam to jeszcze raz ja!!!Pisałam wczoraj z moim prywatnym problem
   Mam jeszcze jeden,jak to w każdej rodzinie dziwne są przypadki!!!Opowiem w skrócie-mój brat jest z
tą ta kobietą,moją obecną ukochaną bratową 17 lat,małżeństwem są 10lat.Wszystko było ok do urodzenia pierwszeo dziecka.
Kiedy jeszcze dziecka nie było wszystko układało się miedzy nią a naszą rodziną(głównie mamą,jej teściową)Kiedy urodziła dziecko troszke odsunęła się od naszej rodziny nie wiem dlaczego????Ale jeszcze był Ok.Kiedy mały już zaczął mówić ciągle powtarzał że bardzo kocha babcię i dziadka,a także mnie(wołał na mnie ciocia Mania he he do dzisiaj się z tego śmieję)Bardzo lubiał przyjeżdżać do dziadków.Zauważyłśmy z moją mamą,że druga babcia jest zazdrosna o to że mały tak chętnie do dziadków jeżdzi,a powroty do domu kończą się płaczem.Moją bratowa też była troszkę zła choć starała sie tego nie okazywać jak jej mamuśka!!!Nie rozumiałam tego zahowania ale cóż różni ludzie!!!
  Póżniej zachorowała moja mamusia,leżała w szpitalu,Mój brat odwiedzał  ją z małym,ale bez żony kiedy mama pytał co robi Kamila on odpowiadał ,że jest w pracy.Ciągle odwiedzał ją sam z małym.Aż przyszedł dzień i wpadł z nią(zdziwione byłyśmy z mamą)ale tylko pewnie dlatego wpadła że to był 1maja(wolne w pracy i już nie było wymówki)póżniej przyszedł3maja i znów sam.Mama zapytała czemu Kamila nie przyjechała odpowiedział,że nie będzie się prosił aby przyjechała nie to nie nic na siłe.Moja mama NIGDY się nie wtrącała do ich związku,wszystko tolerowała,a mojej bratowej to zawsze Kamilcia mówiła(moim zdaniem była za dobra dla niej)Póżniej mama wyszła ze szpitala,brat przyjechał do niej i tak rozmawiali,powiedział że ona się szykowała ,a on jej zapytał gdzie się tak szykuje,ona na to:do szpitala-on na to że mama sobie Ciebie nie życzy-w nerwach odpowiedział.Myślę,że troche przesadził i tym skłócił moją mamę ze swoję synową.Moja mama Nigdy nie powiedziała takich słów.Bratowa honorowa i do nikogo w rodzinie sie nie odzywa nawet do mnie i siostry!!!Nie rozumiem jej co my jej zrobiłyśmy!!!
Aha mój brat mieszka z żoną,dzieckiem i teściową.Jego teściowa do wszystkiego się wtrąca,MASAKRA JAKAŚ!Myślę,że to jej sprawka,choć nie mogę jej obwiniać.Tak więc mojej bratowej już nie widziałam 1,5roku choć mieszka tylko8km ode mnie,od teściowej23km.Nikogo nie odwiedza,nie dzwoni.Mój brat przyjeżdża z małym sam do mnie lub do rodziców.Dziwna sytuacja nie sądzicie.Największą przykrość wyrządziła ona mojej mamie,bo toże ona do mnie się nie odzywa to ja mam to w duszy głęboko!!!!Co myślicie o tej chorej sytuacji!!!