Jestem z facetem ponad dwa lata, od roku mieszkamy razem.....oboje pracujemy.byl niezwykły,zapewniał ze nikogo tak nie kochał jak mnie ze podstawa związku jest szacunek miłość i zaufanie, mowil ze chce spędzić ze mną reszte życia. ALE.........on caly czas jest w pracy, widzimy się z 3 godziny dziennie , czego 1,5 z tych trzech godzin poświęca na spanie. Nie podobało mi się to powiedziałam mu o tym. Od jakiegoś czasu czuje ze uczucie między nami, od jego strony wygasa. Zaczyna mnie zaniedbywać. Pytałam czy wchodzi na strony porno, zapewniał mnie ze kiedyś tak, ale ze teraz juz nie, bo ma mnie..... Wiec po co mu inne gole baby. Ostatnio przypadkiem sprawdziłam historie przeglądarek.....wyskoczylo mi ze wchodzi na różne strony pornograficzne a do tego wpisuje w Google " fajne laski do ruchania". Doszło miedzy nami o to do kłótni. Nie chce być zdradzona a jak dla mnie to juz mam jakies powody do zmartwień.straciłam zaufanie do niego..........a tak bardzo go kocham ze nie wyobrazam sobie życia bez niego ! Co robic jak rozmowa nie pomaga? Płakałam caly dzien, on mi tylko powiedzial ze nie zrobił nic zlego i to tyle. Pomóżcie:-(
Ogląda porno? większość facetów to robi, nie widzę w tym nic złego.
W fazie zdobywania wszyscy mężczyźni traktują kobiety wyjątkowo, czujemy się jak księżniczki. Wraz ze stażem związku ich zachowanie zmienia się o 180stopni i nie ma co wracać do tego co było. Było, minęło. Kobieta zdobyta i koniec starania. Porozmawiaj z nim poważnie, jak on ocenia Wasz związek. Jeżeli jemu jeszcze zależy razem musicie próbować go uratować. Jeżeli nie widzi potrzeby zmian, zostaw go jak najszybciej
Moja droga smutna4210
Facet jest tylko facetem i zawsze bedzie sie ogladal za "babami" nawet jakbys byla najwspanialsza na swiecie
Mowisz ze Cie zaniedbuje... tzn co sie zmienilo w ciagu tych dwoch lat? Jesli nie masz na prawde konkretnych powodow odpusc sobie bo jedynie taka zazdroscia go do siebie zrazisz...
Popieram przedmowczynie... pogadaj z nim, zapytaj czy mu zalezy, jak widzi wasz zwiazek, powiedz mu co Cie boli i jak sie czujesz w takiej sytuacji. Nie nakrylas go z "zadna" w zaden sposob. A wierz mi ze jest teraz tyle opcji komunikowania sie z ludzmi, ze gdyby chcial po kryjomu bo by mial ku temu powody, to nawet bys o tym nie wiedziala
Wszystkiego doprego Ci zycze
wlasnie z nim usilowalam porozmawiac... ale z nim od jakiegos czasu nie da sie normalnie rozmawiac....totalnie mnie zlewa albo sie nie odzywa na zadane pytania. caly czas jest zmeczony.............nie ma sily na nic. ja mam juz dosc takiego traktowania bo jestem na ostatnim miejscu. jak dla mnie w zwiazku powinno sie rozmawiac o wszystkim... tu sie tak niestety nie da ;-(
Mój facet też był wiecznie zmęczony i nie miał czasu na rozmowę ze mną. Męczyłam się tak 3 miesiące, dopóki nie dowiedziałam się, że mnie zdradza. Byłam wykończona psychicznie, czuję ogromną ulgę, że mam to za sobą.
A ja uważam, że facet Cię nie zaniedbuje. Widujecie się codziennie. CODZIENNIE!! Nie uważam, żeby to było mało.
A że zasypia? Może jest zmęczony po pracy? Ty nigdy się nie męczysz? Mój mąż też po pracy ucina sobie drzemkę, ale ja nie jęczę, że mnie zaniedbuje.
A strony porno? Też lubię i oglądam. Nie ma w tym nic złego, dopóki partner nie zaniedbuje Cię w łóżku.
Daj mu odetchnąć, nie rób awantury o każdą pierdołę, inaczej szybko to on będzie miał Ciebie dość.
mlodaaa91 właśnie boje sie , że do tego dojdzie albo doszło.... nie wiem co mam ze soba zrobić.jestem coraz bardziej podejrzliwa. powiedz mi ile byłaś ze swoim? i co zaczelo sie dziwnego dziac w zwiazku, jak to wyszlo ze cie zdradza?
byliśmy ze sobą niby niewiele, bo pół roku. Widywaliśmy się codziennie dopóki nie wyjechał w delegacje do innego miasta. Po miesiącu przestał się do mnie odzywać, rozmawialiśmy tylko wtedy kiedy ja dzwoniłam, czyli z czasem raz na 1,5 tygodnia. Wciąż czekałam na jego telefon. Tłumaczył się, że ma depresję i dlatego tak się zachowuje. Gdy nagle któregoś dnia weszłam na jego lewe konto na fb... nie miał pojęcia, że o nim wiem. A tam jakaś baba w znajomych od niedawna, wcześniej nie miał nikogo w znajomych. Weszłam na skype, chociaż bardzo dawno nie wchodziłam i on cały czas dostępny chociaż po pracy nie miał nawet czasu żeby chwile ze mną pogadać czy napisać smsa. Napisałam do niego po paru godzinach wgapiania się w monitor... 10min i go nie ma. Napisałam smsa definitywnie kończącego nasz związek... i co?? minęły 3 tyg i nawet nie raczył odpisać. Wprost mu napisałam, co myślę i nawet nie zaprzeczył...nawet nie przeprosił. Facet starszy o 7 lat zachował się jak gówniarz. Chociaż na początku wyznawał mi miłość...
smutna4210, życie to nie bajka
Twój facet może być na prawdę zmęczony, mieć dosyć całego dnia.
W moim małżeństwie czasem było tak tygodniami. Bywały różne okresy.
Ale mąż często był po prostu przemęczony. Nie tylko fizycznie, ale i psychicznie.
W chwilach jego kryzysu, też z reguły nie rozmawialiśmy ze sobą, a bywało tak, że mówiliśmy sobie tylko do widzenia, i wieczorem "cześć kochanie" - poza tym zero jakiejkolwiek dyskusji.
Dopiero jak największy kryzys minął siadaliśmy i rozmawialiśmy, co było tego przyczyną.
Pamiętam kilka lat temu, też nie raz wściekałam się, że mnie zaniedbuje, a on po prostu miał wszystkiego dosyć i potrzebował mojego wsparcia.
Jak Ty się zachowujesz na co dzień? Może on oczekuje, abyś była po prostu przy nim, może potrzebuje wsparcia, zrozumienia?
Ja ogólnie widzę małe podobieństwo jeśli chodzi o mój związek
10 2013-11-17 15:02:45 Ostatnio edytowany przez smutna4210 (2013-11-17 15:04:23)
mlodaaa91 to naprawde zachowal sie jak gowniarz.
tak, uwazam , ze spedzam z nim za malo czasu...chcialabym chociaz gdzies z nim wyjsc, na spacer....gdziekolwiek.tesknie za tym bardzo........ ale tu jest caly czas praca. jestem z nim i wspieram go, nie powiem ze nie. ale on nie jest wocec mnie otwarty.Jest bardzo skryty.Czasami mysle , ze moze ja popelniam jakies bledy,ze to ja go zaniedbuje....ale gdy go o to pytam od mowi , ze nie ze mnie bardzo kocha i jestem wobec niego w porzadku. Co mam zrobic zeby sie bardziej otworzyl przede mna? :-( moze to jest spowodowane ze coraz mniej czasu ze soba spedzamy, dlatego on jest taki skryty.
11 2013-11-17 16:54:22 Ostatnio edytowany przez nieznajoma85 (2013-11-17 16:56:39)
Smutna4210, znam ten stan bardzo dobrze
Moim zdaniem on jest po prostu przemęczony. Wraca do domu i zapewne marzy tylko o odpoczynku.
Kiedyś, dawno temu zarzuciłam mężowi, że mnie zaniedbuje itd. Zły był i od słowa, do słowa posprzeczaliśmy się. Powiedział wtedy z żalem do mnie "nie jestem robotem, czasem nie daję rady". Było mi na prawdę głupio... Szczególnie jak już emocje opadły.
A wracając do sedna. Do filmów. Pamiętam taki okres z naszego życia, kiedy mąż też był przemęczony. Nie uprawialiśmy wtedy dłuższy czas sexu. Na początku próbowałam coś zainicjować, ale on nie miał ochoty i chciał spać. Rozumiałam to i później już nawet nie próbowałam. Z czasem, nawet jak mąż miał ochotę, wydawało mu się, że ja nie mam, bo wydawało mu się że nie jestem nim zainteresowana. Zabrakło porozumienia...
Wtedy, w tym czasie mąż oglądał dużo porno i "bawił się". Oddaliliśmy się od siebie z prostego powodu - zabrakło rozmowy. A rozmowa to jest bardzo dużo i staramy się więcej takich błędów nie popełniać.
Wydaje mi się, że u Was jest podobny problem.
Nawet jeśli on nie jest wylewny, mów do niego. Zachęcaj do dyskusji. Pytaj o samopoczucie.
Ale - rób to tak, żeby nie wywierać na nim presji, bo to może przynieść odwrotne od zamierzonych skutki.
On jest chyba przemeczony, nie ma zbyt wiele odpoczynku...nie chce go piłowac w domu,bo to naprawde nie robot.Przyjme to wszystko na klate.. mam tylko nadzieje, ze nadejdzie ten czas w ktorym i u nas "kryzys" minie.
chcialam Wam serdecznie podziekowac dziewczyny za wypowiedzi, moze rzeczywiscie powinnam mu dac troche odetchnac.....probowac rozmawiac. Wasze rady napewno mi sie przydadza.
pozdrawiam i życzę powodzenia w życiu !!!;-))
Przemęczony, żeby spędzić czas ze swoją dziewczyną, ale rześki jak skowronek żeby szukać "lasek do ruchania". jakby mój facet szukał lasek do ruchania to by dostał po pysku i na kopach wyleciał. Z bardzo prostej przyczyny jaką jest brak szacunku do kobiet.
Nirvanko, nie wszystko jest czarne i białe.
Z tego co napisałaś w ostatnim poście mogłabym wywnioskować, ze jeśli coś jest nie tak, to trzeba dać kopa w d.pę i szukać dalej.
A może by tak najpierw zacząć od rozmowy i wyjaśnienia dlaczego tak jest, a nie inaczej. Może najpierw próbować naprawić, a nie zamieniać na lepszy model?
Facet ma zupełnie inne myślenie niż kobieta. Jak pisałam wyżej, u nas było różnie, tylko, że często dopiero z czasem wychodziło co było przyczyną naszych kryzysów.
po [pierwsze ona już rozmawiała i ją olał, po drugie facet który wpisuje hasło "fajne laski do ruchania" jest dla mnie prostakiem z którym nie warto być. Po trzecie nie mam nic przeciwko oglądaniu porno, chyba, ze partner woli filmy od seksu (co mamy w tym przypadku) i po czwarte on nie szukał filmików tylko lasek do poruchania. Zasadnicza różnica.
Zatem jeżeli rozmowa nie pomaga, a facet okazuje się chamem i prostakiem, tak jestem za tym, żeby kopnąć go w dupę i nie marnować sobie życia.
Nirvanka87 tak masz zupełna rację.... porno różni sie od "lasek do ruchania" zabolalo mnie to bardzo... poczułam sie nieatrakcyjna,oddalona. Pomyślałam sobie, ze jesli mi tgo nie wytlumaczy to z nami będzie koniec, choć napewno rozstanie będzie bolalo. Starałam sie o tym kilka razy porozmawiac, ale rozmowa takze konczyla się kłótnią....poczulam jakby ton wszystko byla moja wina, bo ja sprawdzialm historie wyszukiwarki i sie doszukałam tego" co chcialam" ;/ okropne uczucie jesli myslisz, ze juz go nie pociągasz.
Mimo tego chce dac mu jeszcze jedną szansę, jeśli powtorzy się to...z nami będzie ewidentny koniec.
Ja tylko chce żeby sie nauczył ze mną rozmawiać, nie chce być koleżanką z którą będzie gadał o bzdetach, ttylko przyjaciółką , kobietą z którą będzie mógł porozmawiać o wszystkim.
A co złego jest w oglądaniu filmów pornograficznych, tym bardziej przez faceta? Sama też to robię Powodu by natrzaskać sobie po łapskach z tego względu jakoś nie widzę
A co złego jest w oglądaniu filmów pornograficznych, tym bardziej przez faceta? Sama też to robię
Powodu by natrzaskać sobie po łapskach z tego względu jakoś nie widzę
Nie doczytałaś, on woli filmiki niż spędzać czas z dziewczyną, a po drugie nie tylko filmiki oglądał, ale szukał sobie kogoś.