hej zarejestrowalam sie na tym forum bo juz sobie z tym wszystkim nie daje rady . Bylam z chlopakiem na odleglosc 200 km mamy oboje po 18 lat wytrzymalismy juz z soba 4 lata w pazdzierniku minelo by 5. Czesto sie z soba spotykalismy zawsz na kilka kilkanascie dni . Byl zawsze osoba wierzaca , byl ministrantem gdy zawsze mial jakis problem zwracal sie do Boga . Od jakis 2 lat jego nastawienie sie zmienilo bardzo gwaltowanie , zaczol wyzywac ksiezy ze tylko jezdza super furami itp. gdy jego mama sie nawrocila , zaczol ja wyzywac ze chodzi do kosciola ze jest glupia itp. od ponad roku ma strasznego pecha , zlamanie reki , operacja nogi , szpital nie wiem czy to przypadek ale jego mama w tamtym momencie dala mu do wypicia wody swieconej i znalazl sie w szpitalu . np. gdy jego mama jechala na tzw. rekolekcje wylanie darow ducha swietego tez znalazl sie w szpitalu bo dzwignol 50kg biurko z czego na silowni dzwigal ciezary po 120kg a tu padly mu plecy po takim cierzaze gdy jego mama wrocila oczywiscie zaczol ja wyzywac ze jedzi po jakis gow**** ze ma go w dupie itp. Gdy kiedys jego mama poprosila go zeby zgral film "Pasja" to powiedzial znowu mam zgrywac jakies gowno. Nastepna sytuacja gdy wrocil z silowni jego mama z 15 minut przed jego przyjsciem wyswiecila mieszkanie woda swiecona rozmawiala akurat ze mna przez telefon a on wszedl i powiedzial " co znowu wyswiecilas chalupe" . Gdy ja jechalam do swietego miejsca i zaczelam sie za niego modlic znienawidzil mnie , jego matke tak samo , teraz kilka dni temu byli w Gietrzwaldzie , to praktycznie cala wycieczke przesiedzial w autokarze nie chcial nigdzie wejsc ludzie do jego mamy mowil ze tylko i wylacznie jest mu potrzebny egzrocysta .Wczoraj zostawil mnie bez powodow , i zaczol pisac z kolezanka ktroa nie wierzy w Boga mysle ze to jest sprowadzenie go na calkiem zla droge lub zatracenie , urodzil sie w dzien swiety 13 maja w swieto maryji fatimskiej .Czy to moze byc opetanie? To jest napisane pokrotce jezeli mialby ktos ochote popisac ze mna to jest moje gadu gadu : 9908819
Nie, to nie jest opetanie, a zmiana poglądów wyrażana w chamski i buracki sposób. Zerwanie z Tobą nie jest przyczyną opetania, a znalezienia sobie nowego obiektu westchnień. I nie, ta dziewczyna nie jest wcieleniem diablicy, która sprowadziła go na zła drogę.
3 2014-09-20 17:46:02 Ostatnio edytowany przez adamajkis (2014-09-20 17:50:16)
On po prostu jest źle wychowany, a do tego najprawdopodobniej doszedł bunt młodzieńczy. Zdarzało mi się oglądać program surowi rodzice, tam dopiero dawali czadu podobni jemu.
Acha jako chrześcijanka nie powinnaś łączyć swojej wiary z numerologią, to prosta droga do zabobonu.
On po prostu jest źle wychowany, a do tego najprawdopodobniej doszedł bunt młodzieńczy. Zdarzało mi się oglądać program surowi rodzice, tam dopiero dawali czadu podobni jemu.
Acha jako chrześcijanka nie powinnaś łączyć swojej wiary z numerologią, to prosta droga do zabobonu.
Jakby ta wiara z zabobonem i numerologią nie miała nic wspólnego...
jego mama w tamtym momencie dala mu do wypicia wody swieconej i znalazl sie w szpitalu
Nic dziwnego, w tej wodzie jest pełno bakterii, łącznie z tymi kałowymi!!!
znalazl sie w szpitalu bo dzwignol 50kg biurko z czego na silowni dzwigal ciezary po 120kg a tu padly mu plecy po takim cierzaze
Bo gigantyczne znaczenie przy podnoszeniu czegokolwiek ma to, JAK się to podnosi, a nie tylko, ile to waży. Można sobie uszkodzić kręgosłup podnosząc 20kg wiadro.
6 2014-09-21 02:34:29 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2014-09-21 02:36:14)
Prawie sie poplakalam ze smiechu.
Tak nawiasem nie przypominam sobie zebym opetala tego chlopaka wiec nie, moja mila, nie jest opetany
Ja wole tanczyc w czerwonej haleczce przy You don't own me w ciele seksownej kobiety, niz wkradac sie w cialo nastolatka i pic wode swiecona
Tak nawiasem nie przypominam sobie zebym opetala tego chlopaka wiec nie, moja mila, nie jest opetany
Ja wole tanczyc w czerwonej haleczce przy You don't own me w ciele seksownej kobiety, niz wkradac sie w cialo nastolatka i pic wode swiecona
Przyznaj - liczysz, że wyleje wodę święconą na komputer, co?
Hahha, niee bo zepsuje sie i nie bedziesz pisac. Przeciez komputer to tez ja stworzylam
NinaLafairy widze lubisz robić prostackie jazdy. Problem pojawi się gdy ktoś zrobi podobną jazdę w twoim kierunku, pewnie będziesz wtedy krzyczeć jaki to brak tolerancji.
Ja trochę nie rozumiem, jak ktoś mógłby zrobić analogiczną jazdę w stronę Niny. To raczej fizycznie niemożliwe.
Ja trochę nie rozumiem, jak ktoś mógłby zrobić analogiczną jazdę w stronę Niny.
To raczej fizycznie niemożliwe.
Mam nadzieję, że nie chcesz jej obrazić i nie mówisz, że ona nie ma żadnych poglądów i w nic nie wierzy.
12 2014-09-21 16:33:06 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2014-09-21 17:00:35)
Ja nikogo nie truje podajac zanieczyszczona wode do picia. No co to jest? Dziewczyna z matka sie zachowuja jak opetane czyms, a nie ten koles Tego sie nie da brac na powaznie.
To jakgdybym ja pisala, ze paznokiec sie mi zlamal jak podnioslam torebke, a wczesniej sie nie lamal i chyba mnie duch Anny Nicole Smith opetal...
Vian napisał/a:Ja trochę nie rozumiem, jak ktoś mógłby zrobić analogiczną jazdę w stronę Niny.
To raczej fizycznie niemożliwe.
Mam nadzieję, że nie chcesz jej obrazić i nie mówisz, że ona nie ma żadnych poglądów i w nic nie wierzy.
Wystarczy, że nie wierzy w nadprzyrodzone istoty.
NinaLafairy, Vian,
Ogromnym nietaktem z Waszej strony jest obśmiewanie czyjejś wiary.
Pomijam już fakt, że Vian jest Redaktorką Działu Psychologia...
Zaiste, wzorowe psychologiczne podejście.
Primo, ja obśmiewać to nawet nie zaczęłam, secundo nie wiary tylko głupoty. Skrajnej głupoty.
Kobieta. Otruła. Syna. I jeszcze. Pyta. Czy. To. Opętanie.
No ludzie!
A Ty, kokoss, nie stawiaj równości między wiarą a głupotą, bo w wierzących bije, nie w Ninę albo mnie.
adamajkis napisał/a:On po prostu jest źle wychowany, a do tego najprawdopodobniej doszedł bunt młodzieńczy. Zdarzało mi się oglądać program surowi rodzice, tam dopiero dawali czadu podobni jemu.
Acha jako chrześcijanka nie powinnaś łączyć swojej wiary z numerologią, to prosta droga do zabobonu.Jakby ta wiara z zabobonem i numerologią nie miała nic wspólnego...
Ja może z kościółki mam trochę na bakier ale nie śmiał bym się z tego tak bardzo.
adamajkis napisał/a:On po prostu jest źle wychowany, a do tego najprawdopodobniej doszedł bunt młodzieńczy. Zdarzało mi się oglądać program surowi rodzice, tam dopiero dawali czadu podobni jemu.
Acha jako chrześcijanka nie powinnaś łączyć swojej wiary z numerologią, to prosta droga do zabobonu.Jakby ta wiara z zabobonem i numerologią nie miała nic wspólnego...
Ja może z kościółki mam trochę na bakier ale nie śmiał bym się z tego tak bardzo.
adamajkis napisał/a:On po prostu jest źle wychowany, a do tego najprawdopodobniej doszedł bunt młodzieńczy. Zdarzało mi się oglądać program surowi rodzice, tam dopiero dawali czadu podobni jemu.
Acha jako chrześcijanka nie powinnaś łączyć swojej wiary z numerologią, to prosta droga do zabobonu.Jakby ta wiara z zabobonem i numerologią nie miała nic wspólnego...
Ja może z kościółki mam trochę na bakier ale nie śmiał bym się z tego tak bardzo.
Teufel, nie wiem po co odświeżyłeś wątek sprzed kilku lat...
ale tak to ja się nie śmiałam dawno
jest doskonały
szczególnie z tym piciem wody święconej no kapitalne po prostu... popłakałam się ze śmiechu
20 2017-01-26 02:23:37 Ostatnio edytowany przez Amethis (2017-01-26 02:24:20)
Teufel, nie wiem po co odświeżyłeś wątek sprzed kilku lat...
ale tak to ja się nie śmiałam dawno![]()
jest doskonały
szczególnie z tym piciem wody święconej
no kapitalne po prostu... popłakałam się ze śmiechu
najlepiej taką, po przejściu wiernych z całej niedzieli, opętanie bankowo na samą "myśl" zniknie
ewentualnych obruszonych, przepraszam
Zorija napisał/a:Teufel, nie wiem po co odświeżyłeś wątek sprzed kilku lat...
ale tak to ja się nie śmiałam dawno![]()
jest doskonały
szczególnie z tym piciem wody święconej
no kapitalne po prostu... popłakałam się ze śmiechu
najlepiej taką, po przejściu wiernych z całej niedzieli, opętanie bankowo na samą "myśl" zniknie
ewentualnych obruszonych, przepraszam
Nawet srednio inteligentny troglodyta wie ze nikt nie czerpie wody swieconej z naczyn przy wejsciu do kosciola. Ta ktora wierni moga zabrac do domu to zwykla kranowa poswiecona przez ksiedza. A wiec wynik pracy wodociagow i odprawionego nad nia krotkiego obrzedu.
Smutne ze w walce z kosciolem nikt nie uzywa argumentow, faktow, natomiast rzucane sa “zarciki“ na poziomie dna Rowu Marianskiego
22 2017-01-26 08:17:55 Ostatnio edytowany przez Amethis (2017-01-26 20:58:32)
Amethis napisał/a:Zorija napisał/a:Teufel, nie wiem po co odświeżyłeś wątek sprzed kilku lat...
ale tak to ja się nie śmiałam dawno![]()
jest doskonały
szczególnie z tym piciem wody święconej
no kapitalne po prostu... popłakałam się ze śmiechu
najlepiej taką, po przejściu wiernych z całej niedzieli, opętanie bankowo na samą "myśl" zniknie
ewentualnych obruszonych, przepraszam
Nawet srednio inteligentny troglodyta wie ze nikt nie czerpie wody swieconej z naczyn przy wejsciu do kosciola. Ta ktora wierni moga zabrac do domu to zwykla kranowa poswiecona przez ksiedza. A wiec wynik pracy wodociagow i odprawionego nad nia krotkiego obrzedu.
Smutne ze w walce z kosciolem nikt nie uzywa argumentow, faktow, natomiast rzucane sa “zarciki“ na poziomie dna Rowu Marianskiego
Generalnie smutek mija, gdy się zaczyna łapać dystans do siebie, przychodzi wtedy dystans do "świata"
Zapytam z ciekawości, skąd wiadomo że to poziom dna Rowu Marianskiego?
Czyżby oświecenie