Nie doceniam tego co mam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie doceniam tego co mam

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

Temat: Nie doceniam tego co mam

Cześć!
Mam21 lat i wspaniałego chłopaka! Kochamy się nad życie, niestety razem jeszcze nie mieszkamy.Jesteśmy 3 lata razem. Jestem głupia bo nie potrafię go docenić. Jak znajome opowiadają mi o swoich chłopakach, mężach to tylko wtedy doceniam kogo mam przy boku... a tak czepiam się go o wszystko, błahe sprawy jak drobne kłamstewka np. że nie oglądał porno mimo, że wiem (z historii) że oglądał i potrafie mu zrobić taką awanturę,, że hej! nie potrafie cieszyć się z tego, że jest ciepły, czuły, troskliwy... czepiam się detali. nawet jego pasji - piłki dla której tak siępoświęca lub że odwróci się za ładną lalą na ulicy... wiem, że to naturalne ale nie mogę nie być zazdrosna! kocham go i boje sie ze to spieprze. jak radzicie sobie z zazdrościa, humorkami itd.? doceniacie swoich mężczyzn? przymykacie oko na lekkie niedociągnięcia? czy może jednak źle robie, że toleruje jego drobne kłamstewka?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie doceniam tego co mam

Moim zdaniem masz pełne prawo być zła za to że on ogląda porno oraz że gapi się na obce dziewczyny. nie widzę w tym nic złego (przynajmniej ja bym tego nie akceptowała) co prawda awantura to trochę za dużo ale szczera rozmowa napewno się przyda. Ty jako jego kobieta powinnaś być dla niego jedynym obiektem zainteresowana (szczegolnie obiektem seksualnym), a niestety jego zachowanie o tym nie świadczy. Miej to na oku powodzenia

3

Odp: Nie doceniam tego co mam

Przymykanie lekko oka na coś co w żadnym stopniu nie wpływa na związek (nie sprawia że chłopak się oddala, czy mniej interesuje się dziewczyną), tym bardziej na sfery seksualne, jest mile widziane w związku. Tak samo chłopak pewnie przymyka czasami oko na Twoje "humorki". Jeśli między wami jest dobrze, kochacie się i jesteście bardzo blisko, to troszkę wyluzuj.

Odp: Nie doceniam tego co mam
greywomen21 napisał/a:

Cześć!
Mam21 lat i wspaniałego chłopaka! Kochamy się nad życie, niestety razem jeszcze nie mieszkamy.Jesteśmy 3 lata razem. Jestem głupia bo nie potrafię go docenić. Jak znajome opowiadają mi o swoich chłopakach, mężach to tylko wtedy doceniam kogo mam przy boku... a tak czepiam się go o wszystko, błahe sprawy jak drobne kłamstewka np. że nie oglądał porno mimo, że wiem (z historii) że oglądał i potrafie mu zrobić taką awanturę,, że hej! nie potrafie cieszyć się z tego, że jest ciepły, czuły, troskliwy... czepiam się detali. nawet jego pasji - piłki dla której tak siępoświęca lub że odwróci się za ładną lalą na ulicy... wiem, że to naturalne ale nie mogę nie być zazdrosna! kocham go i boje sie ze to spieprze. jak radzicie sobie z zazdrościa, humorkami itd.? doceniacie swoich mężczyzn? przymykacie oko na lekkie niedociągnięcia? czy może jednak źle robie, że toleruje jego drobne kłamstewka?

Dlaczego nie masz do niego zaufania?
Dlaczego się czepiasz?
Pytałaś go dlaczego ogląda się za innymi i ogląda porno? Ma szlaban na filmy?
Może też zainteresuj się piłką albo jakimś innym sportem, który oboje polubicie?
Może trzeba było związać się z gorszym "ciachem" o które nie musiałabyś być zazdrosna? Zazdrość to stres i szkoda, czy sądzisz, że on życzy Ci źle i chce abyś ciągle miała nerwy? Ten stan jest Twoim wyborem.
Kłamstewka? Takie jak napisałaś wyżej? Z wpisu wynika, że ich ni tolerujesz! Może piszesz o czymś innym?
Dziwne to wasze "kochanie się nad życie" ... jednostronne jakieś ... chyba, że on też narzeka .

5

Odp: Nie doceniam tego co mam
greywomen21 napisał/a:

Cześć!
a tak czepiam się go o wszystko, błahe sprawy jak drobne kłamstewka np. że nie oglądał porno mimo, że wiem (z historii) że oglądał i potrafie mu zrobić taką awanturę,, że hej! nie potrafie cieszyć się z tego, że jest ciepły, czuły, troskliwy... czepiam się detali. nawet jego pasji - piłki dla której tak siępoświęca

Z własnego doświadczenia wiem, że takie ciągłe czepianie się faceta o wszystko do niczego dobrego nie doprowadzi a będzie jeszcze gorzej.. ;/ Niektóre rzeczy, o które się wkurzasz a sama wiesz ze to są tak jak powiedziałaś detale, musisz przemilczeć. Ja tak właśnie robię.. wychodzę z pokoju żeby się uspokoić i jak jest już okej to wracam i na spokojnie rozmawiamy co mnie zdenerwowało.

Mój chłopak też dużo czasu poświeca piłce, ale też potrafi znaleść dużo czasu dla mnie, wiec nie ma sensu mu tego zabraniać. Jest dzięki temu szczęśliwszy a jeśli tak jak mówisz bardzo go kochasz to powinnaś się z tego cieszyć smile  Każdy ma pasje i ty też nie czułabyś się dobrze gdyby sie czepiał o twoje smile

6

Odp: Nie doceniam tego co mam

Zaraz mi sie przypomnialo, jak ja swego czasu obrazalam sie na mojego meza o porno filmy...
Teraz sama z nim ogladam jako wstep do naszych igraszek... Do tego trzeba dojzec...

7

Odp: Nie doceniam tego co mam
czarna169 napisał/a:

Moim zdaniem masz pełne prawo być zła za to że on ogląda porno oraz że gapi się na obce dziewczyny.

Ja uważam, że nie.

8

Odp: Nie doceniam tego co mam

Sama lubię patrzeć na ładnych ludzi - w tym kobiety. To co ładne cieszy oko. Nie ogladam sie za nimi tylko dlatego, że pewnie dziwnie by to wyglądało. Nic mi też nie wiadomo o moim biseksualiźmie.

FIlmy porno- nie cieszy mnie jeśli wiem, że chłopak ogląda, ale po co strzelać fochy? Lepiej żeby pooglądał, niż żeby mnie zdradził.

Z moim kochaniem sytuacje mam jasną: gdy jestem obok ma się pohamować z oglądaniem za innymi, ponieważ sprawia mi to przykrość. Gdy mnie nie ma, przecież mu tego nie zabronię bo i tak nie wiem, czy się ogląda czy też nie (Mówi, że nie bo ja jestem dla niego naj naj oh i ah, co jest bardzo miłe). Porozmawiaj z nim i nie sprawdzaj historii w celu przyłapania go na kłamstwie. Najprawdopodobniej argument "Sprawiasz mi tym przykrość" wystarczy, aby chłopak przestał się oglądać wink

9

Odp: Nie doceniam tego co mam

Nie mam nic do tego, że ogląda porno bo każdy facet prawie to robi tylko niektórzy umiejętnie to ukrywają...
Dzięki za rady smile

10

Odp: Nie doceniam tego co mam
greywomen21 napisał/a:

Nie mam nic do tego, że ogląda porno bo każdy facet prawie to robi tylko niektórzy umiejętnie to ukrywają...
Dzięki za rady smile

Wolisz zeby "umiejetnie ukrywal" cos przed Toba?
Ja wolalabym zeby facet zachowywal sie normalnie i nie zacieral sladow po wszystkim co robi. Wtedy dopiero bym sie martwila. Jesli niczego nie ukrywa, nie klamie, nie kombinuje, to znaczy ze nie ma nic do ukrycia.

11

Odp: Nie doceniam tego co mam

Szczerze? Czasem lepiej nie wiedzieć całej prawdy. Gdyby umiejętnie to ukrył to przynajmniej nie zadręczałabym się myslami, co teraz robi, gdy razem nie jesteśmy... a tak? dłużej się nie odzywa to co może robić? oglądać porno! Czasem warto mieć zdolność umiejętnego ukrywania takich spraw... bo to w sumie błaha i można by rzec, że naturalna dla facetów sprawa.

12 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2013-06-27 20:13:15)

Odp: Nie doceniam tego co mam

Skoro błaha i naturalna, to czym się zadręczać. Nie przesadzaj wink
Daj chłopakowi trochę luzu. Nie robi nic złego, nic co by było skierowane przeciwko Tobie.
Na prawdę bywają o wiele gorsze problemy, niż filmik porno od czasu do czasu.
I uwierz mi że "zdolność ukrywania niektórych rzeczy", to nic dobrego. big_smile

13

Odp: Nie doceniam tego co mam

Facet nie ukrywa tego, że ogląda porno bo to dla niego naturalne, niestety. Wiem co piszę, uwierz. smile Jestem dość szczerą i bezpośrednią osobą zwłaszcza w związku, dlatego zapytałam wprost mojego faceta dlaczego ogląda takie filmy. Odpowiedział podobnie jak na pytanie dlaczego faceci oglądają się za obcymi babami na ulicy, choć mają swoje własne w domu. Bo to naturalne...biologiczne po prostu- odpowiedział.

Dla własnego dobra przestałam pytać i czasami po prostu przymykam oko na pewne sprawy (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku smile). Na dłuższą metę to nic nie pomaga, a sprawia, że kobieta ma różne przedziwne i czasami dobijające myśli. A po co to nam? Po co skupiać się na walce z czymś, czego nie jesteśmy w stanie zwalczyć?

Po prostu nie myśl o tym i doceń to, jakiego wspaniałego faceta masz u swego boku. smile

14

Odp: Nie doceniam tego co mam
greywomen21 napisał/a:

...nie oglądał porno mimo, że wiem (z historii) że oglądał ...

Dwa skojarzenia do zdania:
- Inwigilujesz go.
- Jest ofermą.

15

Odp: Nie doceniam tego co mam

Dzięki dziewczyny smile trochę mnie podbudowałyście, moja zazdrość też opiera się na niestety niskiej samoocenie bo jak widzę laski z porno to... same wiecie jakie "atuty" posiadają tongue a faceta to cieszy jak jęczy, stęka i wymachuje dużym biustem!
Tylko boli mnie to, że okłamywał mnie, że NIE OGLĄDA i obiecał, że tego robił nie będzie a tu niespodzianka... no ale cóż, taka ich chyba natura. To mój pierwszy tak długi związek i pewnie temu, że nie miałam z tym styczności wcześniej tak zadręczałam się tymi myślami.

16 Ostatnio edytowany przez Pyskata (2013-06-28 10:11:46)

Odp: Nie doceniam tego co mam
greywomen21 napisał/a:

Cześć!
Mam21 lat i wspaniałego chłopaka! Kochamy się nad życie, niestety razem jeszcze nie mieszkamy.Jesteśmy 3 lata razem. Jestem głupia bo nie potrafię go docenić. Jak znajome opowiadają mi o swoich chłopakach, mężach to tylko wtedy doceniam kogo mam przy boku... a tak czepiam się go o wszystko, błahe sprawy jak drobne kłamstewka np. że nie oglądał porno mimo, że wiem (z historii) że oglądał i potrafie mu zrobić taką awanturę,, że hej! nie potrafie cieszyć się z tego, że jest ciepły, czuły, troskliwy... czepiam się detali. nawet jego pasji - piłki dla której tak siępoświęca lub że odwróci się za ładną lalą na ulicy... wiem, że to naturalne ale nie mogę nie być zazdrosna! kocham go i boje sie ze to spieprze. jak radzicie sobie z zazdrościa, humorkami itd.? doceniacie swoich mężczyzn? przymykacie oko na lekkie niedociągnięcia? czy może jednak źle robie, że toleruje jego drobne kłamstewka?

Mam jakieś niejasne wrażenie, że ten post to ściema. Prowokacja.
Niby autorka kocha i wie kogo ma, ale go nie docenia. Kocha go, ale boi się, że to spieprzy, bo się czepia, ale zdaje sobie sprawę, że się czepia.
Coś tu jest na siłę, albo ten post, albo związek autorki.
Przebija tu straszna ambiwalencja, ciężko się to czyta.
Zdajesz sobie sprawę ze swoich wad? Pracuj nad nimi.


greywomen21 napisał/a:

Dzięki dziewczyny smile trochę mnie podbudowałyście, moja zazdrość też opiera się na niestety niskiej samoocenie bo jak widzę laski z porno to... same wiecie jakie "atuty" posiadają tongue a faceta to cieszy jak jęczy, stęka i wymachuje dużym biustem!
Tylko boli mnie to, że okłamywał mnie, że NIE OGLĄDA i obiecał, że tego robił nie będzie a tu niespodzianka... no ale cóż, taka ich chyba natura. To mój pierwszy tak długi związek i pewnie temu, że nie miałam z tym styczności wcześniej tak zadręczałam się tymi myślami.

I jak szybciutko problem został rozwiązany....

17

Odp: Nie doceniam tego co mam

Żałosne jest to co mówisz. Prowokacja? Generalnie to nie był wielki problem by dłużej nad nim ślęczeć, potrzebowałam opinii obcych mi ludzi i nic więcej...
Zajmij się problemami, a nie baw się w detektywa bo marniutko Ci to wyszło.

18

Odp: Nie doceniam tego co mam

Nie mozesz byc zla ze sie obejzal za jakas dziewczyna. Jestesmy ludzmi i sa ludzie ktorzy nas pociagaja, przyciagaja, podobaja nam sie i to jest naturalne. A to ze oglada porno to niech sobie oglada faceci juz tak maja.

19

Odp: Nie doceniam tego co mam
greywomen21 napisał/a:

potrzebowałam opinii obcych mi ludzi i nic więcej...

No to dostałaś. Aaaa, Ty na przyklaskiwanie czekałaś?
Napisałam co myślę, taka jest moja opinia.
Dodam jeszcze, że wygląda na to, że szukasz pretekstu, żeby oczernić chłopaka, zerwać z nim, a potem ubolewać nad sobą, bo przecież tak kochałaś, a on tak podle Cię potraktował.

Zwróć uwagę na jeszcze jedną rzecz - taki wniosek wysunął mi się tylko i wyłącznie z Twojego opisu.

20

Odp: Nie doceniam tego co mam

greywomen21 : Czytając Twój post odniosłam wrażenie, że musisz przypominać choć trochę mojego chłopaka. Może nie aż
                      do tego stopnia w jaki on zachowuje się w stosunku do mnie, ale częściowo.
                     Dziewczyno, gdybyś zechciała przeczytać mój post i mój problem to może byś zmieniła swoje podejście do
                      swojego ukochanego, bo to z czym ja się zmierzam prawie codziennie jest już nie do zniesienia.
                     A Twoje zachowanie może właśnie doprowadzić do tego stanu, w jakim ja teraz się znajduję, ale już...


                    Póki nie jest jeszcze za późno, postaraj się zmienić podejście do pewnych spraw. Ok, możesz być zła na to, że
                    obejrzy sie za inną na ulicy, ale uwierz mi, że to jest dość powszechny problem wielu kobiet. Nic z tym nie zrobisz.
                    Należy to przemilczeć. Większość facetów tak ma. Ty za to też mozesz się obejrzeć za jakims przystojnym
                    mężczyzną w obecnosci Twojego chłopaka jeżeli chcesz się odegrać. Reakcja powinna być podobna.
                    Nie rozumiem tylko tego, że nie potrafisz się cieszyć z jego pasji. ja osobiście byłabym zadowlona gdyby mój
                    chłopak miał taką. Uważam, ze powinnas go wspierać w tym co robi, kibicować a nawet czasem może przyjsć na
                    mecz dzięki czemu mogłabys sobie zaplusować robiąc mu niespodziankę a przy tym ogromną radość.
                    Przemyśl to, nie możesz mu ciągle skakać nad głową i ze wszystkim go kontrolowac, bo chłopak może stracić
                    cierpliwość a co za tym idzie chęć spotykania się. Jeżeli zobaczy, ze tez cieszysz się z tego, co robi to uwierz mi,
                    ze będzie podwójnie szczęśliwy mając kogoś, kto podziela jego zainteresowania i dobrze mu życzy.
                    Moze też przy okazji znajdź sobie coś, z czego będziesz czerpać radość jak Twój chłopak. Wtedy byś tyle o tym
                    nie myślała.

Odp: Nie doceniam tego co mam
greywomen21 napisał/a:

Żałosne jest to co mówisz. Prowokacja? Generalnie to nie był wielki problem by dłużej nad nim ślęczeć, potrzebowałam opinii obcych mi ludzi i nic więcej...
Zajmij się problemami, a nie baw się w detektywa bo marniutko Ci to wyszło.

Żałosne to są Twoje wnioski. widzisz problem w cycku na ekranie i tym, że zostałaś okłamana a nie widzisz, że marnujesz życie chłopaka kłótniami o byle co? Może ucieka w pornosy bo tam babki wiedzą czego chcą? Zastanów się nad tym co ważniejsze.
A z tytułem się zgadzam, tylko ujął bym to inaczej "G&#J) wiem co mam"

22

Odp: Nie doceniam tego co mam

Ja też nie doceniałam i robiłam fochy, za bardzo wszystkim się przejmowałam.... A teraz? zrobiłabym wszystko, żeby móc to zmienić...

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie doceniam tego co mam

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024