Hej mam 23 lata i szukuje mi sie romans z żonatym facetem. To jest mój kolega z pracy ma 28 lat i 2.5 letnią córeczkę. Znamy sie już 2 lata ale dopiero od pół roku zaczeło się coś między nami dziać. Seksu jeszcze miedzy nami nie bylo chociaż propozycja z jego strony padła zaraz na początku naszej znajomości ja tego nie chcialam. Po za tym jeszcze nie uprawialam seksu z żadnym mężczyzną. Bardzo go lubie dobrze mi sie z nim rozmawia spedzamy barzdo duzo czasu razem. Spotykamy sie po pracy. Niewiem co myslec. Jakby zależało mu tylko na seksie to by odpuścił i nie męczył by sie ze mną tyle czasu. Ale pewnie jestem naiwna i głupia bo czego on może u mnie szukać skoro ma szcześliwą kochającą żone. Nie chce konczyc tej znajomości ale chyba będę musiala.
2 2013-01-27 19:09:31 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2013-01-27 19:10:32)
Zagubiona...jeśli sądzisz, że "gdyby chciał tylko seksu, to by sobie odpuścił", to poczytaj podobne do Twojego watki na forum. Większość kończy się płaczem "jak on mógł mnie tak wykorzystać"... A na poczatku, każda z tych dziewczyn, wierzy naiwnie, że "z nią będzie inaczej"...
Jesteś młoda, chcesz swoje życie seksualne zacząć od romansu z żonatym? Oj... nie rozumiem co się z dzisiejszymi dziewczynami dzieje... tylu fajnych i wolnych facetów chodzi po ziemi, a one wola brać się za żonatych i rozwalać cudze małżeństwa(wierząc znudzonym mężusiom, że to wina żony że on zdradza)... Pomyśl kochana, czy chciałabyś być w obecnej chwili na miejscu jego żony...i wtedy podejmij decyzje czy "zerwać tą znajomość czy nie"...
Powiem Ci jedno, wydajesz się niestety strasznie niedojrzała a chcesz się pchać w coś co może pokomplikować życie Twoje, jego a także jego żony.
Nie masz doświadczenia a chcesz się pchać / wskakiwać komuś do wyra bo Ci się z nim dobrze rozmawia i się lubicie? Litości ... ile Ty masz lat? Po tym co wypisujesz dałbym Ci maksymalnie z 16-17 ...
Ja rozumiem, że jesteś młoda, masz potrzeby, instynkt i tym podobne ale po pierwsze - nie rozbija się czyjegoś związku, nie godzi się na wszystko jak leci ( a to mówiąc krótko jest idiotyzm ) a przede wszystkim nie ma co się łudzić, że ten ktoś to dobry i wartościowy człowiek skoro mając żonę i dziecko ogląda się za młodszą panną która ma chcicę ... Tym bardziej, że sam Ci proponował seks.
Hej mam 23 lata i szukuje mi sie romans z żonatym facetem.
To zdanie powaliło mnie na łopatki . Szykuje się?
Co? Kto?
On się szykuje, czy Ty się szykujesz?
Oboje się szykujecie?
To Ci mówię- przestań się szykować.
Nie chce konczyc tej znajomości ale chyba będę musiala.
Biedna...
Taka piękna znajomość i romans się szykował, a tu nagle "Bum!", trzeba chyba to skończyć.
Zakładając ten wątek, na co liczyłaś?
Że napiszemy ci- "Nie! Nie kończ tego."
Pakujesz się w bagno.
On od żony nie odejdzie, a Ty będziesz jedynie dobra do jednego.
I postaw się w sytuacji jego żony...
Jaga... jak zwykle aż oplułam monitor ze śmiechu czytając Twój post
Nic dodać nic ująć
Z tym "szykowaniem się"... to też mnie powaliło...
Autorko, do postu Jagi dodam tylko tyle... że wraz z romansem, zazwyczaj "SZYKUJĄ SIĘ" same problemy...
Co zrobić? Uspokoić się.
Jak Cię dupa swędzi, to idź pobiegaj. Zapomnisz o swędzeniu.
Pozdrawiam.
Tak właśnie szykowanie sie to najlepsze słowo jakie może opisywac tą sytuacje.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie oczekuje od niego że odejdzie od rodziny cholera nawet bym tego nie chciala. Nie iałabym do niego zaufania. Ale seks dla czystej przyjemnośći to mnie najbardziej kusi. Tak mam chcice;) Wiem że seks z tym facetem będzie niesamowity. Pociąg fizyczny niestety góruje nad moim rozumem.
Pociąg fizyczny niestety góruje nad moim rozumem.
Poprawka! Ty najwyraźniej NIE MASZ rozumu.
zagubiona1989 napisał/a:Hej mam 23 lata i szukuje mi sie romans z żonatym facetem.
To zdanie powaliło mnie na łopatki
. Szykuje się?
Co? Kto?
On się szykuje, czy Ty się szykujesz?
Oboje się szykujecie?
ich narządy płciowe przede wszystkim się szykują
a co z tego na końcu wyjdzie.... się okaże gdy ten stan przeminie.
Taa jasne, przeleci Cię, znudzisz mu się a potem znajdzie sobie kolejną dziunię która poleci na niego bo taki z niego 'przystojniak'. Zostawi Cię z utraconym dziewictwem, na lodzie, bez niczego i potraktuje jak szmatę, prawie dziwkę tyle, że płacić jej nie musiał. Tego chcesz? Swoim zachowaniem pokazujesz, że jesteś tyle warta co przysłowiowy złamany grosz.
Tak właśnie szykowanie sie to najlepsze słowo jakie może opisywac tą sytuacje.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie oczekuje od niego że odejdzie od rodziny cholera nawet bym tego nie chciala. Nie iałabym do niego zaufania. Ale seks dla czystej przyjemnośći to mnie najbardziej kusi. Tak mam chcice;) Wiem że seks z tym facetem będzie niesamowity. Pociąg fizyczny niestety góruje nad moim rozumem.
Poczekaj, aż będziesz miała męża i dzieci. Zobaczymy, czy będzie to dla Ciebie wystarczającym usprawiedliwieniem. Gdy przyjdzie do Ciebie kochanica męża i powie "Wiedziałam, że seks z nim będzie niesamowity. Miałam chcice i pociąg fizyczny zwyciężył nad rozumem. Rozumiesz prawda...? Spoko niech będzie sobie Twoim mężem... ja nie chce go mieć na głowie codziennie...wystarczy mi w weekendy"
Dziewczyno... od będzie "odchodził od rodziny" przy każdym spotkaniu z Tobą...
Nie bądź niedojrzałą gówniarą...egoistką... miej szacunek i do siebie i do żony tego palanta (bo do niego nie ma co miec szacunku)...
Zadaj sobie trochę trudu i znajdź sobie wolnego faceta...a z nim bzykaj się ile wlezie... żeby zaspokoić swoją chcicę...
Prawda boli. Szczerość to coś co rzadko sie dzisiaj spotyka. Potrzebowałam takiego wstrząsu. Dziekuje wam. Ale z jednym sie nie zgadzam otóż jeżeli chodzi o rozum to myślę że jednak chociaż trochę go używam inaczej już dawno wylądowałabym z nim w łózku!!!
https://www.youtube.com/watch?v=inY1TL3U57I
AMEN.
Tak. Nie poszłaś z nim do łóżka po jednym dniu / dwóch rozmowach / trzech spotkaniach etc więc jesteś inteligentna. Jutro możesz zapisać się do Mensy. Biegiem.
Prawda boli. Szczerość to coś co rzadko sie dzisiaj spotyka. Potrzebowałam takiego wstrząsu. Dziekuje wam. Ale z jednym sie nie zgadzam otóż jeżeli chodzi o rozum to myślę że jednak chociaż trochę go używam inaczej już dawno wylądowałabym z nim w łózku!!!
I dobrze, że prawda boli. Czasami to nas ratuje przed popełnianiem życiowych błędów.
Pomyśl sobie...dlaczego zdecydowana większość romansów kończy sie źle dla kochanek...?
Bo tak już jest...znudzony żonkoś idzie szukać młodej dupy...żeby sobie ulżyć (bo ma chcice)... a zona zajęta dziećmi, zmęczona, nie zawsze ma siłe, ochotę... wtedy taki żonkoś "zawraca sobie głowę" jakaś małolatą, która daje się nabrać na słodkie słówka, miłe rozmowy, uśmieszki... Jak myślisz co jest potem...gdy "motylki w brzuchu" popadają? Przychodzi nuda...i żonkoś szuka kolejnej...albo skruszony wraca do żony, która odkryła romans i zagroziła rozwodem. Taka jest prawda...
To po co wogóle się żenią?! Przecież nikt im nie karze!!!! Z reszta my kobiety wcale lepsze nie jesteśmy.
https://www.youtube.com/watch?v=inY1TL3U57I
AMEN.
Hahahahahhaahhahaahahaha!
Tak. Nie poszłaś z nim do łóżka po jednym dniu / dwóch rozmowach / trzech spotkaniach etc więc jesteś inteligentna. Jutro możesz zapisać się do Mensy. Biegiem.
HAHAHAHAH!!!!!!!
Autorko, rozpędź się i walnij z całej siły głową w ścianę... Może się przebudzisz.
18 2013-01-27 20:27:47 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2013-01-27 20:28:47)
Dlatego się żenią, bo z żoną na poczatku też były "motylki w brzuchu". Potem doszły niestety obowiązki...dzieci, dom, kredyt... zarabianie na to wszystko...
A kochanka jest takim "wypełniaczem" ... jak brakuje seksu, to idzie się do kochanki. Bo w agenturze trzeba słono zapłacić, a kochanka da za darmo(bo ma chcice ). Wystarczy zabrać na kawę za 20zł i tyle. Taka prawda...
Ten temat a właściwie posty autorki byłyby zabawne gdyby nie to, że są żenujące. Zachowujesz się i masz poglądy jak rozwydrzona i ... mało inteligentna małolata która ma najwyżej z 17 lat. Dorośnij. Albo daj (_!_) pierwszemu lepszemu singlowi tylko potem nie przychodź na forum z płaczem, że Cię skrzywdził albo jesteś w ciąży ...
Wyedukowana jesteś - nie ma co... Fredro by powiedział "Mózgu we łbie za trzy grosze..."
Ciemnooki, a co tam...niech da żonatemu. Jak zajdzie w ciąże, to zobaczy dlaczego trzeba było uciekać póki był czas(dostanie 300zł alimentów i kopnie ją w tyłek).
Hipokryci! Tak piszecie że jestem ta zła głupia i wszystko co najgorsze a jak byście byli w mojej sytuacji miełi byście takie same dylematy. I niech nikt mi tutaj nie zaprzecza. Wcale lepsi od nas nie jesteście.
23 2013-01-27 20:34:51 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2013-01-27 20:45:29)
A jakie Ty masz dziewczyno wielkie dylematy? Czy być egoistką i wskoczyć czyjemuś mężowi do wyra, tylko dlatego że masz chcice? Faktycznie dylemat ogromny. "Mieć rozum, czy nie mieć...?" Hipokryzja jak się patrzy...
Nie tylko Ty jesteś ta zła...on nie jest lepszy...a właściwie jeszcze gorszy...jednak chyba to nie jest usprawiedliwienie...
"Jak on jest głupi, to ja też mogę..." Jesli chcesz być traktowana jako mądra i dojrzała ... to tak się zachowuj...
Mała różnica - my używamy mózgu, myślimy logicznie i przyszłościowo. Ciebie coś swędzi, masz pewnie parcie bo jesteś dziewicą a tu nagle z nieba spada Ci możliwość utracenia tego 'ciężaru', no po prostu bajka. Szkoda tylko, że po wszystkim ciężko byłoby Ci się po tym pozbierać. Ale cóż ... są Ludzie i są ludzie. Ewentualnie ludziska.
Hipokryci! Tak piszecie że jestem ta zła głupia i wszystko co najgorsze a jak byście byli w mojej sytuacji miełi byście takie same dylematy. I niech nikt mi tutaj nie zaprzecza. Wcale lepsi od nas nie jesteście.
Różni Nas jedno ale bardzo istotne "ALE" - my nie uważamy tego za dylemat. Ty masz chcicę - daj jakiemuś wolnemu albo zrób sobie dobrze rączką. Dla Ciebie to wielce poważny dylemat - "chce seksu. Tylko z żonatym czy nie?". I owszem jesteśmy lepsi.
A co mi po tym że dam pierwszemu wolnemu jaki sie natrafi.
Rozładujesz tą swoją chcicę. Bo tylko o to Ci chodzi.
Kup sobie dobry wibrator i korek analny i problem z głowy. Ewentualnie duży zapas bromu, bicze wodne ( zimne ) + praca po 12h. Wtedy nie będziesz miała takich zmartwień. Serio!
29 2013-01-27 20:52:00 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2013-01-27 20:53:11)
Zaspokoisz chcice i być może zyskasz możliwość normalnego związku. A przede wszystkim...nikomu nie wyrządzisz krzywdy...ani czyjejś żonie...ani małym dzieciom...
A Twojej chcicy, różnicy nie zrobi...czy żonaty czy wolny...
Ale różnicę może zrobić ROZMIAR, bo może o to chodzi...
Ale tutaj nie chodzi tylko o ten seks. Ja coś czuje do tego faceta.
Hahahahahaha zakazana miłość jakie to żałosne
Czujesz - pociąg zwany pożądaniem, który pędzi po torach na których leżysz Ty, przywiązana do szyn.
33 2013-01-27 21:00:34 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2013-01-27 21:04:32)
Uwierz mi, jego żona tez coś do niego czuje... i to więcej niż Ty bo oni mają małe dziecko i wspólne życie...
Znasz powiedzenie "nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe"?
Znajdź wolnego faceta, jak spotkasz odpowiedniego, to też coś do niego poczujesz.
A jak temu żonatemu, na Tobie zależy (nie tylko na darmowym seksie) to powiedz mu, że jak złoży papiery rozwodowe to się zastanowisz ... Jak myślisz co by odpowiedział...?
Zresztą, to co Ty czujesz to jedynie zauroczenie(i chcica)... pierwszy facet się Tobą na "poważnie" zainteresował i dąży do seksu z Tobą.
1. Kubeł zimnej wody
2. Dać sobie samemu po ... buźce z płaskiego ( dla podwojenia efektu )
3. Przespać się z 'problemem' ( nie potrzebujesz brać tabletek )
4. Pomasturbować się
5. Jak to nie pomoże to iść do psychologa a potem na leczenie
6. Nie pisać takich rzeczy na forum
Nie wiem jak wy ale ja chyba odpadam ... no chyba że trafi się coś iście epickiego.
35 2013-01-27 21:02:56 Ostatnio edytowany przez Lexpar (2013-01-27 21:04:20)
zagubiona1989 zrobisz jak będziesz chciała. Tutaj nikt Tobie nie położy ręki między nogami i zabroni tam dostępu.
Tylko nie zapomnij, że ten facet, czytaj DUPEK - ma rodzinę, żonę i dziecko.
Ten dupek bardzo szybko proponuje Tobie sex. Zastanowiłaś się dla czego?
To ja Ci powiem. On szuka wrażeń, przygody i rozrywki. Ty jesteś tylko zabaweczką.
Czy Ty byś chciała żeby Twój chłopak, mąż też zaliczał jakieś laski?
Czy byłabyś szczęśliwa? Sądzę, że nie.
Zastanów się co chcesz osiągnąć.
Jeżeli chcesz stracić dziewictwo to daj ogłoszenie a zarobisz dobrą kasę.
Trzymam za ciebie kciuki, że się dziewczyno opamiętasz.
Jaga... jak zwykle aż oplułam monitor ze śmiechu czytając Twój post
Nic dodać nic ująćZ tym "szykowaniem się"... to też mnie powaliło...
Autorko, do postu Jagi dodam tylko tyle... że wraz z romansem, zazwyczaj "SZYKUJĄ SIĘ" same problemy...
Nie wiedziałam, że moje posty są śmieszne, ale cieszy mnie to . I cieszę się, że ktoś opluwa monitor
.
Autorce po prostu trzeba było łopatologicznie wyłożyć kawę na ławę, bo ona się szykuje, czai, zastanawia, czy się szykować, czy nie. Jeszcze na dodatek radzi się nas.
Szczerość to coś co rzadko sie dzisiaj spotyka. Potrzebowałam takiego wstrząsu. Dziekuje wam. Ale z jednym sie nie zgadzam otóż jeżeli chodzi o rozum to myślę że jednak chociaż trochę go używam inaczej już dawno wylądowałabym z nim w łózku!!!
Szkoda, że rozum nie podpowiedział Ci, że na świecie istnieją też wolni faceci.
To ja Ci podpowiadam.
To po co wogóle się żenią?! Przecież nikt im nie karze!!!!
Pewnie żenią się po to, żeby ziścić swoje marzenia o ślubie, białej sukni, rumaku...Aaa, to o facetach było. Pewnie dla jaj się żenią.
Poza tym- karze, czy każe? Bo to zasadnicza różnica.
Z reszta my kobiety wcale lepsze nie jesteśmy.
No, no czytając Twoją "niesamowitą historię" dochodzę do tego samego wniosku.
Nie wiem nigdy nie rozmawialismy na ten temat. Ale on nie ma tyle odwagi żeby odejśc od żony. W życiu by nie odszedł jeszcze by sie musial z nią domem dzielic. O nie co to to nie nie zostawi jej obojetnie co by mi gadał ja swoje wiem ale i tak brne w to dalej. Bez sensu.
38 2013-01-27 21:12:09 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2013-01-27 21:13:46)
Niewiem nigdy nie rozmawialismy na ten temat. Ale on nie ma tyle odwagi żeby odejśc od żony. W życiu by nie odszedł jeszcze by sie musial z nią domem dzielic. O nie co to to nie nie zostawi jej obojetnie co by mi gadał ja swoje wiem ale i tak brne w to dalej. Bez sensu.
Czyli jest dupkiem, który boi się rozwodu, podziału majątku i alimentów...zdradza żonę z kim popadnie (nie łudź się że jesteś pierwsza i ostatnia ) Po cholerę Ci ktos taki? Po co ci problemy w przyszłości...uwierz...nie zawsze będzie tak słodko, a "motyle" szybko zdechną. On jest tchórzem i niczego do Ciebie nie czuje. Szuka tylko darmowego seksu. Boi sie że żona się dowie, więc zawsze poleci do niej zamiast zostac z Tobą. Samotne walentynki, święta, sylwester, urodziny jego żony, dziecka... dziecko będzie chore...Ty pójdziesz w odstawkę... za każdym razem kiedy będzie cos ważnego...a wszystko będzie ważniejsze. On nigdy nie będzie Twój... zakochasz sie...zrobi ci dziecko i będziesz tak czy siak sama z tym wszystkim... Takie są z reguły scenariusze tych "zakazanych miłości"... Zastanów sie czy taki masz "plan na swoje życie"... czy takie życie Cię zadowoli... Czy niczego więcej nie chcesz...
Ale ja musze z nim pracowac. Chcąc nie chcąc będę go widywać i to nie jest takie łatwe że mi sie nagle odwidzi i że ten facet nagle stanie sie mi obojetny. Prace lubie wiec jej zmiana odpada.
Niewiem nigdy nie rozmawialismy na ten temat. Ale on nie ma tyle odwagi żeby odejśc od żony. W życiu by nie odszedł jeszcze by sie musial z nią domem dzielic. O nie co to to nie nie zostawi jej obojetnie co by mi gadał ja swoje wiem ale i tak brne w to dalej. Bez sensu.
Niczym ćma do ognia.
Pochłonęła Cię czarna dziura miłości i jakby to określić...Cynicznahipo świetnie to ujęła- swędzi Cię miejsce między nogami.
Dziewczyno, Ty jesteś ślepa??Nie widzisz, co piszesz? A może palce bezwładnie stukają w klawiaturę?
Sygnaturka BabyOsiadłej idealnie tutaj pasuje- ta z kolejką i piwem (wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi ).
Dobry wibrator, analny korek i zręczne palce ( Twoje ) i będziesz zadowolona. Przynajmniej w jakimś stopniu.
Strach się bać co siedzi w Twojej głowie... Na prawdę. Jak chcesz "bzyku, bzyku i po krzyku" to daleko szukać nie musisz... Facetów chętnych Ci u Nas dostatek.
Tym bardziej nie pakuj się w taki układ. Bo jeszcze gorsze będą "kwiatki"... Jak mu się znudzisz, to jeszcze w pracy Ci będzie bruździł. Dobrze Ci radze... "powiedz mu że nic z tego nie będzie, bo Ty tak nie potrafisz... że brzydzisz się zdradą i nie mogłabyś znieść myśli, że odbierasz dziecku ojca." Wystarczy odrobina silnej woli i rozumu...aby postąpić prawidłowo. No ale to już Twój wybór...czy wolisz po paru latach poczuć sie jak "szmata" wyrzucona na śmietnik... bo żona coś zauważy a on podkuli ogon i Cię rzuci. Jesteś młoda, szybko znajdziesz faceta dla siebie... zastanów się czy już na wstępie chcesz sobie narobić problemów...
Tak tak wiem jeszcze zarobić na tym mogę nie złą kasę. A jak mi sie trafi jakis zbok. Jednak od zboka wole dupka.
Czytam i nie wierzę. Ty się zgrywasz, bo zdrowy na umyśle człowiek by tak nie pieprzył jak Ty...
46 2013-01-27 21:24:42 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2013-01-27 21:25:12)
Wiesz co zagubiona? Aż uwierzyć nie mogę jak niektóre dzisiejsze dziewczyny mało od siebie wymagają. Byle mieć faceta przy sobie...nie ważne jakiego, nie ważne czy żonaty, nie ważne czy będzie szanował i kochał...byle było z kim do łóżka pójść, ewentualnie się przytulić... to przerażające.
Hipokryci! Tak piszecie że jestem ta zła głupia i wszystko co najgorsze a jak byście byli w mojej sytuacji miełi byście takie same dylematy. I niech nikt mi tutaj nie zaprzecza. Wcale lepsi od nas nie jesteście.
Żonaty i dzieciaty facet proponuje mi seks - dla mnie nie ma dylematu, albo z nim idę i robię za coś niższego w hierarchii od panienki z agencji, albo nie idę i szukam sobie wolnego kandydata. Proste jak konstrukcja cepa.
Tak tak wiem jeszcze zarobić na tym mogę nie złą kasę. A jak mi sie trafi jakis zbok. Jednak od zboka wole dupka.
Weźcie mnie tutaj trzepnijcie, bo nie wierzę, co widzę...
A może on też jest zbokiem? Przecież miałaś, jak dotąd rozum i nie skonsumowałaś tego "związku".
Może lubi sadystyczne metody i sprawia mu przyjemność zadawanie bólu.
I tak jest sadystą.
Strach się bać co siedzi w Twojej głowie...
Na pierwszy rzut oka widać, że hmm...Aa dobra, nic nie napiszę. Bo mnie roznosi.
Jaga, ja tez nie wierze...uszczypnijmy się nawzajem...
Ja w tym wieku co ona trzymałam się z daleka i od zboczeńców i od dupków...widocznie z czasem to się zmienia... nie ogarniam dzisiejszej młodzieży
Jaga Baba - dokończę za Ciebie - próżnia.
51 2013-01-27 21:35:06 Ostatnio edytowany przez Jaga Baba07 (2013-01-27 21:36:32)
Hipokryci! Tak piszecie że jestem ta zła głupia i wszystko co najgorsze a jak byście byli w mojej sytuacji miełi byście takie same dylematy. I niech nikt mi tutaj nie zaprzecza.
Ta przytoczę powiedzenie mojej babci (a ona ma same mądre powiedzonka )- po czym głupi pozna głupiego? Po śmiechu jego.
I Ty nas nazywasz hipokrytami??
Ja odważę się Tobie zaprzeczyć. Hipokrytko przez wielkie H.
Margolinko, szczypię Cię wirtualnie. Czujesz to ?
52 2013-01-27 21:47:41 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2013-01-27 21:50:20)
Jaga... ałłłaaaaaa... czuje, czuje...
Czasami czytając niektóre tematy na forum...mam nadzieję że to prowokacje.
Nie chce wierzyć, że niektóre młode dziewczyny kompletnie nie mają dzisiaj samokrytycyzmu...zasady zmieniają wedle tego jak im pasuje... każde głupie zachowanie ma wytłumaczenie...
Wpakowała się w romans z żonatym, bo była głupia ..."los z niej zakpił"... Zdradziła... "szukała szczęścia" ...
Przerażające...
Zastanawiam się, czy to nie prowokacja.
A jeżeli nie, to w związku z tym mam pytanie do autorki- po co założyła ten wątek?
Przecież nic do niej nie trafia. Ale co ma trafiać, skoro myśli inną częścią ciała...
Sygnaturka BabyOsiadłej idealnie tutaj pasuje- ta z kolejką i piwem (wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi
).
A co do treści wątku, to chciałam coś napisać, ale po przeczytaniu drugiej strony zrozumiałam, że panna się po prostu zgrywa, więc nie warto. Poświecę zatem sygnaturką ku potomności i znikam.
A jeżeli nie, to w związku z tym mam pytanie do autorki- po co założyła ten wątek?
A po co założyła wątek panna która zmusza się do obciągania swojemu chłopakowi? No właśnie. Jak dla mnie to zwykłe problemy emocjonalne które musiały gdzieś ulecieć. Przynajmniej na chwilę.
Zastanawiam się, czy to nie prowokacja..
Ja też mam wrażenie, że to jakiś mega trolling jest ...
57 2013-01-27 22:01:21 Ostatnio edytowany przez Jaga Baba07 (2013-01-27 22:01:48)
W takim razie ja też znikam.
Rzadko udzielam się w wątkach miłosnych, ale ten mnie rozśmieszył.
A co do treści wątku, to chciałam coś napisać, ale po przeczytaniu drugiej strony zrozumiałam, że panna się po prostu zgrywa, więc nie warto. Poświecę zatem sygnaturką ku potomności
i znikam.
Obojętne, czy panna się zgrywa, czy nie- sygnaturka i tak idealnie pasuje .
Echchch BabaOsiadła mnie uprzedziła, bo czekałam tylko końca tych wywodów by napisać to samo
Autorko tekstu, nie pisz więcej takich kontrowersyjnych tekstów, bo forumowicze tutejsi, maja tendencję do zjadania takich ludzi ze smakiem pzdr.
Najlepiej obrabiać komuś dupe jak nie ma szansy sie bronic. Szkoda słów. Moi drodzy to samo życie. Przyzwyczajcie sie do tego lada dzien was to moze spotkac!!!!
Najlepiej obrabiać komuś dupe jak nie ma szansy sie bronic. Szkoda słów. Moi drodzy to samo życie. Przyzwyczajcie sie do tego lada dzien was to moze spotkac!!!!
Co konkretnie? Idiotka pisząca bzdurne posty?
zagubiona1989 napisał/a:Najlepiej obrabiać komuś dupe jak nie ma szansy sie bronic. Szkoda słów. Moi drodzy to samo życie. Przyzwyczajcie sie do tego lada dzien was to moze spotkac!!!!
Co konkretnie? Idiotka pisząca bzdurne posty?
Nie, wybór pomiędzy żonatym, a zbokiem. Nic innego na tym dziwnym świecie nie zostanie
Czekaj bo ja tu nie pisałam po to żeby słuchać obelg. I kto tu jest niedojrzały?! Przynajmniej ja mam do was troche szacunku i oczekuje tego samego od was. Chcesz mnie obrażać ok ale wiedz że ja w stosunku do ciebie tego nie zrobie. Troche kultury ludzie. Nie można obrażać kogoś kto się zwyczajnie pogubił.
*****ZALICZ DO POGUBIONYCH NIGDY DO IDIOTÓW, BO JA WIEM GDZIE SPOCZYWA ZRÓDŁO MOICH KŁOPOTÓW*****
Skoro wiesz gdzie spoczywa źródło Twoich kłopotów, to je wyeliminuj. Masakra!
Facet zaproponował CI sex na początku znajomości, a więc pokazał Ci co o Tobie mysli, Nie jesteś niczym innym tylko wyładowaniem się i odskoczną od codziennych kłopotów. To ten typ co mówiac kochance, że żonę ma głeboko i szeroko, płodzi z nia kolejne dzieci mówiąc, że to było tylko raz bo... rocznica... bo alkohol...boo....
Uwierz mi, warto poczekać z sexem na kogoś, dla kogo będziesz kimś ważnym, a nie tylko ciałem. Jeszcze dojdzie do tego, że mocno zaangazujesz się uczuciowo i stracisz najlepsze lata życia na faceta, dla którego NIGDy nie będziesz numerem 1. Zniszczysz rodzinę, tego chcesz?
Rozumiem, że temat budzi emocje, ale jedna z głównych zasad naszego forum o NIE OBRAŻANIU rozmówcy tutaj także obowiązuje. Proszę o budowanie swoich postów w oparciu o tę zasadę, ewentualnie o powstrzymanie się od wypowiedzi