Pasemka lub refleksy - czy któraś z Was robi je sama w domu? - Netkobiety.pl

Ale samemu to lepiej nie kombinować jednak

To właściwie nie chodzi o uzbieranie pieniędzy. Chodzi o praktyczne podejście do wydawania pieniędzy. 290 zł miesięcznie to rocznie wydane ponad 3000 zł na kolor włosów. To za dużo.
Tak jak Amelio piszesz (piękne imię) - to ryzyko samemu kombinować. Dlatego nie chcę porywać się z motyką na słońce. Chciałam wpierw zapytać czy może któraś z Was to robi i może coś więcej z tematu przybliżyć abym mogła ocenić czy jest szansa że się z tym sama ogarnę:)

Refleksy są prostsze w zrobieniu niż pasemka, jednak aby wyszło dobrze najlepiej abyś miała jakąś koleżankę do pomocy.

Podaj maila - prześlę Tobie instruktaż.

Jej, wybacz, że to napiszę, ale... pasemka, balejaże i refleksy kojarzą mi się z paniami pod 50tkę z kiepskim gustem. Masz piękne, długie włosy, nie niszcz ich pasemkami

Chyba po to sa farby, różnego rodzaju tak samo jak rozjaśniacze, plukanki, itp. w sklepach, Zebysmy wlasnie nie musiały jezeli nie chcemy badz nie ma takiej potrzeby, latać za kazdym razem do fryzjera. Nie bądźcie takie nieporadne i zależne od innych ludzi, czy to wlasnie od wlosow czy od paznokci. Zeby kobieta sama nie potrafiła sobie zrobic Manicure czy zafarbować wlosow, to cos jest nie tak. Po to mamy ulotki, a na nich zalecenia, instrukcję by sie do nich stosować. Kto jak kto, ale my znamy swoje wlosy najlepiej i jezeli jest taka potrzeba trzymamy krócej farbę niz na tych ulotkach pisze. Wystarczy troche pomyśleć. Ja robie sama wlosy mojej siostrze. Wlasnie refleksy sobie zażyczyła. Ma kolor na całych, dosyc ciemny brąz. Chciała wiśniowe refleksy. Położyłam na wierzch rozjaśniacz, od czubka glowy. Nie rozjaśniło zbyt wiele, ale na tyle, by po nałożeniu wiśniowej farby otrzymała piekne refleksy. Wszyscy chwalą jej kolor. Wiadomo, ze samemu jest ciężej, ale przeciez zamiast fryzjera mozna poprosić koleżankę, mamę i nie trzeba wydawać kasy.