o dziwnym związku ... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » o dziwnym związku ...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

1

Temat: o dziwnym związku ...

witam,
mój związek jest beznadzieją ... a mimo to trwam w nim, chociaż coraz bardziej mnie to przytłacza.

Pożalę się ... nigdzie nie wychodzimy bo mu się nie chce, jesteśmy w domu - on leży bo jest zmęczony, wychodzę gdzieś sama - dogadywanie i podejrzenia - forma żartu, na których się  podobno nie znam, wszytsko robimy osobno.

On narzeka, że już mógłby mieć żonę ( odniesienie do jego byłej, która dołożyła mężowi do samochodu ), narzeka na wszystko począwszy od zdrowia (do lekarza nie pojdzie, bo mu się nie chce), przez moje wady, do ustawicznego braku pieniędzy. Mowi, że ja do związku się nie nadaję, nie umiem pocieszyć i normalnie porozmawiać, więcej z żadną studentką by się nie związał (bo ja widzę tylko szkołę, ale jest też to motto jego kuzyna), żałuje, że do mnie wrócił i twierdzi, że on jest dla mnie taki dobry, że lepszego nie znajdę. Co do mojego wyglądu też ... a to włosy mam nie tak ułożone, a to nie tak chodzę, nawet majtki źle zakładam...a jak pytał jaki jest mój typ faceta, po uzyskanej odpowiedzi odpowiedział, że taki to potzrbuje "konkretnej" dziewczyny (nie mnie). Ogólnie zawsze coś jest nie tak, ale wszytko i tak jest moją winą, ja wszytsko psuje. Nasze rozmowy nawet jak są o czymś innym niż pieniądze lub praca, to i tak do tematu pieniędzy wracają. Od raku słucham co on by to miał jakby pracy nie zmienił i to dzień w dzień.
Ostatnio non stop się kłocimy, ja już nawet nie prowadzę z nim dyskusji, bo z nerwów tylko później źołądek mnie boli. Na drugi dzień jak mu przejdzie, to mowi, że to przeze mnie, bo go zdenerwowałam i że on tak tylko w nerwach...tylko w tych nerwach wypamina mi cały czast tą samą serię, więc chyba faktycznie ma do mnie takie żale.

Ja ideałem nie jestem, nie jestem niańką, bo ja też oprócz wykanywanie masażyków, chciałabym też je mieć, nie jestem czuła, bo już nie potrafię, nie pocieszam, bo już nie wiem czym, a ciężko mi wymyślać już 365 wersję odpowiedzi na codzienne biadolenie. Kiedy mówię, że będzie dobrze, że nie takie ludzie mają znartwienia i żeby postarał się myśleć optymistycznie, odpowiada: " Ty i tak masz wszystko gdzieś", bo najważniejsza jest zabaweczja, samochodzik, którego koledzy pozazdroszczą. Ideałem fizycznym też nie jestem, chociaż mnóstwo facetów uważa mnie za atrakcyjną lub ogląda się za mną.../ brzmi nieskromnie, ale może jest to potwierdzenie na to, że nie ma co narzekać/.

Słyszę jeszcze, że nie jestem jedyna, nie myśle poważnie o przyszłości.... to prawda kiedyś myślałam, ale wiem, że mogłabym nie wytrzymać z nim:(( najgorsze jest jednak to, że boję się jeszcze większej samotności, że prawdziwej miłości już nie spotkam. Bo i kiedy ... może już za późno...zaraz kończę 24 lata sad( wogóle to wątpię, że istnieją prawdziwe miłości bez tego co wymieniłam.

Proszę o trzeźwe spojrzenie, bo czuję, że już dłużej nie potrafię:(, a boję się skończyć to "coś"....

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: o dziwnym związku ...

jeśli ty tego nie zakończysz to nikt tego za ciebie nie zrobi. facet ewidentnie jest DUPKIEM !! sam nie kiwnie palcem by cos zmienić a tego wymaga od ciebie.

pogoniła bym dziada ale ty sie boisz samotności. rozoumiem to bo też tak miałam ale trzeba brać swoje życie w swoje rączki bo inaczej całe życie będziesz przy tym "dupku" i naprawdę nie spotka cię nic miłego a będziesz go potem zdradzać bo od niego nie dostaniesz tego czego ci trzeba, i sądzę że nawzajem bo on ciągle cie dobija.
czytam to czytam i nie mogę uwierzyć że dajesz radę. słuchaj to twoje życie kochanie i musisz walczyć o to by było naj naj naj leprze i nie ważne że masz 24 lata, jesteś młodziutka !!!!!!!!!!!!! a faceta nowego napewno znajdziesz i to o niebo leprzego gwarantuje

3

Odp: o dziwnym związku ...

Droga Lilly,sama widzisz że Wasz związek to jedna wielka porażka,czy przy takim facecie chcesz spędzić całe życie?-zapewne nie ,więc po co to dalej ciągnąć.Ja nie rozumiem jak facet z którym się jest może mówić takie rzeczy,w taki sposób się zachowywać.Każdy związek powinien opierać się na wzajemnej trosce o drugą osobę,na miłości,szczerości,wzajemnym zaufaniu.....Daj mu wolną rękę nich pokaże że znajdzie tą "konkretną" a Ty ułóż sobie życie tak abyś była szczęśliwa.Uważam że jesteś dla niego za dobra i godzisz się na to wszystko.Wiedz że życie jeszcze przed Tobą,spotkasz na swojej drodze jeszcze nie jednego faceta który doceni jaką wspaniałą jesteś kobietą.

4

Odp: o dziwnym związku ...

Według mnie, masz świętą cierpliwość. Niejedna dziewczyna, odeszłaby już od tego faceta. Ty trwasz u jego boku i nie zanosi się na to abyś od niego odeszła (w innym wypadku, dawno byś już tak postąpiła). Zapewne masz swoje powody (mniemam, iż chodzi o pieniądze i utrzymanie), ale i tak powinnaś kierować się w życiu względami honoru i godności. Nie daj sobą pomiatać, albo jeszcze lepiej- odpłać się pięknym za nadobne.

5

Odp: o dziwnym związku ...

Najgorsze jest to, że kiedy próbuję to zakończyć i tak wychodzi na to, że ja wszystkiemu jestem winna:( Wiadomo wina nigdy nie leży po jednej stronie, wiem jakie są moje wady i czego do związku nie wnoszę (o tym pisałam), czym zawiniłam.
Anima sola, nie chodzi o pieniądze, bo nie jestem od niego uzależniona finansowo. Brak mi odwagi, a z drugiej strony duszę się, boję zostać sama, a za chwilę wolę być sama do końca życia. Miotam się okropnie, ale wiem, że dalsze trwanie w tym "wiązku" mnie wykończy, bo nie o tym marzę.
Zbieram się w sobie od dawna, ale teraz moja niechęć osiągnęła prawie apogeum. Wolałabym, żeby on to zakończył, bo ja jestem tchórzem hmm

6

Odp: o dziwnym związku ...

Dam Ci radę...jeśli nie potrafisz go zostawić (a najwyrażnie na to zasługuje), teraz szukaj sobie faceta, rozejrzyj się, w końcu kogoś dostrzeżesz, a wtedy będzie Ci łatwo go rzucić, bo już będziesz kochała kogoś innego. To takie przejście..nazwałabym za pomocą "naczyń połączonych", chyba rozumiesz?

7

Odp: o dziwnym związku ...

Może jak ty to zrobisz to wkońcu facet się otrząśnie i doceni to co stracił,a skoro jesteś kobieta za którą faceci się oglądają to dziewczyno na co ty czekasz.Napewno na twojej drodze zycia pojawi się facet godny twojej osoby i doceni twoje wady i zalety.Głowa do góry i na przód przed siebie!!!Powodzenia!!!

8

Odp: o dziwnym związku ...

i stało się ... chyba nastąpił koniec (napewno koniec), nie mam komu się pożalić i do kogo przytulić ... nie czuję ulgi (może małą), czuję ogromny strach i nie mam już wiary w lepszą przyszłość, nie potrafię sobie wyobrazić siebie z kimś innym ... widzę siebie SAMĄ sad(
Mam wyrzuty sumienia, że może to jednak ja nie potrafię stworzyć związku:(

9

Odp: o dziwnym związku ...

zawsze tak jest na poczatku,bo to jest wszystko swieze.
Zobaczysz,ze z czasem bedzie lepiej i w koncu
pewnego dnia sama stwierdzisz,ze dobrze zrobilas.
Facet ewidentnie na Ciebie nie zaslugiwal.
Ciesz sie,bo wszystko przed Toba i ta najwieksza milosc tez!
Pozdrawiam;)

10

Odp: o dziwnym związku ...

Lilly, dobrze, że się rozstaliście.To przez niego teraz uważasz, że się nie nadajesz do związku, że boisz się. Napewno jesteś fajną dziewczyną i niedługo spotkasz kochającedo, dobrego mężczyznę, który będzie zasługiwał na Twoją miłość. A z tamtym urwij kontakt, bo on nie zasługuje na jedną minutę myślenia o nim. Jest po prostu dupkiem, który nie potrafil docenić Twojego zaangażowania, Twojej miłości. I coś czuję, ze on będzie chcial się zejść z Tobą. No bo która dziewczyna chcialaby wysłuchiwać ciągłych narzekań, ciągłych prenensji? Więc z podkulonym ogonem przyjdzie do Ciebie. Ale mam nadzieję, ze wtedy kopniesz go w tyłek. Teraz nie jest Ci łatwo, ale uwierz mi, ze z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Wyjdź do ludzi, nie myślo nim, bo tylko bedziesz się pogrążać.Zobaczysz, ze w końcu będziesz szczęśliwa u boku wspaniałego faceta. Trzymam kciuki smile

11

Odp: o dziwnym związku ...
lilly napisał/a:

i stało się ... chyba nastąpił koniec (napewno koniec), nie mam komu się pożalić i do kogo przytulić ... nie czuję ulgi (może małą), czuję ogromny strach i nie mam już wiary w lepszą przyszłość, nie potrafię sobie wyobrazić siebie z kimś innym ... widzę siebie SAMĄ sad(
Mam wyrzuty sumienia, że może to jednak ja nie potrafię stworzyć związku:(

Kochana, początki po rozstaniu zawsze są trudne. Niekiedy odczuwamy ulgę od razu, a czasami musimy jeszcze trochę pocierpieć. Ale możesz być pewna, że rozstanie z takim facetem jak ten to ostatnie cierpienie, na jakie Cię naraził.

Najważniejsze jest teraz, żebyś przetrzymała ten ciężki moment. Nie próbowała wracać do byłego ani szukać ukojenia w czyichś ramionach, bo choć to przez chwilę ukoi ból, na dłuższą metę tylko go spotęguje.
W chwilach zwątpienia pisz tutaj, my Ci pomożemy smile

12

Odp: o dziwnym związku ...

Dziękuję kochane dziewczynki smile
wczoraj się widzieliśmy, był miły i kochający , a dziś już pisał z innego numeru do mnie jako moj kolega, od którego pożyczałam materiały do zaliczenia na uczelni. Od tego faktu minął ponad rok, a on mi wmawia, ze utrzymuje kontakt i kto wie co jeszcze(co wogóle nie ma miejsca i nigdy nie miało). Wysłał sma podając się za niego i ma pretensje...chore...a ja chodzę zdenerwowana i na niczym skupić się nie mogę:(( coraz ciężej sad

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » o dziwnym związku ...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024