Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 27 ]

Temat: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Piszę, ponieważ potrzebuję rozmowy. Niestety nie mam oparcia w rodzinie, nie chcę kolejny raz zadręczać przyjaciół kolejnymi problemami. Otóż trauma zaczęła się już w październiku - mam 23 lata, studiuję i niestety perspektywa pracy niejasna, tak jak u mojego chłopaka - wtedy okazało się że jestem w ciąży. chciałam by to dziecko się urodziło ale nie akceptowałam tej sytuacji - że niczego możemy już w życiu nie osiągnąć, bo nie skończymy studiów, generalnie świat widziałam w czarnych barwach. Niestety poroniłam... Dowiedziałam się potem że mój chłopak w jakimś sensie poczuł ulgę, bo sądził że uważam że marnuje mi życie, mimo że nigdy tak tego nazawałam, ani nigdy tego nie miałam na myśli. Kochamy, a może kochalismy się, lecz nasz związek był bardzo burzliwy, nie dogadywaliśmy się, ale ciągle o siebie walczylismy, nie chcieliśmy się rozstac. większość przyczyn widziałam w sobie, gdyż miałam trudne dzieciństwo - mój ojciec jest alkoholikiem, bił matkę i ją zdradzał, teraz ona nie jest w stanie normalnie funkcjonowac, wręcz daje upust całego swojego rozgoryczenia znęcając się nade mną i nad siostrą. mieszkam w akademiku więc widuję ja dwa razy w miesiącu ale zawsze wydawało mi się że kłótnie z chłopakiem wychodzą ode mnie. mimo że wszyscy dookoła mówili żebym dała sobie z nim spokój, że zasłużyłam na kogoś lepszego... nie jestem chyba w stanie obiektywnie wypowiedzieć się o nim. wydawało mi się że jest lojalnym człowiekiem a okazało się np ze mnie okłamywał, po czym nawet nie starał sie o mnie walczyć bo stwierdził że i tak mu nie wybaczę i w końcu to ja o niego walczyłam. teraz zaczynam zdawać sobie sprawę że to on mną manipulował wielokrotnie. ale nie jestem pewna, nie wiem już czy myślę o tym wszystkim właściwie, obiektywnie. kocham go, jestem na skraju załamania...
Otóż w ub. czwartek wyszłam z jego mieszkania trzaskając drzwiami, na drugi dzień próbowałam go przeprosić, chciałam się spotkać, lecz on stwierdził że już nie chce. wieczorem dostałam jednak sms-a że kończy ze sobą. dotarłam do niego pół godziny po sms-ie, do korytarza wpuścił mnie sąsiad, jego dzrwi były otwarte. w przedpokoju wisiała petla, on siedział u siebie na łóżku. byłam wystraszona, zdenerwowana, kazał mi się wynosić, ale powiedziałam że nie zostawię go. on jednak nagle się zerwał i wyrzucił mnie siłą z mieszkania, nazywał wulgarnie, powiedział ze uderzy. walczyłam z nim, bo bałam się że jak zatrzaśnie dzrwi to już nic nie zrobię. ale udało mu się... zadwoniłam do jego mamy, przyjechała z wujkiem bo tata chory a mieszkają w innej części miasta (on wyprowadził się od nich rok temu bo jak stwierdził "zdenerwowała go mama" nigdy nie wnikałam czemu, być może to ma jakieś kluczowe znaczenie...). kiedy weszliśmy (wujo wyważał drzwi), pętli nie było, chłopak leżał w łóżku, powiedział żebyśmy się wszyscy wynosili, ze zrobi co zechce. mama została z nim na noc. w nocy pisał mi sms-y że i tak to zrobi, że chce żebym umarła pierwsza "bo też będzie miał jakąs zabawę". rano zadzwoniłam do jego mamy, wtedy wpadł w szał i wyrzucił ją z mieszkania. zadzwoniła po pogotowie. odtąd jest w szpitalu na obserwacji, nie chce się z nikim widzieć. podejrzewam że ze mna już w ogóle.
obwiniałam się o to przez cały czas, ale powoli i ja zaczynam mysleć o śmierci ale mam też przebłyski trzeźwości - czy ja czegoś nie zauważałam. te sms-y że i tak to zrobi i że chce bym umarła pierwsza - on sie po prostu nade mną znęcał... myślę że problem jest złożony. często np mówił o swojej mamie, co prawda w formie żartu, że jest głupia i brzydka. trochę mi to dawało do myślenia, ale wiedziałam że w rodzinie jest w porządku - często dzwonili i pytali co u niego, odwiedzał  ich.
obwiniałam się za wszystko w tej relacji... przyznam że czesto go krytykowałam ale tak jak i on mnie, nie była to jakaś forma ataku, normalne życiowe kwestie i kiedy on mnie np skrytykował to nie robiłam z tego awantury, to było coś normalnego - że np mół coś zrobić wcześniej a nie na ostatnią chwilę. zauważyłam że jest przewrażliwiony, wręcz czasem w mojej zwykłej wypowiedzi doszukiwał się ataku... czułam się winna, ale zaczęłam analizować. przecież mogliśmy się po prostu rozstać, boleśnie ale rozstać, a nie w taki sposób...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Dziewczyno, on jest powaznie niezrownowazony. Wykazuje objawy osobowosci borderline (z pogranicza). Taki szantaz jest absolutnie nie do przyjecia. Zycze mu powodzenia w leczeniu, ale bym sie od niego z daleka trzymala.

3

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Boję się tylko że jest w tym moja wina sad nie zostawię go mimo wszystko, jeśli bedzie mnie potrzebował sad

4

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Absolutnie nie Twoja wina.

Cecha osobowsci z pogranicza jest wyolbrzymianie sytuacji, szczegolnie takich, ktore moga doprowadzic do separacji z innymi. Tacy ludzie maja zaburzone poczucie osobowosci polegajace na pokladaniu swojej wartosci tylko w innych ludziach i w ich romantycznych uczuciach, dlatego zycie z nimi to ciagla hustawka. Tak naprawde, czuja sie pusci wewnetrznie, wiec przyczepiaja sie do osoby, ktora da im potwierdzenie ich bytu i znaczenia. Bardzo czeste w ich przypadku jest samookaleczanie, nalogi i proby samobojcze.

Twoj chlopak potrzebuje psychiatry, nie ma dwoch zdan. Wesprzyj go, jak najbardziej. Ale jezeli chodzi o romantyczny zwiazek, to dalabym sobie na wstrzymanie. Sama bylam zareczona z mezczyzna o schizotypowym zaburzeniu osobowosci (zimny, nie dal sie dotykac, ciagla paranoja i "glosy")- najwiekszy blad mojego zycia. Dwa lata ciaglych awantur, alkoholu, przemocy. Nic dobrego.

5

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

to trochę inaczej jest. on nie nadużywa alkoholu. wręcz pije bardzo rzadko, okazjonalnie. nie okalecza się. nigdy nie był agresywny w stosunku do mnie. nigdy nie rzucał we mnie obraźliwymi zwrotami, raczej bywał cyniczny. np potrafił nazwać mnie wieśniakiem i nie przeprosił za to mimo że wyraźnie mówiłam że tego oczekuję a w zamian tłumaczył się że zasłużyłam. mimo że tak nie było sad raczej dotyczy to kwestii jego poczucia wartości. niby zawsze twierdził że uważa się za stosunkowo przystojnego i inteligentnego ale był strasznie wyczulony na wszelką krytykę ode mnie, także od innych. nie rozumiem...

6

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

to raczej ja jestem choleryczką. zawsze wydawało mi się że to on jest bardziej zrównoważony. ale zauważyłam że w każdym moim stwierdzeniu szuka ataku. i dziwi mnie trochę jego relacja z mamą. w sumie znamy się mniej niż rok. jutro widzę się z jego rodzicami. być może oni będą w stanie to jakoś wytłumaczyć...

7

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Reakcja taka jak proba samobojcza nie jest normalna.

Osoby borderlinie nie koniecznie sa awanturnikami. Moga byc bardzo spokojne. Co ich cechuje to absolutna nieumiejetnosc zaakceptowania odrzucenia (nawet wyimaginowanego), ktora prowadzi do prob samobojczych, czasem samookaleczenia, czasem prawdziwej kampanii oblezeniowej w stosunku do ich obiektu uczuc.

8

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

chyba to jest sedno. od rana próbowałam się z nim skontaktować. a on ubzdurał sobie ze ja już odeszłam. napisałam mu co najmniej kilkanaście wiadomości że tak nie jest, po prostu wieczór wcześniej bardzo mnie zdenerwował i trzasnęłam drzwiami. to samo po tej próbie, ciągle pisał że już odeszłam. i to zresztą nie pierwsza taka sytuacja

9

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Nie znam chlopaka. Gdybam. Moze ma depresje. Ale co napisalas zaintrygowalo mnie. Taka desperacja jest ty powa dla borderline. Pojawia sie w histrionicznym zaburzeniu osobowosci, ale bardziej jako spektakl, a nie rodzaj wolania o pomoc.

Napisz bardziej szczegolowo.

10

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

też wydaje mi się że był to raczej spektakl, aniżeli wołanie o pomoc. szczegółowiej? ale o czym? o naszej relacji?

11

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Jak przebiegaly wasze klotnie? Czy zawsze on dominowal i wybiegal?

Jak sie zachowuje w towarzystwie innych ludzi?

Czy klamie nagminnie?

12

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

jedyne co moge stwierdzić na pewno to że zawsze pierwsze wrażenie robił negatywne. ja się tym nie przejmowałam, bo dla mnie była to tylko jakaś powłoczka. ale znajomi mówili "stać cię na kogoś lepszego" co mnie bardzo irytowało, bo tak naprawdę go nie znali. ostatnio w większym gronie byliśmy razem na zawodach gdzie pomagałam wolontariacko i pojechał ze mną. prezes zapytał kilka razy czemu jest taki smutny. mnie trochę denerwowało że dorosły facet jest tak humorzasty. nic poza tym co wskazywało by na depresję....

13

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

zdarza mu się być krętaczem ale raczej  nie robił tego w stosunku do mnie. choć wyszło na jaw że mnie okła,ywał - wyszedł co najmniej kilka razy do klubu pisząc mi że idzie spać a w rozmowie bez oporów z lekkością  mówił "kiedy to ja ostatnio byłem w klubie.. z Tobą..." co do kłótni to zawsze ja dążyłam do pojednania. kilka razy po prostu przegiął i postawiłam ultiamtum że albo mnie przeprosi albo koniec. on tego jednak nie robił. kończyło się to tak że jeszcze ja go przepraszałam. teraz dotarło do mnie że mną manipulował. może nie robił tego często ale robił

14

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

A jest taki kolczasty:"JA NIE CHCE ROZMAWIAC?" (powiedziane glosno)?. To moze byc znak depresji. Ludzie w takim stanie nie chca kontaktu z nikim. Wiem z doswiadczenia. Mialam depresje jako 19nastolatka i niemal tate pobilam, bo chcial usciasc na kanapie gdzie ja siedzialam.

Dla uzupelnienia, jestem teraz w porzadku. Lekow nie biore od lat.

15 Ostatnio edytowany przez E.wilczyca (2012-12-17 16:01:11)

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

to było tak że często zdarzało mi się palnąć coś uszczypliwego, może nawet nie czesto, raz na kilka dni a on od razu robił z tego awanturę. a że ja jestem dość impulsywna, łapałam to w lot i się kłóciliśmy. za czesto sad myslałam że wynika to z jego natury ale kiedy doszło już do ostrzejszej wymiany zdań on zamykał się w sobie. dla mnie po prostu sobie cos wyjaśniliśmy a on to jakby zamykał w sobie, milczał, na jakieś półd nia, czasem i więcej. zawsze tak to wyglądało. wydawało mi się że to wynika z różnic osobowości i ciężko nam było. męczyliśmy się ze sobą ale kochaliśmy się. tak mi się wydawało. mam wiele wspólnych świetnych chwil za sobą, myślałam że to nas trzyma. nie wiem, ja myślałam że on z powodu tego wielkiego uczucia do mnie tak to przeżywa. nie wiem...
uszczypliwego w sensie - siedzimy w akademiku ja, moj chlopak i wspolloktorka i on zaczyna opowiadac jak wchodzil do akademika przez okno, ja mówię "oj, nie popisuj się" a za kilka dni słyszę pretensje odnosnie tych słów, że wiecznie mi coś nie pasuje. wydawało mi się że jest przewrażliwiony.
kolejne - właściwie mało mnie słuchał. zaczęłam odczuwać ze właściwie mnie nie słucha. nie pamiętał o czymś dość istostnym o czym wspominałam. jeżeli podejmowałam jakąś dłuższą wypowiedz, przerywał mi ją nagle czymś z kosmosu. nie wiem czy to ma znaczenie, ale dopisałam
o kurczę, jeszcze to - bardzo dużo wolnego czasu przesiadywał sam (w tej chwili na studiach ma zajęcia tylko raz w tygodniu) - właściwie od rana w mieszkaniu sam a jak tylko ja kończyłam zajęcia to się spotykaliśmy. a pracował tylko kilka godzin w tygodniu. kiedy wyprowadził się od rodziców, wziął ze sobą kota. myślałam że kot jest przejawem jego wrażliwości ale już sama nie wiem
plus wiem że jego poprzednia dziewczyna zostawiła go w dość okrutny sposób - powiedziała że wraca do domu na wakacje i będą utrzymywać kontakt. miała odjechać po południu a odjechała do rodzinnego miasta juz rano, nie odpisywała na sms-y i nie odbierała. skwitował to tylko słowami "głupia była" i w sumie chyba miał rację. ale pamiętam jak przed moim wyjazdem do domu poprosił mnie o adres co wytłumaczył tym że chce napisać do mnie list. listu nie otrzymałam, więc pomyślałam że mógł się obawiać że zachowam się jak tamta dziewczyna

16

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Przesadzasz.

Twoj chlopak moze ma depresje, ale ty wyolbrzymiasz jego gesty.
Jego reakcja jest zupelnie nieodpowiednia, ale popatrz na siebie.

17

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

nie rozumiem... ja po prostu staram się teraz analizować każdy szczegół. już trzeci dzień męczę się z tymi myślami i zastanawiam się co się stało sad

18

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

E.Wilczyco uciekaj od niego czym prędzej. On z jakiegoś (niezrozumiałego) powodu chce zniszczyć Twoje życie.
Chcesz żeby tak wyglądała Twoja przyszłość?
To nie jest człowiek od którego otrzymasz wsparcie. Życie to nie bajka, będzie wiele traumatycznych sytuacji. Jak on już teraz robi takie sceny i decyduje się na "nieudaną próbę samobójczą" urządzając teatrzyk.
Boi się, że cię straci i robiąc coś takiego wie, że cię zatrzyma

19 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2012-12-17 20:14:35)

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

nie jestem pewna czy on chce mnie zatrzymać. mam wrażenie że od tamtego dnia jestem jego wrogiem. dostawałam wiadomości typu "wulgaryzm się ode mnie" a gdy odpisałam że jeśli on to zrobi to i ja (myślałam że go to przyhamuje) pisał żebym robiła to już teraz, najlepiej pierwsza. podejrzewam że jest w tym jakaś moja wina. chciałabym mu pomóc sad

20

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Facet jest niezrównoważony.... Dobrze że trafił do szpitala a Ty raczej się go wystrzegaj.... To co do ciebie pisał brzmiało jak groźba lub co najmniej podżeganie do samobójstwa. Chroń się przed nim... Zerwij kontakt. Jeśli będzie Cię nękał smsami telefonami czy osobiście złóż zawiadomienie na policji. Pamiętaj! Nikt nie ma prawa cię wyzywać a tym bardziej nakłaniać do popełnienia samobójstwa lub grozić. Zmień numer tel, byłoby super gdybyś mogła się przeprowadzić. I w takiej sytuacji wcale by to nie była przesada. Jesteś młoda więc życie sobie ułożysz... DASZ RADĘ. A jemu pomoże tylko specjalista i rodzina.

"w nocy pisał mi sms-y że i tak to zrobi, że chce żebym umarła pierwsza "bo też będzie miał jakąs zabawę"  Ten tekst wyklucza cię z grona osób które może mu pomóc. Powinnaś raczej zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Nie lituj się nad nim bo to nie ma sensu... On potrzebuje teraz osób zdyscyplinowanych i takich które wiedzą jak mu pomóc.
Powodzenia

21

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

mam wrażenie że moja osoba jest jakimś czynnikiem zapalnym. chciałabym go mimo wszystko wspierać. bardzo możliwe że on sam już nie chce mieć ze mną nic wspólnego... czas pokaże...

22

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Zupelni nie Twoja wina. Wyluzuj. Facet ma problem i powinien zobaczyc psychiatre.

23

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Koleżanka była w podobnym związku.Chłopak jej się odgrażał,że jak się rozstaną to popełni samobójstwo a ona będzie miała do czynienia z jego rodziną.Każda kolejna próba rozstania z nim kończyła się grożbami,nasyłania znajomych na nią odebraniem jej dziecka,policją,sądami...Była z nim kilka lat mimo tego,że ja zdradzał i znęcał się psychicznie bo się bała odejsć.
Jednego dnia coś w niej pękło,odeszła od niego i całkowicie zerwała z nim kontakt.Jej były nie popełnił sabobójstwa i żyje sobie tak jak lubi najlepiej.
Morał?Jest pewien typ ludzi którzy muszą za swoje niepowodzenia obarczać innych,typowi egoiści,po prostu ten typ tak ma i lepiej unikać takich ludzi szerokim łukiem.
Jeśli nie chce Cię widzieć to nie nalegaj,masz teraz okazję żeby ten burzliwy związek  zakończyć.A po takich przejsciach napewno szybko rozpoznasz takich ludzi.

24

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Zrób co chcesz. Chcesz kłopotów - trzymaj się go. Chcesz normalnego życia - uciekaj jak najdalej.

25

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Najprawdopodobniej on mnie nie chce już nawet widzieć na oczy. Kocham go i jeżeli będzie potrzebował mojej pomocy to mu pomogę, zaryzykuję sad póki co, jadę jutro do jego mamy. może ona coś zaradzi.

26

Odp: Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

E. wilczyco w ogole jak najdalej od tego faceta.........jedna jego z dziewczyn  potrafila  skonczyc z tym TYPEM,on ma problemy psychiczne  i powinnas pojsc do psychiatry i zapytac,poromawiac o jego zyciu,o jego stanach  chorobowych.....uwolnij sie od niego,zmien nr telefonu...badz jak najdalej ,bo Cie zniszczy.Czlowiek,ktory kocha nie zadaje drugiemu czlowiekowi cierpienia!Zawsze bedziesz dla niego kims gorszym.....jego marionetka ,bo juz zawladnol Toba,bo sie wkrecasz i piszesz ,ze to twoja wina,a tak nie jest. PAMIETAJ ZYCIE MA SIE TYLKO JEDNO!!!!!!

Posty [ 27 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Mój chłopak chciał/chce popełnić samobójstwo.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024