Witam, wiem że to forum jest niby dla kobiet ale właśnie chciałem się poradzić w mojej dziwnej sytuacji
a więc tak mamy po 20 lat jesteśmy ze sobą ok 3-4 lata uprawiamy seks od ok. roku
problem jest w tym jak ten seks wygląda, nasz seks wygląda dość dziwnie nigdy jej nie widziałem nago zawsze odbywa się to po ciemku pod kołdrą i zaczyna od tego że całujemy się chwile odrazu rozbieramy ( wszystko pod kołdrą ) i gdy tylko się rozbierzemy to ona odrazu "wpycha" na siłę ja widzę że ją to boli nawet ale nie wiem czemu tak robi. Nie daję mi się nawet podotykać jakoś rozpalić nas jak tylko próbuje to mi zabiera ręce. Odrazu mowię że nie jestem jakimś wyczynowcem narazie tylko poczatkujący więc ten seks nie trwa nie wiadomo ile i jak tylko dojdę to ona odrazu się obiera i wyskakuje z lóżka o jej orgazmie to nawet niema co myśleć żadko się zdaża i tak wygląda nasz seks który mniej wiecej jest raz dwa razy na tydzień. Dawniej były jakieś pieszczoty ale to w bardzo małym stopniu. Co ja mam robić w takiej sytuacji jak z nią rozmawiać? Przekonać że to nie jest złe? Bo szczerze mnie to męczy chciałbym coś więcej i to nie chodzi o to że ja jestem jakiś zboczny czy coś w tym stylu tylko że mi się wydaje że to jest normalne. Dodam że ona jest bardzo ładna strasznie mnie podnieca na sam widok w bieliznie bo na tyle mogę mnie dreszcze przechodza wiec nie sądzę żeby miała jakieś kompleksy bo nie jest gruba ani nic z tych rzeczy. A ja nie chce szukać tego u innej chciałbym być z nią i mieć ten własny "raj w łożku" tylko z nią.