Witam. Mam o 5 lat mlodszego chlopaka od siebie., ja mam 27 a on 22 lata... w sexie musze przyznac ze nabralam juz doscwiadczenia, wiem dokladnie czego chce w lozku, smialo mowie na co mam ochote aq na co nie. sex bardzo lubie i jest dla mnie bardzo wazny w zwiazku. Ja mogla bym to robic nawet kilka razy dziennie, i moi wczesniejszy partnerzy byli bardzo z tego faktu zadowoleni, i raczej dotrzymywali mi tepa i tez tak jak ja mogli to robic zawsze i wszczedzie....
Ten natomiast nie ma ochoty na takie czeste zblizenia, nie potrafie tego zrozumiec dlaczego taki mlody chlopak moze nie miec ochoty na czesty sex, wydje mi sie ze gdybym ja nie inicjowala sexu on mialby ochote to robic zaladwie 1 w tygodniu.. to dla mnie stanowaczo za malo! Czy takie "małe potrzeby" (?) jeśli chodzi o współżycie są normalne u 20kilkuletniego, zdrowego faceta?
- zauroczona1
- Zaglądam tu coraz częściej
- Nieaktywny
- Poprostu Daniel
- Net-Facet
- Nieaktywny
Patrzac po sobie stanowczo stwierdzam ze NIE sa normalne.
Moze Twoje doswiadczenie , strach ze nie podola powoduje ze unika tych zblizen. Porozmawiaj z nim, od tego sie wszsytko zaczyna. Nikt tu w ciemno nie zgadnie co chodzi.
- zauroczona1
- Zaglądam tu coraz częściej
- Nieaktywny
Probowalam z nim rozmawiac to mowi mi ze on nie moze tak czesto, ze potrzebuje troche czasu zeby sie wprawic, bo wczesniej jeszcze nigdy tak czesto tego nie robil i mial przedemna przerwe pare miesiecy jesli chodzi o sex...Ale my i tak tego nie robimy czesto ja bym chciala znacznie czesciej 
Jak jest z Wami chlopaki , ile razy dziennie lub w tygodniu mozecie?
- lovli:*
- Niewinne początki
- Nieaktywny
A ja uważam to za normalne różni ludzie różne potrzeby,mój mąż lubi to robić raz na tydzień
ale tak że fajerwerki lecą z wielką pompą ja natomiast jestem temperamentna mogła bym co chwile byle gdzie, byle kiedy, byle z nim, byle dobrze:) I mimo to jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i jest nam ze sobą dobrze ,a fakt że to ty wychodzisz z inicjatywą jest całkiem normalny, niektórym mężczyzną imponuje bycie pożądanym i chcą aby to wyszło od Kobiety i albo to zaakceptujesz i bedziesz z tego korzystać albo odejdz póki wcześnie nie marnuj swojego i jego czasu powodzenia:)
- vinnga
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Zauroczona, a skąd wiesz, że on ma ochotę raz w tygodniu? Skoro jeszcze miesiąc temu nie miałaś chłopaka to chyba za wcześnie na takie statystyki? A może chodzi o tego, o którym pisałaś w poprzednim temacie i który wyznał, że nie jesteś w jego typie?
- Glock
- Zbanowany
- Nieaktywny
Seks to nie decathlon, tu trzeba iść w jakość/intensywność a nie w ilość i moim skromnym zdaniem 3x/dobę w zupełności wystarczy. Ale to wiem teraz kiedyś też lubiłem ilość.
- zauroczona1
- Zaglądam tu coraz częściej
- Nieaktywny
3x na dobe ?? tez by mi wysarczylo, ja nawet nie mam 3 raz w tyg ;/
- lovli:*
- Niewinne początki
- Nieaktywny
dla nie wyżytych zawsze jest druga opcja :napisze kawał żeby wyjawić drugą opcję 
małżenstwo umówiło się że przy innych osobach jak bedą chcieli porozmawiac o tych sprawach to bedą sex nazywać pralką i jak bedzie pełna to znaczy że żona ma ochote na sex a jak pusta to znaczy że nie ma.I pewnego popołudni mąż pyta żony przy dzieciach:jak tam kochanie pralka ? pusta pusta odpowiada żona ,pfffff mąż pomyślał trudno i dał za wygraną. Kolejnego dnia przy rodzinnej kolacji mąż pyta żony:kotku jak tam czy masz jakieś pranie ? a żona odp.:nie pralka pusta mąż poirytowany poszedł spać.Trzeciego dnia wieczorem żona postanowiła że pora pobaraszkować z mężem i wieczorem mówi do niego: hej tygrysie trzeba zrobić pranie ! a mąż grzecznie odpowiada dziękuje już zrobiłem-ręczne:)))
- Przemo77
- Net-facet
- Nieaktywny
3x na dobe ?? tez by mi wysarczylo, ja nawet nie mam 3 raz w tyg ;/
A ja 3 razy do roku 
i jakoś żyje.
Choć co to za życie bez sexu
- bosa
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
zauroczona1 napisał/a:3x na dobe ?? tez by mi wysarczylo, ja nawet nie mam 3 raz w tyg ;/
A ja 3 razy do roku
Choć co to za życie bez sexu
Zgadzam się z Tobą, ale podobno do wszystkiego można się przyzwyczaić
- kaban24
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Czesc !!!!!!!! ja widze to tak....Z własnej autopsji wiem ze ... uwielbiam seks nawet strasznie i podobnie jak ty kilka razy dziennie moge to robic chodz nie mam juz 25 lat wiec twoj facet ma problem nie ze jak on to powiedzial potrzebuje czasu po ostatnim razie bo....ble ble ble pierdoły gada szczerze ja miałem tak jak mnie kobieta nie pociagała i to tak jest. Sorka!!!!!! ale tak naprawde to jedyny powod!!!!!!!!,jesli go kochasz no albo zalezy tobie na nim musicie szczerze porozmawiac ,o waszym problemie jesli dalej bedzie probowal wmowic tobie te pierdoly o ladowani baterii zagroz ze odejdziesz od niego jesli to nie przyniesie rezultatu to juz masz odpowiedz.rzycze powodzenia ....
- loveaellie
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Moj chlopak tez lubi raz na tydzien, raz na dwa tygodnie.. Chyba kwestia temperamentu i ciezkiej pracy. Co zrobisz.
- linka89r
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
Moj chlopak tez lubi raz na tydzien, raz na dwa tygodnie.. Chyba kwestia temperamentu i ciezkiej pracy. Co zrobisz.
To i tak masz dobrze Mój w porywach raz na dwa miesiące a najlepiej to w ogóle
- Medith
- Mój jest ten kawałek podłogi
- Nieaktywny
i ja się dopisuję.
Beznadzieja! :-(
(PS) Było już takich tematów trochę. Można przeczytać moje wypowiedzi.
- monisia33
- Na razie czysta sympatia
- Nieaktywny
hej . mozliwe ze malo potrzebuje ..i tego nie zmieni ..ja takich tez znalam .
- mirella
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Brak sexu to dla związku katastrofa!! Jest jego nieodłącznym elementem, bo gdzie jak nie w łóżku poznajemy siebie i swoje pragnienia najlepiej?!
Mam ten problem od kilku miesięcy ale dopiero dzisiaj powiedziałam o tym głośno... bo jeśli z powodu sexu mam powód do płaczu to jest już tragicznie! Czekałam aż On przejrzy na oczy i zacznie poświęcać mi więcej uwagi i skupi się na moich potrzebach, ale niestety się nie doczekałam. Kupowałam sexi bieliznę żeby go zachęcić do seksu, wymyślałam pozycje, dogadzałam seksem oralnym a On leżał jak kłoda. Moje potrzeby miał (ma!) gdzieś. Dzisiaj już tego nie zniosłam./ Po raz kolejny prosiłam się jak ulicznica i oczywiście skończyło się jak zawsze. Zapytałam co jest grane, czemu tak się zachowuje, dlaczego kochamy się 4 razy w miesiącu a On odpowiedział że nie wie. Jestem przerażona jego egoizmem!
- turbo szał
- Zaglądam tu coraz częściej
- Nieaktywny
i tak np rozpadają się małżeństwa które nie próbowały wcześniej...
Nie każdy pasuje do siebie w tych kwestiach... jeden chce więcej, inny mniej... ważne aby się dogadać...
mój chłopak chciałby najlepiej 3 razy dziennie/codziennie... dla mnie to już przesada... wynegocjowaliśmy raz dziennie.
- Robcio73
- Net-Facet
- Nieaktywny
turbo dobre i to raz dziennie .. tylko jak dla kogo ?...
- mirella
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Nie każdy pasuje do siebie w tych kwestiach... jeden chce więcej, inny mniej... ważne aby się dogadać...
Dogadać się w seksie, to tak jakby ustalić grafik na wynoszenie śmieci, taki podział praw i obowiązków a tutaj chyba nie w tym rzecz. Sex to ma być coś co sprawia nam przyjemność, spontan, rozładowanie napięcia, wzajemne pożądanie - takie rozumienie się bez słów. Problem się pojawia kiedy staje się to jednostronne i jest tylko wycinkiem z całości.
Mój partner nie ma za dużych potrzeb seksualnych co odbija się na naszych relacjach partnerskich. To ja inicjuje zbliżenia dzięki czemu udaje nam się kochać 2 razy w tygodniu (!), natomiast On nie wykazuje żadnego zainteresowania tematem, nie pyta czego chcę ani sam nie przejmuje pałeczki, a co najgorsze nie rozmawia o tym. Ja zaczynam, on kończy.
20 2012-11-24 10:15:39 Ostatnio edytowany przez mirella (2012-11-24 10:16:29)
- mirella
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
.
