Mam ochote ze soba skonczyc - Netkobiety.pl

Witam Was, postanowilam napisac na tym forum, bo mozliwe, ze ktos mial podobnie do mnie i z tego wyszedl, a teraz cieszy sie zyciem i cos mi poradzi.
Moj problem jest taki, mam dosyc wszystkiego, nie mam sensu zadnego w zyciu, zadnego celu, ktory by mnie cieszyl. Wszystko przez to, ze bylam ze wspanialym mezczyzna, tyle ze zonatym i jak sie mozna domyslec przez niego stracilam caly sens swojego zycia, bo to z nim mialam plany na cale zycie, sa mnie uswiadamial jacy bedziemy szczesliwi i nagle z dnia na dzien zniknal. Ale o tym zwiazku jest dluga historia i nie bede sie rozpisywala bo nie o to mi chodzi.
Od wielu miesiey nie moge sie pozbierac, bardzo duzo pije, pije codziennie, nie potrafie przestac.
Bardzo kocham tego mezczyzna, choc minelo juz troszke czasu nie moge zupelnie dojsc do siebie.
Mialam wczesniej jakies zwiazki i dlatego mam porownaie, wiem, ze to ten jedyny. Przez to mam depresje, gdy byl on mialam po co wstawac. Teraz nie mam sensu zycia, probowalam sie umawiac z innymi mezczyznami ale to nic nie dalo, bylo jeszcze gorzej. Poza alkoholem nic sie juz dla mnie nie liczy, nie mam rodziny, znajomi caly czas pracuja i maja swoje obowiazki domowe, takze nawet nie mam z kim o tym porozmawiac. Jak odnalezc sens zycia? Jestem w totalnym dole, od kilku miesiecy nie wychodze z lozka, jedynie do sklepu. Nie moge na siebie patrzec, pierwsza mysl po przebudzeniu jest o nim, kazda kolejna rowniez, gdy zasypiam nie moge sie skupic na niczym innym, to juz chyba choroba. Myslalam, ze to przejdzie dalam sobie czas a jest coraz gorzej, nie mam po co zyc czuje sie jak pasozyt. Budzi mnie w nocy stres, ze go nie ma.
Nie moge patrzec na swoje odbicie w lustrze, przez alkohol, nerwy i lek wygladam strasznie. Nie potrafie dojsc do siebie, mam niska samoocene, kalecze sie psychicznie, mam dosyc zycia, hoc zawsze sie nim tak cieszylam, nie wiem juz co robic... probowalam nie pic, ubrac sie pomalowac, wyjsc gdzies, efektow nie bylo, bo znowu wracalam do lozka i zatapialam swoje smutki.
Mial ktos z Was kiedys podobnie i udalo mu sie wyjsc z tego dolu? Jesli tak to prosze o porady.
Pozdrawiam