Cześć jest tu nowa i jestem może trochę załamana dlatego pisze do Was mój chłopak siedzi już rok i jak nie daje sobie już z tym rady czasem tęsknie bardzo a czasem mam takie dni że mam tego wszystkiego dosyć i nawet nie mam ochoty z nim rozmawiać przez tel bo mnie denerwuje chociaż nic nie robi i zawsze jest miły do mnie ... Czy to normalne ??? Nie wiem już jak sobie z tym poradzić może ktoś jest w takiej samej sytuacji jak ja?
Cześć Rapitka, widzę, że nasza sytuacja jest bardzo podobna. Ja juz przezyłam tak długa rozłąke i rozumiem Cię. Twoje zachowanie jest jak najbardziej normalne. Ja też tak miałam były dni, że łzy lały się strumieniami ale były tez takie, że myślałam sobie za jakie grzechy tak cierpię. Prawda jest taka kto nie przeżył nie zrozumie. Ja osobiście bałam sie również, że staniemy sie obcymi sobie ludzmi. Na szczęsie tak sie nie stało Powiedz mi ile jeszcze zostało Twojemu chłopakowi? Ja ze swoim juz rozmawiałam ma sie wstawić na zimę... Jakoś to będzie. A i tak na marginesie wszystkim życzliwym paniom dziękujemy za teksty w stylu "widziały gały co brały" uważam, iż są całkowicie zbędne, więc kochane możecie wsadzic je sobie w kieszeń. Pozdrawiam Karolina
ale widziały, widziały i tym bardziej Was podziwiam.
Życzę Wam cierpliwości dziewczyny, trzymajcie się!
Karola zostało mu jeszcze rok i osiem miesięcy dosyć duzooo ;/
Ja bym chyba zwariowała, To naprawdę długo.
Wytrwałości życzę i pozdrawiam
Ehh dzięki
Wiesz to zależy jak na to patrzeć, tyle już wytrzymałaś więc myślę, że dasz radę kibicuję Wam, bo wiem, że niedługo i mnie to czeka. Aj to zycie naprawde nas nieżle doświadcza. Powiedz mi myślisz już o tym jak to będzie gdy wyjdzie? Zmienił się? Dotarło cos do niego? Jakie tam maja warunki? Napisz mi coś wiecej, bo ja akurat takimi tematami zainteresowana jestem
Wydaje mi się że się zmienił nawet widać poprawę i jestem z tego dumna , ale jest też dużo bardziej zazdrosny i ta jego zazdrość doprowadza mnie do szału ;/ Ale tak już chyba musi być... Z tego co mówi to planuje już naszą przyszłość jak wyjdzie ale zobaczymy
Hmm... Warunki nie są złe powiem ci że on ma tam się jak w sanatorium TV, PLAY, Siłownia, boiska itp dzwonić może często tylko zależy później do jakiegoZK dają twojego chłopaka.
Jeśli chcesz coś więcej wiedzieć to pytaj chętnie ci odpowiem
Pozdrawiam
Witam, jestem tu nowa. Mieszkam w niemczech. Moj narzeczony od maja tego roku czekal w niemieckim wiezieniu na ekstradycje do Polski, w tym tygodniu mial byc polskim wladzom przekazany. Nie mam od niego zadnej wiadomosci, nawet nie wiem gdzie teraz jest. Powiedzcie mi dziewczyny jak dlugo trwa poki on dostanie pozwolenie na powiadomienie mnie. Jestem zalamana.W Polsce ma wyrok rok i 4 m-ce. Jak to jest w Polskich wiezieniach.Mamy 6 miesieczna coreczke, zostalam sama i niewiem co robic.
Nie martw się jak będzie już na miejscu i zostanie przydzielony do swojej celi to będzie mógł wykonać telefon na pewno odezwie się do Ciebie mój chłopak odezwał się pierwszy raz po tygodniu do mnie.
ale widziały, widziały i tym bardziej Was podziwiam.
a ten podziw to z jakiej okazji? i dla kogo? swojej corce to samo bys napisala?
12 2012-08-10 16:13:28 Ostatnio edytowany przez Letka (2012-08-10 16:29:04)
Dzieki Rapitka.
Zadzwonil dzisiaj, jest narazie w Gorzowie Wlkp. Wie ktos wiecej na temat tego wiezienia?
inga09 napisał/a:ale widziały, widziały i tym bardziej Was podziwiam.
a ten podziw to z jakiej okazji? i dla kogo? swojej corce to samo bys napisala?
z jakiej okazji i dla kogo? -dla tych dziewczyn, są młode to raz, dla wielu osób "starszego pokolenia" ich miłość to szczenięce uczucie, które zaraz minie a tu -nie. Czekają, tęsknią i nie wątpią w tych, których kochają.
Co napisałabym córce? Mam 22lata, córki nie mam, dziś wiem jednynie, że napewno to porozmawiałabym z nią a nie pisała do niej (no ale nie czepiajmy się słów).
Dlaczego mój post wzbudził w Tobie Mussuka takie zdziwienie? Kiedy w końcu przestaniemy myśleć stereotypami? Czy ludzie, którzy popełnili w życiu jakiś błąd nie zasługują już na miłość, na to by ktoś na nich czekał? Za to też podziwiam te dziewczyny, że żyjąc w takim społeczeństwie potrafią wierzyć w drugiego człowieka, który ewidentnie pobłądził.
Witajcie,to ja chyba już weteranka jestem w czekaniu,z tego co piszecie.Mój facet już 5 rok siedzi,a to nie jego pierwszy i nie ostatni,jak się domyślam z doświadczenia.Powiem Wam,że najgorsze są początki,póżniej to już rutyna,życie od widzenia do widzenia,od wokandy do wokandy,czekanie na telefon,list,w pewnym momencie pojawia się frustracja,złość,żal i tu czeka pułapka-zdrada-w którą wpadłam.Musicie tylko pilnować swoich chłopaszków,żeby więzienie nie weszło im w krew i nie stało się ich drugim domem.Pozdrawiam
Mussuka napisał/a:inga09 napisał/a:ale widziały, widziały i tym bardziej Was podziwiam.
a ten podziw to z jakiej okazji? i dla kogo? swojej corce to samo bys napisala?
z jakiej okazji i dla kogo? -dla tych dziewczyn, są młode to raz, dla wielu osób "starszego pokolenia" ich miłość to szczenięce uczucie, które zaraz minie a tu -nie. Czekają, tęsknią i nie wątpią w tych, których kochają.
Co napisałabym córce? Mam 22lata, córki nie mam, dziś wiem jednynie, że napewno to porozmawiałabym z nią a nie pisała do niej (no ale nie czepiajmy się słów).
Dlaczego mój post wzbudził w Tobie Mussuka takie zdziwienie? Kiedy w końcu przestaniemy myśleć stereotypami? Czy ludzie, którzy popełnili w życiu jakiś błąd nie zasługują już na miłość, na to by ktoś na nich czekał? Za to też podziwiam te dziewczyny, że żyjąc w takim społeczeństwie potrafią wierzyć w drugiego człowieka, który ewidentnie pobłądził.
jest tez masa kobiet (nie dziewczyn,nastolatek),ktore z ow panami tworza rodzine ,maja dzieci ...
Kolejny raz odniose sie do kobiet zdradzonych ,nikt nie neguje tego ,ze pomimo zdrady partnera probuja walczyc o zwiazek ,z milosci ,dla dobra dzieci badz z innych powodow .Ok...nie mam nic przeciwko ,indywidualna sprawa kazdej z Pan.Nam natomiast ,kobietom zyjacym ,z kims kto trafil do wiezienia zalecaloby sie poslanie w diably takiego dziada ,bo co On wart?!Tak ciezko zrozumiec ,ze tam tez sa ludzie....glupi nie znaczy ,ze zli.Oczywiscie nie pisze o ogole .
Inga pobladziliby jesli nie mieli pojecia jakie konsekewncje czynow im groza,wiekszos ludzi za kratami to ludzie glupi ,liczacy na to ,ze ujdzie im plazem.
No właśnie ludzie głupi, ja osobiście nie chciałabym być z kimś "głupim". nie chodzi o to, że oni siedzą w więzieniu i dlatego niby są źli, chodzi o to, że jeżeli tam trafili tzn. że nie potrafią albo przewidzieć konsekwencji swoich działań, albo mają je w nosie, czyli czynią zło świadomie. I dlatego ja się zastanawiam dlaczego ludzie, w większości kobiety, chcą być z takimi osobami. Jakaś forumowiczka napisała, że to nie pierwszy raz i zapewne nie ostatni. to po cholerę być z kimś kto nie dba o to, by być z ukochaną osobą, wychowywać z nią dzieci.
Jeżeli komuś zależy na drugiej osobie to powinien dbać o nią i starać się aby było jej łatwiej w życiu. Wspólnie prowadzić dom, dzielić się obowiązkami. Jeżeli wybierają inną opcję, bez wzgledu czy jet to więzienie, czy zdrada, to taką "miłość" o kant tyłka rozbić
Nie wspomnę o tym, że z naszych podatków karmimy tych darmozjadów. Każdy kto trafia do więzienia, np. za kradzieże, powinien ciężko harować w kamieniołomach na miskę kaszy, a resztę zarobionych pieniędzy oddawać osobom przez nich pokrzywdzonych. natomiast mordercy, gwałciciele i inni zwyrodnialcy od razu winni trafiać do pana kata, który zrobi z nimi dokładnie to samo co oni ze swoimi ofiarami.
Myślę,że jest się z takim facetem z przyzwyczajenia po prostu.A facet,no wielu zwykle tak ma,jak ja to nazywam "TEN TYP TAK MA",że wraca do kryminału jak bumerang.Ludzie często myślą,z resztą sama nie raz to słyszałam -"jak ty się nie boisz z takim bandziorem pod jednym dachem"Większość tych bandziorów z "dobrymi zasadami"nie biją swoich matek,swoich kobiet,dzieci,nie okradają bliskich,znajomych.Mój jest bandziorem na ulicy,w domu po prostu zwykły facet,ja mam syna z poprzedniego związku i właśnie ten bandzior stał się tym prawdziwym ojcem dla mojego syna,choć wolałabym,żeby syn nie poszedł w ślady swego ojczyma,ale właśnie ten spokojny sen znalazłam właśnie z kryminalistą
Hej Rapitka. Czyli Twój chłopak dostał 2.8 tak? To z jednego wyroku czy moze jakies inne tez odwiesili? Mój chłopak dostał 2 lata tzn 1 rok 10 miesiecy i grzywna 2 miesiace której nie zapłacił, bo nie ma z czego. Wstawi się pewnie po Nowym roku ma urodziny w stycznia więc pewnie będzie chciał jeszcze za mna być. Tak wiec jesli dobrze pojdzie mam jeszcze 5 miesięcy wiemy oboje, że nas to nie minie, ale to wygodne tak to odwlekać. Pociesz sie tym, że bedziesz miala swojego chlopaka szybciej ode mnie. To wszystko takie trudne
aj, A ty jak sobie radzisz z ponurą codziennoscią? Ja staram sie nie mysleć, ale tak sie nie da
Cześć Karola Tak taki miał wyrok ale to miał razem z zawiasami które mu odwiesili za kradzież.Hmm a ja jakoś sobie radzę staram się zawsze mieć jakieś zajęcie żeby tylko nie myśleć o tym ;/ Ale powiem ci że jest to do przyzwyczajenie żyjesz z widzenia na widzenie i tak w kółko...
Mój jest bandziorem na ulicy,w domu po prostu zwykły facet,ja mam syna z poprzedniego związku i właśnie ten bandzior stał się tym prawdziwym ojcem dla mojego syna,choć wolałabym,żeby syn nie poszedł w ślady swego ojczyma,ale właśnie ten spokojny sen znalazłam właśnie z kryminalistą
Ciekawe tylko, ile osob go przez niego stracilo? Bardzo egoistyczne i krotkowzroczne podejscie maja niektore panie do swoich kryminalistow - dla mnie to on jest dobry Misio, a ze komus tam nozem pogrozil albo kosci pogruchotal to on tak juz ma. Taki sobie lobuziaczek. Mnie nie bije wiec grzechy odpuszczone.
Ja osobiscie nie moglabym byc dnia z osoba, ktora krzywdzilaby innych. Nie mialabym krzty szacunku a tym bardziej milosci do zlodzieja czy bandyty. W tym kierowcow po pijaku rowniez.
z jakiej okazji i dla kogo? -dla tych dziewczyn, są młode to raz, dla wielu osób "starszego pokolenia" ich miłość to szczenięce uczucie, które zaraz minie a tu -nie. Czekają, tęsknią i nie wątpią w tych, których kochają.
A to nie głupota przypadkiem jest? Bo ja nie sądze, że ich panowie to w tym kryminale siedzą za niepłacenie podatków, czy zbyt dużą ilośc niezapłaconych mandatów. Nie siedzą tam też, dlatego, że ktoś ich podle wrobił, a jedyne przestępstow jakie mają na sumieniu to zabicie natrętnej muchy.
22 2012-08-13 11:51:13 Ostatnio edytowany przez maugosha (2012-08-13 11:51:51)
Wlasciwe to zenujace........
Wychodzi na to ze mysle stereotypowo tylko dlatego ze nie gloryfikuje przestepcow ,a to ze nie rozczulam sie nad kobietmi bedacymi z przestepcami w zwiazku, przyjmuje sie jako dyskryminacje ...
"Większość tych bandziorów z "dobrymi zasadami"nie biją swoich matek,swoich kobiet,dzieci,nie okradają bliskich,znajomych
to powala z nog ...nie grzmoci swojej zony - najwyzej dowlai nieznanej babie pare kopow na ulicy albo nie okrada blikskich znajomych ! i "wolalaby" zeby nie poszedl syn w slady ojczma a nie ze robi wszystko by syn nie poszedl w slady ojczyma ... wkoncu jesli syn nie bedzie okradal bliskich znjomych to przeciaz zaden problem - prawda? to nikomu z was nie spedzi snu z oczu - bedziecie zyc bezpiecznie
no ale "loboz lobozowi nie rowny" prawda Karola? my powinnysmy jako ludzie zboku nauczyc sie odrozniac lobuza od lobuza, nie czapiajac sie
Tle ze ten glupi niewinny nie tylko moze skrzywdzic mnie to jeszcze za moje podatki bedzie mial cytat : "Warunki nie są złe powiem ci że on ma tam się jak w sanatorium TV, PLAY, Siłownia, boiska itp dzwonić może często" to mam jeszcze milczec i byc wyrozumiala dla tych czekajacych na powrot Misiow z "senatorium" ...
szokujace...
Wlasciwe to zenujace........
Wychodzi na to ze mysle stereotypowo tylko dlatego ze nie gloryfikuje przestepcow ,a to ze nie rozczulam sie nad kobietmi bedacymi z przestepcami w zwiazku, przyjmuje sie jako dyskryminacje...
takasama77 napisał/a:"Większość tych bandziorów z "dobrymi zasadami"nie biją swoich matek,swoich kobiet,dzieci,nie okradają bliskich,znajomych
to powala z nog ...nie grzmoci swojej zony - najwyzej dowlai nieznanej babie pare kopow na ulicy albo nie okrada blikskich znajomych ! i "wolalaby" zeby nie poszedl syn w slady ojczma a nie ze robi wszystko by syn nie poszedl w slady ojczyma ... wkoncu jesli syn nie bedzie okradal bliskich znjomych to przeciaz zaden problem - prawda? to nikomu z was nie spedzi snu z oczu - bedziecie zyc bezpiecznie
no ale "loboz lobozowi nie rowny" prawda Karola?
my powinnysmy jako ludzie zboku nauczyc sie odrozniac lobuza od lobuza, nie czapiajac sie
Tle ze ten glupi niewinny nie tylko moze skrzywdzic mnie to jeszcze za moje podatki bedzie mial cytat : "Warunki nie są złe powiem ci że on ma tam się jak w sanatorium TV, PLAY, Siłownia, boiska itp dzwonić może często" to mam jeszcze milczec i byc wyrozumiala dla tych czekajacych na powrot Misiow z "senatorium" ...
szokujace...
Czy ja napisałam tu,że mój facet jest uczciwy?No,raczej nie,nie usprawiedliwiam go.Po prostu,nie krzywdzi nas w domu i jest ok.A co do tych podatków,bo tak tu kogoś bolą.Zwolnij się z pracy kobieto,to inni będą płacić na Ciebie,chociaż,wiem,że ci,co tak krzyczą,złamanego grosza na te podatki nie dadzą,a krzyczą-oj,jaki ja biedny,ale uczciwy podatnik.Nie wiesz,za co siedzi mój bandzior,na pewno nie za okradanie takich biednych podatników ,jak Ty!Co do dzieci,każdy sobie syna wychowuje,jak chce i czasem ten Twój uczciwy podatnik,może okradać baby na ulicy,a mój wychowany z kryminalistą może być właśnie taki uczciwy,jak Ty,chociaż tego bym nie chciała akurat,bo jak by mi chlapał takie głupoty,jak Ty,to bym go z domu wyrzuciła
http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/pijany-na-rowerze-prosto-do-aresztu,270419.html
Nie wspomniano w tym materiale o alimenciarzach ,golodupcach ,ktorzy nie splacili tv ,badz Providenta i calej reszcie glupcow ,ktorym do bandytow daleko.Komus kto z prawem stycznosci nie mial wydaje sie ,ze tam sa tylko ciezkiego kalibru przestepcy....
Z reszta o czym ja pisze....
Czy ja napisałam tu,że mój facet jest uczciwy?No,raczej nie,nie usprawiedliwiam go.Po prostu,nie krzywdzi nas w domu i jest ok.
ja nigdzie nie napisalam ze ty napislas ze jest uczciwy - mnie dziwi ze tak lekko mozesz pisac o dobroci faceta ktorego ludzie w twoim otoczeniu nazywaja bandziorem i dziwia sie ze z nim mozesz zyc...mnie dziwi ze ty sie tym nie przejmujesz i czujesz sie bezpieczna i wisi ci co on robi poza domem ...
.Zwolnij się z pracy kobieto,to inni będą płacić na Ciebie,chociaż,wiem,że ci,co tak krzyczą,złamanego grosza na te podatki nie dadzą,a krzyczą-oj,jaki ja biedny,ale uczciwy podatnik .Nie wiesz,za co siedzi mój bandzior,na pewno nie za okradanie takich biednych podatników ,jak Ty!
Nie ukladaj mi zycia moja mila, bo ja twojego nie ukladalam ...
a jak na razie to wyglada na to ze ty sie burzysz ... biedna kobieto niewinnego bandziora co to piec lat ( pewnie za niewinnisc) paki dostal.... i czytaj uwaznie, ja napislam ze on w wiezieniu siedzi , ma wikt i opierunek z panstwowych pienidzy ..a nie ze okrada podatnikow ...
Co do dzieci,każdy sobie syna wychowuje,jak chce
i czasem ten Twój uczciwy podatnik,może okradać baby na ulicy,a mój wychowany z kryminalistą może być właśnie taki uczciwy,jak Ty,
chociaż tego bym nie chciała akurat,bo jak by mi chlapał takie głupoty,jak Ty,to bym go z domu wyrzuciła
Alez skarbie, ja zwrocilam uwage ze wychowujesz syna jak chesz i piszesz o tym wyrazienie a jak ktos to skomentuje nie po twojej mysli, to sie wsciekasz ...
A moj syn moze byc i bandziorem ale nie dlatego ze "wolalabym" zeby syn nie byl bandziorem - ja robie wszystko, zeby nim nie byl a jak bedzie to juz jego wybor i on dobrze wie ze taki wybor jest przezmnie nie tolerowany ...
A co do pisania glupot to jakbys byla ciut madrzejsza i przeczytala to co napisalas wczesniej , to bys sie ze wstydu spalila za te glupoty ktore wypisujesz ...
http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/pijany-na-rowerze-prosto-do-aresztu,270419.html
Nie wspomniano w tym materiale o alimenciarzach ,golodupcach ,ktorzy nie splacili tv ,badz Providenta i calej reszcie glupcow ,ktorym do bandytow daleko.Komus kto z prawem stycznosci nie mial wydaje sie ,ze tam sa tylko ciezkiego kalibru przestepcy....
Z reszta o czym ja pisze....
I właśnie tacy ludzie, a także Ci którzy świadomie kradli powinni tylko spać w więzieniu, a cały dzień pracować, żeby spłacić długi, oczywiście na swoje wyżywienie tez powinni zapracować.
http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/pijany-na-rowerze-prosto-do-aresztu,270419.html
Nie wspomniano w tym materiale o alimenciarzach ,golodupcach ,ktorzy nie splacili tv ,badz Providenta i calej reszcie glupcow ,ktorym do bandytow daleko.Komus kto z prawem stycznosci nie mial wydaje sie ,ze tam sa tylko ciezkiego kalibru przestepcy....
Z reszta o czym ja pisze....
Tylko moja droga, tacy alimencirze czy golodupcy nie odsiaduja kilkuletnich wyrokow - az tak surowe to polskie prawo nie jest. Zwykle zreszta dostaja za to zawiasy albo kaucje. Wasi panowie za jazde na rowerze chyba nie wpadli.
Poza tym moje zdziwienie bylo raczej swiadomym skazywaniem sie mlodych dziewczat na zycie u boku kryminalisty, badz czekanie na niego. One jeszcze nie sa z nimi zwiazane a juz skazane. Czy ja czekalabym na mojego ukochanego, gdyby kogos okradl, pobil czy potracil jadac po pijanemu? Z pewnoscia nie. W momencie ogloszenia wyroku stracilby mnie bezpowrotnie, za wlasna glupote i okrucienstwo.
Moje drogie panie, te kłótnie chyba nie mają najmniejszego sensu... Pani Małgosiu nadal utrzymuję, że łobuz łobuzowi nierówny. Rozumiem pani zniesmaczenie faktem, że jesteśmy z tego typu panami, ale czy na Boga My jesteśmy coś pani winne? Tak samo wolno wypowiedziec sie mi jak i pani z ta małą różnicą, że ja pani nie krytykuje. Ale to w sumie może wynikać z racji wieku i z faktu, że raczej ciężko wyprowadzic mnie z równowagi Mój chłopak nawazył sobie piwa, ale sam je wypije. Jest świadomy swoich błęów i odpowie za nie. Czy jeżeli pozwole sobie opowiedzieć Wam jego historie uznacie (już kolejny raz) że go usprawiedliwiam? Hmm w sumie nieważne i tak zamierzam napisać z racji tego, że niektóre są tu bardzo ciekawe za co siedzą Nasze niewinne Misie
a więc do dzieła. Mój chłopak ma 4 rodzeństwa i bardzo nieodpowiedzialna matkę, ojca nie ma. Nie może liczyc na żadną pomoc z jej strony a z praca teraz wiadomo jak jest... Ona wychodzi z załlożenia, że powinien sobie radzić sam. No to sobie radzi ostatnio poszedł takiej pani podziabac drzewo dostał za to 30 zł. Kto sie orientuje to wie na ile mu to starczyło. Tak naprawdę to na chleb i do chleba. Hmm ja będąc w jego sytuacji umarłabym śmiercią głodową, ale nie o tym chciałam tu pisać. Mieszka razem z wujkiem, pewnego razu przyjechała policja dlatego, że nie chciał oddać swojej siostrzenicy pijanej ciotce. Ona zadzwoniła i wiecie co prawo było po stronie matki. Ja wiem, że nie powinien sie był wtranżalać, ale akurat na punkcie dzieci to sie mu nie przetłumaczy. Ma dwie młodsze siostry on 24 lata a najmłodsza 6 sam je wychowywał. zmieniał pieluchy, karmił. Matce nie chciało sie wstac w nocy do płaczacego dziecka. Nie jest ideałem, ale uwierzcie mi to nie człowiek zły do szpiku kości i nigdy nikogo nie okradł. Za stawianie oporu policji 1 rok czasu no i oczywiście komenda. Jak wrócił bałam się go dotknąć żeby nie urazić. Na całym ciele krwiaki. kazali mu sie odwrócić żeby nie widział kto go bije. I niech mi ktos powie, że mógł oddać dziecko. Odpowiedz brzmi mógł ale nie chciał bo raz jest uparty a dwa ma takie a nie inne zasady. A teraz sobie kmomentujcie. Przyzwykłam do kąśliwych uwag. pozdrawiam Karolina
Moje drogie panie, te kłótnie chyba nie mają najmniejszego sensu... Pani Małgosiu nadal utrzymuję, że łobuz łobuzowi nierówny. Rozumiem pani zniesmaczenie faktem, że jesteśmy z tego typu panami, ale czy na Boga My jesteśmy coś pani winne? Tak samo wolno wypowiedziec sie mi jak i pani z ta małą różnicą, że ja pani nie krytykuje. Ale to w sumie może wynikać z racji wieku i z faktu, że raczej ciężko wyprowadzic mnie z równowagi
Mój chłopak nawazył sobie piwa, ale sam je wypije. Jest świadomy swoich błęów i odpowie za nie. Czy jeżeli pozwole sobie opowiedzieć Wam jego historie uznacie (już kolejny raz) że go usprawiedliwiam? Hmm w sumie nieważne i tak zamierzam napisać z racji tego, że niektóre są tu bardzo ciekawe za co siedzą Nasze niewinne Misie
a więc do dzieła. Mój chłopak ma 4 rodzeństwa i bardzo nieodpowiedzialna matkę, ojca nie ma. Nie może liczyc na żadną pomoc z jej strony a z praca teraz wiadomo jak jest... Ona wychodzi z załlożenia, że powinien sobie radzić sam. No to sobie radzi ostatnio poszedł takiej pani podziabac drzewo dostał za to 30 zł. Kto sie orientuje to wie na ile mu to starczyło. Tak naprawdę to na chleb i do chleba. Hmm ja będąc w jego sytuacji umarłabym śmiercią głodową, ale nie o tym chciałam tu pisać. Mieszka razem z wujkiem, pewnego razu przyjechała policja dlatego, że nie chciał oddać swojej siostrzenicy pijanej ciotce. Ona zadzwoniła i wiecie co prawo było po stronie matki. Ja wiem, że nie powinien sie był wtranżalać, ale akurat na punkcie dzieci to sie mu nie przetłumaczy. Ma dwie młodsze siostry on 24 lata a najmłodsza 6 sam je wychowywał. zmieniał pieluchy, karmił. Matce nie chciało sie wstac w nocy do płaczacego dziecka. Nie jest ideałem, ale uwierzcie mi to nie człowiek zły do szpiku kości i nigdy nikogo nie okradł. Za stawianie oporu policji 1 rok czasu no i oczywiście komenda. Jak wrócił bałam się go dotknąć żeby nie urazić. Na całym ciele krwiaki. kazali mu sie odwrócić żeby nie widział kto go bije. I niech mi ktos powie, że mógł oddać dziecko. Odpowiedz brzmi mógł ale nie chciał bo raz jest uparty a dwa ma takie a nie inne zasady. A teraz sobie kmomentujcie. Przyzwykłam do kąśliwych uwag. pozdrawiam Karolina
Przypadek jeden na kilka tysięcy, owszem zdarzają się takie sytuacje. Polskie prawo jest idiotyczne i nigdy tego nie negowałam. Ale tez nikt mi nie w mówi, że większość siedzi za "przekonania"
Pela ja absolutnie nie próbuje Ci wmawiać, że to za przekonania. Opowiedziałam poprostu historię, bo mi każdy sypie teoriami to sami spójrzcie jak to wygląda w praktyce. Wiadomo ja moge nie być obiegtywna. Ale kocham go, przeszliśmy razem długą droge i to mój świadomy wybór, że chce z nim być. Był ze mna nawet gdy innym sie nie chciało lub nie mieli czasu. Wiedziałam co brałam, tylko czy to znaczy, że nie mogę sie wyżalic w miejscu które jest do tego przeznaczone? Moge i będe to robiła. Jesteśmy tylko ludzmi, łatwo jest ocenić innych.
Tylko moja droga, tacy alimencirze czy golodupcy nie odsiaduja kilkuletnich wyrokow - az tak surowe to polskie prawo nie jest. Zwykle zreszta dostaja za to zawiasy albo kaucje. Wasi panowie za jazde na rowerze chyba nie wpadli.
.
alez oczywiscie Polska tyo nie kraj bezprawia i dodam ze jeslie taki alimenciarz czy golodupiec kontynuluje to samo ( wiedzac ze robi zle bo juz wyrok ma) to znaczy ze swiadomie lamie prawo i koniec koncow laduje w wiezieniu za kontynuacje procederu a nie dlatego ze "zapomnial" "zagapil sie" " zglupial chwilowo" ....
Droga Karolu , odmienne zdanie na otwartym forum to nie klotnia a krytyka moja, jesli wyrazenie mojej nietolerancji przeciw tym co lamia prawo jest krytyka, dodyczy raczej wypowiedzi niektorych z Was w tym i innych watkach i nie ma to nic w spolnego z tym czy ktoras jest mi winna cos czy nie ...... i nigdzie tez nie napialam ze komukolwiek nie wolno pisac na tym forum - dziwi mnie to ze bez rzenady o tym piszecie ale to moje wlasne zdanie nikt nie musi sie z tym zgadzac - no i zostawim sobie tez prawo na "wolne" pisanie na tym otwartym forum ...
A loboz moja droga to lozbuz - na to mnie ma rankingu - natomiast w wiezieniach siedza winni za mniejsze lub wieksze przestepstwa ale winni ...
A kazdy wiezien ma swoja historie ... Tak jak twoj chlopak i innych, i wyobraz sobie ze nie uwiarze ze za "zwyczajne" przciwstwianie sie policji dostal z punktu rok wizienia - prawdopodobnie mial jakies grzeszki w przszlosci i to sie tak zlozylo - ale ja nie musze wierzyc prawda? i o tym tez moge napisac ....
Natomiast prawda jest tez ze kazdy ma prawo do poprawy i rehabilitacji w spoleczenstwie ... i ja nie odbieram im prawa takiej rehabilitacji ...ja tylko protestuje przecia gloryfikacji jakiegokolwiek przestepcy i robienia z was bohaterek czekajacych na swoich ukochanych wiazniow ... protestuje bo w spoleczenistwie ( czy nam sie to podoba czy nie ) nie toleruje sie pewnych spraw tak samo bym protestowala jakby ktos na otwartym forum pisal rasistowskie watki czy namawial do pedofilii ...
Pani Małgosiu, z ta róznicą, że nikt tu nikogo do niczego nie namawia... A wypowiedzieć sie wolno tak mi jak i pani
Ty nie rozumiesz o czym pisze ...albo nie chesz zrozumiec
Pani Małgosiu, z ta róznicą, że nikt tu nikogo do niczego nie namawia...
A gdzie bylo w tym watku o namwianiu, kogos do czegos? bo teraz ja nie rozumiem skad to wzielas
A wypowiedzieć sie wolno tak mi jak i pani
odpowiem cytatem z mojej poprzedniej wypowiedzi:
i nigdzie tez nie napialam ze komukolwiek nie wolno pisac na tym forum
Hej Rapitka Co u Ciebie? Jak sie trzymasz? Nic sie nie odzywasz... Cały czas gadamy tylko o przykrych sprawach, to może teraz o troche milszych. Jak sie poznaliście? Ile jesteście ze sobą?
nam 3 latka wybije w listopadzie... A tak ogólnie czym zajmujesz sie w zyciu?
Pozdrawiam Karolina
35 2012-08-14 20:25:28 Ostatnio edytowany przez zaGoramiZaLasami (2012-08-14 20:29:10)
A loboz moja droga to lozbuz - na to mnie ma rankingu - natomiast w wiezieniach siedza winni za mniejsze lub wieksze przestepstwa ale winni ...
http://www.youtube.com/watch?v=C-4W7Gg-3hg
tak drogie Panie wiedze o wieziennictwie macie duza ,szkoda ,ze tylko ogolna...w sumie sie nie dziwie ,bo kogo obchodzi co "w trawie piszczy"jesli to nie w jego ogrodku.Chyba kazda z Nas mowila sobie kiedys ,ze zdrady nie wybaczy itp a statystyki tutaj pokazuja ,ze jest inaczej niz w rzeczywistosci.Tym samym smieszy mnie takie paplanie ,ze z kims kto siedzi nie moglabym byc...No chyba ,ze milosc jest jak banka mydlana i przy pierwszym zyciowym poslizgu "peka".Jaka jest gwarancja ,ze Wasi synowie w glupim wieku nie wpadna np w klopoty z prawem? Co odwrocicie sie plecami pozostawiaac samych sobie???Latwo sie pisze ,ale zycie pisze rozne scenariusze ,gdybac mozna czego by sie nie zrobilo ,ale w zderzeniu z faktem bywa odwrotnie...
I dlaczego mialybysmy milczec???
Nie zradzam ,nie pije ,nie cpam ,prawa nie lamie ...mam czuc sie gorsza bo mam faceta w kryminale??
Jak dla mnie temat dla Was za ciezki patrzac na powage niektorych tematow tutaj.
Karola moj zbrodniarz niebawem wychodzi...po roku,taki z niego przestepca grubego kalibru;)
W necie jes kilka miejsc gdzie mozna sobie porozmawiac i nie czuc sie wyobcowanym...moge pokierowac jesli chcesz:)
zaGóramiZaLasami chętnie... Napisz gdzie te miejsca zajrzę tam z pewnością. Próbuję sie psychicznie przygotować do tego co najgorsze, ale wiem, że cięzko bd czasem potrzebne jest wsparcie... Chociaż widzę, że niekażdy tutaj to rozumie. Ale cóż najwięcej wypowiadaja się tu osoby do tego w ogóle nie powołane heh i powalają nas swoją mądrością
Karola sprawdz maila i don't stres;)
tak drogie Panie wiedze o wieziennictwie macie duza ,szkoda ,ze tylko ogolna.
To mowisz ze tylko dlatego ze twoj partner jest w kryminale to ty masz wiedze doglebna? a link ktory podalas oznacza ze co drugi kryminalista siedzi za niewinnosc ... Koszmary w tej Polsce sie dzieja - wiezienia wypelninie niewinnymi ludzim - jestem w szoku ... przekonalas mnie co do niewinnosci polskich wiezniow
moj zbrodniarz niebawem wychodzi...po roku,taki z niego przestepca grubego kalibru;)
tak, "rok to nie wyrok, a dwa lata jak u brata" ...a nie, przpraszam "senatorium" jak to jedna z was ladnie opisla ..
Jak dla mnie temat dla Was za ciezki patrzac na powage niektorych tematow tutaj.
Zdecydowanie, kochana , zdecydowanie .... "ciezkosc" niektorych wpisow jest wlasnie powlajaca ... i rady bez cennne jak np:
Pamiętaj żeby się z nim nie kłócić bo nigdy nie wiesz kiedy go zamkną...
i pare innych ... naprawde glebokie...powalaja ale nie madroscia.....
. Ale cóż najwięcej wypowiadaja się tu osoby do tego w ogóle nie powołane heh i powalają nas swoją mądrością
No moze i Was powalaja, tak jak mnie madrosci niektorych z was, a forum otwarte, kazdemu wolno i czytac pisac... moglam nie czytac - ale tak sie zlozylo ze przeczytalam ... ale juz wymiakam bo uginam sie pod powaga i ciezkoscia tematu ....
Dziewczyny wiecie co mieszkam w mieście w którym są 2 zakłady karne. Wy się tak o tych swoich martwicie itp. rozumiem,bo kochacie. A ja Wam powiem,że Ci panowie jak tylko okna celi mają na ulice flirtują z dziewczynami ile tylko się da. Nie raz się dziwiłam jak to jest,że pewnie mają żony dziewczyny ale gdy one tego nie widzą,bądź nie dzwonią oni w najlepsze korzystają i starają się te dziewczyny naciągać na karty itp. Nie mówię,że każdy taki jest,bo pewnie nie ale 90% niestety takie coś prezentuje. Gwiżdżą na przechodzące dziewczyny itp. Nie wiecie czy Wasi też tacy nie są. A żadna z Was nie byłaby zadowolona gdyby oni takie rzeczy robili przy Was
Dziewczyny wiecie co mieszkam w mieście w którym są 2 zakłady karne. Wy się tak o tych swoich martwicie itp. rozumiem,bo kochacie. A ja Wam powiem,że Ci panowie jak tylko okna celi mają na ulice flirtują z dziewczynami ile tylko się da. Nie raz się dziwiłam jak to jest,że pewnie mają żony dziewczyny ale gdy one tego nie widzą,bądź nie dzwonią oni w najlepsze korzystają i starają się te dziewczyny naciągać na karty itp. Nie mówię,że każdy taki jest,bo pewnie nie ale 90% niestety takie coś prezentuje. Gwiżdżą na przechodzące dziewczyny itp. Nie wiecie czy Wasi też tacy nie są. A żadna z Was nie byłaby zadowolona gdyby oni takie rzeczy robili przy Was
A czy kobiety ,ktorych Panowie wyjechali zarobkowo za granice ,w delegacje wiedza co Oni tak naprawde tam robia??
Zwiazek z osadzonym jest ryzykowny jak kazdy zwiazek ,bo spodziewac sie mozna wszystkiego.
Nigdy nie wiesz co chlopu strzeli do glowy,bo to taki gatunek czy to bedzie na wolnosci czy w zamknieciu,czy jest w zwiazku czy w malzenstwie....o czym swiadczy wiele wpisow na forum.
Z reszta nie ma co drazyc tematu,nie ma sensu....
Oczywiście,że nie wiedzą. Tylko delegacja jakby nie patrzeć trwa krócej i ta zdrada wcześniej czy później wyjdzie na jaw. A w takim miejscu chyba nie do końca.
Ojjj nawet w takim miejscu wyjdzie a facet jak ma zdradzić to i tak zdradzi więc zgadzam się z zaGoramiZaLasami że nie ma sensu drążyć tego tematu
Cześć Karola Ogólnie to zakończyłam w tym roku edukacje
i teraz opiekuję się dziećmi (nie moimi ;P) jestem opiekunką
A z moim facetem jestem już prawie 4 latka też nam pyknie w listopadzie rocznica
A poznaliśmy się przez wspólnych znajomych i tak jakoś wyszło że jesteśmy razem ;D
Pozdrawiam
44 2012-08-16 22:37:25 Ostatnio edytowany przez Karola 1992 (2012-08-16 22:39:21)
Dziewczyny wiecie co mieszkam w mieście w którym są 2 zakłady karne. Wy się tak o tych swoich martwicie itp. rozumiem,bo kochacie. A ja Wam powiem,że Ci panowie jak tylko okna celi mają na ulice flirtują z dziewczynami ile tylko się da. Nie raz się dziwiłam jak to jest,że pewnie mają żony dziewczyny ale gdy one tego nie widzą,bądź nie dzwonią oni w najlepsze korzystają i starają się te dziewczyny naciągać na karty itp. Nie mówię,że każdy taki jest,bo pewnie nie ale 90% niestety takie coś prezentuje. Gwiżdżą na przechodzące dziewczyny itp. Nie wiecie czy Wasi też tacy nie są. A żadna z Was nie byłaby zadowolona gdyby oni takie rzeczy robili przy Was
Ha ha no nie mogę czekoladka jak ów panie chcą im karty kupować to ja nie mam nic przeciwko bo to i tak do mnie zadzwoni. A jeśli chodzi o zdradę hmm chyba tak przez kraty to ciężko nie? Ja bym sie na Twoim miejscu bardziej swoim chłopakiem przejmowała, bo za granica ma większe pole do popisu niz mój za kratkami. Wiesz istnieje cos takiego jak zaufanie i w moim związku go nie brak. No ale Ty przeciez przedstawiłas Nam statystyki więc być może my miescimy się w tych 10% heh A tak na marginesie moj miał kiedys niezłe widowisko jak ów nieszczesne panie tak bezczelnie podrywane rozebrały się przed więzieniem... Tam jest stado wyposzczonych mężczyzn ciekawe co miałam powiedzieć... Może tak "kochanie jak nastepnym razem te panie zaczną sie rozbierać to Ty zamknij oczka" Aj czekoladka Ty i te Twoje madrości
zaGóramiZaLsami dzięki za maila. Przydał się
45 2012-08-17 17:02:46 Ostatnio edytowany przez nikita93 (2012-08-17 17:07:41)
ale gdy one tego nie widzą,bądź nie dzwonią
Witam
Czekoladko nie ma takiej możliwości by dziewczyny/żony osadzonych mogły do nich dzwonić
a jak już jesteśmy przy dzwonieniu to chciałam polecić Wam kartę DoGadania,www.dogadania.pl
ceny połączeń na stacjonarne to jedyne 0,06zł na komórki 0,030zł
Pozdrowienia dla wszystkich czekających
Dużo cierpliwości i wytrwałości
46 2012-08-17 17:16:40 Ostatnio edytowany przez czekoladka7 (2012-08-17 17:18:57)
czekoladka7 napisał/a:Dziewczyny wiecie co mieszkam w mieście w którym są 2 zakłady karne. Wy się tak o tych swoich martwicie itp. rozumiem,bo kochacie. A ja Wam powiem,że Ci panowie jak tylko okna celi mają na ulice flirtują z dziewczynami ile tylko się da. Nie raz się dziwiłam jak to jest,że pewnie mają żony dziewczyny ale gdy one tego nie widzą,bądź nie dzwonią oni w najlepsze korzystają i starają się te dziewczyny naciągać na karty itp. Nie mówię,że każdy taki jest,bo pewnie nie ale 90% niestety takie coś prezentuje. Gwiżdżą na przechodzące dziewczyny itp. Nie wiecie czy Wasi też tacy nie są. A żadna z Was nie byłaby zadowolona gdyby oni takie rzeczy robili przy Was
Ha ha no nie mogę
czekoladka jak ów panie chcą im karty kupować to ja nie mam nic przeciwko bo to i tak do mnie zadzwoni. A jeśli chodzi o zdradę hmm chyba tak przez kraty to ciężko nie? Ja bym sie na Twoim miejscu bardziej swoim chłopakiem przejmowała, bo za granica ma większe pole do popisu niz mój za kratkami. Wiesz istnieje cos takiego jak zaufanie i w moim związku go nie brak. No ale Ty przeciez przedstawiłas Nam statystyki więc być może my miescimy się w tych 10% heh A tak na marginesie moj miał kiedys niezłe widowisko jak ów nieszczesne panie tak bezczelnie podrywane rozebrały się przed więzieniem... Tam jest stado wyposzczonych mężczyzn ciekawe co miałam powiedzieć... Może tak "kochanie jak nastepnym razem te panie zaczną sie rozbierać to Ty zamknij oczka" Aj czekoladka Ty i te Twoje madrości
zaGóramiZaLsami dzięki za maila. Przydał się
Macia zaufanie fajnie A o swojego się nie martwię
Zresztą nie ma się co wysilać w końcu lepiej wiecie
a mówić to duuuużo można w końcu nie powie żaden,że flirtował z inną czy,że zaczepiał inną
A i "strzelanie" z okien listami do tych "panienek" to też przecież nie problem
I mówię tylko to co zdążyłam zaobserwować
Dawno tu nie zaglądalam,ale może to i dobrze,bo emocje trochę opadły w związku z małą utarczką z jedną panią.Ciężko czsami komuś wytłumaczyć coś,co dla innych jest tak oczywiste,bo jak wyjaśnić komuś,że wolę żyć z kryminalistą,który mnie nie bije,niż z uczciwym,który wręcz maltretuje.Ja miałam kiedyś możliwość wyboru i wybrałam.Mój facet siedzi za włamania,napady-ktoś ogólnie powie złodziej,no w sumie tak,ale wielcy politycy też kradną i zawsze będą,tyle,ze są bezkarni.Więzniowie pracują,nie każdy żyje tak zupełnie na koszt państwa,a poza tym ktoś wymyślił więzienie właśnie po to,zeby tam zamykać przestępcow,więc dlaczego ktoś tu ma jakieś żale?Jesteśmy jeszcze my-rodzina,bliscy,my też im pomagamy,robimy to,bo chcemy,z resztą to wolny kraj,ja mieszkam z kryminalistą,ty mieszkaj z kim chcesz
Hm, nie mam w temacie absolutnie żadnego doświadczenia ale ze względu na specyfikę moich studiów bardzo interesuje mnie tematyka więzienna również. Powiem tak, jeżeli nasz partner trafia za kratki powiedzmy jednorazowo to ok. Tzn. nie ok, ale myślę, że byłabym w stanie zrozumieć kobietę czekającą na swojego mężczyznę ale gdy w grę wchodziłby kolejny już w kolei wyrok, to nie. Nie powiem, że znam to środowisko, bo generalnie tak nie jest ale znam mechanizmy, które funkcjonują po tzw. drugiej stronie i nie ma raczej osoby, która by się im nie poddała odsiadując wyrok chociażby kilkuletni. Odsiadka baardzo zmienia człowieka, a w byciu razem nie chodzi moim zdaniem o wieczne czekanie. Bycie z kimś to móc na kimś polegać w najbardziej błahych sprawach dnia powszedniego, a osoba zamknięta mimo wszystko nie jest nam w stanie tej pomocy udzielić.
Takie mam zdanie, mniej więcej..
Hm, nie mam w temacie absolutnie żadnego doświadczenia ale ze względu na specyfikę moich studiów bardzo interesuje mnie tematyka więzienna również. Powiem tak, jeżeli nasz partner trafia za kratki powiedzmy jednorazowo to ok. Tzn. nie ok, ale myślę, że byłabym w stanie zrozumieć kobietę czekającą na swojego mężczyznę ale gdy w grę wchodziłby kolejny już w kolei wyrok, to nie. Nie powiem, że znam to środowisko, bo generalnie tak nie jest ale znam mechanizmy, które funkcjonują po tzw. drugiej stronie i nie ma raczej osoby, która by się im nie poddała odsiadując wyrok chociażby kilkuletni. Odsiadka baardzo zmienia człowieka, a w byciu razem nie chodzi moim zdaniem o wieczne czekanie. Bycie z kimś to móc na kimś polegać w najbardziej błahych sprawach dnia powszedniego, a osoba zamknięta mimo wszystko nie jest nam w stanie tej pomocy udzielić.
Takie mam zdanie, mniej więcej..
Oczywiście,że na codzien brak oparcia,pomocy,tyle,że człowiek może przyzwyczaić się do rzeczy,o ktorych normalnie nie mógłby nawet pomyśleć.Ja w tej chwili potrafie wykonywać czynności,do których dawniej nie umiałabym się dotknąc,no i zostaje jeszcze tęsknota,samotność,z którą ciężko sobie poradzić.Myślę,że to wszystko dużo zależy od tego,jak żyło się dawniej.Moja sytuacja była kiepska,a moj facet wyciągnał mnie i syna z piekla,z drugiej strony i on zawsze był sam,może dlatego ten nasz szacunek dla siebie jest taki,jaki jest.Ja mam spokoj,nie boję się nikogo,ani o siebie,ani o dzieci,a on ma kogoś,kto na niego czeka po tej stronie.Fakt,że denerwują mnie jego słowa,że więzienia się nie wyrzeka,ale mi już nie chce sięnic zmieniać.potrzebuję stabilizacji i czy z nim na wolności,czy za kratami mam ją.
Ja mam spokoj,nie boję się nikogo,ani o siebie,ani o dzieci,
szkoda, ze nie moze tego powiedziec kazda potencjalna ofiara Twojego szanowanego zboja. Bo napady i wlamania to nie jest cos z czego nalezy byc dumnym. Za kradziez kiedys obcinano reke..szkoda, ze tego zaprzestano.
No ale teraz rozumiem powiedzenie, ze kazda potwora...
Nie potepiajcie dziewczyn ktore sa z chlopakiami ktorzy przebywaja w wiezieniu. Ja tez mam tam narzeczonego i powiem Wam ze sa bardziej kochani niz inni. Kochane jestem z Wami tez to przeszlam i to sie nazywa milosc szczera i nienamacalna. Rapitka dasz rade, z perspektywy wydaje sie to bardzo dlugo jednak szybko zleci mi pierwsze miesiace sie dluzyly potem poszlo z gorki Powodzenia Ci zycze i jestem z Tobą. My musimy sie trzymac razerm
A te teksty widzialy galy co braly i tego typu dziwne to zastanowcie sie co piszecie bo nic nie wiecie a oceniacie. My chociaz z usmiechem mozemy powiedziec ze wiemy co to milosc a czlowiek jest jaki jest i kazdy popelnia bledy. Pozdrawiam Was wszystkie i Buziaczki
Small Heart dziękuje Ci bardzo ;*
Ja tez mam tam narzeczonego i powiem Wam ze sa bardziej kochani niz inni.
o z pewnoscia sa!:)))) teraz to juz sie prawie poplakalam ze smiechu. Dziewczyno zmien Ty nicka na Small Brain. Chyba musze sie rozejrzec za jakims seryjnym morderca na ojca moich dzieci..ten to dopiero bedzie kochaniutki misio do rany przyloz, a nie jakis tam zwykly niekarany jeszcze.
"Chyba musze sie rozejrzec za jakims seryjnym morderca " Mussuka Nie każdy skazany jest seryjnym mordercą!!! Mam rozumieć że Ci co siedzą w ZK są niezwykli przestań po prostu jesteś śmieszna no ale cóż każdy może mieć swoje zdanie...
"Chyba musze sie rozejrzec za jakims seryjnym morderca " Mussuka Nie każdy skazany jest seryjnym mordercą!!! Mam rozumieć że Ci co siedzą w ZK są niezwykli przestań po prostu jesteś śmieszna no ale cóż każdy może mieć swoje zdanie...
Smieszne sa kobiety twierdzace, ze ich panowie odsiadujacy wyroki za "niewinnosc" sa bardziej kochani niz nudziarze bez wyrokow. Nie kazdy z nich jest seryjnym morderca ale bohaterem tez zaden nie jest, za cos ich tam jednak wsadzili..co poniektorzy nawet zdazyli sie tam juz zadomowic i wracaja raz za razem.. Sa zwyklymi KRYMINALISTAMI - to okreslenie ze slownika. Nic dodac nic ujac wiec prosze darujcie sobie eufemizmy i usprawiedliwienia dla ich "bledow, pomylek, potkniec, rozminiec z litera prawa" itp. Zreszta przez zwykla ciekawosc wygooglowalam sobie ten ZK i jeden rzut oka na te wytatuowane o lyse indywidua daje wiele do myslenia. I trzymania sie na duza odleglosc od nich. Ale kazdemu wedle zyczenia..w koncu niektorym kobietom tak niewiele potrzeba do szczescia.
Nie twierdzę że mój facet jest tam za niewinność "nawarzył sobie piwo to teraz musi je wypić" ale nie potępiam nikogo za to że się tam znalazł tak jak Ty... Każdy zasługuję na drugą szanse ( nie mam na myśli tych Panów co są tam po któryś raz z kolei ) a zresztą Ty ich osądzać nie będziesz... Jestem ciekawe tylko czy miałabyś te same zdanie o nich, gdyby znalazł się tam ktoś z twojej rodziny nie mowie akurat o twoim mężczyźnie... Jestem pewna że wtedy zmieniła byś zdanie na ten temat.
Nie twierdzę że mój facet jest tam za niewinność "nawarzył sobie piwo to teraz musi je wypić" ale nie potępiam nikogo za to że się tam znalazł tak jak Ty... Każdy zasługuję na drugą szanse ( nie mam na myśli tych Panów co są tam po któryś raz z kolei ) a zresztą Ty ich osądzać nie będziesz... Jestem ciekawe tylko czy miałabyś te same zdanie o nich, gdyby znalazł się tam ktoś z twojej rodziny nie mowie akurat o twoim mężczyźnie... Jestem pewna że wtedy zmieniła byś zdanie na ten temat.
na jaki temat zmienilabym zdanie? Ze niby jakby np. moj tatus potracil kogos po pijaku to bylby to inny lagodniejszy czyn albo gdyby moj brat wlamal sie do sklepu po kase fiskalna to znaczy, ze z glodu to zrobil? Nie kochana, ja sobie i bliskim stawiam takie same poprzeczki jak i obcym mi ludziom. Tak, mozna ich nadal kochac i wspomagac ale na Boga, nie robmy z nich zagubionych owieczek, biednych kochanych Misiow, co to zabladzili w ciemnym lesie i teraz straszna krzywda im sie w tych lochach dzieje. Nie - oni tam sa za wlasna glupote i za krzywde innym wyrzadzona. Zazwyczaj wyrzadzona z premedytacja, bo za nieumyslne spowodowanie tego czy siamtego to sie tzw. zawiasy u nas dostaje.
Czy ja wybaczylabym swojemu mezczyznie napad na kantor, jazde po pijaku i spowodowanie smierci badz kalectwa drugiej osoby, kradziez portmonetki straszej pani albo mercedesa sasiadowi, molestowanie kolegi w szkole badz pracy fizycznie albo tylko emocjonalnie, kradziez sprzetu HIFI ze sklepu, wlamanie sie do cudzej skrzynki mailowej itp.? Nie. Ja jemu nawet swiadomego klamstwa nie jestem w stanie wybaczyc.
To co opisalam wyzej to przyklady czynow karalnych, przestepstw, lamania prawa, czynienia krzywdy. To nie potkniecie sie o kant chodnika i wybicie niechcacy komus zebow. Ci, co siedza dobrze o tym wiedzieli i wybielanie ich w moich oczach nie zrobi z nich aniolow czy naiwnych gluptaskow, lobuziakow itp. Powtarzam - to sa kryminalisci.
I dlatego nie rozumiem
Mussuka, mam wrażenie, że urządzasz straszną nagonkę na kobiety, które są z mężczyznami odsiadującymi wyrok w zakładach karnych.
Mussuka, mam wrażenie, że urządzasz straszną nagonkę na kobiety, które są z mężczyznami odsiadującymi wyrok w zakładach karnych.
Nagonke? Zwisa mi kalafiorem ile i na kogo te kobiety czekaja. Ich cyrk, ich malpy. Tylko nie rozumiem tez podziwu jakie mialby we mnie wzbudzac (post numer 13). Podziw bo jestem zwiazana ze zloczynca? Bo sobie tlumacze czyny mojego misiaczka niedojrzaloscia, pogubieniem, glupota?
Gdyby moj partner trafil do wiezienia to raczej nie obnosilabym sie w pelnej chwale i glori tylko siedziala cicho ze wstydu. I majac lat 20+ i zadnych jeszcze zobowiazan matrymonialno-rodzinnych, mocno zastanowilabym sie, czy na pewno chce reszte zycia spedzic z takim czlowiekiem i jemu urodzic dzieci. Tyle w tym temacie.
Mussuka, ale nie znasz sie - tam kazdy, kazdy jeden za niewinnosc siedzi. I kazdy byl wrobiony, kazdy mial nieudolnego i przekupionego przez prokurature adwokata, nikt tam za swoje winy nie siedzi. No i jak nie pokochac takiego biednego misia?
Mussuka, ale nie znasz sie - tam kazdy, kazdy jeden za niewinnosc siedzi. I kazdy byl wrobiony, kazdy mial nieudolnego i przekupionego przez prokurature adwokata, nikt tam za swoje winy nie siedzi. No i jak nie pokochac takiego biednego misia?
Ta wlasnie .... zgadzam sie - nazwac misia kryminalista? fuj Mussuka - jak mozesz ...a on taki kochany , taki biedny ...
Mussuka, chodzi Ci o ten fragment?
Dlaczego mój post wzbudził w Tobie Mussuka takie zdziwienie? Kiedy w końcu przestaniemy myśleć stereotypami? Czy ludzie, którzy popełnili w życiu jakiś błąd nie zasługują już na miłość, na to by ktoś na nich czekał? Za to też podziwiam te dziewczyny, że żyjąc w takim społeczeństwie potrafią wierzyć w drugiego człowieka, który ewidentnie pobłądził.
Bo jeśli tak, to wybacz, ale ja nie widzę w nim niczego niestosownego. W pełni zgadzam się z powyższymi słowami, a wierz mi, ze względu na zainteresowania mocno siedzę w temacie.
Kobieto wez Ty sie ogarnij jak Ci sie nnie podoba to sie nie wyrazaj nikt o zdanie Cie nie pytal . Nie znasz zycia i gowno o nim wiesz. Gdyby ktos Ci cos zrobil a Twoj luby by stanal w Towjej obroni i tam sie znmalazl to co tez zle zrobil?? Fakt zle bo dla Ciebie co by taki czlowiek nie zrobil to na szubienice zasluguje. Gdybys pare takich osob poznala normalnych to co innego. My tu nie mowimy otakich co notorycznie tam sie pojawiaja czy o mordercach lub innych. TAm sie nie siedzi za niewinnosc ale to sa tez ludzie. Niektorych sytuacje zmuszaja do takich czynow a niektorzy z glupoty ale to nie znaczy z etrzeba ich skreslic. Nie kazdy jest taki wspanialy ale sa tacy ktorzy tacy sa. Kazdemu moze sie noga powinac i licze ze kiedys przezyjesz takie cos jak my to w tedy gebe zamkniesz i nic nie powiesz czlowiek nie jest jasnowidzem a Ty nikim kto ma prawo osadzac lub wypowiadac sie na temat kogos kogo nie znasz jak Twoje zycie i wszyscy w kolo siebie sa tak idealni to zycze powodzenia w dalszym egzystowaniu.
Rapitka nie martw sie i nie przejmuj takimi komentarzami pannami ktore nic nie wiedza a sie wypowiadaja Ja jestem z Toba i wiem ze wytrzymasz ta probe.
Mam nadzieje ze nie ruszyly Cie dotkliwie te durne komentarze
Wilczyca89. Dziekujemy ze jestes jedna z osob ktore nie sa plackami bez uczuc i ze nie potepiasz Nas.
Mussuka, chodzi Ci o ten fragment?
Dlaczego mój post wzbudził w Tobie Mussuka takie zdziwienie? Kiedy w końcu przestaniemy myśleć stereotypami? Czy ludzie, którzy popełnili w życiu jakiś błąd nie zasługują już na miłość, na to by ktoś na nich czekał? Za to też podziwiam te dziewczyny, że żyjąc w takim społeczeństwie potrafią wierzyć w drugiego człowieka, który ewidentnie pobłądził.
Bo jeśli tak, to wybacz, ale ja nie widzę w nim niczego niestosownego. W pełni zgadzam się z powyższymi słowami, a wierz mi, ze względu na zainteresowania mocno siedzę w temacie.
sprostowanie - post 3 i 13.
ludzie ktorzy popelniaja bledy dostaja nagane, mandat, grzywne. Do ciupy ida ludzie popelniajacy przesepstwo - nauczmy sie nazywac rzeczy po imieniu, ok? Bez wzgledu na osobiste "zainteresowania" siedzace czy odsiadujace.