Nastoletnia córka pali papierosy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Nastoletnia córka pali papierosy

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 53 ]

Temat: Nastoletnia córka pali papierosy

Zaczynam taki wątek nie żeby dać komuś przepis, może nie żeby doradzić... nie wiem w sumie po co. Chyba po to, żeby nikt nie czuł się, że zawiódł jako rodzic, gdy dziecko sięga po papierosy.

Moja córa niedawno skończyła 19 lat. Papierosy pali od roku. Dosyć szybko się o tym dowiedziałam o tym... choć długo twierdziła, że to tylko tak raz kiedyś zapaliła. Później przyznawała się, że jakoś tak dla towarzystwa. Ale wpadłam na to, że jest to regularna rozrywka... Oczywiście odbyłam z nią rozmowę, że to złe, szkodliwe i głupie. Choć wiadomo, że jako palaczka mam mały dar przekonywania o złych wpływach palenia.

Długo myślałam co z tym zrobić. Stwierdziłam, że jakieś metody szkowe nie zadziałają. Wierzę, że dobrze wychowałam córkę. Jest bardzo ułożona. Kiedyś sama mnie ganiała za palenie, łamała papierosy itd. Doszłam do wniosku, że nie ma co z tym walczyć i psuć sobie z nią dobre relacje. Zwłaszcza w takim okresie, że więcej jej w domu nie ma niż jest. I tak nie wpłynęła bym na nią.

Więc przeszłam nad tym do porządku dziennego. Palisz - masz mniej kasy na inne przyjemności.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Nie jestem jeszcze matką ale uważam to za dobre podejście. Krzykiem, ciągłym tłumaczeniem tylko pogorszy się sprawę. Widać masz dobry kontakt z córką a ta myślę, że się przekona o tym, że papierosy to nic dobrego. Jest w takim wieku, że wszystko jest ciekawe więc trzeba spróbować. Każdy z nas to przechodził. Ja nie palę ale kiedy byłam w wieku twojej córki to paliłam. Po jakimś czasie sama doszłam do wniosku, że nie chcę tego bo cała "śmierdzę". A przechodząc koło kogoś nie chcę aby ludzie czuli ode mnie papierosy a lekki zapach perfum. wink Myślę, że córka wyrośnie z tego. A z drugiej strony jeśli ty palisz to ciężko o to by córka nie paliła. Moja znajoma jest w rodzinie gdzie jej dwie siostry palą a także rodzice i ona sama też to robi.

3

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Ograniczyć pieniądze do minimum.

4

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Aniu, a czego się tak właściwie spodziewałaś, dając taki przykład córce? Sama piszesz, że kiedyś bardzo jej przeszkadzało to, że palisz, a Ty paliłaś dalej. Byłaś i jesteś niekonsekwentna, bo Twoje słowa są sprzeczne z działaniami - mówisz, że palenie jest szkodliwe, jednocześnie sama to robiąc. Myślę, że trudno się dziwić Twojej córce, że nie miała większych oporów przed wpadnięciem w nałóg, a faktem jest, że jest dorosła i to jej świadoma decyzja.

5

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Zgadzam się z Anemonne. Zachowaniem zaprzeczasz słowom. to nielogiczne. Rozumiem ze to ciężkie ale jeżeli macie coś z tym zrobić zróbcie we dwie big_smile

6

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

A może spróbujcie razem rzucić? Kto przegra i się złamie, to poniesie jakąś karę/druga osoba otrzyma nagrodę. Pożytek dla obu stron, a rywalizacja może zmobilizuje córkę wink

7 Ostatnio edytowany przez LeeBee (2012-07-19 12:36:19)

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Pamiętam krzyki mojej mamy za papierosy. Sama nałogowa palaczka od lat 30 z przerwami na ciążę.
Od małego byłam biernym palaczem, a potem pretensje że palę. Trochę to bez sensu było.
Paliłam od 14 rż d 21. Potem rzuciłam, sama z siebie. Po prostu wolałam mieć ładną cerę.

To tak jakbym np. jeździła  na motorze a komuś innemu wmawiała żeby tego nie robił bo to niebezpieczne.

Jedyne co to ograniczenie kasy. Niech widzi ile papierosy kosztują

8

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Córce nigdy nie dawałam kieszonkowego. Zawsze dostaje jak potrzebuje na coś konkretnego. Ale ona odkąd poszła do liceum dorabia sobie w różny sposób. Więc kasa nie jest dla niej problemem.

9

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Osoby niepalące nie rozumieją jednej rzeczy. Kwestii nałogu. Pewno, że najlepiej dziecku dać przykład sobą. Tylko, że w tym przypadku nie jest to proste. Zresztą tzw. dobry przykład działa na młodsze dzieci. W przypadku starszych, z własnym rozumem to już nie przeceniałabym wpływu przykładu rodziców czy kogokolwiek innego. Nie mówię, że go w ogóle nie ma, a tylko, że jest on już niewielki.

Miałam ten sam problem co Autorka wątku. W dzieciństwie, dzieci "zwalczały" mnie na całej linii, a że są sprytne to miały mnóstwo pomysłów. Potem odpuściły.
Kiedy zaczęłam podejrzewać, że córka "podpala" i rozmawiałam z nią, to padały z jej ust takie same argumenty jakie podały osoby wyżej. Odpowiedziałam, że właśnie DLATEGO, że sama palę nie chciałabym żeby ona się uzależniła, bo jak sama widzi nie jest prosto przestać. Skupiłam się na kwestii rzucenia palenia bo szkodliwości jej tłumaczyć nie musiałam.  Czy to podziałało tego nie wiem. Teraz ma 21 lat i chyba nie pali. Piszę chyba, bo dużo jej nie ma w domu więc pewności nie mam.

10

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Córka jest pełnoletnia więc tak naprawdę nic Ci do tego czy pali czy nie. Ponadto śmieszne jest to, że wymagasz od niej rzucenia nałogu jeśli sama w nim tkwisz. Nadzieja jedynie w tym, że sama zda sobie sprawę ze szkodliwości palenia. Możecie jedynie pooglądać programy o chorobach palaczy co da Wam obu do myślenia.

11 Ostatnio edytowany przez maugosha (2012-07-20 11:17:52)

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
Ojciecpiotr napisał/a:

Córka jest pełnoletnia więc tak naprawdę nic Ci do tego czy pali czy nie. Ponadto śmieszne jest to, że wymagasz od niej rzucenia nałogu jeśli sama w nim tkwisz. Nadzieja jedynie w tym, że sama zda sobie sprawę ze szkodliwości palenia. Możecie jedynie pooglądać programy o chorobach palaczy co da Wam obu do myślenia.

podpisze sie pod  tym  bo sama chcialam to napisac smile

Sama zaczelam palic jak mialam 13  lat i palilam ile sie  dalo  chodz z  kasa trudno bylo, nawet papierosy byly na kartki ale nie dla mnie niepelnoletniej ( zasadniczo dziwne ze malam tyle papierosow mimo tego utrudnienia wink )- nalog przetrwal mimo to ze  matka zabraniala, niedawala  kasy ,niszczyla papierosy  i t d ... przestlam palic  jak zaszlam w ciaze ....

jedynie to jak  wyzej napisal Ojciecpiotro poczytajcie o chorobach ...obie  - bo palacz zawsze znajdzie pieniadze na fajki, zwalczanie tego ma odwrotny skutek a zabraniac jej palic w domu, jak sama palisz, to  tak samo jak zabronic jej zalatwiac sie w toalecie bo smierdzi - a znosisz tylko swoj smrodek ...
dzieci nie robia  co sie do nich mowi,  tylko robia to co my robimy ....

12

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
maugosha napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:

Córka jest pełnoletnia więc tak naprawdę nic Ci do tego czy pali czy nie. Ponadto śmieszne jest to, że wymagasz od niej rzucenia nałogu jeśli sama w nim tkwisz. Nadzieja jedynie w tym, że sama zda sobie sprawę ze szkodliwości palenia. Możecie jedynie pooglądać programy o chorobach palaczy co da Wam obu do myślenia.

podpisze sie pod  tym  bo sama chcialam to napisac smile

Sama zaczelam palic jak mialam 13  lat i palilam ile sie  dalo  chodz z  kasa trudno bylo, nawet papierosy byly na kartki ale nie dla mnie niepelnoletniej ( zasadniczo dziwne ze malam tyle papierosow mimo tego utrudnienia wink )- nalog przetrwal mimo to ze  matka zabraniala, niedawala  kasy ,niszczyla papierosy  i t d ... przestlam palic  jak zaszlam w ciaze ....

jedynie to jak  wyzej napisal Ojciecpiotro poczytajcie o chorobach ...obie  - bo palacz zawsze znajdzie pieniadze na fajki, zwalczanie tego ma odwrotny skutek a zabraniac jej palic w domu, jak sama palisz, to  tak samo jak zabronic jej zalatwiac sie w toalecie bo smierdzi - a znosisz tylko swoj smrodek ...
dzieci nie robia  co sie do nich mowi,  tylko robia to co my robimy ....

Z żadną z powyższych wypowiedzi się nie zgadzam.

Córka jest pełnoletnia. Fakt. Czy to oznacza, że nic mi do tego? Moje dziecko, więc się o nie troszczę.

Czy ja napisałam, że wymagam od niej rzucenia nałogu? Po pierwsze, to nie był żaden nałóg tylko podpalanie. Po drugie, niczego nie wymagałam tylko rozmawiałam. Jest różnica?

Czy ja napisałam,że zabraniałam jej palić w domu? Proszę nie wkładać mi w usta (na klawiaturę) słów, których nie użyłam.

Chyba niezbyt uważnie przeczytaliście moją wypowiedz.

Ocenę mojego zachowania jako śmiesznego zostawię bez komentarza.
Podobnie jak protekcjonalne rady: poczytajcie, pooglądajcie, da wam do myślenia.

13

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
luc napisał/a:

Osoby niepalące nie rozumieją jednej rzeczy. Kwestii nałogu. Pewno, że najlepiej dziecku dać przykład sobą. Tylko, że w tym przypadku nie jest to proste. Zresztą tzw. dobry przykład działa na młodsze dzieci. W przypadku starszych, z własnym rozumem to już nie przeceniałabym wpływu przykładu rodziców czy kogokolwiek innego. Nie mówię, że go w ogóle nie ma, a tylko, że jest on już niewielki.

Myślę, że to nawet nie jest kwestia stricte "przykładu" (faktycznie, w wieku 19 lat dziecko nie kopiuje ślepo zachowania rodziców), ale wiarygodności rodzica. Potraktowałabyś poważnie osobę, która mówi Ci na przykład: "mówiłam przecież, k...a, że nieładnie jest przeklinać"? wink Albo otyłego faceta prowadzącego telewizyjny program o odchudzaniu? Ja bym po prostu takiego rodzica chyba traktowała z przymrużeniem oka, uważając, że widocznie nie bardzo wie o czym mówi.

14 Ostatnio edytowany przez maugosha (2012-07-20 12:07:07)

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Luc a dlaczego myslisz ze pisze wylacznie do Ciebie ? smile
po pierwsze, napislam ogolnie 
po drugie, zalozycielka watku tez ma corke pelnoletnia i sama pali   
po trzecie,  o zabraniania w  domu  palenia napislam jak troche abstrakcyjny  przyklad wink
po czwarte,  przeczytaj komentarz Anemonne poniewaz ona zmieniala "smiesznosc" na  niewiarygodnasc , jesli to tobie i innym pasuje...
no i po piate, nikt nie krytykuje twojego postepowania, tylko wyraza swoje zdanie a kazdy z nas ma inne doswiatczenie smile ...  i nikt tu nie napisal ze Ty albo zalozycielka watku  jest zla matka smile

15

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Annemone - ja nie muszę być dla córki wiarygodna (w tym zakresie!) tylko skuteczna.
Zresztą chyba jest wręcz przeciwnie. Właśnie moja sytuacja uwiarygadnia moje słowa do niej. Wyrażnie napisałam, że wskazałam jej na moje wieloletnie palenie i trudności w rzuceniu. Nie mówiłam o szkodliwości (ma swój rozum), że to nieładnie etc. Wskazałam jej tylko tę jedną rzecz - trudności z rzuceniem przez palacza. Właśnie jako wieloletni palacz byłam w tej kwestii chyba wiarygodna.

16 Ostatnio edytowany przez luc (2012-07-20 12:22:56)

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
maugosha napisał/a:

po czwarte,  przeczytaj komentarz Anemonne poniewaz ona zmieniala "smiesznosc" na  niewiarygodnasc , jesli to tobie i innym pasuje...
no i po piate, nikt nie krytykuje twojego postepowania, tylko wyraza swoje zdanie a kazdy z nas ma inne doswiatczenie smile ...  i nikt tu nie napisal ze Ty albo zalozycielka watku  jest zla matka smile

Przeczytałam i odpowiedziałam.

Krytyką generalnie się nie przejmuję chyba, że pochodzi od bliskich osób.

Rzecz jasna, swoje zdaniem może każdy wyrazić. Okropnie tylko nie lubię braku szacunku do innych osób (to bardziej pod adresem Ojca Piotra), a tego niestety nie brak na tym forum (to już nie pod w/wym. adresem tylko ogólnie), nie na tym wątku lecz całym forum. Dobrze, że w skrajnych przypadkach moderatorki reagują.

17

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Luc smile nie bierz zle mojej wypowiedzi ale w tym watku nie zwrocilam uwagi na komentarz bez  szacunku do kogokolwiek smile nawet w  wypowiedzi Ojcapiotra smile
i jeszcze jedno, nikt tu nie krytukuje ani Ciebie ani nikogo z twoich  bliskich, uwierz mi smile nawet jak napisze ze niewiarygodnosc nigdy nie jest  skuteczna ... kazdy z nas robi jak uwaza i jak mu pasuje ... a ze  o tym piszemy nie ma nic w spolnego z  brakiem szacunku dla innych ludzi o odminnym zdaniu smile

18

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
maugosha napisał/a:

Luc smile nie bierz zle mojej wypowiedzi ale w tym watku nie zwrocilam uwagi na komentarz bez  szacunku do kogokolwiek smile nawet w  wypowiedzi Ojcapiotra smile
i jeszcze jedno, nikt tu nie krytukuje ani Ciebie ani nikogo z twoich  bliskich, uwierz mi smile nawet jak napisze ze niewiarygodnosc nigdy nie jest  skuteczna ... kazdy z nas robi jak uwaza i jak mu pasuje ... a ze  o tym piszemy nie ma nic w spolnego z  brakiem szacunku dla innych ludzi o odminnym zdaniu smile

Dobrze, wyjaśnię. Chodziło mi o sformułowanie "śmieszne" postępowanie. Ja to tak odebrałam, ktoś może odbierać inaczej.
Dlatego też napisałam, że nie będę tego komentować.

Możemy spokojnie już tę kwestię pozostawić. Wkleiłabym buzkę, ale mi nie działa.

19

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
luc napisał/a:

Annemone - ja nie muszę być dla córki wiarygodna (w tym zakresie!) tylko skuteczna.

Moim zdaniem bez wiarygodności trudno o skuteczność, o ile w ogóle nie jest tak, że skuteczność bez wiarygodności jest zupełnie niemożliwa. Chyba, że ktoś wychowuje swoje dzieci w ten sposób, że nie mają rodzica szanować, tylko się go bać (nie piszę tu o Tobie).

luc napisał/a:

Zresztą chyba jest wręcz przeciwnie. Właśnie moja sytuacja uwiarygadnia moje słowa do niej. Wyrażnie napisałam, że wskazałam jej na moje wieloletnie palenie i trudności w rzuceniu. Nie mówiłam o szkodliwości (ma swój rozum), że to nieładnie etc. Wskazałam jej tylko tę jedną rzecz - trudności z rzuceniem przez palacza. Właśnie jako wieloletni palacz byłam w tej kwestii chyba wiarygodna.

Nie odnosiłam się tutaj do Ciebie, tylko do autorki wątku. I nie uważam nikogo za śmiesznego, nie mam na celu krytykować - jedynie oceniam, jak by to dla mnie wyglądało z punktu widzenia córki (jako, że matką nie jestem).

20

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Ja sama zaczęłam palić dość późno, nie mieszkałam już z rodzicami, zarabiałam na siebie. Nawet nie pamiętam czy nie namawiali do rzucenia - chyba nie kuło ich w oczy, bo starałam się przy nich nie palić.

Właśnie napisałam, że nie czuję się w temacie autorytetem jako wieloletnia palaczka. Więc tylko powiedziałam o swoich doświadczeniach, nie piętnując jej. Boję się trochę przyznać, że zdarza nam się razem zapalić i choć trochę mnie boli, gdy moja piękna i niewinna (w moich oczach) córka zaciąga się dymem, to jednocześnie podoba mi się, że mamy kolejną wpólną rzecz. Jak ktoś tu napisał - tylko palacz to zrozumie.

21

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
Anemonne napisał/a:

Moim zdaniem bez wiarygodności trudno o skuteczność, o ile w ogóle nie jest tak, że skuteczność bez wiarygodności jest zupełnie niemożliwa. Chyba, że ktoś wychowuje swoje dzieci w ten sposób, że nie mają rodzica szanować, tylko się go bać (nie piszę tu o Tobie).

W kwestii wiarygodności to wyrażnie zaznaczyłam, że chodziło mi wyłącznie o sprawę palenia.

Z resztą się zgadzam.

Twoje zdanie w nawiasie mnie ubawiło (w kontekście wcześniejszych postów oczywiście). Mam pewną wrażliwość, ale przewrażliwiona nie jestem. W moim zawodzie długo bym " nie pociągnęła". To jasne, że nie możesz pisać o mnie bo przecież się nie znamy.
Pozdrawiam.

22

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

do autorki watku

Kochana, corka jest juz dorosla takze wie co robi;) no i wlasnie im bardziej bedziesz ja naklaniala do rzucenia tym ona bedzie bardziej kombinowac zeby palic.

ja mialam14lat jak zaczelam palic. po3miesiacach sama sie mamie przyznalam, ze pale. wyslala mnie po popularne bez filtra do sklepu. nie wiedzialam o co chodzi. i poszlam. jak wrocilam kazala mi wypalic cala paczke naraz. spalilam 8czy9sztuk. bo zaraz ojciec mial wrocic do domu, a mama zawsze mnie kryla przed nim. nie palilam po tym 3-4dni, po czym spowrotem zaczelam. palilam po1-2papierosy dziennie, z czasem zaczelam wiecej. mama sie poddala(sama pali ponad20lat) i powiedziala, ze sama z siebie rzuce i tez nie chciala sobie niszczyc relacji ze mna jeszcze bardziej, ktore wtedy juz wisialy na jednym wlosku.
chcialam ktoregos razu rzucic, ale nie udalo sie. lubie palic i poki co nie chce rzucac. jednak chcialabym, zeby udalo mi sie rzucic jak zajde w ciaze. nie chce byc hipokrytka i krzyczec, ze rzuce jak tylko sie dowiem, ze jestem w ciazy, bo tak naprawde nie wiem co bedzie;)

23

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

@mery90

No właśnie, wychodzę z takiego założenia - jest dorosła.

A co do ciąży - na pewno dasz radę! Ja dałam 3 razy... choć za każdym razem było trudniej. Gorzej, że jak tylko od cyca odstawiałam, to od razu do fajek.

24

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
luc napisał/a:
maugosha napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:

Córka jest pełnoletnia więc tak naprawdę nic Ci do tego czy pali czy nie. Ponadto śmieszne jest to, że wymagasz od niej rzucenia nałogu jeśli sama w nim tkwisz. Nadzieja jedynie w tym, że sama zda sobie sprawę ze szkodliwości palenia. Możecie jedynie pooglądać programy o chorobach palaczy co da Wam obu do myślenia.

podpisze sie pod  tym  bo sama chcialam to napisac smile

Sama zaczelam palic jak mialam 13  lat i palilam ile sie  dalo  chodz z  kasa trudno bylo, nawet papierosy byly na kartki ale nie dla mnie niepelnoletniej ( zasadniczo dziwne ze malam tyle papierosow mimo tego utrudnienia wink )- nalog przetrwal mimo to ze  matka zabraniala, niedawala  kasy ,niszczyla papierosy  i t d ... przestlam palic  jak zaszlam w ciaze ....

jedynie to jak  wyzej napisal Ojciecpiotro poczytajcie o chorobach ...obie  - bo palacz zawsze znajdzie pieniadze na fajki, zwalczanie tego ma odwrotny skutek a zabraniac jej palic w domu, jak sama palisz, to  tak samo jak zabronic jej zalatwiac sie w toalecie bo smierdzi - a znosisz tylko swoj smrodek ...
dzieci nie robia  co sie do nich mowi,  tylko robia to co my robimy ....

Z żadną z powyższych wypowiedzi się nie zgadzam.

Córka jest pełnoletnia. Fakt. Czy to oznacza, że nic mi do tego? Moje dziecko, więc się o nie troszczę.

Czy ja napisałam, że wymagam od niej rzucenia nałogu? Po pierwsze, to nie był żaden nałóg tylko podpalanie. Po drugie, niczego nie wymagałam tylko rozmawiałam. Jest różnica?

Czy ja napisałam,że zabraniałam jej palić w domu? Proszę nie wkładać mi w usta (na klawiaturę) słów, których nie użyłam.

Chyba niezbyt uważnie przeczytaliście moją wypowiedz.

Ocenę mojego zachowania jako śmiesznego zostawię bez komentarza.
Podobnie jak protekcjonalne rady: poczytajcie, pooglądajcie, da wam do myślenia.

Mój post skierowany był do autorki wątku a nie do Ciebie luc.

25

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
Ojciecpiotr napisał/a:

Córka jest pełnoletnia więc tak naprawdę nic Ci do tego czy pali czy nie. Ponadto śmieszne jest to, że wymagasz od niej rzucenia nałogu jeśli sama w nim tkwisz. Nadzieja jedynie w tym, że sama zda sobie sprawę ze szkodliwości palenia. Możecie jedynie pooglądać programy o chorobach palaczy co da Wam obu do myślenia.

To odpowiem, skoro to do mnie.

Nie wymagam od niej rzucenia palenia. Zaakceptowałam to. Tak jak inne rzeczy, które niekoniecznie mi się podobają.

26

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
Ojciecpiotr napisał/a:

Mój post skierowany był do autorki wątku a nie do Ciebie luc.

Widocznie nie zrozumiałam. W tej sytuacji przepraszam.
(Kurcze, czyżbym jednak była przewrażliwiona? Muszę to przemyśleć....)

27

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Wszystkim nam zależy na dobru naszych dzieci. Metody działania muszą być jednak adekwatne do ich wieku.

28

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
Ania701 napisał/a:

@mery90

No właśnie, wychodzę z takiego założenia - jest dorosła.

A co do ciąży - na pewno dasz radę! Ja dałam 3 razy... choć za każdym razem było trudniej. Gorzej, że jak tylko od cyca odstawiałam, to od razu do fajek.

moja mama palila z nasza3ka;) kiedys, jak mialam ze3-4lata moja mama juz wiedziala, ze bede palaczem. kazdy z nas byl ciekawy co to papieros jak smakuje itd, mama dala nam sprobowac. bracia od tamtej pory ani razu nie mieli fajki w ustach, za to ja chcialam jeszcze;) po czym sie poplakalam bo nie chciala mi dac ehehe.
no ale w kazdym razie mama palila z nasza 3ka i zadne z nas nie ma problemow zdrowotnych jakie mogloby wywolac palenie papierosow. kazde z nas jest dobrze normalnie rozwiniete, a jedyne co to genetyka przezwyciezyla i bracia odziedziczyli pewne spprawy ktore ma kazdy mezczyzna od ojca strony:D  (tiaaaa... juz widze jak sie wszyscy rzuca do mojej mamy, bo jak tak mozna i bla bla bla. a jednak mozna:D jestesmy zdrowsi niz znajomi, ktorych matki nigdy nie mialy fajki w ustach:) )

swoja droga Aniu naprawde podejscie masz wspaniale, bo to naprawde nic nie daloby, jedynie pogorszyloby Wasze stosunki:)

29

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
mery90 napisał/a:

moja mama palila z nasza3ka;) kiedys, jak mialam ze3-4lata moja mama juz wiedziala, ze bede palaczem. kazdy z nas byl ciekawy co to papieros jak smakuje itd, mama dala nam sprobowac.
*****
(tiaaaa... juz widze jak sie wszyscy rzuca do mojej mamy, bo jak tak mozna i bla bla bla. a jednak mozna:D jestesmy zdrowsi niz znajomi, ktorych matki nigdy nie mialy fajki w ustach:) )

Mama dala ci papierosa jak mialas 3-4 latka .... no padlam  i owszem pewne slowa cisna sie na usta /klawiature ...  nie wiem czy ty sama rozumiesz co piszesz ....bo mam wrazenie ze nie .... wiec nie  bede ci pisac niegrzecznie bo i po co ... nie rozumiesz teraz nie zrozumiesz i pozniej ..... hmm


mery90 napisał/a:

no ale w kazdym razie mama palila z nasza 3ka i zadne z nas nie ma problemow zdrowotnych jakie mogloby wywolac palenie papierosow. kazde z nas jest dobrze normalnie rozwiniete

bo co?  po papierosach  dzieci  sa niedorozwiniete ?  a wam sie udalo, "rozwineliscie" sie  calkowicie... ja mam co prawda pewne watpliowsci co  do calkowitego "rozwiniecia sie",  po tym poscie ale moze nie  bede  o tym pisac ...
i dzieci palaczy nie sa  az tak zagrozone niedorozinieciem, natomiast  ryzyko innych  chorob jest  ogromne ... dlatego ciaza i  macierzynstwo/ojcostwo  nie idzie  parze ... a jesli  jest juz nalog w rodzinie to nalezy  to tak robic zeby  ograniczyc bierne palenie dziecka do minimum ...

30

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Obrzydzanie jest niezłą formą zniechęcania do czegokolwiek. Np. film nakręcony kamerą chirurgiczną, przedstawiający pracę uszkodzonych przez palenie zastawek sercowych. Nawet zdrowe zastawki pracują tak że można zwymiotować, a co dopiero uszkodzone.

31

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
maugosha napisał/a:
mery90 napisał/a:

moja mama palila z nasza3ka;) kiedys, jak mialam ze3-4lata moja mama juz wiedziala, ze bede palaczem. kazdy z nas byl ciekawy co to papieros jak smakuje itd, mama dala nam sprobowac.
*****
(tiaaaa... juz widze jak sie wszyscy rzuca do mojej mamy, bo jak tak mozna i bla bla bla. a jednak mozna:D jestesmy zdrowsi niz znajomi, ktorych matki nigdy nie mialy fajki w ustach:) )

Mama dala ci papierosa jak mialas 3-4 latka .... no padlam  i owszem pewne slowa cisna sie na usta /klawiature ...  nie wiem czy ty sama rozumiesz co piszesz ....bo mam wrazenie ze nie .... wiec nie  bede ci pisac niegrzecznie bo i po co ... nie rozumiesz teraz nie zrozumiesz i pozniej ..... hmm


mery90 napisał/a:

no ale w kazdym razie mama palila z nasza 3ka i zadne z nas nie ma problemow zdrowotnych jakie mogloby wywolac palenie papierosow. kazde z nas jest dobrze normalnie rozwiniete

bo co?  po papierosach  dzieci  sa niedorozwiniete ?  a wam sie udalo, "rozwineliscie" sie  calkowicie... ja mam co prawda pewne watpliowsci co  do calkowitego "rozwiniecia sie",  po tym poscie ale moze nie  bede  o tym pisac ...
i dzieci palaczy nie sa  az tak zagrozone niedorozinieciem, natomiast  ryzyko innych  chorob jest  ogromne ... dlatego ciaza i  macierzynstwo/ojcostwo  nie idzie  parze ... a jesli  jest juz nalog w rodzinie to nalezy  to tak robic zeby  ograniczyc bierne palenie dziecka do minimum ...

kazdy ma swoj sposob na chowanie dzieci i nie tobie jest oceniac to co robila moja mama a czego nie robila! sa ludzie ktorzy daja co innego sprobowac dzieciom i to nie jest wcale takie zle. ja nie widze nic zlego w tym co moja mama zrobila i watpie, zebym kiedykolwiek zobaczyla. poza tym nie ublizaj mi moja droga, bo nie znasz mnie na tyle, zeby cokolwiek pisac na temat mojego rozwoju:) jak i nie jestes w stanie osadzic tego jak wychowywala nas moja mama po jednym poscie:) tak wiec podziekuje ci za jakiekolwiek kolejne komentarze w sprawie mojej mamy dobrze? dziekuje:)

32

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
mery90 napisał/a:

kazdy ma swoj sposob na chowanie dzieci i nie tobie jest oceniac to co robila moja mama a czego nie robila! sa ludzie ktorzy daja co innego sprobowac dzieciom i to nie jest wcale takie zle. ja nie widze nic zlego w tym co moja mama zrobila i watpie, zebym kiedykolwiek zobaczyla.

Alez oczywiscie ze kazdy ma swoj sposob na wychowanie  dzieci , jak i swoj punkt widzenia a ja  z punktu mojego widzenie  ocenila twoja wypowiedz  i zachowanie jakiejkolwiek matki  dajecej  papierosa trzyletniemu dziecku. Ty nawet nie zauwazasz absurdu takiego zachowania,  mimo ze - cytuje "(tiaaaa... juz widze jak sie wszyscy rzuca do mojej mamy, bo jak tak mozna i bla bla bla. a jednak mozna big_smile "  wiec wiesz ze pewne postepowanie jest ogolnie  nieakceptowane a przynajmniej ci sie to o uszy obilo ... za podobne wyczynki niektorym  rodzica sie dzieci odbiera a  tak z ciekawosci alkohol tez juz  testowalas za zgoda rodzicow w wieku trzech lat?

mery90 napisał/a:

poza tym nie ublizaj mi moja droga, bo nie znasz mnie na tyle, zeby cokolwiek pisac na temat mojego rozwoju:) jak i nie jestes w stanie osadzic tego jak wychowywala nas moja mama po jednym poscie:) tak wiec podziekuje ci za jakiekolwiek kolejne komentarze w sprawie mojej mamy dobrze? dziekuje:)

O tym ze jestes  normalnie rozwineta napisals sama - cytuje "kazde z nas jest dobrze normalnie rozwiniete", ja  tylko podciagnelam temat  wiec naprawde nie wiem co ci moglo urazic smile a moze to ze je nie wierze  ze te papierosy tak dobrze na ciebie wplynely?  smile .... na temat twojego wychowanie sie nie wypowiadlam, natomiast na temat jednego zachowania jakiejs matki,  owszem ... bezwzgledu na to czy to  twoja matka czy  ktokolwiek  mam takie samo zdanie na temat  raczenia dziecka  3-4 latniego papierosami i tak jak ty nie widzisz w tym nic zlego, tak ja uwazam to za  ogromna glupote, wyrzadzajaca wiecej szkody niz pozytku. Za komentarze nie musisz mi dziekowac,  komentuje bo lubie i to bezwzgladu na to czy to bedzie komentarz dotyczacy twojej mamy czy nie  ale jesli jeszcze cos tak "fajnego" napiszesz  z pewnoscia  skomentuje - podziekowanie zbyteczne smile

33

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
maugosha napisał/a:

a jednak mozna big_smile "  wiec wiesz ze pewne postepowanie jest ogolnie  nieakceptowane a przynajmniej ci sie to o uszy obilo ... za podobne wyczynki niektorym  rodzica sie dzieci odbiera a  tak z ciekawosci alkohol tez juz  testowalas za zgoda rodzicow w wieku trzech lat?

Kochana, piszesz tak jakby moja mama popelnila niewiadomo jakie przestepstwo. nie dala mi calego papierosa, dala mi sprobowac. chcac mnie uchronic przed paleniem, zebym wiedziala, ze to jest niedobre itd. uwierz, znam ludzi, ktorzy duzo gorsze rzeczy daja dzieciom probowac. no i ok, tez sie nie zgadzam z coniektorymi. nie uwazam, zeby danie dziecku sprobowac papierosa bylo az takim wykroczeniem, zeby odbierali czlowiekowi malucha;) bez przesady:) alkohol sprobowalam przed 18rokiem zycia:) nie rob z moich rodzicow ludzi z patologicznego otoczenia;) pozdrawiam

34 Ostatnio edytowany przez maugosha (2012-07-20 22:27:34)

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Mery90  tak naprawde  to mi nic do ciebie i  do twoich rodzicow. Ja mam pewne zdanie na pewne tematy  i ich nie zmienie tylko  dlatego ze ktos uwaza innaczej ....

mery90 napisał/a:

dala mi sprobowac. chcac mnie uchronic przed paleniem, zebym wiedziala, ze to jest niedobre itd.

A co by zrobila twoja mama , czy inna kobieta probujaca tej metody jakby dziecko nagle polubilo papierosy ? abstrkcyjne myslenie  ale nie  takie nie do konca nie prawdziwe i  uwierz mi z podobnym podejsciem spotkalam sie jak ja bylam mala, papierosow co prawda  nie bylo  ale  palce umoczyc w kieliszku  owszem ... Wiekszosc kuzynostwa nie polubiala ale paru owszem i jako pieciolatki + na kazdej imprezie  spijali z kieliszkow, a zwlaszcza jeden,  im starszy   byl to bylo gorzej .... ja nie mowie ze  to  ten umoczony palec zrobil z niego alkoholika .....ale  zaczol wczesnie wink to absurdalne myslenie ze dziecko musi wszystkiego sprobawac  i to w sensie wlasnie takich  rzeczy  o ktorych oni nie powini  wcale wiedziec w tym czasie. Wszystko ma swoj czas, przeciez nie uczymy  3-4latka o seksie tylko dlatego ze w doroslym zyciu bedzie to calkiem normalna czesc jego zycia  smile

35

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

mama dala mi wtedy tylko sprobowac papierosa, raz jeden jedyny, nigdy przy nas nie palila. ok przyznam racje, ze moze zbyt gwaltownie zareagowalam i przepraszam. czasami cos zle odczytam. my nigdy nie bylismy biernymi palaczami, mama zawsze wychodzila na balkon czy do pomieszczenia gdzie my nie wchodzilismy. a wtedy sami poszlismy do mamy i zeby nam dala. tak to innych uzywek nam nie dawala;)
chociaz ja znam faktycznie matke, ktora trzymala roczne dziecko na rekach a w gebie pet, plus po zaciagnieciu sie brala parowke do buzi i ja memlala dla dziecka i ono to jadlo..
a z alkoholem fakt, znam tez przypadki gdzie w wieku 7-8lat dzieciaki juz pijane lataly.

mi chodzilo o to, ze nie uwazam, ze moja mama zrobila zle, bo faktycznie bracia jak juz wspominalam nie palili nigdy, a juz swoje lata maja;) ja w sumie pale z wlasnej glupoty. a napewno nie przez to, ze mama wtedy mi dala papierosa do buzi;)

36

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Ja  tez mysle ze to nie twojej mamy  wina ze palisz smile  naprawde smile  a  teraz ide spac ... pozdrawiam i dobranoc  smile

37

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
LeeBee napisał/a:

Pamiętam krzyki mojej mamy za papierosy. Sama nałogowa palaczka od lat 30 z przerwami na ciążę.
Od małego byłam biernym palaczem, a potem pretensje że palę. Trochę to bez sensu było.
Paliłam od 14 rż d 21. Potem rzuciłam, sama z siebie. Po prostu wolałam mieć ładną cerę.

To tak jakbym np. jeździła  na motorze a komuś innemu wmawiała żeby tego nie robił bo to niebezpieczne.

Jedyne co to ograniczenie kasy. Niech widzi ile papierosy kosztują

U mnie było tak samo. Ktoś kto pali codziennie po paczkę dziennie mówi mi, że to nie dobre, szkodzi itd. Nie wierzyłam i sama znalazłam się w nałogu, ale na szczęście przestałam zaraz po rodzicach. Oni już musieli, ja chciałam.

38

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
maugosha napisał/a:

Ja  tez mysle ze to nie twojej mamy  wina ze palisz smile  naprawde smile  a  teraz ide spac ... pozdrawiam i dobranoc  smile

jeszcze raz przepraszam jesli cos nie tak napisalam:)


smutna, moje kuzynostwo znowu pali juz ok10lat, obydwoje maja 30lat w tym roku, a do tej pory musza sie ukrywac przed ojcem;) mieliby niezla jazde jakby wujek sie dowiedzial, a sam pali po2-3paczki dziennie. pomijajac fakt, ze sa to 100 i w dodatku czerwone..

39

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Ja zaczęłam podpalać mając 19 lat.
To, że moi rodzice "ostrzegali" mnie przed tym zgubnym nałogiem było dla mnie śmieszne bo sami dymili fajeczki.
A skoro Oni jakoś sobie żyli/żyją to co mnie się może stać?
Nic:)
Śmiać mi się chciało z tych ich "porad" bo jak? Sami kopcą a mnie przestrzegają.
Bezcelowe to było.

Sama rzuciłam 2 lata temu. Męczyło mnie te palenie.
Moja Mama pozazdrościła mi i też nie pali. Nadal jednak truje się Tata.

Może w końcu dziecko zrozumie i okaże większą siłę woli i samo dojrzeje do niepalenia, niż rodzic.

W sumie palenie "nawyk" palenia wyniosło z domu, to było coś na porządku dziennym więc nie wiem skąd czasami takie zdziwienie u rodziców.

Biorą z was przykład.

40

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

U mnie zaczęło się od mamy.  Później mój tato miał zawał i miał nie palić. Nie palił 3 miesiące i po kryjomu zaczął. Dostał drugi zawał i lekarz mu powiedział, że trzeciego nie przeżyje. Od tamtej pory nie pali. Następnie ja rzuciła w kwietniu 2009 roku, a w zeszłym roku mój brat, gdy okazało się, że jest bardzo chory. Osobiście nie chciałam czekać do momentu, aż będę musiała wybierać papierosy albo życie.

41

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Czy w temacie padło jakieś pytanie?
Nie wyłapałem. Miom zdaniem dobrze zrobiłaś - młoda chce się truć, niech się truje,lecz nie za Twoje pieniądze.

42

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

@SmartGuy

Nie padło takie pytanie. Ale byłam ciekawa co o tym sądzą inni, bo spotykałam się z różnymi reakcjami. Nawet miałam kilka telefonów od znajomych, że gdzieś widziały córę jak paliła.

Ale musze jeszcze dodac, ze jest bardzo "grzeczną" palaczką. W domu nie pali prawie nigdy mimo, że ja palę i powiedziałam jej, że też może.

43

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

ewentualnie możesz na nią wpłynąć jeśli sama rzucisz papierosy. Jeśli będzie miała przykład to zdecydowanie szybciej się przełamie. Albo ustalcie że razem to zrobicie dla własnego dobra.

44 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2012-12-13 23:07:19)

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Myślę, że palenie nie zależy tak bardzo od przykładu z domu, nie przesadzajmy. Wiem, że stary wątek, ale chciałam się wypowiedzieć. U nas w domu palono: mama, tata i to palili dużo, starali się nie przy nas, ale wiadomo, że czasem i tak wdychałam dym, bo np weszłam do dużego pokoju, gdzie palili. W moim pokoju jednak tego nie robili, może raz tata przesadził i tu palił, tak to nie. Ja nigdy nie paliłam, mimo że okazje były i mnie do palenia nie ciągnie. Moja babcia też podobno nigdy nie paliła, ja jej wierzę, jesteśmy w tym względzie podobne, nie mamy do tego ciągot. Moja siostra tak samo nie pali. Także jak widać różnie to bywa smile Ja od małego byłam przeciwnikiem palenia i kiedyś właśnie wyrzuciłam mamie paczkę, dla mnie wtedy to była heca big_smile Wyrzuciłam z 4 piętra u babci tongue Moi rodzice przestali palić dopiero, gdy moja mama dość poważnie zachorowała. To zmieniło ich spojrzenie, mama musiała przestać, tata solidarnie z nią rzucił. A palili też od wieku nastoletniego, jak wielu z Was pisze, że podobnie. Mama zapaliła tylko teraz w wakacje jednego papierosa po śmierci wujka w te wakacje, ale nic więcej. No, ale zrozumieliśmy: stres itp, wiemy, że ten jeden jej raczej nie zaszkodził.

Jak ktoś chce, to będzie palił, nawet jak rodzice nie palą, a może być i na odwrót. Nie pomoże groźba/wyrzucanie papierosów- druga strona sama musi chcieć rzucić. Moim zdaniem inaczej się nie da smile Dlatego lepiej pogodzić się z paleniem córki, ewentualnie mówić, że się o nią martwi, ale chyba nic więcej nie da się zrobić. Oczywiście, nie masz żadnego obowiązku dawać córce pieniędzy na papierosy. To Twój budżet i masz prawo zarządzać nim jak chcesz, to dobrze, jeżeli na jakieś swoje wydatki będzie umiała zarobić/ zaoszczędzić sama. Poza tym papierosy są teraz bardzo drogie i powinna rozumieć, że może nie być Cię stać na dodatkowy wydatek.

45

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
Ania701 napisał/a:

Właśnie napisałam, że nie czuję się w temacie autorytetem jako wieloletnia palaczka. Więc tylko powiedziałam o swoich doświadczeniach, nie piętnując jej. Boję się trochę przyznać, że zdarza nam się razem zapalić i choć trochę mnie boli, gdy moja piękna i niewinna (w moich oczach) córka zaciąga się dymem, to jednocześnie podoba mi się, że mamy kolejną wpólną rzecz. Jak ktoś tu napisał - tylko palacz to zrozumie.

A ja napiszę z perspektywy córki popalającej papieroski, której mama również pali(mało, ponieważ nie przekracza trzech papierosów dziennie).

Chyba pół roku po osiemnastych urodzinach przyznałam się mamie, że zdarza mi się popalać na imprezach, co też było zgodne z prawdą. Dziwne, że po tak długim czasie się przyznałam, ponieważ kontakt mamy świetny, ale jednak miałam w głowie myśl, że mama traktuje mnie nie tylko jako przyjaciółkę, ale też swoje dziecko. Nie paliłyśmy razem, dalej się "ukrywałam" i paczki fajek też, co było głupie.
Po roku poszłam na studia, zaprzyjaźniłam się z dziewczynami, które paliły znacznie więcej ode mnie i tak się stało, że często schodziłyśmy na dymka. Zwiększyłam częstotliwość do ok. 5 sztuk dziennie. I jakoś tak się stało, że zaczęłyśmy razem z mamą popalać bez jakiegoś wstydu i myśli, że robię coś złego.

Obecnie wypalam średnio jednego papierosa dziennie właśnie z mamą. To jest nasz czas, wtedy możemy pogadać, pobyć ze sobą. Lubię zapalić z mamą.

46

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

ja zaczęłam palić w wieku chyba 16 lat,dokładnie już nie pamiętam,na początku wiadomo jakie to palenie człowiek nawet zaciągnąć się nie potrafi,podobało mi się palenie
mama wiedziała że popalam,próbowała mi przemówić do rozsądku,ale młodemu to czasami można gadać i gadać,a to i tak nic nie da (moja mama też paliła)
nie otrzeźwiło mnie nawet gdy moja mama zmarła na nowotwór,który co prawda nie zaczął sie na płucach ale miał też w to miejsce przerzuty
paliłam do 25 roku życia,właśnie wtedy chyba dorosłam i zrozumiałam że ten śmierdzący nałóg tylko szkodzi
dzisiaj nikt mnie nie namówi do palenia,jakiś czas temu spróbowałam zapaliłam papierosa,po 2 machach wyrzuciłam,nie dałam rady wiecej smile
a po za tym jest to za drogi nałóg ,wyrzucić codziennie 12 zł na paczkę papierosów ,to w to miejsce mam prawie kilogram mięsa na obiad dla 4 osób smile

47

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy
lemmira napisał/a:

A może spróbujcie razem rzucić? Kto przegra i się złamie, to poniesie jakąś karę/druga osoba otrzyma nagrodę. Pożytek dla obu stron, a rywalizacja może zmobilizuje córkę wink

Pomyślałam o tym samym smile Pozytywnym aspektem może być z pewnością to, że taka współpraca może Was jeszcze bardziej zbliżyć.

48

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

mam córke 16lat popala od roku:(szkoda ale nie moge jej narzucic nie palenia bo to działa podwójnie i bedzie jeszcze gorzej.sama paliłam owszem rzuciłam 5lat temu utyło mi sie ale satysfakcja jest wieksza i mimo problemów mogłaby złapać za papierosa ale co to da kolejne wyrzeczenie srata pieniedzy.tłumacze rozmawiam ale to da efekt w dorosłym życiu kiedy same stwierdzą ze zrobiły zle i obliczą jakie sumy poszły z dymem.zdowie jest najważniejsze cóz nie moge chodzic za nią krok w krok i pilnowała by nie paliła to tak jak z seksem zakazany owoc lepiej smakuje.

49

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Ja się tez wypowiem jako druga strona, czyli ta zla i nikczemna corka, co pali.

Moi rodzice palili odkad pamietam, mama miala wiele przerw. Wiadomo, ciaze... jakies kobiece wink fanaberie, ale koniec koncow zawsze wracala do palenia. Ojciec palil bardzo sporadycznie. Jak sam kiedys powiedzial, dla towarzystwa wiecej. No ale palil,

W wakacje przed klasa maturalna wyjechalam z kolezankami do pracy na wakacje. Palila jedna z nas, jedna podpalala od czasu do czasu, glownie wieczorami jak wychodzilysmy potanczyc i pilysmy jakis alko. Reszta z dziewczyn patrzyla na to z poblazaniem, jak to mozna sobie pozwolic na takie cos... przeciez to ochydne smierdzace i marnowanie kasy
I ja tez tak myslalam a nawet z obrzydzeniem odsuwalam sie gdy dym lecial gdzies w moja strone. Jedna z palaczek poznala chlopaka, oczywiscie na fajce, ktory zaczal sie przy nas krecic. I tak wyszlo, ze wpadlismy sobie w oko. Oczywiscie mowie nie, on pali. A fuj. Mimo to spedzalismy ze soba sporo czasu. Staral sie nie palic przy mnie i bylo ok.
Latem imprezuje sie jednak na dworze, wiec najwyzej odchodzil gdzies zapalic i zawsze chodzil z kims. Albo z jedna z dziewczyn, co pala albo gadal z kims, kto akurat palil. Przeszkadzalo mi to, wiec mowie, zeby nie lazil sam i chodzilam z nim albo mowilam, zeby palil przy mine. Nie wiem co bylo powodem. Czy jakas glupia zazdrosc, czy ciekawosc czy jeszcze co innego, ale poprosilam go, zeby mnie poczestowal. Wydalo mi sie to nawet zabawne. Dymek, ot dmucham na inny kolor. Oczywiscie sie nie zaciagalam, co wszystkich bawilo
Tego jednak też sie nauczylam i przed koncem wakacji robilam sobie przerwy na fajki i po prostu palilam

Nie bylo tego duzo, ale po powrocie do domu nie czulam sie najlepiej z tym, ze nie mam gdzie zapalic. Wiec albo sie wymykalam z domu albo palilam katem w pokoju, gdy niekogo nie bylo. Najpierw nakrylo mnie rodzenstwo, potem ojciec wrocil za szybko do domu a ja paradowalam z fajka po balkonie. Mamie dlugo nic nie mowilismy, ale bylam pewna ze wie tylko nie byla pewna jak zareagowac. Wiec prawie rok panowal uklad niepisany, ze nie moze mnie widziec jak pale.
Pierwszy raz zapalila razem ze mna na weselu kuzynki, gdy ja pewna ze nikt mnie nie widzi wyszlam zapalic. Pojawila sie ona i zapalila. Bez slow. Potem powiedziala, ze pewnie mnie nie przekona, ze sama musze dojrzec, choc moze byc za pozno.
Od tamtego momentu nie robila mi wymowek, palilysmy czasem razem. Od pazdziernika w domu jestem raczej gosciem, bo wyjechalam do innego miasta na studia. Zawsze gdy przyjedzam, to gadamy palac razem.

Wg mnie to najlepsze co moze matka zrobic, zaakceptowac. Bez jakis wymowek, obrazania. To nie zadziala.

50

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Wg mnie najlepiej zaakceptować. Po co się szarpać...

Moja mama paliła odkąd pamiętam, ale nigdy zbyt wiele. Rzadko paliła w domu. My z siostrą dowiedziałyśmy się jak byłyśmy nastolatkami. Siostra już wtedy popalała, miała chyba 16 czy 17 lat. Mama przyznała się do palenia właśnie jakoś wtedy, gdy znalazła papierosy u niej w pokoju - nie szperała, po prostu gdzieś siostrze wypadły. Najpierw na nią nawrzeszczała. Potem dała spokój i nawet nie robiła wielkich scen, gdy paliła w swoim pokoju. Bardziej mnie to przeszkadzało. Pamiętam, że od tego czasu mamie zdarzało się palić w domu.
Przykład rodziców jest ważny, ale bez przesady. Nastolatek i tak będzie robił co chce. Ja, wojująca pół życia z palaczami, sama zaczęłam kopcić wiele lat później...

51

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Mam 3 córki, 20, 17 i 12 lat. Dwie starsze palą papierosy, co uważam za moją i żony porażkę wychowawczą. Ale co zrobić. Wszystkie z nami mieszkają. Najstarsza zaczęła palić, gdy poszła na studia. Być może wcześniej popalała, fakt, że przyznała się do palenia dopiero wtedy. Argument ekonomiczny nie wchodzi w grę, bo sobie dorabia. Walczyć nie chciałem... szkoda mi było relacji naszej. Bardziej przeciwna i wojownicza była żona, która o dziwo sama kupę lat pali. Młodszą córkę złapałem w zeszłe wakacje i długo się upierała, że nie ona nie pali a papierosy są Pauliny (najstarszej). Ale w końcu się przyznała. Choć do tej pory nawet żona nie paliła w domu z niewielkimi wyjątkami, to pozwoliłem im to robić. Co począć... Dorosłe dziewuchy. Nie poradzimy.

52

Odp: Nastoletnia córka pali papierosy

Krzysiek, skoro są dorosłe to niech łożą na dom. Tak jakby go wynajmowały. W końcu dorosłość to dorosłość. To jakos szybko studzi zapał młodych ludzi do bycia "dorosłym"...

Posty [ 53 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Nastoletnia córka pali papierosy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024