Witajcie :] jestem tu nowa i postanowiłam się przełamać i założyć nowy wątek.
W styczniu poznałam super faceta - przystojny, inteligentny. Właściwie to facet o którym marzyłam od dawna, jednak obawiam się,że interesuje go tylko i wyłącznie seks. Nasze spotkania opierają się wyłącznie na hmmm pieszczotach. Zaczyna mnie uzależniać, dostaję szału na myśl,że mogę go stracić:( Boję się nawet zapytać czy on coś do mnie czuje, bo obawiam się,że to tylko pociąg fizyczny. Mam 20 lat i nadal jestem dziewicą i przyszedł taki moment,że zastanawiam się czy u się nie oddać... I w związku z tym takie pytanie: czy po miłości typowo fizycznej jest szansa na to,żeby mnie pokochał? Może ktoś był w podobnej sytuacji do mojej i podzieli się ze mną swoimi refleksjami??