Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 32 ]

Temat: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Jako lewopółkulowiec chciałbym się spytać Wasz drogie Panie
Poznaję nową kobietę i ona mnie wypytuję o inne kobiety i relacje z nimi.
Z jednej strony kobiety wolą mężczyzn którzy cieszą się zainteresowaniem innych kobiet, a z drugiej strony chcą mieć go dla siebie.
Co odpowiedzieć kobiecie aby nie niszczyć swojej atrakcyjności, a zarazem nie wyjść na podrywacza?

np spotykam się czasem z kobietami z netu i zawsze im mówię że to pierwsze góra drugie spotkanie.
Chodź mam już kilka za sobą.
Raz mi się udało zaaranżować dwa spotkania w tym samym dniu tylko o innych godzinach.
Czy kobiety wyczuwają że się ma inną randkę?

Zobacz podobne tematy :
Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Myślę, że wyszedłbyś na desperata, gdybyś przyznał, że spotykałeś się już w ten sposób kilkakrotnie. Inna sprawa, że z tych spotkań chyba nie za wiele wyszło, skoro dalej próbujesz - a to też daje do myślenia. Z jeszcze innej strony - sprzedając nieprawdziwe informacje wychodzisz na kłamczucha,

Abstrahując od tematu, nie wiem, czy rozstawiony wątek forum jest dobry na takie dywagacje. Tutaj piszą głównie osoby, które rozstały się/ zostały porzucone/ owdowiały. Może spróbuj podyskutować na ten temat na innym wątku?

3

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

czemu na desperata? Przez neta teraz dużo osób się spotyka. Co ciekawe to wiele jest na profilach randkowych atrakcyjnych i ciekawych kobiet.

Bardziej bałbym się opinii podrywacza szukających przygód.

Nie wyszło bo brak czasu, po za tym to nie są kobiety moich marzeń.

Choć dwie ostatnie randki były ciekawe.

Dla mnie to dodatkowe medium poznawania kobiet.
 

W jakim wątku?

4

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Nie wiem jak inne kobiety, ale ja wypytując się o inne kobiety mojego meżczyzny chce dowiedzieć sie jak najwiecej, czyli jakie one są, ładniejsze ? chudsze? grubsze? wyższe? Jak było mu z byla, dlaczego sie rozstali, to mniej wiecej daje mi widok na niego samego, i czego moge sie mniej wiecej spodziewać. Wiem, tez po sobie że mimo tego, że chce wyciagnac z niego wszystko, to po dowiedzeniu sie tego jest mi przykro smile Zazdrość i takie mieszane uczucia. Teraz nie(STETY) mam takiego faceta, ktory nie ma ochoty rozmawiac o swoich byłych, i może to lepiej bo nie popadam w chorą zazdrosc o byłej. smile Moim zdaniem, mów jej jak najmniej. Owszem odpowiadaj na pytania, ale krótko,nie rozwijaj się w odpowiedzial, potem moze Ci wypomniec tą, albo tamta.

5

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...
bounty napisał/a:

Nie wiem jak inne kobiety, ale ja wypytując się o inne kobiety mojego meżczyzny chce dowiedzieć sie jak najwiecej, czyli jakie one są, ładniejsze ? chudsze? grubsze? wyższe? Jak było mu z byla, dlaczego sie rozstali, to mniej wiecej daje mi widok na niego samego, i czego moge sie mniej wiecej spodziewać. Wiem, tez po sobie że mimo tego, że chce wyciagnac z niego wszystko, to po dowiedzeniu sie tego jest mi przykro smile Zazdrość i takie mieszane uczucia. Teraz nie(STETY) mam takiego faceta, ktory nie ma ochoty rozmawiac o swoich byłych, i może to lepiej bo nie popadam w chorą zazdrosc o byłej. smile Moim zdaniem, mów jej jak najmniej. Owszem odpowiadaj na pytania, ale krótko,nie rozwijaj się w odpowiedzial, potem moze Ci wypomniec tą, albo tamta.

A po co Ci taka wiedza?
Kurcze z jednej strony to może motywować kobietę do działania obecność innych kobiet a z drugiej zniechęcać.

A jak myślisz czy umawianie się z kilkoma naraz z kobietami jak się nie jest w związku jest ok pod względem etycznym?

6

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...
Piotrek82 napisał/a:

Jako lewopółkulowiec chciałbym się spytać Wasz drogie Panie
Poznaję nową kobietę i ona mnie wypytuję o inne kobiety i relacje z nimi.
Z jednej strony kobiety wolą mężczyzn którzy cieszą się zainteresowaniem innych kobiet, a z drugiej strony chcą mieć go dla siebie.
Co odpowiedzieć kobiecie aby nie niszczyć swojej atrakcyjności, a zarazem nie wyjść na podrywacza?

Prawdę mówiąc nie mam pojęcia jaka powinna być dobra odpowiedź, na pewno jednak nie powinieneś kłamać, a jeśli czujesz, że tak będzie lepiej, to po prostu nie dopowiadaj wszystkiego do końca. Zupełnie jednak nie rozumiem po co kobiety grzebią w przeszłości partnera, czasem prawda okazuje się być niewygodna i mają z tym problem. Być może przyczyną jest rzeczywista chęć poznania, a być może niska samoocena, a co za tym idzie obawa przed porównywaniem (chcą się zatem upewnić, że są ładniejsze, mądrzejsze, w czymś tam lepsze), nie przewidują jednak, że z dużą dozą prawdopodobieństwa usłyszą dokładnie to, co chcą usłyszeć, a tym samym co jest dla mężczyzny zwyczajnie wygodne. A że tak jest niech świadczy choćby ten temat smile.

P.S. Rzeczywiście wątek powinien trafić do odpowiedniejszego działu, dlatego zaraz go tam przeniosę.

7

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Piotrek - nie mam dla Ciebie dobrych wieści smile Tu nie ma mowy o żadnej statystyce - musisz wyczuć, jaka odpowiedź dla danej kobiety będzie najwłaściwsza...

Niektóre kobiety poczują się nieszczęśliwe, kiedy dowiedzą się, że nie są pierwszymi
Inne poczują się zbyt zobowiązane, kiedy dowiedzą się, że to Twoje pierwsze spotkanie.
Jeszcze inne pytają, ale wcale nie chcą znać odpowiedzi...
Inne wyczują fałsz
Jeszcze inne będzie bawiła nieprawdziwa odpowiedź...
No nie ma na to recepty smile

Najlepiej jest dopasować odpowiedź do swojego stylu bycia. Baaaardzo pomaga poczucie humoru. Bezpieczne sformułowania to: "kilka", "mniej niż tysiąc smile", "nie za dużo" - tak, aby dać do zrozumienia, że nie chcesz drążyć tematu.

Nie umawiaj się na dwie randki tego samego dnia! Kobieta niekoniecznie domyśli się, że zaraz biegniesz do innej, ale bezbłędnie wyczuje Twoje rozkojarzenie, zmieszanie i inne sygnały, których Ty nawet nie domyślasz się, że wysyłasz. Wyczuje, zinterpretuje po swojemu (np. jako brak zainteresowania jej osobą) i lipa smile

Umawianie się z wieloma osobami uważam za normalne. Dopóki żadna relacja się nie zacieśni.

8

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Vinga masz doświadczenie w internetowych spotkaniach może większe niż ja.

I wiesz że żadna rozsądna dziewczyna nie uwierzy że się nie spotkała druga osoba z kimś
Ja mam profil na sympatii
Spotkałem się już 3 kobietami po założeniu niespełna miesiąca profilu. Z dwoma udało mi się spotkać jednego dnia.
Z tą trzecia ostatnio się spotkałem utrzymuje kontakt smsowy i mam zamiar się z nią spotkać.
Trochę mnie nie pokoi bo nie mam teraz z nią kontaktu fizycznego . wyjechała w góry.  A w tygodniu nie mogła się spotkać bo jest nauczycielką niemieckiego i ma korepetycje.
Na smsy odpowiada.
Na spotkaniu pokazywał mi pozytywna moze ciała. Głaskała się po szyi nachylała sylwetkę. Nie uciekała jak złapałem ją za rękę.  Bawiła się róznymi przedmiotami. Uśmiechała się. Myślałem czy ją nie pocałować ale tak myśli że na pierwszy spotkaniu mógłbym ją jeszcze spłoszyć. Lepiej poczekać i budować zaufanie.
Mówię , że kilka aby nie wyjść na jakiegoś internetowego podrywacza.

Wiesz vingo ja się nie umawiam ale nie mam jakiegoś ciśnienia. Uważam że do spotkaniach trzeba być skoncentrowanym ale jednocześnie wyluzowanym. Kobieta wszystkiego się może domyślać ale wiesz sama sobie wmawia a później sobie mówi może jestem przeczulona. Nikt nie jest jasnowidzem ja nie masz dowodów.

9

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...
Piotrek82 napisał/a:

I wiesz że żadna rozsądna dziewczyna nie uwierzy że się nie spotkała druga osoba z kimś.

I te kobiety tak z mety, czyli od razu na pierwszym spotkaniu, Cię o to wypytują?

10 Ostatnio edytowany przez Piotrek82 (2012-03-10 12:20:00)

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...
Olinka napisał/a:
Piotrek82 napisał/a:

I wiesz że żadna rozsądna dziewczyna nie uwierzy że się nie spotkała druga osoba z kimś.

I te kobiety tak z mety, czyli od razu na pierwszym spotkaniu, Cię o to wypytują?

Przeważnie  przez komunikator. To jest takie badanie czy chce podrywać, czy na seks chce się umawiać, czy jakiś porządny gościu.

Bo ja mam taką strategię.
Piszę fajną wiadomość do kobiet z sympatii.pl które mnie interesują. Cierpliwie czekam.
Jak odpisują to po krótkiej wymianie mailowej pytam się o GG
Jak masz już GG to prędzej czy później już mogę się na real nastawiać.
w tych trzech przypadkach niezłą musiałem mieć gadkę,  jak same kobiety zaproponowały mi spotkanie.
Nie musiałem się wcale męczyć.
Jedynie czas mnie ogranicza.

11

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...
Piotrek82 napisał/a:
bounty napisał/a:

Nie wiem jak inne kobiety, ale ja wypytując się o inne kobiety mojego meżczyzny chce dowiedzieć sie jak najwiecej, czyli jakie one są, ładniejsze ? chudsze? grubsze? wyższe? Jak było mu z byla, dlaczego sie rozstali, to mniej wiecej daje mi widok na niego samego, i czego moge sie mniej wiecej spodziewać. Wiem, tez po sobie że mimo tego, że chce wyciagnac z niego wszystko, to po dowiedzeniu sie tego jest mi przykro smile Zazdrość i takie mieszane uczucia. Teraz nie(STETY) mam takiego faceta, ktory nie ma ochoty rozmawiac o swoich byłych, i może to lepiej bo nie popadam w chorą zazdrosc o byłej. smile Moim zdaniem, mów jej jak najmniej. Owszem odpowiadaj na pytania, ale krótko,nie rozwijaj się w odpowiedzial, potem moze Ci wypomniec tą, albo tamta.

A po co Ci taka wiedza?
Kurcze z jednej strony to może motywować kobietę do działania obecność innych kobiet a z drugiej zniechęcać.

A jak myślisz czy umawianie się z kilkoma naraz z kobietami jak się nie jest w związku jest ok pod względem etycznym?

Sama nie wiem po co mi ta wiedza. Może chce sie jakoś dowartościować ? Lub wręcz przeciwnie Ona okaże sie ladniejsza zgrabniejsza. Nie mam pojecia po co mi ta wiedza, ale jest mi niezbędna ! o

Nie chciałabym być jedną z wiely kobiet z którymi sie spotykasz, aczkolwiek wydaje mi się że gdybym miała możliwośc to również spotykałabym się z kilkoma na raz. Trzeba zawsze postawić sie na miejscu drugiej osoby, czy miałbyś coś przeciwko gdyby dziewczyna z która sie spotykasz ale nie jestes z nią, spotykała sie z kilkoma innymi ? Pewnie nie, bo miałbys wrażenie że nie traktuje Cie poważnie. Ja bym skonczyła znajomość gdybym dowiedziała się, że randkuje z facetem ktory randkuje z innymi smile Ale to tylko moja opinia, jestem bardzo zaborcza.

12

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Piotrek, gdy ja miałem konto na Sympatii, to dziewczyny juz przez gg wypytywały mnie o inne spotkania, związki itd. Tak było za każdym razem, a rozmawiałem tam z wieloma. Spokałem się w realu z sześcioma dziewczynami i temat był wałkowany od początku, więc myślę, że to jest norma u kobiet, taka zabawa w "CBŚ'' tongue.

13

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...
bounty napisał/a:

Nie mam pojecia po co mi ta wiedza, ale jest mi niezbędna ! o

bounty napisał/a:

jestem bardzo zaborcza.

wśród moich koleżanek zauważam właśnie taką zależność..te, które bywają w uczuciach zaborcze i są z natury zazdrośnicami, od razu wypytują o przeszłość faceta i najczęściej interesują się szczegółami...ja osobiście nigdy się nie wypytywałam o przeszłość przynajmniej na samym początku znajomości...na późniejszym etapie informacje na ten temat pojawiały się same z siebie..ot, po prostu w nawiązaniu do jakiejś sytuacji, bez zanalizowania...

Pioterk82 napisał/a:

Raz mi się udało zaaranżować dwa spotkania w tym samym dniu tylko o innych godzinach.
Czy kobiety wyczuwają że się ma inną randkę?

kobiety są bardziej wrażliwe na tym punkcie...i każda jest inna...jedna Cię skreśli od razu, dla drugiej to będzie normalne..mnie nigdy to nie interesowało, nigdy nie dopytywałam...ale  mnie też zdarzyło się umówić z dwoma tego samego dnia...z jednym miała być pierwsza randka, a z drugim spotykałam się od jakiegoś czasu...miałam nadzieję, że uda mi się jakoś zakończyć spotkanie z pierwszym zanim pojawi się ten drugi...ale się nie udało i musiałam panów przedstawić...

14

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...
Good Man napisał/a:

Piotrek, gdy ja miałem konto na Sympatii, to dziewczyny juz przez gg wypytywały mnie o inne spotkania, związki itd. Tak było za każdym razem, a rozmawiałem tam z wieloma. Spokałem się w realu z sześcioma dziewczynami i temat był wałkowany od początku, więc myślę, że to jest norma u kobiet, taka zabawa w "CBŚ'' tongue.

Goodman ja myślę że kobiety Cię testują tak aby zobaczyć czy ten facet nie szuka przygód.
Dlatego z tą seksualnością na początku trzeba uważać jeden nieostrożny krok i koniec.
Wiadomo, że przeważnie facet liczy na postęp w fizycznym zbliżeniu się do kobiety ( nie jest powiedziane że chcę ją tylko przelecieć)
Z kolei kobieta stawia bardziej na duchową sferę (ale też nie jest powiedziane że chce czekać z fizyczną relacją, chociaż seks to nie przeżycie fizyczne tylko ale też emocje i duchowość).

Dlatego "dobre wrażenie" jest niezbędne na początek.

bounty napisał/a:

Nie chciałabym być jedną z wiely kobiet z którymi sie spotykasz, aczkolwiek wydaje mi się że gdybym miała możliwośc to również spotykałabym się z kilkoma na raz. Trzeba zawsze postawić sie na miejscu drugiej osoby, czy miałbyś coś przeciwko gdyby dziewczyna z która sie spotykasz ale nie jestes z nią, spotykała sie z kilkoma innymi ? Pewnie nie, bo miałbys wrażenie że nie traktuje Cie poważnie. Ja bym skonczyła znajomość gdybym dowiedziała się, że randkuje z facetem ktory randkuje z innymi  Ale to tylko moja opinia, jestem bardzo zaborcza.

Nikt by nie chciał:P Ale nie bądźmy naiwni że kobieta czy facet stara się poznać jedną osobę tylko. Każdy chce mieć pole wyboru. Wiesz randki to fajne sprawy nawet jak nie wychodzą rewelacyjnie.
Z jedną dziewczyną wstrzymałem znajomość bo po prostu mi nie odpowiadała. A widać że ona liczyła na drugie spotkanie.
Z drugą na spotkaniu było ok śmiała się , narzekała że teraz faceci nieśmiali itp, Mówiła że podoba jej się miejsce gdzie ja zabrałem. Krytykowała poprzednich gości że byli nudni. No i pisałem później smsy ale jakoś wolno albo nieodpisywała. Teraz napisałem ostatnio i na każdy odpowiedziała.
Ale minęło trochę czasu.
Trzecia kobieta utrzymujemy kontakt smsowy ale jest bardzo zapracowana. Może się w przyszłym tygodniu spotkam.

Z jednej strony te randki internetowe są ciekawe ale z drugiej nie ma jakiegoś "kleju" aby weszły w dalszą fazę.
Chyba, żeby coś z tego wyszło to trzeba od razu umówić datę następnego spotkania na randce albo kilka dni po.

15

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

O, a dla mnie na przykład zakładanie sobie konta na takiej sympatii brzmi trochę jak desperacja. No bo ewidentnie szukasz kobiety i nastawiasz się na to. Ja zawsze wychodziłam z założenia, że tę właściwą osobę się po prostu kiedyś gdzieś spotka, a umawianie się z kimś z nastawieniem "może to będzie moja przyszła kobieta" jest bez sensu, bo oboje jesteście sztuczni i gracie, by wypaść jak najlepiej. I masz wtedy naprawdę nikłe szanse tak naprawdę poznać człowieka na takich randkach. Nie mówię, że poznawanie ludzi przez internet jest złe. Sama poznałam tak kilku znajomych, z którymi nadal utrzymuję kontakt, ale to nie były portale randkowe, więc oboje nastawialiśmy się raczej na poznanie siebie nawzajem niż na pokazywanie się z tej lepszej strony. Wracając jednak do Twoich randek i kobiet: jestem przekonana, że 99% kobiet chce po prostu usłyszeć, że nie jesteś randkowcem na cały etat i masz dzień w dzień randki, tylko to akurat one są wyjątkowe i wybrałeś je z tłumu, by się spotkać i lepiej poznać. Rzadko która kobieta nie ma nic przeciwko byciu jedną z wielu wink

16

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Kaisa, na sympatii ludzie zakładają profile w celach bardzo różnych. Szukają koleżanek, kochanek, czasem po prostu zabijają nudę. Stosunkowo niewielki procent profili ma charakter typowo nastawiony na związek. Ja tam poznałam kilku fajnych kumpli, poznałam też świetną dziewczynę, bo umówiłam się na rower z jej chłopakiem smile Oboje mieli profile na sympatii. W końcu jej chłopaka nie poznałam, pojechałam z nią, bo wydawała się fajniejsza od niego smile Chyba przesadzasz z tą desperacją. A nawet jeśli niektórzy szukają tam partnera czy partnerki do związku to wcale nie oznacza, że są desperatami. Już prędzej bym ich leniwcami nazwała. Taki portal bardzo ułatwia spotkanie ludziom, którzy normalnie by się nie spotkali. Na sympatii poznałam też mojego obecnego mężczyznę. A najzabawniejsze było to, że on pracował od kilku lat pod moim blokiem. Mijałam go wiele razy i nigdy nie zauważyłam...

Co do bycia jedną z wielu - zależy, czego taka kobieta oczekuje. Ja sceptycznie podchodziłam do facetów, którzy deklarowali, że piszą czy spotykają się tylko ze mną. Opcje były dwie: albo facet kłamie, albo traktuje sprawę strasznie poważnie. W tym drugim wypadku czułam się za bardzo osaczona i...zwiewałam smile

17 Ostatnio edytowany przez Piotrek82 (2012-03-10 15:52:03)

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Kasiu i tu się mylisz.
Wszystko zależy od tematu.
Jak nie szukam kobiety życia ale nie mam nic przeciwko umówić się od czasu do czasu z tego portalu.
Każdy mówi, że nie szuka i ta osoba powinna nas znaleźć. Ja nie pisałem że szukam tam kobiety na związek, raczej przygody, która może się różnie zakończyć.
Chyba lepiej się spotkać i miło spędzić czas niż przed kompem siedzieć nawet jak to nie będzie wymarzona randka. (chyba bardziej kobietom na tym zależy aby była wyjątkowa)
Tak można wybrać cel poszukiwań seks,miłość, przyjaźń, przygoda, mężczyzn,kobiet.

Lepiej wykasować ten seks bo to odstrasza kobiety.
Dużo kobiet nie ma seksu zaznaczonego a przygodę. A wiadomo, że jak kobieta szuka przygody to jest blisko do seksu.
Unikam kobiet co mają wpisane przyjaźni, albo tylko miłości - to są według mnie osoby co szukają już z musu a nie chęci.

Z drugiej strony tzw "desperatki" łatwiej poderwać, ale się z nimi nie chce dłużej zadawać.

Ja nie mam problemów ze spotykaniem obcych kobiet, podchodzę do tego na luzie.
Brakuje mi jedynie jakiegoś "kleju" aby dalej pociągnąć temat.
Bo z jednej strony nie chce być namolny a z drugiej trzeba kuć żelazo póki gorące.

18

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

No to nie napisałam, że każdy kto ma konto na sympatii to desperat, tylko, że to trochę tą desperacją zalatuje. I właśnie chyba dlatego, że to trochę brzmi tak, jakby ktoś się bał wyjść normalnie do ludzi i kogoś poznać. Albo może faktycznie to z lenistwa wynika. Nie wiem, nie znam Cię, Piotrek, ale po co się w takim razie na te randki umawiasz skoro kobiety nie szukasz? To czego szukasz? Bo jakby Ci tylko o seks chodziło to przecież byś aż tak nie wybrzydzał wink Przygoda... czyli takie nie wiadomo co.

19

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...
kaisa_malene napisał/a:

No to nie napisałam, że każdy kto ma konto na sympatii to desperat, tylko, że to trochę tą desperacją zalatuje. I właśnie chyba dlatego, że to trochę brzmi tak, jakby ktoś się bał wyjść normalnie do ludzi i kogoś poznać. Albo może faktycznie to z lenistwa wynika. Nie wiem, nie znam Cię, Piotrek, ale po co się w takim razie na te randki umawiasz skoro kobiety nie szukasz? To czego szukasz? Bo jakby Ci tylko o seks chodziło to przecież byś aż tak nie wybrzydzał wink Przygoda... czyli takie nie wiadomo co.

Kasiu po prostu lubię poznawać nowych ludzi. A tak najlepiej nieznajomych poznać nie z kręgu pracy albo tego samego miasta. od seksu są sexportale, ale tam wbrew pozorom kobiety wolą lepiej poznać i się nie umawiają na sex ale na kawę.
Powiem tak jeżeli będzie po takich spotkaniach seks ok.
Jeżeli nie to po prostu miło czas się spędzie, pozna nową osobę, zdobędzie się nowe doświadczenie.
A może trafi się miłość. Nigdy nie wiadomo.

Moim zdaniem lepiej się spotkać z obcym niż siedzieć przed kompem.

20

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Kaisa_malene, na takich portalach wbrew pozorom mało jest desperatek, a desperatów tym bardziej. Teraz wielu ludzi nie ma czasu i możliwości poznawać kobiet/mężczyzn od razu w realu, takie mamy czasy, w których tego typu forma, cieszy się bardzo dużą popularnością. Ja osobiście nie poznałem na Sympatii żadnej desperatki, wręcz przeciwnie smile. Czasem można też usłyszeć, że na portalach są osoby, które nie mają w ogóle powodzenia i tam szukają kogoś, kto by ich zechciał, co jest również bzdurą. Bardzo dużo jest tam kobiet, których fotki nic tylko powiesić sobie w ramce nad łóżkiem smile.

A poza tym zaczepianie dziewczyn na ulicy, w klubie itd, bardziej podchodzi pod desperację, niż konto na portalu wink.

21

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Mi chodzi o to, że poznać ludzi w necie można na wiele sposobów. Np. przez forum albo wszelkie strony dla ludzi z takimi, a nie innymi zainteresowaniami, np. muzycznymi. Wtedy ma się pretekst, by do takiej osoby zagadać, bo np. ma podobne zainteresowania i wychodzi to naturalnie. A portal sympatia służy do zawierania znajomości (ok, różnego stopnia, ale nadal) i na jakiej podstawie się tak naprawdę taką osobę "zaczepia"?

22

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...
kaisa_malene napisał/a:

Mi chodzi o to, że poznać ludzi w necie można na wiele sposobów. Np. przez forum albo wszelkie strony dla ludzi z takimi, a nie innymi zainteresowaniami, np. muzycznymi. Wtedy ma się pretekst, by do takiej osoby zagadać, bo np. ma podobne zainteresowania i wychodzi to naturalnie. A portal sympatia służy do zawierania znajomości (ok, różnego stopnia, ale nadal) i na jakiej podstawie się tak naprawdę taką osobę "zaczepia"?

No to teraz mnie zdziwiłaś Kasiu szczerze Ci powiem.
Poznawanie w realu jest najszybsze i najlepsze.
Ale akurat na sympatii rejestrują się osoby które są otwarte na kontakty, a na takich forach może ktoś i by się zainteresował ale nie koniecznie poznaniem realnym.
Po za tym na sympatii są zdjęcia a to jak wiesz dla większości facetów a nie oszukujmy się i kobiet ważna rzecz.

23

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Kaisa, taką osobę zaczepia się na podstawie, że skoro zdecydowała się zamieścić swój profil na tymże portalu to oznacza, że jest zainteresowana poznawaniem ludzi smile Więc próba poznania takiej osoby jest najnaturalniejszą rzeczą pod słońcem smile
Z kolei zaczepianie ludzi na podstawie zainteresowań dla mnie jest bardziej nienaturalne. Ponieważ wtedy nie mamy żadnej pewności, że dana osoba ma ochotę na zawieranie znajomości. Może ma wściekle zazdrosną dziewczynę, która 3 razy dziennie przetrzepuje mu wszystkie internetowe konta i wylewa morze łez kiedy jej facet rozmawia z inną o zainteresowaniach? Dla mnie takie poznawanie to trochę zbyt duża ingerencja w czyjeś życie. A jeśli ktoś ma profil na portalu randkowym to znak, że takiej ingerencji oczekuje.

24

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

dokładnie, żeby każda kobieta miała takie samo podejście na sympatii jak vinga

25

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

A mi sie wydaje, ze problem nie tkwi w osobie autora watku, a w kobietach,z ktorymi on sie spotyka. Zastanawiam sie, jaka trzeba byc kobieta, aby ze szczegolami wypytywac o poprzednie zwiazki partnera (i to na pierwszy spotkaniu!). Dla mnie nie ma znaczenia, czy przede mna mezczyzna byl juz w jakims zwiazku, czy tez nie. Moglby byc w wielu zwiazkach, w tym w polowie bez zobowiazan - dla mnie wazne jest tu i teraz, i to, czy wobec mnie partner jest w porzadku i czy ze mna wlasnie zamierza budowac wspolna przyszlosc.

Podobnie jest z umawianiem sie z dwoma kobietami jednego dnia. Ludzie, przeciez pierwsze spotkanie to mile spedzenie czasu przez dwoje interesujacych siebie nawzajem, ale nadal niemalze obcych ludzi, a nie malzenstwo! Pojscie na pierwsza randke nie oznacza jeszcze gotowosci wejscia z dana osoba w zwiazek, a jedynie chec blizszego poznania jej. Nie ma zadnych deklaracji, obietnic wiernosci i milosci po grob, wiec naprawde nie widze, w czym tkwi problem. Problem bylby wtedy, gdyby zaangazowany uczuciowo i zwiazkowo mezczyzna spotykal sie z innymi kobietami poza swoja wybranka z nadzieja na znalezienie rownie fajnej, ale np. ladniejszej - wtedy mozna mowic juz o pewnego rodzaju zdradzie. Ale w takim wypadku? Nigdy. A to, ze kobiety czesto po pierwszym czy drugim spotkaniu snuja wizje przyszlosci i wychowywania wnukow u boku swiezo poznanego mezczyzny to juz inna bajka.

26

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Bądź szczery sam ze sobą, a kobiety również takie będą cię odbierać. Nie wstydź się tego, że umawiałeś się z wieloma kobietami. To świadczy dobrze o Tobie, że szukasz odpowiedniej dla siebie

27 Ostatnio edytowany przez Piotrek82 (2012-03-12 11:28:52)

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...
Iskra1221 napisał/a:

A mi sie wydaje, ze problem nie tkwi w osobie autora watku, a w kobietach,z ktorymi on sie spotyka. Zastanawiam sie, jaka trzeba byc kobieta, aby ze szczegolami wypytywac o poprzednie zwiazki partnera (i to na pierwszy spotkaniu!). Dla mnie nie ma znaczenia, czy przede mna mezczyzna byl juz w jakims zwiazku, czy tez nie. Moglby byc w wielu zwiazkach, w tym w polowie bez zobowiazan - dla mnie wazne jest tu i teraz, i to, czy wobec mnie partner jest w porzadku i czy ze mna wlasnie zamierza budowac wspolna przyszlosc.

Wiesz, problem nie jest we mnie ani w tych kobietach tylko w sytuacji. Poznawanie ludzi przez neta jest bardzo komfortowe ( bo nie trzeba jakiś podchodów stosować jak w realu).
Tylko ma swoje też minusy niestety. Kobiety bardziej patrzą na takie spotkania przez pryzmat związku, dlatego takie wypytywanki.  Faceci skupiają się na seksualności.
Przeważnie takie spotkania się kończą klapą jak kobieta za bardzo przepytuje faceta ( pierwsza pytaał mnie nawet czy chce mieć dzieci;P a widziała mnie godzinę)
Druga już tak na luzie o pracy rozmawiała (bo pracocholiczka:P) i narzekała że polscy faceci są nieśmiali. Ale miło było, podobało jej się miejsce w które ją wysłałem.
Trzecia nauczycielka niemieckiego - fajna dziewczyna z charakteru, jestem w kontakcie smsowym z nią tylko ma korepetycje i doszkalania i nie ma za wiele czasu.

Tak samo faceci muszą uważać kiedy "mogą dobierać się kobiety":P


Dobrze przeczytać artykuł typu " O czym nie rozmawiać na pierwszej randce";P



Iskra1221 napisał/a:

Podobnie jest z umawianiem sie z dwoma kobietami jednego dnia. Ludzie, przecież pierwsze spotkanie to mile spedzenie czasu przez dwoje interesujacych siebie nawzajem, ale nadal niemalze obcych ludzi, a nie malzenstwo! Pojscie na pierwsza randke nie oznacza jeszcze gotowosci wejscia z dana osoba w zwiazek, a jedynie chec blizszego poznania jej. Nie ma zadnych deklaracji, obietnic wiernosci i milosci po grob, wiec naprawde nie widze, w czym tkwi problem. Problem bylby wtedy, gdyby zaangazowany uczuciowo i zwiazkowo mezczyzna spotykal sie z innymi kobietami poza swoja wybranka z nadzieja na znalezienie rownie fajnej, ale np. ladniejszej - wtedy mozna mowic juz o pewnego rodzaju zdradzie. Ale w takim wypadku? Nigdy. A to, ze kobiety czesto po pierwszym czy drugim spotkaniu snuja wizje przyszlosci i wychowywania wnukow u boku swiezo poznanego mezczyzny to juz inna bajka.

Mi się wydaje, że skoro ta osoba jest dla mnie obca to nie muszę jej się tłumaczyć. Ale dla świętego spokoju nie trzeba za dużo mówić.



karmelka napisał/a:

Bądź szczery sam ze sobą, a kobiety również takie będą cię odbierać. Nie wstydź się tego, że umawiałeś się z wieloma kobietami. To świadczy dobrze o Tobie, że szukasz odpowiedniej dla siebie

Karmelka uważam, że na początku nie ma co od razu mówić. Po za tym kobiety lubią trochę tajemniczych facetów.
Nie wstydzę się, że umawiałem się z kilkoma kobietami.
Tak jak Vinga napisała różnie może być to interpretowane przez kobiety.
Jedna pomyśli musi być z niego fajny facet skoro kobiety się chcą z nim spotykać.
Druga powie na pewno to jakiś podrywacz co kombinuje z każdą.
Trzecia pomyśli widać żadnej nie umie zatrzymać przy sobie.

Kobiety się też pytają często już na komunikatorach czy były to jednorazowe czy dłuższe znajomości. Oczywiście odpowiadam, że też i dłuższe, bo takie jest oczekiwana odpowiedz dla kobiety.

28

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Po co okłamywać? Powiedz wprost, że mialeś kilka przed nią i tyle, powiedz że to nic nie znaczyło, więc nie ma o czym rozmawiać. Jeżeli będzie nadal drążyła temat to powiedz, ze nie chce Ci się rozmawiać o byłych, które nie miały dla Ciebie zadnego znaczenia i że liczy sie tylko ona. Wystarczy nie opowiadać ze szczegółami, nie ma sensu ściemniać. Kobiety często potrafią zauwazyć, gdy facet coś kręci, przynajmniej ja.

29

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Chce zaznaczyć, że chodzi tu o bieżące znajomości a nie co było 2 lata temu.
Wątek powinien być chyba w dziale Randki bo dotyczy Poznawania a nie już związku.

30

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Wiesz, problem nie jest we mnie ani w tych kobietach tylko w sytuacji. Poznawanie ludzi przez neta jest bardzo komfortowe ( bo nie trzeba jakiś podchodów stosować jak w realu).
Tylko ma swoje też minusy niestety. Kobiety bardziej patrzą na takie spotkania przez pryzmat związku, dlatego takie wypytywanki.  Faceci skupiają się na seksualności.
Przeważnie takie spotkania się kończą klapą jak kobieta za bardzo przepytuje faceta ( pierwsza pytaał mnie nawet czy chce mieć dzieci;P a widziała mnie godzinę)
Druga już tak na luzie o pracy rozmawiała (bo pracocholiczka:P) i narzekała że polscy faceci są nieśmiali. Ale miło było, podobało jej się miejsce w które ją wysłałem.
Trzecia nauczycielka niemieckiego - fajna dziewczyna z charakteru, jestem w kontakcie smsowym z nią tylko ma korepetycje i doszkalania i nie ma za wiele czasu.

Tak samo faceci muszą uważać kiedy "mogą dobierać się kobiety"

A ja nadal obstaje przy swoim. Wypytywanie kogos o tak osobiste i intymne (jakby nie patrzec) sprawy na pierwszym spotkaniu jest dla mnie oznaka pewnego rodzaju braku kultury. Dziwnie bym sie czula, gdyby facet na pierwszym spacerze wypytywal mnie o moje poprzednie zwiazki. Juz pytanie o to, czy ktos chce miec dzieci, uwazam za bardziej zasadne, o ile wyplywa z luznej rozmowy, a nie na zasadzie pytan i odpowiedzi. Poza tym z tymi mezczyznami rowniez nie do konca jest tak, jak piszesz. Sama spotkalam sie juz kilka razy z panami poznanymi z Internecie i chyba ani razu nie natrafilam na takiego, ktoremu chodziloby glownie o seks. Ale to tez moze dlatego, ze zwykle umawialam sie z mezczyznami, z ktorymi laczyly mnie jakies zainteresowania, wiec zwyczajnie byly inne tematy, niz rodzina, dzieci i zaciaganie do lozka (choc to rowniez sie pojawialo, ale nigdy nie bylo przeze mnie mile widziane).

Mi się wydaje, że skoro ta osoba jest dla mnie obca to nie muszę jej się tłumaczyć. Ale dla świętego spokoju nie trzeba za dużo mówić.

Wlasnie o tym napisalam. Nie tlumacz sie, bo nie masz z czego.

31

Odp: Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

aktualnie spotkania z osobami poznanymi przez internet to wręcz norma. a Ty jakbyś się wstydził i robił z tego wielkie halo.
sama mam za soba takie spotkania.
niepotrzebnie kłamiesz, bo jeśli okaże się że natkniesz się na super dziewczynę z którą chciałbyś być i kłamstwo wyjdzie to będzie słabo, zaczynać od zmyślania.. to tak z mojego punktu widzenia,
inna się tym może nie przejąć
albo jeszcze sama nawciskać Ci kitu smile

co do wypytywania, to tak jak już było pisane, jedne wolą spokojnych facetów który nie ma miliona koleżanek i kilku przyjaciółek, któremu nie dzwoni non stop komórka bo jakaś chce pogadać/spotkać się/spędzić noc, a inne wolą faceta który najlepiej w każdej budziłby zainteresowanie. dlaczego tak na siłę każdej chcesz podpasować ?
nie lepiej pokazać jakim się jest i poznać szczerze ?
no chyba że zależy Ci tylko na seksie to mam gotową odpowiedź.

Posty [ 32 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Gdy cię kobieta pyta o inne kobiety...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024