Samotny ojciec - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Samotny ojciec

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

1

Temat: Samotny ojciec

Cześć
Wiem że jest to forum dla kobiet ale nie mogłem znaleźć odpowiedniego miejsca na necie więc postanowiłem napisać tutaj
Od 9 miesięcy samotnie wychowuje piętnastoletnią Córkę
Dogadujemy się i dobrze się nam mieszka razem  ale samotność doskwiera coraz bardziej
Brakuje rozmowy z kobietą ,przytulenia
Jak Wy sobie z tym radzicie
pozdrawiam:)

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Samotny ojciec

Na tym forum są też mężczyźni smile

3 Ostatnio edytowany przez nadzieja82 (2012-02-16 11:23:51)

Odp: Samotny ojciec
warcyl napisał/a:

Cześć
Wiem że jest to forum dla kobiet ale nie mogłem znaleźć odpowiedniego miejsca na necie więc postanowiłem napisać tutaj
Od 9 miesięcy samotnie wychowuje piętnastoletnią Córkę
Dogadujemy się i dobrze się nam mieszka razem  ale samotność doskwiera coraz bardziej
Brakuje rozmowy z kobietą ,przytulenia
Jak Wy sobie z tym radzicie
pozdrawiam:)

Witaj, samotność to nic miłego, wprawdzie nie mam dzieci, ale miałam pasierba w wieku twojej córki. Rozumiem cię, mieć kogoś bliskiego, z kim można porozmawiać, przytulić się a czasem po prostu pomilczeć....niby nic a nie zawsze łatwo to mieć.
Ciężko jest bardzo momentami, człowiek niby jest między ludźmi, ma znajomych, pójdzie do kina itp. jednak dalej czegoś brakuje...
Napisz coś więcej o swoim życiu, o tym jak starasz sobie radzić z samotnością, o córce. Oczywiście na tyle na ile uważasz.
Pozdrawiam:)

4

Odp: Samotny ojciec

W odpowiedzi ''jak żyję'' -z dnia na dzień a co do radzenia sobie z samotnością to rzucam się w wir pracy ,zajęć i staram się zapomnieć ale jak widać nie zawsze to wychodzi sad

5

Odp: Samotny ojciec

Dokładnie, nie wiem w sumie co doradzić, podobno szczęściu można pomóc ale nie szukać go na siłę bo skutek może być odwrotny. Istotne też jest,że jesteś między ludźmi, pracujesz....wiem,że nie samą pracą człowiek żyje:) pisz tu na forum-to pomaga a w życiu n igdy nic nie wiadomo (pisze tak chociaż też często czuje pustke, jakbym walczyła z wiatrakami)

6

Odp: Samotny ojciec

Dzięki
myślę że to fajne miejsce żeby z kimś się podzielić myślami
pozdrawiam

7

Odp: Samotny ojciec

Halo, coś Cię dawno nie było tutaj. Mam nadzieje,że wszystko w porządku u Ciebie, u Was.

8

Odp: Samotny ojciec

Rozumiem Cię, ja też mam dziecko, nawet dwójkę, pracę, znajomych, ale w głębi serca czuję się samotna. Każdy człowiek potrzebuje miłości, zrozumienia, ciepła i przytulenia.To naturalne.Czasami trudno jest żyć, ale właśnie chodzi o to, aby nauczyć się cieszyć z drobnych rzeczy;z gorącej kąpieli, z pysznego śniadania,z uroczego wschodu słońca itp. Ja tak robię, spróbuj.Jest min czasem trudno i ciężko, rozglądam się wówczas dookoła i zawsze znajduję osobę która chce i jest wstanie mi pomóc.Trzymaj się ,wszystko będzie dobrze, uśmiechnij się i uwierz w to!Pozdrawiam

9

Odp: Samotny ojciec
warcyl napisał/a:

Cześć
Wiem że jest to forum dla kobiet ale nie mogłem znaleźć odpowiedniego miejsca na necie więc postanowiłem napisać tutaj
Od 9 miesięcy samotnie wychowuje piętnastoletnią Córkę
Dogadujemy się i dobrze się nam mieszka razem  ale samotność doskwiera coraz bardziej
Brakuje rozmowy z kobietą ,przytulenia
Jak Wy sobie z tym radzicie
pozdrawiam:)

Witam, brakuje rozmowy, przytulenia... ja jestem w "związku", muszę zmuszać męża aby ze mną porozmawiał na jakikolwiek temat, nawet nie pamiętam kiedy mnie ostatnio przytulił, powiedził coś miłego, w czymś pomógł...już nawet nie pamiętam jak to było naście lat temu, brak czułości, czegokolwiek...jedna wielka pustka, dobrze, że mam syna do którego mogę się przytulić, bo czasami tego naprawdę brakuje, szczególnie, gdy ma się podły nastrój, problem, czeka się na słowa pocieszenia... czasami wystarczy słowo będzie ok...

10

Odp: Samotny ojciec

Wiem nie wiadomo co gorsze. Być u boku mężczyzny  i czuć się nie kochaną czy odejść i stać się samotną. Mężczyźni po kilku latach małżeństwa nie okazują miłości, bo myślą, że nie trzeba. To, iż utrzymują rodzinę ma nam dać pewność, że nas kochają. A my pragniemy bliskości, czułości, czasem drobnego prezentu.Im o wszystkim trzeba mówić, bo inaczej się nie domyślą. Ja na twoim miejscu szczerze porozmawiałabym z nim o swoich odczuciach. Kiedyś tak nie zrobiłam, żal i pretensje się nazbierały, wszystko mnie przerosło i ..odeszłam.Chciał się starać, ale dla mnie było już za późno, także rozmawiajcie bo dziecka szkoda!

11

Odp: Samotny ojciec
laura13 napisał/a:

Wiem nie wiadomo co gorsze. Być u boku mężczyzny  i czuć się nie kochaną czy odejść i stać się samotną. Mężczyźni po kilku latach małżeństwa nie okazują miłości, bo myślą, że nie trzeba. To, iż utrzymują rodzinę ma nam dać pewność, że nas kochają. A my pragniemy bliskości, czułości, czasem drobnego prezentu.Im o wszystkim trzeba mówić, bo inaczej się nie domyślą. Ja na twoim miejscu szczerze porozmawiałabym z nim o swoich odczuciach. Kiedyś tak nie zrobiłam, żal i pretensje się nazbierały, wszystko mnie przerosło i ..odeszłam.Chciał się starać, ale dla mnie było już za późno, także rozmawiajcie bo dziecka szkoda!

Ja rozmawiam...własiwie staram się, tylko On milczy...pretensji i żalu mam bardzo dużo, o niektórych sprawach nie można zapomnieć, chociaż się staram( słowa bardzo ranią, olewanie wszystkiego i wszystkih dookoła, wyprowadzka, inna kobieta, wycofany pozew rozwodowy, poniżenie), nie pozwala mi na to jego zachowanie...aprops's utrzymywania rodziny to też nie bardzo sad, ale zawsze sobie mówiłam, że pieniądze nie są najważniejsze, jeżeli ludzie się "kochają", powiedzmy szanują i potrafią ze sobą rozmawiać, wiedzą, że mogą na siebie liczyć, na wsparcie... zawsze się znajdzie wyjście z prawie każdej sytuacji, jeżeli nie ma porozumienia, bliskości jest wielki dół i olbrzymia pustka...

12

Odp: Samotny ojciec

Tak mi przykro jak to czytam, musiało być źle między wami skoro była inna kobieta i pozew. Dziwne, że wycofał i nie stara się. A myślałaś, żeby się spakować i wyprowadzić tak aby go nastraszyć. Może doceni to co może stracić. U koleżanki poskutkowało. Nie chciałabym źle doradzić bo to delikatna sprawa. Ja na Twoim miejscu chyba udałabym się do psychologa, opowiedziała o swojej sytuacji, ona zna się na męskiej psychice, może coś fachowo doradzi. Ja przed rozwodem byłam u psychologa, bo nie chciałam zarzucić sobie, że nie próbowałam wszystkiego. Tyle ze mój były był chorobliwie zazdrosny, nie chciał iść na terapie.Niby mu zależało ale wstydził się. Ja musiałam odejść, teraz mam dom, pracę, dzieci na mojej głowie i  przede wszystkim jest mi ciężko pod względem utrzymania domu, bo w piecu trzeba napalić, opał wnieść,skosić trawę i to nie mało.Pomagają mi bliscy ale to nie to co własny mężczyzna, trudno tak prosić innych.Córka też bardzo za ojcem tęskni, boli mnie serce jak widzę kiedy pyta o niego.Ale wiem, że dobrze zrobiłam, musiałam, bo ze mną już było źle.Oby było lepiej i u mnie i u Ciebie.Pozdrawiam.Jak będziesz miała ochotę się wygadać to pisz na eimaila

13

Odp: Samotny ojciec

I jeszcze jedno , może wcześniej źle to ujęłam, że niby nie mówiłam mężowi iż jest mi źle. Owszem mówiłam, były awantury, ale nigdy mu nie powiedziałam, iż odejdę. Nie byłam na to gotowa, dzieci były zbyt małe. Błąd zrobiłam, że mu nie groziłam ,może by pomyślał inaczej, był zbyt pewny siebie. W końcu nie wytrzymałam pewnego dnia podjęłam decyzję i złożyłam pozew.Byliśmy razem 10 lat.Koleżanka z pracy miała też kiepską sytuację , była załamana,mąż nie pracował, sprzedawał z domu różne rzeczy i pił. Aż pewnego dnia oznajmiła mu, że jeżeli się nie zmieni to ona odchodzi, potem mieli sytuację, gdzie podrywał ja inny mężczyzna i mąż widząc to przejrzał na oczy. Odstawił alkohol, znalazł pracę, gotuje obiady.Jest szczęśliwa.powiedział jej, że wystraszył się, że ja straci.Także próbuj wszystkiego aby ratować związek.

14

Odp: Samotny ojciec

Witam serdecznie wszystkich Samotnych Tatusiów!
Jeśli którykolwiek z Was jest w stanie poświęcić mi ok. godzinki na wywiad (na gg lub skype'ie), będę bardzo wdzięczna:) Piszę pracę licencjacką "Sytuacja samotnych ojców w Polsce" i potrzebuję do tego kilku historii. Wiem, jak bardzo mężczyźni są dyskryminowani przez sądy rodzinne i mam nadzieję, że moja praca coś zmieni, chociażby w sposobie postrzegania samotnych ojców przez społeczeństwo.
Z wyrazami podziwu!
Kasia, nr gg: 31320205

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Samotny ojciec

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024