14letnia córka lesbijka. Co robic? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 82 ]

Temat: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Witam. Na forum jestem pierwszy raz. Właśnie mam koszmarny problem. Dwie godziny temu pokłóciłam się ze swoją córka o sprzątanie, za karę zabrałam telefon. Nigdy przedtem nie przeglądałam jej SMSów, ale teraz coś mnie opętało. Przeczytałam jej korespondencję z jedną osobą i usiadłam zszokowana. Moja córka, która moim zdaniem jest normalna dziewczyną: czyli ma oceny średnia 3,5, pomaga w domu, pyskuje ale rzadko, jednym słowem zwyczajna dziewczyna... pisze z koleżanką jak uprawiają seks. Piszą, że wkładają palce, liżą, całują... Słabo mi się zrobiło.

Już wzięłam na uspokojenie. Mąż właśnie jedzie do domu, nic mu nie mówiłam, jednak przez telefon wyczuł, że jestem zdruzgotana. Córka weszła do sypialni, zobaczyła moją minę, wiedząc, że mam jej komórkę. Zapytała czy przeczytałąm SMSy. Odpowiedziałam: "Tak.Wyjdź." Ona wyszła. Teraz ja nie wiem co robić.

Może znajdzie się ktoś kto ma/miał podobny problem? Jak tu postąpić? chciałabym cofnąć czas ... nic nie wiedzieć...
Czy mówić mężowi? Jak dalej patrzeć na córkę? Ona ma 14 lat!
Proszę o pomoc.
A.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-11-21 22:22:31)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Nie mam córki lesbijki, ale wiem, że orientacji seksualnej, podobnie jak koloru oczu nikt sobie nie wybiera. To, że Twoja córka jest lesbijką nie jest ani jej, ani niczyją winą, wobec tego nie ma co gromów na jej głowę spuszczać.
Co ja bym zrobiła? Przeprosiła za przejrzenie jej własności, przyznała do przeżytego szoku, przytuliła i zapewniła o swojej miłości.

Powiedziałabym też, że seks jest intymną sprawą dwóch osób i opisywanie go w sms-ach nie jest dobrym zwyczajem.

3

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Jestem tego samego zdania. Naprawdę złym było zagranie "tak, wyjdź". To łatwo mogło wpędzić ją w doła, który może przerodzić się w depresję, bo jej własna matka tak bardzo się na niej zawiodła, że nie mogła na nią spojrzeć po odczytaniu wiadomości. Na Twoim miejscu zrobiłbym to, co radzi Wielokropek. Btw. spróbuj postawić się TERAZ na miejscu swojej córki...

4

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Wielokropku, ja nic nie mam do lesbijek, zdaję sobie sprawę też z tego , że nic nie zmienię jeśli chodzi o orientację. Jednak moja córka ma dopiero 14 lat, a już takie teksty? Może powinnam skontaktować się z tą koleżanką? ja jej nie znam zupełnie- jakaś nowo poznana. Może zabronić im kontaktu? Miotam się.

5

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

przeczytaj na spokojnie jeszcze raz te sms-y. Czy Twoja córka piszę w nich bezpośrednio do koleżanki że uprawiała z nią seks czy tylko to jakaś fantazja dziewczyn co nie oznacza że możesz być również spokojna. Porozmawiaj z mężem i oczywiście z córką jak już tylko ochłoniesz.

6

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Jak zabronisz kontaktu, to możesz mieć jeszcze gorsze konsekwencje, bo jak wiadomo: to co zakazane, kusi jeszcze bardziej. Na Twoim miejscu bym to po prostu zaakceptował, bo orientacji córce nie zmienisz, choćbyś mocno próbowała.

7 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-11-21 22:37:53)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Jeśli zabronisz, spotykać się będą w ukryciu.

Pogadaj z córką, ale bez moralizowania, pouczania. Jak baba z babą, od serca.
Inicjacja seksualna przesuwa się coraz bardziej w dół (kiedyś 14-latka była panną na wydaniu).

Szklanka zimnej wody - dla Ciebie.

I pamiętaj, że kochasz swoją córkę.

8

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Destrudo - ale to właśnie może przez koleżankę jej córka jest taka.. może koleżanka ją namawiała i zachęcała żeby sprobować. Ja bym skontaktowała się również z tą koleżanką i z jej rodzicami tym bardziej.

9

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

mąż przyjechał, powiem mu. Jeśli chodzi o SMSy jest ich chyba około 100 szt, strasznie się czyta coś takiego. Są typu: Podchodzę.. wkładam trzy palce...delikatnie ruszam' potem koleżanka odpisuje odpowiedź w podobnym stylu. Jak dla mnie koszmar. Naprawdę słabo mi

10 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-11-21 22:44:25)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Być może to fantazje.

Pamiętaj: bez krzyków, pretensji.

Trzymam kciuki. Daj znać.

11 Ostatnio edytowany przez Destrudo (2011-11-21 22:50:12)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Nie jest wykluczone, że to tylko taka zabawa "eksperymentujących" nastolatek.

12

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Nie no najlepiej dziewczynę osaczyć. Nie dość, że matka naruszyła jej prywatność bo przeczytała esy to jeszcze ma konsultować to z jej ewentualną kochanką i rodzicami tej drugiej? Bzdury. Zgadzam się z Wielokropkiem, że powinna ją przeprosić najpierw. Może dobrym rozwiązaniem będzie zaproponowanie poprostu szczerej rozmowy ale nie z pozycji matka-córka a przyjaciółka-przyjaciółka.

Wiadomo szok odbiera teraz umiejętność racjonalnego myślenia ale żyjemy w końcu w czasach gdzie tyle się bębni o tolerancji i równouprawnieniu, że może warto zacząc się tego uczyć od córki. I kochać, kochać do bólu bo nic nie zmieni tego, ze to Twoja córka z krwi i kości.

Powodzenia, daj znać jak poszło

13 Ostatnio edytowany przez strzała (2011-11-21 23:42:14)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Uważam ,że w wieku 14 lat to jest jeszcze tak ,że młodzi ludzie często eksperymentują właśnie w tych sprawach.
Jeżeli córka uprawiała seks z koleżanką ,to jeszcze nie znaczy to, że jest lesbijką.To mogą byc tylko próby sprawdzenia, jak to jest z dziewczyna, a jak z chłopakiem.
Gdyby jednak okazało się ,że jest homo musisz to zaakceptowac,jeśli nie chcesz jej stracic.
Nic jej nie zrobisz,ani grozbą ,ani prośbą.To nie jest jej wina,ona i tak odczuje nieraz niesmak z powodu często spotykanej nietolerancji .
Jesteś jej Matką,a matka powinna kochac swoje dziecko bezgranicznie i bezwarunkowo,nie próbuj jej zmieniac.
Udziel jej wsparcia,posłuchaj Wielokropka.

14

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Tylko spokojnie. Dziewczynka ma dopiero 14 lat, w tym wieku często eksperymentuje się właśnie z koleżankami, jako "trening" przed zbliżeniem z chłopakiem, poznawanie własnego ciała i jego reakcji.

A orientacja seksualna kształtuje się jeszcze nawet po 20-tym roku życia. Córka może będzie lesbijką, może będzie biseksualna, a może będzie się interesować tylko mężczyznami, a to, co jest teraz, to tylko niegroźna fascynacja koleżanką.

Nie czytaj jej smsów! I nie zawstydzaj jej wzywaniem na rozmowę koleżanki, czy, nie daj Boże, jej rodziców. Córka nigdy Ci nie zaufa, jeśli wywiniesz jej taki upokarzający numer!

Tak jak napisała Wielokropek: pogadaj z dzieckiem jak kobieta z kobietą. I popieram Koleżanki - ta reakcja z "tak, wyjdź" była okropna.

15

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Nie dość, że czytasz jej korespondencję, to jeszcze publikujesz ją na forum! Kobieto!

16

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Forum to pół biedy, bo pomoc gdzieś trzeba znaleźć. Poczekajmy na rozwój sytuacji.

17

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

nie ogarniam niektórych z was... po to jest chyba forum co nie? Po drugie większość osob piszę jakby nic się nie stało. Wczujcie sie w sytuacje tej matki.. Ktoś piszę żeby się uspokoić bo to eksperymenty.. to ja piernicze takie eksperymenty w wieku 14 lat ! a po drugie ktoś twierdzi żeby się oswoiła z myslą że jej córka może być lesbijką. Ludzie po pare lat oswajają się z takimi rzeczami jak ich DOROSŁE dzieci informują swoich rodziców że są homoseksualistami a wy chcecie żeby ona oswoiła się z tym w ciągu godziny... masakra totalna... ale zawsze to lepiej iść na skróty i zjechać jeszcze ją.. Tutaj pojawił się większy problem niż wiele innych bezsensownych tematów na tym forum typu ,,kocham innego, a może tamtego" hmm

18

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Nutkaa.... a co Twoim zdaniem matka powinna wpieprzyc takiej córce i wygonic z domu,wstydzic się jej ,czy co?

19 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-11-21 23:05:30)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Nutkaa..,
rozumiem, że według Ciebie najlepszym wyjściem jest podkręcanie atmosfery, "zjechanie" dziewczyny i zamknięcie jej w klatce.

Nikt nie napisał, że są to proste sprawy. Autorka postu była bezpośrednio przed rozmową z córką, ważnym byłoby, by przeprowadziła tę rozmowę jak najrozsądniej. Krzykiem, wrzaskiem i świętym oburzeniem można tylko zaszkodzić i spowodować skuteczne ochłodzenie kontaktów między rodzicami a córką.

20

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Tak znając życie to właśnie na krzyku i wrzasku się skończy, "bo przecież to nie dopuszczalne żeby mieć inną orientację", trochę tolerancji może by się przydało i zrozumienia dla własnego dziecka. I gratuluje najazdu jak krzyżak jakiś na cudzą prywatność. Co prawda można z tego wybrnąć okazując odrobinę akceptacji ale nie każdy ma na to dość rozsądku.

21

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?
BabaOsiadła napisał/a:

Tylko spokojnie. Dziewczynka ma dopiero 14 lat, w tym wieku często eksperymentuje się właśnie z koleżankami, jako "trening" przed zbliżeniem z chłopakiem, poznawanie własnego ciała i jego reakcji.

Tak jest. Dodam jeszcze, że takie "eksperymentowanie" stało sie modne...Znak czasu.
Młodzież mamy coraz bardziej swobodną w tych sprawach. Wśród niektórych sex dziewczyny z dziewczyną stał sie "na czasie"...I nie ma to nic wspólnego z orientacją seksualną.

Porozmawiaj z córką...Tylko spokojnie...Dowiedz się, czy to ma jakies umocowanie w uczuciu, czy tylko jest niemądrą, przedwczesna zabawą.

22 Ostatnio edytowany przez SweetHarmony (2011-11-22 10:06:19)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

w_szoku_jestem napisz proszę co sie dalej wydarzyło

23

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Witam. Jestem tu znowu. Na początku chciałam bardzo podziękować tym osobom, które wczoraj odpowiedziały na mój wątek. Bardzo mi to pomogło. Uspokoiłam się wtedy troszkę przed rozmową z córką  i zrozumiałam, że mogę prawie wszystko - byleby nie krzykiem i nerwami.

Wczoraj przyjechał mąż, powiedziałam mu. Postanowiliśmy od razu zadzwonić do tej dziewczyny i w miarę możliwości porozmawiać z jej rodzicami. Ona odebrała telefon, jak usłyszała ode mnie kim jestem i że przeczytałam SMSy to się rozłączyła. Musiałam więc porozmawiać z córką. Poszłam do niej, a ona była już cała zapłakana, nie chciała nawet żebym lampkę nocną zaświeciła - było jej strasznie wstyd. Dowiedziałam się, że dziewczyny poznały się przez Internet na jakimś blogu fotograficznym, bo moja córka interesuje się fotografią i nawet sama już potrafi złapać ciekawe ujęcie, ale nie o tym chciałam mówić. Poznały się i się zakochały... Córka mi mówi, że bardzo bardzo ją kocha choć nigdy jej nie widziała na żywo, bo dziewczyna w ogóle jest z innego województwa. Córka bardzo prosiła, żebyśmy nic nie robili tej dziewczynie. Okazało się, że ma ona ukończone 16 lat.

Powiedziałam córce, że może kochać kogo chce i my wszystko rozumiemy, ale takie rzeczy co one wypisywały to jeszcze nie dla niej, a zwłaszcza ten wulgarny ton wiadomości. Teraz ma 14 lat i ten czas lepiej wykorzystać na beztroskie dzieciństwo, na jakieś ciekawsze rzeczy, tylko nie na to co one zrobiły. Teraz kiedy jeszcze w pamięci mam niektóre zdania z tych wiadomości - to chce mi się wymiotować. Naprawdę nie wiem jak mogło to się stać, że moja nastoletnia córka mogła myśleć w ten sposób. Teraz już wiem, że możemy się spodziewać wszystkiego.
Telefonu nie oddam córce przez jakiś czas. Internetu też na razie nie będzie miała. ona potrzebuje czasu, żeby to przemyśleć. Ja też. Dziś córka poszła do szkoły pieszo (ma około 3 km), nie chciała żebym ją podwiozła - choć zawsze tak było. Widzę jak nas unika.

Jeśli chodzi o zarzut,że przeczytałam SMSy i piszę o tej sprawie na forum - to wg mnie nic złego nie zrobiłam. Wolę poznać opinie innych kobiet niż opowiadać to swojej mamie lub innym członkom rodziny, bo to w przyszłości mogłoby córce zaszkodzić. Przecież ona w cale nie musi być jeszcze lesbijką, może jej jeszcze się to odwidzi, a ktoś mógłby jej to kiedyś wypomnieć.

Dowiedziałam się też, że ta dziewczyna zna nasz dokładny adres, bo one korespondowały ze sobą listownie. pamiętam,ze nawet sama kiedyś zawoziłam list na pocztę, bo córka mnie prosiła. Aż strach pomyśleć co było w tych listach.
Moja córka nigdy nie miała chłopaka, może stąd zainteresowanie dziewczyną, która niestety nie miała dobrego wpływu na moje dziecko. Najgorsze jest to, że te SMSy były takie wulgarne i regularne.
Może iść z córką do psychologa? Czuję się okropnie. Tak jak kiedyś byliśmy radośni, mieliśmy plany - tak teraz nawet nie wiem jak normalnie z córką rozmawiać. Miałyśmy dziś jechać na zakupy, ale już nigdzie nie pojedziemy, wszystko się zmieniło.

EEEchhhh, rozpisałam się...a to wszystko dlatego, że szukam odpowiedzi na pytanie: co dalej?

24

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Nic się nie zmieniło w podstawowych i najważniejszych sprawach. Ty dalej kochasz swą córkę. Twoja córka dalej potrzebuje Twojej miłości. Teraz nawet bardziej. Potrzebuje Twojej mądrej miłości. Wsparcia. Zrozumienia.

Jak masz z nią rozmawiać? Normalnie, tak jak dotąd. Dziewczyna poeksperymentowała, ma czas do przemyśleń, została ukarana zakazem korzystanie z telefonu i internetu. To wystarczy. Ochłońcie wszyscy troje. Za czas jakiś zaproponuj (ale nie zmuszaj jej) córce spotkanie z psychologiem. Tylko... na jaki temat? Bo do psychologa idzie osoba, która ma problem. Ty masz go na pewno. Twój mąż - być może. A córka?
Moim zdaniem, im mniej szumu dokoła tego eksperymentu (dość niefortunnego), tym lepiej.

Daj czasowi czas. Waszej całej trójce - też.  Takie historie mogą bardzo wzmocnić wasze więzy.

Życzę mądrości i rozwagi. smile

25

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Moim zdaniem o wiele za bardzo panikujesz i robisz krzywdę swojemu dziecku. Przeczytałaś jej prywatną korespondencję (niedopuszczalne! Gdyby moja matka kiedykolwiek to zrobiła, straciłabym do niej całe zaufanie), ogromnie ją zawstydziłaś (w tym przed ojcem), upokorzyłaś. Córka dojrzewa, ma prawo do takich zachowań, a wulgarne (w Twoim odczuciu), nacechowane erotycznie rozmowy z koleżanką nie świadczą jeszcze o jej całkowitej degeneracji i upadku moralnym. Ten wiek ma swoje prawa, które jako matka powinnaś nauczyć się rozumieć. Budzi się w niej seksualność i nie jesteś w stanie temu zaradzić i zmusić, by nadal była Twoją małą dziewczynką. Ja bym radziła usunięcie się na razie, nieingerowanie w jej życie tak mocno. Nie bierze narkotyków, nie kradnie, nie uprawia przypadkowego seksu z chłopakami - nie robi niczego złego. A kara w postaci zabrania telefonu i internetu wydaje mi się wręcz niedorzeczna. Za co ją karzesz? Za dojrzewanie?

26

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Trudna sztuka wypuszczania pisklaka z gniazda i obserwowania jego dojrzewania - rozpoczęta.
Szkoda, że przy tej okazji córka skojarzyła, po wczorajszej rozmowie, ze sobą dwa słowa i postawiła (oby na krótko) miedzy nimi znak równości. Te słowa to seks i wulgarność.

27

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Wielokropku, bardzo Ci dziękuje za słowa wypowiedziane w mojej sprawie. Tu się zgadzam, że trzeba teraz czasu. Z mężem umówiliśmy się, że on w ogóle się nie wtrąca i nic nie będzie córce na ten temat mówić. Mieliśmy tez pomysł wysłać córkę do kina z synem kolegi męża, może zakochaliby się w sobie? Tylko ja się boję wpaść z deszczu pod rynnę, że córka zacznie eksperymentować seks z chłopakiem, a potem nam powie, że sami tego chcieliśmy.

Bez dzieci nie wyobrażam sobie życia, a życie z dziećmi porządnie daje w kość.  Jeszcze mam syna... pewnie jeszcze nie jedno nas czeka...

Pozdrawiam Was wszystkie.

28

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Dobrze że poromawiałyscie i że macie jasna sytuacje.Tak jak pisała Wielokropek wasza miłosc do dziecka jest nadal taka sama wiec wiele sie nie zmieniło,wiem ze jest cięzko zrozumieć i nawet "wybaczyc" takie zachowanie ale nie powinniscie tematu drążyć czy wyolbrzymiać bo pogorszycie tylko swoją sytuację. Dzieci w wieku lat 14-15 czesto eksperymentują gdyż ucza sie dopiero swojego ciała i seksualnosci-nie mylić z seksem!
Postarajcie sie ochłonąć,nie wracac do tematu a jak córka bedzie gotowa to sama zacznie o tym mówić.
Życzę duzo spokoju i wytrwałości

29

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Dziewczyna nic nie zrobiła. NIC. Nie widziała się z tamtą dziewczyną w realu - do niczego nie doszło. Panna normalnie się rozwija, eksperymentuje, używa słownictwa akurat takiego i już. A co ma mowić: kwiatuszek? Muszelka? Omdlewać w harlequinowskim stylu?

Masz normalne i wrażliwe dziecko. I jak widać odpowiedzialne. Dałaś jej FATALNY przykład. Nie dosyć ze sprawdzilaś korespondencję, to nie zachowałaś tego dla siebie, nie poprosilaś WTEDY o pomoc specjalisty - na przyklad psychologa dziecięcego albo seksuologa, tylko upokorzylaś własne dziecko przed najbliższymi - ojcem (fantastyczny pomysl wogóle) i osobą, w której Twoja córka się zakochała.

Jak tak dalej polecisz po bandzie, to sama jej zrobisz krzywdę. Dziewczyna otwarta, poznaje siebie a Ty z buciorami włazisz w jej prywatne sprawy i jeszcze opierdzielasz plus kara. Następnym razem gucio się dowiesz - i jak faktycznie wpadnie w fatalne środowisko albo starego capa wyhaczy z netu - nic się nie martw, już on ją poinstruuje jak się chować przed mamusią.

Zamiast wziąć dziecko na stronę, trochę czasu razem spędzić, żeby sama się otworzyła... Normalnie nóż się w kieszeni otwiera. Jak ona ma Ci teraz zaufać? A ojcu jak ona teraz w oczy spojrzy? Załamka.

30

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Chcesz iść z córką do psychologa, bo zaczęła rozwijać się (niezależnie od jej woli) jej seksualność?! yikes

A co do tego, że niby nie zrobiłaś nic złego, czytając smsy córki - przeczytaj raz jeszcze, ze zrozumieniem, wszystkie odpowiedzi na Twój wątek. I to, że Ty nie czujesz się winna, doprawdy nie oznacza, że to nie było ZŁE. Bo było, i córka Ci kiedyś za to "podziękuje". A teraz jeszcze karzesz dziecko zabierając jej telefon i komputer?! Właśnie pogrzebałaś wszelkie szanse na to, że dziewczynka kiedykolwiek o czymś z Tobą porozmawia z własnej woli... Opad rąk.

31

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

w_szoku_jestem,
dojrzewanie to trudny czas dla... rodziców.

Mnie, w zachowaniu zdrowego rozumu, pomagały między innymi odpowiedzi na pytania sobie zadawane:
- czego oczekiwałabym, jako dziecko, od moich rodziców w takiej sprawie?
- dlaczego i czego się boję?
- co mogę zrobić, by zmniejszając (nie likwidując - taką ambitną nie byłam) swój lęk, nie ingerować w życie i podejmowanie decyzji przez moje dzieci?

Zaczynasz zachowywać się nierozsądnie i nieracjonalnie. Przypomnij sobie swoje uczucia, gdy Twoja mama rozpoczynała zabawę w swatkę lub dopytywała Cię o Twe życie intymne? Pewnie byłaś zachwycona i przeszczęśliwa!

Rozumu!

32

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Tak jest. Najlepiej wyślij 14latkę do kina z obcym chłopaszkiem. Może się "nawróci". Zostaniesz młodą babcią. Super super. Broń Boże z nią nie rozmawiaj, nie spędzaj czasu, nie zakumpluj się. Tylko do kina z młodocianym testosteronem.

Rewelacyjny pomysł.

33

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

No cóż, nie zmienię swoich poglądów. Uważam, że córka jest jeszcze za młoda na dojrzewanie tego typu. Te SMSy właśnie brzmiały tak jakby pisała ze starym capem! Muszę jej dać do zrozumienia, że to nie jest dobre. I miłość i seks mogą być piękne i nie jest ważne czy  to miłość do kobiety czy mężczyzny. Natomiast to co one do siebie pisały - to nie ma nic wspólnego z pięknem, to było chore. Człowiek, który ma dopiero 14 lat nie powinien traktować seksu w ten sposób. Wulgarność i seks to dwie różne rzeczy, można je ze sobą oczywiście połączyć, ale czy to już w wieku 14 lat?
Mój mąż nie czytał SMSów, jeśli o niego chodzi.
Widzę, że osądziłyście moje postępowanie dosyć ostro, przemyślę to, bo na pewno warto. Wątpię jednak, że po powrocie córki ze szkoły powiem jej: Wiesz, fajna ta Twoja koleżanka. Proszę pisz z nią dalej...

34

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?
w_szoku_jestem napisał/a:

Widzę, że osądziłyście moje postępowanie dosyć ostro, przemyślę to, bo na pewno warto. Wątpię jednak, że po powrocie córki ze szkoły powiem jej: Wiesz, fajna ta Twoja koleżanka. Proszę pisz z nią dalej...

Nie popadaj w skrajności!

Nie rozumiesz, że zareagowałaś kompletnie ŹLE? Zrujnowałaś szansę na jakiekolwiek porozumienie między Tobą a córką, zniszczyłaś jej zaufanie! Dociera do Ciebie, co się w ogóle stało?! Rozumiesz, że jeśli Twoja córka zakochała się w tej dziewczynie, to na pewno sama jest wystarczająco tym przerażona ("będę obleśną lesbą, wszyscy się ode mnie odwrócą i będą rzucać kamieniami, dlaczego nie podobają mi się chłopcy, tak jak moim koleżankom, co się ze mną dzieje..."), a jeszcze Ty, matka, najbliższa jej osoba, poniżyłaś ją, upokorzyłaś i ukarałaś za... no właśnie, za co? Za dojrzewanie?!

35 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-11-22 12:15:04)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Kobieto!
Tutaj nie chodzi o to, byś pochwaliła swą córkę.
Tutaj chodzi o zaufanie.
Tutaj chodzi o niekojarzenie dwóch słów ze sobą.
Tutaj chodzi o to, by córka mogła dojrzewać, również seksualnie.
Rozumiem, że to trudne, ale... przypomnij sobie swoje pierwsze doświadczenia seksualne. Nie było żadnych zachowań, które Twoja mama nie nazywałaby ich niestosownymi dla "panienki w Twoim wieku"? Nie wierzę.

Poczytaj sobie różne książki na temat dojrzewania dziewcząt i pierwszych eksperymentów seksualnych. Idź, ty sama, do psychologa-seksuologa. Bo to Ty masz największy problem. Z zaakceptowaniem rzeczywistości, z dojrzewaniem swej córki, z zaakceptowaniem jej kobiecości. Bo ona jest kobietą, czy tego chcesz, czy nie. I od Twojego zachowania względem niej zależy to, czy będzie miała udane życie seksualne czy też nie.

Szukaj profesjonalnej pomocy dla siebie. To, że masz określone poglądy nie oznacza, że są one dobre.

36

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

jak widać żadnego zaufania i nie było, bo dziewczyny pisały ze sobą od czasu wakacji, a córka mi nigdy nie wspomniała, że lubi tę koleżankę jakoś specjalnie.
Widzę, że żadna z Was nie miała podobnego przypadku z córką, może dlatego nie potraficie mnie zrozumieć. Chociaż jak tak czytam Wasze opinie, a jest ich o dziwo dużo, zaczynam się zastanawiać nad sobą. Może ja jakaś staroświecka jestem... zacofana

37

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Hola, hola.

ROZUMIEM Twój niepokój, ROZUMIEM Twą ciekawość, ROZUMIEM.
Rozumienie nie jest równoznaczne z akceptacją pewnych zachowań.
Dla uspokojenia swego sumienia mieszasz rzeczy. Piszesz, że oznaką zaufania Twej córki do Ciebie byłaby spowiedź dotycząca jej kontaktów z koleżanką. Naprawdę tak myślisz?
Moje dzieci mają do mnie zaufanie, same wielokrotnie o tym mówią, ale nie przyszłoby im do głowy zdawać relację ze swych seksualnych kontaktów. Mnie zaś nie przeszło do głowy, że nie mówiąc o swym życiu intymnym nie mają zaufania. Życie intymne, jak sama nazwa mówi, to życie INTYMNE.

Dałam Ci trochę wsparcia, trochę rad. Co z nimi zrobisz - Twoja sprawa. Na Twoim miejscu nie uznałabym, że są one skierowane przeciwko Tobie.

Udanej pracy nad sobą, jeśli się na nią zdecydujesz.

38 Ostatnio edytowany przez Kriss (2011-11-22 12:45:19)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Autorko - sama powinnaś najpierw się dokształcić i poczytać trochę o dojrzewaniu, sama udaj się do seksuologa najlepiej - mam nadzieję że trafisz na specjalistę a nie konowała.

Twojemu dziecku właśnie zawalił się świat - smutne że to do Ciebie nie dociera. Ty pojęcia nie masz jaka jest ta jej koleżanka, bo zamiast doprowadzić do jakiejkolwiek konfrontacji - narobiłaś dziecku siary. Przykro mi - ale Twoje podejście do seksu jest fatalne. Nie ma w nim miejsca na jakąkolwiek różnorodność, również tę w słownictwie. Wszystko sprowadza się na byciu śmiertelnie poważnym i uniesionym. Bzdura na resorach.

Seksu trzeba się nauczyć tak samo jak pisania czy czytania. Ty tego zabraniasz. Twoja wizja seksu jest wyidealizowana, a najlepiej żeby nie istniała, bo Twoje dziecko ma "dopiero" 14 lat. Potem będzie miała dopiero 20 lat, potem 30, a o seksie nie będzie wiedziała nic. Bo żeby umieć traktować seks jak wspanialą przygodę i przyjemność dzięki której jawią się inne galaktyki - trzeba się nauczyć samej siebie. Rozpoznawania własnych potrzeb. Z Twojego przekazu - zabraniasz tego córce.

Myślisz że się nie masturbuje? Jeśli tak - myślisz że to złe? Jak sądzisz o czym myśli masturbując się? O kwiatkach i pszczółkach? Myślisz że jak dobrze pozna własne ciało i jego potrzeby, to pozwoli byle gówniarzowi na obleśne macanki tylko dlatego że szepnie jej do ucha parę czułych słówek? Na przyklad w kinie.

Czy uważasz że znając własne potrzeby zgodzi się w przyszłości na bylejaki albo agresywny czy wręcz brutalny seks? Ja uważam że nie. Bo możesz dać jej wystarczająco dużo czasu i swobody (mądrej swobody) aby ten seks poznawała i nie uważała go za coś brudnego, wstydliwego i nieodpowiedniego.

Kupiłaś kiedyś córce książkę o seksie? Rozmawiałaś o antykoncepcji? Oglądałaś z nią film o zabarwieniu erotycznym a potem dyskutowałyście o tym? Skąd ona ma wiedzieć?! Bo wyślesz ją do kina z gówniarzem tylko dlatego że znasz jego ojca? Bo "dasz do zrozumienia?".

Jeśli nie zmienisz swojego podejścia, wychowasz następną nieszczęśliwą kobietę, która nie umie określić wlasnych potrzeb erotycznych, ktora odwala seks z partnerem jak pańszczyznę, która nie zna samej siebie. Która pierwszy orgazm przeżyje w wieku 40 lat - daj boziu.

Życzę Ci mądrości i wszystkiego najlepszego Twojej Córce.

P.S. Zauważyłam, że napisałaś o zaufaniu. Bieguny Ci się pierdzielą - to nie Twoja córka ma zabiegać o Ciebie, a Ty o nią. Szczególnie w tym wieku.

Nie tak dawno byłam młodziutka i świetnie pamiętam swoje pierwsze eksperymenty, wstyd i niepewność czy robię dobrze. Moja matka miała tyle oleju w głowie że podsuwała mi filmy VHS które oglądałyśmy razem - była taka "różowa seria" erotyków, a potem żartowałyśmy i rozmawiały na tematy "kosmate". Jak miałam 7 lat wiedziałam już świetnie co do czego służy - nie ma to jak szkolna edukacja kiblowa. Nie było komórek, nie było internetu.

Dzięki temu jak byłam nastolatką - spuściłam ostry wpierdziel facetowi który próbował mnie zgwałcić, a ja szybko rozpoznałam jego zamiary. Biedaczek. Nie było co zbierać. Naprowadziłam policję na krzaki w które zwabiał ofiary - kolekcja podartej zakrwawionej bielizny, szmaty, torebki.

Mam nadzieję że znajdziesz w sobie odpowiednią dozę determiancji do przeprogramowania szarych zwojów.

39

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?
w_szoku_jestem napisał/a:

Witam. Na forum jestem pierwszy raz. Właśnie mam koszmarny problem. Dwie godziny temu pokłóciłam się ze swoją córka o sprzątanie, za karę zabrałam telefon. Nigdy przedtem nie przeglądałam jej SMSów, ale teraz coś mnie opętało. Przeczytałam jej korespondencję z jedną osobą i usiadłam zszokowana. Moja córka, która moim zdaniem jest normalna dziewczyną: czyli ma oceny średnia 3,5, pomaga w domu, pyskuje ale rzadko, jednym słowem zwyczajna dziewczyna... pisze z koleżanką jak uprawiają seks. Piszą, że wkładają palce, liżą, całują... Słabo mi się zrobiło.

Już wzięłam na uspokojenie. Mąż właśnie jedzie do domu, nic mu nie mówiłam, jednak przez telefon wyczuł, że jestem zdruzgotana. Córka weszła do sypialni, zobaczyła moją minę, wiedząc, że mam jej komórkę. Zapytała czy przeczytałąm SMSy. Odpowiedziałam: "Tak.Wyjdź." Ona wyszła. Teraz ja nie wiem co robić.

Może znajdzie się ktoś kto ma/miał podobny problem? Jak tu postąpić? chciałabym cofnąć czas ... nic nie wiedzieć...
Czy mówić mężowi? Jak dalej patrzeć na córkę? Ona ma 14 lat!
Proszę o pomoc.
A.

Pozostaje ci zaakceptować. Orientacja seksualna to sprawa głównie wrodzona z tego co wiem. Jeśli kochasz córkę, to postaraj się ją zrozumieć taką jaka jest. Nawet jeśli nie spełnia Twoich oczekiwań. Nie wykluczone, że z czasem odkryje swoją prawdziwą seksualność i będzie hetero. Jest teraz w okresie dojrzewania a burza hormonów i być może poznanie jakiegoś chłopaka zmieni jej światopogląd.

40

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Zgadzam się w 100% z Kriss.

Autorko, nie mam podobnego problemu z córką, bo moja córka ma dopiero 4 miesiące big_smile Ale jak byłam w wieku Twojej córki, to zakochałam się w dziewczynie, zatem znam sprawę z autopsji. U mnie doprowadziło to do próby samobójczej.

Dobrze Ci radzę, nie karaj, nie grzeb w korespondencji, nie rozgaduj wszystkiego mężowi i nie umawiaj jej z małolatami płci męskiej tylko dlatego, że boisz się ewentualnego homoseksualizmu córki. Bo, prawdę mówiąc, przypuszczam, że jednak o to właśnie Ci chodzi - po tym, jak przeczytałam, że chcesz ją umówić z chłopakiem. Będziesz się lepiej czuła, jak dziewczynka napisze smsa do tego chłopca "wsadź mi penisa", zamiast "wsadź mi trzy palce" do koleżanki?

41

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Nie chodzi mi o orientację seksualną. Chodzi mi o jej wiek. Jakie może być wsadzanie trzech palców w wieku 14 lat? To mnie boli. Dalej jest mi z tym źle.
Też miałam kiedyś 14 lat. Moja mama nigdy nie rozmawiała ze mną o seksie i jest mi z tym dobrze. Brak takich rozmów w żaden sposób nie upośledził mojego życia seksualnego, które wbrew niektórym opiniom, jest urozmaicone i nie ma w nim rutyny.  Kocham moją mamę, jak do dnia wczorajszego mówiłam jej o wszystkich moich problemach (oprócz intymnych), ale o wnuczce przecież nic nie powiem...

Wy jesteście bardziej wyluzowane, moja córka chyba też. Mimo wszystko będzie mi bardzo ciężko zaakceptować fakt, że zamiast siedzieć przy lekcjach moje dziecko uprawia wirtualny seks.

Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za opinię. Są one dla mnie dużym doświadczeniem, a także motywacją nad zastanowieniem się nad swoim zachowaniem wobec córki.

42 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-11-22 13:39:56)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

W latach 50 ubiegłego wieku Alfred Kinsey stwierdził na podstawie swych badań, że ok. 70% ludzi masturbuje się, a pozostałych 30% do tego się nie przyznaje. Problem masturbacji czy innych zachowań w wieku dojrzewania to nie sprawa wyluzowania tylko spotkania z rzeczywistością, nie zaś z własnymi wyobrażeniami o zachowaniach seksualnych oraz ocenianiem ich w kategoriach "za wcześnie, za późno".

Pytasz: "Jakie może być wsadzanie trzech palców w wieku 14 lat?" Odpowiedź brzmi: takie same jak w wieku 20, 30 czy Twoim, może tylko jeszcze nie tak udane i tak satysfakcjonujące.

Po raz kolejny przytoczę jedno z ulubionych mych powiedzonek: albo pogodzisz się z rzeczywistością, albo będziesz się męczyć. Energię można wkładać w zmiany zależne od Ciebie, na te pozostałe szkoda ją tracić.

43 Ostatnio edytowany przez BabaOsiadła (2011-11-22 13:48:41)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

My wcale nie jesteśmy wyluzowane. Tylko zrozum, że to, iż Ty w wieku 14 lat nie fantazjowałaś/nie masturbowałaś się/myślałaś o płatkach róży na pościeli a nie o palcach w pochwie, to nie znaczy, że z Twoją córką jest coś nie tak. Każdy dojrzewa inaczej i wpychając jej się w intymność i karając ją za nią możesz doprowadzić tylko do nerwicy (albo nie daj Boże czegoś gorszego).

I nie mówię, że Cię nie rozumiem. Ja już teraz, mając 4-miesięczną córkę, wyobrażam sobie z lubością, jak zrzucam ze schodów jej nastoletnich adoratorów, no bo jak to tak, moje maleńkie dziecko i seks? big_smile Ale weź się w garść i pozwól dziewczynce się rozwijać!

I jeszcze jedna uwaga: może Ty nie rozmawiałaś z matką o seksie. Ale wtedy to były inne czasy, nie tak swobodne i przepełnione seksem jak teraz. Przeczytaj jeszcze raz, co napisała Kriss. Jeśli Twoja córka będzie mogła z Tobą porozmawiać, a Ty będziesz UMIAŁA JEJ MĄDRZE DORADZIĆ, to uniknie wielu niebezpieczeństw i pokus.

44 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-11-22 14:02:33)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Przyszła mi do głowy jeszcze jedna, być może pomocna, myśl.

Dzieci, niezależnie od wieku, są bystrymi obserwatorami. Nie rozpoczynają rozmów na tematy, które w danym otoczeniu stanowią tabu. Nie podejmują tematu nie chcąc wprawiać w zakłopotanie swoich rodziców.

45

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Dziękuję Ci, Wielokropku, okazałaś się bardzo pomocna. Twoje myśli są sensowne i wyczuwam w nich spokój, a tego potrzebowałam. Uzyskałam wiele odpowiedzi - to mi wystarczy. Oddam dziecku telefon, spróbuję powrócić do normalności. Miałyśmy na dziś plany, spróbuję je zrealizować wraz z córką.

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego dobrego smile

46

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Pamiętaj, że masz cudną córkę. Bądź jej bliską osobą. To zależy od Ciebie.


Trzymam kciuki. smile

47

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Najgorsze co mogłaś powiedzieć do córki to "wyjdź". Zamiast omówić na świeżo sytuację. Być może to paradoks, ale to nie Ty zawiodłaś się nas córce, ale córka na Tobie. Ona jest teraz w okresie, w którym szuka swojego "ja" - dojrzewa. Być może to też Ciebie zszokuje, ale ja w wieku 12-13 także miałam "zbliżenie" z koleżanką. Tzn. postanowiłyśmy wypróbować pozycję miłosną. Co prawda była ona dla par hetero, ale my spróbowałyśmy - nago. Nie wyrosłam na jakąś zdeprawowaną kobietę. Obecnie nie wyobrażam sobie seksu z inną kobietą. Jednak nigdy nie pisałam takich sms'ów. Wtedy jeszcze telefony komórkowe nie były ogólnodostępne.
W tym wieku to jeszcze o niczym nie świadczy. Myślę, że teraz powinnaś jak najszybciej omówić tą sprawę z córką, bez pretensji i włączania w to ojca - może ją zawstydzić.

48

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Ja bym sie nie martwila na zapas, sama  troche eksperymentowałam z kobietami i powiem ci jedno, w jej wieku jeszcze nie mozna stwierdzic czy jest lesijka czy nie. Poczekaj kilka lat moze sie okazac ze to byl tylko taki mlodzienczy eksperyment. Ja sama uwazam sie za osobe heterosexualna mimo to, ze mialam kontakty z kobietami smile Jestem w szczesliwym zwiazku i planuje rodzine.
Powodzenia

49

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Hmm...no to teraz moja kolej.

Jak miałam 11 lat niecałe zostałam złapana przez kuzynów koleżanki z klasy na korytarzu, w czasie dużej przerwy. Zmolestowali mnie na oczach nauczyciela.
W wieku 13 lat miałam nauczanie o seksie. W szkole.
W wieku 14 lat poznawałam własne ciało, oglądałam potajemnie pornografię ojca, dotykałam się, czytałam romansidła z ułamkami seksualnych wątków.
I uważam, że rozwijałam się całkowicie normalnie. Miałam wiele hobby- czytanie ambitnych książek, poezja, malowanie, śpiew i taniec. Uczyłam się normalnie, jak i Twoja córka pyskowałam mamie, itd. Nie miałam też wtedy nigdy chłopaka. Ba, o całowaniu nie było mowy!

Pierwszego chłopaka miałam w wieku 16 lat. To było dla mnie coś.
A dla smaczku, jako nieomal 8letnie dziewczynki zkuzynką zamykałyśmy się w ubikacji, rozbierałyśmy,kładłyśmy w wannie i wylewałyśmy na siebie (brzuch, bo innych miejsc nie) pastę do zębów, którą z siebie zlizywałyśmy. I co. Niewinne głupie zabawy. Zero świadomości co robimy. Zero zahamowań, tabu, zabawa dwójki dziewczynek, które po prostu miały małą tajemnicę.

W wieku 14 lat zaczynałam juz dojrzewać, jak każda z nas. Nie miałam komórki to i nie miałam możliwości pisania z kimkolwiek. Pisywałam opowiadania, pamiętniki. Ale nie pisałam erotycznych spraw. Nie umiałam, no i bardziej wstydliwa byłam.
Ja jak miałam 17 lat i byłam w liceum miałam dwie koleżanki- obie cnotliwe, bardzo. Kiedy powiedziałam im, że np całowałam się to reagowały jakbym już uprawiała seks z 40latkiem i jego babcią w skórzanym gorsecie. wink
Jaki to wstyd był wiedzieć nieco więcej.

Teraz jest tak, że dziewczynki w jej wieku właśnie dojrzewają, tabu jest mniejsze i cholera, jakbyś kobieto ty była młodsza i mogła słuchać rozmów jej z koleżankami to by Ci kopara opadła. Tylu wulgaryzmów, kolorowych metafor i nawiązań do seksu- taka jest młodzież dzisiejsza! Jasne, wychować wychowasz, ale też wychowuje społeczeństwo.
Dziewczyna ma prawo do tego by się poznawać. Ma prawo do masturbacji- lepiej niech to robi niż rzuci się w ramiona byle szczeniaka i da sobie dziecko zrobić prawda? A co do dziewczyn. Kolejna anegdotka.

W swoim już dorosłym życiu uprawiałam seks z 2ma dziewczynami w trójkącie. Mając 18 lat całowałam się z dziewczyną. Zdarzyło mi się raz dotykać z przyjaciółką 2 lata temu.
Kiedyś zakochałam się w mojej jednej kumpeli, bo była zajebistą laską. I co. Żyję.

Mam chłopaka, chcę mieć dzieci z nim, kobiety są dla mnie mniej interesujące, wręcz są na zasadzie niżej niż wibrator.

Wyrosłam na złe stworzenie? Eksperymentowałam. Poznawałam siebie. Dziewictwo straciłam w wieku 20 lat z chłopakiem który był ze mną na roku, z którym byłam rok. I? Żyję. Mama nie miała mi nigdy nic do zarzucenia.

I wiesz co? Skoro uważasz, że czytanie cudzych smsów jest super, bo jesteś matką i masz prawo- to Ci oznajmiam, że nie masz prawa do tego, ani urzedowego ani moralnego. Nie mozesz sprawowac kontroli tak daleko idacej nad córką. Chyba, że chcesz być jej cerberem i znienawidzona persona. Tak młode panny łatwo Cię znienawidzą. wiem jak mam z moja mama. Też nie jest łatwo, bo tak kontrole mi wpoiła, że nawet skarpetek bez niej kupic nie moge. Ze strachu ze jej sie cos nie spodoba.
Raz w zyciu jednak ojciec odwazyl sie przeczytac moj pamietnik, przez przypadek. Do dzisiaj im tego nie wybaczylam. Przez to stracilam moja najwieksza milosc jaka mialamkiedykolwiek. Bo balam sie ciazy i o tym napisalam akurat na tej stronie. Mialam wtedy 21 lat skonczone. I moj chlopak zostal zwyzywany, wypieprzony z mojej chaty, mnie zabroniono z nim kontaktu i wyzwano od dz&*&(ek.
Do dzisiaj im tego nie wybaczylam, bo po tym mnie zostawil,bo sie bal...Mial tylko 18 lat. A ja prawie sie przez to zabilam.
Ty masz swiadomosc jak dziala wchodzenie buciorami w intymnosc corki?
Ty myslisz ze masz do tego prawo jako matka?

Idz do psychologa.

50

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Oj oj oj, jak wy wszystkie chrzanicie o zaufaniu i biednej, skrzywdzonej nastolatce big_smile. Odzywają się chyba w tym wasze ukryte żale do własnych matek, co?
To jest 14-latka. Dziecko, dziewczynka. Seks z osobami poniżej 15 r.ż. jest zabroniony przez prawo, chyba z jakiegoś powodu, nie? Autorka wątku bardzo dobrze zrobiła czytając sms-y swojej córki. Dlaczego? Bo jest matką i ma pełne prawo do kontroli nad swoim dzieckiem. Ma prawo wiedzieć, gdzie jest, z kim i co robi. Bo to jeszcze dziecko. Niedojrzałe, nie będące w stanie ponieść odpowiedzialności za swoje czyny. Gdyby okazało się że w sms-ach chodzi o narkotyki albo prostytuowanie się, to żadna z was nie zarzuciłaby matce czytania tych sms-ów. A to naprawdę nie jest taki wielki problem. Większym jest to, że dziecko uprawia wirtualny seks z koleżanką i ubiera to w wulgarne słowa. Odkrywanie ciała - owszem - ale subtelnie, a nie w taki sposób.

51 Ostatnio edytowany przez kaisa_malene (2011-11-22 19:55:01)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?
Emilia napisał/a:

Autorka wątku bardzo dobrze zrobiła czytając sms-y swojej córki. Dlaczego? Bo jest matką i ma pełne prawo do kontroli nad swoim dzieckiem.

Proszę Cię... Rola rodzica nie polega na stałej kontroli, ale na uczeniu swoich dzieci życia i darzenia ich zaufaniem. Zrozumiałabym jeszcze autorkę tematu, gdyby była czymś zaniepokojona, gdyby córka zachowywała się dziwnie lub przebywała w dziwnym towarzystwie: wtedy sprawdzenie z kim się kontaktuje i w jakich sprawach mogłoby być uzasadnione, oczywiście zakładając, że próba rozmowy z dzieckiem nie przyniosła efektu. Czytanie czyjejś korespondencji uważam za ostateczność. Jeśli nie ma się poważnego powodu, to jest to zwyczajne naruszenie prywatności.

Emilia napisał/a:

To jest 14-latka. Dziecko, dziewczynka. Seks z osobami poniżej 15 r.ż. jest zabroniony przez prawo, chyba z jakiegoś powodu, nie?

Ale kto tu mówi o seksie? One o tym seksie jedynie pisały w smsach, nigdy się nawet nie spotkały. Co innego uprawiać seks, a co innego fantazjować na ten temat. Fantazjowanie to rzecz normalna, a ta dziewczynka znalazła sobie bliską przyjaciółkę, z którą chciała się swoimi fantazjami podzielić.

52

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Fantazjowanie? Dziecko w tym wieku to nie powinno fantazjować o seksie, a poza tym to było regularne uprawianie seksu przez sms-y, wirtualny seks, a nie niewinne fantazje.
I podtrzymuję moje zdanie dotyczące kontroli, rodzice mają prawo wiedzieć co robi ich dziecko. A poza tym to oni za tę komórkę płacą. Jak córka będzie dorosła, to będzie uprawiała seks i fantazjowała z kim o czym chce, a jak pójdzie do pracy do kupi sobie za własne pieniądze komórkę. A rodzice nie są od tego, żeby akceptować każde zachowanie swojego dziecka, na wszystko pozwalać i dawać bezgraniczną swobodę. Wręcz przeciwnie.

53

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Nie powinno?

Haha, no jasne, wiele rzeczy nie powinno. Ale mowimy o dzieciach i o fantazji czyli czyms nad czym rodzic nie bedzie i nie da rady zapanowac.
To tak jakbys powiedziala glodnemu czlowiekowi zeby jadl powoli bo nie powinien jesc za szybko bo nie wypada.

Dzieci to dzieci. Kazda nastolatka fantazjuje o seksie. 14latki zreszta pierwsze inicjacje maja juz za soba. Niestety skonczyly sie czasy kiedy milczalo sie o tym, kiedy dzieci byly dziecmi do 20 roku zycia, a potem nagle byly dorosle.
Niestety jestesmy w czasach kiedy dzieci w gimnazjum uprawiaja seks, dotykaja sie, mamy galerianki, mamy mnostwo spaczonych emocjonalnie dzieci.
A te normalne po prostu normalniedojrzewaja i sobie fantazjuja.

Ty se zakazac dziecku mozesz nie myslec o seksie. Ale w glowie nie siedzisz i nic z tym nie zrobisz. Chyba ze dziecku zrobisz pranie mozgu.

54 Ostatnio edytowany przez Kriss (2011-11-22 20:41:26)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Emilia weź daj spokój. Idź na "Zmierzch" do kina i zobacz kto siedzi na widowni. Esencja dojrzałości powyżej 18 roku życia siedzi i piszczy jak Jacob ściąga koszulkę. Poczytaj trochę fora dla gówniarstwa - ja zajrzałam jak szukałam właśnie zwiastuna najnowszej części. Siksy po 12 lat takie cuda wypisują że wlos się jeży.

Nie ma prawa fantazjować? Mózg jej zamurować czy jak? Ja pisałam że matka jak przeczytała esy - to powinna tę wiedzę zachować dla siebie i dla ewentualnego albo psychologa albo seksuologa. Oni rozwialiby jej wątpliwości.

Poza tym - nikt tu o bezgranicznej wolności ne mówi - Autorka sama pisała że dziewczyna, normalna, zwyczajna, uczy się, za nie-posprzątanie matka za karę odebrała telefon. Czyli standard. My tu mówimy o czymś zupelnie innym. O tym że to jest bardzo kruchy grunt, do którego trzeba się umiejętnie zabrać, żeby dziecka ne stracić = nic o niej nie wiedzieć.

Mała przecież bedzie chodzić do szkoły, nie zamknie się w piwnicy bez dostępu do mediów, matka też nie będzie za nią myśleć. Jak jej gruchnie - płać sobie za telefon sama - co zrobi jak córka zdobędzie sposób na płacenie? A jak to nie będzie roznoszenie gazetek tylko coś innego? A jak jej powie: "w swoim domu to sobie będziesz robić co zechcesz, ale pod MOIM dachem to masz robić to i to.." a ta ucieknie z domu? I co wtedy?

Nie tędy droga do młodego człowieka. Tego typu postawa dobra jest dla maluchów w podstawówce, dla nastolatka trzeba być nie rodzicem a mistrzem. Autorytetem. Przyjacielem. Inaczej mała weźmie nogi za pas i pryśnie z chaty. A rodzice staną się wrogami publicznymi nr 1. Tak się rodzi bunt w młodym czlowieku. Żeby buntu uniknąć trzeba się wykazać mądrością za dwoje.

Narkotyki. Moja matka znalazła mi w torbie trawkę jak miałam jakieś 16 lat. Przyczepila woreczek na moim ulubionym plakacie - był to akt Keanu Reevesa (caly pokój mialam w męskich aktach) z karteczką "Co to jest?". Poszłam do łazienki - robiła pranie - mówię:"a kto Ci pozwolił grzebać w moich betach?".
Matka: "szukałam kartki w kratkę".
"Znalazłaś?"
"Tak".
"Zajebiście".
"No ale skąd to masz? Co to jest? Palisz to?"
"A skąd Ty wiesz co to jest?".
"Nie pyskuj".
"To nie moje." Bardzo chciala w to uwierzyć i uwierzyła, bo co miala zrobić. (Do dzisiaj się z tego śmiejemy). Wiedziała że jak mnie przyciśnie to zwieję z domu. Oceny miałam bardzo dobre, maturę zdałam na samych piątkach. Zwiewałam na okrągło z domu, piłam, paliłam papieroski i trawkę od czasu do czasu. Jak miałam 15 lat był prawie pierwszy raz. Normalnie ostatka nam zabrakło.

14 lat. Piękny wiek.

55

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Ja nie powiedziałam nic o zakazywaniu myślenia, tylko o tym, że matka ma prawo kontrolować, co jej dziecko robi.

Ok, Kriss, paliłaś trawę w wieku 16 lat. Popaliłaś i przestałaś, a ile dzieciaków w tym wieku paliło i nie przestało, a sięgnęło po mocniejsze narkotyki? Tylko dlatego że mama olała problem? Nie znam osobiście przypadku ucieczki z domu dziecka nastoletniego. Znam za to przypadek ciąży u nieletniej, której mamusia "szanowała" jej odrębność, nie czytała sms-ów i pozwalała zostawać na noc u koleżanki. Co mnie obchodzi, że ty niemal straciłaś dziewictwo w wieku 15 lat? To ma być dobry przykład? Na co?
Ja moje straciłam w wieku 20 lat, jak miałam 16 to jeździłam na obozy sportowe i do głowy mi ani moim znajomym nie przyszło, żeby się bzykać po kątach, nie mówiąc o piciu, paleniu trawki itp. Tak, moi rodzice mnie kontrolowali, acz kontrola była inna, bo nie było komórek i netu. Wiedzieli z kim jestem, gdzie i o której wrócę. I na dobre mi to wyszło. Swoje dziecko zamierzam wychować w taki właśnie sposób, dodatkowo wpajając poczucie własnej wartości, na tyle, by umiało przeciwstawić się palącym, pijącym i puszczającym się galeriankom i innym młodocianym kurewkom, i by nie stało się jak one.

56

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Emilia, ale to byly inne czasy.
Nawet ja jeszcze takie twoje czasy pamietam.
Sama na obozach nawet nie smialam pomyslec o seksie. Ja bylam romantyczka, erotyka fizycznie byla mi obca. To co dzialo sie jak gaslo swiatlo czy bylam sama to jedno, ale ogolnie to nawet mi do glowy nie przyszlo!

Teraz niestety zyjemy w czasach kiedy 14latki uprawiaja seks. Ja sie az boje miec dzieci w takich czasach. Tez chce moje wychowac tak zeby jak mamusia, na studiach seks zaczela. Ale mam swiadomosc ze nie dam rady kontrolowac.
Czytanie smsow...no daj spokoj, to objaw braku zaufania, to niemoralne, karalne i w ogole. nie nie nie. nigdy tego dziecku bym nie zrobila.

57 Ostatnio edytowany przez Kriss (2011-11-22 21:04:10)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Widzisz Emilia, nie zrozumialaś mnie. Mało tego - złapałaś nerwa. Niepotrzebnie.

U córki Autorki mleko się rozlało, jej do glowy przyszło... Koniec kropka. I nad tym się trzeba pochylić.
Tobie kontrola wyszła na dobre - dziewczyny tu piszą że kontrola rodziców mało ich nie zabiła (były próby samobójcze). Ty się nie buntowałaś - większość nastolatków się buntuje. I tego buntu nie stłumisz siłą typu megakontrola, zero prywatności.

Jak mała będzie chciała - zrobi wszystko, a matka jej będzie mogła za przeproszeniem nagwizdać. Jeśli natomiast się zaprzyjaźni z dzieckiem, odzyska jej zaufanie, zostanie powiernicą dziewczyńskich tajemnic - wtedy przecież będzie o niej wiedziała o niebo więcej. Mało tego, mądre dziecko nie będzie chciało nadszarpnąć matczynego zaufania.

Jeśli natomiast dziewczyna będzie miała rodziców za wrogów - jak myślisz, jak najbardziej zrobi im na złość?

Co do ciąży Twojej koleżanki - nie popełniła największego grzechu. Nie zażywała antykoncepcji. Żeby zajść w ciążę trzeba naprawdę niewiele w młodym wieku. Wystarczy pech.

Moje bujne życie, które wspominam z łezką w oku, mimo że Cię nie obchodzi - jest przykładem na to, że po pierwsze primo - nastolatek zbuntowany = duże kłopoty, po drugie primo - każdy jest inny, ale jedno jest pewne - nikt nie lubi kontroli, a już szczególnie młody człowiek. Jak chcesz wiedzieć co robi - to spędzaj z nim czas.

Kontrolą nie zbudujesz poczucia własnej wartości. Zbudujesz właśnie niepewność = ja jestem głupia, bo mama za mnie myśli. Jak mama za mnie myśli, to iech bierze na klatę konsekwencje mojego durnego postęowania. Pępowina forever.

Cholera! Emilia! Przecież ja jestem od Ciebie starsza!

58 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-11-22 21:26:58)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Bez licytacji, ale jestem najstarszą w tym gronie. Wiek nie ma nic wspólnego z poszanowaniem korespondencji, poglądami na kontrolę, przeszukiwaniem rzeczy czy wypytywaniem o życie intymne. To kwestia sposobu myślenia o drugiej osobie, szanowaniu jej godności i wrażliwości.

Jeśli rodzice szanują swe dzieci, to jest zaufanie, to są mądre rady, to są informacje. Nie ma wówczas miejsca na moralizowanie, pouczanie, szantaże. To też świadomość (rodziców) własnych mozliwości i własnych ograniczeń. To wiedza, że każdy (również dzieci) ma prawo do swoich decyzji i ponoszenia konsekwencji z tych decyzji wynikających. To wiedza, że możemy wskazywać kierunek. I możemy przekazywać swym dzieciom informacje na temat różnych konsekwencji określonych działań. Przekazywać informacje, nie zaś straszyć, grozić, szantażować. dzieci podejmą swoją decyzję same. Straszone na pewno postąpią na przekór (z wyjątkiem tych uzależnionych od zdania rodziców).

Proponuję lekturę fragmentu świetnej powiastki filozoficznej. Warto przeczytać i pomyśleć nad tym przesłaniem.

Khalil Gibran "Prorok" napisał/a:

(...)
Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi,
Są synami i córkami Życia, które pragnie istnieć.
Rodzą się dzięki wam, lecz nie z was,
I chociaż z wami przebywają, nie należą do was.

Możecie obdarzyć je waszą miłością, lecz nie waszymi myślami.
Albowiem mają swoje własne myśli.
Możecie dać schronienie ciałom ich, ale nie duszom.
Albowiem ich dusze zamieszkują dom jutra, do którego nie możecie wstąpić nawet w snach.
Możecie usiłować upodobnić się do nich, lecz nie starajcie się, aby one stały się do was podobne.
Albowiem miłość nie cofa się wstecz ani nie ociąga się, by pozostać w dniu wczorajszym.
Jesteście łukami, z których wystrzelono wasze dzieci jak żywe strzały.
Łucznik dostrzega cel na drodze do nieskończoności i napina was Swą mocą, aby Jego strzały pomknęły szybko i daleko.
Niech napięcie dłonią Łucznika napełni was radością;
Albowiem Ten, który kocha lecącą strzałę, nie mniej miłuje nieruchomość łuku.
(...)

59

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Piękne. Chyba własnej matce to podrzuce...

60

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Podrzuć, niech przeczyta to w spokoju ducha, ze zrozumieniem. smile

61

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Watpie czy jej sie to uda.
Rozmawialam z nia na ten temat tu poruszony, chcac znac jej zdanie.
Uslyszalam ze nie bedzie ze mna rozmawiac bo uwazam sie za najmadrzejsza. Tylko na moment kiedy jej powiedzialam ze 14latki normalnie seks uprawiaja i ze nie zgadzam sie z jej zdaniem. Uslyszalam ze ja patrze z poziomu dziecka(25letniego) a ona z poziomu rodzica, zatem ja nie powinnam sie wypowiadac bo nic nie wiem i nie rozumiem. Zatem nie ma mowy o dyskusji...chociaz moja mama to zwolenniczka wypowiadania wlasnych zdan, dyskusji i racjonalnie wykladanych faktow, ale tylko na jej warunkach. Konczy dyskusje tak, ze ja jestem krzyczacy gowniarz a ona ponizona matka.
No ale to tak notabene...

W kazdym razie uwazam, ze mamie tej 14latki przydalaby sie rozmowa z osoba postronna zupelnie.

62

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Wielokropek chciałabym miec taką Mamę, jak Ty...

63 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-11-22 21:52:52)

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Wzruszyłam się, bardzo. Bardzo Ci dziękuję, to ważne słowa.



Mogę być Twą mamą wirtualną.
Czytam Twe mądre posty i zachwycam się Tobą. Naprawdę.
Będąc wirtualną Twą mamą jestem dumna z Ciebie.




                                                  *    *    *
Przepraszam za ten nasz wspólny off topic, proszę o nieusuwanie tych ostatnich postów, mimo wszystko. Dziękuję bardzo. smile

64

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Bardzo,bardzo dziękuje,aż mi  łzy poleciały.
To takie miłe,ciepłe,naprawdę dziękuje za te słowa.

65

Odp: 14letnia córka lesbijka. Co robic?

w_szoku_jestem,
zobacz, jak mało potrzeba, by być bliską osobą. Trochę zrozumienia, trochę szacunku, trochę sympatii, trochę miłości. Warto przypominać sobie, co w życiu i w kontakcie z drugą osobą jest naprawdę ważnym i istotnym.
Pamiętaj!

Posty [ 1 do 65 z 82 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » 14letnia córka lesbijka. Co robic?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024