On robi krok do przodu i dwa do tyłu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » On robi krok do przodu i dwa do tyłu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 21 ]

1 Ostatnio edytowany przez hjacynta (2011-09-07 21:47:38)

Temat: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

Rozum mówi mi, żeby nie mydlic sobie oczu. Za stara jestem. Tak mówi rozum, serce i intuicja niestety co innego.
Poznaliśmy się w listopadzie, pierwszy raz spotkaliśmy się w czerwcu. Potem kilka razy na mieście (dystans był ciągle, ale chemia była w powietrzu) i wreszcie stwierdziłam, że potrzebujemy intymności i spotkaliśmy się u mnie. Tego dnia się zakochałam. Potem spotykaliśmy się już u mnie. Wychodził nad ranem, bo nie mogliśmy się rozstac. I seksu nie było! Kiedy był - była bliskośc, kiedy wychodził, znikał na dłużej. Po jakimś czasie znowu przychodził i znowu znikał..... I znowu przychodził i znowu znikał.... Czasem coś napisał, czasem coś bardzo miłego..... Niby szło do przodu, sam inicjował rozmowy na temat przyszłości, rodziny, dzieci (!!!), ale jakimś cholernie wolnym tempem...
Nie jestem z tych ,co się narzucają, piszą codziennie. Ale skręca mnie czasami z bólu, kiedy wiem, że nie mogę napisac, nie mogę żebrac o uwagę - i tylko czasem coś napiszę w żartach, żeby wiedziec, czy żyje, czy odpowie, a przeważnie odpowiadał i proponował spotkanie. Tak jakby czekał na aprobatę.
A kiedy czasem się wkurzałam na coś, już nie wytrzymywałam takiego zachowania i dawałam temu wyraz, to on w ogóle się nie kłócił, milczał. Straszne... dla mnie znaczy : mam cię w gdzieś.
To że mówił, że nie potrafi wyrażac uczuc, to mnie g.... obchodzi. Dla mnie to gadka dla dzieci.
Problem w tym, że ja się strasznie męczę w tej sytuacji. Myślałam, że ludzie zakochani (a za takich nas uważałam) zabiegają o kontakt, szukają możliwości.... ale jak tak mozna krok do przodu i dwa w tył ?
Teraz próbuję się odkochac, przybrac męską postawę, byc twarda, ale są dni (jak ten dziś sad ), że mi nie wychodzi hmm

Ciekawa jestem, dlaczego tak się może człowiek zachowywac, ja tego jakoś nie pojmuję. Ciekawa jestem Waszych doświadczeń i opinii.

Chciałam jeszcze dodac, że jestem kobietą z tych "twardszych", nie z tych słabszych, ponoc też atrakcyjną z bardzo dużym poczuciem humoru a on jest dla mnie kipiącym testosteronem - dlatego czasem myśle,że może chodzi o walkę o dominację smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

rozumiem,ze jestes dominantą i chcesz  przewidziec kolejne kroki w  waszym związku,jednak  jest tutaj kilka otwartych pytań.
1/. czy jesli sie spotykacie   to kipi tylko  seksem ,czy potraficie tez  ze soba  rozmawiać?- jesli tak pewnie  cos o tym czlowieku wiesz,jakie  ma priorytety itd.
2/. czy robicie coś poza  sypialnią,spotykacie sie gdzieś na "miesćie",wychodzicie  gdzieś:znajomi,kino?
3/. dlaczego  spedzxacie czas tylko u niego?

mgła z oczu po pierwszych uniesieniach juz  ci spadła,oczekujsz  zwiazku ,ktory zadowoli twoje poczucie  relacji partnerów-to ok i  dziwie sie  ze ow partner  sugerując swpolna przyszłośc ,nie daje ci prostych odpowiedzi  co do jej ksztaltu.
ja sądze,ze  skoro nalezysz do grona  osob twardych i zmotywowanych -to dlaczego nie zapytasz wprost.rozmowa to podstawa jakiejkolwiek relacji wiec to pierwsza  zasadnicza kwestia.
skoro partner  nie kwapi sie do  spotkan z Toba ,jesli pojawiaja sie  wątpliwości-najlepiej je od razu rozwaić dialogiem!
wowczas wszystko samo"wyjdzie".

3 Ostatnio edytowany przez hjacynta (2011-09-08 10:50:14)

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu
lilia80 napisał/a:

rozumiem,ze jestes dominantą i chcesz  przewidziec kolejne kroki w  waszym związku,jednak  jest tutaj kilka otwartych pytań.
1/. czy jesli sie spotykacie   to kipi tylko  seksem ,czy potraficie tez  ze soba  rozmawiać?- jesli tak pewnie  cos o tym czlowieku wiesz,jakie  ma priorytety itd.
2/. czy robicie coś poza  sypialnią,spotykacie sie gdzieś na "miesćie",wychodzicie  gdzieś:znajomi,kino?
3/. dlaczego  spedzxacie czas tylko u niego?

mgła z oczu po pierwszych uniesieniach juz  ci spadła,oczekujsz  zwiazku ,ktory zadowoli twoje poczucie  relacji partnerów-to ok i  dziwie sie  ze ow partner  sugerując swpolna przyszłośc ,nie daje ci prostych odpowiedzi  co do jej ksztaltu.
ja sądze,ze  skoro nalezysz do grona  osob twardych i zmotywowanych -to dlaczego nie zapytasz wprost.rozmowa to podstawa jakiejkolwiek relacji wiec to pierwsza  zasadnicza kwestia.
skoro partner  nie kwapi sie do  spotkan z Toba ,jesli pojawiaja sie  wątpliwości-najlepiej je od razu rozwaić dialogiem!
wowczas wszystko samo"wyjdzie".

Po pierwsze bardzo dziękuję za odpowiedź! Jejku, nikt nic nie pisał, zastanawiałam się dlaczego sad

A więc, spotykaliśmy się ostatnio u mnie, bo zwyczajnie mieliśmy ochotę na intymnośc. Rozmawiamy, kiedy się spotykamy, mówię o swoich poglądach, czy on też...? Chyba mniej, ale tez mówi.
Na początku spotykaliśmy się na mieście, potem ciągle u mnie, ale ostatnio też stwierdziłam, że trzeba wyjśc do ludzi i on nawet proponował, żebyśmy gdzieś wyszli.
To co piszesz to racja. Ja mu mówiłam -że jeśli nie będziemy rozmawiać - nie będzie nic !!
On inicjując rozmowy na temat przyszłości, jakby zapomniał, że jest jeszcze etap przed, czyli etap poznania - bez tego, nie ma co planowac przyszłości, ja nie znam go wystarczająco dobrze.

Krótko mówiąc - nie daje mi się do siebie zblizyć. A nie da się tego etapu przeskoczyć!
Strasznie niezręcznie czuję się w sytuacji, kiedy mam zabiegac o uwagę, o spotkania - to powinni być naturalne i wychodzić z potrzeby obu stron!!

Cholera,że tez musiałam się zakochać!!! hmm

4

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

bede monotonna mowiąz ,ze  milośc nie wybiera,hm?

jednak  a co z tzw swiatem obok was,wasi znajomi,rodzina.znacie sie?,przebywacie razem?
rozmawiacie co lubicie idąc miastem,mijajac sklep meblowy rzucasz stwierdzeniem :a podoba ci sie to i to ,jak chciałbyś  aby wyglądal twoj dom.no takie przyziemne  pytania!
bo az dech zapiera  kiedy sie  czyta ,ze nie ma u was  etapu nazwijmy to przejsciowego.jest on bardzo intrygujacy dla kazdego zwiazku.tutaj ludzie sie o sobie dowiaduja i  zaczynaja"łapać",czy to jest ta osoba dla mnie?

jakos  u was to wszystko wyglada jak rozmyte tło.wy gdzieś posrodku ,a  z boku nic!

nie moge oprzeć sie wrazeniu ,ze on coś ukrywa!no ewidentnie  coś jest na rzeczy.jest zbyt lakoniczny,niezobowiązująco podchodzi  do tematu.płytkie stwierdzenia  dot.slubu,dzieci może  wylać przed toba kazdy ,nawet swiezo upieczony ,poznany jegomośc z kawiarni-bo zajrzy ci w oczy i coś  go podkręci.
muisisz byc stanowcza i jednak uzyskać to czego oczekujesz,bo to mi wyglada na  dobra zabawe z jego strony.

5 Ostatnio edytowany przez hjacynta (2011-09-08 11:25:50)

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu
lilia80 napisał/a:

bede monotonna mowiąz ,ze  milośc nie wybiera,hm?

jednak  a co z tzw swiatem obok was,wasi znajomi,rodzina.znacie sie?,przebywacie razem?
rozmawiacie co lubicie idąc miastem,mijajac sklep meblowy rzucasz stwierdzeniem :a podoba ci sie to i to ,jak chciałbyś  aby wyglądal twoj dom.no takie przyziemne  pytania!
bo az dech zapiera  kiedy sie  czyta ,ze nie ma u was  etapu nazwijmy to przejsciowego.jest on bardzo intrygujacy dla kazdego zwiazku.tutaj ludzie sie o sobie dowiaduja i  zaczynaja"łapać",czy to jest ta osoba dla mnie?

jakos  u was to wszystko wyglada jak rozmyte tło.wy gdzieś posrodku ,a  z boku nic!

nie moge oprzeć sie wrazeniu ,ze on coś ukrywa!no ewidentnie  coś jest na rzeczy.jest zbyt lakoniczny,niezobowiązująco podchodzi  do tematu.płytkie stwierdzenia  dot.slubu,dzieci może  wylać przed toba kazdy ,nawet swiezo upieczony ,poznany jegomośc z kawiarni-bo zajrzy ci w oczy i coś  go podkręci.
muisisz byc stanowcza i jednak uzyskać to czego oczekujesz,bo to mi wyglada na  dobra zabawe z jego strony.

o jejku........dokładnie tak samo uważam....
nie chodzimy po mieście, nie doszliśmy do tego etapu, by się złapac za ręce!!! rozumiesz? Ten etap tuz po zakochaniu, kiedy się od siebie nie mozna oderwać nie zaistniał sad

mieliśmy iśc do kina - sam zaproponował, ale nie grali nic ciekawego
mieliśmy jechać do niego, ale mi termin nie pasował
chciałam iśc na spacer- nie kwapił się!

kiedys mi napisał, że chciałby ze mną paradowac wszędzie, afiszowac się! ale jakoś do tego nie doszło!

czuję, że coś przede mną ukrywa... ale po cholerę mi głowę zawraca ???


chciałam jeszcze dodać, że chyba wpadłam we własne sieci - dla mnie to miała byc zabawa, tylko seks.... a tu się zakochałam sad

6

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

no to moja droga sama sobie odpowiedzialas!
a odnośnie tego dlaczego z Tobą jest:

1/. jesteś dla niego atrakcyjna
2/. seks jest super
3/. nie musi duzo robic ,zeby dostać co chce
4/. kupil cie "słodkimi"kłamstwekami,których ty potrzebowałas
5/. zagrał w "chybił-trafił" i sie udało-wygral 5 na swoich zasadach.

odnieś to do siebie-czy tego w zyciu  ci ttrzeba?
chcialas seksu a uwikłałas sie jak małolata! zakoncz to zanim bardziej sie pogrążysz.skoro sprawy nie zaszły  az tak daleko ,szybciej sie  z tego wyplaczesz.nie daj sie wodzić za nos.pomyśl,a jesli on jest z kimś-gorzej moze ma zone,rodzine?
odwróć sytuacje -gdybyś to ty była jego zyciową polowaa on szalałby na boku!
to warto  chyba przemysleć,hm?

7

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu
lilia80 napisał/a:

no to moja droga sama sobie odpowiedzialas!
a odnośnie tego dlaczego z Tobą jest:

1/. jesteś dla niego atrakcyjna
2/. seks jest super
3/. nie musi duzo robic ,zeby dostać co chce
4/. kupil cie "słodkimi"kłamstwekami,których ty potrzebowałas
5/. zagrał w "chybił-trafił" i sie udało-wygral 5 na swoich zasadach.

odnieś to do siebie-czy tego w zyciu  ci ttrzeba?
chcialas seksu a uwikłałas sie jak małolata! zakoncz to zanim bardziej sie pogrążysz.skoro sprawy nie zaszły  az tak daleko ,szybciej sie  z tego wyplaczesz.nie daj sie wodzić za nos.pomyśl,a jesli on jest z kimś-gorzej moze ma zone,rodzine?
odwróć sytuacje -gdybyś to ty była jego zyciową polowaa on szalałby na boku!
to warto  chyba przemysleć,hm?

ostro! i tak mi trzeba smile
ale wyobraź sobie seksu nie było, choć to ja nalegałam!!!!
próbowałam wprowadzić swoje reguły, z trudem.... znikał, milczal, gdy pojawiały sie problemy
no głupia jak osioł hmm

8

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

nie próbuje cie  zdenerwować lub obrazić tylko zmotywować do myslenia i działania.szkoda  zebyś  sie  z nim "tłukła"zamiast iśc szcześliwie  przez  zycie.

3mam kciuki i pozdrawiam cie  serdecznie

9

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

ale ja się absotulnie nie gniewam! bardzo dziękuję, że jako jedyna podjęłaś mój temat!
a z tym seksem to go u nas nie było, dlatego to jest takie dziwne...;/
pozdrawiam ciepło smile

10

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

Kiedy mowil o przyszlosci na etapie poznawczym czyli za wczesnie czy nie chcial po prostu wybadac czy Ty ta przyszlosc chcesz zwiazac z nim , moze sprawdzal w ten sposob stopien zaangazowania ?
Jezeli on oczekuje tylko seksu a Ty mu wowczas powiedzialas ze przyszlosci nie macie to dla niego jest nie ma problemu.
Napisalas ze tak uwazalas a przypadkiem tylko sie zakochalas, moze on o tym nie wie ze jestes zakochana czy nie mysli ze jestescie jeszcze na tym samym etapie?
To jest bardzo wygodna sytuacja kiedy ma sie takie pogotowie seksualne, bez zadnej odpowiedzialnosci, zobowiazan.
Ale przeciez Ty sie meczysz , mozesz mu powiedziec co czujesz. Tylko jezeli on jest zamkniety na zwiazek to istnieje duze prawdopodobienstwo ze zwieje.

11

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu
Joanna2525 napisał/a:

Kiedy mowil o przyszlosci na etapie poznawczym czyli za wczesnie czy nie chcial po prostu wybadac czy Ty ta przyszlosc chcesz zwiazac z nim , moze sprawdzal w ten sposob stopien zaangazowania ?
Jezeli on oczekuje tylko seksu a Ty mu wowczas powiedzialas ze przyszlosci nie macie to dla niego jest nie ma problemu.
Napisalas ze tak uwazalas a przypadkiem tylko sie zakochalas, moze on o tym nie wie ze jestes zakochana czy nie mysli ze jestescie jeszcze na tym samym etapie?
To jest bardzo wygodna sytuacja kiedy ma sie takie pogotowie seksualne, bez zadnej odpowiedzialnosci, zobowiazan.
Ale przeciez Ty sie meczysz , mozesz mu powiedziec co czujesz. Tylko jezeli on jest zamkniety na zwiazek to istnieje duze prawdopodobienstwo ze zwieje.

Mówiłam, że dopadł mnie coś, co samo nie przechodzi, że się uzależniam od spotkań z nim...a on, że to przeznaczenie ! taki był zadowolony.
Na pytanie o przyszłość, dzieci ślub nie usłyszał ode mnie, ża marzę o tym.
Nie wydaje mi się, że kłamał mówiąc, że jest już w tym wieku, że chciałby dziecko, cichy ślub (ja specjalnie się na ten temat nie wypowiadałam). Niewykluczone jednak, że badał, co ja powiem. Co jest dla mnie czystą chamówą. Sorki.
Mówił, że najchętniej to by mi strzelił dziecko za pierwszym razem...ale to wszystko nie ma znaczenia, bo gdzie jest etap poznawczy ???

No i najważniejsze. Wiecie, że mi się tez zdarza z facetem pograć. Ale kiedy widzę, że robi się niebezpiecznie - przestaję, żeby go nie urazić.
Nie wierzę w takie wyrachowanie u ludzi inteligentnych, wykształconych...

12

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

Czytajac to mam wrazenie ze spotykasz sie z moim eks wink big_smile
ale tak powaznie to tacy faceci powoduja ze nie masz odwagi przyznac sie do tego co czujesz naprawde.
Naprawde podziwiam kobiety ktore deklaruja tylko seks i nie wpadaja w zaangazowanie emocjonalne, osobiscie nie znam przypadku w ktorym to sie udalo.
Dobrym rozwiazaniem sytuacji bylaby powazna rozmowa, bo ile mozna w takim zawieszeniu zyc ?
Jezeli uzna ze moze na ten temat otwarcie pogadac to juz cos wink

13 Ostatnio edytowany przez hjacynta (2011-09-08 12:49:24)

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

masz rację Joanna smile kiedy zaczniemy rozmawiac uznam to za krok milowy !!!
a propos kroków - on nawet chodzi tak powoli, robi jeden dłuuugi, i następny...i wolny jest
a czemu z tym Twoim nie wyszło? powiedz jak było, proszę! smile
[może on jest NASZ smile]

14 Ostatnio edytowany przez Joanna2525 (2011-09-08 13:23:45)

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

U mnie było bardzo podobnie ( chociaz juz pare lat minelo to nie zapomne smile )
Bylam singielka szukajaca wrazen. Zadnych zwiazkow, czysta relacja moze nawet przyjacielska, pozniej pojawil sie seks...
No tak z poczatku myslalam sobie fajny facet, mozemy sie spotykac , tak bez zobowiazan , ja duzo pracowalam , szkola , dom, zlamane serce. Nie chcialam sie pakowac tak na "powaznie"
I tak sie spotykalismy , rozmawialismy bardzo duzo, konczylismy spotkanie seksem. Trwalo to ok. 4 msc. Cos mi jednak nie pasowalo, bo niby dlaczego w takiej sytuacji on mowi mi o wspolnym mieszkaniu, o dzieciach. Przeciez relacja jest jasna.
Tylko wlasnie mam wrazenie ze on wowczas nie mowil powaznie , chcial jedynie wiedziec co ja sadze i jak bardzo chcialabym byc blisko. nie chcialam smile pasowalu mu to.
Oczywiscie sielanka sie skonczyla , przestalismy widywac sie tak czesto ... a ja zrozumialam ze te spotkania kocham , jego rowniez. Powiedzialam mu o tym , cofnal sie jeszcze bardziej , ograniczyl nasze kontakty w ogole.
Ja nie potrafilam odczytac tych sygnalow i napieralam jeszcze bardziej .
W koncu zebral sie na szczerosc : okazalo sie ze nie jestem jedyna.
Mamy ze soba kontakt jedynie telefoniczny, moze raz na rok rozmawiamy. Nie jest w zwiazku, ma przelotne romanse i to mu pasuje. Oczywisicie bawi sie kosztem kobiet.
Zaomnialam dodac ze z poczatku facet naprawde zabiegal o te spotkania, czulam sie adorowana, zdobywana itd. Po prostu przestalam trzezwo myslec, taka glupia i zaczarowana myslalam ze to bedzie trwac wiecznie i postanowilam z kochanka zrobic partnera.

15

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

Jezus maria.... to Ty i tak dla mnie jestes twardzielka! Ile mieliście wtedy lat?
Wszystko sprowadza się do tego, że kobieta nie umie oddzielic seksu od uczuć a u faceta to nie problem...
Czytając to, co piszesz, wcale nie wykluczam takiej opcji, że (u mnie) pytania te padały tylko dlatego, że chciał wybadać, co ja o tym myślę. A biorąc pod uwagę fakt, że seksu między nami nie było, zaczyna to byc coraz bardziej prawdopodobne! Było dużo zbliżeń innego rodzaju, miał okazję poznać mój temperament (podejrzewam, że nie miał tak świadomej swojej seksualności kobiety).

Najbardziej mnie martwi, że wychodzi na to, że jestem cholernie naiwna! A nie uważałam się za taką!
Na szczęście to dobry moment, by zrobić w tył zwrot, choć to bardzo dla mnie trudne -- zakochałam się drugi raz w życiu, pierwszy w wieku 25 lat!
Oczywiście będę Was informować, jeśli będzie coś dalej.
I nadal prosze o opinie!
A za te wyrażone- bardzo dziękuję!

16

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

Ja mialam 24 on 28.
Masz racje jesli nie bylo "tego zblizenia" wink to sytuacja jest skomplikowana jeszcze bardziej.
Przepraszam przeczytalam to zdanie :
"chciałam jeszcze dodać, że chyba wpadłam we własne sieci - dla mnie to miała byc zabawa, tylko seks.... a tu się zakochałam" i wyciagnelam wniosek ze juz po wink
trzymam kciuki ze dacie rade pogadac tak od serca smile
odezwij sie koniecznie big_smile

17

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

Nie było "tego" zbliżenia, bo on mógł się bać wpadki! (nie mieliśmy zabezpieczenia - to znaczy ja miałam prezerwatywy, ale on twierdził, że za małe!! smile)

Oceniam ludzi własną miarą, ja bym tak nie postąpiła, dlatego nie wierzę, że ktoś mógł.
Poza tym wydaje mi się, że facet 33-letni ma juz trochę rozumu, żeby pewne rzeczy jasno przedstawić: "słuchaj mam kogoś", "poczekaj trochę", albo "chce tylko seksu".
Na początku powiedziałam mu, ze miało byc inaczej, tylko zabawa, seks, ale coś się zmieniło, więc jeśli nadal chce tylko seksu, zabawy, niech wyjdzie. Nie wyszedł.

Może mu za wygodnie było....

18

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

Drogie Forumowiczki!!
Zdobyłam się na odwagę i zaproponowałam spotkanie, na którym chciałam porozmawiac szczerze z Moim. Przyjął zaproszenie. Było mi strasznie trudno zacząc rozmowę, ale się udało. To znaczy sama rozmowa coś wyjaśniła, ale nie wszystko. Została urwana w pół zdania, wydarzyło się coś niespodziewanego.... po czym ja obróciłam się na pięcie i poszłam.
Niemniej Mój uznał mnie za dominę i stwierdził, że nie jest w stanie sprostac moim wymaganiom. Przyjęłam to jako odmowę podjęcia próby bycia razem, co komentował w ten sposób, że tego nie powiedział, że to jest tylko moja interpretacja. Było mi tak smutno, że dotarło to do mnie właściwie na drugi dzień.
Reasumując - dumna jestem z siebie, że się na to zdobyłam, ale żałuję, że rozmowa została urwana. Nie wiem, czy będzie ciąg dalszy...
Pisałam wcześniej, że może chodzic o dominację. Tylko czy domina marzy o męskich skarpetach w misce i piwie w lodówce............?
cholera....ciężkie to kochanie hmm

19

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

U mnie bylo cos podobnego... Facet pojawial sie i znikal.Po fajnych dwoch spotkaniach intymnych nagle byl dla niego problemem seks =stosunek=Chcial tylko innej formy,seksu oralnego.Najpierw sam mi zaproponowal romans na wylacznosc a pozniej nagle tylko to.Nie zgodzilam sie po raz kolejny.Jest mi ciezko,bo sie w nim zakochalam po uszy.  po cholere wchodz ze mna w romans a pozniej chce tylko formy zastepczej.

20

Odp: On robi krok do przodu i dwa do tyłu

Być może Wasza relacja jest taka zawikłana dlatego, że to wszystko źle się zaczęło. Nie poznaliście się dobrze, praktycznie nic o sobie nie wiedzieliście i zamiast jakoś nadrobić te braki, przeszliście na etap wyżej i zabraliście się za rozwijanie tej relacji pod kontem intymnym. Jak dla mnie ten facet od początku nie wiedział czego tak naprawdę chce, robił to co mu pasowało, a gdy ty stawiałaś go pod murem pytań, odpowiadał to co Ty chciałaś usłyszeć. Szkoda, że nigdy nie doszło do spotkania u niego w domu, być może gdybyś wkroczyła na jego "teren" bardziej by się otworzyły, lub miałabyś okazję lepiej go poznać. Poza tym wiesz na pewno, że jest on człowiekiem wolnym?? Nie ma w jego przeszłości jakiejś rodziny, lub dzieci?? Bo to wszystko wygląda też trochę tak jakby on coś ukrywał (choć może się mylę). Dobrze, że byłaś stanowcza i ostro z nim pogadałaś bo oboje jesteście w takim wieku, że nie ma co bawić, się w dziecinne podchody. Być może to i lepiej dla Ciebie, bo dla mnie, to wyglądało trochę na związek bez przyszłości.

Posty [ 21 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » On robi krok do przodu i dwa do tyłu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024