drogie panie mam taki problem zakochal sie we mnie pewien facet i ciagle pyta sie co robie gdzie ide z kim sie spotykam poprostu koszmar powiedzialam mu prosto w twarz ze nigdy nie bd razem bo jestesmy zupelnie inni i ja mam inne podejscie do zycia i rowniez powiedzialam mu ze nie musze mu sie tlumaczyc gdzie chodze z kim dokad i po co?on mi sie tez tlumaczy chociaz tak samo mu powiedzialam ze mnie to nie interesuje bo nas nic nie laczy i tak samo jak ja jemu tak on mi sie nie musi tlumaczyc a on powtarza ze chce??prosze was doradzie mi jak mozna mu powiedzial zeby taki facet to zrozumial
poprostu okłam do ,że masz już chłopaka i on nie życzy sobie żebyście nawet rozmawiali ...
słowo zaczynające się literką W
-
kończące się literką J
to powinno rowiązać sprawę ...chyba ,że typ pomyśli że się droczysz hahaha
dziekuje wam za odp ale do ziomka nie drocze sie z nim i mowilam m u to nie raz nawet jeszcze gorzej a koles jak nie rozumie tak nie rozumie a do kociaczka nawet jak mialam faceta to jemu to nie przeszkadzalo uczepil sie ze bd walczyl i dreczyl mnie kiedy nie bylam z nim...
kaja216, a masz możliwość jakoś zerwać z nim całkowicie kontakt ? a może powinnas jakiegos kolego poprosic zeby przemówił mu do rozsadku ? ..
Dziekuje Ci Kociaczek za odp zauwazylam,zee mozna na Ciebie liczyc,na Twoje rady...niestety mozliwosci zerwania kontaktu nie mamy poniewaz mieszkamy w tym samym miescie a ono nie jest spore...i zawsze gdzies mozna sie natknac a po drugie jest bratem ciotecznym mojej mamy faceta...buziaki dla Ciebie
Następnym razem jak Cię zaczepi to powiedz mu tak:
Przepraszam, ale pan mnie chyba z kimś pomylił, nie przypominam sobie pana osoby.
Uwierz-działa .
dziekuje na pewno sprobuje a jak tak powiem to napisze wrazenia buziale
Nie odzywaj się do niego
Sonia, dobry pomysł denerwują mnie takie osoby, którym nie da się przemówić do rozsądku. Ty się denerwujesz tylko niepotrzebnie. Moim zdaniem po prostu go olewaj, nie zwracaj uwagi itp.
drogie panie mam taki problem zakochal sie we mnie pewien facet i ciagle pyta sie co robie gdzie ide z kim sie spotykam poprostu koszmar powiedzialam mu prosto w twarz ze nigdy nie bd razem bo jestesmy zupelnie inni i ja mam inne podejscie do zycia i rowniez powiedzialam mu ze nie musze mu sie tlumaczyc gdzie chodze z kim dokad i po co?on mi sie tez tlumaczy chociaz tak samo mu powiedzialam ze mnie to nie interesuje bo nas nic nie laczy i tak samo jak ja jemu tak on mi sie nie musi tlumaczyc a on powtarza ze chce??prosze was doradzie mi jak mozna mu powiedzial zeby taki facet to zrozumial
Jeśli chodzi o sposób nie uwłaczający Twojej godności proponowałabym całkowitą obojetnośc. Im bardziej będziesz wymyślac tym bedziesz stawac się ciekawszym obiektem. Twoje "nie" zostało już zakomunikowane temu gentelmenowi i jeśli nie rozumie w ojczystym języku to już tylko i wyłącznie jego problem. Ty swoje fair play wyczerpałaś do spodu. Twoja sfera powietrza ewidentnie powinna wzbogacic się o dodatkowy element.
Co zaś tyczy się sposobu raczej trywialnego aczkolwiek byc może skutecznego proponuję oznajmic amantowi ,iż odnalazłaś swoją prawdziwą orientację seksualną i na dzień dzisiejszy spotykasz się z ukochaną kobietą.
Haha no to z tą kobietą może się udać ;> Rozbawiło mnie to bardzo:)
Ja to nie rozumiem takich ludzi dziwnych Chyba bym go torebką po główce zdzieliła ;F
mysle ze totalna olewka w koncu zdzialalaby cuda!
Oj. już wiele razy chciałam, aby chlopak sie odczepił. to strasznie trudne.
15 2009-01-07 20:53:40 Ostatnio edytowany przez wczesajka (2009-01-07 20:54:03)
ja ma posoby- takie jak ziomka. ewentualnie bierzesz kolege, jednego , dwoch, pieciu idziesz i oni mowia za Ciebie. rzecz jasna wszytsko grzecznie, na poziomie
anga to ze nie bd sie odzywac to nie dziala probowalam juz przez miesiac sie nie odzywac i bylo jeszcze gorzej poprostujak jakis psychol czy co a i skorzystalam z rady soni myslalam ze spale sie ze wstydu jak zacza odstawiac szopke w sklepie masakra Galatea skorzystam z twojej rady zobaczymy co wyjdzie z tego bo ja osobiscie mam juz dosc
powiedź mu prawdę że nie interesuje Cię on i żeby zostawił Cię w spokoju
SylwiaFM wlasnie chodzi o to ze na samym poczatku mu to powiedzialam grzecznie spokojnie i kulturalnie
Następnym razem jak Cię zaczepi to powiedz mu tak:
Przepraszam, ale pan mnie chyba z kimś pomylił, nie przypominam sobie pana osoby.
Uwierz-działa
.
A odzywka Soni też nie działa??
wiesz mimo mojego wielkiego zaskoczenia to nie.Jeszcze zaczepil mnie w sklepie dosc sporym i powiedzialam mu tak a on na caly sklep ze jak go moge nie pamietac zaczal sie przedstawiac mowic ze mnie kocha i zebym przestala zartowac najadlam sie takiego wstydu jak nigdy
To powiedz mu że masz już kogoś i żeby dał Ci spokój, bo jak nie to powiesz swojemu chłopakowi.
To jest dosyć dziwny i derastyczny sposób ale może Ci pomoże trochę
powiedz, że jesteś lesbijką. albo nie bo niektórzy to lubią i będzie Ci kazał zaprosić koleżankę. może informacja o tym, że jesteś feministką go zrazi? albo.... oh już nie wiem. powiedz, że nie ejst na Twoim poziomie i że Cie nie interesuyje i juz.
A to nie jest przypadkiem ten facet który miał byc o Ciebie zazdrosny?
Ale Ty przecież masz chłopaka, zawsze możesz go poprosić o pomoc w odpedzeniu natręta!
Kociaczek ma rację, najlepiej powiedz że masz faceta
mialam tak samo i nic nie skutkowalo,az w koncu nie wytrzymalam tak go zwyzywalam,ze do tej pory sie nie odzywamy.co za typ.
Powiedz,ze masz faceta-a jak nie poskutkuje to pokrzycz;))
dzieki Amelia* wiesz facet nie dziala na napalenca narazie probowalam wielu rad wlasnie stad sprobuje i Twojej dziekuje
po to tu jestesmy - aby sobie pomagac;)
prosto z mostu : won.
ja bym tak zrobiła, choc to nie jest zbyt grzeczne.
ale wchodzenie z butami w moje zycie do grzecznych tez nie należy.
No jasne!! Ja bym była tak wredna i okropna na ile potrafię Bo nigdy nie jestem, to bym się wyżyła
hiehie
i drogie panie totalna kleska nakrzyczalam wyrzylam sie jak tylko moglam i co???powiedzial ze nie da mi spokoju bo mnie kocha i beze mnie nie chce zyc i te slowa i to ze krzycze na niego nie dzialaja bo on wie ze ja go moze kiedys pokocham
zwyzywalabym takiego.postraszyla tatusiem hehe;)))) nie wiem czemu ale wszyscy moi eks czuli respekt przed nim.....strach i w ogole;)
niestety Amelia* u mnie to nie mozliwe nie mam ojca dluga historia i dosc bardzo smutna i bolesna bynajmniej dla mnie...:(
przykro mi,nie wiedzialam. A moze sprobuj byc upierdliwa dla niego,zachowuj sie jak dziecko itp i moze sam sobie da spokoj?;)
Widzę, że ten Twój amant to jest bardzo uparty w tym co robi.
Szkoda, na takiego nerwów Spokój Cię uratuje.
Proponuję milczenie. Całkowite. Kiedyś przyczepił się do mnie taki jeden i nie chciał się odczepić. Pisał smsy, dzwonił. A ja .. nie odpisywałam, nie odbierałam telefonów, nie odzywałam się do niego. W końcu się zmęczył
miałam kiedys podobny problem, to poprosilam brata by takiego gościa uświadomił i pomogło
37 2009-02-09 01:44:59 Ostatnio edytowany przez paulla (2009-02-09 01:50:50)
Najlepiej zastosowac totalną ignorancje. Nie reagowac na jego zaczepki. W stosunku do takich trzeba być bezwzględnym.
zgadza sie. ignorancja zdziala moim zdaniem wiecej niz krzyki.mysle ,ze facet sie znudzi po czasie. mozesz jeszcze zastosowac metode osmieszania wiesz ,jak go spotkasz najlepiej jak bedziesz z kims ,kolezanka ,kolega ,ktokolwiek ,to wyraznie go pokaz i na glos sie ponabijaj .nie jest to moze kulturalne ,ale moze byc skuteczne.pozdrawiam i zycze cierpliwosci
Z moim byłym rozstaliśmy się w październiku 2007. Do tej pory dostaje wiadomości z prośbą o spotkanie, szanse itd. Były różne akcje- wyzwałam go, nawet uderzyłam! I co?? I nie pomaga. Czasem sie złoszczę, denerwuje,ale ogolnie olewam. Jedna rada- wytrwałość! Tylko tyle, kiedyś mu przejdzie. A Ty konsekwentnie mów: "nie!". Choc moja sytuacja nie jest taka sama,ale Cię rozumiem. Dużo cierpliwości życzę
Rada wczesajki z kolegami bardzo mi się podoba
Ja to zwykle załatwiałam tak: "nie. jesteś okropny i naprawdę wstyd byłoby mi się z tobą gdziekolwiek pokazać", najlepiej oczywiście przy dużej publice :P:P sposób zresztą podsunął mi mój Tato:D
Melassa, jaki okrutny sposób na pozbywanie się faceta
Nie wiem czy kiedykolwiek zdobyłabym się na takie okrucieństwo )
No ale jeśli to działa .. to Dziewczyny próbujcie i w ten sposób Ja tam zostanę przy swoim
Zadziałał dwa razy i to na naprawdę beznadziejne przypadki: wiecie, z tych co to stoją pod oknem, łapią na przerwie za rękę i wyznają miłość dozgonną. Należy tylko powiedzieć to naprawdę przy ludziach:D Jeden wysłał potem do mnie kolegę, który oznajmił mi, że jestem podła bitch, jak ja mogłam, taki wrażliwiec. W ogóle zignorowałam, nawet nie przerwałam czytania ksiązki:D
Faceci nie potrafią słuchać kobiet więc gadanie zazwyczaj nic nie da. Niby słuchamy ale i tak wiemy lepiej... Co zatem zrobić w takiej sytuacji? Uderz go w twarz przy świadkach. Plaskacza facet nigdy nie zapomni
MUSISZ byc stanowcza... faceci sa w tej kwestii do niczego, wydaje im sie, ze jak im sie spodobala dziewczyna, to ona musi byc jego zalosne. Dlatego musisz byc twrda jak.. mur!
Samca rada też jest niezła. Upokórz go. To może dać efekt:)
Oj upokorzenie to najgorsze co może być. Ale skoro działa ..
47 2009-02-24 15:09:01 Ostatnio edytowany przez robertlit (2009-02-24 19:33:47)
Skoro go ignorujesz, skoro obrażasz, skoro poniżasz i unikasz, a on nic -
to znaczy, że ma zapędy masochistyczne.
Może sprawia mu to przyjemność? Jak sądzisz? Może właśnie to lubi? Może ten typ tak już ma?
Uderzenie takiego faceta w twarz może przynieść dokładnie odwrotny skutek od zamierzonego - w takim wypadku już nigdy się od niego nie uwolnisz.
Pod żadnym pozorem, radzę nie próbować.
Sądzę, że zwykła "olewka" pomoże. Żadnej rozmowy. Przestań w ogóle o nim myśleć.
Pocierpi, pocierpi, a gdy zobaczy że na Ciebie nie robi to żadnego wrażenia, znajdzie sobie inny obiekt "ochów" i "achów", osobę przed którą będzie mógł dalej "cierpieć katusze okrutne" i okazywać swą mękkę do innej dziewczyny... niestety.
Nie znam go - może jest po prostu zaborczy i nie przyjmuje myśli o niepowodzeniu, o przegranej. Może to, że nie może Ciebie zdobyć stanowi dla niego jakąś ujmę? Nie wiem. Może naprawdę Cię kocha? Może spójrz na to z innej strony? Może warto docenić jego starania? Jeśli Cię kocha, niech to udowodni, ale w inny sposób. Niech nie łazi za Tobą, tylko pokaże, że mu na Tobie zależy? Wypróbuj go.
Acha, przyszło mi jeszcze do głowy, że jeśli uderzysz go, nawet jeśli to będzie policzek, facet może zachować się całkiem nieracjonalnie i oddać Ci. Takiej reakcji z jego stony nie możesz wykluczyć.
No i chyba najważniejsze: czy nadużycie siły fizycznej, uderzenie, spoliczkowanie itd., nie charakteryzuje ludzi chamskich, prostackich? - chciałabyś się do nich również zaliczać?
Proponuję olewkę, jedyna skuteczna metoda, choć może zadziałać dopiero po kilku latach, jak on znajdzie inną ofiarę swojej miłości. Ale działanie wypróbowane:)
drogie panie mam taki problem zakochal sie we mnie pewien facet i ciagle pyta sie co robie gdzie ide z kim sie spotykam poprostu koszmar powiedzialam mu prosto w twarz ze nigdy nie bd razem bo jestesmy zupelnie inni i ja mam inne podejscie do zycia i rowniez powiedzialam mu ze nie musze mu sie tlumaczyc gdzie chodze z kim dokad i po co?on mi sie tez tlumaczy chociaz tak samo mu powiedzialam ze mnie to nie interesuje bo nas nic nie laczy i tak samo jak ja jemu tak on mi sie nie musi tlumaczyc a on powtarza ze chce??prosze was doradzie mi jak mozna mu powiedzial zeby taki facet to zrozumial
Powiedz mu, że masz penisa ale najpierw popracuj nad ortografią złotko
Masz kogoś i tyle. A jak nie podziała to wy*****j i unikaj go ;-D