Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 101 ]

Temat: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Jakiś czas temu koleżanka poprosiła mnie bym pojechała z nią na pogotowie (był to jakiś długi tydzień, sobota) ponieważ potrzebowała recepty na tabletkę 72h po stosunku, gdyż miała niepewność co do zabezpieczenia i wolała nie ryzykować chcąc wziąć tą tabletkę. Pojechałyśmy, weszłyśmy do środka. Po paru minutach została przyjęta i jeszcze szybciej wyrzucona z gabinetu z krzykiem.
Lekarz powiedział, że nie wypisze jej recepty na tą pigułkę, ponieważ jest człowiekiem wierzącym i nie będzie przyczyniał się do zatrzymywania procesu nowego życia. Zapytał się jej jeszcze, czy zdaje sobie sprawę, że zostanie ona wykluczona z kościoła.

Co o tym myślicie? Czy lekarz powinien się tak zachować? Swoją wiarę przekładać na życie swoich pacjentów i ich decyzje?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

W sumie to nie wiem co mam myśleć... Nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją.. A może warto by było zamiast iść na pogotowie to zadzwonić do ginekologa i poprosić? Kiedyś koleżanka potrzebowała takiej tabletki (to była chyba niedziela). Lekarz ginekolog przyjechał. Zapłaciła 100zł za wizytę + koszt za tabletkę, ale nie było żadnego sprzeciwu...

3

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Powiem Ci, że już był taki przypadek w tv i lekarz nie miał prawa osobistych przekonań przełożyć na zawód. Powinien wypisać.

4

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

No tak, przecież to lekarz. A co z usunięciem ciąży? Czy to jest to samo jak z tą tabletką?

5

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

W końcu wybuliła 120zł za wizytę prywatną. Nie miała wyjścia, bo nie było gdzie się zgłosić, a czas uciekał. Podzielam Twoją wypowiedź  Darkman, lekarz nie miał prawa osobistych przekonań przełożyć na zawód. I tak powinno być... hmm

6

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

To, że lekarz odmawia wypisania tabletki "po" czy normalnej antykoncepcyjnej to jeszcze nic. Słyszałam też o przypadkach odmówienia zrealizowania recepty na takie leki. Dla mnie to szczyt głupoty! Ani lekarz ani farmaceuta nie ma prawa decydować o tym czy mam wziąć taką tabletkę czy nie. Jeśli mu wiara nie pozwala na wypisanie takiej recepty czy jej zrealizowanie, to niech zmieni zawód. Mój brzuch - Moja decyzja. Skoro nie chcę dziecka a chcę się zabezpieczać tabletką anty czy wziąć "po" to co, w razie wpadki, lepiej żebym usunęła, bo ktoś jest konserwatystą??? Śmiech na sali. Lekarze, farmaceuci i ich przekonania religijne.

7

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Ale z punktu widzenia lekarza, jeśli jest wierzący (a ja np. jestem i go rozumiem) a przede wszystkim jest lekarzem który zdaje sobie sprawę z działania leków które przepisuje, taka tabletka to nie lekarstwo. To środek który rzeczywiście ma uniemożliwić rozwój zapłodnionej (jeśli do zapłodnienia doszło) komórki. A to tak jakby nie jest leczenie ;] I lekarz nie patrzy w kontekście czyjegoś brzucha, ale tej istotki która być może jest lub będzie w środku. A jeśli przyszla mama (albo i nie mama, trudno powiedzieć przecież czy bedzie w ciaży czy nie) myśli tylko o sobie i nie dopuszcza do siebie myśli o dziecku, to może tego nie zauważyć.

8

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Droga Allegro

Ja też jestem wierząca i skoro chcę jednak przyjąć taką tabletkę, to żaden wierzący lekarz ani farmaceuta nie jest w stanie mi tego zabronić. Przyjmuję ją na własną odpowiedzialność i nikt nie będzie decydował za mnie. A jeśli lekarz odmawia wypisania recepty to właśnie tego się dopuszcza. Skoro ktoś nie jest jeszcze gotowy na dziecko a lekarz odmawia wypisania recepty to co, lepiej, by było zajść i urodzić, bo lekarz ma takie przekonania? Kpina. To niech potem lekarz-konserwatysta je nakarmi i wychowa. Bo przecież urodzi się ono nie przez mój kaprys, tylko jego.
I podtrzymuję swoją wypowiedź:
Lekarz NIE MA prawa przekładać osobistych przekonań na swój zawód.

9

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
allegra90 napisał/a:

Ale z punktu widzenia lekarza, jeśli jest wierzący (a ja np. jestem i go rozumiem) a przede wszystkim jest lekarzem który zdaje sobie sprawę z działania leków które przepisuje, taka tabletka to nie lekarstwo. To środek który rzeczywiście ma uniemożliwić rozwój zapłodnionej (jeśli do zapłodnienia doszło) komórki. A to tak jakby nie jest leczenie ;] I lekarz nie patrzy w kontekście czyjegoś brzucha, ale tej istotki która być może jest lub będzie w środku. A jeśli przyszła mama (albo i nie mama, trudno powiedzieć przecież czy bedzie w ciaży czy nie) myśli tylko o sobie i nie dopuszcza do siebie myśli o dziecku, to może tego nie zauważyć.

Powinien w takim wypadku wskazać lekarza, który jej wypisze tę receptę a już na pewno nie powinien straszyć wykluczeniem z Kościoła, bo na prawdę nie każdy w tym kraju  jest Rzymskim Katolikiem i to nie jego sprawa.

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
Kizia75 napisał/a:
allegra90 napisał/a:

Ale z punktu widzenia lekarza, jeśli jest wierzący (a ja np. jestem i go rozumiem) a przede wszystkim jest lekarzem który zdaje sobie sprawę z działania leków które przepisuje, taka tabletka to nie lekarstwo. To środek który rzeczywiście ma uniemożliwić rozwój zapłodnionej (jeśli do zapłodnienia doszło) komórki. A to tak jakby nie jest leczenie ;] I lekarz nie patrzy w kontekście czyjegoś brzucha, ale tej istotki która być może jest lub będzie w środku. A jeśli przyszła mama (albo i nie mama, trudno powiedzieć przecież czy bedzie w ciaży czy nie) myśli tylko o sobie i nie dopuszcza do siebie myśli o dziecku, to może tego nie zauważyć.

Powinien w takim wypadku wskazać lekarza, który jej wypisze tę receptę a już na pewno nie powinien straszyć wykluczeniem z Kościoła, bo na prawdę nie każdy w tym kraju  jest Rzymskim Katolikiem i to nie jego sprawa.

nalezy mu sie dyscyplinarka.

11

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Chyba lekarz powinien wstąpić do Kościoła, zostać księdzem czy coś. Kościół nie toleruje żadnego środka antykoncepcji, co dla mnie osobiście jest jakąś chorą paranoją więc tabletek ,,po'' też nie toleruje. Ale to nie tłumaczy tego lekarza, powiniem wypisać tą tabletkę, a straszenie wykluczeniem z Kościoła jest śmieszne. Ciekawe kto by wychował i wykarmił te wszystkie dzieci, które dzięki środkom anty się nie narodziły... Kościół?:)

12

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

hmm trudny temat. wiadomo lepiej  żeby poszła do ginekologa, w końcu on przepisując środki antykoncepcyjne które też zabija plemniki przed zapłodnieniem i tu jakoś mu wiara nie przeszkadza ;D hehe. a poza tym do złego lekarza poszła smile
nie myślicie ? to tak samo jak iść do dentysty po taką tabletkę który nie ma zielonego pojęcia o tym big_smile taki lekarz domowy nie zajmuje sie antykoncepcją ... jak się ma jakiś problem idzie się do specjalisty co zajmuje się daną dziedziną. zawód " lekarz" jest ogólnikowy ... jednak myślący człowiek wie że dzieli się on na bardzo wielu specjalistów .... a każdy z nich ma swoje zadania.
co do wiary to lekarz moim zdaniem nie powinien jej mieszać ... ale on widocznie był inny. sądze że odmówił nie tyle że przez wiarę ale raczej przez to że może nie wiedział jak zachować się w tej sytuacji ....

13 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2011-07-18 19:51:35)

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Dlatego dobrze że na stronach takich jak SPAM sa kontakty do lekarzy którzy nie robią z tym problemu żeby wypisac receptę na tabletkę Escapelle...

14

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Moja odpowiedz jest taka : lekarz 1 kontaktu (a taki byl) nie ma obowiazku wypisac owa tabletke, ginekolog tak ale nie lekarz 1 kontaktu, sorrki ale jesli Twoja kolezanka miala ochote na seks mogla zabezpieczyc sie w prezerwatywe (majac ja w torebce) nie kazdy chlopak nosi z soba a nie miec pretensje ze lekarz nie wypisal. Moze zle zrobil ze krzyczal i wspominal o Kosciele ale tak jak powiedzialam, mial prawo odmowic przepisania owej tabletki. Nic nie zagrazalo zycia Twojej kolezance, przez ciaze sie nie umiera eh

15

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Jak zwykle musi się znaleźć ktoś kto winy szuka tam gdzie jej nie ma. Lekarz jest lekarzem i ma wykonywać swoje obowiązki, mógł myśleć o swoich przekonaniach kiedy wybierał zawód.

Nie pomyślałaś, że prezerwatywa może czasem zawieść? A tabletka 72h jest formą antykoncepcji a nie aborcji, przypominam!
Inaczej spojrzałabyś na to, gdybyś sama była w podbramkowej sytuacji a ciąża była ostatnią rzeczą której byś chciała - trochę wyrozumiałości.

16

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Podbramkowa sytuacja - sama w nia wpadla, a po drugie lekarz 1 kontaktu nie ma tego obowiazku wypisywac takich lekow, musi zbadac itp a to chyba robi ginekolog a nie ogolny lekarz ha pa

17

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Heh wspaniały sposób myślenia - jak ktoś wpadł w trudną sytuację to należy utrudnić mu życie, no bo sam jest sobie winien smile
A lekarz powinien skierować do ginekologa, a nie wyrzucać z krzykiem.
Poza tym nie wiedzieć czemu Polska to jeden z niewielu krajów gdzie ów tabletka jest na receptę.

18

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Gdyby tabletka owa byla nie na recepte, to pewnie wiekszosc osob by uprawialo seks - przeciez pojde pod bankomat i mi wyskoczy owa tabletka, eh. Szok. Przypominam Tusk chcial zrobic z Polski Irlandie, udalo mu sie, heh Polska jest na skraju bankructwa, ale co tam w Irlandii z tego co wiem owa tabletka jest bez recepty, heh. Szok.

19

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Cisowianka, a teraz większość osób nie uprawia seksu tak? hahaha
Sposobem na niechciane ciąże ma być niedostępność antykoncepcji?

Nie rozumiem co do tematu ma Tusk i Irlandia?
Wiesz, że np. we Francji też jest taka tabletka bez recepty? Dlaczego Polski z Francją nie porównasz? Nie rozumiem naprawdę o co ci chodzi z tą Irlandią. Co ma tabletka do sytuacji budżetowej naszego kraju big_smile ?

20

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

ano wiekszosc nastolatek uprawia seks bez zabezpieczen a pozniej maja pretensje do lekarza 1 kontaktu ze im nie przepisal tabletki *po* no wybacz ale lekarz nie mial obowiazku wypisac. oczywiscie nie potrzebnie na nia nakrzyczal i wygonil - mogl dac jej skierowanie do ginekologa (choc moim zdaniem bez tego by ja jaki kolwiek panstwowy lekarz przyjal -ginekolog) powolalam na temat Irlandie bo sa tam tabletki *po* nie na recepte a zauwazcie ze Irlandia jest na skraju bankructwa tak jak i nasza POLSKA ! rozumiem ze dziewczyna miala problem ale skoro nie chce zajsc w ciaze to albo bierze tabletki anty albo gumki. i przed uprawianiem seksu pomyslec dwa razy czy pakowac sie w to. nie potrafie pojac takich dziewczyn seks seks i raz jeszcze seks bez zabezpieczen a pozniej lamet, placz tp.

21

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Kierujesz się stereotypami - nie tylko nastolatki uprawiają seks bez zabezpieczeń, poza tym zabezpieczenia mogą zawieść.


Dalej nie rozumiem co do tematu ma polityka (napisałam wyraźnie, że we Francji też ów tabletka jest bez recepty, ale pozostało to bez echa), ale ten wątek lepiej skończyć. Zawsze znajdzie się ktoś kto myśli inaczej i wszystko będzie miało wydźwięk typu "słoń a sprawa polska". Chociaż zabawne jest nawet, że dla ciebie tabletka "po" bez recepty = bankructwo kraju smile

22 Ostatnio edytowany przez Lupus (2011-08-14 13:45:25)

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
cisowianka napisał/a:

Gdyby tabletka owa byla nie na recepte, to pewnie wiekszosc osob by uprawialo seks

Czasem udzielam się na forum kiboli Lecha Poznań. I tam jest taki dział jak Hyde Park, w którym jest wątek: Co też zabawnego lub głupiego napisali inni forumowicze. Może tu też zrobimy?

Swoją drogą - pomijając już idiotyczne zachowanie lekarza - w Polsce zbyt wiele leków jest na receptę. Taki zwykły Ranigast - kiedyś bez recepty, teraz na receptę. Mało, jeszcze niedawno kupowałem Ibuprofen bez recepty, ostatnio usłyszałem, że potrzebna jest recepta (na zwykły środek przeciwbólowy!). Tak działa lobby lekarskie - bo to proste napędzanie kasy lekarzom. Ibuprofen kosztuje pewnie z 8 zł, ale wizyta u lekarza i dodajemy "jedyne" 50 zł lub więcej.

23

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Lekarz na prośbę pacjentki ma obowiązek wypisać receptę na te konkretna pigułkę.
Nic mu do wiary ani przekonań pacjentki to zalatuje ciemnogrodem .
Niestety niektórym lekarzom pomyliły się profesje nie są Bogami .
Składając przysięgę lekarską maja po 1 nie szkodzić .
jestem ateistka wiec gadka o potępieniu na mnie nie działa a skoro przyszła bym po takowa receptę to raczej jest to świadomy wybór a nie chwilowa niepoczytalność .

Co innego gdyby była w ciąży to można odwołać się do sumienia ale metody zapobiegania niechcianym ciąża powinny być dostępne dla kobiet a nie utrudnia się nam życie jakimiś moralnymi pogadankami .

24

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Cisowianka, według Ciebie teraz seks uprawia mniejszość wink??
Bo w końcu tabletki "po" są na receptę, no to z pewnością odstrasza...


Co do tematu uważam, że ktoś kto wybiera zawód lekarza powinien przemyśleć wcześniej czy jest w stanie oddzielić swoje religijne poglądy od fachu.

25

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
Darkman napisał/a:

Powiem Ci, że już był taki przypadek w tv i lekarz nie miał prawa osobistych przekonań przełożyć na zawód. Powinien wypisać.

Popieram.
Wiedział ,i powinien liczyć sie z tym że niejednokrotnie będzie miał styczność z tego typu sytuacjami.
Myślę że pomylił powołania zamiast lekarzem powinien był zostać księdzem skoro jest tak głęboko wierzący.

26

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Hm....ogólnie to lekarz nie ma prawa kierować się swoimi zasadami moralnymi w stosunku do pacjentki, zgadzam sie z przedmówca, że liczył się z tym, więc powinien wybrac inna profesję. I warto go zakablować do Izby Etyki Lekarskiej, tylko na necie poszukać wg województwa, bo jego zachowanie było nieetyczne. Escapelle jest  tabletką legalną, dostępną w Polsce.

tak na marginesie.....warto ją już mieć w domu (przepisać ją może nawet lekarz 1ego kontaktu), gdyby ktoś chciał, mam do sprzedania 1 op.

27

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

ja i tak utwierdzam się w przekonaniu, że nie miał obowiązku jej wypisywac, nic nie groziło jej, nie umierała, po za tym mogła poprosic o skierowanie do lekarza, po za tym uważacie że lekarz 1 kontaktu musi badac kobietę jak ginekolog ? to jest tylko lekarz 1 kontaktu. mogła poprosic o skierowanie do ginekologa. i już. po za tym nie potrafię zrozumiec dziewczyn ma nascie lat zamiast myslec że *ja nie chce dziecka i dbac jakos o to by nie wpasc* UPRAWIAJA seks bez zabezpieczen (oczywiscie kazda metoda moze zawiesc ale autorka nic nie napisala o zabezpieczeniu)

28

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Cisowiamka po to są niektóre leki aby pacjent miał do nich dostęp a są na receptę aby regulować podaż na dany specyfik w ten sposób uzyskuje się dane statystyczne o lekach i opłacalności sprowadzania bądź wycofania danego leku.

Po za tym leki hormonalne bo o takim tu mowa powodują różne zaburzenia w organizmie kobiety dlatego wydaje się je na receptę Escapelle to duża ilość hormonów i gdyby lekarz spokojnie wytłumaczył zasadę działania leku i możliwe komplikacje to pewnie zostało by to inaczej przyjęte przez tę konkretna osobę .

Czasami lekarza nie chce się brać odpowiedzialności za zaistniałe powikłania (możliwość wystąpienia krwotoku) a lekarz pierwszego kontaktu jak wyczerpie limit to też nie przepisze recepty na leki hormonalne tylko odeśle do ginekologa.

Wiec zamiast samego kondoma polecam globulki lub piankę aby w przyszłości uniknąć tego typu konfrontacji.

29

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Aha czyli co ? Uprawiajmy seks bez zabezpieczen i latajmy do lekarza 1 kontaktu by nam ja wypisal, tabletke po ! Ha, no szok. Wiekszosc uprawia seks (nic w tym zlego nie ma) ale ludzie zabezpieczajscie sie, gumki, tabletki anty, plastry itp. A nie po seksie myslimy o dalszych konsekwencjach ! Seks to nie zabawa, o ja dzis mam ochote pokochamy sie a pozniej polece do lekarza by wypisal mi tabletke.

30

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Ok, Cisowianko, a nawet jeśli tak jest jak mówisz, to powiedz mi co obchodzi lekarza i np. ciebie kto jakie ma podejście do seksu, do zabezpieczania się? Co ma obchodzić osobę która wypisuje tabletki czy komuś gumka pękła czy zachował się lekkomyślnie? Chyba nie on jest od prawienia morałów...
Lekarz ma wykonywać swój zawód, a nie zaglądać komuś do łóżka.

31

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Oczywiscie, ale mial jej prawo odmowic ( fakt nie potrzebnie ja wygnal jak zla kobiete - pisallam to w poprzednich postach) wybacz ale mam prawo ocenic sytuacje gdy dziewczyna ma nascie lat uprawia seks i domaga sie wypisania tabletki, bo nie mysli przed jakie moga byc konsekwencje - nie chciana ciaza.

32

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Ja uważam, że etyka lekarska nakazuje mu wypisac taką tabletkę (przecież nie są nielegalne).
Kościół zabrania, owszem, ale to sumienie koleżanki..

CupraFR napisał/a:

Zapytał się jej jeszcze, czy zdaje sobie sprawę, że zostanie ona wykluczona z kościoła.

Poza tym co to znaczy wykluczyć z Kościoła?? Przecież nie ma czegoś takiego!
Każdy człowiek oddala się od Kościoła na swoje życzenie, ale każda "zbłąkana owieczka" może wrócić i znów zawrzeć porozumienie z Bogiem.

CupraFR napisał/a:

Lekarz powiedział, że nie wypisze jej recepty na tą pigułkę, ponieważ jest człowiekiem wierzącym i nie będzie przyczyniał się do zatrzymywania procesu nowego życia.

"Zatrzymania procesu nowego życia", to rozumiem przez to, że on nigdy nie stosował z żoną antykoncepcji, nie stosował stosunku przerywanego, ani kalendarzyka,  przecież to zatrzymuje proces powstania nowego, życia..
Bo czyż nie po to jest w ogóle seks (według Kościoła), żeby dawać życie?

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
Lexy napisał/a:

Ja uważam, że etyka lekarska nakazuje mu wypisac taką tabletkę (przecież nie są nielegalne).
Kościół zabrania, owszem, ale to sumienie koleżanki..

CupraFR napisał/a:

Zapytał się jej jeszcze, czy zdaje sobie sprawę, że zostanie ona wykluczona z kościoła.

Poza tym co to znaczy wykluczyć z Kościoła?? Przecież nie ma czegoś takiego!
Każdy człowiek oddala się od Kościoła na swoje życzenie, ale każda "zbłąkana owieczka" może wrócić i znów zawrzeć porozumienie z Bogiem.

CupraFR napisał/a:

Lekarz powiedział, że nie wypisze jej recepty na tą pigułkę, ponieważ jest człowiekiem wierzącym i nie będzie przyczyniał się do zatrzymywania procesu nowego życia.

"Zatrzymania procesu nowego życia", to rozumiem przez to, że on nigdy nie stosował z żoną antykoncepcji, nie stosował stosunku przerywanego, ani kalendarzyka,  przecież to zatrzymuje proces powstania nowego, życia..
Bo czyż nie po to jest w ogóle seks (według Kościoła), żeby dawać życie?

po ca te przekomarzania sie ....przeciez trzeba zgłosic poczynania lekarza do odp. instytucji i dyscyplinarka gotowa.

34

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
Pandora_1 napisał/a:
Darkman napisał/a:

Powiem Ci, że już był taki przypadek w tv i lekarz nie miał prawa osobistych przekonań przełożyć na zawód. Powinien wypisać.

Popieram.
Wiedział ,i powinien liczyć sie z tym że niejednokrotnie będzie miał styczność z tego typu sytuacjami.
Myślę że pomylił powołania zamiast lekarzem powinien był zostać księdzem skoro jest tak głęboko wierzący.

Oczywiście się zgadzam, jednak niestety słyszałam o czymś takim, że lekarz nie musi zrobić niczego co jest wbrew jego moralności i co jednocześnie nie przyczynia się do ratowania życia/zdrowia pacjenta. No przykra sprawa trafić na kogoś takiego, dlatego dobrze pogrzebać na forach/stronach internetowych (np taka lista lekarzy w serwisie wpadka) i po prostu iść do kogoś sprawdzonego, unikając jednocześnie niepotrzebnych stresów i kłopotliwych sytuacji

35

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
hanybany napisał/a:
Pandora_1 napisał/a:
Darkman napisał/a:

Powiem Ci, że już był taki przypadek w tv i lekarz nie miał prawa osobistych przekonań przełożyć na zawód. Powinien wypisać.

Popieram.
Wiedział ,i powinien liczyć sie z tym że niejednokrotnie będzie miał styczność z tego typu sytuacjami.
Myślę że pomylił powołania zamiast lekarzem powinien był zostać księdzem skoro jest tak głęboko wierzący.

Oczywiście się zgadzam, jednak niestety słyszałam o czymś takim, że lekarz nie musi zrobić niczego co jest wbrew jego moralności i co jednocześnie nie przyczynia się do ratowania życia/zdrowia pacjenta. No przykra sprawa trafić na kogoś takiego, dlatego dobrze pogrzebać na forach/stronach internetowych (np taka lista lekarzy w serwisie wpadka) i po prostu iść do kogoś sprawdzonego, unikając jednocześnie niepotrzebnych stresów i kłopotliwych sytuacji

Jak się myśli głową, to później nie trzeba buszować po internecie w poszukiwaniu lekarza od wpadek... Dzisiejsze lekkomyślne podejście do kwestii ciąży przeraża mnie...

36

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Zgadzam sie ze powinien wypisac recepte. Nie rozumiem dlaczego rozni ludzie probuja brac na siebie cudze grzechy. Po kiego grzyba?

37

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
Badder napisał/a:
hanybany napisał/a:
Pandora_1 napisał/a:

Popieram.
Wiedział ,i powinien liczyć sie z tym że niejednokrotnie będzie miał styczność z tego typu sytuacjami.
Myślę że pomylił powołania zamiast lekarzem powinien był zostać księdzem skoro jest tak głęboko wierzący.

Oczywiście się zgadzam, jednak niestety słyszałam o czymś takim, że lekarz nie musi zrobić niczego co jest wbrew jego moralności i co jednocześnie nie przyczynia się do ratowania życia/zdrowia pacjenta. No przykra sprawa trafić na kogoś takiego, dlatego dobrze pogrzebać na forach/stronach internetowych (np taka lista lekarzy w serwisie wpadka) i po prostu iść do kogoś sprawdzonego, unikając jednocześnie niepotrzebnych stresów i kłopotliwych sytuacji

Jak się myśli głową, to później nie trzeba buszować po internecie w poszukiwaniu lekarza od wpadek... Dzisiejsze lekkomyślne podejście do kwestii ciąży przeraża mnie...

Ciekawe czy byłabyś równie surowa w osadzaniu gdybyś mając troje dzieci zobaczyła, że pękła gumka w trakcie igraszek z mężem? Jeśli jeszcze na dodatek mąż właśnie stracił pracę. A może po urodzeniu kilkorga dzieci w ogóle powinno się według ciebie rezygnować z małżeńskiego seksu, bo to przecież lekkomyślne podejście.
Nie jestem entuzjastką "pigułek po", ale rozumiem ludzi, którzy po nie czasem muszą sięgnąć. Sytuacje awaryjne dotyczą nie tylko młodych, niezamężnych/nieżonatych ludzi, tak samo trafiają się małżeństwom po 40-tce z odchowana gromadką dzieci.

38

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

każdy ma prawo do swej wiary rozumiem dziewczynę która była w potrzebie ale ona być może naprawdę wyznawał takie zasady i niewolno mu  tego zabronić.Jestem zdania że to kobieta powinna decydować o sobie sama czy to w stosunku do aborcji czy też stosowania tabletek po ale nie możemy być złe o to że ktoś ma swoje przekonania bo to jest sprawa jego sumienia .Lekarz składał przysięgę hipokratesa ale tam nie było mowy o jego wierze czy jego sumieniu więc skoro jeden facet ma takie zasady idźmy do innego lekarza

39 Ostatnio edytowany przez november (2011-09-15 12:48:16)

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Nie wiem jak to wygląda dokładnie, ale o ile się nie mylę, to niektóre leki wypisują lekarze specjaliści, nie lekarze pierwszego kontaktu. Sądzę więc, że podstawą dla odmowy mogłoby być bardziej właśnie to, niż religijne przekonania lekarza, który, jak widać zresztą, nie ma podstawowej wiedzy. Komórka jajowa zagnieżdża się po 72 godzinach od zapłodnienia. Sam środek wzięty do 48 godzin, tak jak się go stosuje, przeciwdziała zagnieżdżeniu się. Nie rozumiem zatem kompletnie debaty nad moralnym aspektem skorzystania z pigułek "po".
Nie rozumiem także Cisowianki. Po pierwsze skąd te wszystkie ogólniki, a po wtóre skąd myślenie, że gdyby nie było na receptę to wszyscy nagminnie by z nich korzystali... Dziewczyno, przecież to są bardzo silne środki, które mają często wiele skutków ubocznych - np. mdłości przez kilka godzin, zawroty głowy, podwyższona temperatura, złe samopoczucie itp. Powiem więcej, zdarza się, że kobiety muszą naprawdę się wysilić by ich nie zwymiotować - stąd tok myślenia by traktować je jak lepsze wyjście jest po prostu bzdurą. Sprawa następna - najbardziej prozaiczna: cena. Jeśli sądzisz, że te wszystkie nastolatki, jak twierdzisz, będą za każdym razem wydawać 80 złotych to chyba trochę się przeliczyłaś.

A co do dziewczyny, która była po receptę... Niestety żyjemy w takim a nie innym kraju. niezależnie od tego czy mamy prawo do tabletek oraz jaki może mieć stosunek lekarz, może się zdarzyć, że któryś odmówi. W takiej sytuacji nie ma miejsca i czasu na spory i dyskusje z lekarzem. Po prostu trzeba chodzić do odpowiednich lekarzy. A swoja drogą ten, który jej odmówił, na prywatnej praktyce prawdopodobnie by wypisał. Ot, cała religijność.

40

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
Kizia75 napisał/a:
Badder napisał/a:
hanybany napisał/a:

Oczywiście się zgadzam, jednak niestety słyszałam o czymś takim, że lekarz nie musi zrobić niczego co jest wbrew jego moralności i co jednocześnie nie przyczynia się do ratowania życia/zdrowia pacjenta. No przykra sprawa trafić na kogoś takiego, dlatego dobrze pogrzebać na forach/stronach internetowych (np taka lista lekarzy w serwisie wpadka) i po prostu iść do kogoś sprawdzonego, unikając jednocześnie niepotrzebnych stresów i kłopotliwych sytuacji

Jak się myśli głową, to później nie trzeba buszować po internecie w poszukiwaniu lekarza od wpadek... Dzisiejsze lekkomyślne podejście do kwestii ciąży przeraża mnie...

Ciekawe czy byłabyś równie surowa w osadzaniu gdybyś mając troje dzieci zobaczyła, że pękła gumka w trakcie igraszek z mężem? Jeśli jeszcze na dodatek mąż właśnie stracił pracę. A może po urodzeniu kilkorga dzieci w ogóle powinno się według ciebie rezygnować z małżeńskiego seksu, bo to przecież lekkomyślne podejście.
Nie jestem entuzjastką "pigułek po", ale rozumiem ludzi, którzy po nie czasem muszą sięgnąć. Sytuacje awaryjne dotyczą nie tylko młodych, niezamężnych/nieżonatych ludzi, tak samo trafiają się małżeństwom po 40-tce z odchowana gromadką dzieci.

Ja jestem generalnie za wprowadzeniu zmian w Polsce. Rodziny wielodzietne, powinny mieć możliwość (chodzi mi o kobiety) podwiązania jajników, tak aby do sytuacji "pęknięcia prezerwatywy" nie dochodziło. A co do sytuacji awaryjnych, hmmm dzisiaj ludzie co drugą ciążę podciągną pod sytuację awaryjną... A prawda jest taka że pomalutku dali by sobie radę... Nie chcę nikogo tu atakować, po prostu jestem na NIE nie przemyślanej aborcji...

41

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
Badder napisał/a:
Kizia75 napisał/a:
Badder napisał/a:

Jak się myśli głową, to później nie trzeba buszować po internecie w poszukiwaniu lekarza od wpadek... Dzisiejsze lekkomyślne podejście do kwestii ciąży przeraża mnie...

Ciekawe czy byłabyś równie surowa w osadzaniu gdybyś mając troje dzieci zobaczyła, że pękła gumka w trakcie igraszek z mężem? Jeśli jeszcze na dodatek mąż właśnie stracił pracę. A może po urodzeniu kilkorga dzieci w ogóle powinno się według ciebie rezygnować z małżeńskiego seksu, bo to przecież lekkomyślne podejście.
Nie jestem entuzjastką "pigułek po", ale rozumiem ludzi, którzy po nie czasem muszą sięgnąć. Sytuacje awaryjne dotyczą nie tylko młodych, niezamężnych/nieżonatych ludzi, tak samo trafiają się małżeństwom po 40-tce z odchowana gromadką dzieci.

Ja jestem generalnie za wprowadzeniu zmian w Polsce. Rodziny wielodzietne, powinny mieć możliwość (chodzi mi o kobiety) podwiązania jajników, tak aby do sytuacji "pęknięcia prezerwatywy" nie dochodziło. A co do sytuacji awaryjnych, hmmm dzisiaj ludzie co drugą ciążę podciągną pod sytuację awaryjną... A prawda jest taka że pomalutku dali by sobie radę... Nie chcę nikogo tu atakować, po prostu jestem na NIE nie przemyślanej aborcji...

Odpowiednie teksty, książki, nagrania zrobiły pranie mózgów dzisiejszym kobietom (wasze wypowiedzi są najlepszym przykładem). Eugenika kiedyś kojarzona ze złem, dzisiaj jako najlepsze wyjście.

42

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
Badder napisał/a:
Kizia75 napisał/a:
Badder napisał/a:

Jak się myśli głową, to później nie trzeba buszować po internecie w poszukiwaniu lekarza od wpadek... Dzisiejsze lekkomyślne podejście do kwestii ciąży przeraża mnie...

Ciekawe czy byłabyś równie surowa w osadzaniu gdybyś mając troje dzieci zobaczyła, że pękła gumka w trakcie igraszek z mężem? Jeśli jeszcze na dodatek mąż właśnie stracił pracę. A może po urodzeniu kilkorga dzieci w ogóle powinno się według ciebie rezygnować z małżeńskiego seksu, bo to przecież lekkomyślne podejście.
Nie jestem entuzjastką "pigułek po", ale rozumiem ludzi, którzy po nie czasem muszą sięgnąć. Sytuacje awaryjne dotyczą nie tylko młodych, niezamężnych/nieżonatych ludzi, tak samo trafiają się małżeństwom po 40-tce z odchowana gromadką dzieci.

Ja jestem generalnie za wprowadzeniu zmian w Polsce. Rodziny wielodzietne, powinny mieć możliwość (chodzi mi o kobiety) podwiązania jajników, tak aby do sytuacji "pęknięcia prezerwatywy" nie dochodziło. A co do sytuacji awaryjnych, hmmm dzisiaj ludzie co drugą ciążę podciągną pod sytuację awaryjną... A prawda jest taka że pomalutku dali by sobie radę... Nie chcę nikogo tu atakować, po prostu jestem na NIE nie przemyślanej aborcji...

Ja też jestem na nie nieprzemyślanej aborcji, i sądzę, że większość normalnych ludzi też. Mówimy jednak nie o aborcji, tylko o pigułkach "po", a to duża różnica.
Co do tego, czy z nieplanowanym dzieckiem rodzina w trudnej sytuacji (nie tylko materialnej), dała by sobie "pomalutku" radę, to czasem tak a czasem nie. Zależy co rozumiesz przez - "pomalutku". Miałam taki przykład w najbliższej rodzinie - mąż dobrze zarabiał, ale żona nie mogła znaleźć pracy pomimo dobrego wykształcenia. Zdecydowali się więc na dziecko, potem drugie. Ich sytuacja finansowa była niezła, ale żona nie była szczęśliwa będąc tylko w domu z dziećmi. Marzyła o pójściu do pracy i zrealizowaniu swoich ambicji. W końcu udało się gdy miała już 30 lat. Po tygodniu w nowej pracy zdarzył się wspomniany wypadek z prezerwatywą. Kobieta wpadła w panikę i po paru godzinach połknęła już pigułkę.  Pewnie i tak wpadki by nie było, bo w ciążę wcale tak łatwo się nie zachodzi, ale gdyby nawet, to finansowo dali by sobie jako rodzina jakoś radę. Pieniądze to jednak nie wszystko. Sytuację opisałam bardzo skrótowo, ale znając tę osobę i to małżeństwo wiem, że urodzenie dziecka w tym momencie nie było by budujące dla nich.  Dziewczyna była już na skraju depresji przez brak pracy.
Jeśli chodzi o możliwość podwiązania jajników to też jestem za, i to nie tylko w rodzinach wielodzietnych.  Na całym niemal świecie jest to norma, a u nas jak zwykle ciemnogród.

43

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Zachowanie lekarza wg mnie było niedopuszczalne. Może być jak najbardziej człowiekiem wierzącym, praktykującym i w ogóle, ale w pracy jest LEKARZEM i ma wykonywać swoje obowiązki, choćby mu się to nie podobało. Uważam, że uzasadniona byłaby skarga na takie zachowanie, gdyż nie może być to tolerowane.

44

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

I znów się z tym spotkałam. Koleżanka chodziła po naszym miejscowym ośrodku zdrowia od lekarza do lekarza z prośbą o receptę na Escapelle. Żaden jej nie wypisał. ŻADEN... Żenada... Dziewczyna musiała zapłacić dodatkowo 150zł za wizytę prywatną w gabinecie ginekologicznym.

45

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Tragedia...... wstyd totalny. Każdy ma swoje własne sumienie i nie powinien ingerować i osądzać postępowania innych. Lekarz jak najbardziej POWINIEN wypisać tą receptę ! Może jej nie wypisywać, gdyby były jakieś p/wskazania zdrowotne, ale nie dlatego ,że JEMU to nie pasuje.Żenada !!! Naprawdę wstyd za takich zaściankowych i " świętych " lekarzy........heh.......

46

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
CupraFR napisał/a:

I znów się z tym spotkałam. Koleżanka chodziła po naszym miejscowym ośrodku zdrowia od lekarza do lekarza z prośbą o receptę na Escapelle.

a może koleżanka powinna zainwestować w pewniejszą antykoncepcję tongue

47

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Ten wierzący lekarz i wielu podobnych nie miałby oporów gdyby zglosiła sie do niego prywatnie , tak jak nie mają oporów z usuwaniem ciązy pod ogloszeniem : "przywracanie miesiączki" smieszy mnie to zakłamanie, za kasę nie mają skrupułów i jedynie słuszne wartości nie przeszkadzają im i sumienie spokojnie śpi. Wystarczy otworzyć gazetę a tam pelno ogłoszeń o aborcji , której nie ma prawa być, ale jak ładnie nazwana i ładnie zapakowana w ładne słówka to wszystko ok. Grunt to zafałszowac rzeczywistość , skoro kasa jest za to.

48

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

ja dalej uwazam ze lekarz nie mial praawa wypisywac leku, nie mial rowniez prawa ja ponizac.
moje zdanie i koniec kropka.
nie kazdy lekarz usuwa ciaze, nie kazdy lekarz jest zaklamany
.

49

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
cisowianka napisał/a:

ja dalej uwazam ze lekarz nie mial praawa wypisywac leku, nie mial rowniez prawa ja ponizac.
moje zdanie i koniec kropka.
nie kazdy lekarz usuwa ciaze, nie kazdy lekarz jest zaklamany
.

Cisowianka......co Ty w ogóle napisałaś.....szkoda słów i komentarza..... moje zdanie i koniec kropka.

50

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

k-r-o zastanow sie zanim cos napiszesz, ja sb daruje,
do widzenia.


wydaje mi sie ze po to jest forum zeby wyrazac swoje zdanie.

51 Ostatnio edytowany przez CupraFR (2012-04-23 14:43:10)

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Jakbym ja miała się porządnie zastanawiać za każdym razem, kiedy mam zamiar uprawiać seks, to nie zrobiłabym tego do tej pory. A bo gumka może pęknąć, tabletka zawiedzie, choroby weneryczne itp.
Pytanie do cisowianki. A co ma zrobić np.17-latka, która używała do tej pory prezerwatyw i jedna z nich pękła. Musi się z tym pogodzić, bo taki był jej los??? Albo kobieta/dziewczyna zgwałcona. urodzić to dziecko, bo jak weźmie tabletkę to "zabije" swoje dziecko. No bez przesady... Ta tabletka nie usuwa ciąży, ale jej awaryjnie zapobiega.

52

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
CupraFR napisał/a:

Jakbym ja miała się porządnie zastanawiać za każdym razem, kiedy mam zamiar uprawiać seks, to nie zrobiłabym tego do tej pory. A bo gumka może pęknąć, tabletka zawiedzie, choroby weneryczne itp.
Pytanie do cisowianki. A co ma zrobić np.17-latka, która używała do tej pory prezerwatyw i jedna z nich pękła. Musi się z tym pogodzić, bo taki był jej los??? Albo kobieta/dziewczyna zgwałcona. urodzić to dziecko, bo jak weźmie tabletkę to "zabije" swoje dziecko. No bez przesady... Ta tabletka nie usuwa ciąży, ale jej awaryjnie zapobiega.

17 - pękła wizyta u lekarza, zrobi co uważa, ale skoro mądra była jak uprawiała seks to konsekwencje powinna wziąsc na swoje barki.
zgwałcona to juz jest inna bajka, wiec tutaj nie porownuj dwoch roznych przykladow, bo one nie sa do siebie podobne.
17 chciala sie kochac z wybrankiem, a to przynosi efekt milsoci, no chyba ze gowniara uprawiala seks bo miala ochote z pierwszym lepszym ( nie szanuje siebie ) , kobieta zgwalcona zmuszona do odbycia seksu z osoba z ktora nie chce odbyc stosunku.
uwazam ze kazdy ma prawo do wyrazania swojej opini. ja mam taka opinie.
chce wziasc tabletke *PO* ok, nie ma problemu ale niech idzie do lekarza ktory sie specjalizuje w tym a nie do ogolnego.
kazdy ma swoje sumienie, kazdy zostanie rozliczony na gorze, wierzacy nie wierzacy.
ja tylko uwazam ze lekarz 1 kontaktu nie mial prawa, mogl ale nie musial.

53

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
cisowianka napisał/a:

ja tylko uwazam ze lekarz 1 kontaktu nie mial prawa, mogl ale nie musial.

czyli co? miał prawo (mógł, ale nie musiał) czy nie miał prawa (nie mógł)?

54

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

kazdy lekarz ma prawo, ale nie musi.
to tak jak idziesz do ogolnego bo Cie zab boli a powinnnas isc do denstysty albo boli Cie kregoslup powinnas isc do neurologa a idziesz do ogolnego. on chce to wypisuje, a jak nie chce to nie.
no sory ale idzie sie do odpowiedniego lekarza a nie na widzi mi sie.

55

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Ok. Może, ale nie musi, bo na przykład nie jest pewien czy może wypisać taką receptę, albo boi się, że poniesie konsekwencje z tego tytułu, a nie dlatego, że jest wierzący, no proszę Cię! To co, ginekolog wierzący też nie musi wypisać recepty, bo jest wierzący i może wyrzucić z hukiem za drzwi??? Bo tak właśnie tamte sytuacje wyglądały. Bezsensu...

56 Ostatnio edytowany przez semiramida (2012-04-27 17:43:22)

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
CupraFR napisał/a:

Ok. Może, ale nie musi, bo na przykład nie jest pewien czy może wypisać taką receptę, albo boi się, że poniesie konsekwencje z tego tytułu, a nie dlatego, że jest wierzący, no proszę Cię! ..

i tu się mylisz...może powołać się na tzw. klauzulę sumienia...mówi o tym kodeks etyki lekarskiej, polskie i unijne prawo..lekarz ma prawo odmówić zaordynowania leku, jeśli to jest sprzeczne z jego światopoglądem..ale za drzwi nie ma prawa już wyrzucać...powinien wskazać pacjentowi miejsce, gdzie konkretne świadczenie może uzyskać..

57

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

To w takim razie świat jest porąbany według mnie. Pacjent idzie do lekarza po receptę na lek, który on będzie zażywał i dzięki temu zapobiegnie skutkom swojemu postępowaniu ale jest problem, bo lekarz jest głęboko wierzący? Absurd!!! Nie trzeba było się pchać na stanowisko lekarza ginekologa wiedząc, że do takiej sytuacji mogłoby dojść.

58 Ostatnio edytowany przez semiramida (2012-04-27 23:03:27)

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
CupraFR napisał/a:

To w takim razie świat jest porąbany według mnie.

to jakbyś nazwała świat, gdyby pewnemu posłowi z PO udało się wcielić w życie swój pomysł o wprowadzeniu klauzuli sumienia również dla aptekarzy? jak to nazwali działacze RP - toż to istna klerykalizacja kraju smile

gwoli wyjaśnienia, w polskim systemie prawa istnieje przepis, który mówi, że każdy lekarz może przepisywać wszystkie środki farmaceutyczne, które są dopuszczone do obrotu w Polsce (za wyjątkiem niektórych leków objętych odrębnymi przepisami)..czyli receptę na Postinor Duo czy Escallepe może wypisać lekarz ogólny, a nawet taki po weterynarii..

z drugiej strony, nie istnieją przepisy, które nakładałyby na lekarza obowiązek polegający na tym, że miałby on na życzenie pacjenta zaordynować konkretny lek..może odmówić nie tylko powołując się na przekonania religijne, ale uzasadniając też swoją decyzję niezgodnością leczenia, którego domaga się chory z aktualną wiedzą medyczną, bo np. jest po zupełnie innej specjalizacji..każdą odmowę lekarz powinien odnotować w dokumentacji..

reasumując, lekarz mógł odmówić wypisania recepty, ale powinien wskazać Twojej koleżance, gdzie może pomoc uzyskać i odnotować ten fakt na papierze..

59

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Owszem, nie musi, ale powinien ją poinstruować gdzie takową receptę otrzyma. A nie odwołując się do swojej wiary i wygonić z gabinetu z takim krzykiem, że wszyscy pacjenci patrzeli się na nią, jakby prosiła o aborcję.

60

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Cupar, to tylko świadczy o kulturze tego lekarza, a właściwie jej braku..następnym razem proponuję od razu powołać się na przepisy..jestem pewna, że jak nie pierwszy to drugi lekarz machnie ręką na swoje "przekonania", żeby nie być posądzonym o nadużycie prawa do odmowy

61

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
Anula70 napisał/a:

Po za tym leki hormonalne bo o takim tu mowa powodują różne zaburzenia w organizmie kobiety dlatego wydaje się je na receptę Escapelle to duża ilość hormonów i gdyby lekarz spokojnie wytłumaczył zasadę działania leku i możliwe komplikacje to pewnie zostało by to inaczej przyjęte przez tę konkretna osobę .

Nie, te tabletki wydaje się na receptę bo Polska to nadal ciemnogród. Jaka jest różnica między pójsciem do lekarza 1. kontaktu, czy nawet ginekologa w celu wypisania recepty, a pójsciem prosto do apteki bez koniecznosci posiadania recepty. Przecież w trakcie tej wizyty czy to na pogotowiu, czy u lekarza 1. kontaktu czy ginekologa nie robią Ci badań na poziom hormonów. Zadają rutynowe pytania i przepisują receptę.

"Na zachodzie" wink idziesz rano do najbliższej apteki i kupujesz taką tabletkę za 6-7 euro i masz problem z glowy (w zasadzie). W Polsce masz wyscig do ginekologa, zazwyczaj musisz isć prywatnie (w mojej przychodni publicznej na wizytę u ginekologa czeka się min. tydzień ;]) - płacisz stówkę za wizytę, potem 70 złotych za tabletkę, mijają kolejne godziny, skutecznosc działania tej tabletki zmniejsza się... paranoja jednym słowem wink

62

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Gdybym ja był tym "wierzącym lekarzem" też bym odmówił, ale nie wyzywał, tylko powiedział zrobi pani jak pani uważa. Przecież lekarzy jest mnóstwo, i zapewne na stu ginekologów dziewięćdziesięciu pięciu wypisze tabletkę bez żadnego zastanawiania się, że zabija tą tabletką dziecko.

Ale to jedna strona medalu. Druga to trwające od lat odmóżdżanie społeczeństw "Zachodu" dało takie skutki, że wszystko to zabawa i wszystko ma być jak w McDonaldzie, szybko, tanio, konsumpcja brudne rzeczy do śmieci, i jazda w kolejne miejsce, po kolejną "zabawkę", "przyjemność".

"Na zachodzie idziesz rano do najbliższej apteki i kupujesz taką tabletkę za 6-7 euro i masz problem z głowy"

Seks to sport i zabawa. Drink, impreza, dwa dni "chodzenia", no maksymalnie dwa tygodnie, i bawmy się  :> A jak problem czyli ciąża to szybko załatwić problem tak jak się załatwia ból głowy Ibuprofenem  :>

Wszystko to takie infantylne i pozbawione myślenia. A wiem co mówię, bo sam byłem taki sam. Po co poznawać dziewczynę, jak można iść na imprezę, wydać paredziesiąt złotych na alkohol, i "szybko" i "tanio" coś wyrwać czytaj "dostać zabawkę".

No to że faceci zawsze byli bardziej zdziecinniali, i mniej dojrzali emocjonalnie, to był fakt znany od dawna. Ale że (teoretycznie) dorosła osoba mówi nt. seksu "idziesz rano do najbliższej apteki i kupujesz taką tabletkę za 6-7 euro i masz problem z glowy" to świadczy raczej o dojrzałości rodem tych "dwunastek" co się w słoneczko "bawiły".

Zresztą, mało to facetów jest, co po urodzeniu dziecka (zajściu w ciążę dziewczyny, która mimo wszystko Chce urodzić) uciekają, bo problem. Lepiej wydać 30 zł w barze i się upić....

No cóż, co pokolenie, to większe i coraz bardziej bezradne i nie potrafiące sobie radzić w życiu Dzieci.  :>

63

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...
kms33 napisał/a:

No to że faceci zawsze byli bardziej zdziecinniali, i mniej dojrzali emocjonalnie, to był fakt znany od dawna. Ale że (teoretycznie) dorosła osoba mówi nt. seksu "idziesz rano do najbliższej apteki i kupujesz taką tabletkę za 6-7 euro i masz problem z glowy" to świadczy raczej o dojrzałości rodem tych "dwunastek" co się w słoneczko "bawiły".

Gratuluję stereotypowego podejscia. Dwa miesiące temu poszłam rano do apteki (w innym europejskim państwie) za 6-7 euro kupiłam tabletkę 72 h po, bo mi do cholery pękła prezerwatywa w czasie stosunku, a miałam dni płodne!!! I jakby nie patrzeć miałam problem z głowy, bo nie musiałam latać bo lekarzach jak w zacofanej Polsce (i żeby nie trafić przypadkowo na jednego z tych 5/100 którzy moga mi statystycznie wg Ciebie odmówić przepisania recepty).
Może miałam nie isc wg Ciebie do tej apteki (no bo mam dojrzałosć jak dwunastolatka) i być w ciąży? No to z dojrzałoscią dwunastolatki sukcesu bym sobie nie wróżyła z wychowaniem tego dziecka.

64

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Zobaczymy z takim podejściem za 30-40 lat, kiedy będziesz schorowaną "zacofaną babcią"  :>, i dziecko zostawi cię 23 grudnia w szpitalu (w zasadzie podrzuci) a potem przyjedzie "po mamę" 3 stycznia, bo musiało pobawić się na nartach w Alpach, a gdyby nie szpital to nie było z kim zostawić i nie byłoby nart (i może jakiegoś romansiku przy okazji).

Ja miałem w świetlicy małą 9-latkę, którą rodzice zostawili i pojechali do Holandii, bo dziecko było problemem. I została z babką, rodzice już dawno się "tam" rozeszli. Każdy w swoją stronę, dziecko zniszczone do końca życia. Ale przynajmniej panie psycholog mają pracę dzięki zjawisku tzw. eurosierot.

Dorosłego człowieka od Dziecka odróżnia to, że dorosły bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Dziecko ucieka, albo przekazuje problem komu innemu, lekarzowi, aptekarzowi, babci, cioci, wujkowi.

Nie ma znaczenia tu wiek. Można być dojrzałym 11-latkiem (jak te dzieciaki co Potrafią zadzwonić na 112 i uratować mamę), a można 45-letnim dzieckiem.

Moja sąsiadka wpadła w wieku 18 lat, facet był gnojem, ona wychowywała wraz z matką dziecko, w wieku 22 skończyła szkołę policealną. Dziś ma najlepszy salon kosmetyczno-fryzjerski na osiedlu, oraz mężą z "furą skórą i komórą". A są z kolei takie po 35-40 co snują się zgrzybiałe, znerwicowane (koleżanki w urzędzie nie mogą wytrzymać z "tymi zrzędami").

Różnica taka, że ta pierwsza szybko dorosła, a te starsze nie dorosły nigdy, one tylko chciały się "bawić".

Seks jest dla mądrych i dorosłych ludzi, a nie dla dzieci. Zamiast zamartwiania się antykoncepcją można zawsze wypić szklankę wody zamiast  :>

Jest taka zasada. Za zakupy się płaci. W życiu nie ma nic za darmo. Jest seks, może być ciąża. Powiedziało się A, trzeba mówić B. I mówię tu i o postawie kobiety, jak i faceta. A zwykle jest tak albo ona ucieka w szybkie rozwiązanie problemu, albo on ucieka od niej  :> I tak to się kręci w tym świecie wiecznych dzieci z McDonalda. 

Radzę zrobić eksperyment. Wsiąść do pociągu TLK nie kupić biletu, i jechać sobie spokojnie, a po przyjściu konduktora powiedzieć ja się tylko bawię w jazdę po Polsce.

65 Ostatnio edytowany przez Country.Girl (2012-05-07 14:00:28)

Odp: Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Rozumiem, że sugerujesz, że w ogóle nie powinno się stosować antykoncepcji i seks służy tylko i wyłącznie prokreacji? Pytam, bo ciężko mi cokolwiek wynioskowac z Twoich chaotycznych wypowiedzi.

edit. a co do przykładu z zakupami - owszem płaci się, ale w każdym porządnym sklepie masz 30 dni na oddanie nieużywanego towaru i zwrot pieniędzy big_smile (przepraszam za dosc brutalny przykład, ale podążam tylko tokiem myslenia Pana od postu powyżej).

Posty [ 1 do 65 z 101 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Bardzo wierzący lekarz odmawia wypisania recepty...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024