Jestem tą drugą.. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 25 ]

Temat: Jestem tą drugą..

Witam,

Mam problem z którym nie potrafie sobie poradzić. Mianowicie..od 7 lat znam sie z pewnym chlopakiem. Przez ostatni rok nasze stosunki bardzo sie zacisnily, czesto sie spotykalismy, rozmawialismy ale TYLKO jako przyjaciele, koledzy. Kazde z nas mialo swoja druga polowke, nas laczyla tylko swego rodzaju przyjazn. Nie dawno jednak ja rozstalam sie z chlopakiem, Pan X(umowmy sie, ze tak bede go nazywala) jest od 3 miesiecy z pewna dziewczyna. Pewnego dnia doszlo miedzy nami do czegos, niby nic takiego ale znaczaco sie do siebie zblizylismy. Od tej pory zaczelismy sie jeszcze czesciej spotykac, podczas owych spotkan zachpwujemy sie jak para, calujemy sie. przytulamy. Przeszkadza mi jednak to ze jest on nadal ze swoja dziewczyna, a sytuacja miedzy nami trwa juz ponad miesiac. On tweirdzi ze nic do tamtej dziewczyny nie czuje, ze chce byc ze mna, ale nie hcce jej ranic i czeka na odpowiedni moment by to zakonczyc. Poprosil mnie bym troche czasu mu dala, ze na pewno to zalatwi..ja jednak nie wiem czy ma to jakis sens. Bardzo mi na nim zalezy,wiele razy mowilam mu juz ze powinnismy zakonczyc nasza znajomosc, jednak po jakims czasie zaczynalam tesknic i ulegalam. On tez nie dawal za wygrana, pisal do mnie, prosil..mowil ze zalezy. Nie jest to przypadkowo ppoznany chlopak, znamy sie tak jak wyzej napisalam juz ponad 7 lat..

Myslicie, ze powinnam na niego poczekac i dac mu szanse? Czy moze czym predzej zakonczyc znajomosc i o nim zapomniec- co bedzie pewnie strasznie trudne...pomozcie Kobiety! :)

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jestem tą drugą..

Ustal jakiś termin, np. miesiąc na rozwiązanie tej sytuacji i powiedz chłopakowi o tym, że dajesz mu czas i jeśli do końca miesiąca nie zerwie z tamtą dziewczyną to odejdziesz, bo nie chcesz być "tą drugą".
Na ten czas zawieś swoje kontakty z chłopakiem, niech do niego należy ruch.

3

Odp: Jestem tą drugą..

Witam. Pierwszy raz piszę o swojej historii na forum, ale nie wiem co robić... płaczę i płaczę, dostaję histerii...
Byłam 1,5 roku z chłopakiem, był on moim pierwszym... Po roku bycia razem zerwał ze mną, bo byłam chorobliwie zazdrosna... Było mi ciężko i to bardzo, ale poszłam na studia, poznałam nowych ludzi i o nim nie myślałam. Zadzwonił po dwóch tygodniach i jak dowiedział się, że się z kimś spotykam, to chciał się zobaczyć... i przez dwa tygodnie pisaliśmy, on spotykał się z inną, ja z innym. Dokładnie po miesiącu nie bycia razem wróciliśmy do siebie. Wtedy on był o mnie chorobliwie zazdrosny a ja nie wytrzymywałam przez niego. Ale dotrwaliśmy tak 4 miesiące. W lutym się rozeszliśmy. Wspomnę, że przez te 4 miesiące bycia razem okłamywaliśmy się, ale ja nie posunęłam się do zdrady, tylko on (zdradził mnie z tą, z którą się wcześniej spotykał), ale oczywiście nie przyznał się do niej, a wszyscy wiedzieli wkoło a ja dowiedziałam się o tym ostatnia. W lutym jakoś pod koniec się zeszliśmy i po 2óch tyg znów zerwaliśmy, później znów przerwa tygodniowa i wróciliśmy do siebie na 3tyg. I przez ostatnie 3tyg tak cierpiałam, on nocami jeździł z kolegami i spotykał się z jakąś dziewczyną (mówił, że koleżanka). W ciągu tyg potrafiliśmy widzieć się tylko raz, mimo tego, że mieszkamy w małej mieścince, bo on wolał jeździć z kolegami... Dwa razy chciałam przez niego połknąć tabletki... On mnie poniżał, nie szanował, wyzywał, mówił, że jestem chora psychicznie i już nie wytrzymywałam... Chciałam, aby on ze mną zerwał, bo ja wiedziałam, jeżeli ja z nim zerwę to będę później za nim biegać, a jeżeli on ze mną zerwie to będę miała go w dupie. No i on zerwał ze mną. Było mi o wiele lepiej, szczególnie, gdy jakoś tydz przed zerwaniem podejrzewaliśmy ciąże a on powiedział:"chciałbym mieć dziecko z odpowiednią kobietą a Ty nią nie jesteś"...tak mnie to zabolało, że kazałam mu wstać i wyjść, a kiedy wstał to błagałam na kolanach aby nie wychodził...:(:( tak się upokarzałam, że masakra... no i trzy tyg nie byliśmy razem, zero kontaktu... i we wtorek(dziś poniedziałek) spotkałam go na imprezie, był pijany. (dodam, że oboje mamy nowych partnerów). I rozmawialiśmy i rozmawialiśmy, później wylądowaliśmy w łóżku... Zaczęło się od nowa, tylko po kryjomu tym razem. On z tamtą, a ja z innym, a po kryjomu się widywaliśmy. On mówił, że do tamtej nic nie czuje i że tylko jest z nią by o mnie zapomnieć, a gdy powiedziałam mu, że jej o wszystkim powiem to mi odpowiedział, że mnie zabije jak to zrobie. Mówił, że mnie kocha, a dzwoni do mnie raz dziennie albo wcale i całymi dniami siedzi z nią!... a ja się z moim nie widuje bo nic do niego nie czuje....! co ja mam zrobić? ja byłego tak bardzo kocham.... a zachowuję się jak dziwka mając chłopaka idę z innym do łóżka... ja nie wiem czy ten mój były mnie kocha, ale ja nie potrafiłabym z nim być bo i tak by mnie zdradził... potrzebuje pomocy...

4

Odp: Jestem tą drugą..

Ariannalopez, szanuj siebie, przede wszystkim. Jeśli on nie chce być z Tobą, to nic na siłe. Po za tym te całe rozstawanie i ponowne schodzenie, niee.. Nie wiem po ile macie lat, ale on nie traktuje tego poważnie, tym bardziej mówiąc, że nie jesteś odpowiednią kobietą na matke jego dziecka. Wykorzystuje tylko to, że bardzo Ci na nim zależy i zrobisz dla niego wszystko, nawet pójdziesz z nim do łóżka, będąc z innym. Zrób to dla siebie i zakończ tą znajomość. Znajdz siłę i przestań się do niego odywać, sama wiesz, że to nie ma sensu..

5 Ostatnio edytowany przez smutna88 (2011-04-25 11:21:28)

Odp: Jestem tą drugą..

Ariannalopez, czy Ty nie widzisz, że on sie tylko Tobą bawi? że jesteś ok tylko wtedy, kiedy on chce iść z Tobą do łóżka? Czy on nie wie skąd się biora dzieci? Bo tak zakładam... skoro wcześniej powiedział, że nie jesteś odpowiednią kobietą na matkę jego dziecka. To jest jakiś nieodpowiedzalny typ. Nie rozumiem tylko dlaczego Ty na to wszystko pozwalasz? Miej trochę godności i szacunku, bo jeśli sama nie będziesz siebie szanować, to nikt Cię nie poszanuje. Piszesz, że masz chłopaka - ok... a zdradzasz go z tamtym? Pomyślałas kiedyś o tym jak go ranisz? Pewnie nie... Nie kochasz swojego chłopaka, ale jesteś z nim. Zdecyduj się więc. Albo jesteś wobec niego fair, albo dchodzisz i robisz sobie co Ci się podoba. Trzeba mieć jakieś zasady. I co będzie jeśli zajdziesz w ciążę z tamtym? Usuniesz? Bo tamten nie chce dziecka z Tobą? A przecież taka maleńka kruszynka nie będzie niczemu winna. Ma prawo zyć... mieć szczęśliwą rodzinę, kochających rodziców... Chcesz, żeby niewinne dziecko cierpiało przez Waszą głupotę. Pomyśl najpierw, a później wskakuj do łóżka facetowi, który ma Cię daleko gdzieś. Jeśli sobie nie potrafisz poradzić, skontaktuj się z psychologiem, pomoże Ci odzyskać poczucie własnej wartości. Pozdrawiam

6

Odp: Jestem tą drugą..

Aniołku, na Twoim miejscu przestałabym się kontaktować z tym chłopakiem, w ogóle... Niech wybiera. Albo Ty, albo tamta druga. Nie ma chwilę tu, chwilę tam. Bo ona będzie cierpieć. Zakładam, że jest dorosły, niech więc postawi sprawę jasno. Jesli będzie sam zabiegał o kontakt z Tobą i zerwie znajomość z tamtą - wtedy wszystko jasne. Jeśli nie, to znaczy, że Ciebie nie kocha. Proste... Jest nawet takie powiedzenie "Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci - jest Twoje, jeśli nie - nigdy tego nie było". Pozdrawiam

7

Odp: Jestem tą drugą..

Wiem, nie szanuje się, ale ja go tak bardzo kocham....... sad:( on mi mówi, że też mnie kocha... sad dzisiaj do mnie przyszedł pobity i chciał abym go umyła (a gdy powiedziałam, ze przychodzi kiedy czegoś chce to powiedział, że  nie przeszedł się kłócić i chciał wyjść a ja znowu błagałm go, by został....)... Jestem strasznie głupia i naiwna, nie mogę mu odmówić... Powiedział jeszcze dziś, że: "jesteś taka troskliwa, może znowu zacznę się o Ciebie starać" on teraz śpi w moim łóżku, jak go opatrzylam po tym pobiciu i znów chciał uprawiać seks a ja mimo tego że  nie chciałam to się zgodziłam i to zrobiliśmy.... a teraz się obraził, bo kazałam mu wybrać między mną a nią, to się obrócił i lezy wypięty tyłkiem i śpi... dodam, że on ma 21 lat a ja 20. i to był mój pierwszy facet. Naprawdę pójść do psychologa? Bo ja zachowuje się jak pies, jestem na każde jego zawołanie, przychodzi, kiedy mnie potrzebuje a kiedy ja go potrzebuje to go nie ma dla mnie, jest z kolegami albo z nią...

8 Ostatnio edytowany przez Fumiko (2011-04-25 21:04:29)

Odp: Jestem tą drugą..

arianna jestes teraz dla niego jak super zestaw wygrany na loterii. wulgaryzm za darmo i kiedy chce- jak tamta akurat mu nie da, chce coś od ciebie- ma na pyknięcie palca, albo tupnij noga i pogon go albo bądź dla niego niezobowiązującą dojną krową.

póki dasz się wykorzystywac póty będziesz wykorzystywana.

9 Ostatnio edytowany przez Fumiko (2011-04-25 21:03:53)

Odp: Jestem tą drugą..

;-(( właśnie wyszedł ode mnie, ja nie chciałam go puścic... powiedział, że zachowuje się jak psychopatka, że jestem umysłowo chora, że jestem skończoną idiotką.... a ja chciałam tylko aby powiedział mi prawdę, aby po raz kolejny nie uciekał od rozmowy... płakalam, błagałam, siłą chciałam go u8 mnie w pokoju zatrzymać, a on do mnie, że musi iść do domu...! ja go nienawidze!! on mi zniszczył psychę i mówi, że to nie jego wina! wulgaryzm! nienawidze go... powiedział, że mam nie urządzać scen bo go strace! a wulgaryzm sam ze mną zerwał miesiąc temu!! nienawidze go! on bawi sie mna, robi ze mnie wulgaryzm! chce sie na nim zemscic!!!!!!!!!!

10 Ostatnio edytowany przez Fumiko (2011-04-25 21:02:49)

Odp: Jestem tą drugą..

najlepszą zemstą bedzie rzucenie go i potraktowanie tak jak on cie traktuje. nie próbuj na silę wbić mu szpili bo sama bedziesz sie nakrecac a to nie jest ci potzrebne po prostu zapomnij o nim. prędzej czy później sam do ciebie przyjdzie jak bedzie potzrebował twojej pomocy lub po prostu bedzie chcial sobie wulgaryzm. zajmij się soba, swoim życiem, hobby, rodzina, praca, kolezanki nie mysl o nim. nie mów sobieze zryl ci psyche bo to nie prawda czujesz sie oszukana ale poniekad sama jestes sobie winna uczucia zaslepiły twoj wzrok i zdrowy rozsadek. wyciagnij wnioski z tego doswiadczenia.

11

Odp: Jestem tą drugą..

Zostaw go... tylko to możesz w tej chwili zrobić, aby zaczać normalnie zyć. Ten facet przychodzi do Ciebie jak coś chce, nie daje niczego od siebie. Nie widzisz tego? Dziwię Ci się strasznie, że zgadzasz się na wszystko, byleby tylko był z Tobą i jeszcze błagasz go na kolanach. Co on Ci takiego daje? Miłość, bezpieczeństwo, ciepło? NIE... On chce tylko od Ciebie seksu i chwili przyjemności. Tyle... Krzywdzisz najbardziej siebie. Nie wpuszczaj go następnym razem do domu. Prychodzi pobity, to niech idzie do swojej dziewczyny żeby go opatrzyła. nie miej skrupułów, bo on ich przecież nie ma w stosunku do Ciebie. Szanuj się i walcz o siebie póki czas!

12

Odp: Jestem tą drugą..

nie umiem dać sobie z nim spokoju... sad
ja ni wiem co robić... sad jestem na jego każde zawołanie..

13

Odp: Jestem tą drugą..
ariannalopez napisał/a:

nie umiem dać sobie z nim spokoju

dlaczego?

14

Odp: Jestem tą drugą..

Nie wiem dlaczego... Ciągle o nim myślę, każdego dnia się budzę i od razu chcę napisać do niego smsa... Przypominają mi się wspaniała chwile i to codziennie, a zapominam o tych przykrościach, których było zdecydowanie więcej... Lubię jego rodziców, myślę o jego babci... Sama nie wiem dlaczego...

15

Odp: Jestem tą drugą..
ariannalopez napisał/a:

Nie wiem dlaczego... Ciągle o nim myślę, każdego dnia się budzę i od razu chcę napisać do niego smsa... Przypominają mi się wspaniała chwile i to codziennie, a zapominam o tych przykrościach, których było zdecydowanie więcej... Lubię jego rodziców, myślę o jego babci... Sama nie wiem dlaczego...

napiszę tak sama nie wiesz czego chcesz, sama się nakręcasz myślac non stop o nim-dam ci radę facet w zyciu kobiety powinien byc tylko fajnym dodatkiem a w twoim przypadku to jedyny cel w zyciu. sama sie przez to staczasz jestes uzalezniona od niego i nic nie robisz aby sie z tego stanu wyrwac.
kazdy ma to na co się godzi tak więc taki stan rzeczy musi ci odpowiadac. na siłe nie da sie czlowiekowi pomóc. sama brniesz w błoto na własne zyczenie.

koles ma fart zrobil sobie darmową odskocznie z bonusami. ja muszę się ogimanstykowac zeby zaciagnac poznana dziewczyne do łóżka a on - aby mu sie zachce idzie do ciebie i ma.

16

Odp: Jestem tą drugą..

Kurde, muszę coś zrobić ale nie wiem co... jestem jakaś nienormalna bo ciągle siedze zamyślona i czekam na smsa od niego i co kilka minut zerkam w telefon... masakra ;/ co się ze mną dzieje sad(

17

Odp: Jestem tą drugą..

Wiesz co, ariannalopez??

Sama z siebie robisz zero!
On Cie też inaczej nie traktuje.

Smutno czytać, na ile dziewczyny sobie pozwalają - ambicji nie masz zupełnie!

18 Ostatnio edytowany przez Fumiko (2011-04-25 21:09:04)

Odp: Jestem tą drugą..

Zrobiłam to. Napisałam mu dzisiaj: "Juz Ci nie pozwole abys sie mna bawil. Lec do XXXX. Zapomnij o mnie i daj mi spokoj. Juz mnie nie ma dla Ciebie i nigdy nie bedzie. Dla mnie to koniec. Straciles swoja szanse. Zapomnij o mnie raz na zawsze. Czesc. " on napisał, że nie zapomni i że ma wstrząs mózgu a ja: "A ja mam złamane serce", a on napisał abym mu napisała co czuje a ja: "Nic nie czuje. Mam pustke w glowie, a tym bardziej w sercu. Juz nie jestem plastikowa zabawka, ktora rzucisz w kat kiedy nie potrzebna bo masz tysiace innych zabawek. Wlasnie tak, nie czuje nic, zupelnie nic."... Mam nadzieję, że wytrwam w tym wszystki smile Dziekuję za Waszą pomoc smile najbardziej zmotywowały mnie takie troche chamskie wiadomości, np. że jestem tylko do wulgaryzm. Dziękuję smile

19

Odp: Jestem tą drugą..

Bardzo proszę o nieużywanie wulgaryzmów na forum.

Regulamin forum zobowiązuje.

Moderatorka Fumiko

20

Odp: Jestem tą drugą..

On teraz pisze mi, że ja się nim bawiłam. Odwraca kota ogonem, boli mnie to... Ale muszę być twarda...

21

Odp: Jestem tą drugą..

ARIAN daj mu porzadnego kopa w d..pe i niech spada!Na pewno wyjdzie ci to na zdrowie!Kiedys spojrzysz na te sytuacje z innej perspektywy i powiesz...jaka ja glupia byla smile

22

Odp: Jestem tą drugą..

Przestań odpisywać i mu się tłumaczyć, bo znowu wrócicie do początku.

23

Odp: Jestem tą drugą..

Ariannalopez, Brawo, że w końcu zakończyłaś ten związek, bo nic dobrego z niego by nie było. Tylko teraz nic nie odpisuj do niego i nie odbieraj telefonów. Kiedyś miałam podobną sytuacje, byłam z chłopakiem (cala rodzina go nie lubiła, mówili, że nie dla mnie a jak to młoda nastolatka robiłam rodzicom na przekór i z nim nadal byłam), pewnego dnia się dowiedziałam, że mnie oszukał niby zdradził, i kurcze poczułam z to koniec, że czas to zakończyć. Następnego dnia już z nim nie byłam. Odeszłam od niego. A on pisał, dzwonił, zaczepiał na miescie, jego znajomi do mnie dzwonili a ja nie byłam twarda. I wiesz co Ci powiem jestem z siebie taka zadowolona, że kiedyś postąpiłam właśnie tak jak Ci napisałam. Obecnie mam wspaniałego mężczyznę, z którym jestem bardzo szczęśliwa, rodzice go akceptują, tak samo jak i moja siostra. Powinnaś tak samo raz dwa zakończyć ten związek, co już zrobiłaś, tylko teraz musisz być silna, nie możesz ponownie do niego wrócić (mimo, iż może pisać, dzwonić)  bo znów będzie traktował Cie za przeproszeniem jak szmatę. A chyba zasługujesz na faceta, który Ciebie będzie szanował, z którym będziesz szczęśliwa, będzie o Ciebie dbał i będziesz jego oczkiem w Glowie. Glowa do góry! Powodzenia, i pamiętaj zasługujesz na kogoś lepszego.!!!!

24

Odp: Jestem tą drugą..

Bardzo dobrze zrobiłaś. Tylko proszę teraz nie ulegaj jego miłym i pięknym słówkom, bo takie moga się pojawić... Bądź twarda i walcz o swoją godność, a na pewno będziesz się lepiej czuła (w sensie psychicznym) Powodzenia wink

Posty [ 25 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024