Witam!
Pisze do was w sumie w wstydliwej sprawie... Otóż ostatnim razem jak kochaliśmy się z chłopakiem, spróbowaliśmy pozycji, w której ja miałam wysoko do góry podniesioną pupę i nagle... zupełnie bez mojej kontroli moja pochwa "pierdnęła" , wydobył się z niej głośny dźwięk... Słyszałam, kiedyś że takie rzeczy się zdarzają ale nie wiedziałam, że to jest takie głośne;/ . Powiem szczerze, że trochę mi się zrobiło głupio i dlatego zaczęłam się śmiać. Mój chłopak ku mojemu zdziwieniu nie zareagował źle( nie wyśmiał mnie)... jestem dla niego pierwszą partnerką seksualną , więc był zdziwiony. Teraz pytanie kobietki do was: Miałyście coś takiego? I czy zdarza się to wam w konkretnej pozycji? Czy da się nad tym jakoś zapanować?
Słyszałam , kiedyś że to jest tylko powietrze, które dostaje się do pochwy... Co wy na ten temat wiecie?
Teraz sobie jeszcze przypomniałam, że kiedyś przy robieniu świecy w domu czy na w-fie czułam coś podobnego ale było to zdecydowanie bardzo ciche i dla ludzi z mojego otoczenia zupełnie niesłyszalne...
Pozdrawiam was kobietki. Czekam na odpowiedzi