Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 139 ]

Temat: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Witajcie
jestem w trudnej sytuacji...
Mój M. pracuje z kimś kto zdradza swoją żonę..
w tej pracy robi to na forum, wszyscy to widzą i wszyscy wiedzą...
Facet ten ma żonę- dwoje dzieci w tym jedno jest niepełnosprawne...
Jego żona ze względu na dziecko jest w domu już od 12 lat..

Nie mogę na to patrzeć...
to jest okropne..wszyscy wiedzą a Osoba najbardziej zainteresowana oczywiście nie ma bladego pojęcia...

jak uważacie czy powinna się dowiedzieć?
w jakim przypadku, sytuacji powiedziedzielibyście o zdradzie lub kiedy nie powiedzielibyście?

ja wiem jedno / ale to moje zdanie/ ja zawsze chciałabym znać prawdę..

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Nie wiem czy bym powiedziała, czy też nie (to zależy od wielu czynników). Wiem jedno, gdyby mnie mój facet zdradzał w tak perfidny sposób, to  bym chciała o tym wiedzieć- to bardzo przykre jeśli wszyscy wiedzą dookoła oprócz zainteresowanej. Ja kiedyś znajomej na nieodpowiednie zachowanie jej partnera zwróciłam uwagę niby żartem, tak żeby obudzić w niej czujność i żeby sama doszła do prawdy. Po kilku tygodniach dowiedziała się o wszystkim i zakończyła związek. Natomiast wiem, że mojej przyjaciółce powiedziałbym prosto z mostu- bo znam ją i wiem, że byłaby na mnie wściekła gdybym jej nic nie powiedziała...tylko że widzisz jedne chcą wiedzieć, a inne nie... ciężko ocenić

3

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Ja bym nie powiedziała, bo to nie moja sprawa. Przykra, ale nie moja...Nie chciałabym wtrącac się w czyjeś życie. Poza tym niektorzy wolą po prostu nie wiedzieć, a tak moze być w przypadku tej pani. Nie wiesz tego...

Jakbys sie czula, jakby obca kobieta doniosla Ci ze maz Cie zdradza? Ja bym byla zazenowana i ja przegonila.... To sprawa miedzy dwojgiem.

4

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Jeśli to nie jest bliska Ci osoba - przyjaciel, rodzina, bardzo dobra koleżanka. To nie mów. Jeśli ta osoba Ci nie ufa to może Ci nie uwierzyć, a mężuś wymyśli bajke o np. zawistnej babie, która go przesladuje bo jest psychopatką, albo o jakiejś nieżyczliwej osobie. I oni się pogodzą, a Ty wyjdziesz na najgorszą. Tak niestety jest hmm I nawet jak zrobisz to anonimowo to mężuś i tak się wykręci. Musiałabyś mieć duże zaufanie tej osoby i mocne dowody. Jednak jeśli to bliska osoba to ja osobiście bym powiedziała.

5

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

W moim zyciu wiedzialam o trzech zdradach.wiedzialam jednak nie zrobilam nic w tym kierunku zeby osoby "poszkodowane" się dowiedziały.Na dzien dzisiejszy wiem że zrobilam dobrze i nadal milcze jak grób.Moj sąsiad wiedzie poukladane zycie ze swoja malżonką...maja dorosle juz dzieci.Mojej koleżanki mąz zmarl więc problem niejako sam sie rozwiązał.Moj kolega pobudowal dom i się wyprowadzili,urodzilo sie  kolejne dziecko i z tego co wiem żyją szczęśliwie i dostatnio.
Tak więc uważam że dobrze zrobilam nie informując nikogo o zdradach.Jakie byłyby tego skutki nie jestem w stanie powiedziec...

DORIS  jesli tak bardzo cie to boli może spróbuj "zalatwic" te sprawe z innej strony.Może nich zdradzający ma swiadomośc że ktos poinformuje jego zone jesli  natychmiast nie skończy romansu...może to tez jest jakies rozwiązanie.Może trzeba go trochę nastraszyc...

6

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Sama nie wiem jak bym postąpiła ja, ale owszem chciałabym znać prawdę, najlepiej z ust tego, który zawinił. Jednakże często znajdą się osoby trzecie, te życzliwe, które powiedzą prawdę za kogoś. Czemu? Może by dać drugiej osobie do myślenia, aby ukazać, jaki człowiek naprawdę jest...?

7

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Gdyby wiedzę o zdradzie zataiła przede mną moja siostra, czy któraś z moich najbliższych przyjaciółek, czułabym się podwójnie oszukana. Nie byłam nigdy w takiej sytuacji, wiem  jednak, że niekiedy  wyznanie prawdy obraca się przeciw osobie, która ją ujawniła.
Poza tym ja odkryłam zdradę samodzielnie. Zobaczyć to na własne oczy, a usłyszeć o tym od osób trzecich na pewno trochę się różni. Bo już osoba zdradzająca nie może naściemniać, że ktoś celowo rozsiewa plotki, że chce zniszczyć małżeństwo, czy związek.

8

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Sam nie wiem co bym zrobił, ale wolałbym wiedzieć. Nie wiem co bym zrobił i komu, więc na pewno musi to być delikatnie. Jej całe życie się zawali, jak Ci uwierzy.  Musisz wiedzieć że może się okazać  że to Ty wyjdziesz na tą złą, która zniszczyła lub próbuje zniszczyć rodzinę.  Dla niego na pewno będziesz wrogiem, dobrze gdybyś miała jakiś dowód lub kogoś kto potwierdzi to co mówisz.
Jednak  jak miałbym podjąć jakieś kroki to zacząłbym od zasiania wątpliwości co do tego faceta. Może to głupie ale podrzucenie np. kolczyka, a w rozmowie półżartem zasiać wątpliwość. Potem ciągnąć to w tym stylu, może sama zauważy że coś nie gra.  (Delikatnie niech pomyśli że sama się zorientowała )
Można powiedzieć kolesiowi że jak tego nie skończy i nie zajmie się rodziną to Ty wszystko powiesz jego żonie.    (próbując ratować związek)
Powiedzieć wprost, Twój mąż Cię zdradza. Tylko to musi być naprawdę bliska osoba.   
Jak wiesz gdzie się spotykają to kupić kartę do tel. za 5zł i wysłać smsa żeby przyjechała i go nakryła. To dość derastyczne ale skuteczne.  (Przegiąłem)
Ale łatwo napisać, trudno zrobić. Powodzenia pozdrawiam.

9

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

To zależy od Ciebie, cokolwiek nie zrobisz powinna to być Twoja decyzja jeśli nie mówiąc o tym masz wyrzuty sumienia powinnaś z nim o tym pogadać ... jeśli masz zamiar to przemilczeć to nie zaprzątaj sobie tym głowy, sprawa sama się rozwiąże wink...

10

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

ja rowniez powiedzialabym o zdradzie tylko najblizszym mi osobom.

11

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Skoro ten gosc sie z tym w ogole nie kryje to byc moze jego zona wie ,co ma w domu.I niech tak zostanie.

12

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Generalnie macie racje-powiedziałbym ale bliskiej osobie(rodzina,przyjaciółka).

13

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

DORIs2727 po co Ci to? Oni się pogodzą a Ty będziesz wrogiem , a na dodatek Twój mąż może miec niemiło w pracy skoro razem pracują. Ja bym nie mówiła nic. Nie wiem nawet czy powiedziała bym bliskiej osobie. Czy Ja chciałabym wiedziec o zdradzie? Nie . O zdradzie mojego męża dowiedziałam się w dniu ślubu a o mojej nie zamierzam mówic .

14

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

jeśli to bliska osoba-powiedziała bym. ale jeśli daleka znajoma - to nie wtrącałabym się w to. bo możliwe, że żona się domyśla, ale po prostu nic z tym nie robi...wiele jest takich sytuacji.

15

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Doris, warto byłoby przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego Tobie jest z tą wiedzą tak trudno? Czy razi Cię sam fakt zdrady jako takiej czy też jest to bliska Ci osoba, a Ty widzisz jak ten mężczyzna ją krzywdzi i dlatego nie możesz na to spokojnie patrzeć?

Jeśli to pierwsza z podanych przyczyn to moim zdaniem powinnaś zwyczajnie odpuścić, nie wtrącać się w sprawy między innymi osobami. Przypuszczalnie nie wiesz co tak naprawdę w tym małżeństwie się dzieje, więc nie masz też podstaw, aby się w to mieszać. Myślę, że Tobie to naprawdę nic nie da, a być może kogoś tu po drodze skrzywdzisz. I jak to się mówi: dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Zupełnie inaczej ma się jednak sprawa w drugim przypadku. Wtedy proponowałabym mimo wszystko zacząć od rzeczowej rozmowy z tym facetem, ale nie naciskać, nie straszyć, a zwyczajnie z nim porozmawiać, mówiąc wprost jak to w Twoich oczach wygląda i dlaczego tak zdecydowałaś. Potem możesz ewentualnie pomyśleć i zdecydować co dalej. Nie ukrywam jednak, że jego postawa wydaje mi się co najmniej dziwna, rzadko się bowiem zdarza, żeby ktoś, komu zależy na związku obnosił się z własną zdradą.

16

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Olina, trafnie postawione pytanie.

Doris, chcesz zmienić świat na lepszy, zacznij od siebie.

17

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Witaj!
Ciekawe pytanie, znam taką sytuację z autopsji.Miałam dobrą koleżankę "bardzo dobrą" tak sądziłam koleżankę, dzieci w wieku szkolnym wspólne z moimi, spotkania, jej mąż pracował z moim mężem , grille spotkania imprezy dyskoteki, aż tu nagle dowiaduje się od mojego męża że ją zdradza mąż wracając razem z moim z pracy potrafił przyjechać trzy godziny później, potwierdzona informacja, jego kochanka pracowała z nimi w firmie wszyscy wiedzieli oprócz żony, więc ja jako dobra koleżanka postanowiłam ją o wszystkim poinformować, i to był największy błąd mojego życia, bo koleżanki już nie mam. Nie wspomnę ,że jej mąż nawet mojemu ręki nie podawał po tym wszystkim, a ze mną rok nie rozmawiał, ona zresztą też. Wykręcił się jak wąż, o ona uwierzyła w to co chciała uwierzyć ot finał sprawy. Ja zarzekłam się,że nigdy w życiu czegoś takiego nie zrobię nigdy już nie "doniosę".; Bo to że takie wtrącanie się wraca jak bumerang to mam teraz w swoim małżeństwie... ( a przecież chciałam dobrze , chciałam by wiedziała na czym stoi.. a los sobie wymyślił aby podobnie doświadczyć mnie, czy aby jestem sama taka uczciwa "skoro tak lubisz naprawiać świat, to postawię Ci na Twojej drodze takie doświadczenie zobaczymy jak zdasz egzamin" i powiem Wam nie zdałam... ) A oni ? kochanka kolegi z czasem odeszła z pracy, on później również a mojej koleżance i jej mężowi urodziło się trzecie dziecko. Nie warto, nigdy więcej, nie mamy takiej mocy by naprawiać świat  smile
.. moje jest takie właśnie zdanie

18

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Przemilczałabym i zostawiłabym aż kobieta sama sie dowie, lub inna zyczliwa osoba o tym doniesie. Bardzo prawdopodobne, ze to nie jego 1 zdrada i zona z tym sie godzi dla dobra dzieci.
Dobre przysłowie mówi: nie wtrącaj sie miedzy wódke a zakąskę.

19

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Jak bym nie powiedziała.
Gdybym była zdradzana przez mojego męża też bym nie chciała o tym wiedzieć. Większość romansów kończy się i pozostaje po nich tylko... nieprzyjemny smrodek.
Milcząc oszczędzisz zdradzanej osobie tylko nerwów i innych nieprzyjemności, które może wywołać lawina wydarzeń. Raczej staraj się porozmawiać z tym mężczyzną.

20 Ostatnio edytowany przez Doris2727 (2011-03-10 00:18:58)

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Moi drodzy Dziękuję wam za wypowiedzi..
cóż...
jestem troche rozgoryczona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak to!!! my kobiety mamy zaakceptować zdradę i krzywdę innej kobiet,y tylko dlatego że nie jest bliską przyjaciółką???
A gdzie nasza lojalność, odpowiedzialność???
To skoro nie mogę liczyć na szczerość innej kobiet,y to na kogo mam liczyć????

Co to za argument iż być może on zdradza już nie pierwszy raz...a jego żona to akceptuje???

nie pojmuje tego świata!!!
jak żyć??? skoro nie można liczyć na innych???

21

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Doris2727 napisał/a:

Moi drodzy Dziękuję wam za wypowiedzi..
cóż...
jestem troche rozgoryczona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak to!!! my kobiety mamy zaakceptowac zdradę i krzywdę innej kobiety tylko dlatego że nie jest bliską przyjaciółką???
a gzie nasza lojalność, odpowiedzialność???
to skoro nie mogę liczyć na szczerość innej kobiety to na kogo mam liczyć????

co to za argument iż być może on zdradza już nie pierwszy raz...a jego zona to akceptuje???

nie pojmuje tego świata!!!
jak żyć??? skoro nie można liczyć na innych???

DORIS2727 tu nie chodzi o kobiecą lojalnośc ale tak jak napisałam Ci wcześniej oni się pogodza a Ty się staniesz wrogiem . A Twój mąż może mic nieprzyjemności ze strony kolegi w końcu razem pracują , dzisiejszy świat taki jest ,że lepiej nie mówic niektórych rzeczy.

22

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Doris, chyba nie masz pojęcia jak boli dowiedzieć się od osoby trzeciej...
To nie jest żadna lojalność, solidaryzm, moim zdaniem to są zupełnie inne kategorie. Odpowiedz mi, proszę, jednak na zadane wcześniej pytanie, ono tu bardzo wiele zmienia, a przede wszystkim rzuca zupełnie inne światło na cały problem.

23

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
amore napisał/a:
Doris2727 napisał/a:

Moi drodzy Dziękuję wam za wypowiedzi..
cóż...
jestem troche rozgoryczona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak to!!! my kobiety mamy zaakceptowac zdradę i krzywdę innej kobiety tylko dlatego że nie jest bliską przyjaciółką???
a gzie nasza lojalność, odpowiedzialność???
to skoro nie mogę liczyć na szczerość innej kobiety to na kogo mam liczyć????

co to za argument iż być może on zdradza już nie pierwszy raz...a jego zona to akceptuje???

nie pojmuje tego świata!!!
jak żyć??? skoro nie można liczyć na innych???

DORIS2727 tu nie chodzi o kobiecą lojalnośc ale tak jak napisałam Ci wcześniej oni się pogodza a Ty się staniesz wrogiem . A Twój mąż może mic nieprzyjemności ze strony kolegi w końcu razem pracują , dzisiejszy świat taki jest ,że lepiej nie mówic niektórych rzeczy.

Ale to okrutne...
ja nie miałam zamiaru o tym jawnie powiedzieć..chciałam to zrobić...tak..innaczej...

24

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Doris kazda z nas chciałaby wiedziec o zdradzie męża. Ale wolałabym sama się domysleć. czułabym sie upokorzona, gdyby obca osoba o tym mi doniosła. Nie dość, że zdrada, to jeszcze wstyd.Dokładnie - wstyd. Bo zwykle ofiara (czyt. zona), ma poczucie winy i ogromnego wstydu.

25

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
lita napisał/a:

Doris kazda z nas chciałaby wiedziec o zdradzie męża. Ale wolałabym sama się domysleć. czułabym sie upokorzona, gdyby obca osoba o tym mi doniosła. Nie dość, że zdrada, to jeszcze wstyd.Dokładnie - wstyd. Bo zwykle ofiara (czyt. zona), ma poczucie winy i ogromnego wstydu.

powiedzmy sobie szczerze...facet o tym nie powie..więc kobieta musi mieć nadzieję iż sama się dowie..
ja chciałabym wiedziec...
to dla mnie szacunek a nie jego brak -że ktoś by mi to powiedział!!!

26

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Doris2727 napisał/a:
lita napisał/a:

Doris kazda z nas chciałaby wiedziec o zdradzie męża. Ale wolałabym sama się domysleć. czułabym sie upokorzona, gdyby obca osoba o tym mi doniosła. Nie dość, że zdrada, to jeszcze wstyd.Dokładnie - wstyd. Bo zwykle ofiara (czyt. zona), ma poczucie winy i ogromnego wstydu.

powiedzmy sobie szczerze...facet o tym nie powie..więc kobieta musi mieć nadzieję iż sama się dowie..
ja chciałabym wiedziec...
to dla mnie szacunek a nie jego brak -że ktoś by mi to powiedział!!!

Doriss2727 ale napewno chciałabyś wiedziec o tym od męża a nie od osób trzecich?

27

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Olina napisał/a:

Doris, warto byłoby przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego Tobie jest z tą wiedzą tak trudno? Czy razi Cię sam fakt zdrady jako takiej czy też jest to bliska Ci osoba, a Ty widzisz jak ten mężczyzna ją krzywdzi i dlatego nie możesz na to spokojnie patrzeć?

Jeśli to pierwsza z podanych przyczyn to moim zdaniem powinnaś zwyczajnie odpuścić, nie wtrącać się w sprawy między innymi osobami. Przypuszczalnie nie wiesz co tak naprawdę w tym małżeństwie się dzieje, więc nie masz też podstaw, aby się w to mieszać. Myślę, że Tobie to naprawdę nic nie da, a być może kogoś tu po drodze skrzywdzisz. I jak to się mówi: dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Zupełnie inaczej ma się jednak sprawa w drugim przypadku. Wtedy proponowałabym mimo wszystko zacząć od rzeczowej rozmowy z tym facetem, ale nie naciskać, nie straszyć, a zwyczajnie z nim porozmawiać, mówiąc wprost jak to w Twoich oczach wygląda i dlaczego tak zdecydowałaś. Potem możesz ewentualnie pomyśleć i zdecydować co dalej. Nie ukrywam jednak, że jego postawa wydaje mi się co najmniej dziwna, rzadko się bowiem zdarza, żeby ktoś, komu zależy na związku obnosił się z własną zdradą.

razi mnie sam fakt zdrady..
jestem obok ze swoim mężem...a oni tak po prostu sobie flirtują..a..to trochę delikatne słowo...
myslę sobie- jak ja bym sięczuła na miejscu tej żony..???
okropnie...
ja chciałabym wiedzieć!!!
życie w kłamstwie jest okrutne!!
dlaczego my kobiety sprawiamy sobie samym taki ból???

28 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-03-10 00:49:56)

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Doris2727 napisał/a:

razi mnie sam fakt zdrady..
jestem obok ze swoim mężem...a oni tak po prostu sobie flirtują..a..to trochę delikatne słowo...
myslę sobie- jak ja bym sięczuła na miejscu tej żony..???
okropnie...
ja chciałabym wiedzieć!!!
życie w kłamstwie jest okrutne!!
dlaczego my kobiety sprawiamy sobie samym taki ból???

Doris, bądźmy szczere - nie o to tu właściwie chodzi, prawda?
Moim zdaniem taka sytuacja budzi Twój lęk, że jeśli Twój mąż robiłby coś takiego - też nikt by Ci nie powiedział. Chyba się nie mylę? No bo jeśli taka sytuacja nie jest dla nich naganna, to jk wierzyć, że sami tak nie postąpią...
Masz prawo nie chcieć przebywać w towarzystwie tak zachowujących się osób. I masz prawo oczekiwać, że Twój mąż też nie będzie uważał takiego zachowania za "normalne".
No właśnie - jaka jest jego ocena tej sytuacji?

29

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Myślę podobnie jak Niekochana, że tu nie chodzi o tamtą kobietę, ale o Twój własny, osobisty lęk, Doris. Sama czujesz się niepewnie, więc stałaś się wyczulona na wszelkie naganne moralnie zachowania osób będących w związkach lub stanowiących zagrożenie, rozpaczliwie więc szukasz wsparcia i niejako potwierdzenia, że żadna kobieta stając przed wyborem powiedzieć czy nie- przed Tobą tego nie ukryje, to z kolei jakby miało Cię utwierdzać w przekonaniu, że jeśli żadna nic nie mówi to znaczy, że nic złego się nie dzieje.

Doris2727 napisał/a:

myslę sobie- jak ja bym sięczuła na miejscu tej żony..???
okropnie...
ja chciałabym wiedzieć!!!
życie w kłamstwie jest okrutne!!
dlaczego my kobiety sprawiamy sobie samym taki ból???

No właśnie, dlaczego? Przecież nie jest okrucieństwem nie powiedzieć drugiej kobiecie o tym, że jej własny mąż ma kochankę, ale okrucieństwem jest, że w ogóle do takiej sytuacji dochodzi. I o ile w tym pierwszym przypadku można mieć wątpliwości czy dylematy, druga jest okrutna już z samego założenia.

A Ty tak naprawdę wcale nie wiesz czy tamta kobieta myśli podobnie jak Ty, bo może ona właśnie woli nie wiedzieć lub udawać, że nie wie, woli sobie żyć w tej nieświadomości, z dala od dramatu i upokorzenia. Może tak być, a może być też zupełnie odwrotnie, ale Ty tego przecież nie wiesz. Nie wiesz czy tamta kobieta (zakładam, że Tobie obca, a jeśli nawet znajoma to w niewielkim stopniu) Cię nie znienawidzi za to, że zburzyłaś jej spokój, zabrałaś poczucie bezpieczeństwa. Ta sprawa tak naprawdę jest do załatwienia między tymi dwojgiem, pozwól im na to.

30 Ostatnio edytowany przez Zazdrosc (2011-03-10 02:49:46)

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Do obcej kobiety nie mialabym odwagi pojsc z taka wiedza. Gdybym dowiedziala sie, ze niewierny malzonek planuje jakos finansowo oszukac zone, porzucic ja, okrasc, uciec za granice bez placenia alimentow... to zdecydowanie przelamalabym sie i poszla nawet do obcej kobiety. Z cala pewnoscia moje wsparcie dla niej kobiety nie skonczyloby sie na "doniesieniu".

Gdybym miala wybierac czy moja serdeczna przyjaciolka smiertelnie sie na mnie obrazila bo powiedzialam jej prawde o mezu a ona nie chciala w to uwierzyc a obrazila sie na mnie bo zatailam przed nia prawde i udawalam, ze nic nie wiem... to wolalabym obraze z pierwszego powodu.
W takiej sytuacji duze szanse na utrate przyjaciolki... trzeba wybrac w ktorej sytuacji bedziemy lepiej sie czuly same ze soba.

Ja osobiscie nie wybaczylabym przyjaciolce zatajenia przede mna takiego faktu. Maialabym zal, ze pozwolila mi sie smiac i wyglupiac, albo opowiadac o milosci do meza.. Czulabym sie upokorzona.

31

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

pytanie Oliny: dlaczego Tobie jest z tą wiedzą tak trudno?

Odpowiedz na nie sobie tak szczerze.

I tak czytając to co piszesz to nasuwa mi się taka myśl Że skupiasz się na problemach innych, w innych szukasz winy za wszystko. Odsuwając się sama od siebie. Problem jest w tobie z jakiegoś powodu, strach, złe doświadczenia, zdrada męża lub własna, może zazdrość, tego nie wiem sama musisz znaleźć odpowiedz. Pomyśl spokojnie co czujesz w związku z tą sytuacją.
Jak będziesz umiała to nazwać będziesz wieszała co z tym zrobić.

32

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

wiesz nie jest to fajna sytuacja, ale chyba jednak nie powinnaś sie wtrącać.Tak naprawde nie masz pojęcia czy jego żona o tym wie albo i nie wie, może przymyka oko na to, wybacz ale zdarzają się takie przypadki.Tym bardziej że napisałaś ze maja chore dziecko, myślę ze jest duze prawdopodobienstwo ze ona o tym wie ale własnie ze wzgledu na chorobę ich pociechy sa razem.Wiesz jaka jest polska rzeczywistość, jezeli odeszłaby od niego z chorym dzieckiem byłoby jej strasznie ciezko i pod wzgledem finansowym i opieką nad dzieckiem.Ty teraz jej tego nie powiesz ale jestem przekonana ze predzej czy pozniej to wyjdzie na jaw,(jezeli ona o tym nie wie) i wszystko się samo jakoś potoczy.nie mieszaj się w to!jest to za bardzo skomplikowana sprawa.

33

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Na pewno nie jest to proste z tego względu, że nie wiesz jak wygląda jego życie na co dzień w domu.Kim naprawdę jest i jak traktuje swoją żonę. Myślę że powinnaś z nią delikatnie porozmawiać i naświetlić jej trochę  sytuację. Najgorsze będzie jak facetowi się spodoba i zacznie się zabawiać,a w końcu po jakimś czasie powie żonie, że życie i cała sytuacja go przerosła i  że, chce ułożyć sobie życie od nowa .I czy to nie będzie dla niej ciosem po niżej pasa ?Kobieta dopiero się załamie ,jej świat legnie w gruzach .Natomiast  wiedząc cokolwiek prześledzi  sytuację i z biegiem czasu porozmawia z nim na ten temat dając mu do zrozumienia ,że o wszystkim wie .Może wyciągnie wnioski z własnego życia czy było ono naprawdę dobre,że doszło do tej sytuacji.

34

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Zazdrosc napisał/a:

Ja osobiscie nie wybaczylabym przyjaciolce zatajenia przede mna takiego faktu. Maialabym zal, ze pozwolila mi sie smiac i wyglupiac, albo opowiadac o milosci do meza.. Czulabym sie upokorzona.

Zgadzam się z Tobą, przyjaciółce, ale co z inną kobietą? Przyjaźń jest lojalna i rządzi się swoimi prawami, jest szczera i nigdy nie powinno być w niej miejsca na obłudę i zakłamanie. Stąd właśnie pojawiło się moje pytanie do Doris. Przyjaciółka powinna powiedzieć, jednak w moim przekonaniu obcej kobiecie nie powinno się dawać przyzwolenia na wchodzenie z butami w cudze życie, szczególnie wówczas kiedy nie bardzo o tym życiu ma pojęcie, nie wie co się w związku dzieje, jaki tam panuje układ, nie zna tej kobiety, nie wie tak naprawdę nic więcej poza samym faktem, że jest zdradzana, a to jest zbyt mało niestety...

35

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Myślę, że podstawą działania/nie działania jest stopień naszego zaangażowania w sprawę lub stan zażyłości z osobami zainteresowanymi tematem.
No bo jeśli byłabym np mężem tej kobiety, która jest kochanką - czułabym prawo i obowiązek poinformowania tej drugiej pokrzywdzonej osoby. I z pewnością moim priorytetem byłoby takie "załatwienie" sprawy, aby jak najmniej zranić tą  osobę. W takiej sytuacji niejako automatem staję się "stroną"  a nie obcym człowiekiem oceniającym sytuację z boku.  Przyjaciółka, bliska rodzina lub ktoś mniej znany, ALE jasno proszący o PRAWDĘ - otrzyma ją ode mnie.
Ale obca osoba - tu nie byłabym pewna, jaka reakcja jest najlepsza dla poszkodowanej. Ale jedno nie ulega wątpliwości - nie przebywałabym w towarzystwie kobiety/mężczyzny, który byłby z kochanką/kochankiem. Nie daję zgody na takie zachowanie. Po prostu - takie mam zasady i już.

36

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Doris wiedziec? po co? powiem okrutnie, skoro nie pracuje ta zona i ma 2 dzieci w tym jedno chore to myslisz ze odejdzie od niego?? na pewno nie!
a on skoro nie mowi to sie zabawia i wroci potem znow do zony...pewnie ze to okropne, ale jesli ona nie wie to jest szczesliwa pewnie ze ma meza ktory pracuje ciezko na jej i dzieci utrzymanie i byc moze widzi w nim Boga-bez niego by se nie poradzila. a tu wejdzie obca jej kobieta i zrujnuje caly swiat...
po co jej ta wiedza? zdaje mi sie ze to on powinien powiedziec, a skoro nie mowi to widocznie zalezy mu na dzieciach i zonie, a raczej na tym zeby te malznestwo trwalo byc moze dla dzieci, byc moze z poczucia obowiazku ale to ich zupelna sprawa.
co najwyzej mozna zwrocic uwage kochance ze rozbija rodzine...
rozumiem, moralnosc mowi, powiedziec bo prawda jest najwazniejsza, ale chyba takiej prawdy nie chcialabym uslyszec z ust obcej osoby, znakiem by bylo ze wiedza o tym wszyscy...wyobrazasz sobie jaki to wstyd?

37

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
morfeusz73 napisał/a:

pytanie Oliny: dlaczego Tobie jest z tą wiedzą tak trudno?

Odpowiedz na nie sobie tak szczerze.

I tak czytając to co piszesz to nasuwa mi się taka myśl Że skupiasz się na problemach innych, w innych szukasz winy za wszystko. Odsuwając się sama od siebie. Problem jest w tobie z jakiegoś powodu, strach, złe doświadczenia, zdrada męża lub własna, może zazdrość, tego nie wiem sama musisz znaleźć odpowiedz. Pomyśl spokojnie co czujesz w związku z tą sytuacją.
Jak będziesz umiała to nazwać będziesz wieszała co z tym zrobić.

Dlaczego?
Przecież odpowiedz jest,, jasna jak słońce''
Bo jestem żoną, bo mam rodzinę bo jestem kobietą...bo ja nie chciałabym być oszukiwana tak jak oszukiwana jest ta kobieta
Ja nie szukam odpowiedzi dlaczego tak czuję bo kazda kobieta na moim miejscu czułaby się podobnie...
Tak, mój maż tam pracuje i to czy jego kolega zdradza czy nie , nie będzie miało wpływu na to czy On również by zdradził...
to kwestia zasad , charakteru..

W przeciwieństwie do tamtej zdradzanej żony , ja bywam w tej pracy , znam tam osoby...oczywiście o jednorazowej zdradzie nie dowiem się, rzecz oczywista...ale o dłuższym romansie na pewno bym się dowiedziała z prostej przyczyny- nie pytając , sama bym to sprawdziła..jest tak wiele możliwości..

Dziękuję wszystkim za opinie.
Nie będę się mieszać w ten stan rzeczy...

38

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Nie mowic...bo jak sie mowi to zaczyna sie brac udzial w konflikcie. Odradzam.

39

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Ale czy taka obojetnosć ze strony nas kobiet jest w porządku?
czy mamy obojętnie przechodzić obok takiej sprawy?
hmm...cóż..
życie jest okrutne

40

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

DORIS trudno mi wypowiedac się w tej kwestii z wiadomych względów...ale ...chcę.
Zawsze trudno jest mi przekazywac zle wiadomości,nie znosze tego,nie lubie robic sensacji...dlatego ja osobiście nie powiedzialabym.Jesli jednak tak trudno jest ci przejśc obok tego obojętnie,spróbuj cos zrobic...może za posrednictwem Twojego męża.Męska rozmowa w jakis sposob moglaby wplynąc na waszego wspólnego znajomego.
Popieram w pelni wypowiedz SYLY...nie znamy sytuacji tej pary...nie wiemy czy jego żona jest tego świadoma czy nie...podejrzewam jednak że ona cos wie...
Gdyby jednak usłyszala to z ust kogokolwiek musiałaby jakos zareagowac...dopóki "nie wie?" nie musi nic z tym robic...

41

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
kasandra1234 napisał/a:

DORIS trudno mi wypowiedac się w tej kwestii z wiadomych względów...ale ...chcę.
Zawsze trudno jest mi przekazywac zle wiadomości,nie znosze tego,nie lubie robic sensacji...dla tego ja osobiście nie powiedzialabym.Jesli jednak tak trudno jest ci przejśc obok tego obojętnie,spróbuj cos zrobic...może za posrednictwem Twojego męża.Męska rozmowa w jakis sposob moglaby wplynąc na waszego wspólnego znajomego.
Popieram w pelni wypowiedz SYLY...nie znamy sytuacji tej pary...nie wiemy czy jego żona jest tego świadoma czy nie...podejrzewam jednak że ona cos wie...
Gdyby jednak usłyszala to z ust kogokolwiek musiałaby jakos zareagowac...dopuki "nie wie?" nie musi nic  z tym robic...

mój M. i wiele innych tam osób dało mu do zrozumienia że głupio postępuje...
Cóż..
Mój M. powiedział mi że on nic z tym zrobić nie może...

Dziekuję ci Kasandro za to że napisałaś swoją opinię ...doceniam to..
ja nie chcę tutaj robić jakiejś taniej sensacji..ale to boli...tak przechodzić obojetnie...

42

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Dlaczego myślisz ze każda kobieta czuła by tak samo jak ty?
Ale jak masz taką mocną potrzebę to powiedz jej.
Potrzebujesz tego doświadczenia.

czasami trzeba włożyć rękę w ogień żeby się przekonać że to parzy.

43

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Kiedyś napisałam już na podobnym wątku- jestem zwolenniczką mówienia prawdy,nawet bolesnej. Zdradzana żona może wybaczyć  (szczególnie w tym przypadku, gdy ma chore dziecko i  jest uzależniona finansowo od męża, czasem to powoduje, że dajemy się poniżać akceptując postępowanie naszych "bliskich"), ale nie skazujmy jej na życie w kłamstwie! Może ona ma szansę na lepsze życie, bycie dla innego mężczyzny tą jedyną i niezdradzaną. Odbieramy jej tę szansę nie mówiąc prawdy- co ona z tym zrobi, to już jej sprawa. WSZYSCY wiedzą, a ona nie- przypomina mi to kabaret, tylko taki, z którego dowcipów nikt się nie śmieje, bo są żałosne. Nie mówiąc prawdy akceptujemy kłamstwo i przyzwalamy na zło. Opinie- lepiej siedzieć cicho, bo jak coś powiem może się obrócić przeciwko mnie- jest tchórzostwem. Jeśli mam dowody, znam fakty nie będę milczeć. I nie będę sobie wmawiać, że może to "zniszczyć" związek, bo to ten facet- dupek niszczy go skutecznie i konsekwentnie. Piszę tak ponieważ wiem, że nie ma nic gorszego niż życie w nieświadomości . Spróbujcie wyobrazić sobie jak się czuje osoba, która jest okłamywana, podczas gdy wszyscy naokoło "wiedzą"- albo się litują, albo śmieją. Masakra.

44

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
sayonara napisał/a:

Kiedyś napisałam już na podobnym wątku- jestem zwolenniczką mówienia prawdy,nawet bolesnej. Zdradzana żona może wybaczyć  (szczególnie w tym przypadku, gdy ma chore dziecko i  jest uzależniona finansowo od męża, czasem to powoduje, że dajemy się poniżać akceptując postępowanie naszych "bliskich"), ale nie skazujmy jej na życie w kłamstwie! Może ona ma szansę na lepsze życie, bycie dla innego mężczyzny tą jedyną i niezdradzaną. Odbieramy jej tę szansę nie mówiąc prawdy- co ona z tym zrobi, to już jej sprawa. WSZYSCY wiedzą, a ona nie- przypomina mi to kabaret, tylko taki, z którego dowcipów nikt się nie śmieje, bo są żałosne. Nie mówiąc prawdy akceptujemy kłamstwo i przyzwalamy na zło. Opinie- lepiej siedzieć cicho, bo jak coś powiem może się obrócić przeciwko mnie- jest tchórzostwem. Jeśli mam dowody, znam fakty nie będę milczeć. I nie będę sobie wmawiać, że może to "zniszczyć" związek, bo to ten facet- dupek niszczy go skutecznie i konsekwentnie. Piszę tak ponieważ wiem, że nie ma nic gorszego niż życie w nieświadomości . Spróbujcie wyobrazić sobie jak się czuje osoba, która jest okłamywana, podczas gdy wszyscy naokoło "wiedzą"- albo się litują, albo śmieją. Masakra.

Witaj sayonara..mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty...
chodź nie powiem  że nie rozumiem innych opinii na ten temat,każda za pewne wynika z własnego doświadczenia i zapewne każda z nich zawiera wiele racji..
Dokładnie sytuacja wygląda tak- wszyscy wiedzą tylko nie osoba najbardziej zainteresowana.

45

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Doris2727 musisz się przyzwyczaic do tego ,że tak jest zawsze , wiedzą wszyscy ,ale nie zainteresowany.Czasami jest tak lepiej, uwież mi . Prawda nie zawsze jest tą , którą chcemy usłyszec.

46

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
amore napisał/a:

Doris2727 musisz się przyzwyczaic do tego ,że tak jest zawsze , wiedzą wszyscy ,ale nie zainteresowany.Czasami jest tak lepiej, uwież mi . Prawda nie zawsze jest tą , którą chcemy usłyszec.

aMORE ALE JA NIE CHCĘ się do tego przyzwyczajac...przyzwyczajenie to znieczulenie się na problem ...
to tak jakby lekarz znieczulił się na ból, to tak jakbyśmy przechodzili obojętnie kiedy obok kogoś krzywdzą...

Może ta kobieta nie jest szczęśliwa, może cierpi...
czasami upadając na samo dno można na nowo powstać...
prawda?

A co Amore u ciebie?
mam nadzieję iż wszystko w porządku smile bo z całego serca Tego Ci życzę...

47

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Doris, oczywiście, że sama zdecydujesz co z tą sytuacją zrobisz, mam jednak wrażenie, że od samego początku doskonale wiesz co chciałabyś tu zrobić, a pytasz usiłując przekonać innych do słuszności Twojego wyboru. To co wydaje mi się tu naprawdę istotne, a co wiele osób usiłowało już wcześniej powiedzieć, to sam fakt, że powiedzenie prawdy może obrócić się przeciwko Tobie samej, a być może i Twojemu mężowi, bo pominę tym razem tamtą kobietę, o której tak naprawdę wciąż niewiele wiemy. Zatem czy aby na pewno warto???

48

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Doris2727 napisał/a:
amore napisał/a:

Doris2727 musisz się przyzwyczaic do tego ,że tak jest zawsze , wiedzą wszyscy ,ale nie zainteresowany.Czasami jest tak lepiej, uwież mi . Prawda nie zawsze jest tą , którą chcemy usłyszec.

aMORE ALE JA NIE CHCĘ się do tego przyzwyczajac...przyzwyczajenie to znieczulenie się na problem ...
to tak jakby lekarz znieczulił się na ból, to tak jakbyśmy przechodzili obojętnie kiedy obok kogoś krzywdzą...

Może ta kobieta nie jest szczęśliwa, może cierpi...
czasami upadając na samo dno można na nowo powstać...
prawda?

A co Amore u ciebie?
mam nadzieję iż wszystko w porządku smile bo z całego serca Tego Ci życzę...

Kochana masz racje nie można znieczulac się na takie rzeczy , ale uwież mi czasami trzeba. Co u mnie? Mineły trzy tygodnie bez niego , a raczej obok niego bo musze go widywac. Jest dobrze nie cierpie , nie płacze. Myśle ,że jakoś to będzie chociaż czasami jest ciężko. Mój mąż też chyba coś zaczyna mądrzec bo rozmawiając zemną przez telefon już mnie nie oskarża. Powiedziałam mu ,że chce rozwodu , a on ,że nigdy mi go nieda. Zobaczymy jak będzie w maju. Pozdrawiam.

49

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Olinka napisał/a:

Doris, oczywiście, że sama zdecydujesz co z tą sytuacją zrobisz, mam jednak wrażenie, że od samego początku doskonale wiesz co chciałabyś tu zrobić, a pytasz usiłując przekonać innych do słuszności Twojego wyboru. To co wydaje mi się tu naprawdę istotne, a co wiele osób usiłowało już wcześniej powiedzieć, to sam fakt, że powiedzenie prawdy może obrócić się przeciwko Tobie samej, a być może i Twojemu mężowi, bo pominę tym razem tamtą kobietę, o której tak naprawdę wciąż niewiele wiemy. Zatem czy aby na pewno warto???

Olinko- moje pytanie było co prawda do danej sytuacji w której akurat ja się znajduję, ale zadałam go bo uważam iż dużo z nas jednak ma obok siebie wiele takich spraw...i chciałam wiedzieć jak sobie z tym radzicie...

Olinko- gdybym znała tę kobietę , myślę iż jednak o danej sytuacji bym jej doniosła, jednak jest to dla mnie obca osoba.Wiem gdzie mieszka /niestety blisko mnie/
Oczywiście nie chciałam bezpośrednio do niej pójść i powiedzieć...ale dać jakiś sygnał iż powinna zwrócić moze uwagę na pewne zachowania..
codziennie wieczorem przed snem myślę aby jakoś jej życie się poukładało...
sama wiesz Olinko- czasami upadek na samo dno daje nam siłę by walczyć o siebie i swoje szczęście...
podjęłam decyzję iż nie będę mieszać się w ten ,,flirt''
Niestety kobieta z którą jej mąż ją zdradza jest bardzo wyrachowana i perfidna I Ona sama za pewne będzie realizowac plan wyjawienia zdrady...
życie.. sad

50 Ostatnio edytowany przez sayonara (2011-03-11 16:22:50)

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Doris2727 napisał/a:
sayonara napisał/a:

Kiedyś napisałam już na podobnym wątku- jestem zwolenniczką mówienia prawdy,nawet bolesnej. Zdradzana żona może wybaczyć  (szczególnie w tym przypadku, gdy ma chore dziecko i  jest uzależniona finansowo od męża, czasem to powoduje, że dajemy się poniżać akceptując postępowanie naszych "bliskich"), ale nie skazujmy jej na życie w kłamstwie! Może ona ma szansę na lepsze życie, bycie dla innego mężczyzny tą jedyną i niezdradzaną. Odbieramy jej tę szansę nie mówiąc prawdy- co ona z tym zrobi, to już jej sprawa. WSZYSCY wiedzą, a ona nie- przypomina mi to kabaret, tylko taki, z którego dowcipów nikt się nie śmieje, bo są żałosne. Nie mówiąc prawdy akceptujemy kłamstwo i przyzwalamy na zło. Opinie- lepiej siedzieć cicho, bo jak coś powiem może się obrócić przeciwko mnie- jest tchórzostwem. Jeśli mam dowody, znam fakty nie będę milczeć. I nie będę sobie wmawiać, że może to "zniszczyć" związek, bo to ten facet- dupek niszczy go skutecznie i konsekwentnie. Piszę tak ponieważ wiem, że nie ma nic gorszego niż życie w nieświadomości . Spróbujcie wyobrazić sobie jak się czuje osoba, która jest okłamywana, podczas gdy wszyscy naokoło "wiedzą"- albo się litują, albo śmieją. Masakra.

Witaj sayonara..mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty...
chodź nie powiem  że nie rozumiem innych opinii na ten temat,każda za pewne wynika z własnego doświadczenia i zapewne każda z nich zawiera wiele racji..
Dokładnie sytuacja wygląda tak- wszyscy wiedzą tylko nie osoba najbardziej zainteresowana.

Witaj Doris:)
Dopowiem jeszcze coś do mojej poprzedniej wypowiedzi. Brzydzę się jakimikolwiek plotkami- wiele razy różne osoby z mojego otoczenia posądzano o romanse, zdrady i niewierność. Jedna baba drugiej babie, albo faceci po kielichu...Można zrobić wiele krzywdy posądzeniami każdego o skok w bok. Ale jeśli rzeczywiście "każdy wie", "każdy widzi" i facet nawet nie kryje się apropo podwójnego życia, to zasługuje na to,żeby jego żona dowiedziała się , jakim jest łajdakiem, a jego żona zasługuje na szansę co z tym fantem zrobić. Czy mniej będzie ją bolało , jak w jakikolwiek inny sposób ( bo kobiety intuicyjnie wiedzą, czasami nie od początku, ale z czasem)  dowie się o tej drugiej? To jest jak odraczanie wyroku dla sprawcy- a ofiara ma szansę albo przebaczyć, albo domagać się kary. Zawsze boli zdrada ale jeśli dupek miał szansę wybierać- wierność czy kochanka, dajmy żonie szansę wybierać- będę z nim albo nie!!! Według mnie, teraz wychodzi w oczach wielu na idiotkę, naiwną  kretynkę. A pewnie jest bardzo wartościową kobietą! Nie "pomagajmy" dupkom, bo czują się bezkarni!!!
I powinno nas to zmobilizować do mówienia prawdy, że jak MY trafimy na takiego gnojka, a wszyscy wkoło będą o tym wiedzieli, to nie  zamilkną, no bo po co się wtrącać?????

51

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

sayonara dokładnie mam takie zdanie jak Ty

Olinko ja nie chcę przekonać do mojego zdania wszystkich forumowiczek...
jestem tutaj już od jakiegoś czasu i to forum pomaga chyba głównie dlatego że tak wiele różnych opinii można wysłuchać, dzięki czemu na dany problem można spojrzeć w obiektywny sposób /na tyle na ile oczywiście jest to możliwe - gdyż autor wątku jednak jest w daną sprawę bardziej zaangażowany niż osoby postronne/

Jednak moje zdanie dokładnie odzwierciedla zdanie sayonar

52 Ostatnio edytowany przez Olina (2011-03-11 19:40:31)

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Pomyślałam sobie tak: jakby do mnie przyszła OBCA kobieta z rewelacjami takiego typu na temat mojego partnera, co bym zrobiła?
Padłyby 2 pytania:
1 - jak może pani udowodnić swoje twierdzenia? 
2 - kto dał pani prawo wulgaryzm się w moje życie?
Partnera znam, obcej "baby" nie.

53

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

ja myślę ze to nie jest Twoja powinność, lepiej zadaj sobie pytanie czy chcesz powiedzieć tej kobiecie cała prawdę...

kiedy ja bym powiedziała jeśli sprawa dotyczyłaby osób mi bardzo znanych typu przyjaciółka albo brata, siostry, ale załatwiłabym sprawę tak żeby najpierw pogadać z "winowajcą" a jeśli to nie pomoże to wtedy z "pokrzywdzonym"...

a jeśli chodzi o obce osoby to chyba raczej na NIE

54

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Koliber napisał/a:

ja myślę ze to nie jest Twoja powinność, lepiej zadaj sobie pytanie czy chcesz powiedzieć tej kobiecie cała prawdę...

kiedy ja bym powiedziała jeśli sprawa dotyczyłaby osób mi bardzo znanych typu przyjaciółka albo brata, siostry, ale załatwiłabym sprawę tak żeby najpierw pogadać z "winowajcą" a jeśli to nie pomoże to wtedy z "pokrzywdzonym"...

a jeśli chodzi o obce osoby to chyba raczej na NIE

a jeśli winowajca , zdradza swoją  kobietę a jednocześnie rozbił czyjś związek? i rani wszystkich dookoła ?

55 Ostatnio edytowany przez Doris2727 (2011-03-12 00:12:48)

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Anhedonia napisał/a:

Pomyślałam sobie tak: jakby do mnie przyszła OBCA kobieta z rewelacjami takiego typu na temat mojego partnera, co bym zrobiła?
Padłyby 2 pytania:
1 - jak może pani udowodnić swoje twierdzenia? 
2 - kto dał pani prawo wulgaryzm się w moje życie?
Partnera znam, obcej "baby" nie.

56

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Anhedonia napisał/a:

Pomyślałam sobie tak: jakby do mnie przyszła OBCA kobieta z rewelacjami takiego typu na temat mojego partnera, co bym zrobiła?
Padłyby 2 pytania:
1 - jak może pani udowodnić swoje twierdzenia? 
2 - kto dał pani prawo wulgaryzm się w moje życie?
Partnera znam, obcej "baby" nie.

a ja podziękowała bym za informacje ... i za to że nie będę nadal oszukiwana ..

a za takie ,,znanie '' partnera dziękuję...
po za tym oczywiście sprawdziłabym wiarygodność doniesienia..

57

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Doris2727 napisał/a:

a za takie ,,znanie '' partnera dziękuję...
po za tym oczywiście sprawdziłabym wiarygodność doniesienia..

Co NIE UPOWAŻNIA nikogo go włażenia "z butami" w cudze relacje. MY HOME IS MY CASTLE. Dopuszczam ewentualne ingerencje TYLKO osób bliskich (rodzina) i znanych (przyjaciół).

58

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Anhedonio  wyraziłam swoje zdanie , tak jak ty.
każdy moze mieć  i ma swoje spojrzenie na daną sprawę...

59

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Otóż to - rozumiem więc, że liczysz się z możliwością iż zostaniesz przyjęta niemiło, jako gość nieproszony i wścibski. Może to być przykre - nie mówię, że musi smile

60

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Anhedonia napisał/a:

Otóż to - rozumiem więc, że liczysz się z możliwością iż zostaniesz przyjęta niemiło, jako gość nieproszony i wścibski. Może to być przykre - nie mówię, że musi smile

Anhedonio jak pisałam już wcześniej - podjęłam decyzję iż nie ,,doniosę'' o jej ,,idealnym'' partnerze .
pisałam swoje zdanie- że ja chciałabym sie dowiedzieć...
i tego jestem pewna...

61 Ostatnio edytowany przez sayonara (2011-03-13 00:13:42)

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Anhedonia napisał/a:
Doris2727 napisał/a:

a za takie ,,znanie '' partnera dziękuję...
po za tym oczywiście sprawdziłabym wiarygodność doniesienia..

Co NIE UPOWAŻNIA nikogo go włażenia "z butami" w cudze relacje. MY HOME IS MY CASTLE. Dopuszczam ewentualne ingerencje TYLKO osób bliskich (rodzina) i znanych (przyjaciół).

Oczywiście, nawet jak np.dziecku dzieje się krzywda,to cały czas obowiązuje  zasada MY HOME IS MY CASTLE.A ewentualne ingerencje moich bliskich mogę skwitować: "Mój dom, dom,to mój zamek"Wygodne i dające przyzwolenie na  wszystkie kłamstwa i świństwa.Won z mojego życia nawet jeśli  krzywdzę bezbronne osoby ( a taką na pewno jest nieświadoma niczego żona) Niby dlaczego mam komuś powiedzieć,że wiem, że ktoś go okradł i  w dodatku znam  złodzieja? Nie moja brocha,ewentualnie pośmieję się,że są na świecie większe ofiary niż ja.
Anhedomia- butami w czyjeś życie to wlazła ta "panienka"- kochanka tego pana( na co mężulek pozwolił i w dodatku pozwala, aby wszyscy naokoło o tym wiedzieli bo się z tym specjalnie nie kryje i po drugie- KAŻDY MA PRAWO ZNAĆ PRAWDĘ I SAM zdecydować ,co z tą prawdą zrobić!!!
Jak wcześniej napisałam- każdy może paść ofiarą plotki.Każdy może skorygować wiarygodność tego,co jest prawdą,a nawet jeśli prawda jest okrutna- przebaczyć.Ale jeśli mamy FAKTY,nie możemy pozwolić na kłamstwa! To tylko moje, subiektywne zdanie- nie będę "właziła nikomu butami w życie",nie wiem jak powiedziałabym o tym ,że wiem ( warunek-mam Dowody,a nie plotki) osobie skrzywdzonej,ale na pewno ( bo jestem bardzo empatyczna) delikatnie ( jeśli w ogóle o takim świństwie można powiedzieć delikatnie)zrobiłabym to. Być może jestem bardzo stanowcza w swoich twierdzeniach, ale mam do tego podstawy : Wszyscy naokoło wiedzieli o zdradach mojego pierwszego męża, nie chcieli mnie ranić mówiąc o tym, a ja straciłam wiele lat mojego życia.SZKODA.Może wcześniej byłabym w innym związku.
Dlatego moja wypowiedź jest bardzo szczera i tak emocjonalna!

62

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Chciałabym aby to były tylko plotki..ale niestety, wszyscy tam pracujący o tym wiedzą, nawet jak ktos jest tam drugi dzień w pracy to już o tym wie...tak bardzo się z tym nie kryją...
cholernie ejst mi z tą wiedzą ciężko...

każdy ma prawo znać prawdę..

63

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
Doris2727 napisał/a:

Chciałabym aby to były tylko plotki..ale niestety, wszyscy tam pracujący o tym wiedzą, nawet jak ktos jest tam drugi dzień w pracy to już o tym wie...tak bardzo się z tym nie kryją...
cholernie ejst mi z tą wiedzą ciężko...

każdy ma prawo znać prawdę..

Doris,
nie wiem jak, ale powiedziałabym. Problem dla mnie w takim przypadku nie jest - Czy powiedzieć, ale - Jak powiedzieć delikatnie,bo serce osoby oszukiwanej może pęknąć-dosłownie i w przenośni.Kiedyś w starożytności,tych którzy przynosili złe nowiny zabijano sad
Ale ONI tylko informowali, że bitwa przegrana,. Informacje dają dalsze szanse na to, aby coś z tym nieszczęściem robić,żeby Siebie uratować.Proszę dajmy taką szansę tej kobiecie.Może uratują wspólnie małżeństwo, albo zbudują nowe związki-szczęśliwsze.Na razie tylko on "ma pole manewru",ona jest oszukiwana.A ja jeszcze`raz powiem!- ona nie zasługuje na to.Nikt z nas nie może być oszukiwany, bo może jakoś to się ułoży a ja mogę sobie dalej kłamać...
Może mam przyjąć taki system wartości :Skłamałam raz,następny i następny....wszyscy mnie kryją,śmieją się za plecami albo litują,albo kibicują  ,bo jestem super facio mając żonę i kochankę smile Upewni mnie to w tym , że problem polega tylko na tym,aby wymyślać następne wykręty.Ale przecież :"My home is my castle""-
Przykro mi Doris, bo to bardzo trudna decyzja, a wiedza czasami jest przekleństwem....

64

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Mnie taka wiedza tez pieklaby niesamowicie w piety. Ktos, kto nie przezyl zdrady, nie ma bladego pojecia jak taka wiedza rujnuje nasz wewnetrzy swiat. Z boku moze wydawac sie proste- wie, nie wie, co za roznica? Nie wazne jak bardzo jest od niego uzlezniona, nie zasluguje na to, by byc posmiewiskiem lub obiektem litosci. Mysle,ze ta swiadomosc nekalaby mnie tak dlugo, az wreszcie bym spowodowala, zeby jakies dowody a przynajmniej sugestie, dotarly do najbardziej zainteresowanej i najmniej swiadomej. Nie umiem podsunac Ci jakiegos skutecznego sposobu, nie znam szczegolow sytuacji, nic nie wiem o relacjach miedzy Toba a nia. Ale, jak juz powiedzialam, tez mialabym ciezki orzech do zgryzienia

65

Odp: Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?
sayonara napisał/a:

Wszyscy naokoło wiedzieli o zdradach mojego pierwszego męża, nie chcieli mnie ranić mówiąc o tym, a ja straciłam wiele lat mojego życia.SZKODA.Może wcześniej byłabym w innym związku.
Dlatego moja wypowiedź jest bardzo szczera i tak emocjonalna!

I OK. Też bym się wkurzyła niebotycznie - bo w tych wszystkich, mieścili się rozumiem i twoi bliscy (rodzina) i znajomi (przyjaciele) i jako tacy byli zobowiązani do lojalności wobec Ciebie. To właśnie ich rola - a nie rola osób obcych. Bo to są sprawy osobiste i prywatne.

Zupełnie czym innym jest reakcja na przemoc wobec dzieci - to już nie są sprawy osobiste ani prywatne jakiegoś związku - to sprawy społeczne a to już zupełnie inna bajka. Jak dla mnie. To samo odnoszę do sprawy kradzieży i jej sprawcy. smile

Posty [ 1 do 65 z 139 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy o zdradzie można zdradzanej osobie powiedzieć?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024