Znalazłam podobny temat na forum: http://www.netkobiety.pl/t5824.html , ale autor tak dziwnie rozpoczął tę rozmowę,że ciężko było się połapać momentami o co mu chodzi, do tego napisał,że zamyka temat , więc już nie chciałam dyskutować,bo panuje tam trochę chaos .
Nie mniej jednak,jeśli uznacie ten temat za równorzędny,to zamknijcie .
Jestem ciekawa,czy wolicie kiedy partner wychodzi z inicjatywą,jeśli chodzi o spotkania,łóżko itd?,czy wolicie sami/same to robić?.
Czy dobrze czujecie się w związkach,w których Wasz partner lubi dominować,czy wolicie sami/same to robić?.
Jeśli chodzi o mnie to zazwyczaj przyciągałam chłopaków,którzy lubili 'rządzić' i różnie się to kończyło,bo ja też lubię .
Dwa razy zdarzyło mi się,że to ja byłam ta stroną dominującą i wtedy zrozumiałam,że wcale się tak fajnie z tym nie czuję.
Denerwowało mnie,że chłopak nie miał własnego zdania,spotkania zazwyczaj proponowałam ja,nie stać było go na spontaniczne akcje,wszystko sama musiałam zaplanować, a on albo się na to godził,albo nie,najczęściej godził się.
Po tym wszystkim zrozumiałam,że jednak wolę facetów,którzy mają własne zdanie,nie pozwolą sobie w kaszę dmuchać,są pewni siebie i nie boją się sprzeciwić,ale zarazem nie wprowadzają dyktatury,bo tego też nie lubię.Równowaga jest chyba najlepsza.
Chciałam też dowiedzieć się od Was,czy wolałybyście partnera przebojowego,towarzyskiego,pewnego siebie,czy nieśmiałego i spokojnego?
I tu chciałabym ,żebyście opowiedziały się po którejś stronie ;)Tylko taki lub taki.
Nie ukrywam,że na to drugie pytanie jestem szczególnie ciekawa odpowiedzi facetów .